![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 135
|
Moja historia. Szukam wsparcia :(
Zamieszczam moja historie w skrócie. Nie licze na krytyke,która mi bardziej pogłębi depresje,a na jakieś słowa otuchy i wsparcie
![]() jestescie przyszłymi i obecnymi mamami moze, któras tez miała ciężko na starcie ![]() Zostaniemy rodzicami.. Informacja ta przyszła do nas nie spodziewanie,a właściwie spodziewałam się tego,po tym jak okres spóźnił mi się 8 dni. Na początku nie byliśmy szczęśliwi, bo nie planowaliśmy dziecka i wszystko potoczyło się nie tak..Moja zawalona matura z matmy,a później ta informacja. Cały czas płakałam. Nie wiedziałam co zrobić, jak sobie poradzę i czy dam radę.. ![]() ![]() ![]() ![]() Jakoś to będzie bo przecież musi byc! Mieszkanie wynajmiemy albo zamieszkamy z dziadkami mojego chłopaka lub u niego. Tylko,ze ma brata w pokoju(ale pokoj ma ogromnyy!) U mnie sie niestety nie da.. Najgorsze jest to,ze nie czułam oparcia w rodzicach ![]() ![]() ![]() Najgorzej będę znosić komentarze w busie albo jak bede karmić dziecko.. ;/ Pozabijam chamskich ludzi..Ale narazie mam to gdzies. Zawsze sie spotka kogoś miłego.. Musi to jakos byc. Boje sie tylko braku pieniędzy ![]() ![]() ![]() ![]() P. mi cały czas mówi abym wreszcie zaczeła sie cieszyc i myslec pozytywnie. Wiele ludzi zaczyna od zera, ale samemu tak zacząć jest ciężko. Negatywne myslenie mnie juz zabija ![]() ![]() Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze,a dziecko zdrowe bo nie wiem czy z chorym dam rade ;( Okropne mysli mi caly czas łażą po głowie ![]() Popłakałam się pisząc to wszystko ![]()
__________________
; * |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
wiem, że łatwo się pisze, nie będąc w takiej sytuacji, ale pozytywne nastawienie to dużo. Mówią, że jak Bóg daje dzieci to i środki finansowe na wychowanie. Najwazniejsze, że masz oparcie w TŻ wspólnie dacie sobie radę, a Ty ciesz się z ciąży, bo to wyjątkowy czas. Ludzi dobrej woli jest wielu, tylko trzeba umieć przełamać się i poprosić o pomoc. Sama kiedyś oddawałam rzeczy po córce (łącznie z wózkiem) dla dziewczyny, która była w ciąży i mało tego zostawił ją chłopak...
trzymam kciuki, żeby wszystko się Wam poukładało po Waszej myśli |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 936
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
znam wiele historii młodych dziewcyzn które zaszły w ciąże i było im cięzko, ale po kilku latach mowią, że nie wyobrazaja juz sobie ze moglo by byc inaczej, wszystko sie ułozy
![]()
__________________
![]() ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0askflsw50.png ![]() ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/ug37tv739lp63vo5.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 46
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Kochana z tego co piszesz to msz obok siebie i przy sobie wielu ludzi którzy cieszą się z twojej ciąży i pomogą Wam a to już BARDZO DUŻO.Zresztą masz przy sobie mężczyznę z którum jesteś szczęśliwa i ciebie kocha a to najważniejsze. rodzice jak zobaczą Ciebie szczęśliwą to i oni będą szczęśliwi a jak zobaczą wnuka/wnuczke to na pewno oszaleją z radości
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Wiem, ze latwo pisac nam, ze bedzie dobrze,ale mysle,ze jak naprawde w to uwierzysz to wszystko sie zmieni.
