![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
hej. jestesmy razem 2,5 roku, po pol roku bycia razem oswiadczyl sie, a w tym roku tak oficialnie przy rodzicach, wiec zwiazek jest powazny. niestety ma straszna mame, ktora pokazuje ze mnie nie znosi. widujemy sie z narzeczonym codziennie i to on codziennie biega do mnie (na wszczescie mieszkamy blisko siebie), ale mimo wszystko wiem ze czasem ejst to i dla niego i dla mnie uciazliwe. niestety ja powiedzialam ze nie pojde do niego przez jego mame.
pomijam fakt, ze prawie nigdy nie mowila mi 'dzien dobry', nigdy nic nie zaproponowala jesc, pic, nie zapytala sie co slychac, a gdy narzeczony przyznal sie ze spal u mnie, powiedziala ze jestem w ciazy (najlepsze bylo ze wtedy byli moi rodzice w domu, a on spal w innym pokoju). jednak najbardziej zalazla mi ona juz za skore tym, ze nie przyszla na zareczyny!!! bo powiedziala ze jej sie nie chce. bolalo mnie to straszliwie, bo juz byly ze 3 proby, ale za kazdym razem potrafila sie wykrecic. placze w sumei do dzis jak sobie o tamtym pomysle (moja mama po 24 godzinach pracy robila kolacje, nawet lepsza niz na swieta, nie moglam jej pomoc bo bylam na zajeciach, ale i tak sie zwolnilam i nei poszlam na kolosa, tata to samo zwolnil sie specjalnie z pracy, a ta baba nas totalnie olala, no i wlasnego syna). w ogole nei poczuwa sie do winy, ani razu nie przeprosila i nigdy wiecej nei zabiegala by to jakos naprawid. czasem zazdroszcze, ze narzeczony ma z moimi rodzicami wprost wspanialy kontakt, rozmawiaja na luzie, moi rodzice wiedza ze jak gdzies wyjezdzaja to on rpzychodzi do mnie na noc, a jego mamie niestety trzeba klamac, bo by nie pozwolila, zrobila awanture... aaa zapomnialam zaznaczyc on ma 23 lata!!! boli mnie co bedzie za kilka lat. o tyle mamy juz dosyc tego wszystkiego, ze chcemy wyjechac do uk i tam zaczac razem zyc, bo tutaj nie mamy mozliwosci, przepraza mnie jesli sie nie uda;( poza tym ja wiem ze nigdy przenigdy nie powiem do niej 'mamo' a i ona sie tym nie przejmie, przeraza mnie jak moje dziecko ma do niej jezdzic, mowiac kochana babcia, a ona dla mnie bedzie nikim - po tych zareczynach przegiela pale i mam ja w sumie daleko gdzies, ale jej stosunek do mnie straszliwie mnie boli pewnei myslicie ze bylam niemila dla niej albo cos, ale naprawde nic takiego nie mialo miejsca. powinna sie cieszyc, ze jej syn ma dziewczyne, ktora jest grzeczna (tak mi sie wydaje ze jestem), kulturalna, jakis tam poziom mam, wyksztalcona, nei pale, nie pije, nie puszczam sie, nie sprowadzilam narzeczonego na zla droge, a wrecz przeciwnie, dzieki mnie - on tak mowil - zaczal sie uczyc, zdal mature itp itd boli mnie tez to, bo pamietam jakie relacje byly miedzy mna a mama jednego z bylych (bylam z nim 3,5 roku), tamtego mama miala raka i nawwet nie wstydzila mi sie pokazac miejsca po amputacji piersi, a tutaj zero kontaktu. moja mama mowi ze ona pewnie jest zazdrosna o synka, ale czy to normalne?? czasem naprawde mam dosc tego wszystkigo, mam ochote jej wygarnac wszystko, zeby chcociaz mnie sie zrobilo troszke lzej. a i nigdy rpzenigdy nie namawialam narzeczonego przeciwko jego mamie, wrecz rpzeciwnie zawsze mowilam ze to jego mama. wielkim plusem jest to, ze on sam bardzo mnei pociesza i robi wszystko bym nie odczula tego jej zachowania. ale fakt faktem boli jak ktos traktuje druga osobe jak rzecz bez powodu. przepraszam musialam to napisac. pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
