Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko.

Patricia_Mary · 2013-07-25, 10:50

Jak w tytule chciałabym was spytać jakie jest wasze zdanie na ten temat.Precyzując chodzi mi o wyjazdy z rodzinnych miejsowości,wyjazdy na studia,do pracy lub w celu realizowania swoich marzeń czy pasji.Czy waszym zdaniem warto próbować,warto coś zmieniać czy raczej wolicie być bliżej rodziny , znajomych. Czy zdecydowałybyście się wyjechać na drugi koniec kraju, za granicę lub nawet na drugi koniec świata?, by tam szukać swojego szczęścia?... Jestem ciekawa waszych opini na ten temat

**20160901857** · 2013-07-25, 11:09

Tak, uważam że warto. Ja chcę ze swojego życia wycisnąć jak najwięcej i nie wyobrażam sobie żebym nie miała skorzystać z okazji super rozwojowego wyjazdu na drugi koniec świata, bo rodzina i znajomi zostają w Polsce. Rodzina za mnie życia nie przeżyje, znajomi raz są, a raz ich nie ma, a życie jest tylko jedno i dopóki nie mam męża czy dzieci nie będę się ograniczać. Mam wrażenie, że trochę to zasługa moich rodziców, którzy zawsze mi powtarzali i powtarzają nadal, że mam się na nich nie oglądać tylko spełniać swoje marzenia, choćby to miał być wyjazd na drugi koniec świata.

Monichulaa · 2013-07-25, 12:41

Skończyłam studia w czerwcu i aktualnie poszukuję pracy tylko u mnie na wschodzie jest z nią ciężko i właśnie zastanawiam się nad wyjazdem gdzieś w Polskę. Zostawiając tu rodzinę i znajomych. Boję się ryzyka ale czasem warto chyba zaryzykować

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2013-07-25, 13:11

Cytat:

Napisane przez Patricia_Mary

Jak w tytule chciałabym was spytać jakie jest wasze zdanie na ten temat.Precyzując chodzi mi o wyjazdy z rodzinnych miejsowości,wyjazdy na studia,do pracy lub w celu realizowania swoich marzeń czy pasji.Czy waszym zdaniem warto próbować,warto coś zmieniać czy raczej wolicie być bliżej rodziny , znajomych. Czy zdecydowałybyście się wyjechać na drugi koniec kraju, za granicę lub nawet na drugi koniec świata?, by tam szukać swojego szczęścia?... Jestem ciekawa waszych opini na ten temat

warto.
rodzina i znajomi nie ucierpią w dobie lotów/szybkich podróży to nie problem/.

lines · 2013-07-25, 15:29

Cytat:

Napisane przez nouvelle90

Tak, uważam że warto. Ja chcę ze swojego życia wycisnąć jak najwięcej i nie wyobrażam sobie żebym nie miała skorzystać z okazji super rozwojowego wyjazdu na drugi koniec świata, bo rodzina i znajomi zostają w Polsce. Rodzina za mnie życia nie przeżyje, znajomi raz są, a raz ich nie ma, a życie jest tylko jedno i dopóki nie mam męża czy dzieci nie będę się ograniczać. Mam wrażenie, że trochę to zasługa moich rodziców, którzy zawsze mi powtarzali i powtarzają nadal, że mam się na nich nie oglądać tylko spełniać swoje marzenia, choćby to miał być wyjazd na drugi koniec świata.

O to, to

Pogrubione każdy pownieni mieć oprawione w ramki na ścianie w sypialni

ahsen · 2013-07-25, 15:58

Uważam, że warto realizować swoje cele, a przyjaciele czy znajomi powinni Cię w tym wspierać

Nawet, gdyby rodzicom ciężko byłoby zaakceptować fakt, że chcesz powiedzmy pracować za granicą, pewnie po pewnym czasie przekonaliby się, że nie tylko więcej zarabiasz, ale też spełniasz się i jesteś tam szczęśliwsza

Ja sama mama takie plany i też boję się reakcji rodziny, ale w końcu to moje życie, prawda?

Życzę powodzenia

czarnulax · 2013-07-25, 18:04

Oczywiście, że warto

Sama wyjechałam na drugi koniec kraju i jestem z tego bardzo zadowolona, bo pracuję dokładnie w tym co chciałam.

