|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 51
|
Co mi radzicie?
2 m-ce temu na pewnej imprezie poznałam chłopaka. Na początku w ogóle nie myślałam, że kontakt ten przetrwa gdyż mieszkamy 40 km od siebie, a podczas roku akademickiego będzie dzielić nas jeszcze więcej km (ale na razie mamy wakacje więc temat ten na razie pominę).
Znajomość się powoli rozwija, byłam u niego na grillu, on niedawno był u mnie 2 razy właściwie 3, wcześniej też w miarę możliwości spotykaliśmy się, to tu, to tam. U niego na grillu po raz pierwszy pocałowaliśmy się, następnie za każdym razem jak przyjeżdżał do mnie to od pocałunków, powoli robiliśmy kolejne kroki, nie spaliśmy ze sobą, ale podczas ostatniej jego wizyty doszło do czegoś więcej. Ogólnie sprawa jest dość długa i skracam ją do istotnego minimum, bo chodzi mi o to, że nie wiem czy mam z nim pogadać odnośnie tego "co z nami", chciałabym się dowiedzieć czy nie jestem dla niego wakacyjną zabawką. Ale wiem też, że faceci nie lubią gdy laska zaczyna na początku znajomości gadać o "nas". Nie chcę go wystraszyć, a z 2giej str chciałabym w końcu wiedzieć na czym stoję. CO WY NA TO??
__________________
No siempre las cosas salen como se quiere
|
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Co mi radzicie?
Według mnie masz prawo zapytac się go o was...nic nachalnie. Tekst w stylu " to jak to z nami właściwie jest - traktujesz mnie tylko jak koleżankę?" powinien załatwić sparwę. Z drugiej strony ja mialam zawsze problem z granica między znajomościa a związkim - to się chyba czuje.
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 886
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
Co do Twojego pytania, to np. możesz się do tej sytuacji delikatnie odnieść i zapytać co on o tym sądzi i jak dalej widzi waszą znajomość.
__________________
Powstrzymaj Zabijanie Psów! Stop Pseudohodowcom! "Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same". — Phil Bosmans ![]() |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tUiTam
Wiadomości: 121
|
Dot.: Co mi radzicie?
timido88, tak zgadzam się z tym, że na początku związku nie powinny padać jakieś super ważne przyszłościowe deklaracje typu "Na zawsze razem..." czy "Za dwa lata się pobierzemy...".
![]() Uważam jednak, że w Twojej sytuacji należałoby zacząć przede wszystkim od tego, czy Tworzycie związek. Czy on chce być z Tobą? Czy może odpowiada mu takie luźne spotykanie się w celach wiadomych lub mniej wiadomych? No i jeszcze pytanie, czy Ty chcesz z nim być, znaczy tworzyć związek, czy może również odpowiada Ci może taka opcja, jaką masz teraz. Przypuszczam jednak, że zależałoby Ci na związku. Więc porozmawiaj z nim... Zacznij może od niezobowiązującego "Dobrze się przy Tobie czuję..." czy coś w tym stylu. Może chłopak podchwyci temat i sam powie, w jakim kierunku chce tą znajomość rozwinąć. Myślę, że warto to ustalić, żebyście nie posunęli się zbyt daleko i żebyście potem czegoś nie żałowali.
__________________
Tyle dobrego może wnieść jeden serdeczny uśmiech, jedno życzliwe słowo... |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 51
|
Dot.: Co mi radzicie?
Tak, ja chciałabym z nim być, a przynajmniej spróbować.
A przy luźnej znajomości seks nie wchodzi w grę, wiem, że łatwo się mówi, a sytuacja może zrobić swoje, ale na razie będę się tego mocno trzymać. A z tą rozmową, to próbowałam, ale nie umiem, zarówno ja i on należymy do nieśmiałych osób, a poza tym czułam, że on nie chciał rozmawiać (ale to było jeszcze przed tym "coś więcej"). Ja nie chcę żyć w zawieszeniu więc rozmowa byłaby wskazana. Tylko jak tu dodać sobie odwagi?