bardzo dobrze, ze napisalas
![]() ciezko osadzic o co tej babie chodzi, moze jest zazdrosna o syna, moze poprostu z natury jest taka, moze brak jej chlopa i nie moze patrzec na szczesliwe zwiazki (bo nie piszesz nic o tesciu). Powody moga byc rozne, dlatego skupmy sie na Tobie a nie tej babie ![]() Tak sobie pomyslalam, ze moze nie warto reagowac tak jak ona chce to wywolac swoim postepowaniem. Czasem zeby komus zrobic na zlosc warto byc przemilym mimo wszystko. Na przyklad odwiedzac TZ w domu, mowic glosno i milo dzien dobry (a myslec oczywiscie swoje), pokazac tej babie, ze jej zachowanie ma sie w ..... i byc taka osoba jaka sie jest, a Ty piszesz, ze jestes kulturalna, grzeczna, na poziomie. I badz taka ![]() ![]() Czasem tez nieugiete, mile zachowanie moze kogos przelamac po dlugim czasie, ciezko to przewidziec. Jednak wazna jestes tutaj TY, a ja pisze to co sobie pomyslalam. Nie zlosc sie na mnie, ze kaze Ci byc dla niej mila, po tym co odstawila. Pisze to bo wiem, jak to moze doprowadzac do furii takie osoby ![]() ![]() co do przyszlosci, Twoich dzieci i tego, ze beda mimo wszystko kochaly swoja babcie, to trzeba to zaakceptowac i nie odbierac im tego. Da sie to jakos przezyc. Zreszta nie pozwol zeby ta sytuacja i ta baba odbierala Ci radosc, to nie jest tego warte. Wiem, ze chcialoby sie zeby bylo dobrze, cudownie itp. rodziny sie nie wybiera, dlatego trzeba to troche olac, a energie poswiecic swojemu TŻ i wlasnej rodzinie, na ktora ma sie wplyw ![]() zauwazajac dobre strony - to fajnie, ze Twoj TŻ nie jest synusiem mamusi, ze widzi jej bledy, i fajnie, ze chociaz z Twoimi rodzicami macie wspolnie fajny kontakt, a zołza niech siedzi sama ![]() ![]() ![]()
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 161
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Oj, trudna sytuacja
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 553
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Oj znam ten ból
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
BAN stały
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
masz chyba spokój anioła
ja bym już dawno wygarnęła jej co o niej myślę nie mam pojęcia o czym może świadczyć takie zachowanie Twojej teściowej, ale gdyby nawet była zazdrosna o swojego syna to musi to pokazywać w taki sposób? i żeby nawet nie pojawić się na zareczynach? Po prostu BRAK JEJ KULTURY a Ty rób tak jak napisała koKOro - bądź miła mimo wszystko, może swoim wzorowym zakochniem wobec niej okażesz jej, że chcesz żeby stosunki między Wami były pooprawne i najważniejsze - widzę, ze Twój TŻ jest po Twojej stronie, więc może on by jakoś zareagował, porozmawiał z nią? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Sytuacja mało skomplikowana, ale diabelnie trudna i upierdliwa. Takie babska to koszmar każdej dziewczyny i wiele z nas przechodzi przez takie sytuacje. Tak, tak, ja też to przeżywałam i teraz też mam podobnie, chociaż nie czuję, że mnie nie lubi...zresztą nieważne. Kokoro rzeczywiście ma rację to moze być najlepszy sposób na babę. Jak nie doprowadzisz jej do zawału swoim stoickim spokojem, to w końcu ona się przełamie. A jak nie to nie. Nie ma sobie co zaprzątać tym głowy, trzeba żyć swoim życiem i cieszyć sieszczęściem u boku TŹ.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Jak się układa małżeństwo Twojej przyszłej teściowej?
