Czy dostanę zwrot kaski za krem z apteki?

[Oder]

Ostatnio zakupilam krem, w domu wyprobowalam i jest dla mnie nie wlasciwy czy moge go oddac do apteki z ktorej go kupilam i odzyskac pieniadze za niego?

[red high heels]

Ale co to znaczy, że jest niewłaściwy? Nieodpowiedni dla Twojej cery, nie spełnia obietnic producenta, uczula czy o co chodzi?
Niezależnie od przyczyny, raczej wątpię, żeby udało Ci się ten krem zwrócić. Chyba, że np. jest ewidentnie przeterminowany, opakowanie było naruszone itp., a Ty oczywiście posiadasz paragon. Bo niby co apteka miałaby zrobić z napoczętym kremem?
Radzę Ci to, co sama zawsze robię - proszę w aptece (w drogeriach czasami też jest taka możliwość) o próbkę kremu czy innego kosmetyku i testuję. Jeśli mi pasuje, decyduję się na zakup.

[visionAM]

HAHAHA
Oczywiście, że Ci nie przyjmą kremu... mogliby to zrobić gdyby się okazało że jest przeterminowany albo coś takiego

[Oder]

Napisane przez red high heels

Ale co to znaczy, że jest niewłaściwy? Nieodpowiedni dla Twojej cery, nie spełnia obietnic producenta, uczula czy o co chodzi?
Niezależnie od przyczyny, raczej wątpię, żeby udało Ci się ten krem zwrócić. Chyba, że np. jest ewidentnie przeterminowany, opakowanie było naruszone itp., a Ty oczywiście posiadasz paragon. Bo niby co apteka miałaby zrobić z napoczętym kremem?
Radzę Ci to, co sama zawsze robię - proszę w aptece (w drogeriach czasami też jest taka możliwość) o próbkę kremu czy innego kosmetyku i testuję. Jeśli mi pasuje, decyduję się na zakup.

No moglam spytac o probke ale nie sadzilam ze moze go nie byc a krem kupilam dzis ale tez sadzilam ze nie da rady kasy odzyskac

[visionAM]

To co Ty uważasz, że możesz kupić sobie krem, rozpakować go, użyć a jak nie będzie Ci się podobać to oddasz otwarte opakowanie a oni Ci niby zwrócą pieniądze?
W jakim świecie żyjesz... bo chyba nie w tym samym co ja

[pumas]

Niestety nie bedziesz mogla go oddac chyba, ze jest rozwarstwiony , przeterminowany - ja tak kiedys oddalam i bez problemu dostalam zwrot pieniedzy. Poza tym z kremami to jest wlasnie taki problem, ze nawet po otrzymaniu probki, nie jestesmy w stanie stwierdzic, ze dany krem nam odpowiada.

Do Vision - nie pluj sie tak na kazda osobe, ktora ma inne pojecie o zyciu niz Ty. Zawsze na kazdego naskakujesz, krytykujesz, smiejesz sie na cala gębę, a po co? Nie wystarczy powiedziec, że jest inaczej niz dana osoba mysli? Trzeba od razu z kogos szydzic? Zastanow się nad tym, bo takie zachowanie mimo, ze w internecie, jest jednak uciazliwe dla czytajacych.

[Maria221]

Spróbuj dokonać zwrotu u producenta. Mnie babka w aptece kiedyś mówiła, że zwroty to do producenta, a mówiła to, gdy pytałam się, czy mogę zwrócić, jak dostanę uczulenia. Jak dostałaś uczulenia, to napisz do producenta, może coś uzyskasz.

