Moja historia. Szukam wsparcia :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-19, 14:14   #1
romsta2
Raczkowanie
 
Avatar romsta2
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 135

Moja historia. Szukam wsparcia :(


Zamieszczam moja historie w skrócie. Nie licze na krytyke,która mi bardziej pogłębi depresje,a na jakieś słowa otuchy i wsparcie
jestescie przyszłymi i obecnymi mamami moze, któras tez miała ciężko na starcie

Zostaniemy rodzicami.. Informacja ta przyszła do nas nie spodziewanie,a właściwie spodziewałam się tego,po tym jak okres spóźnił mi się 8 dni. Na początku nie byliśmy szczęśliwi, bo nie planowaliśmy dziecka i wszystko potoczyło się nie tak..Moja zawalona matura z matmy,a później ta informacja. Cały czas płakałam. Nie wiedziałam co zrobić, jak sobie poradzę i czy dam radę.. Później strach by rodzicom powiedzieć.. Moi jakoś to przełknęli. Tata się nawet cieszy,ale martwi się gdzie i jak będziemy żyć więc co jakiś czas robi mi przykrość swoimi słowami i wiecznie płacze.. Mama sie domyślała i jest ok. Przyszła teściowa się ucieszyła. Ciesze się,że będe miała oparcie w rodzicach oraz w niej. Siostra taty da nam ubranka i wszystko co potrzebne więc tez bedzie dobrze. Reszte kupimy po taniości. Najdroższy będzie wózek,ale damy rade.. Babcia się odwróciła razem z dziadkiem..Przekabaciła dziadka jak zawsze. Ale tym sie nie przejmuje bo babcia zawsze była wredna i chamska.. Nie miała wielu przyjaciół w rodzinie... Własciwie to nikogo. Nawet moja mama ma jej dosc choć nie widzi jej na codzien..Rodzice mówili abym się z nią pogodziła bo mi pomoże finansowo..Ale jak można się pogodzić z kimś kto mówi,że jak nie usunę to sie do mnie nie odezwie? A nie usunę bo po tym psychika siadła by mi na zawsze.. Serce tez by pękło.. Zresztą to nie rozwiązanie

Jakoś to będzie bo przecież musi byc! Mieszkanie wynajmiemy albo zamieszkamy z dziadkami mojego chłopaka lub u niego. Tylko,ze ma brata w pokoju(ale pokoj ma ogromnyy!) U mnie sie niestety nie da.. Najgorsze jest to,ze nie czułam oparcia w rodzicach Przez to wiecznie płakałam. Nie wiedziałam na czym stoje. Jak to bedzie z mieszkaniem Do konca nadal nie wiem.. Najpierw P. musi znalezc prace bo bez tego bedzie kiepsko.. Szuka cały czas,ale w tych czasach cięzko Pozostaje nam byc tylko dobrej mysli. Ludzie młodsi co mają po 16 lat i sa w trakcie szkoły dają rade więc ja tym bardziej dam. Zapisałam sie do szkoły policealnej na administracje zaoczną aby roku nie tracic i musi byc dobrze.

Najgorzej będę znosić komentarze w busie albo jak bede karmić dziecko.. ;/ Pozabijam chamskich ludzi..Ale narazie mam to gdzies. Zawsze sie spotka kogoś miłego.. Musi to jakos byc. Boje sie tylko braku pieniędzy Wiem,ze będę mogła liczyć na pomoc,ale jakos ciezko mi sie o tym mysli Dowiedzieliśmy sie o mojej ciazy jak bylam w 6/7 tyg więc to juz wogole byl szok.. Teraz juz sie zaczął 4 miesiąc Nie wiem czy to wina ciazy,ale czuje sie jakaś przybita.
P. mi cały czas mówi abym wreszcie zaczeła sie cieszyc i myslec pozytywnie. Wiele ludzi zaczyna od zera, ale samemu tak zacząć jest ciężko. Negatywne myslenie mnie juz zabija Nie umiem go zmienic

Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze,a dziecko zdrowe bo nie wiem czy z chorym dam rade ;( Okropne mysli mi caly czas łażą po głowie

Popłakałam się pisząc to wszystko Ciężko mi. Dobrze,ze mam faceta z którym jestem prawie 5 lat i wiem,ze mi we wszystkim pomoze.
__________________
; *
romsta2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 14:22   #2
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

wiem, że łatwo się pisze, nie będąc w takiej sytuacji, ale pozytywne nastawienie to dużo. Mówią, że jak Bóg daje dzieci to i środki finansowe na wychowanie. Najwazniejsze, że masz oparcie w TŻ wspólnie dacie sobie radę, a Ty ciesz się z ciąży, bo to wyjątkowy czas. Ludzi dobrej woli jest wielu, tylko trzeba umieć przełamać się i poprosić o pomoc. Sama kiedyś oddawałam rzeczy po córce (łącznie z wózkiem) dla dziewczyny, która była w ciąży i mało tego zostawił ją chłopak...
trzymam kciuki, żeby wszystko się Wam poukładało po Waszej myśli
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 14:48   #3
vikicullen
Zadomowienie
 
