problem z facetem :(( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-16, 22:14   #1
kami81
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8

problem z facetem :((


Witam, piszę pierwszy raz na tym forum i nie przypuszczałam że kiedykolwiek jakiś facet doprowadzi mnie do takiego stanu że będę sie radziła obcych osób bo sama nie wiem co zrobić ((. Jestem z moim facetem prawie 3,5 roku i z racji mojego wieku (2 cyferki w loginie ) chciałbym jakiejś stabilizacji.... natmiast mój partner (młodszy o 2 lata) nie potrafi się konkretnie określić.... zmaieszkać wspólnie narazie nie chce bo twierdzi że ma gospodarstwo i ktoś musi je kiedyś przejąć ( ) poza tym raz mówi że fajnie byłoby zamieszkać razem ale zaraz potem jakby wycofuje sie z tego - nie mówi konkretnie NIE ale..... jak go zapytałam wczoraj czy wie czego chce w życiu - to powiedział że najpierw chce obronić mgr a dopiero później zastanowi się co dalej chce ( coś wspominał że młodzi jesteśmy itd.... Jego zachowanie coraz bardziej mnie irytuje .... miał wczoraj impreze w pracy i obiecał że zadzwoni do mnie ok 21 i przez cały wieczór nie zadzwonił.... bo niby nie było czasu....... Jutro mamy iść na wesele i ja oczywiście jestem zła na niego że tak sie wczoraj zachował i stwierdziłam że nie wiem czy pójde, na co on że chciałby żebym poszła ale jak nie pójde to on sam pójdzie (dodam że jest to wesele jego koleżanki) ... Sama nie wiem co robić ... czy on swoim zachowaniem daje mi znak że nie traktuje mnie powaznie... moze powinnam odejść od niego skoro nie ma związanych ze mną planów na przyszłość ???? już sama nie wiem co mam o tym myśleć ...
kami81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-16, 23:19   #2
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: problem z facetem :((

No ja się nie dziwię, że Cię irytuje...bo mnie też by takie zachowanie denerwowało
No cóż...widać Twój facet nie chce zobowiązań...a chyba jak się ma 27 lat to czas pomyśleć poważnie o życiu
Od razu odejść...na razie nie czas na takie radykalne kroki...najpierw zapytaj go wprost jakie ma plany wobec Ciebie...a jak się nie określi jasno, to powiedz, co myślisz...
I niech wtedy koleś wybiera, co dla niego ważne
A jak źle wybierze to poszukasz lepszego kandydata na życiowego partnera;-)
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2010-07-16 o 23:21
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-16, 23:32   #3
Kocurasek
Zakorzenienie
 
Avatar Kocurasek
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 559
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez kami81 Pokaż wiadomość
z racji mojego wieku (2 cyferki w loginie ) chciałbym jakiejś stabilizacji....

w wieku 81 lat też bym pragnęła stabilizacji
__________________

25.08.2012

Aparatka
08.04.2013 Damon Clear (góra)
18.11.2013 aparat metalowy mini (dół)

Kocurasek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 00:44   #4
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: problem z facetem :((

hmm.
z tym weselem to nie przesadzaj, tylko idź, bo przecież jesteście parą.
Naciskanie na niego nic nie da, ale powiedz jasno, że jest dla Ciebie tym 'jedynym' chciałabyś mieć go dla siebie, legalnie ;>
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 03:22   #5
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez kami81 Pokaż wiadomość
Witam, piszę pierwszy raz na tym forum i nie przypuszczałam że kiedykolwiek jakiś facet doprowadzi mnie do takiego stanu że będę sie radziła obcych osób bo sama nie wiem co zrobić ((. Jestem z moim facetem prawie 3,5 roku i z racji mojego wieku (2 cyferki w loginie ) chciałbym jakiejś stabilizacji.... natmiast mój partner (młodszy o 2 lata) nie potrafi się konkretnie określić.... zmaieszkać wspólnie narazie nie chce bo twierdzi że ma gospodarstwo i ktoś musi je kiedyś przejąć ( ) poza tym raz mówi że fajnie byłoby zamieszkać razem ale zaraz potem jakby wycofuje sie z tego - nie mówi konkretnie NIE ale..... jak go zapytałam wczoraj czy wie czego chce w życiu - to powiedział że najpierw chce obronić mgr a dopiero później zastanowi się co dalej chce ( coś wspominał że młodzi jesteśmy itd.... Jego zachowanie coraz bardziej mnie irytuje .... miał wczoraj impreze w pracy i obiecał że zadzwoni do mnie ok 21 i przez cały wieczór nie zadzwonił.... bo niby nie było czasu....... Jutro mamy iść na wesele i ja oczywiście jestem zła na niego że tak sie wczoraj zachował i stwierdziłam że nie wiem czy pójde, na co on że chciałby żebym poszła ale jak nie pójde to on sam pójdzie (dodam że jest to wesele jego koleżanki) ... Sama nie wiem co robić ... czy on swoim zachowaniem daje mi znak że nie traktuje mnie powaznie... moze powinnam odejść od niego skoro nie ma związanych ze mną planów na przyszłość ???? już sama nie wiem co mam o tym myśleć ...
Ja rozumiem, że z wiekiem człowiek oczekuje od życia czegoś więcej niż tylko trzymania się za rękę, spotykania się ze sobą itd. ale zastanów się też nad sobą. Co mnie uderzyło w twoi poście to to, że robisz facetowi jazdy o to, że nie zadzwonił, bo był na imprezie zakładowej. Naprawdę foch w stylu rozkapryszonej nastolatki, facet był na imprezie, może sobie wypił, pogadał ze znajomymi z pracy, zrelaksował się a ty mu robisz jakieś wyrzuty, zagrażasz mu, że nie pójdziesz z nim na to wesele.
Co do calej sytuacji to skoro tak bardzo chcesz z nim zamieszkać, to posadź go naprzeciwko siebie i powiedz mu o tym wszystkim co tutaj napisałaś. Nikt Ci nie da innej rozsądnej rady,a niżeli poważna i szczera rozmowa o tym co dla was w życiu ważne.
__________________
Będę mamcią..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 07:52   #6
agnieszkaqazplm
Rozeznanie
 