Czy syn jest jedynakiem? Czy od początku Waszego związku taka była? Czy narzeczony próbował rozmawiać ze swoją mamą o tej chorej sytuacji? Nie dziwię Ci się, że nie będziesz w stanie mówic do niej 'mamo'. Ja jestem prawie 9 lat po ślubie, a z trudem przychodzi mi wymawianie tego słowa, a jeszcze gorzej w obecności mojej mamy. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
![]() a teraz zaczne odpowiadac od konca: -syn nie jest jedynakiem, ma jednak starszego brata, ktory ma zone, a brat z zonka mieszkaja w usa i od kilku lat (nie wiem dokladnie ilu), nie byli w kraju i nie beda predko, mamusia widziala brata w usa 1 raz na jego slubie te kilka lat temu -od poczatku byla taka;/ ta jego mama -narzeczony owszem probowal, ale mamunia tlumaczyla, ze a to zle sie czula, a to byla zmeczona, a to ze B. szuka dziury w calym, tyle ze w te jej zle samopoczucie nie wierze, bo jakos dla B. mogla byc przewspaniale mila a i ktoras z was pytala sie jak z mezem owej kobiety ![]() czasem mysle, ze moze ta jego mama taka jest dla mnie, bo jej malzenstwo sie nie udalo, ale czy to powod!!?? jej tesciowa tez jej nie lubi, oskarza ja o wszystko co zle i krytykuje prawie caly czas (fakt babka sie pieprznieta, w sumie to chyba cala rodzinka - naprawde nie przesadzam, ale nie o rodzince chcialam przeciez pisac), no i zastananwia mnie, skoro wie jakie to przykre jak tesciowa krytykuje, to moglaby tego sama nie robic. moja mame tez tesciowa nie lubila, ale moja mama nie odgrywa sie na B. zalamie sie jak wyjazd sie nie uda i bedziemy musieli tu wrocic, bo nei wytrzymam dluzej takiej sytuacji, a np swieta to mnie przerazaja - sami z siebie nigdy mnie nei zaprosili, chociaz wiedza co mnie i B. laczy. bylam na swieta 2 razy i raz na urodzinach i imieninach B. ale ani slowem sie jego szanowna mamusia do mnie nie odezwala, jedynie tata i wscibska babka, ktora za kazdym razem pyta sie ile wazy moja mama, a niestety czy stety moja mama jest troszke otyla, tyle ze mnie to za nic w swiecie nie przkeszkadza, a jak ona sie o to pyta to mam ochote ja w leb walnac. nie raz plakalam przez ta matke, babke, cala jego rodzine, bo dla mnie cos takiego jest nie do pomyslenia, zreszta B. tez dziwnie traktuja;/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Ehh.. ja z tesciową tez nie mam dobrego zycia. Zazdrosze mojemu meżowi, ze ma taką teściową jaką jest moja mama.