Monichulaa · 2013-07-25, 18:11

Cytat:

Napisane przez czarnulax

Oczywiście, że warto

Sama wyjechałam na drugi koniec kraju i jestem z tego bardzo zadowolona, bo pracuję dokładnie w tym co chciałam.

powiedz mi, wyjechałaś zupełnie w "ciemno" czy miałaś jakiś znajomych w nowym mieście, zapewnioną jakąś pracę czy mieszkanie ?

czarnulax · 2013-07-25, 18:23

Cytat:

Napisane przez Monichulaa

powiedz mi, wyjechałaś zupełnie w "ciemno" czy miałaś jakiś znajomych w nowym mieście, zapewnioną jakąś pracę czy mieszkanie ?

po prostu znalazłam w tym rejonie pracę

i postanowiliśmy z Tżtem, że się pakujemy i jedziemy

Monichulaa · 2013-07-25, 18:32

Cytat:

Napisane przez czarnulax

po prostu znalazłam w tym rejonie pracę

i postanowiliśmy z Tżtem, że się pakujemy i jedziemy

Aha, wszystko jasne

Właśnie jestem na etapie szukania pracy i u mnie jest z tym problem na wschodzi i coraz częściej myślę o wyjeździe gdzieś w Polskę więc dlatego pytam. Sama zaczęłam przeglądać już oferty z innych miast, nie tylko ze swojego

czarnulax · 2013-07-25, 18:42

Cytat:

Napisane przez Monichulaa

Aha, wszystko jasne

Właśnie jestem na etapie szukania pracy i u mnie jest z tym problem na wschodzi i coraz częściej myślę o wyjeździe gdzieś w Polskę więc dlatego pytam. Sama zaczęłam przeglądać już oferty z innych miast, nie tylko ze swojego

Ja uważam, że warto nie ograniczać się tylko do jednego rejonu, bo czasem coś na prawdę super może czekać w całkiem innej części kraju. Inna sprawa jest jak kogoś trzyma dom/mieszkanie z kredytem, partner ma pracę, z której szkoda rezygnować itp. Ale w innym wypadku warto ryzykować.

Monichulaa · 2013-07-25, 19:38

Cytat:

Napisane przez czarnulax

Ja uważam, że warto nie ograniczać się tylko do jednego rejonu, bo czasem coś na prawdę super może czekać w całkiem innej części kraju. Inna sprawa jest jak kogoś trzyma dom/mieszkanie z kredytem, partner ma pracę, z której szkoda rezygnować itp. Ale w innym wypadku warto ryzykować.

Dlatego chcę zaryzykować i coś zrobić dla siebie

A powiedz mi, jak wyglądało u Ciebie z rozmowami o pracę. Jeździłaś czy po prostu odbywał się na odległość ? Bo nie wiem jak to zgrać

czarnulax · 2013-07-25, 19:42

Monichula każdy pracodawca (przynajmniej tak mi się wydaje i jest to dla mnie normalne) przed zatrudnieniem kogoś chce porozmawiać z daną osobą na żywo, więc raczej jest to nieuniknione.

Monichulaa · 2013-07-25, 19:45

Racja

SekretnyWachlarz · 2013-07-26, 18:24

Kto nie ryzykuje ten nie zyskuje.
Ja uważam, że warto. Gdybym miała patrzeć na rodzinę, a tym bardziej znajomych to nie wiele w życiu bym osiągnęła ani inni nie osiągnęli. Siedzielibyśmy jak trusie w jednym miejscu. Człowiek powinien cały czas się rozwijać, a skoro na dany moment ma to się dziać w innym mieście/państwie/kontynencie to co z tego?

karolca · 2013-07-27, 09:19

Cytat:

Napisane przez Patricia_Mary

Jak w tytule chciałabym was spytać jakie jest wasze zdanie na ten temat.Precyzując chodzi mi o wyjazdy z rodzinnych miejsowości,wyjazdy na studia,do pracy lub w celu realizowania swoich marzeń czy pasji.Czy waszym zdaniem warto próbować,warto coś zmieniać czy raczej wolicie być bliżej rodziny , znajomych. Czy zdecydowałybyście się wyjechać na drugi koniec kraju, za granicę lub nawet na drugi koniec świata?, by tam szukać swojego szczęścia?... Jestem ciekawa waszych opini na ten temat