Avatar vikicullen
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 936
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

znam wiele historii młodych dziewcyzn które zaszły w ciąże i było im cięzko, ale po kilku latach mowią, że nie wyobrazaja juz sobie ze moglo by byc inaczej, wszystko sie ułozy
__________________
MICHAŁEK ur. 15.11.2010 r.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0askflsw50.png

PAULINKA ur. 01.10.2015 r.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37tv739lp63vo5.png
vikicullen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 15:07   #4
gdudek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 46
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Kochana z tego co piszesz to msz obok siebie i przy sobie wielu ludzi którzy cieszą się z twojej ciąży i pomogą Wam a to już BARDZO DUŻO.Zresztą masz przy sobie mężczyznę z którum jesteś szczęśliwa i ciebie kocha a to najważniejsze. rodzice jak zobaczą Ciebie szczęśliwą to i oni będą szczęśliwi a jak zobaczą wnuka/wnuczke to na pewno oszaleją z radości . Wiem z własnego doświadczenia że znajdzie się ktoś komu się nie będzie podobać Twoja ciąża, Twoje zycie itp.itd. ale nie poddawaj się! Masz ukochanego mężczyznę i będziecie mieli dziecko a to DAR OD BOGA. Ja swoje dziecko straciłam i wierzę że Bóg daje i odbiera dzieci nie bez jakiegoś powodu. Może Bóg uważa że jesteś silną kobieta i dasz radę a uwierz mi że dziecko zmienia życie - NADAJE SENS NASZEMU ŻYCIU. O jedno chciałabym Cię prosić - olej innych złośliwych ludzi, dajcie sobie szanse na spokojne życie razem i dbaj o dziecko i o siebie bo ciąża to czas magiczny. Wiem że życie Twoje na początku może będzie ciężkie ale nie załamuj się tylko podnieś głowę do góry i zajmij się budowaniem swojego szczęścia. Twoja babcia życie juz przeżyła teraz Twoja kolej i przeżyj je na SWOICH warunkach. Życzę Ci jak najlepiej i życzę Twojemu dzidziusiowi zdrowia Kiedyś opowiesz swojemu dziecku jak to było zanim się urodziło i będzie dumne z mamusi że tak świetnie dała sobie radę i nie poddała się. Pozdrawiam Was serdecznie
gdudek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 15:15   #5
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Wiem, ze latwo pisac nam, ze bedzie dobrze,ale mysle,ze jak naprawde w to uwierzysz to wszystko sie zmieni.

Ja na poczatku tez nie skalam z radosci gdy dowiedzialam sie o ciazy - nie kazda z nas musi skakac prawda?
Ale teraz jest inaczej, myslenie o dziecku sprawia mi przyjemnosc i radosc - moze wpisz sie na forum do watku odpowiadajacego wiekowi ciazy ? Dziewczyny na pewno Cie przyjma i wespra jak tylko beda umialy.


Docinkami sie nie przejmuj, zwykle docinaja zazdrosnice lub osoby , ktorym w zyciu bardzo nie wyszlo - wiec niczym sie nie przejmuj i dbaj o siebie.

Piszesz o mieszkaniu, moze warto zlozyc do Urzedu Miasta podanie o mieszkanie? A nuz maja lub beda miec wolne mieszkanie i bedziecie na swoim.
Na poczatek na pewno tez uzyskacie pomoc z MOPSU- pewnie nie duza, ale dopoki nie poukladacie sobie wszystkiego kazdy grosz bedzie wazny.


Trzymam kciuki za Ciebie najmocniej jak sie da
irsin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 15:51   #6
romsta2
Raczkowanie
 
Avatar romsta2
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 135
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Dziękuje wam Odrazu lepiej mi się zrobiło.

Tylko,że nie wiem czy każdy może zgłosić się po mieszkanie?
__________________
; *
romsta2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 16:31   #7
Zaslona
Raczkowanie
 
Avatar Zaslona
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 499
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Z początku jest szok i pytanie czy sobie poradzicie, jak z mieszkaniem itp. Zobaczysz że wraz z czasem te problemy zaczną znikać, powoli wszystko się ułoży Mówię z własnego doświadczenia
__________________

Amelia

Zaslona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 16:52   #8
Basima
Zakorzenienie
 
Avatar Basima
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 218
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Mogę jedynie domyślać się co czujesz, bo ja w takiej sytuacji nie jestem, ale powiem Ci,że powinnaś się cieszyć,że masz przy sobie wspaniałego faceta , który Cie nie zostawił, poszukuje pracy, macie jakies plany, a na dziecko tak prawde mówiąc nigdy nie ma odpowiedniego momentu czy ma się naście lat czy kilkadziesiąt naście to wiadomo szkoła , studia itp, a mając np 30 lat praca , kariera , tak więc Ty kochana , jeżeli tylko pomoga Wam bliskie osoby, skońćzysz jakąś szkołe, dostaniesz prace , będziesz miała już odchowane maleństwo i jeszcze możesz pomysleć o studiach zaocznych.Głowa do góry trzymajcie się zTŻ nie poddawajcie się a będziecie mieli radość do końca życia w postaciu dziecka, a dziadkowie jak zobaczą maleństwo to serce im zmięknie.Trzymam kciuki
__________________
20 sierpnia 2010r. zobaczyłam największy skarb na świecie-moją Polcie