Avatar agnieszkaqazplm
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez kami81 Pokaż wiadomość
Witam, piszę pierwszy raz na tym forum i nie przypuszczałam że kiedykolwiek jakiś facet doprowadzi mnie do takiego stanu że będę sie radziła obcych osób bo sama nie wiem co zrobić ((. Jestem z moim facetem prawie 3,5 roku i z racji mojego wieku (2 cyferki w loginie ) chciałbym jakiejś stabilizacji.... natmiast mój partner (młodszy o 2 lata) nie potrafi się konkretnie określić.... zmaieszkać wspólnie narazie nie chce bo twierdzi że ma gospodarstwo i ktoś musi je kiedyś przejąć ( ) poza tym raz mówi że fajnie byłoby zamieszkać razem ale zaraz potem jakby wycofuje sie z tego - nie mówi konkretnie NIE ale..... jak go zapytałam wczoraj czy wie czego chce w życiu - to powiedział że najpierw chce obronić mgr a dopiero później zastanowi się co dalej chce ( coś wspominał że młodzi jesteśmy itd.... Jego zachowanie coraz bardziej mnie irytuje .... miał wczoraj impreze w pracy i obiecał że zadzwoni do mnie ok 21 i przez cały wieczór nie zadzwonił.... bo niby nie było czasu....... Jutro mamy iść na wesele i ja oczywiście jestem zła na niego że tak sie wczoraj zachował i stwierdziłam że nie wiem czy pójde, na co on że chciałby żebym poszła ale jak nie pójde to on sam pójdzie (dodam że jest to wesele jego koleżanki) ... Sama nie wiem co robić ... czy on swoim zachowaniem daje mi znak że nie traktuje mnie powaznie... moze powinnam odejść od niego skoro nie ma związanych ze mną planów na przyszłość ???? już sama nie wiem co mam o tym myśleć ...
Moim zdaniem Twój facet nie chce się jeszcze poważnie wiązać w sensie rodzinka, dzieci i te sprawy. Widocznie niby ma te 27 lat, ale to jeszcze dla niego za wcześnie. Najlepiej porozmawiaj z nim szczerze, powiedz o swoich wątpliwościach i sama zobaczysz jak to naprawdę z nim jest.
Co do wesela to nie stosuj wobec niego emocjonalnego szantażu, bo nie tędy droga , jesteś wściekła, że nie zadzwonił i zrobił, jak zrobił -rozumiem, ale zastosowanie metody: "oko za oko, ząb za ząb", albo:" Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" do niczego konstruktywnego i dobrego nie prowadzą. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
agnieszkaqazplm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 08:02   #7
kot genetyczny
Raczkowanie
 
Avatar kot genetyczny
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 170
Dot.: problem z facetem :((

Moim zdaniem macie po prostu inne oczekiwania co do tego jak ma wyglądać związek. Ty chcesz stabilizacji, a on nie. Na co liczysz? Że nagle zapragnie on mieć rodzinę? Niestety, do takich spraw dojrzewa się powoli.
Jak chcesz, to wyślij mi swój mail na priva, wyślę Ci pdfa "Nie zależy mu na Tobie". Książka do pośmiania się i do przemyślenia
kot genetyczny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-17, 08:47   #8
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: problem z facetem :((

Nic innego, jak tylko rozmowę ze swoim facetem, można Ci doradzić.

