Lekarstwa sprzedawane bez recepty

[mariposa88]

Dowiedziałam się od znajomych, że w jednej aptece w moim mieście sprzedają lekarstwa wydawane na receptę bez recepty. Byłam tam dzisiaj, bo akurat kończyły mi się tabletki anty, a nie miałam czasu iść do ginekologa (i mi się nie chciało ) i faktycznie, pani w aptece nawet mnie nie zapytała o receptę.

Zastanawiam się, jak to jest możliwe, rozumiem, że czasem ktoś przynosi receptę na kilka opakowań, a kupuje tylko jedno, wtedy resztę można sprzedać bez recepty... Ale żeby tak cały czas sprzedawać

Może mi ktoś wytłumaczyć jak to działa?

[7Paulina7]

Maja znajomych lekarzy co im recepty wypisują.Tylko jak nie masz recepty a dany lek ma jakąś zniżkę to już jej nie dostaniesz.Zresztą NFZ nie sprawdza recept 100%...

[justaa]

Tabletki anty bez recepty? nie powinno tak być

[PannaDelikatna]

mam kuzynkę farmaceutkę i wiem jak to funkcjonuje Ktoś już napisał - po prostu później załatwiają sobie recepty na te leki u lekarzy (może mają kogoś blisko - mąż, rodzic,brat) i nie maja z tym problemu

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez PannaDelikatna

mam kuzynkę farmaceutkę i wiem jak to funkcjonuje Ktoś już napisał - po prostu później załatwiają sobie recepty na te leki u lekarzy (może mają kogoś blisko - mąż, rodzic,brat) i nie maja z tym problemu

Potwierdzam

[justaa]

Ale apteka może mieć przez to kłopoty jak przyjdzie jakaś inspekcja i sprzedają komuś leki które mogą mu zaszkodzić.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez justaa

Tabletki anty bez recepty? nie powinno tak być

Powinno. Teraz są na receptę a i tak laski nie wiedzą jak je łykać.

[kitkulka]

Napisane przez PannaDelikatna

mam kuzynkę farmaceutkę i wiem jak to funkcjonuje Ktoś już napisał - po prostu później załatwiają sobie recepty na te leki u lekarzy (może mają kogoś blisko - mąż, rodzic,brat) i nie maja z tym problemu

Dokładnie tak.
Kasa kasa jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze

[Vivienne]

U mnie w mieście była kiedyś taka apteka, w której sprzedawano leki bez recepty... cóż, szybko zakończyła swój żywot.

[StokRoTka_09]

Napisane przez kitkulka

Dokładnie tak.
Kasa kasa jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze

Dokładnie

[numb05]

ale można sobie tak zrobić krzywdę. co z tego, że będą łykały byle jakie, ciąży nie będzie, ale tylko biedy sobie ze zdrowiem narobią.
nawet tych leków które sprzedają bez recepty jest za dużo, za bardzo w nie ludzie wierzą i łykają tonami, a żeby takie na receptę sprzedawać bez? oczywiście chodzi o kasę ale to odrobinę obrzydliwe, bo przez takie coś ludzie tylko robią sobie krzywdę. same gripexy i apapy to nie za dużo? łykane garściami bo przecież "to apap" ... efekt placebo daje więcej niż tabletka, ale żeby ANTYBIOTYK bez recepty?!

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;20936606]Powinno. Teraz są na receptę a i tak laski nie wiedzą jak je łykać.[/QUOTE]


ale można sobie tak zrobić krzywdę. co z tego, że będą łykały byle jakie, ciąży nie będzie, ale tylko biedy sobie ze zdrowiem narobią.
nawet tych leków które sprzedają bez recepty jest za dużo, za bardzo w nie ludzie wierzą i łykają tonami, a żeby takie na receptę sprzedawać bez? oczywiście chodzi o kasę ale to odrobinę obrzydliwe, bo przez takie coś ludzie tylko robią sobie krzywdę. same gripexy i apapy to nie za dużo? łykane garściami bo przecież "to apap" ... efekt placebo daje więcej niż tabletka, ale żeby ANTYBIOTYK bez recepty?!

[Madam Coco]

Napisane przez justaa

Ale apteka może mieć przez to kłopoty jak przyjdzie jakaś inspekcja i sprzedają komuś leki które mogą mu zaszkodzić.

Osoba, która tam pójdzie i kupi może nasłać na nich nawet inspekcję. Mogą nawet jakiegoś dziennikarza jako "podpuchę" wysłać i nagłośnić sprawę.

Nie powinno tak być, osobiście nie chciałabym kupować nic w takiej aptece, bo nie miałabym pewności, że skoro na receptach tak oszczędzają (jak są pewne zniżki, refundacje to prawdopodobnie biorą to dla siebie) to może i na lekach też...

Co do recept od lekarzy trzeba mieć na nich jeszcze pieczątkę lekarza i pełno rzeczy, które recepta musi spełniać.

[muszynianka]

A mi się nie chce za każdym razem latać do lekarza po receptę i płacić jak za normalną wizytę..
Tak samo globulki clotrimazol - po cholerę recepta do nich??
Z kolei acodin - czemu one nie są na recepte?

[Hortencja]

Napisane przez PannaDelikatna

mam kuzynkę farmaceutkę i wiem jak to funkcjonuje Ktoś już napisał - po prostu później załatwiają sobie recepty na te leki u lekarzy (może mają kogoś blisko - mąż, rodzic,brat) i nie maja z tym problemu

A czy lekarze nie rozliczają się jakoś później z wypisanych recept ?