Pierwszy raz z przyszlymi tesciami spotkałam sie po 3 tygodniach bycia z moim TŻ. No fakt, powitania sie nie spowiedziałam. "uroczysta" kolacja typu "zastaw sie a postaw sie", szampan etc... troche mi sie to nie podobało ale niewazne. Przygotowała mi spanie w osobnym pokoju i w ogole. Dziwnie sie czulam, bo to sama potrafie zrobic. Tyle tez TŻ molglby mi pomóc ![]() Nie mozna z nią pogadać. Każda moja proba rozmowy na jakikolwiek temat konczy sie fiaskiem. ALbo ona sie nie odezwie slowem, albo szybko mnie zbedzie. A ja naprawde chcialabym miec jako taki kontakt z tesciową. Njabardziej nienawidze obiadów "rodzinnych" gdy przy stole poza mna TŻ i tesciami jest jeszcze szwagierka ze swoim lubym. Sa w centrum zainteresowania i koniec. Ja nawet do slowa momentami nie moge dojsc. czuje sie tam niepotrzebna. Tesciom przeszkadza, ze jestem 'chuda'. Uwazaja, ze malo jem. Ale jej jedzenie bardzo mi nie smakuje a glodówka nie jest dla mnie. wiec zjadam tyle, ile jestem w stanie a miedzy posilkami dozywiam sie sama. Nienawidze tego. Bardzo ni epodobalo mi sie jej zachowanie na slubie. Obgadała mnie, swojego syna i moją mame nie zostawiajac na nas suchej nitki. Przyjezdzajac do domu (bralismy tylko slub cywilny i impreza miala miejsce w naszym mieszkaniu) wyjela ogrodowe kwiatki z tekstem "przywiozlam troche kwiatów, bo nie wiedziałam, czy stól będzie przystrojony". Zabolało mnie to bardzo. Mamę też, bo na rzesach stawałysmy zeby wszystko bylo dobrze. Przez to wszystko moja mama nie pojechala z nami do urzedu na slub i bylo mi przykro ![]() Oczywiscie jedzenia tez jej bylo za mało, a nam starczylo na tydzien. niewazne. nic jej sie nie podobalo i cieszylam sie jak z rana pojechala do domu. Gdy ze mna "rozmawia" pyta jedynie o siostre lub brata. Teraz juz nawet o siostre sie nie pyta gdy nieoficjalnie dowiedziala sie, ze "wpadła" i bedzie miala dziecko. Kilka dni temu, gdy TŻ byl w rodzinnym domu na jakis czas, tesciowa zadzwonila do mojej mam i ja zapraszała. Ale tak cicho przez tel rozmawiala, ze nawet TŻ będący zaledwie 3 m od niej nie wiedzial co sie dzieje. Poza tym nie lubie u niej obludy. Dowie sie czegos o nas, albo od nas i idzie to dalej sprzedaje. Koszmar. Ale gorsze jest to, ze doda kilka rzeczy od siebie jak stara plotkara. Juz mielismy przez znia wiele nieprzyjemnosci.. jest w stanie sklocic cała rodzine :/ Nie lubie jak traktuje TŻ. jakby byl dla niej obcym dzieckiem. Pamietam, jak kiedys deklarowala sie pomóc zalatwic nam kredyt na mieszkanie i w ogole. Znalezlismy fajny kat dla siebie i poprosiulismy ją o pomoc. NIE. Za chwile moja mama zadzwonila do niej i co? Tak, oczywiscie, pomoże. Paranoja. Tescia tez mysłałam,ze mam w porządku ale zrobil sie glupio-mądry. Wszystkich ostatnio trkatuje z góry a reszta jest glupia i tyle. Nie da sie z nim o niczym podyskutowac, bo musi krotko skonczyc temat, z ktorego wniosek jest jeden "on jest mądry, reszta to debile". Jakis czas temu tesc probowal mnie zdenerwoac i wzbudzic zazdrosc chyba. Prowokowal mnie mowiac, ze kuzynka, ktora mialam okazje "poznac" na pogrzebie jego tescia to byla dziewczyna mojego TŻ. Absurd po prostu ale dobra. mam wiecej takich "przygód" ale po prostu jak to pisze to mnie krew zalewa. Juz nawet TŻ zaczal z dystansem traktowac swoich rodziców. Sam woli powyglupiac sie z moją mamą niz ze swoją pogadać, ktora sama mu powiedziala, ze boi sie z nim rozmawiac :/ porazka... dlaczego trafiajac na supermężczyzne, musze miec takich tesciow?