Tak, warto szukać szczęścia i swojego miejsca na ziemi. Obojętnie czy miałoby to być sąsiednie miasto czy drugi koniec świata. Rodzinę zawsze można zabrać ze sobą (w miarę możliwości i chęci).

trats · 2013-07-27, 21:30

glupie pytanie. jasne, ze warto. mieszkalam w roznych czesciach polski. w roznych krajach europy. na drugim koncu swiata tez. moja mama zawsze mi powtarzala (gdy jeszcze mieszkalysmy razem), ze po szkole sredniej mam sie wyprowadzic jak najdalej od niej. oczywiscie nie chodzilo o fakt, ze chciala sie mnie pozbyc, ale o to, ze im dalej jestes od rodziny, jesli jedziesz gdzies w zupelnie nieznane miejsce, tym szybciej dorastasz i usamodzielniasz sie. jestem jej niesamowicie wdzieczna, ze nie usilowala mnie zatrzymac przy sobie, choc zapewne nie bylo jej latwo z mysla, ze zostanie sama. czasem bylo mi cholernie ciezko, przeplakalam niejedna noc, bo bylam wielokrotnie zdana tylko na siebie, tysiace kilometrow od domu. teraz jestem z siebie dumna. wiem tez, ze poradze sobie w kazdej sytuacji. no i mam znajomych praktycznie z kazdego zakatka swiata. dziwia mnie ludzie, ktorzy maja szanse wyjechac gdzies, a nie korzystaja z niej. przeciez zawsze mozna wrocic.

ahsen · 2013-07-28, 04:05

Cytat:

Napisane przez trats

glupie pytanie. jasne, ze warto. mieszkalam w roznych czesciach polski. w roznych krajach europy. na drugim koncu swiata tez. moja mama zawsze mi powtarzala (gdy jeszcze mieszkalysmy razem), ze po szkole sredniej mam sie wyprowadzic jak najdalej od niej. oczywiscie nie chodzilo o fakt, ze chciala sie mnie pozbyc, ale o to, ze im dalej jestes od rodziny, jesli jedziesz gdzies w zupelnie nieznane miejsce, tym szybciej dorastasz i usamodzielniasz sie. jestem jej niesamowicie wdzieczna, ze nie usilowala mnie zatrzymac przy sobie, choc zapewne nie bylo jej latwo z mysla, ze zostanie sama. czasem bylo mi cholernie ciezko, przeplakalam niejedna noc, bo bylam wielokrotnie zdana tylko na siebie, tysiace kilometrow od domu. teraz jestem z siebie dumna. wiem tez, ze poradze sobie w kazdej sytuacji. no i mam znajomych praktycznie z kazdego zakatka swiata. dziwia mnie ludzie, ktorzy maja szanse wyjechac gdzies, a nie korzystaja z niej. przeciez zawsze mozna wrocic.

Od razu zostałaś rzucona na głęboką wodę - i tego Ci zazdroszczę. Wiesz, nie zawsze chodzi o to, że ktoś chce wyjechać, ma taką szansę, a nie jedzie przez swoje własne widzimisię. Np. w moim przypadku to rodzina mnie powstrzymuje, bo uważa, że nie jest mi to do niczego potrzebne. Ja oczywiście liczę się z ich zdaniem, ale żałuję, bo nie realizuję przez to swoich planów. Ty byłaś w na prawdę dobrej sytuacji, ale nie każdy ma tak samo

**20160901857** · 2013-07-28, 10:08

Cytat:

Napisane przez ahsen

Od razu zostałaś rzucona na głęboką wodę - i tego Ci zazdroszczę. Wiesz, nie zawsze chodzi o to, że ktoś chce wyjechać, ma taką szansę, a nie jedzie przez swoje własne widzimisię. Np. w moim przypadku to rodzina mnie powstrzymuje, bo uważa, że nie jest mi to do niczego potrzebne. Ja oczywiście liczę się z ich zdaniem, ale żałuję, bo nie realizuję przez to swoich planów. Ty byłaś w na prawdę dobrej sytuacji, ale nie każdy ma tak samo

A dlaczego nie możesz postawić na swoim?

Chodzi o pieniądze?