Ja na poczatku tez nie skalam z radosci gdy dowiedzialam sie o ciazy - nie kazda z nas musi skakac prawda? Ale teraz jest inaczej, myslenie o dziecku sprawia mi przyjemnosc i radosc - moze wpisz sie na forum do watku odpowiadajacego wiekowi ciazy ? Dziewczyny na pewno Cie przyjma i wespra jak tylko beda umialy. Docinkami sie nie przejmuj, zwykle docinaja zazdrosnice lub osoby , ktorym w zyciu bardzo nie wyszlo - wiec niczym sie nie przejmuj i dbaj o siebie. Piszesz o mieszkaniu, moze warto zlozyc do Urzedu Miasta podanie o mieszkanie? A nuz maja lub beda miec wolne mieszkanie i bedziecie na swoim. Na poczatek na pewno tez uzyskacie pomoc z MOPSU- pewnie nie duza, ale dopoki nie poukladacie sobie wszystkiego kazdy grosz bedzie wazny. Trzymam kciuki za Ciebie najmocniej jak sie da ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 135
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Dziękuje wam
![]() Tylko,że nie wiem czy każdy może zgłosić się po mieszkanie?
__________________
; * |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 499
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Z początku jest szok i pytanie czy sobie poradzicie, jak z mieszkaniem itp. Zobaczysz że wraz z czasem te problemy zaczną znikać, powoli wszystko się ułoży
![]() ![]()
__________________
Amelia ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 218
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Mogę jedynie domyślać się co czujesz, bo ja w takiej sytuacji nie jestem, ale powiem Ci,że powinnaś się cieszyć,że masz przy sobie wspaniałego faceta , który Cie nie zostawił, poszukuje pracy, macie jakies plany, a na dziecko tak prawde mówiąc nigdy nie ma odpowiedniego momentu czy ma się naście lat czy kilkadziesiąt naście to wiadomo szkoła , studia itp, a mając np 30 lat praca , kariera , tak więc Ty kochana , jeżeli tylko pomoga Wam bliskie osoby, skońćzysz jakąś szkołe, dostaniesz prace , będziesz miała już odchowane maleństwo i jeszcze możesz pomysleć o studiach zaocznych.Głowa do góry trzymajcie się zTŻ nie poddawajcie się a będziecie mieli radość do końca życia w postaciu dziecka, a dziadkowie jak zobaczą maleństwo to serce im zmięknie.Trzymam kciuki
__________________
20 sierpnia 2010r. zobaczyłam największy skarb na świecie-moją Polcie http://suwaczki.maluchy.pl/li-53087.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
ulozy sie nie martw sie
ja znam taki podobny przypadek i niedanwo jak ich widzialam to bylam w szoku, maja odchowana corke, dziewczyna zadbana widac ze jej nie brakuje (kiedys to w staraych lachach chodzila bez makijazu i wlosy spiete bo nie bylo jej stac na krem nawet) maja nawet pieska malego, wlasne mieszkanie, prace itp a lekko nie mieli na prawde wrecz tragicznie dali rade wszystko jest do przejscia.... rodzice wam na pewno pomoga, urodzi sie dziecko to nie beda widziec swiata poza nim i cos wykombinuja.... dostajesz jako samotna matka jakies tam pieniazki, moze nie super ale na pieluchy bedze, becikowe na wozek uzywany ci starczy, w lumpkach sa fajne ciuszki dla dzieci warto poszukac, popytac ktos cos tam dorzuci zawsze... na pewnie nie bedzie tragicznie nie martw sie
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 501
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Pamiętaj że teraz dzidzi jest najważniejsze i nie możesz się tak zamartwiać i stresować bo to wszytko i ono czuje. Masz być szczęśliwa i pełna pozytywnych myśli, jesteś młoda, ale szkoła za Tobą, masz przy boku faceta który Cię kocha i rodziców którzy pewnie oszaleją z miłości do wnuka lub wnuczki i będą pomagać. Nie dziw się ich zachowaniem, też się martwią no i muszą się przyzwyczaić do tej myśli....że zostaną dziadkami.
![]() Trzymam kciuki za całą waszą trójkę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 758
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
To rzeczywiście trudna sytuacja i nie dziwię się, że jest Ci ciężko.