__________________
No siempre las cosas salen como se quiere
Edytowane przez timida88 Czas edycji: 2010-08-06 o 12:08 |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 886
|
Dot.: Co mi radzicie?
Wcale nie potrzeba dodawać sobie odwagi, wystarczy odpowiednia chwila i szczera rozmowa.
__________________
Powstrzymaj Zabijanie Psów! Stop Pseudohodowcom! "Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same". — Phil Bosmans ![]() |
|
|
|
|
#7 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
Jeśli trapi cię to coraz bardziej to nie powstrzymuj się, masz prawo wiedzieć, co dalej będzie, kim dla niego jesteś, zapytaj po prostu w grzeczny sposób jak on odbiera tą waszą więź. Nic nachalnego. Pytanie jak wszystkie inne. Jeżeli od początku nie będziecie potrafili się komunikować przy sprawach trudnych, trudniejszych, wstydliwych, wyjątkowych, to nawet jeśli stworzycie związek to szybko on padnie, albo któreś z was będzie nieszczęśliwe. Od początku należy o to dbać. I rozwijać komunikację między partnerami. Cytat:
Jak poznałam mojego tż to wiedziałam od razu, że to jest ten i chcę z nim być. Spotykaliśmy się przez około 3 miesiące, kochaliśmy się, całowaliśmy, wychodziliśmy na piwo i na randki. Wszystko jak w normalnym związku, ale związkiem to jeszcze nie było i nazywał mnie wśród znajomych i rodziny koleżanką. Czasami nawet bolało. Ale porozmawiałam z nim na ten temat od razu i wiedziałam, że potrzebuje czasu, że chce dowiedzieć się jaka jestem, czy do siebie pasujemy i wtedy będziemy próbować stworzyć związek. I stwarzamy go już prawie 3 lata. Ale jak mówię, różnie to może być na początku, a najgorsze jest rozczarowanie.
__________________
Cytat:
Nasz czas oczekiwania
Edytowane przez makarona Czas edycji: 2010-08-06 o 12:18 |
|||
|
|
|
|
#8 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 886
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
No ale to moja zasada, którą zastosowałam raz w życiu i tworzę już 4-letni związek z moim TŻ, ale to osobista sprawa każdej osoby, dlatego też tego nie kwestionuję. Napisałam tylko czym ja się kierowałam. ![]() Cytat:
__________________
Powstrzymaj Zabijanie Psów! Stop Pseudohodowcom! "Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same". — Phil Bosmans ![]() |
||
|
|
|
|
#9 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 795
|
Dot.: Co mi radzicie?
Skoro doszło do czegoś więcej to ja bym zapytała
masz prawo wiedzieć co z Wami będzie podczas roku akademickiego.
|
|
|
|
|
#10 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
__________________
Cytat:
Nasz czas oczekiwania
|
||
|
|
|
|
#11 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 886
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
__________________
Powstrzymaj Zabijanie Psów! Stop Pseudohodowcom! "Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same". — Phil Bosmans ![]() |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 762
|
Dot.: Co mi radzicie?
Jakbym czytała siebie sprzed niedawna. Chociaż do dziś tak naprawdę nie mam odpowiedzi na to pytanie. Ja spotykam się z Moim od 3 miesięcy i też nie padły żadne słowa nazywające nasz układ. Dla mnie jest to oczywiste, że jeśli się z kimś spotykam, sypiam, wychodzę do kina/na zakupy/coś zjeść i chodzimy za rączki, to jesteśmy razem. Ale czy dla Niego jest to tak oczywiste? Czy nazywa mnie swoją dziewczyną? Nie wiem i nie wiem jak o to delikatnie zapytać, żeby nie wyszło że Go stawiam pod ścianą...