Musicie jasno powiedzieć sobie o swoich oczekiwaniach, planach.
A potem wyciągnąć wnioski z tej rozmowy.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 08:48   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez kami81 Pokaż wiadomość
Witam, piszę pierwszy raz na tym forum i nie przypuszczałam że kiedykolwiek jakiś facet doprowadzi mnie do takiego stanu że będę sie radziła obcych osób bo sama nie wiem co zrobić ((. Jestem z moim facetem prawie 3,5 roku i z racji mojego wieku (2 cyferki w loginie ) chciałbym jakiejś stabilizacji.... natmiast mój partner (młodszy o 2 lata) nie potrafi się konkretnie określić.... zmaieszkać wspólnie narazie nie chce bo twierdzi że ma gospodarstwo i ktoś musi je kiedyś przejąć ( ) poza tym raz mówi że fajnie byłoby zamieszkać razem ale zaraz potem jakby wycofuje sie z tego - nie mówi konkretnie NIE ale..... jak go zapytałam wczoraj czy wie czego chce w życiu - to powiedział że najpierw chce obronić mgr a dopiero później zastanowi się co dalej chce ( coś wspominał że młodzi jesteśmy itd.... Jego zachowanie coraz bardziej mnie irytuje .... miał wczoraj impreze w pracy i obiecał że zadzwoni do mnie ok 21 i przez cały wieczór nie zadzwonił.... bo niby nie było czasu....... Jutro mamy iść na wesele i ja oczywiście jestem zła na niego że tak sie wczoraj zachował i stwierdziłam że nie wiem czy pójde, na co on że chciałby żebym poszła ale jak nie pójde to on sam pójdzie (dodam że jest to wesele jego koleżanki) ... Sama nie wiem co robić ... czy on swoim zachowaniem daje mi znak że nie traktuje mnie powaznie... moze powinnam odejść od niego skoro nie ma związanych ze mną planów na przyszłość ???? już sama nie wiem co mam o tym myśleć ...
Facet Ci dosyć jasno określił jakie ma plany na przyszłość: ktoś musi przejąć gospodarstwo. Więc albo Ci to pasuje, albo nie. Poza tym on najwyraźniej nie dojrzał do pewnych spraw i nie uważa, że w tym wieku coś już musi, coś wypada. Nie jesteście ze sobą bardzo krótko, ale staż związku to nie wszystko - liczy się jakość kontaktu, częstotliwość, wspólne cele, marzenia, podobne podejście do ważnych spraw. Czy u Was to jest? Czy jest Wam ze sobą "po drodze"? Chyba nie za bardzo. Więc rzeczywiście - możliwe, że najlepszą opcją jest rozstanie się i nie tracenie więcej czasu. Ale chyba przede wszystkim lepsza komunikacja, rzeczowa rozmowa, bez niedopowiedzeń, określenie się, zadanie sobie ważnych pytań o przyszłość, plany, cele.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 09:06   #10
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: problem z facetem :((

Jedyne wyjście to usiąśc i porozmawiac. Powiedz mu, że nie za 5-10 lat, ale w najbliższym czasie chcesz stabilizacji, wspólnego mieszkania, może ślubu i chcesz znac konkretnie jego cele życiowe. Jeśli jest to przejęcie gospodarstwa, i bycie lekkoduchem jeszcze przed dobre 5-10 lat, to po prostu należy się rozstac, bo nie zgadzacie się w fundamentalnych kwestiach, więc z związku nic nie będzie.

Mnie tylko jedna rzecz nieco przeraża. 3,5 roku związku dorosłch ludzi, a Ty nie wiesz czy on chce wziąc ślub, co myśli o swojej/waszej przyszłości, jak ją widzi, co planuje, jakie ma podejście do kwesti małżeństwo, mieszkanie przed ślubem, dzieci itd.

Może ja upośledzona jestem, ale o przyszłości zaczęliśmy z Tż rozmawiać po roku (bardziej o naszych poglądach niż konkretnych planach co do niej) po 2 latach pojawiły się jakieś konkretne myśli. Jak można odpuścić ważne tematy i trwać w związku licząc, że partner ma podobne myśli do Twoich? Zresztą... mężczyźni są dość prości. Zwykle jak nie porusza tematu wspólnej przyszłości, to o niej zwyczajnie w świecie nie myśli.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 09:57   #11
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 075
GG do 0nasty0
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Jedyne wyjście to usiąśc i porozmawiac. Powiedz mu, że nie za 5-10 lat, ale w najbliższym czasie chcesz stabilizacji, wspólnego mieszkania, może ślubu i chcesz znac konkretnie jego cele życiowe. Jeśli jest to przejęcie gospodarstwa, i bycie lekkoduchem jeszcze przed dobre 5-10 lat, to po prostu należy się rozstac, bo nie zgadzacie się w fundamentalnych kwestiach, więc z związku nic nie będzie.
Zgadzam się. Musicie porozmawiać.

Cytat:
Mnie tylko jedna rzecz nieco przeraża. 3,5 roku związku dorosłch ludzi, a Ty nie wiesz czy on chce wziąc ślub, co myśli o swojej/waszej przyszłości, jak ją widzi, co planuje, jakie ma podejście do kwesti małżeństwo, mieszkanie przed ślubem, dzieci itd.
No właśnie
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-17, 10:00   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
(...)
Mnie tylko jedna rzecz nieco przeraża. 3,5 roku związku dorosłch ludzi, a Ty nie wiesz czy on chce wziąc ślub, co myśli o swojej/waszej przyszłości, jak ją widzi, co planuje, jakie ma podejście do kwesti małżeństwo, mieszkanie przed ślubem, dzieci itd.
(...)
Takie związki (a chyba raczej "związki") mnie również niezmiennie przerażają, dziwią i trochę śmieszą. Jest seks, jest spotykanie się, a nie ma rozmowy o ważnych sprawach lub zastępują ją rzucane od niechcenia hasła, urwane zdania - i nadal się niczego nie wie. Ja również po około roku zaczęłam rozmawiać z moim TŻ "co dalej?" i padły pierwsze ustalenia.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 10:44   #13
Kica.
Zakorzenienie
 
Avatar Kica.
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
Dot.: problem z facetem :((

chciałabyś żeby pod twoim wpływem zachciało mu sie ślubu? to musi być jego decyzja.
jeżeli on jeszcze nie jest na to gotowy to dobrze, że się do tego przyznaje-zbyt wielu ludzi bierze ślub bezmyślnie, pod wpływem impulsu lub namów drugiej strony.
a że najpierw chce zakończyć edukacje to wzięłabym na plus.