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53087.png
Basima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 17:20   #9
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

ulozy sie nie martw sie

ja znam taki podobny przypadek i niedanwo jak ich widzialam to bylam w szoku, maja odchowana corke, dziewczyna zadbana widac ze jej nie brakuje (kiedys to w staraych lachach chodzila bez makijazu i wlosy spiete bo nie bylo jej stac na krem nawet) maja nawet pieska malego, wlasne mieszkanie, prace itp
a lekko nie mieli na prawde wrecz tragicznie dali rade

wszystko jest do przejscia....

rodzice wam na pewno pomoga, urodzi sie dziecko to nie beda widziec swiata poza nim i cos wykombinuja....

dostajesz jako samotna matka jakies tam pieniazki, moze nie super ale na pieluchy bedze, becikowe na wozek uzywany ci starczy, w lumpkach sa fajne ciuszki dla dzieci warto poszukac, popytac ktos cos tam dorzuci zawsze...

na pewnie nie bedzie tragicznie nie martw sie
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 18:41   #10
kruczaa
Rozeznanie
 
Avatar kruczaa
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 501
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Pamiętaj że teraz dzidzi jest najważniejsze i nie możesz się tak zamartwiać i stresować bo to wszytko i ono czuje. Masz być szczęśliwa i pełna pozytywnych myśli, jesteś młoda, ale szkoła za Tobą, masz przy boku faceta który Cię kocha i rodziców którzy pewnie oszaleją z miłości do wnuka lub wnuczki i będą pomagać. Nie dziw się ich zachowaniem, też się martwią no i muszą się przyzwyczaić do tej myśli....że zostaną dziadkami.
Trzymam kciuki za całą waszą trójkę.
kruczaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 19:14   #11
kretencja
Zakorzenienie
 
Avatar kretencja
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 758
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

To rzeczywiście trudna sytuacja i nie dziwię się, że jest Ci ciężko.
Bardzo ważne jest to, że tyle osób chce pomóc, że nie odwróciła sie od Was rodzina. Tych, którzy się odwrócili - olej. Ich strata, że nie będą uczestniczyć w czymś tak wspaniałym jak pojawienie się dzieciątka w rodzinie. Komentarzami obcych to już w ogóle nie warto się przejmować - niech lepiej sie zajmą swoimi sprawami. Nie wahaj się bronić swojej prywatności i swoich praw - jako kobieta, pełnoprawny członek społeczeństwa, i jako matka.
Wspaniale, że Twój partner jest człowiekiem, który według Ciebie nadaje się na ojca Waszego dziecka, że jest odpowiedzialny, że Was nie zostawi. To naprawdę bardzo dużo
Pamiętaj też, że nigdzie nie jest napisane, że musisz szaleć z radości. Nie rób sobie wyrzutów z tego powodu, że masz wiele obaw, że na początku może nie chciałaś tej ciąży. Daj sobie prawo do tych uczuć. Postaraj się nastawić pozytywnie, uwierzyć, że będzie dobrze i często wprowadzać się w dobry nastrój, bo dzieciątku to służy. Ale nie zmuszaj się do tego, jeśli masz gorszy dzień, nachodzą Cię wątpliwości czy ochota, żeby popłakać - płacz. Teraz wszystko Ci wolno

Życzę Ci wszystkiego dobrego, bezproblemowej ciąży, zdrowego dzidziusia i żeby wszystko się Wam ułożyło. Tak będzie, tylko w to uwierz
__________________

RAZEM OD 5.03.2000.


Optymista uważa, że świat stoi przed nim otworem. Pesymista... wie, co to za otwór

TYMEK - 26.11.2010
kretencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 19:49   #12
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Kochana, musisz myslec pozytywnie. Wiem, że ciężko, ale postaraj się dla dziecka, które odczuwa Twój smutek.
Rzadko zdarza sie że wszystko jest tak jak sobie planujemy, grunt to robić wszystko by było jak najlepiej nawet w najcięższej sytuacji

Ważne że nie jesteś sama, masz Tża, masz rodzine.
Babcią się nie przejmuj..
Opiniami ludzi też. Gadali, gadają i beda gadać.

Jak będzie zbliżał się termin porodu, nie bedziesz mogła doczekac się aż zobaczysz swoje maleństwo. Twoja rodzina tak samo.