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
![]() po drugie to powiem Ci szczerze, ze moze moja teściowa nie jest dla mnie takim wrednym babsztylem, ale nigdy, przenigdy (a z moim TŻ jestem już ponad 5 lat i prawie rok po ślubie) nie poczułam sie, jakbym należała do ich rodziny. Zawsze teksty w stylu "Magda nie obraź się, że M. coś tam, w końcu do syn/ wnuk, itp." A ja to kurna co???pies?!! przyjęli mnie do rodziny rzekomo, a traktują jak obcą, przecież to nie jest normalne. A moja teściowa dokłądnie tak samo odgrywa siena mnie za to, że jej teściowa pastwi sie nad nią. I niby człowiek pamięta "nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe", ech...nigdy jej nie zrozumiem i szczerze mówiąc nawet nie chcę. W nosie mam i tyle. Mam własne życie, rodzinę, mieszkanie i pracę, nie jestem od niej zależna w żaden sposób. Wiec już mi lata jej zachowanie. I mam nadzieję, że kiedyś Tobie też uda się spojrzeć na to zupełnie obojętnie. Bądź silna!!!! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
Kiedyś, chyba jeszcze przed slubem, bylam z TŻ u jego dziadków od strony ojca - swietni ludzie ![]() ![]() Babcia opowiadał mi o tym, jak to bylo u TŻ w domu i jak go traktowali przez pewien okres. "pech" chciał, ze jakis czas pozniej bylismy u TŻ rodziców... Zadzwoniła owa babcia i dosłownie opieprzyła moja tesciową ze w taki sposób traktuje wlasnego syna!! Zapłakana przyszła do mnie i pyta sie, co myśmy im o niej nagadali. Obrazila sie na cały swiat i slowem przez pewiem okres sie nie odezwała... ![]()
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zadomowienie
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Flofferko
![]() Ja tez jestem z moim ukochanym od 2,5 roku tez jestesmy zareczeni pomimo, ze jego mamie sie to wogole nie podoba.My zrobilismy sami sobie uroczystosc, bez nikogo-bo wiedzielismy, ze moglby byc z tego jakis cyrk. Strasznie mi przykro jak o tym pisze ![]() Twoja "tesciowa" przynajmniej milczy, a moja? Wyzywa mnie od glupich, idiotek, wymysla, ze ja ja wyzywam (choc nigdy, przenigdy ie powiedzialam na nia zlego slowa).Ostatnio zrobila awanture, ze okrecilam jej synusia (na marginesie -Krzysiek ma 28lat!!!) wokol palca i steruje nim, zeby odwrocil sie od rodziny!!! ![]() ![]() Niestety ona dziala ze zdwojana sila-ze swoja corka, siostra Krzysia. Niedawno wyjechalismy zagranice, zeby zyc z dala od niej.Pojechalismy do jego ojca. Jdenak po kilku miesiacach Krzysia mama, tak nawymyslala ojcu, ze ten odsyla mnie do domu , mowiac ze nie chce mieszkac z osoba, ktora tak bardzo zle traktuje jego zone....!!! ![]() ![]() ![]() NAPRAWDE nigdy nie odezwalam sie zle do matki Krzysia, nigdy!!! Nie jestem osoba pyskata.Nie potrafilabym tak! Nie wiem co mam zrobic...To jest jakis koszmar! Pierwszy raz zdarzylo mi sie , zeby ktos tak bardzo mnie nie akceptowal. Ehhh widzisz Flofferko,mozemy sobie podac lapki,nie jestes sama, lacze sie z Taba w bolu. Pozdrawiam
__________________
" Każdy krok zostawia ślad. Pracuj wytrwale a osiągniesz postępy " |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Powinien powstać wątek: "Jak polubić przyszłą teściową" albo "jak zrobić dobre wrażenie na przyszłej teściowej..." chętnie bym zajrzała
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