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Może ja upośledzona jestem, ale o przyszłości zaczęliśmy z Tż rozmawiać po roku (bardziej o naszych poglądach niż konkretnych planach co do niej) po 2 latach pojawiły się jakieś konkretne myśli. Jak można odpuścić ważne tematy i trwać w związku licząc, że partner ma podobne myśli do Twoich?
każdy ma inne podejscie i myśle, że żadnego nie powinno się oceniać negatywnie.
ja takich rozmów w związku nie prowadzę (poza jakimiś ogólnikami, które wynikną z danej rozmowy). Jestem nastawiona na "tu i teraz", cieszę się związkiem i nie planuje co będzie za 5lat bo dla mnie takie plany nie mają sensu, co dzień może sie tyle wydarzyć...

ale oczywiście jeżeli dla kogoś-jak dla autorki wątku-stabilizacja jest b.ważna to musi podjąć decyzję czy woli w takim razie zmienić partnera czy zaakceptować jego podejscie do związku. a jeśli postanowi z nim być to niech przyjmie jego decyzje do wiadomosci, bo wiercenie mu dziury w brzuchu tylko pogorszy sytuacje.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Takie związki (a chyba raczej "związki") mnie również niezmiennie przerażają, dziwią i trochę śmieszą. Jest seks, jest spotykanie się, a nie ma rozmowy o ważnych sprawach (...)
to jest kwestia co dla kogo jest ważne
np dla mnie zakładanie rodziny (w tej chwili) jest nieważne, a co za tym idzie nie mam potrzeby poważnie na ten temat z partnerem rozmawiać .
__________________
INSTAGRAM
ZDROWIE.VEGIE.PL

Edytowane przez Kica.
Czas edycji: 2010-07-17 o 10:46
Kica. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 10:55   #14
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Takie związki (a chyba raczej "związki") mnie również niezmiennie przerażają, dziwią i trochę śmieszą. Jest seks, jest spotykanie się, a nie ma rozmowy o ważnych sprawach lub zastępują ją rzucane od niechcenia hasła, urwane zdania - i nadal się niczego nie wie. Ja również po około roku zaczęłam rozmawiać z moim TŻ "co dalej?" i padły pierwsze ustalenia.

Często jest też tak, że facet w ogóle nie porusza tematu, kobieta też nie bo najpierw myśli: znamy się krótko, potem: a bo on pomyśli, że go naciskam, jeszcze później: chcę by on sam podjął tą decyzję itd.... a czas płynie.

U mnie to Tż po pół roku zaczął snuc jakieś tam plany, i mu powiedziałam, że dla mnie to za wcześnie. Po roku ja poruszyłam ten temat, i teraz sobie swobodnie rozmawiamy.

Kiedyś dyskutowaliśmy sobie z Tż trochę i on stwierdził: bo niektóre kobiety za dużo myślą, i wydaje im się, że mężczyźni także tak funkcjonują. Natomiast mężczyzna nie analizuje aż tak, nie rozmienia na drobne. Jeśli myśli o przyszłości z kobietą to o tym mówi, tym bardziej gdy wie, że nie zostanie odrzucony. Jeśli o tej przyszłości nie mówi, to kobieta nie powinna się łudzić, że gdzieś tam wewnętrznie prowadzi zażartą walkę z myślami i czeka na odpowiedni moment by z nią porozmawia. Bo jeśli nie mówi tzn. że o temacie nie myśli po prostu. A gdy nie mówi nawet zapytany wprost, to nie powinno się mieć żadnych złudzeń, a nie zastanawiać się co on mógł mieć na myśli.

I osobiście myślę, że miał sporo racji. I bardzo pasuje to do tego wątku.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Kica. Pokaż wiadomość
chciałabyś żeby pod twoim wpływem zachciało mu sie ślubu? to musi być jego decyzja.
jeżeli on jeszcze nie jest na to gotowy to dobrze, że się do tego przyznaje-zbyt wielu ludzi bierze ślub bezmyślnie, pod wpływem impulsu lub namów drugiej strony.
a że najpierw chce zakończyć edukacje to wzięłabym na plus.
Chciałabym zauważyc, że ona słowem nie wspomniała o ślubie, a o zamieszkaniu razem, o pójściu do przodu. Wg. mnie to nic dziwnego.

Co do edukacji ok. Jednak on ma cel edukacja i się zobaczy, a może to a może tamto. A nie edukacja i kolejny krok w związku. I o to autorce chodzi, a nie o ekspresowe ciągnięcie go do ołtarza.