**201604250941** · 2013-07-28, 14:49

Musisz liczyc sie z tym, ze jak zachorujesz to nikt herbaty nie zrobi, nikt nie odwiedzi, zakupow nie przyniesie. Jestes sama. Znajomych w nowym miejscu nie jest tak latwo poznac, to trwa.

W kazdym razie, co bys nie postanowila, trzeba to miejsce najpierw zobaczyc, chwile w nim spedzic. Nie mozna podejmowac decyzji na podstawie zaslyszanych legend.

Patricia_Mary · 2013-07-28, 15:51

Cytat:

Napisane przez Monichulaa

Skończyłam studia w czerwcu i aktualnie poszukuję pracy tylko u mnie na wschodzie jest z nią ciężko i właśnie zastanawiam się nad wyjazdem gdzieś w Polskę. Zostawiając tu rodzinę i znajomych. Boję się ryzyka ale czasem warto chyba zaryzykować

A jaka praca Cię interesuję?.Ja osobiście powiem tak co do polski wschodniej zależy z jaką pracą, jest zapotrzebowanie na pewne dziedziny a na pewne nie ma. Ja osobiście np.zdecydowałam po moim dwuletnim pobycie w Lublinie,że po tym roku wyjeżdżam do trójmiasta ,by tam studiować jednak na innym kierunku niż obecnie,bo jest tam interesująca mnie uczelnia,poza tym klimat Gdańska i okolic bardzo mi odpowiada więc chcę spróbować w tamtym miejscu. Ryzykować warto,szczególnie jeśli gdzieś można mieć lepsze perspektywy,skoro tu ciężko ci coś znaleźć spróbuj może gdzieś indziej...

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

W sumie rozpoczęłam ten wątek bo wiem, że różnie z tym jest,jedni mają dowolność wyjeżdżają ,realizują się gdzieś wracają do rodzinnych miast lub nie wracają, osiedlają się gdzieś lub wędrują po polsce/świecie.U jeszczcze innych właśnie rodzina odciąga kogoś od pomysłu spróbowania gdzieś dalej,z jakiś tam swoich powodów,a może czasem dziwnych.Na pewno jak któraś z was wyżej napisała,takie rzeczy jak pobyt gdzieś dalej usamodzielniają człowieka, też tak myślę.A rodzina owszem jeśli tylko chcę zawszę może odwiedzić,tak jak i my ją...

Monichulaa · 2013-07-28, 16:22

Cytat:

Napisane przez Patricia_Mary

A jaka praca Cię interesuję?.Ja osobiście powiem tak co do polski wschodniej zależy z jaką pracą, jest zapotrzebowanie na pewne dziedziny a na pewne nie ma. Ja osobiście np.zdecydowałam po moim dwuletnim pobycie w Lublinie,że po tym roku wyjeżdżam do trójmiasta ,by tam studiować jednak na innym kierunku niż obecnie,bo jest tam interesująca mnie uczelnia,poza tym klimat Gdańska i okolic bardzo mi odpowiada więc chcę spróbować w tamtym miejscu. Ryzykować warto,szczególnie jeśli gdzieś można mieć lepsze perspektywy,skoro tu ciężko ci coś znaleźć spróbuj może gdzieś indziej...

Szukam pracy w spedycji, logistyce i obsłudze transportu i teoretycznie praca powinna być bo wschód, bo zewnętrzna granica Unii, do eksport idzie na daleki wschód ale drugiej strony wcale nie jest tak bogato z pracą

Dlatego daję sobie czas do jesieni, jak się nic nie zmieni wyruszam gdzieś w Polskę.

ahsen · 2013-07-29, 10:30

Cytat:

Napisane przez nouvelle90

A dlaczego nie możesz postawić na swoim?

Chodzi o pieniądze?

W sumie nie wiem dlaczego. Nie chodzi o pieniądze, tylko o to, że jak coś im się podoba lub nie, to jest to dla mnie bardzo istotne. Jeżeli zrobię coś, co ja chcę, a oni nie, to będę sie źle z tym czuła :/ Może powinnam wreszcie coś z tym zrobić...

**20160901857** · 2013-07-29, 10:43

Cytat:

Napisane przez ahsen

W sumie nie wiem dlaczego. Nie chodzi o pieniądze, tylko o to, że jak coś im się podoba lub nie, to jest to dla mnie bardzo istotne. Jeżeli zrobię coś, co ja chcę, a oni nie, to będę sie źle z tym czuła :/ Może powinnam wreszcie coś z tym zrobić...