Stawałam na rzęsach aby w ogole zaczea ze mną konwersację. Nigdy nie zapomnę, gdy oficjlanie powiedzielismy moim i TŻ rodzicom, ze bierzemy slub (data ustalona juz w urzedzie, takze bylo pewne na 100%). Akurat przyszla tesciowa wyszła z inicjatywą "spotkania rodzinnego"... Wiec powiedzielismy, tymbardziej, ze moi rodzice juz wszystko wiedzieli. Po "imprezie" moi rodzice pojechali do domu, my z TŻ zostalismy, bo mielismy cos do zalatwienia w jego domu. TŻ poszedł z ojcem na działke a ja z tesciową zostałam. Chciałam pomóc sprzątać a przy okazji sobie pogadać... i nic. Z kuchni mnie wypedziła mówiac, ze jej przeszkadzam (fakt, kuchnia bardzo mała) i praktycznie nie odezwała sie słowem. Spytała sie jedynie o nasze plany. Zadeklarowała sie, ze pomoze nam w kupnie mieszkania i w ogole.. gruszki na wierzbie obiecywała. W końcu miałam dosc takiego stania w progu i wysilania sie w poszukiwaniu odpowidniego tematu i poszlam do pokoju. Zadzwonilam do TŻ aby szybko wracał bo nie wytrzymam :/ opowiedziałam mu o wszystkim, powiedzial, ze przesadzam. kilka tgodni pozniej sam sie przekonał jak jest. Stara miała do nas pretensje, ze z nią nie rozmawiamy. Wiec oboje poszlismy do niej do pokoju i usiedlismy przy stole w celu pogadania. Z jej strony padlo moze jedno pytanie i kilka słów. Totalnie nas olała. Wtedy TŻ zobaczyl, ze z jego mamusią nie da sie porozmawiać. Tak samo irytuje mnie jak słuchają co się do nich mówi. Dostałam pracę, opowadałam co robię. Spotkalismy sie na imprezie urodzinowej chrzesniaczki TŻ. Znowu te same pytania. Kilka tygodni pozniej gdy bylismy u nich, ponownie to samo. A co robie, czym sie zajmuje, czy jest fajnie :/ porazka. Przez ostatnie 2-3 miesiace TŻ pracował niedaleko rodzinnych stron w delegacji wiec zeby zaoszczedzic mieszkal u rodziców a nie w hotelu. Dopiero na dzin przed jego powrotem do domu spytali sie czym sie zajmuje :/ A przeciez codziennie mieli okazje slyszec jak sie pracuje, co robi, czym sie zajmuje. I wszystko pod pretekstem "kolacji pozegnalnej". Paamietm gdy w bylam kiedys w swieta u TŻ (juz jako narzeczona) i tego dnia bardzo źle się czułam. Bolał mnie żołądek, bylo mi niedobrze, słabo... powiedziałam, ze nie jestem w stanie usiasc do swiątecznego obiadu. Stara sie obrazila, ze udawdac potrafie... i ze najlepiej bym wszystkich ingnorowała. :/ w koncu poszlam do stolu i z trudem powstrzymywałam się zeby nie zwymiotowac ![]() Pomijam juz teksty ze ja chyba powietrzem zyje, ze nic nie jem, ze powinnam byc tak jak oni gruba. To zalosne. To, ze ich coreczka ma nadwage, ze tesciowa i tesc sa grubasami nie swiadczy, ze i ja musze. tlumacze, ze jem, ze mam taka budowe i nic juz tego nie zmieni. ale takie tlumaczenia na nic sie zdaja. tesc juz uszczypliwie mówi jak mnie widzi "albo mi sie wydaje, albo przytylas"... :/ No niestety, przytyl mi tylek:P Na szczescie TŻ nie cierpi na nadwage jak cała rodzinka ![]()
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
karolca hmm ja jestem na etapie "poznawania" mamy TŻ. Wszyscy pracujemy w jednym miejscu, widuje ja w dniu pracy raz, może dwa i w tej chwili jestesmy tylko na dzień dobry. Wiem że przyjdzie taki moment że bedę musiała z nią pogadać, tak normalnie ajj