[visionAM]

Napisane przez pumas

Do Vision - nie pluj sie tak na kazda osobe, ktora ma inne pojecie o zyciu niz Ty. Zawsze na kazdego naskakujesz, krytykujesz, smiejesz sie na cala gębę, a po co? Nie wystarczy powiedziec, że jest inaczej niz dana osoba mysli? Trzeba od razu z kogos szydzic? Zastanow się nad tym, bo takie zachowanie mimo, ze w internecie, jest jednak uciazliwe dla czytajacych.

uwierz mi, że nie zawsze jestem niemiła
po prostu drażnią mnie dziwne pytania, mam do tego prawo. A dopóki nie łamię regulaminu to nie robię nic złego i mogę się wypowiadać tak jak każda inna osoba Pytanie o oddawanie kremu do apteki jest tak słabo powiązane z dzisiejszą rzeczywistością, że na prawdę aż się dziwię, że ktokolwiek może się nad tym zastanawiać
Co innego jeśli właśnie tak jak ktoś napisał chodzi o zwrot do producenta... no ale podejrzewam, że z tym także tak łatwo nie jest i jeśli krem był z przeciętnej półki cenowej to się po prostu nie będzie opłacało

[201608040942]

U mnie nie bylo by problemu oddac i powiedziec ze uczula( nawet jak to nie prawda nikt wiedziec nie musi), ale w Pl nie przyjma, chodz teotetycznie masz takie prawo. W PL trzeba isc do sadu mimo ze w kodekcie praw konsumenta pisze ze mozna, ale jednak sprzedawcy inaczej to widza i tylko wielomiesieczny spor w sadzie moze cos zdzialac.

Ehhhh kiedy ta Polska stanie sie miedzynarodowa i zacznie przepisy przestarzegac?

[lady opium]

Napisane przez Maria221

Spróbuj dokonać zwrotu u producenta. Mnie babka w aptece kiedyś mówiła, że zwroty to do producenta, a mówiła to, gdy pytałam się, czy mogę zwrócić, jak dostanę uczulenia. Jak dostałaś uczulenia, to napisz do producenta, może coś uzyskasz.

Może napisać do producenta, ale na zwrot kasy raczej bym nie liczyła. Producent nie może zwrócić pieniędzy, których bezpośrednio nie pobrał, zwłaszcza że cena sklepowa to nie tylko wartość towaru, ale również narzut. Producent może ewentualnie wymienić zakupiony krem na jakiś inny, pod warunkiem, że reklamacja będzie uzasadniona.

Oder, napisz konkretnie co znaczy, że krem był "niewłaściwy"

[Justy]

można spróbować z producentem- niektóre firmy dbają o swoje dobre imię/ zadowolenie klinetów i starają sie zrekompensować nietrafiony zakup (raczej nie finansowo, lecz np. w postaci innego kosmetyku, próbek itp.)

[pumas]

Vision, jasne, mozesz wypowiedziec swoje zdanie, ale moze w mniej drastyczny sposob - widze, ze taki masz styl wypowiedzi ;-)

[Elfia4]

Napisane przez MonikaPogrzeba

U mnie nie bylo by problemu oddac i powiedziec ze uczula( nawet jak to nie prawda nikt wiedziec nie musi), ale w Pl nie przyjma, chodz teotetycznie masz takie prawo. W PL trzeba isc do sadu mimo ze w kodekcie praw konsumenta pisze ze mozna, ale jednak sprzedawcy inaczej to widza i tylko wielomiesieczny spor w sadzie moze cos zdzialac.

Ehhhh kiedy ta Polska stanie sie miedzynarodowa i zacznie przepisy przestarzegac?

Moniko czy możesz przytoczyć przepis, który to mówi? W Polsce nie ma niczego takiego jak kodeks praw konsumenta. Jest ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.
Z tego co wiem można na jej podstawie reklamować produkt wadliwy czy niezgodny z umową. W przypadku kremu ta niezgodność jest trudna do wyegzekwowania, bo działanie kremu to odczucie dość subiektywne i sprzedawcy z tego korzystają. Nie ma w żadnym wypadku obowiązku przyjmowania zwrotów. Zwroty określa wewnętrzna polityka firmy. Mogą je przyjmować, a nie muszą (dotyczy to głównie ubrań).