Sama jestem 20letnia mamą. I mimo że z poczatku myślałam tak jak i Ty, a dziecko nie było całkowitą wpadką, teraz jest wszystko dobrze. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej córeczki

Trzymam kciuki za Was.
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 20:22   #13
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Kochana... ty nie planowałaś i masz. Ciesz się z tego
ja planuję już od ponad roku... i nie mogę dostać tego czego chcę. Ciesz się, że masz w sobie drugie życie, dacie radę. Wiesz jak wiele miłość daje? jakie cuda ona może stworzyć? jakiej siły dodaje? Ty masz miłośc od chłopaka i będziesz miała miłość bezgraniczną od dziecka. Jeszcze się zdziwisz... jakie cuda potrafisz, jak to się mówi dla dziecka "góry będziesz przenosić"
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 20:44   #14
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Cytat:
Napisane przez romsta2 Pokaż wiadomość
Dziękuje wam Odrazu lepiej mi się zrobiło.

Tylko,że nie wiem czy każdy może zgłosić się po mieszkanie?

tak, przedstawiasz swoja sytuacje - nie masz slubu i jestes w ciazy, a w domu rodzinnym nie ma warunkow dla Was
irsin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 21:17   #15
SugarbabyLove
Zakorzenienie
 
Avatar SugarbabyLove
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

przede wszystkim nie łąm sie boto nie obrze sie stresowac w twooim stanie. pozatym nie ty jedna masz taka sytuacje są dziewczyny w gorszych sytuacjach bez faceta bez pracy... tazkze ciesz sie ze masz w nim oparcie i ciesz sie z ciazy! Masz jeszcze rodzine ktora chce pomoc jak pisalas. wiec co sie stresujesz? to chyba te hormony tak działają bo na moje oko nie ma sie za duzo czym stresowac bedzie dobrze!!
__________________
Nie ma mnie dla nikogo..
SugarbabyLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 21:38   #16
SoNeRa
Zakorzenienie
 
Avatar SoNeRa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

z jakich okolic jesteś może mogłabym Ci coś podrzucić po moich bliźniakach?
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ...
Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009
SoNeRa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-19, 21:39   #17
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

na pewno sobie poradzicie, teraz jest ci ciężko, bo przeraża cię brak finansów i to że życie ci się inaczej poukładało niż planowałaś plus hormony też robią swoje. ale postaraj się myśleć pozytywnie, dla dzidziusia. nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale wyobrażam sobie że to nie jest łatwe. ale zobaczysz, będzie dobrze, na pewno wam wszyscy wokoło pomogą i będziesz szczęśliwą mamą. tego ci życzę!
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 07:06   #18
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Kochana rodząc swoje maleństwo będziesz niewiele młodsza niż moja mama kiedy mnie rodziła. Było jej ciężko, ale była dla mnie bardzo dobrą mamą, byłam chyba wówczas całym jej światem i bodźcem do działania. Tak to widzę dziś.
Pomimo ciężkiej sytuacji macie szansę stworzyć wspaniałą rodzinę, w której dziecko doda Wam siły.
Będziesz miała czas i na zdanie matury i na zastanowienie się co chcesz robić w życiu. Macie wokół siebie dużo kochających ludzi, więc nikt nie Was skrzywdzić. Moi znajomi mieli dzidziusia przed maturą, do dziś sa małżeństwem i mają się bardzo dobrze. Nikt z nas się z nich nie śmiał, nikt nie oceniał i głupio nie komentował. Ale jeśli Tobie by się coś takiego przydarzyło to podnieś do góry głowę i się tym nie przejmuj. Nosisz w sobie dziecko i to powód do okazania szacunku, a nie głupich komentarzy. To będzie świadczyło tylko o tej osobie.
A z praktycznych spraw radze dowiedzieć się w Urzędzie Gminy czy nie będzie Wam przysługiwało dodatkowe becikowe(podwójna kwota) lub innego rodzaju pomoc. Myślę, że macie szansę bo pewnie oboje jeszcze nie pracujecie, a każde pieniążki się przydadzą.
Trzymaj się!
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 07:16   #19
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Cytat:
Napisane przez romsta2 Pokaż wiadomość
Zamieszczam moja historie w skrócie. Nie licze na krytyke,która mi bardziej pogłębi depresje,a na jakieś słowa otuchy i wsparcie
jestescie przyszłymi i obecnymi mamami moze, któras tez miała ciężko na starcie