Cytat:
każdy ma inne podejscie i myśle, że żadnego nie powinno się oceniać negatywnie.
ja takich rozmów w związku nie prowadzę (poza jakimiś ogólnikami, które wynikną z danej rozmowy). Jestem nastawiona na "tu i teraz", cieszę się związkiem i nie planuje co będzie za 5lat bo dla mnie takie plany nie mają sensu, co dzień może sie tyle wydarzyć...
Negatywnie jet wtedy kiedy jedna osoba chce stabilizacji, ślubu, dzieci itp. a przez 3,5 roku nie potrafi się dowiedziec czy takie same plany na życie ma jej partner. Nie chodzi o to, że każdy ma brac ślub i mieć dzieci, a o to by związać się z kimś kto ma w kwestiach fundamentalnych takie same zapatrywanie na przyszłośc jak ja. Osobiście uważam, że pominięcie takiej rozmowy w związku jest głupotą. Bo związek może trwać 3-5 lat i nagle się okazuje, że jedna strona chce ślubu./dziecka itd, a druga nie. I wtedy co? Rozstanie. Bardzo bolesne, a bolesne dlatego, że właśnie żyło się chwilą nie myśląc co będzie potem, a potem okazało się, że brak takiej rozmowy był błędem.

Cytat:
to jest kwestia co dla kogo jest ważne
np dla mnie zakładanie rodziny (w tej chwili) jest nieważne, a co za tym idzie nie mam potrzeby poważnie na ten temat z partnerem rozmawiać .
A jak za 5 lat ty będziesz chciała założyc rodzinę, a Twój partner Ci powie: kotku ja nigdy nie zamierzałem brac ślubu i miec dzieci myślałem, że Ci to odpowiada, to co?

Wtedy moim zdaniem pożałujesz, że nie poznałaś zapatrywań partnera na przyszłość wcześniej.

Rozmowa o przyszłości, rodzinie poglądach, nie oznacza, że bierzemy ślub już zaraz teraz. Oznacza tylko i wyłącznie tyle, że wiemy czy nasze poglądy idą wspólną drogą czy się rozmijają.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 11:07   #15
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Może ja upośledzona jestem, ale o przyszłości zaczęliśmy z Tż rozmawiać po roku (bardziej o naszych poglądach niż konkretnych planach co do niej) po 2 latach pojawiły się jakieś konkretne myśli. Jak można odpuścić ważne tematy i trwać w związku licząc, że partner ma podobne myśli do Twoich? Zresztą... mężczyźni są dość prości. Zwykle jak nie porusza tematu wspólnej przyszłości, to o niej zwyczajnie w świecie nie myśli.
uposledzona? no to ja już nie wiem jak określić swój i tż-ta stan umysłu, bo o naszych poglądach na przyszłość rozmawialiśmy po ok. 2 m-cach. Ale fakt, co innego o tym rozmawiać, planować czy mysleć a co innego tego dokonać. Ja w ogóle mam "lekki" dystans do słów.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-07-17, 11:31   #16
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
uposledzona? no to ja już nie wiem jak określić swój i tż-ta stan umysłu, bo o naszych poglądach na przyszłość rozmawialiśmy po ok. 2 m-cach. Ale fakt, co innego o tym rozmawiać, planować czy mysleć a co innego tego dokonać. Ja w ogóle mam "lekki" dystans do słów.

Tż planuje zaręczyny. Powiedział mi, że w ciągu roku się mam spodziewac i liczy, że go nie odrzucę

Wstępnie wybraliśmy też datę ślubu, miesiąc rok, dzień nam został do ustalenia.

Wiadomo, że słowa to tylko słowa, ale słowa to już coś. W jakiś sposób wyrażają człowieka. I jak za słowami: tak chcę wziąc ślub i założy rodzinę mogą pójśc czyny: zaręczyny ślub. Tak za określeniem: a ja nie wiem co dalej, nie chcę ślubu, raczej ciężko o takie deklaracje i prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest zdecydowanie mniejsze.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 11:43   #17
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Tż planuje zaręczyny. Powiedział mi, że w ciągu roku się mam spodziewac i liczy, że go nie odrzucę

Wstępnie wybraliśmy też datę ślubu, miesiąc rok, dzień nam został do ustalenia.

Wiadomo, że słowa to tylko słowa, ale słowa to już coś. W jakiś sposób wyrażają człowieka. I jak za słowami: tak chcę wziąc ślub i założy rodzinę mogą pójśc czyny: zaręczyny ślub. Tak za określeniem: a ja nie wiem co dalej, nie chcę ślubu, raczej ciężko o takie deklaracje i prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest zdecydowanie mniejsze.
to super, zreszta jesteście juz jakiś czas ze sobą, więc wszystko idzie ku dobremu.
Po prostu czasem jest tak, że poglądy partnerów na przyszłość sa zbieżne do pewnego momentu, a jak przychodzi do konkretów okazuje się, że tylko jedno mówiło to co druga strona chciała usłyszeć. Zwykla nieuczciwość. Albo rozmyslenie. Ja to przeżyłam na swojej skórze i stąd ten dystans.
Wiele na podobny temat jest w wątku Brawurki.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 11:44   #18
kami81
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8
Dot.: problem z facetem :((