Raczej tak, w końcu to twoje życie i ty decydujesz.

ada_123 · 2013-07-29, 12:43

Cytat:

Napisane przez ahsen

W sumie nie wiem dlaczego. Nie chodzi o pieniądze, tylko o to, że jak coś im się podoba lub nie, to jest to dla mnie bardzo istotne. Jeżeli zrobię coś, co ja chcę, a oni nie, to będę sie źle z tym czuła :/ Może powinnam wreszcie coś z tym zrobić...

Oj, też tak kiedyś miałam. To jest uzależnienie psychiczne od kogoś, którego trzeba się pozbyć.. ja się tego cały czas uczę

Ty też bierz się do roboty

)

A co do głównego tematu: również uważam, że warto wyjechać. Chociaż są też ludzie, którzy lubią być w domu, nie za bardzo przepadają za wyjazdami (a co dopiero przeprowadzka na drugi koniec kraju, a nawet województwa

) i też są szczęśliwe, bo po prostu mają taki charakter.

trats · 2013-07-29, 18:57

Cytat:

Napisane przez ahsen

Od razu zostałaś rzucona na głęboką wodę - i tego Ci zazdroszczę. Wiesz, nie zawsze chodzi o to, że ktoś chce wyjechać, ma taką szansę, a nie jedzie przez swoje własne widzimisię. Np. w moim przypadku to rodzina mnie powstrzymuje, bo uważa, że nie jest mi to do niczego potrzebne. Ja oczywiście liczę się z ich zdaniem, ale żałuję, bo nie realizuję przez to swoich planów. Ty byłaś w na prawdę dobrej sytuacji, ale nie każdy ma tak samo

ale mi przeciez nie chodzi o widzimisie osoby wyjezdzajacej a wlasnie o to, ze chcesz jechac, a zostajesz bo na przyklad: mama, tata, siostra stryjeczna babki dziadka, pies sasiada nauczyciela mojego brata i tak dalej (wliczajac w to milion innych powodow). to twoje zycie i to ty musisz je przezyc. czasem warto w tym przypadku nie dbac o to czego chcieliby dla ciebie inni, bo okaze sie za kilka lat, ze siedzisz w miejscu i nienawidzisz siebie za to, ze dalas innym sterowac wlasnym zyciem.

Pantegram · 2013-07-30, 02:14

Nie tylko warto, ale czasem nawet trzeba, bo nie oszukujmy się - rodzin na tyle zamożnych, aby móc zapewni dostatni byt na całe życie i sobie, i dzieciom w Polsce nie ma zbyt wiele.

Moja mama jest doskonałym zobrazowaniem takiego powiedzonka "od zera do milionera". Wychowywała się na wsi, w rodzinie wielodzietnej (8mioro dzieci), w związku z tym była u nich bieda aż piszczało, a do tego patologia (raz, zacofanie, dwa, ojciec pijak). Nie miała żadnych perspektyw na przyszłość, bo jakie wsparcie mogła jej dać rodzina, która właściwie nawet nie wiązała końca z końcem? Więc jak dostała propozycję pracy w mieście, natychmiast wyjechała, tak, jak stała - jedna para butów, jedno ubranie i do tego głowa na karku. Na początku było jej cholernie ciężko, opowiadała, że spała w piwnicy, po której biegały szczury, bo przecież nie miała gdzie...
A teraz jest osobą na tyle zamożną, że ma 2 domy: mieszkanie w mieście i dom z dużym ogrodem pod miastem, a oszczędności ma tyle, że stać ją na kupno mieszkania w Warszawie za gotówkę, bez żadnego kredytu

Chciałabym tyle w życiu osiągnąć, co ona.

ahsen · 2013-07-30, 10:01

Cytat:

Napisane przez trats

ale mi przeciez nie chodzi o widzimisie osoby wyjezdzajacej a wlasnie o to, ze chcesz jechac, a zostajesz bo na przyklad: mama, tata, siostra stryjeczna babki dziadka, pies sasiada nauczyciela mojego brata i tak dalej (wliczajac w to milion innych powodow). to twoje zycie i to ty musisz je przezyc. czasem warto w tym przypadku nie dbac o to czego chcieliby dla ciebie inni, bo okaze sie za kilka lat, ze siedzisz w miejscu i nienawidzisz siebie za to, ze dalas innym sterowac wlasnym zyciem.