Zostaniemy rodzicami.. Informacja ta przyszła do nas nie spodziewanie,a właściwie spodziewałam się tego,po tym jak okres spóźnił mi się 8 dni. Na początku nie byliśmy szczęśliwi, bo nie planowaliśmy dziecka i wszystko potoczyło się nie tak..Moja zawalona matura z matmy,a później ta informacja. Cały czas płakałam. Nie wiedziałam co zrobić, jak sobie poradzę i czy dam radę.. Później strach by rodzicom powiedzieć.. Moi jakoś to przełknęli. Tata się nawet cieszy,ale martwi się gdzie i jak będziemy żyć więc co jakiś czas robi mi przykrość swoimi słowami i wiecznie płacze.. Mama sie domyślała i jest ok. Przyszła teściowa się ucieszyła. Ciesze się,że będe miała oparcie w rodzicach oraz w niej. Siostra taty da nam ubranka i wszystko co potrzebne więc tez bedzie dobrze. Reszte kupimy po taniości. Najdroższy będzie wózek,ale damy rade.. Babcia się odwróciła razem z dziadkiem..Przekabaciła dziadka jak zawsze. Ale tym sie nie przejmuje bo babcia zawsze była wredna i chamska.. Nie miała wielu przyjaciół w rodzinie... Własciwie to nikogo. Nawet moja mama ma jej dosc choć nie widzi jej na codzien..Rodzice mówili abym się z nią pogodziła bo mi pomoże finansowo..Ale jak można się pogodzić z kimś kto mówi,że jak nie usunę to sie do mnie nie odezwie? A nie usunę bo po tym psychika siadła by mi na zawsze.. Serce tez by pękło.. Zresztą to nie rozwiązanie

Jakoś to będzie bo przecież musi byc! Mieszkanie wynajmiemy albo zamieszkamy z dziadkami mojego chłopaka lub u niego. Tylko,ze ma brata w pokoju(ale pokoj ma ogromnyy!) U mnie sie niestety nie da.. Najgorsze jest to,ze nie czułam oparcia w rodzicach Przez to wiecznie płakałam. Nie wiedziałam na czym stoje. Jak to bedzie z mieszkaniem Do konca nadal nie wiem.. Najpierw P. musi znalezc prace bo bez tego bedzie kiepsko.. Szuka cały czas,ale w tych czasach cięzko Pozostaje nam byc tylko dobrej mysli. Ludzie młodsi co mają po 16 lat i sa w trakcie szkoły dają rade więc ja tym bardziej dam. Zapisałam sie do szkoły policealnej na administracje zaoczną aby roku nie tracic i musi byc dobrze.

Najgorzej będę znosić komentarze w busie albo jak bede karmić dziecko.. ;/ Pozabijam chamskich ludzi..Ale narazie mam to gdzies. Zawsze sie spotka kogoś miłego.. Musi to jakos byc. Boje sie tylko braku pieniędzy Wiem,ze będę mogła liczyć na pomoc,ale jakos ciezko mi sie o tym mysli Dowiedzieliśmy sie o mojej ciazy jak bylam w 6/7 tyg więc to juz wogole byl szok.. Teraz juz sie zaczął 4 miesiąc Nie wiem czy to wina ciazy,ale czuje sie jakaś przybita.
P. mi cały czas mówi abym wreszcie zaczeła sie cieszyc i myslec pozytywnie. Wiele ludzi zaczyna od zera, ale samemu tak zacząć jest ciężko. Negatywne myslenie mnie juz zabija Nie umiem go zmienic

Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze,a dziecko zdrowe bo nie wiem czy z chorym dam rade ;( Okropne mysli mi caly czas łażą po głowie

Popłakałam się pisząc to wszystko Ciężko mi. Dobrze,ze mam faceta z którym jestem prawie 5 lat i wiem,ze mi we wszystkim pomoze.
Jak przeczytalam tytul watku to sobie pomyslalam ze moze ktos z taka sytuacja pisze co ja mam albo jeszcze gorsza (to straszne, ale czasem takie rzeczy pomagaja, tzn.mysl ze jednak nie ma sie najgroszej sytuacji na swiecie...) . No wiec moze pociesze Cie troche opowiadajac o sobie. Balam sie czytajac to co napisalas, ze skupisz sie na ojcu dziecka, ze on was nie chce, ze kaze usunac, itd. Wiec tu Ci mowie ze masz ogromne szczescie i jeszcze wiekszy powod do radosci w tej sytuacji, bo wsparcie w mezczyznie z ktorym ma sie to dziecko jest naprawde bardzo wazne. U mnie tu jest wlasnie problem...ja mam 21 lat (studia na glowie) ojciec mojego dziecka 26 lat (studia praktycznie skonczone, dobrze zarabia) a jego reakcja to doslownie maltretowanie mnie psychicznie mowiac 'usun', ale na szczescie nie uleglam (chociaz mimo ze bylam od tego zawsze daleka, to juz w pewnym momencie chyba bym to zrobila, gdyby nie pomoc rodzicow...)...dopiero teraz (jestem w 14tygodniu) POWOLI zaczyna akceptowac to dziecko... I tez co chwile placze, ale tylko przez niego...bo wiesz co? Tak naprawde jak sie ma w tym mezczyznie oparcie i jest duze uczucie to faktycznie mozna gory przenosic... Nie bierzcie zadnego slubu na sile, musicie troche ogarnac to wszystk o i potem o tym myslcie... Co do pracy, na pewno on cos znajdzie, facetom jest duzo latwiej jeszcze znalezc prace...nawet w jakims McDonalds, lub gdzies w hurtowni, drukarnii, itp. Rodzice na pewno wam pomoga... Dziwi mnie tylko reakcja Twojej babci...nie wyobrazam sobie zeby ona miala prawo kazac usunac...;/ babcia???? Osoba ktora wszystkich kocha??? No ale zobaczymy jak moje zareaguja bo dzisiaj jade im powiedziec
No dobra...ja musze leciec na pobranie krwi teraz moze pozniej jeszcze sie odezwe
Powodzenia i glowa do gory
__________________


