żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-23, 20:34   #1
victoire
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 105

żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.


dziewczyny, zwracam się do Was o pomoc. jestem z facetem krótko, bo tylko jakieś 4 miesiące, ale znamy się dużo dłużej. niestety, pomimo deklarowanego przez niego uczucia facet mnie olewa, nie pomagają żadne prośby. z innych powodów jestem zmuszona to zakończyć, chodzi również o brak zaradności u niego, o to że mamy związek na odległość i kiedy zbliża się termin cotygodniowego spotkania, on zawsze wynajduje powód dla którego przyjechać nie może. przy czym ja do niego w tym samym czasie - oczywiście mogę. w związku chciałabym czuć się ważna i kochana, przynajmniej przez pierwsze miesiące, a nie czuć się jak w dziesięcioletnim małżeństwie.

nie zmienia to faktu, że on zawsze wydawał mi się dojrzały, wierzący, rozumiałam się z nim jak z nikim dotąd. do czasu. wszystko się zmienia, dlatego czuję że muszę to zakończyć. no ale szkoda mi go, boję się co będzie, jeśli on naprawdę mnie kocha. może nie potrafi tego okazać? targają mną wątpliwości, boję się rozstania, tego co będzie potem, czy jemu łatwo przyjdzie zaakceptowanie mojej decyzji... jak znaleźć siłę?

chciałabym mieć w nim kumpla, przyjaciela, ale wiem że na faceta z krwi i kości dla mnie, na partnera on po prostu się nie nadaje... czy w ogóle jest możliwa przyjaźń po rozstaniu? boję się przyszłości po zakończeniu tego związku mimo że jesteśmy razem krótko.

Edytowane przez victoire
Czas edycji: 2010-07-23 o 20:35
victoire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 20:46   #2
dominiczkab
Rozeznanie
 
Avatar dominiczkab
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: utopia :)
Wiadomości: 593
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

chlopak ewidentnie cie olewa. chyba niezbyt mu na tobie zalezy z tego co piszesz. a ty sie boisz jak on na to zareaguje, o jego uczucia ? ?
cos mi sie wydaje ze nie przejmie sie zbytnio...
__________________
Follow your dreams, they know the way ♥
dominiczkab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 20:46   #3
agusia5144
Raczkowanie
 
Avatar agusia5144
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 291
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

W poniedziałek zerwałam z facetem po prawie 1,5rocznym związku. Sytuacja była podobna, olewał mnie, nie znajdywał dla mnie czasu, mówił że kocha ale to były tylko słowa, o czynach nie było mowy... Powiedziałam mu to wszystko, przyjął to tak lekko że nie mogłam w to uwierzyć, jest teraz cięzko, a nawet coraz ciężej oprocz tego mam pare problemów rodzinnych i juz nie daje rady...

Facetem się nie przejmuj, czasem trzeba być egoistą, on sprawia że nie czujesz się szczęsliwa to czemu ty masz dbać o jego szczęście? Powiedz mu co cię boli, co byś chciała zmienić... Niech to sobie przemyśli, może przez te zaledwie 4 miesiące jeszcze się nie zorientował jak powinien postępować. Ale uprzedzam, taką cechę trudno u kogoś zmienić.
agusia5144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 20:48   #4
unbridled
Zadomowienie
 
Avatar unbridled
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 522
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Cytat:
Napisane przez victoire Pokaż wiadomość
dziewczyny, zwracam się do Was o pomoc. jestem z facetem krótko, bo tylko jakieś 4 miesiące, ale znamy się dużo dłużej. niestety, pomimo deklarowanego przez niego uczucia facet mnie olewa, nie pomagają żadne prośby. z innych powodów jestem zmuszona to zakończyć, chodzi również o brak zaradności u niego, o to że mamy związek na odległość i kiedy zbliża się termin cotygodniowego spotkania, on zawsze wynajduje powód dla którego przyjechać nie może. przy czym ja do niego w tym samym czasie - oczywiście mogę. w związku chciałabym czuć się ważna i kochana, przynajmniej przez pierwsze miesiące, a nie czuć się jak w dziesięcioletnim małżeństwie.

nie zmienia to faktu, że on zawsze wydawał mi się dojrzały, wierzący, rozumiałam się z nim jak z nikim dotąd. do czasu. wszystko się zmienia, dlatego czuję że muszę to zakończyć. no ale szkoda mi go, boję się co będzie, jeśli on naprawdę mnie kocha. może nie potrafi tego okazać? targają mną wątpliwości, boję się rozstania, tego co będzie potem, czy jemu łatwo przyjdzie zaakceptowanie mojej decyzji... jak znaleźć siłę?

chciałabym mieć w nim kumpla, przyjaciela, ale wiem że na faceta z krwi i kości dla mnie, na partnera on po prostu się nie nadaje... czy w ogóle jest możliwa przyjaźń po rozstaniu? boję się przyszłości po zakończeniu tego związku mimo że jesteśmy razem krótko.
a my skąd mamy wiedzieć jak on zareaguje? zresztą to duży chłopiec, jesteście dopiero 4 miesiące, jakoś sobie poradzi, skoro czujesz że nie chcesz/nie powinnaś z nim być to przeprowadz z nim szczerą rozmowe i to wytłumacz na spokojnie, nie ma co się zmuszać i uszczęśliwiać innych swoim kosztem
__________________
Ze szczęściem czasami bywa tak jak z okularami,
szuka się ich, a one siedzą na nosie.