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
|
|
|
|
#13 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 51
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
nie chce tak trwać przez kolejne 2 m-ce, czy dłużej tylko teraz niestety muszę czekać do nadażającej się okazji, która obawiam się szybko nie nastąpi ;/ ech ta niepewność i czekanie chyba mnie wykończą, tym bardziej, że z natury do cierpliwych nie należę ![]() Dzięki za rady
__________________
No siempre las cosas salen como se quiere
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Co mi radzicie?
eee ja tam już na początku znajomości postawiłam sprawę jasno. Że dla mnie co niektóre zachowania znaczą coś więcej no i nim zrobimy kolejny krok ja chce wiedzieć czy mu zależy na mnie (choć wiem, ze i tak ryzykowałam bo mógł ściemę walnąć). No i jesteśmy juz razem ponad dwa lata. Nie przestraszył się i nie uciekł
Każdy facet jest inny ale i tak wolałam od razu grać w otwarte karty zanim do końca się zaangażuję....edit: Oczywiście słowo kocham nie padło wtedy od razu ale usłyszałam, ze jestem więcej niz koleżanka. Na 'kocham' przyszedł czas w sumie niedługo bo za jakiś miesiąc - czyli po dwóch miesiącach znajomości Edytowane przez Laetitia89 Czas edycji: 2010-08-06 o 18:28 |
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 260
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
"słuchaj, a kim tak właściwie dla siebie jesteśmy?" może zdziałać cuda w tym przypadku ![]() jeśli się wystraszy, to i tak nic by z tego nie było. jeśli się nie wystraszy to super
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa' http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3 mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 885
|
Dot.: Co mi radzicie?
Hej ;]
Timida, rozumiem Cię w 100%. Ja też nawet nie tak dawno temu nie wiedziałam jak nazwać swój związek z TŻ. Mieszkamy od siebie 30 km, więc mamy problemy z widywaniem się. Dosyć szybko nastąpił etap całowania, ale przez dobre półtora miesiąca nie wiedziałam jak TO nazwać. W końcu zaczęłam go podpuszczać, żeby zwiększyć ilość tematów w rozmowie w których musiałby mnie jakimś mianem określić. Jakoś tak samo przyszło... Wg mnie nie powinnaś walić prosto z mostu, ale jakoś tak umiejętnie go podejść. Życzę powodzenia! |
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 958
|
Dot.: Co mi radzicie?
Masz prawo do takiej wiedzy, tym bardziej, że doszło między Wami do "czegoś więcej".
Poczekaj na odpowiedni moment i delikatnie zapytaj, nie naciskając na nic i nie oczekując żadnych deklaracji. |
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 316
|
Dot.: Co mi radzicie?
Ja gdy zaczęłam się spotykać z TŻ, także byliśmy nieśmiali. W sumie pierwszy raz spotkałam się z tak nieśmiałym facetem
zawsze byli wygadani i się nie obawiałam, że będzie cisza. U nas było dziwnie, on tak działał. Spotykaliśmy się zawsze prawie na przystanku, żadne rączki itd - nie. Siadaliśmy zawsze w parku na ławce i jak wstawaliśmy to od razu mnie brał za rękę ale do dziś się rozkręcił Dziwne że tak się zachowywał do dziś się z tego śmiejemy ale po niecałym miesiącu się zdenerwowałam, że nie działa i zaczęłam się dopytywać i tak dzięki mnie oficjalnie zostaliśmy parą pierwsze przytulenie, pierwszy buziak także ja zapoczątkowałam zanim zostaliśmy parą. Ale do czegoś więcej na pewno bym się nie posunęła.. Każdy ma inne zasady skoro jakoś zależy Ci na nim to zacznij rozmowę. Może umówcie się na piwko, i może wtedy będziecie bardziej rozgadani nie żeby zaraz być w stanie nieważkości ale jedno piwko i może rozmowa się lepiej potoczy ![]() ---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- Ja gdy zaczęłam się spotykać z TŻ, także