No tak, tego właśnie się boję. Z natury nei jestem raczej rewolucjonistką, więc ciężko mi to przychodzi..

ada_123 · 2013-07-30, 12:08

Cytat:

Napisane przez ahsen

No tak, tego właśnie się boję. Z natury nei jestem raczej rewolucjonistką, więc ciężko mi to przychodzi..

Nie martw się tym, tylko drobnymi krokami idź do przodu. Nie trzeba być rewolucjonistką, żeby nie bać się tak bardzo zmian.

ahsen · 2013-07-31, 10:02

Cytat:

Napisane przez ada_123

Nie martw się tym, tylko drobnymi krokami idź do przodu. Nie trzeba być rewolucjonistką, żeby nie bać się tak bardzo zmian.

No niby tak

A ten wątek trochę mnie motywuje nawet

2013-07-25, 10:50	#1
Patricia_Mary Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-01 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 30	Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Jak w tytule chciałabym was spytać jakie jest wasze zdanie na ten temat.Precyzując chodzi mi o wyjazdy z rodzinnych miejsowości,wyjazdy na studia,do pracy lub w celu realizowania swoich marzeń czy pasji.Czy waszym zdaniem warto próbować,warto coś zmieniać czy raczej wolicie być bliżej rodziny , znajomych. Czy zdecydowałybyście się wyjechać na drugi koniec kraju, za granicę lub nawet na drugi koniec świata?, by tam szukać swojego szczęścia?... Jestem ciekawa waszych opini na ten temat Edytowane przez Patricia_Mary Czas edycji: 2013-07-25 o 10:53

2013-07-25, 11:09	#2
20160901857 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-05 Wiadomości: 21 098	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Tak, uważam że warto. Ja chcę ze swojego życia wycisnąć jak najwięcej i nie wyobrażam sobie żebym nie miała skorzystać z okazji super rozwojowego wyjazdu na drugi koniec świata, bo rodzina i znajomi zostają w Polsce. Rodzina za mnie życia nie przeżyje, znajomi raz są, a raz ich nie ma, a życie jest tylko jedno i dopóki nie mam męża czy dzieci nie będę się ograniczać. Mam wrażenie, że trochę to zasługa moich rodziców, którzy zawsze mi powtarzali i powtarzają nadal, że mam się na nich nie oglądać tylko spełniać swoje marzenia, choćby to miał być wyjazd na drugi koniec świata.

2013-07-25, 12:41	#3
Monichulaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Garwolin Wiadomości: 10 019	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Skończyłam studia w czerwcu i aktualnie poszukuję pracy tylko u mnie na wschodzie jest z nią ciężko i właśnie zastanawiam się nad wyjazdem gdzieś w Polskę. Zostawiając tu rodzinę i znajomych. Boję się ryzyka ale czasem warto chyba zaryzykować __________________ "Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki." A jednak przy każdej niepewności tkwi odrobina nadziei, z której nie potrafisz zrezygnować...

2013-07-25, 15:58	#6
ahsen Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 725	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Uważam, że warto realizować swoje cele, a przyjaciele czy znajomi powinni Cię w tym wspierać Nawet, gdyby rodzicom ciężko byłoby zaakceptować fakt, że chcesz powiedzmy pracować za granicą, pewnie po pewnym czasie przekonaliby się, że nie tylko więcej zarabiasz, ale też spełniasz się i jesteś tam szczęśliwsza Ja sama mama takie plany i też boję się reakcji rodziny, ale w końcu to moje życie, prawda? Życzę powodzenia __________________ Mój blog dla kobiet - po angielsku http://herhub.blogspot.com/

2013-07-25, 18:04	#7
czarnulax Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 14 010	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Oczywiście, że warto Sama wyjechałam na drugi koniec kraju i jestem z tego bardzo zadowolona, bo pracuję dokładnie w tym co chciałam. __________________ I ślubuję Ci... ♥

2013-07-25, 19:42	#13
czarnulax Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 14 010	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Monichula każdy pracodawca (przynajmniej tak mi się wydaje i jest to dla mnie normalne) przed zatrudnieniem kogoś chce porozmawiać z daną osobą na żywo, więc raczej jest to nieuniknione. __________________ I ślubuję Ci... ♥

2013-07-25, 19:45	#14
Monichulaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Garwolin Wiadomości: 10 019	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Racja __________________ "Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki." A jednak przy każdej niepewności tkwi odrobina nadziei, z której nie potrafisz zrezygnować...