Bardzo ważne jest to, że tyle osób chce pomóc, że nie odwróciła sie od Was rodzina. Tych, którzy się odwrócili - olej. Ich strata, że nie będą uczestniczyć w czymś tak wspaniałym jak pojawienie się dzieciątka w rodzinie. Komentarzami obcych to już w ogóle nie warto się przejmować - niech lepiej sie zajmą swoimi sprawami. Nie wahaj się bronić swojej prywatności i swoich praw - jako kobieta, pełnoprawny członek społeczeństwa, i jako matka. Wspaniale, że Twój partner jest człowiekiem, który według Ciebie nadaje się na ojca Waszego dziecka, że jest odpowiedzialny, że Was nie zostawi. To naprawdę bardzo dużo ![]() Pamiętaj też, że nigdzie nie jest napisane, że musisz szaleć z radości. Nie rób sobie wyrzutów z tego powodu, że masz wiele obaw, że na początku może nie chciałaś tej ciąży. Daj sobie prawo do tych uczuć. Postaraj się nastawić pozytywnie, uwierzyć, że będzie dobrze i często wprowadzać się w dobry nastrój, bo dzieciątku to służy. Ale nie zmuszaj się do tego, jeśli masz gorszy dzień, nachodzą Cię wątpliwości czy ochota, żeby popłakać - płacz. Teraz wszystko Ci wolno ![]() Życzę Ci wszystkiego dobrego, bezproblemowej ciąży, zdrowego dzidziusia i żeby wszystko się Wam ułożyło. Tak będzie, tylko w to uwierz ![]()
__________________
RAZEM OD 5.03.2000. ![]() Optymista uważa, że świat stoi przed nim otworem. Pesymista... wie, co to za otwór ![]() TYMEK - 26.11.2010 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Kochana, musisz myslec pozytywnie. Wiem, że ciężko, ale postaraj się dla dziecka, które odczuwa Twój smutek.
Rzadko zdarza sie że wszystko jest tak jak sobie planujemy, grunt to robić wszystko by było jak najlepiej nawet w najcięższej sytuacji ![]() Ważne że nie jesteś sama, masz Tża, masz rodzine. Babcią się nie przejmuj.. Opiniami ludzi też. Gadali, gadają i beda gadać. Jak będzie zbliżał się termin porodu, nie bedziesz mogła doczekac się aż zobaczysz swoje maleństwo. Twoja rodzina tak samo. Sama jestem 20letnia mamą. I mimo że z poczatku myślałam tak jak i Ty, a dziecko nie było całkowitą wpadką, teraz jest wszystko dobrze. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej córeczki Trzymam kciuki za Was. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Kochana... ty nie planowałaś i masz. Ciesz się z tego
![]() ja planuję już od ponad roku... i nie mogę dostać tego czego chcę. Ciesz się, że masz w sobie drugie życie, dacie radę. Wiesz jak wiele miłość daje? jakie cuda ona może stworzyć? jakiej siły dodaje? Ty masz miłośc od chłopaka i będziesz miała miłość bezgraniczną od dziecka. Jeszcze się zdziwisz... jakie cuda potrafisz, jak to się mówi dla dziecka "góry będziesz przenosić" ![]()
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Cytat:
tak, przedstawiasz swoja sytuacje - nie masz slubu i jestes w ciazy, a w domu rodzinnym nie ma warunkow dla Was ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
przede wszystkim nie łąm sie boto nie obrze sie stresowac w twooim stanie. pozatym nie ty jedna masz taka sytuacje są dziewczyny w gorszych sytuacjach bez faceta bez pracy... tazkze ciesz sie ze masz w nim oparcie i ciesz sie z ciazy! Masz jeszcze rodzine ktora chce pomoc jak pisalas. wiec co sie stresujesz?
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Nie ma mnie dla nikogo.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
z jakich okolic jesteś może mogłabym Ci coś podrzucić po moich bliźniakach?