Próbowałam już dwukrotnie rozmaiwać z nim zwłaszcza o mieszkaniu raz powiedział że to świetny pomysł ale jak zobaczył że gotowa jestem szukać mieszkania to zaczął wspominać o gospodarstwie - raz nawet wspomniał ze będziemy mieszkac z jego rodzicami ale powiedziałam mu wolałabym osobno.... innym razem mówił że większość jego znajomych nie mieszka przed ślubem.... więc zaczełam pytać czy w ogóle planuje naszą wspólną przyszłość ... ale pytania okazały sie za trudne bo albo milczał albo pytał co mnie naszło że teraz poruszam te wszystkie sprawy...
Jeśli chodzi o obronę to ja też bym chciała żeby sie jak najszybciej obronił tak jak to deklaruje jednakże zdobycie magistra zajmuje mu już prawie 2 lata..... wszyscy znajomi ze studiów już dawno sie obronili....
Nie ukrywam że przez ostatni rok sporo się kłóciliśmy m.in. o jego 2 koleżanki... kiedyś wolał odwołać spotkanie ze mną po to żeby spotkać sie z koleżanką (jest zakochana w swoim mężu także chyba nie jest dla mnie zagrożeniem). Zawsze na spotkania z nią chodzi sam, jak proponowałam żebyśmy spotkali sie we czworo z jej mężem to obiecywał że nastepnym razem.... teraz dopiero po prawie roku chce żebyśmy spotkali sie razem bo ta koleżanka robi grilla z okazji rocznicy ślubu i będzie sporo znajomych.....
Nie chce go czym prędzej zaciągnąć do ołtarza, chce sie jedynie dowiedzieć czy jest sens żebym dalej czekała aż on dojrzeje do takiej decyzji i czy ja jestem tą z którą chce być (oczywiście zapewnia mnie cały czas o tym jak bardzo mnie kocha). Niestety nie potrafie uzyskać od niego konkretnej odpowiedzi.....
kami81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 12:01   #19
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez kami81 Pokaż wiadomość
Próbowałam już dwukrotnie rozmaiwać z nim zwłaszcza o mieszkaniu raz powiedział że to świetny pomysł ale jak zobaczył że gotowa jestem szukać mieszkania to zaczął wspominać o gospodarstwie - raz nawet wspomniał ze będziemy mieszkac z jego rodzicami ale powiedziałam mu wolałabym osobno.... innym razem mówił że większość jego znajomych nie mieszka przed ślubem.... więc zaczełam pytać czy w ogóle planuje naszą wspólną przyszłość ... ale pytania okazały sie za trudne bo albo milczał albo pytał co mnie naszło że teraz poruszam te wszystkie sprawy...
Jeśli chodzi o obronę to ja też bym chciała żeby sie jak najszybciej obronił tak jak to deklaruje jednakże zdobycie magistra zajmuje mu już prawie 2 lata..... wszyscy znajomi ze studiów już dawno sie obronili....
Nie ukrywam że przez ostatni rok sporo się kłóciliśmy m.in. o jego 2 koleżanki... kiedyś wolał odwołać spotkanie ze mną po to żeby spotkać sie z koleżanką (jest zakochana w swoim mężu także chyba nie jest dla mnie zagrożeniem). Zawsze na spotkania z nią chodzi sam, jak proponowałam żebyśmy spotkali sie we czworo z jej mężem to obiecywał że nastepnym razem.... teraz dopiero po prawie roku chce żebyśmy spotkali sie razem bo ta koleżanka robi grilla z okazji rocznicy ślubu i będzie sporo znajomych.....
Nie chce go czym prędzej zaciągnąć do ołtarza, chce sie jedynie dowiedzieć czy jest sens żebym dalej czekała aż on dojrzeje do takiej decyzji i czy ja jestem tą z którą chce być (oczywiście zapewnia mnie cały czas o tym jak bardzo mnie kocha). Niestety nie potrafie uzyskać od niego konkretnej odpowiedzi.....
on raczej nie traktuje Ciebie poważnie, masz na to potwierdzenie. I właśnie z tym pomysłem na wspólne mieszkanie-najpierw fajnie, czemu nie, a jak przyszlo co do czego-stanowczo nie. Tak samo jest wyznaniem milości. To tak jakby mówił: Kocham cię, ale nie dostatecznie mocno, by z toba się związać. Przeczy sam sobie. Łatwo się mówi, trudniej dowodzi prawdziwości swoich słow. Ehh, daj sobie z nim spokój.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-17, 12:06   #20
gringolada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
Dot.: problem z facetem :((

nie stwarzaj niepotrzebnych problemow i nie szukaj dziury w calym lub pretekstu do klotni.
gringolada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 12:18   #21
kami81
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8
Dot.: problem z facetem :((

Staram się nie kłócić się ale czasami mój wybuchowy charakter daje o sobie znać, najpierw zrobie awanturę a później pomyslę
Własnie dowiedziałam się że wiekszość jego znajomych z pracy idzie na to wesele (dzisiaj) bez osób towarzyszących (pomimo że dostali zaproszenie z osobami i są w związkach) a on powiedział żebym jednak poszła z nim.... dobre i to....
kami81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 12:20   #22
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
to super, zreszta jesteście juz jakiś czas ze sobą, więc wszystko idzie ku dobremu.
Po prostu czasem jest tak, że poglądy partnerów na przyszłość sa zbieżne do pewnego momentu, a jak przychodzi do konkretów okazuje się, że tylko jedno mówiło to co druga strona chciała usłyszeć. Zwykla nieuczciwość. Albo rozmyslenie. Ja to przeżyłam na swojej skórze i stąd ten dystans.
Wiele na podobny temat jest w wątku Brawurki.