2013-07-26, 18:24	#15
SekretnyWachlarz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 13 378	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Kto nie ryzykuje ten nie zyskuje. Ja uważam, że warto. Gdybym miała patrzeć na rodzinę, a tym bardziej znajomych to nie wiele w życiu bym osiągnęła ani inni nie osiągnęli. Siedzielibyśmy jak trusie w jednym miejscu. Człowiek powinien cały czas się rozwijać, a skoro na dany moment ma to się dziać w innym mieście/państwie/kontynencie to co z tego? __________________ "Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz". Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100

2013-07-27, 21:30	#17
trats Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-06 Wiadomości: 906	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. glupie pytanie. jasne, ze warto. mieszkalam w roznych czesciach polski. w roznych krajach europy. na drugim koncu swiata tez. moja mama zawsze mi powtarzala (gdy jeszcze mieszkalysmy razem), ze po szkole sredniej mam sie wyprowadzic jak najdalej od niej. oczywiscie nie chodzilo o fakt, ze chciala sie mnie pozbyc, ale o to, ze im dalej jestes od rodziny, jesli jedziesz gdzies w zupelnie nieznane miejsce, tym szybciej dorastasz i usamodzielniasz sie. jestem jej niesamowicie wdzieczna, ze nie usilowala mnie zatrzymac przy sobie, choc zapewne nie bylo jej latwo z mysla, ze zostanie sama. czasem bylo mi cholernie ciezko, przeplakalam niejedna noc, bo bylam wielokrotnie zdana tylko na siebie, tysiace kilometrow od domu. teraz jestem z siebie dumna. wiem tez, ze poradze sobie w kazdej sytuacji. no i mam znajomych praktycznie z kazdego zakatka swiata. dziwia mnie ludzie, ktorzy maja szanse wyjechac gdzies, a nie korzystaja z niej. przeciez zawsze mozna wrocic. __________________ the reason why people give up so fast is because they tend to look at how far they still have to go instead of how far they have gotten Edytowane przez trats Czas edycji: 2013-07-27 o 21:31

2013-07-28, 14:49	#20
201604250941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 22 811	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Musisz liczyc sie z tym, ze jak zachorujesz to nikt herbaty nie zrobi, nikt nie odwiedzi, zakupow nie przyniesie. Jestes sama. Znajomych w nowym miejscu nie jest tak latwo poznac, to trwa. W kazdym razie, co bys nie postanowila, trzeba to miejsce najpierw zobaczyc, chwile w nim spedzic. Nie mozna podejmowac decyzji na podstawie zaslyszanych legend.

2013-07-30, 02:14	#27
Pantegram Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 3 019	Dot.: Czy warto próbować gdzieś indziej...czasem bardzo daleko. Nie tylko warto, ale czasem nawet trzeba, bo nie oszukujmy się - rodzin na tyle zamożnych, aby móc zapewni dostatni byt na całe życie i sobie, i dzieciom w Polsce nie ma zbyt wiele. Moja mama jest doskonałym zobrazowaniem takiego powiedzonka "od zera do milionera". Wychowywała się na wsi, w rodzinie wielodzietnej (8mioro dzieci), w związku z tym była u nich bieda aż piszczało, a do tego patologia (raz, zacofanie, dwa, ojciec pijak). Nie miała żadnych perspektyw na przyszłość, bo jakie wsparcie mogła jej dać rodzina, która właściwie nawet nie wiązała końca z końcem? Więc jak dostała propozycję pracy w mieście, natychmiast wyjechała, tak, jak stała - jedna para butów, jedno ubranie i do tego głowa na karku. Na początku było jej cholernie ciężko, opowiadała, że spała w piwnicy, po której biegały szczury, bo przecież nie miała gdzie... A teraz jest osobą na tyle zamożną, że ma 2 domy: mieszkanie w mieście i dom z dużym ogrodem pod miastem, a oszczędności ma tyle, że stać ją na kupno mieszkania w Warszawie za gotówkę, bez żadnego kredytu Chciałabym tyle w życiu osiągnąć, co ona.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)