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... ![]() Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
na pewno sobie poradzicie, teraz jest ci ciężko, bo przeraża cię brak finansów i to że życie ci się inaczej poukładało niż planowałaś plus hormony też robią swoje. ale postaraj się myśleć pozytywnie, dla dzidziusia. nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale wyobrażam sobie że to nie jest łatwe. ale zobaczysz, będzie dobrze, na pewno wam wszyscy wokoło pomogą i będziesz szczęśliwą mamą. tego ci życzę!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Kochana rodząc swoje maleństwo będziesz niewiele młodsza niż moja mama kiedy mnie rodziła. Było jej ciężko, ale była dla mnie bardzo dobrą mamą, byłam chyba wówczas całym jej światem i bodźcem do działania. Tak to widzę dziś.
Pomimo ciężkiej sytuacji macie szansę stworzyć wspaniałą rodzinę, w której dziecko doda Wam siły. Będziesz miała czas i na zdanie matury i na zastanowienie się co chcesz robić w życiu. Macie wokół siebie dużo kochających ludzi, więc nikt nie Was skrzywdzić. Moi znajomi mieli dzidziusia przed maturą, do dziś sa małżeństwem i mają się bardzo dobrze. Nikt z nas się z nich nie śmiał, nikt nie oceniał i głupio nie komentował. Ale jeśli Tobie by się coś takiego przydarzyło to podnieś do góry głowę i się tym nie przejmuj. Nosisz w sobie dziecko i to powód do okazania szacunku, a nie głupich komentarzy. To będzie świadczyło tylko o tej osobie. A z praktycznych spraw radze dowiedzieć się w Urzędzie Gminy czy nie będzie Wam przysługiwało dodatkowe becikowe(podwójna kwota) lub innego rodzaju pomoc. Myślę, że macie szansę bo pewnie oboje jeszcze nie pracujecie, a każde pieniążki się przydadzą. Trzymaj się!
__________________
Bartuś 23.12.2010 ![]() Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 ![]() „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Cytat:
![]() ![]() No dobra...ja musze leciec na pobranie krwi teraz ![]() ![]() Powodzenia i glowa do gory ![]()
__________________
Edytowane przez weraa11 Czas edycji: 2010-08-20 o 07:20 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
ray - napisalas ze jako samotna matka ma szanse na wieksza pomoc z mopsu
to jak jest w polsce - jak sie nie jest malzenstwem, to nawet mieszkajac razem, wychowujac dziecko razem z ojcem dziecka tegoz, dalej sie jest samota matka? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Cytat:
Nie wiem jak jest w innym miastach, ale u mnie jak pytałam o to, to było tak że ja jako 'samotna matka', nie pracująca podlegam pod rodziców z utrzymaniem. Musiałam donieść zaświadczenie o ich dochodach. jeżeli nie przekracza się ileś tam to się dopiero dostaje. Ja nie dostałam. ale to i tak kwota u mnie 20zł.. ![]() i poradzila mi złożyć wniosek o alimenty ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
najważniejsze, że masz wsparcie w swoim partnerze, to bardzo ważne
![]() ![]() ![]()
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka ![]() ![]() Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png nadzieja umiera ostatnia..... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Cytat:
a w przypadku gdzie rodzice sa rodzicami na stale, pod jednym adresem, to tylko brak slubu robi z kobiety matke samotna? wytlumaczenie ze rodzice matki musza na nia lozyc jest ok, ale wtedy kiedy ona naprawde jest samotna, a nie kiedy i tatus z nimi mieszka |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
romsta rodzice może są na razie w szoku, pewnie potrzebują czasu. Zobaczysz, że po urodzeniu maluszka, zwariują na jego punkcie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 46
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Ja z chłopakiem mieszkam bez ślubu, w październiku córcia przyjdzie na świat i orientowaliśmy się jak to jest w MOPSie i składamy pismo o wspólnym wychowywaniu dziecka i tworzymy taką rodzinę, tylko bez papierka z USC. Otrzymuje się wówczas zasiłek rodzinny pod warunkiem, że zarobki miesięczne na jedną osobę (wliczając dziecko) nie przekraczają jakiejś kwoty. I do tego jest dodatek z tytułu urodzenia dziecka - 1000zł.