Zgadzam się. Myślę, że myślimy podobnie tylko się nie zrozumiałyśmy. Słowa nie dają 100% pewności. Bo może się zdarzyc tak jak opisujesz. Jednakże większa szansa moim zdaniem na ślub i dzieci gdy facet deklaruje, że chce, niż wtedy gdy kręci, albo wprost mówi, że nie chce. Wtedy raczej nie ma co liczyć, że mu się odwidzi, że zmieni zdanie itd. Bo może za ileś tam lat zmieni... a może nie.

A z tego co opisujesz autorko wychodzą mi dwie hipotezy: Twój Tż jest strasznie niedojrzały mimo 27 lat. Emocjonalnie wciąż jest wolnym jak ptak nastolatkiem. Broni się już 2 lata i jakoś mu nie wychodzi, mieszkać z rodzicami chce (a bo to przecież tanie i wygodne) twierdzi, że jego znajomi nie mieszkają razem przed ślubem( ja widzę odwrotny trend), mówi, że mieszkanie razem po ślubie, a o ślubie ani widu ani słychu. Jest niedojrzały, nie ma zamiaru tracić "wolności" brać na swoje barki obowiązków, takich jak utrzymanie rodziny, samodzielność itd.

Druga hipoteza jest taka, że nie widzi Cię jako kobietę, z którą chce byc całe życie.

Obie kończą się na tym, że o stabilizacji i pójściu naprzód możesz póki co zapomniec. Ja osobiście skłaniam sie ku pierwszej.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 12:35   #23
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez kami81 Pokaż wiadomość
Próbowałam już dwukrotnie rozmaiwać z nim zwłaszcza o mieszkaniu raz powiedział że to świetny pomysł ale jak zobaczył że gotowa jestem szukać mieszkania to zaczął wspominać o gospodarstwie - raz nawet wspomniał ze będziemy mieszkac z jego rodzicami ale powiedziałam mu wolałabym osobno....

innym razem mówił że większość jego znajomych nie mieszka przed ślubem.... więc zaczełam pytać czy w ogóle planuje naszą wspólną przyszłość ... ale pytania okazały sie za trudne bo albo milczał albo pytał co mnie naszło że teraz poruszam te wszystkie sprawy...

Jeśli chodzi o obronę to ja też bym chciała żeby sie jak najszybciej obronił tak jak to deklaruje jednakże zdobycie magistra zajmuje mu już prawie 2 lata..... wszyscy znajomi ze studiów już dawno sie obronili....

Nie chce go czym prędzej zaciągnąć do ołtarza, chce sie jedynie dowiedzieć czy jest sens żebym dalej czekała aż on dojrzeje do takiej decyzji i czy ja jestem tą z którą chce być (oczywiście zapewnia mnie cały czas o tym jak bardzo mnie kocha). Niestety nie potrafie uzyskać od niego konkretnej odpowiedzi.....
Widać, że facet sam nie wie czego chce.
Raz chce z Tobą mieszkać, raz nie, raz u rodziców.
"Przyciśnij" go i niech powie konkretnie jak widzi Wasze wspólne mieszkanie.

Niee, no co Ci się stało, że wogóle zaczynasz takie tematy?
Współczuję Ci.
On ewidentnie nie chce Ci niczego obiecywać, jak już napisałam sam nie wie czego chce.

Ambitny chyba za bardzo nie jest, skoro wszystkim udało się obronić, a jemu dalej nie.
A może specjalnie nie udaje mu się tego zrobić, bo potem powiesz: "Kochanie, obroniłeś się, może zrobimy jakiś kolejny krok w naszym związku?" Może on specjalnie to tak przeciąga?

Rozumiem, że wkurza Cię ta sytuacja.
MUSICIE porozmawiać. nie daj się zbyć hasełkami w stylu nie wiem, po co chcesz o tym gadać itp. Musicie coś ustalić. Ty, żebyś nie rozmyślała, nie zadręczała się czy on traktuje Cię poważnie, on, żebyś przestała jęczeć mu nad uchem w kółko o tym samym.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 12:36   #24
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Jednakże większa szansa moim zdaniem na ślub i dzieci gdy facet deklaruje, że chce, niż wtedy gdy kręci, albo wprost mówi, że nie chce. Wtedy raczej nie ma co liczyć, że mu się odwidzi, że zmieni zdanie itd. Bo może za ileś tam lat zmieni... a może nie.
jasne, że te szanse są większe

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość

Druga hipoteza jest taka, że nie widzi Cię jako kobietę, z którą chce byc całe życie.
odstawiam hipotezę nr 2
właśnie w wątku Brawurki padło wiele przykladów dot. sytuacji gdy facet nie byl zdecydowany z wieloletnią partnerka pójść krok naprzód, a jak się rozstali to w niedlugi czas on zawarl związek małżeński z inną. To nie zawsze jest tak, że ktoś programowo jest niegotowy na ślub, że taka ma naturę (typ Hugh Granta) . Wydaje mi się, że częściej gość nie jest gotowy na ślub z konkretną osobą. Ale fakt, tż autorki chyba boi się dorosnąć, czego przykladem jest prowadzony przez niego żywot wiecznego studenta.