Edytowane przez weraa11
Czas edycji: 2010-08-20 o 07:20
weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-20, 12:28   #20
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

ray - napisalas ze jako samotna matka ma szanse na wieksza pomoc z mopsu
to jak jest w polsce - jak sie nie jest malzenstwem, to nawet mieszkajac razem, wychowujac dziecko razem z ojcem dziecka tegoz, dalej sie jest samota matka?
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 13:39   #21
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
ray - napisalas ze jako samotna matka ma szanse na wieksza pomoc z mopsu
to jak jest w polsce - jak sie nie jest malzenstwem, to nawet mieszkajac razem, wychowujac dziecko razem z ojcem dziecka tegoz, dalej sie jest samota matka?

Nie wiem jak jest w innym miastach, ale u mnie jak pytałam o to, to było tak że ja jako 'samotna matka', nie pracująca podlegam pod rodziców z utrzymaniem. Musiałam donieść zaświadczenie o ich dochodach. jeżeli nie przekracza się ileś tam to się dopiero dostaje. Ja nie dostałam. ale to i tak kwota u mnie 20zł..
i poradzila mi złożyć wniosek o alimenty
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 16:05   #22
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

najważniejsze, że masz wsparcie w swoim partnerze, to bardzo ważne dziecku do szcześcia nie są potrzebne pieniadze. Wiem, że to się tak łatwo mówi, dziś wszystko kosztuje, ale widzę, że możesz liczyć na wsparcie, na pewno tez materialne, bliskich Ci osób, także wierzę, że dasz radę. Moja mama opowiadała, że jak urodziła mojego brata to mieli z tatą niewiele, nawet łóżeczka nie mieli i mój brat pierwsze miesiące zycia spał na dwóch złączonych fotelach, które zastępowały łóżeczko. Powiem Ci, że nigdy chyba nie ma odpowiedniego momentu na dziecko, nawet jak są pieniadze, to są inne sprawy, praca zawodowa itp. Potraktuj dziecko jak dar od Boga no i na pewno fajne jest to w byciu młodą mamą, że nie będzie dużej różnicy wieku między Tobą i dzieckiema to uważam za plus
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 18:18   #23
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
Nie wiem jak jest w innym miastach, ale u mnie jak pytałam o to, to było tak że ja jako 'samotna matka', nie pracująca podlegam pod rodziców z utrzymaniem. Musiałam donieść zaświadczenie o ich dochodach. jeżeli nie przekracza się ileś tam to się dopiero dostaje. Ja nie dostałam. ale to i tak kwota u mnie 20zł..
i poradzila mi złożyć wniosek o alimenty
no tak. ale alimenty sie sklada jak ojciec nie mieszka z matka i nie wspoldziala w wychowaniu dziecka.
a w przypadku gdzie rodzice sa rodzicami na stale, pod jednym adresem, to tylko brak slubu robi z kobiety matke samotna?
wytlumaczenie ze rodzice matki musza na nia lozyc jest ok, ale wtedy kiedy ona naprawde jest samotna, a nie kiedy i tatus z nimi mieszka
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-08-20, 18:53   #24
Tity
Zakorzenienie
 
Avatar Tity
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 970
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

romsta rodzice może są na razie w szoku, pewnie potrzebują czasu. Zobaczysz, że po urodzeniu maluszka, zwariują na jego punkcie Babką się nie przejmuj i to Ty nie chcij z nią gadać jeśli ona się tak zachowuje. Najważniejsze, że Twój partner ma dobre podejście i się kochacie. Szkołę zawsze można zrobić. Ludzie sobie radzą jak muszą. Depresją też się nie przejmuj specjalnie. Też miałam depresje na początku pomimo, że długo staraliśmy się o dziecko. To normalne, że masz obawy, one nie znikną, ale wkrótce przeplatać je będzie ogromna radość. Trzymaj się
__________________
*Sterylizuj i kastruj swoje zwierzęta*
*Nie rozmnażaj ich bezmyślnie*

L
J
Tity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 19:32   #25
_borowka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 46
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Ja z chłopakiem mieszkam bez ślubu, w październiku córcia przyjdzie na świat i orientowaliśmy się jak to jest w MOPSie i składamy pismo o wspólnym wychowywaniu dziecka i tworzymy taką rodzinę, tylko bez papierka z USC. Otrzymuje się wówczas zasiłek rodzinny pod warunkiem, że zarobki miesięczne na jedną osobę (wliczając dziecko) nie przekraczają jakiejś kwoty. I do tego jest dodatek z tytułu urodzenia dziecka - 1000zł.