[layla_lbn]

Napisane przez ka_ja_lo_80

ja raczej slyszalam o opcji, ze nie musisz za kazdym razem isc do lekarza po te sama recepte tylko idziesz na recepcje w przychodni i siostra/pielegniarka wypisuje ci taka recepte wiec jak cos to taka opcja, ale o tej o ktorej ty piszesz nie slyszalam i watpie szczerze czy to mozliwe

Ja tak robię, dzwonię, a następnego dnia odbieram receptę. Czy lekarz musi na oczy mnie zobaczyć, żeby wypisać receptę jak wie, że biorę np. pig. antykoncepcyjne?
Ale nie o to w tym temacie chodzi.

[TOMORROW]

jak farmaceuta wyda coś bez recepty-to ryzykuje, że jak komuś coś się stanie, on będzie za to odpowiadać

[layla_lbn]

A ja się zastanawiam an kogo są wypisywane te recepty?
Na panie z apteki?

[numb05]

na panie z apteki być nie może, bo to by musiało być kilkadziesiąt na jedną, a przecież to JEST jakoś sprawdzane. Inna sprawa że właśnie lekarz jest rozliczany z recept i nie może wystawiać kilkunastu na jedną osobę, tym bardziej na jeden lek ( a przecież ogromne prawdopodobieństwo, pewność, że w jednym miesiącu pójdzie więcej niż jedno opakowanie danego leku...)

[lotta6]

Napisane przez muszynianka

Z kolei acodin - czemu one nie są na recepte?

A mnie sie zdawalo, ze juz jest

[muszynianka]

Mam nadzieję tak samo jak tussipect........

[Hortencja]

No Tussipect podobno już na receptę, ostatnio gdzieś zasłyszałam.

[layla_lbn]

Napisane przez Hortencja

No Tussipect podobno już na receptę, ostatnio gdzieś zasłyszałam.

W aptece internetowej sprawdziłam- jest na receptę.

[słonik]

Leki na receptę bez recepty?! To już szczyt wszystkiego. I potem się dziwimy, że postrzegamy farmaceutów jako sprzedawców, a nie jako osoby ze służby medycznej. Kasa kasą, ale to już przesada.

[moooniaaaa]

Napisane przez muszynianka

A mi się nie chce za każdym razem latać do lekarza po receptę i płacić jak za normalną wizytę..
Tak samo globulki clotrimazol - po cholerę recepta do nich??
Z kolei acodin - czemu one nie są na recepte?

Poproś o zaświadczenie do rodzinnego i będzie Ci mógł/mogła wypisywać recepty na anty.
Mi tak lekarz kiedyś dał sam z siebie i jak akurat nie jestem w pobliżu gina (zachodzę,pielęgniarki wypisują receptę,czyli nawet 5 min to nie trwa) albo nie mam akurat wizyty to idę do rodzinnego, 10 min i mam receptę.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez słonik

Leki na receptę bez recepty?! To już szczyt wszystkiego. I potem się dziwimy, że postrzegamy farmaceutów jako sprzedawców, a nie jako osoby ze służby medycznej. Kasa kasą, ale to już przesada.

A czekanie 11 dni na wyznaczoną wizytę przy galopującej grzybicy to nie przesada ? Nystatyna i globulki clotrimazol są na receptę (do cholery).

[aga696]

Też mi się wydaje,że acodin jest na receptę. Teraz przecież większość "młodzieży" ćpa acodin...

[słonik]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;20953338]A czekanie 11 dni na wyznaczoną wizytę przy galopującej grzybicy to nie przesada ? Nystatyna i globulki clotrimazol są na receptę (do cholery).[/QUOTE]
Przecież lekarz rodzinny może wypisać taką receptę w ciągu jednego dnia.
Igranie z lekami to nie żarty.

I jak ktoś wyżej wspomniał - i tak społeczeństwo przesadza z lekami bez recepty (głównie te przeciwbólowe), nie wspominając o tym, że ostatnio spotkałam pacjentkę, która była wielce zdziwiona, że ketonal jest na receptę

[muszynianka]

Też jestem zdziwiona, przez głupie zęby w szpitalu dostałam tramadol a ketonalem forte mogłam sobie tyłek podetrzeć tak na prawdę.
I nie rozumiem lekarzy - dać jak najsłabszy lek skoro umieram z bólu, żeby tylko trochę ulżył.
Leki przeciwbólowe są od tego by uśmierzyć ból do momentu wyleczenia bądź rozwiązania sprawy.
Czekam na chirurga szczękowego w tym czasie gdyby nie litość młodej pani doktor pewnie już bym się powiesiła.

Poproś o zaświadczenie do rodzinnego i będzie Ci mógł/mogła wypisywać recepty na anty.
Mi tak lekarz kiedyś dał sam z siebie i jak akurat nie jestem w pobliżu gina (zachodzę,pielęgniarki wypisują receptę,czyli nawet 5 min to nie trwa) albo nie mam akurat wizyty to idę do rodzinnego, 10 min i mam receptę.

O to super tylko muszę zmienić lekarza rodzinnego, ostatnio przyszła jakaś pani doktor młoda do nas moja mama jest bardzo zadowolona natomiast mój obecny lekarz to taki niekoniecznie :|

[layla_lbn]

Ja żadnego zaświadczenia nawet nie musiałam brać, że biorę pigułki. Dzwonię do przychodni [gdzie mam lekarza rodzinnego] i jadę odebrać receptę.

[numb05]

zawsze zaczyna się od leku o najlżejszym działaniu, niby dlaczego w aptekach nie można kupić bez recepty morfiny? im większe działanie, tym bardziej lek ingeruje w organizm, jest bardziej wyniszczający, większe ryzyko powikłań itd., dlatego nie powinni takich leków sprzedawać bez recepty, a i w szpitalu "dozować"