![]() Mam nadzieję ze jakoś mi się to poukłada, tym bardziej ze z mama mojego ex TŻ miałam świetny kontakt. Pozdrawiam cieplutko ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 097
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Przyłączę się do grona osób mających problem z przyszłą teściową
![]() Moja jest samolubną egoistką, widzi tylko swój czubek nosa i dba tylko o to żeby jej było dobrze i żeby sobie mogła nowy ciuszek kupić. Mój TŻ się dla niej liczył dopóki jej pieniądze dawał, jak się sprzeciwił to ja się okazałam zła, bo go do tego namówiłam. Dużo by opowiadać... Jednak gorszą sytuację mam z siostrą TŻ, z nią to już w ogóle nie mogę się dogadać, no ale nie daleko pada jabłko od jabłoni, jaka matka taka córka. Nie potrafię tylko zrozumieć skąd w nich tyle nienawiści do mnie, bo powodów żeby mnie nie lubić nie mają ![]() Próby dogadania w moim przypadku okazały się bezskuteczne, opracowałam więc technikę OLEWANIA i to naprawdę działa !!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
co sie przejmujesz,mama mojego ex w ogole zabronila mu sie ze mna spotykac,kiedys nawet robila przedstawienie na ulicy bo chciala biec do mojego mieszkania zeby go uratowac,bo byl "uwieziony"w moim pokoju
![]() ja bym sie jej nie podlizywala i po prostu bym ja olala tak jak ona ciebie. bez senstymentow. z czasem moze jej sie pouklada w glowie i bedzie lepiej |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
no ogolnie to mozna powiedziec ze teoretycznie ja olewam, ale praktycznie bardzo mnie to boli, bo nie ma podstaw by mnie tak traktowac, albo w ogole nei traktowac, w koncu nie zwraca na mnie uwagi. hehe przypomnialo mi sie jak tlumaczyla mi chemie na studiach, a ona jest chemiczka i tak wspaniale wytluamczyla, ze wszystko bylo zle - teraz to mysle ze specjalnie to zrobila, bo rzeczy w sumie nie byly trudne
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
no jasne ze to przykre ,ale najwazniejsze ze Ty wiesz jaka jestes ze jestes wartosciowym czlowiekiem i to ONA ma problem z glowka a nie Ty
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
no nie jestem przyzwyczajona by jakis rodzic czy w ogole rodzina jakiegokolwiek znajomego taka oschla dla mnie byla, zawsze spotykalam sie z czyms zupelnie przeciwnym
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
jak widzisz z wiekiem zdobywamy nowe doswiadczenia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
![]() naprawde widze, ze nie mam najgorzej... jeszcze, bo nie wiadomo jak to pozniej bedzie, zreszta na razie i tak sie nei zapowiada, abym byla u niego w domu, bo po pierwsze na sama mysl ze ide do jej domu robi mi sie slabo, a po drugie wziela pipa sobie urlop do wrzesnia;/ nawet urodziny B. spedzimy pewnie u mnie, bo nie dam rady nawet w ten dzien byc w tamtym domu, na szczescie B. nie ma nic przeciwko, wrecz przeciwnie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 097
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
Jak jest mi z tym źle zawsze mówię sobie, że jestem od niej lepsza i dlatego mnie nie lubi, bo zazdrości hihihihi ![]() Trzymajcie się dziewczyny, dobrze, że mamy siebie i możemy się wzajemnie poużalać ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Ale "patologia' ta twoja teściowa.