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2010-07-17 o 13:03
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 12:47   #25
kami81
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8
Dot.: problem z facetem :((

Kiedyś po jakiejś kłótni powiedział mi że cały czas czepiam się... i bylibyśmy bardziej szczęśliwi gdybym tak nie marudziła....
chyba najlepiej będzie jak ochłonę trochę i przestane sie tak skupiać na tym co on robi (muszę pomyśleć o jakimś ciekawym hobby które pochłonie mnie na jakiś czas to może nie będe go tak zadręczała) ,
a za jakiś czas znowu wrócę do tematu mieszkania - zobaczymy co mi wtedy powie.... jeśli do końca roku dalej nie będzie miał żadnych planów co do nas to chyba dam sobie z nim spokój....
zastanawiam się też czy to nie jest też tak że on jest mnie całkowicie pewny... wie że nigdy go nie oszukałam (nie złapał mnie na tym), zawsze czekam jak ta wierna Penelopa, jak się kiedyś trafił adorator to odprawiłam go szybko z kwitkiem....
natomiast on jest przystojny i lubi jak go kobiety otaczają (tzw. koleżanki) sam twierdzi że lepiej się z nimi dogaduje niż facetami....
kami81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 12:52   #26
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: problem z facetem :((

A mi się wydaje,że facet Ci mydli oczy, ok ok będziemy razem mieszkać,ale gdy dochodzi do konkretnych deklaracji nagle przypomina sobie milion powodów dla których nie warto jednak razem mieszkać...Myślę,że potrzebujecie poważnej rozmowy i określ się w niej ile mu dajesz czasu na określenie jego stoanowiska wobec waszej przyszłości...Trochę nie dobrze,że tę rozmowe odwlekaliście, bo frustracje narosły,a problem jak był tak został.
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 12:59   #27
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez kami81 Pokaż wiadomość
Kiedyś po jakiejś kłótni powiedział mi że cały czas czepiam się... i bylibyśmy bardziej szczęśliwi gdybym tak nie marudziła....
chyba najlepiej będzie jak ochłonę trochę i przestane sie tak skupiać na tym co on robi (muszę pomyśleć o jakimś ciekawym hobby które pochłonie mnie na jakiś czas to może nie będe go tak zadręczała) ,
a za jakiś czas znowu wrócę do tematu mieszkania - zobaczymy co mi wtedy powie.... jeśli do końca roku dalej nie będzie miał żadnych planów co do nas to chyba dam sobie z nim spokój....
zastanawiam się też czy to nie jest też tak że on jest mnie całkowicie pewny... wie że nigdy go nie oszukałam (nie złapał mnie na tym), zawsze czekam jak ta wierna Penelopa, jak się kiedyś trafił adorator to odprawiłam go szybko z kwitkiem....
natomiast on jest przystojny i lubi jak go kobiety otaczają (tzw. koleżanki) sam twierdzi że lepiej się z nimi dogaduje niż facetami....
no ale o to właśnie w dobrym związku chodzi-żeby ludzie byli siebie pewni. On Ciebie jest pewny, Ty jego nie. Od razu uprzedzam, ślub nie da Ci pewności co do niego. Ale jeśli chodzi Ci po głowie, zeby zacząć nim jakoś manipulować po to, by zaczął sie bardziej starać czyli chcialabyś zrobić coś wbrew sobie, no to słuchaj: nie tędy droga.
A co do pogrubionego-zgadza się, zaden facet chyba nie lubi mantyczenia
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 13:00   #28
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez studi Pokaż wiadomość
A mi się wydaje,że facet Ci mydli oczy, ok ok będziemy razem mieszkać,ale gdy dochodzi do konkretnych deklaracji nagle przypomina sobie milion powodów dla których nie warto jednak razem mieszkać...Myślę,że potrzebujecie poważnej rozmowy i określ się w niej ile mu dajesz czasu na określenie jego stoanowiska wobec waszej przyszłości...Trochę nie dobrze,że tę rozmowe odwlekaliście, bo frustracje narosły,a problem jak był tak został.
Zgadzam się.
Ale niestety mam wrażenie, ze facet wtedy może powiedzieć "o nie, naciskasz na mnie. Nie mogę być w takim związku. bye".
Oczywiście trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 13:05   #29
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: problem z facetem :((

Cytat:
Napisane przez Kocurasek Pokaż wiadomość
w wieku 81 lat też bym pragnęła stabilizacji


kami81 - miłej zabawy na weselu, weź go, rozerwijcie się
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2010-07-17 o 13:06
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-17, 13:10   #30
kami81
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8
Dot.: problem z facetem :((

heheh dzięki postaram się go "wziąść" ))

a co do 81 to oczywiście mój rocznik a nie latka heheheh
kami81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.