[201608040942]

Nie przytocze ci przepisow bo ich nigdy nie szukalam , ogladalam program na ten temat, co prawda bylo to kilka lat temu i tam wyraznie mowiono ze takie rzeczy moze konsunemt robic, niestety sprzedawcy w Pl nie przejmuja zych przepisow, nawet jak nas kosmetyk uczuli. I jedyna rzecz zeby dojsc do swoich praw to sad.Nawet kilka razy ktos skorzystal z tej opcji, ale zanim sprawa sie zakonczyla mielo troche czasu( nawet i wiecej niz rok). Mimo to sprzedawcy nadal czuja sie w Pl bezkarnie, bo malo ludzi idzie do sadu. Nie raz slyszalam jak ktos mowil ze nie pojdzie do sadu bo krem kosztowal 50zl i szkoda zachodu.
Dlatego bardzo sie uczeszylam ze takie same przepisy sa tutaj, ale tutaj sa przestrzegane i bez problemu moge oddac krem nawet w drogerii i nawet jak mnie nie uczuli, a np nie podoba mi sie jego zapach. na tej podstawie nasza wizazowa Majka oddalam krem w Dm, a ja oddalam 2 razy kosmetyk w aptece bo mnie podraznil. przed zakupem( wachalam sie bo nie bylo problek) poinformowano mnie ze moge to zrobic i skorzystalam z tej opcji.

[lady opium]

Za towar niezgodny z umową należy się zwrot kasy, dotyczy to również kosmetyków. Teoretycznie sprzedawca powinien zwrócić pieniądze za krem, którego działanie okazało się niezgodne z opisem na opakowaniu, np miał być hipoalergiczny a uczula. Ale w praktyce wiadomo... Wszystko zależny od dobrej woli sprzedającego, a z tą bywa różnie... Dlatego uważam, że bezpośrednio u producenta szybciej załatwimy sprawę. W każdym razie warto spróbować, o ile oczywiście są podstawy do reklamacji (w tym konkretnym przypadku nadal nie wiadomo co było z kremem nie tak).

[Diablica z Tasmanii]

Generalnie jest tak, że każdy towar można zwrócić, pod warunkiem, że nastąpi to do 7 dni od momentu zakupu i towar nie nosi znamion użytkowania. No i podstawą do zwrotu jest paragon.

[simplicity]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Generalnie jest tak, że każdy towar można zwrócić, pod warunkiem, że nastąpi to do 7 dni od momentu zakupu i towar nie nosi znamion użytkowania. No i podstawą do zwrotu jest paragon.

Istnieją sklepy, które dopuszczają zwrot nieużywanych towarów w określonym czasie, lecz jest to jedynie dobra wola sprzedawcy, a nie prawnie usankcjonowany nakaz - a apteki raczej nie należą do tej grupy Generalnie to jest tak, że Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej nie przewiduje możliwości zwracania pełnowartościowego towaru, poza szczególnymi przypadkami.


A w temacie zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami - najlepiej uderzać od razu do producenta, jest wtedy większa szansa, że coś się uda osiągnąć

[athine]

w Aptekach prawie zawsze wisi tabliczka czy kartka "zwrotów nie przyjmujemy" to chyba jest odpowiedź na twoje pytanie. Chyba że w dziwnej aptece byłaś i tak tam nie pisze to probowac zawsze mozna...

[magrat16]

Napisane przez simplicity

A w temacie zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami - najlepiej uderzać od razu do producenta, jest wtedy większa szansa, że coś się uda osiągnąć

Założycielka nie napisała co uważa za niewłaściwe dla niej w tym kremie. Wątpię czy producent uzna reklamacje bo np. zapach się nie podoba. Zresztą mi by nie przyszło do głowy próbować zwrócić używany krem rozumiem bluzkę, płytę, czy książkę, ale pełnowartościowy produkt bądź żywność, które sami napoczynamy?

[Elfia4]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Generalnie jest tak, że każdy towar można zwrócić, pod warunkiem, że nastąpi to do 7 dni od momentu zakupu i towar nie nosi znamion użytkowania. No i podstawą do zwrotu jest paragon.

Napisane przez simplicity

Istnieją sklepy, które dopuszczają zwrot nieużywanych towarów w określonym czasie, lecz jest to jedynie dobra wola sprzedawcy, a nie prawnie usankcjonowany nakaz - a apteki raczej nie należą do tej grupy Generalnie to jest tak, że Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej nie przewiduje możliwości zwracania pełnowartościowego towaru, poza szczególnymi przypadkami.