Sytuacja jest prosta-ten typ tak ma i nie wygląda mi na to, aby się coś zmieniło. Wiem, że CI przykro, że facetka cię ignoruje, ale lepiej, że ignoruje niż ma chodzić i CI obgadywać, bo i taki znam przypadek, że teściowa łazi po swoich siostrach, koleżankach, rodzinie i gada na synową, że jest zdzirą, dziadówą itp. epitety. Oczywiście to jest kłamstwo. Synowej tez nie akceptowała od początku, po ślubie zrobiło się jeszcze gorzej, bo robiła im naloty, urządzała avantur, ciągle coś im wygadywała itp. A ONI NIE mieszka u niej, czyli teoretycznie teściowa NIE ma prawa się wtrącać i nachodzić kogoś w cudzym mieszkaniu... Zwłaszcza, że nigdy im nie pomogła w żaden sposób. Wszystko jest na głowie drugiej teściowej, czyli matki mojej koleżanki. KOszmarek ma ta moja znajoma! Jeszcze lepsza była/jest siostra męza mojej znajomej-wychodziła za mąż i dała swojemu bratu [mężowi koleżanki] zaproszenie na ślub z osobą towarzyszącą, a następnie zapoznała go z jakimiś koleżankami i kazała temu brat przyjść z którąś z nich na to wesele, tak jakby ten nie miał żony... Szok. Wspólczuję Ci tej całej sytuacji. Trzymaj się. ![]()
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
![]() Trafił mi sie w ostatnich dniach bliższy kontakt z mamą mojego TŻ... ![]() Tragedia...Ja nie wiem jak on to wytrzymuje...MamaTż mieszkała długi czas we Włoszech i jej sposób bycia kojarzy mi sie troche z tym krajem...Kupa krzyku o nic, prawdziwe "ra ta ta ta", odstrasza już sam ton jej glosu: jakiś zimny i zasadniczy, na poczatku wydawała mi sie całkiem wyluzowaną babka, ale później...Dzwoniła do TŻ na moją komórke (w sumie to nie wiem czy do mnie czy do niego, ale jak tylko widzialam jej numer zaraz oddawałam mu fon) w ciągu 2 godzin z 5 razy, opowiada mu historie tak banalne, chyba zeby tylko zająć mi czas, ciągle cos wymyśla zeby tylko pojawił sie w domu, jak wychodzi robi wywiad co? gdzie? jak? z kim?; M. to, M tamto.... ![]() ![]() On to totalnie zlewa, ja nie potrafie. Dzis jak wyszedł zapalić a ja na chwile zostalam z nią przyszła i z wielką pretensją powiedziała że mogłabym mu wybić z głowy te papierosy... ![]() ![]() Myślicie że wypada pogadać z TŻ o moich wrażeniach?? Czy poczekać na to co będzie dalej? Jak sobie pomysle ze jeszcze kiedy tam pojade to mnie normalnie w gardle ściska...Istne ORMO... ![]() RATUNKUUU ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Chatka Puchatka
Wiadomości: 27
|
![]()
Mnie sie wydaje, ze najwazniejsze jest to jak Wam sie układa z męzem lub chlopakiem a nie z tesciowa..Oczywiscie dobrze jest jak sie dobrze dogaduje z tesciową,ale chyba nie chcielibyscie sytuacji typu : Dobrze mi sie gada z tesciowa, a z mezem nie... Ja nie mam prawie nic do napisania w tej sprawie, bo nie jestem zareczona i nie mam tez męza.. Mam chlopaka jestem z nim przeszlo rok..z jego mama widzialam sie jakies 3-4 razy.. ale były to chwilowe spotkania..Bardzo balam sie kiedy szłam do jego domu pierwszy raz nogi miałam jak z waty nie wiedzialam jak sie zachowac, co powiedziec..
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 097
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
![]() Moja przyszła teściowa też ma podobny styl bycia: jest bardzo rozgadana, krzykliwa i ciągle dąży do tego by być w centrum zainteresowania, ale ja już się do tego przyzwyczaiłam i nie reaguję na to ![]() Co do telefonowania, też ciągle do mojego wydzwania z tekstami "Co słychać?" Co mnie doprowadza do szału ![]() Ja bym jeszcze troszkę poczekała na Twoim miejscu, zobaczysz jak Twoje kontakty z nią będą się dalej układały. Jeżeli będzie źle wówczas pogadaj o swoich odczuciach z TŻ. Pociesz się, że nie jesteś sama ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: problem z przyszla tesciawa,ktora ewidentnie mnie nie lubi;(
Cytat:
![]() Ja jeszcze pomyślałam że ona za wszelką cene chce mi pokazać jak wazna role odgrywa w życiu TŻ i zebym sobie przypadkiem nie pomyslała że on kiedyś będzie cały mój... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:55.