Phil Bosmans
unbridled jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 21:01   #5
yellowme
Raczkowanie
 
Avatar yellowme
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 84
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Gdyby sytuacja była odwrotna, gdyby to on się starał, gdyby to jemu bardzo zależało potrafiłabym to zrozumieć, ale sama piszesz, że on Cię olewa, że nie chcesz takiego związku.

A skoro masz wątpliwości to dlaczego nie powiesz tego jemu? Może on nie zdaje sobie sprawy co czujesz, może jemu wydaje się że wszystko jest okej?
yellowme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 21:21   #6
_wirginia_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 497
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

w związku chciałabym czuć się ważna i kochana, przynajmniej przez pierwsze miesiące, a nie czuć się jak w dziesięcioletnim małżeństwie.

boję się przyszłości po zakończeniu tego związku mimo że jesteśmy razem krótko

Te dwa zdania bardzo mnie rozbawiły, wiesz ja jestem w związku 7 lat i cięgle czuję się ważna i kochana. Chciałabyś, żeby facet przez parę miesięcy traktował Cię super, z później miał Cię w d.... i uznałabyś, że jest ok, bo minęło parę miesięcy ?
Druga kwestia, to czego się boisz, przyszłości bez faceta, który Cię olewa, jest niezaradny itd. ? No faktycznie to straszne, lepiej go nie zostawiaj, bo możesz sobie nie poradzić
_wirginia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 21:47   #7
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Facet Cię zlewa, a Ty jeszcze masz wątpliwości? Czemu ma być Ci go żal? Puść go w diabły, będzie miał to, czego najwyraźniej chce.

A tym, że coś mówi, to naprawdę nie należy się sugerować.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 21:55   #8
nadia_9o
Raczkowanie
 
Avatar nadia_9o
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 106
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Na chwilę obecną boisz się z nim porozmawiać, ale proponuję zdecydować się na tę rozmowę, bo może być tylko gorzej. Masz prawo być szczęśliwa, a nie tylko jego uszczęśliwiać. Może być ciężko, ale jeśli będzie chciał się zmienić, zrobi to, jeśli nie, szkoda czasu na takiego faceta. Niestety wiem o czym mówię, bo miesiąc temu przerabiałam to samo, zakończyłam ponad roczny związek... Bałam się rozmowy, ale zdecydowałam... W końcu każdy chce być szczęśliwy. Facet zachowywał się dosyć podobnie do Twojego, również związek w dużej mierze na odległość bo studiuję ponad 100 km od domu (od niego), a on nigdy nie miał czasu przyjechać, bo praca, szkoła itp. Rozmowa może trochę go ruszyła jednak mimo pustych słów, że mu zależy, nie zrobił nic. Lepiej oceniać człowieka po czynach, nie po słowach. Po rozmowie było ciężko, ale jest co raz lepiej... Na razie utrzymujemy kontakt, a jak długo się to uda - trudno powiedzieć. Każdy jest inny, trudno powiedzieć czy Wam by się udało, ale uważam że przyjaźń po związku jest możliwa, bo mam przyjaciela w innym byłym
Dlatego szczerze radzę, jeśli chcesz być szczęśliwa, porozmawiaj z nim... Bo chyba nie ma sensu się męczyć, jeśli mogłabyś poznać kogoś z kim byłoby o niebo lepiej?
nadia_9o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 22:44   #9
Vampirka_
Przyczajenie
 
Avatar Vampirka_
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 11
GG do Vampirka_
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Cytat:
Napisane przez victoire Pokaż wiadomość
dziewczyny, zwracam się do Was o pomoc. jestem z facetem krótko, bo tylko jakieś 4 miesiące, ale znamy się dużo dłużej. niestety, pomimo deklarowanego przez niego uczucia facet mnie olewa, nie pomagają żadne prośby. z innych powodów jestem zmuszona to zakończyć, chodzi również o brak zaradności u niego, o to że mamy związek na odległość i kiedy zbliża się termin cotygodniowego spotkania, on zawsze wynajduje powód dla którego przyjechać nie może. przy czym ja do niego w tym samym czasie - oczywiście mogę. w związku chciałabym czuć się ważna i kochana, przynajmniej przez pierwsze miesiące, a nie czuć się jak w dziesięcioletnim małżeństwie.

