|
|||||||
| Notka |
|
| Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
|
Moja kociczka i jej maluchy :)
Na początku przytoczę moją ( właściwie to naszą
) sytuację.Mogę się troszkę rozpisać ![]() Zaczęło się od tego,że dobrych pare lat temu zaczęła się pojawiać taka dzika kotka.Karmiłyśmy ją,ale była bardzo płocha,więc nie dało jej się nawet pogłasakć,o udomowieniu nie wspominając...I latem,jak to latem urodziła 4 kociaki ( to było 3 lata temu) Na początku trzymała je na dystans jednak później nauczyła je jakoś swoimi kocimi metodami,że jesteśmy dobrymi ludźmi i zaopiekujemy się dziećmi.Po odchowaniu maluchów ta kotka przestała przychodzić do nas ( podobno w świecie dzikich kotów tak jest,że matka odchodzi od żywicieli,aby oni zajęli się dziećmi) Ja z mamą karmiłam te kociaki,często też je wpuszczałam do domu.Ale z różnych powodów "ekipa" wykruszyła się i została tylko jedna kotka Tusia.Mimo,iż nie mieszka z nami w domu,jest przez nas karmiona,czasami też ją wpuścimy do domu. Stała się nam bardzo bliska bo mimo tego,że urodziła się jako dziki kot wychowany na polu,teraz to bardzo przyjacielski i przymilny zwierzak.Potrafi ( właściwie to potrafiła) przesiedzieć pół dnia na tarasie leżąc na krześle i czekać,aż wyjde z domu,żeby sie do mnie połasić Ostatnio spadło na nię i na nas wielkie szczęście,bo Tusia się okociła Była jej to trzecia próba okocenia się, poprzednie kończyły się albo poronieniem,albo urodzeniem martwych kociąt Pierwszy raz uczestniczyłam w kocim porodzie i można powiedzieć,że jestem z nimi od początku życia.Dobrze,do rzeczy.Jako że pierwszy raz obcuje z tak małymi kociakami niepokoi mnie kilka rzeczy.Pierwsze to to,że wyczytałam,że małe kociaki otwierają oczy po tygodniu życia,a one mają już 9 dni i nic i szczerze mówiąc martwię się.Zauważyłam też zmianę w zachowaniu Tusi,bo co prawda nadal jest przymilna,ale jak chcę pogłaskać maluchy,to mnie delikatnie,ale bez agresji odpycha Wiem,że taka kotka niepokoi się o swoje dzieci,ale przecież mi już powinna ufać,zna mnie od 3 lat Aha i jeszcze nie wiem jak określić ich płeć,tzn czytałam o tym duzo w Internecie,przeglądałam rysunki poglądowe i z mojej wiedzy wynika,że obydwa maluszki to kocziczki Ale czy 9 dni to precyzyjny czas na określenie płci? Słyszałam,że to kilka tygodni musi minąć..boje się też że po odchowaniu maluchów Tusia od nas odejdzie tak samo jak jej mama i siostra po okoceniu Jest jakiś sposób,aby tego uniknąć? ![]() Przepraszam,za to przydługie marudzenie,ale pierwszy raz spotkała mnie taka radosna,ale czasami niepokojąca sytuacja
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry Edytowane przez 90agnieszka90 Czas edycji: 2010-08-25 o 22:34 |
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Moja kociczka i jej maluchy :)
wysterylizuj (przepraszam - poprawnie wykastruj kotkę) kotkę
|
|
|
|
|
#3 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Moja kociczka i jej maluchy :)
Najlepszym wyjściem będzie pojechać z kociakami i ich mamą do weterynarza jeżeli masz jakieś obiekcje.
Oczka - spokojnie, przecież to tj z dziećmi, jedne chodzą szybciej, drugie raczkują, trzecie biegają. Daj im troszeczkę czasu To że Cię odpycha główką to naturalne i tak dużo Ci pozwala skoro możesz maluchy głaskać. Powodzenia
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Moja kociczka i jej maluchy :)
to naturalne, że kocia mama cie odpucha, ale musisz nawiązywać kontakt z maluchami, żeby nie zdziczały, bo dzikich kociaków nikt nie weźmie- no chyba, że możesz sobie pozwolić na trzymanie stada kotów
Jeśli opiekujecie się tą kotką, to powinniście ją wykastrowac po tych nieudanych porodach, bo kolejny mógł się skończyć jej śmiercią, macie szczęście, ze tak się nie stało. Mam nadzieję, że kotki będą zdrowo rosnąć i znajdą dobre domy, a kotkę wykastrujecie, bo inaczej sytuacja z liczbą kotów wymknie się wam spod kontroli... w wieku 9 dni bardzo trudno określić płeć, poczekaj aż będą miały 2-3 tyg. |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja kociczka i jej maluchy :)
Cały czas nie wiem,co zrobić z tymi maluchami
Szczerze mówiąc ja kocham koty i z chęcią bym je zostawiła,problem jest taki,że nie mieszkam sama a inni domownicy za bardzo kotów w domu nie lubią Mama to jeszcze może zaakceptować to,że kotki będą żyć na podwórku,my będziemy je karmić i na zimę zrobimy im "mieszkanko" w korytarzu.Gorzej z babcią...ona się boi,że koty podepczą jej ogród Niemniej jednak chciałabym zostawić sobie chociaż jednego malucha
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:09.




) sytuację.Mogę się troszkę rozpisać
Pierwszy raz uczestniczyłam w kocim porodzie i można powiedzieć,że jestem z nimi od początku życia.Dobrze,do rzeczy.Jako że pierwszy raz obcuje z tak małymi kociakami niepokoi mnie kilka rzeczy.Pierwsze to to,że wyczytałam,że małe kociaki otwierają oczy po tygodniu życia,a one mają już 9 dni i nic 