Nie łam się, ja swojej ciąży też nie planowałam, pokrzyżowało mi to wszystkie plany, miałam mega doła, wylałam morze łez, do 5msc ukrywałam brzuszek przed rodzicami, bo bałam się odrzucenia i wyklęcia z rodziny. Teraz rodzice i dziadkowie mają totalnego świra na punkcie Małej, a jeszcze jej na świecie nie ma

Edytowane przez _borowka_
Czas edycji: 2010-08-20 o 19:33
_borowka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 20:52   #26
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
no tak. ale alimenty sie sklada jak ojciec nie mieszka z matka i nie wspoldziala w wychowaniu dziecka.
a w przypadku gdzie rodzice sa rodzicami na stale, pod jednym adresem, to tylko brak slubu robi z kobiety matke samotna?
wytlumaczenie ze rodzice matki musza na nia lozyc jest ok, ale wtedy kiedy ona naprawde jest samotna, a nie kiedy i tatus z nimi mieszka

u mnie w mieście ( i myślę że w całej PL), o tym czy jesteś samotną matka decyduję tylko i wyłącznie brak męża,
a nie to czy mieszkasz z kimś pod jednym adresem
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 21:50   #27
_borowka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 46
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Zasiłek dla samotnej matki to taki dla matki dziecka, którego ojciec jest albo nieznany albo nie żyje albo sąd oddalił wniosek o alimenty. Jeśli ojciec jest znany i matka mieszka z nim to przysługuje zasiłek rodzinny, tylko trzeba wypełnić takie pismo w którym się potwierdza, że dziecko wychowywane jest wspólnie.
_borowka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-08-21, 13:39   #28
MONIKA1850
Zakorzenienie
 
Avatar MONIKA1850
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Brusy
Wiadomości: 7 214
GG do MONIKA1850 Send a message via Skype™ to MONIKA1850
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Cytat:
Napisane przez romsta2 Pokaż wiadomość
Zamieszczam moja historie w skrócie. Nie licze na krytyke,która mi bardziej pogłębi depresje,a na jakieś słowa otuchy i wsparcie
jestescie przyszłymi i obecnymi mamami moze, któras tez miała ciężko na starcie

Zostaniemy rodzicami.. Informacja ta przyszła do nas nie spodziewanie,a właściwie spodziewałam się tego,po tym jak okres spóźnił mi się 8 dni. Na początku nie byliśmy szczęśliwi, bo nie planowaliśmy dziecka i wszystko potoczyło się nie tak..Moja zawalona matura z matmy,a później ta informacja. Cały czas płakałam. Nie wiedziałam co zrobić, jak sobie poradzę i czy dam radę.. Później strach by rodzicom powiedzieć.. Moi jakoś to przełknęli. Tata się nawet cieszy,ale martwi się gdzie i jak będziemy żyć więc co jakiś czas robi mi przykrość swoimi słowami i wiecznie płacze.. Mama sie domyślała i jest ok. Przyszła teściowa się ucieszyła. Ciesze się,że będe miała oparcie w rodzicach oraz w niej. Siostra taty da nam ubranka i wszystko co potrzebne więc tez bedzie dobrze. Reszte kupimy po taniości. Najdroższy będzie wózek,ale damy rade.. Babcia się odwróciła razem z dziadkiem..Przekabaciła dziadka jak zawsze. Ale tym sie nie przejmuje bo babcia zawsze była wredna i chamska.. Nie miała wielu przyjaciół w rodzinie... Własciwie to nikogo. Nawet moja mama ma jej dosc choć nie widzi jej na codzien..Rodzice mówili abym się z nią pogodziła bo mi pomoże finansowo..Ale jak można się pogodzić z kimś kto mówi,że jak nie usunę to sie do mnie nie odezwie? A nie usunę bo po tym psychika siadła by mi na zawsze.. Serce tez by pękło.. Zresztą to nie rozwiązanie

Jakoś to będzie bo przecież musi byc! Mieszkanie wynajmiemy albo zamieszkamy z dziadkami mojego chłopaka lub u niego. Tylko,ze ma brata w pokoju(ale pokoj ma ogromnyy!) U mnie sie niestety nie da.. Najgorsze jest to,ze nie czułam oparcia w rodzicach Przez to wiecznie płakałam. Nie wiedziałam na czym stoje. Jak to bedzie z mieszkaniem Do konca nadal nie wiem.. Najpierw P. musi znalezc prace bo bez tego bedzie kiepsko.. Szuka cały czas,ale w tych czasach cięzko Pozostaje nam byc tylko dobrej mysli. Ludzie młodsi co mają po 16 lat i sa w trakcie szkoły dają rade więc ja tym bardziej dam. Zapisałam sie do szkoły policealnej na administracje zaoczną aby roku nie tracic i musi byc dobrze.