nie zmienia to faktu, że on zawsze wydawał mi się dojrzały, wierzący, rozumiałam się z nim jak z nikim dotąd. do czasu. wszystko się zmienia, dlatego czuję że muszę to zakończyć. no ale szkoda mi go, boję się co będzie, jeśli on naprawdę mnie kocha. może nie potrafi tego okazać? targają mną wątpliwości, boję się rozstania, tego co będzie potem, czy jemu łatwo przyjdzie zaakceptowanie mojej decyzji... jak znaleźć siłę?

chciałabym mieć w nim kumpla, przyjaciela, ale wiem że na faceta z krwi i kości dla mnie, na partnera on po prostu się nie nadaje... czy w ogóle jest możliwa przyjaźń po rozstaniu? boję się przyszłości po zakończeniu tego związku mimo że jesteśmy razem krótko.
Jeżeli tylko znajduje wymówki, żeby wymigać się od spotkań, to jasne jest to, że nie zależy mu na Tobie. Smutna prawda;/ Wiesz... wydawać to on się mógł dojrzały, wspaniały, itd... Ale tylko się taki wydawał. Pora jak najszybciej to zakończyć, z korzyścią dla obojga, a nie brnąć dalej... Może znajdziesz sobie kogoś, kto nie mieszka tak daleko? A co do przyjaźni, z doświadczenia wiem, że przyjaźń z facetem, zwłaszcza po rozstaniu jest niemożliwa, chociaż zawsze też istnieje możliwość tzw. 'friend with benefit' heh...
Vampirka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 23:03   #10
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Nie jesteś szczęśliwa, po co się męczyć, on się nie stara, wychodzi na to, ze mu nie zależy zbytnio, a z rozstaniem powinien sobie poradzić. Może na nie liczy swoim zachowaniem... A z przyjaźnią to nie wiem... To wyjdzie w praniu, ale niezależnie od tego, czy w ogóle stracisz z nim kontakt, czy zostaniecie przyjaciółmi, powinnaś myśleć o sobie i własnym szczęściu i tym kierować się przy podejmowaniu decyzji.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 23:34   #11
promise me
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 54
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Jeśli czujesz, że to nie to czego oczekujesz po związku to myślę, że nie ma sensu się męczyć. Szczególnie dlatego, że nie jesteście ze sobą dość długo i dlatego, że sama napisałaś, że Cię zbywa. Dlaczego więc Ty masz to tolerować ? Trochę zdrowego egoizmu Wiem, że łatwo powiedzieć a trudniej zrobić, dlatego trzymam za Ciebie kciuki !
promise me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-24, 00:40   #12
leo6267
Raczkowanie
 
Avatar leo6267
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 146
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Hmm...z własnego doświadczenia (niestety) muszę powiedzieć, że z tym olewaniem to różnie bywa. Czasem jest tak, że facetowi po prostu nie zależy (to, że on wymiguje się od spotkania, chyba o tym świadczy), czasem boi się, coś go blokuje...różnie to bywa. Mój eks jest tym pierwszym typem, ksiązkowy przykład: na początku super, extra zainteresowanie 24h/dobe (dosłownie!), potem nagle wymigiwanie się od spotkania, zero telefonów, zero smsów, tydzień ciszy to była norma. Okazało się, że zależało mu tyle co nic. W międzyczasie miał równoległy związek, więc ciężko było obydwa pogodzić...jeśli coś jest nie tak, jeśli czujesz, ze to nie to, to nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia...on na pewno ich nie będzie miał. Powodzenia!
__________________
Zastanawiaj się nie tylko nad tym, czy prawdą jest, co mówisz, ale czy ten, do kogo mówisz, wytrzyma prawdę - Seneka


Mój blog
leo6267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-24, 08:16   #13
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

Cytat:
Napisane przez dominiczkab Pokaż wiadomość
cos mi sie wydaje ze nie przejmie sie zbytnio...
mnie tez sie tak wydaje
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-24, 09:42   #14
victoire
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 105
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

zakończyłam to. miałyście rację, nie przejął się zbytnio. spodziewałam się czegoś w stylu "daj mi szansę na poprawę". zaczął obwiniać właśnie mnie za rozpad tego związku, a moją informację że nie chcę ciągnąć tego skwitował tylko jednym zdaniem. no i przyznał, że nie kochał mnie tak bardzo jak zapewniał. moja intuicja mnie nie zawiodła, czułam że coś jest nie tak.

teraz czuję się bardziej swobodnie, nie żałuję tego co zrobiłam. moi znajomi, rodzice i ja sama myślę, że zasługuję na kogoś lepszego

dzięki dziewczyny
victoire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-24, 17:55   #15
ewnana
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
Dot.: żal mi faceta, nie mam odwagi tego zakończyć.

tak mi przyszło do głowy... skoro to związek na odległość to może miał kogoś na boku i był rozdarty...

Edytowane przez ewnana
Czas edycji: 2010-07-24 o 17:56
ewnana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.