A w temacie zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami - najlepiej uderzać od razu do producenta, jest wtedy większa szansa, że coś się uda osiągnąć

Zgadzam się z simplicity. Nie ma obowiązku przyjmowania pełnowartościowych produktów. Wiem, bo mam koleżankę rzeczniczkę konsumentów, od której edukuję się w temacie praw konsumenta.
Tak samo jest z powoływaniem się na niezgodność produktu z umową. Trudno to wyegzekwować w przypadku kosmetyku. Sprzedawca zapewne stwierdzi, że krem na prawidłową datę produkcji i takie tam i uzna na ogół, że może sami go źle stosujemy dlatego nie działa lub podrażnia.
Niestety u nas czasem jest problem nawet z reklamacją produktu ewidentnie wadliwego, chociaż przez lata i konsumenci i sprzedawcy są coraz lepiej wyedukowani i zmienia się to na plus
Może za kilka lat zmieni się nasza mentalność i łatwiej będzie o zwrot uczulającego kremu Póki co warto upierać się przy próbkach i dopiero po wypróbowaniu kupić pełnowartościowy kosmetyk. Mniejsze ryzyko utopienia kasy w kremie.

[Oder]

Napisane przez pumas

Vision, jasne, mozesz wypowiedziec swoje zdanie, ale moze w mniej drastyczny sposob - widze, ze taki masz styl wypowiedzi ;-)

Co do uzytkownika Vision to proponuje a potem pisac
Pumas dzieki za wstawiennictwo ale nie trzeba było
Jesli chodzi o krem to kosztował ponad 20 PLN więc nie będęsie sądzić o taką cenę.
Sprawę już załatwiłam dałam kumpeli ten kremik i się ucieszyła bo też chciała go kupić.
Temat do zamknięcia, dzięki za wszystkie odpowiedzi

[panierrka]

Napisane przez Elfia4

Może za kilka lat zmieni się nasza mentalność i łatwiej będzie o zwrot uczulającego kremu Póki co warto upierać się przy próbkach i dopiero po wypróbowaniu kupić pełnowartościowy kosmetyk. Mniejsze ryzyko utopienia kasy w kremie.

Sądzę, że mentalność musiałaby zmienić się po obu stronach barykady...

Napisane przez MonikaPogrzeba

U mnie nie bylo by problemu oddac i powiedziec ze uczula( nawet jak to nie prawda nikt wiedziec nie musi), ale w Pl nie przyjma, chodz teotetycznie masz takie prawo. W PL trzeba isc do sadu mimo ze w kodekcie praw konsumenta pisze ze mozna, ale jednak sprzedawcy inaczej to widza i tylko wielomiesieczny spor w sadzie moze cos zdzialac.

Ehhhh kiedy ta Polska stanie sie miedzynarodowa i zacznie przepisy przestarzegac?

[hihi]

Napisane przez lady opium

Może napisać do producenta, ale na zwrot kasy raczej bym nie liczyła. Producent nie może zwrócić pieniędzy, których bezpośrednio nie pobrał, zwłaszcza że cena sklepowa to nie tylko wartość towaru, ale również narzut. Producent może ewentualnie wymienić zakupiony krem na jakiś inny, pod warunkiem, że reklamacja będzie uzasadniona.

Napisane przez Justy

można spróbować z producentem- niektóre firmy dbają o swoje dobre imię/ zadowolenie klinetów i starają sie zrekompensować nietrafiony zakup (raczej nie finansowo, lecz np. w postaci innego kosmetyku, próbek itp.)

Ja kiedyś poszłam z żalem do drogerii, w której kupiłam dość drogi jak dla mnie (115zł) krem pod oczy (15ml), który miał być antyalergiczny, super delikatny, dla wrażliwców i alergików, absolutnie niepodrażniający. Powiedziałam Pani, która mi go sprzedała jak bardzo mnie uczulił (napuchnięte powieki tak, że nie mogłam oczu otworzyć, wybroczyny, później ranki ze strupami), a ona poleciła przynieść resztę kremu z dowodem zakupu, to ona się z tym zwróci do dystrybutora, o ile pamiętam. Doostałam zwrot całej gotówki i torbę próbek jako "rekompensatę" chyba...

więc nie naskakiwałabym tak strasznie na kogoś, kto chce z jakiegoś uzasadnionego powodu oddawać kosmetyk.