byliśmy nieśmiali. W sumie pierwszy raz spotkałam się z tak nieśmiałym facetem zawsze byli wygadani i się nie obawiałam, że będzie cisza. U nas było dziwnie, on tak działał. Spotykaliśmy się zawsze prawie na przystanku, żadne rączki itd - nie. Siadaliśmy zawsze w parku na ławce i jak wstawaliśmy to od razu mnie brał za rękę. Do dziś się bardzo rozkręcił Dziwne że tak się zachowywał do dziś się z tego śmiejemy ale po niecałym miesiącu się zdenerwowałam, że nie działa i zaczęłam się dopytywać i tak dzięki mnie oficjalnie zostaliśmy parą pierwsze przytulenie, pierwszy buziak także ja zapoczątkowałam zanim zostaliśmy parą. Ale do czegoś więcej na pewno bym się nie posunęła.. Każdy ma inne zasady skoro jakoś zależy Ci na nim to zacznij rozmowę. Może umówcie się na piwko, i może wtedy będziecie bardziej rozgadani nie żeby zaraz być w stanie nieważkości ale jedno piwko i może rozmowa się lepiej potoczy
__________________
narzeczona fotograf dziecięcy i ślubny rozwój osobisty! Edytowane przez goplankowa Czas edycji: 2010-08-06 o 19:39 |
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
Poza tym.. po kilku spotkaniach mówić o jakimś uczuciu.. ? Nie spodziewałabym sie po nim jakichś deklaracji.
|
|
|
|
|
|
#22 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 762
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
Kurczę, dawniej (podstawówka, liceum), było łatwiej. Nie wiem ile Ty i Twój kandydat na TŻ macie lat, moja sytuacja dotyczy 30-letniego mężczyzny. Głupio pytać dorosłego faceta, z którym się spotykam od długiego czasu (3 miesiące to nie wieczność, ale ja mam wrażenie, że znamy się już sto lat, zresztą On też kiedyś powiedział, że czuje jakbyśmy się znali dużo dłużej) czy my jesteśmy parą. Myślę, że dla Niego jest to tak samo oczywiste jak dla mnie i zdziwiłoby Go takie moje pytanie...Ja też jestem niecierpliwa i już dawno pragnęłam jakichś deklaracji, bo szybko mnie wzięło ![]() Cytat:
Cytat:
Mnie i Mojego Kochanego też łączy ponad 30 km i mimo, że oboje jeździmy samochodami nie jest lekko. Od jakiego czasu spotykasz się z TŻ?
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard Edytowane przez sorceress Czas edycji: 2010-08-07 o 11:53 |
|||
|
|
|
|
#23 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 885
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
Hmm... Dla przykładu pożyczył mi kiedyś swoją bluzę i jakoś tak w rozmowie wyszło, że powiedziałam że potem będzie pachniała damskimi perfumami i jak on się z tego wytłumaczy. No to on powiedział, że będzie z tego raczej dumny i powie, że pożyczył swojej dziewczynie. Możesz się spytać, tak dla żartów, co by powiedział kumplom gdyby Was razem spotkali czy coś. Z doświadczenia wiem, że taka sytuacja jest po prostu ciężka i niekomfortowa, ale wszystko przeważnie wyjdzie w czasie |
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 51
|
Dot.: Co mi radzicie?
Cytat:
tym bardziej, że w jego bluzie już chodziłam i to nie raz ![]() Co do znajomych to Jego najbliższych już poznałam, on poznał moich. Ktoś z Was napisał, że wakacyjna znajomość to tez jakies rozwiązanie, ale nie w moim wypadku, bo ja stety bądź nie zaczynam coraz bardziej się wkręcać. To pierwszy chłopak, który zawrócił mi bardziej w głowie, do którego właściwie (na dzień dzisiejszy nie mam żadnego "ale" jeśli chodzi o charakter, pasje i sposób bycia... Dlatego byłabym przeszczęśliwa gdyby z tego coś wyszło.
__________________
No siempre las cosas salen como se quiere
Edytowane przez timida88 Czas edycji: 2010-08-07 o 13:55 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:18.
















Każdy facet jest inny ale i tak wolałam od razu grać w otwarte karty zanim do końca się zaangażuję....