Najgorzej będę znosić komentarze w busie albo jak bede karmić dziecko.. ;/ Pozabijam chamskich ludzi..Ale narazie mam to gdzies. Zawsze sie spotka kogoś miłego.. Musi to jakos byc. Boje sie tylko braku pieniędzy Wiem,ze będę mogła liczyć na pomoc,ale jakos ciezko mi sie o tym mysli Dowiedzieliśmy sie o mojej ciazy jak bylam w 6/7 tyg więc to juz wogole byl szok.. Teraz juz sie zaczął 4 miesiąc Nie wiem czy to wina ciazy,ale czuje sie jakaś przybita.
P. mi cały czas mówi abym wreszcie zaczeła sie cieszyc i myslec pozytywnie. Wiele ludzi zaczyna od zera, ale samemu tak zacząć jest ciężko. Negatywne myslenie mnie juz zabija Nie umiem go zmienic

Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze,a dziecko zdrowe bo nie wiem czy z chorym dam rade ;( Okropne mysli mi caly czas łażą po głowie

Popłakałam się pisząc to wszystko Ciężko mi. Dobrze,ze mam faceta z którym jestem prawie 5 lat i wiem,ze mi we wszystkim pomoze.

Kochana mialam 17lat jak zaszlam w ciaze,18 jak urodzilam,tz 20,bylam w 3 klasie liceum,jak sie dowiedzialam o ciazy swait sie walil mi na glowe,tz mial dorywcza prace ja sie uczylam,mieszkalismy osobno ale tescie mnie przygarneli,na poczatku bylo fatalnie pod wzgledem finansowym,rodzice tzta duzo nam pomogli,jego siostra bo od niej dostalismy wyprawke dla coreczki,ciuszki itd,moja mala nie chodzila w pampersach tak jak inne dzieci bo nie bylo kasy,miala tylko kilka ubranek,zal mi bylo ale co,tz ostal stala prace,jakos szlo,tescie przepisali dom na nas,odkladalismy na remont potem chcielismy wybudowac swoj domek,dzis jest wspaniale,mamy troje maluszkow,dom,super auto,wlasna firme,wystarczajaco duzo pieniedzy zeby zyc dostanio i niczego sobie nie zalowac,10 lat temu jak by mi ktos powiedzial ze bedzie nam sie tak dobrze wiodlo to bym sie z niego wysmiala a jednak stalo sie,tz rozkrecil swoj interes w odpowiednim czasie i jest dobrze.
Wierze ze Wam tez sie uda

nie przejmuj sie co inni powiedza,ja tez sie przejmowalam ale szkoda nerwow.
Mysl pozytywnie,pokombinujcie dzis jest wiele ulatwien dla mlodych ludzi,mozna jakos wyjsc na prosta-tego wam zycze-glowy do gory i nie przejmij sie tylko dbaj o siebie i maluszka
MONIKA1850 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-21, 21:05   #29
kora777
Raczkowanie
 
Avatar kora777
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 274
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Cytat:
Napisane przez marlenka0505 Pokaż wiadomość
Mówią, że jak Bóg daje dzieci to i środki finansowe na wychowanie.
przepraszam, że sie wtrącam w dyskusje, ale jak widzę cos takiego, to mną trzepie nie potraktuj tego osobiście, ale mam wrazenie, że z takiego podejścia biorą się nieszczęśliwe, zaniedbane dzieci i ich zależne od kazdego matki... ale nie o tym chciałam....

romasta -> wiara, że się uda jest ważne, ale takie gadanie, że wszystko się samo ułoży to naiwność. usiądź, zastanów się z mężem, zrób niemal biznesplan na kazdy tydzień. ile macie wydatków, ile bedzie potrzeba na pierwsze miesiące zycia, skompletuj to co się da w secon-handach albo z allegro. pogadaj z rodziną konkretnie - gdzie stanie łózeczko, ile się dokładacie do czynszu, kto cię bedzie woził na wizyty do lekarza, trzeba mieć odłozone na niektóre badania czy usg (niemałe koszty). przygotuj awaryjną sumę 'na wszelki wypadek'.
wygladacie na rozgarnietą parę, więc olej zdanie sąsiadów i przygotujcie się rozsądnie na przybycie maleństwa.
__________________
Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
.

Edytowane przez kora777
Czas edycji: 2010-08-21 o 21:08
kora777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-22, 09:57   #30
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Moja historia. Szukam wsparcia :(

Cytat:
Napisane przez kora777 Pokaż wiadomość
przepraszam, że sie wtrącam w dyskusje, ale jak widzę cos takiego, to mną trzepie nie potraktuj tego osobiście, ale mam wrazenie, że z takiego podejścia biorą się nieszczęśliwe, zaniedbane dzieci i ich zależne od kazdego matki... ale nie o tym chciałam....
każdy ma swoje zdanie... wpadki się zdarzały i będą dalej zdarzać i nie oznzcza to że dzieci z wpadki muszą być nieszczęśliwe i zaniedbane....
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.