Nie łam się, ja swojej ciąży też nie planowałam, pokrzyżowało mi to wszystkie plany, miałam mega doła, wylałam morze łez, do 5msc ukrywałam brzuszek przed rodzicami, bo bałam się odrzucenia i wyklęcia z rodziny. Teraz rodzice i dziadkowie mają totalnego świra na punkcie Małej, a jeszcze jej na świecie nie ma ![]() Edytowane przez _borowka_ Czas edycji: 2010-08-20 o 19:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Cytat:
u mnie w mieście ( i myślę że w całej PL), o tym czy jesteś samotną matka decyduję tylko i wyłącznie brak męża, a nie to czy mieszkasz z kimś pod jednym adresem
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 46
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Zasiłek dla samotnej matki to taki dla matki dziecka, którego ojciec jest albo nieznany albo nie żyje albo sąd oddalił wniosek o alimenty. Jeśli ojciec jest znany i matka mieszka z nim to przysługuje zasiłek rodzinny, tylko trzeba wypełnić takie pismo w którym się potwierdza, że dziecko wychowywane jest wspólnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Cytat:
Kochana mialam 17lat jak zaszlam w ciaze,18 jak urodzilam,tz 20,bylam w 3 klasie liceum,jak sie dowiedzialam o ciazy swait sie walil mi na glowe,tz mial dorywcza prace ja sie uczylam,mieszkalismy osobno ale tescie mnie przygarneli,na poczatku bylo fatalnie pod wzgledem finansowym,rodzice tzta duzo nam pomogli,jego siostra bo od niej dostalismy wyprawke dla coreczki,ciuszki itd,moja mala nie chodzila w pampersach tak jak inne dzieci bo nie bylo kasy,miala tylko kilka ubranek,zal mi bylo ale co,tz ostal stala prace,jakos szlo,tescie przepisali dom na nas,odkladalismy na remont potem chcielismy wybudowac swoj domek,dzis jest wspaniale,mamy troje maluszkow,dom,super auto,wlasna firme,wystarczajaco duzo pieniedzy zeby zyc dostanio i niczego sobie nie zalowac,10 lat temu jak by mi ktos powiedzial ze bedzie nam sie tak dobrze wiodlo to bym sie z niego wysmiala a jednak stalo sie,tz rozkrecil swoj interes w odpowiednim czasie i jest dobrze. Wierze ze Wam tez sie uda ![]() nie przejmuj sie co inni powiedza,ja tez sie przejmowalam ale szkoda nerwow. Mysl pozytywnie,pokombinujcie dzis jest wiele ulatwien dla mlodych ludzi,mozna jakos wyjsc na prosta-tego wam zycze-glowy do gory i nie przejmij sie tylko dbaj o siebie i maluszka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 274
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
Cytat:
![]() romasta -> wiara, że się uda jest ważne, ale takie gadanie, że wszystko się samo ułoży to naiwność. usiądź, zastanów się z mężem, zrób niemal biznesplan na kazdy tydzień. ile macie wydatków, ile bedzie potrzeba na pierwsze miesiące zycia, skompletuj to co się da w secon-handach albo z allegro. pogadaj z rodziną konkretnie - gdzie stanie łózeczko, ile się dokładacie do czynszu, kto cię bedzie woził na wizyty do lekarza, trzeba mieć odłozone na niektóre badania czy usg (niemałe koszty). przygotuj awaryjną sumę 'na wszelki wypadek'. wygladacie na rozgarnietą parę, więc olej zdanie sąsiadów i przygotujcie się rozsądnie na przybycie maleństwa.
__________________
Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem. Edytowane przez kora777 Czas edycji: 2010-08-21 o 21:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
|
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(
każdy ma swoje zdanie... wpadki się zdarzały i będą dalej zdarzać i nie oznzcza to że dzieci z wpadki muszą być nieszczęśliwe i zaniedbane....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:06.