szczeniaczek z brzuszkiem bez dna?

[Veredise]

Przepraszam od razu, że osobny wątek, ale nie chciałam się na chama podłączać pod czyiś, a podobnego nie znalazłam.

Od 3 tygodni mam szczeniaczka rasy Collie. Kama ma dziś dokładnie 3 miesiące i 1 dzień. Chowa się zdrowo, rośnie jak na drożdżach - przez te 3 tygodnie przytyła ponad 1,5 kilo - uczy się szybko, lubi się bawić... I tylko jedna rzecz nas martwi - otóż Kama jest okropnym głodomorem! Dostaje 3 razy dziennie jeść - dwa razy gotowane, raz suchą karmę, czasem zamiast gotowanego serek biały, ilościowo porcyjki są solidne, karma nie byle jaka (Orijen) i tyle ile piszą na opakowaniu, a co dostanie to wsuwa z prędkością światła. Co więcej, jak zobaczy, że tata robi z jej miską, to siada za nim i zaczyna na niego szczekać, jakby poganiała Jak my jemy to nie żebrze, nie dajemy jej przy stole, ale raz na czas dostanie coś ekstra - a to plasterek szynki, a to skórkę od chleba (uwielbia, bo ją zęby i dziąsła swędzą i wszystko gryzie), poza tym krążki suszonego kurczaka dla szczeniaczków i dropsiki mleczne podczas nauki, albo za załatwienie się na spacerze. Ale je wszystko co się jej da - mama dała jej kawałek sałaty - zjadła, ja jej dałam kawałek arbuza - zjadła, upadł mi jeden migdał - porwała i zjadła.
To normalne? Mój poprzedni piesek był raczej niejadkiem, nie raz wynosiliśmy gotowane żarcie kotom na drugi dzień, a on się nie tykał. Suchej karmy nawet nie tknął, dopiero jak był już panem w starszym wieku to się zrobił łakomy.
Wiem, że Kama rośnie więc potrzebuje jeść, dostaje do tego witaminki dodawane do gotowanego jedzenia i tabletki na stawy (z chondroityną - profilaktycznie), więc witamin i minerałów jej raczej nie brakuje. Jest odrobaczona, choć żadnych robali nie zauważyliśmy. Do tego jest chudziutka bardzo - zero tłuszczyku, ale na wadze przybiera. Rusza się non stop, bawimy się do upadłego, bawi się też z roczną spanielką sąsiadki, po takich harcach jak wraca do domu to pada tam gdzie stoi i śpi przez 1h albo 1,5, a potem na nowo brykanie. Nie wiem czy powinniśmy dawać jej więcej? Te porcyjki naprawdę skromne nie są, w sumie je więcej niż mój poprzedni pies jak był dorosły.
Śmiejemy się już, że może ma tasiemca, takiego dużego co to na niego to odrobaczanie nie podziałało i to on wszystko je, a waga się zwiększa, bo tasiemiec się robi tłustszy Oczywiście to głupie żarty tylko, bo gdyby tak było, to piesek by raczej nie miał się za dobrze.
Co o tym myślicie? Czy może panikuję, a powinnam się cieszyć, że piesek je bez kłopotów i zdrowo rośnie?

[sniegowa7]

Moim zdaniem normalne. Szczeniaczki w tym wieku są głupiutkie jeszcze, a przede wszystkim chcą poznać wszystko co je otacza.
Jeśli nie spróbuje to nie będzie wiedział czy dobre prawda?
Moj kudłacz kiedy był młody to też tak robił. Kiedyś nawet zeżarł cytryne. Krzywił się jak nie wiem co ale zjadł.
Musicie jednak pamiętać że są rzeczy których pies jeść nie powinien.

[Veredise]

Napisane przez sniegowa7

Moim zdaniem normalne. Szczeniaczki w tym wieku są głupiutkie jeszcze, a przede wszystkim chcą poznać wszystko co je otacza.
Jeśli nie spróbuje to nie będzie wiedział czy dobre prawda?

No tak, jak małe dziecko, musi wszystko do buzi wpakować. Ale to chodzi o coś innego w sumie - że ona zje swoje i widać po niej, że zjadłaby jeszcze drugi, jak nie trzeci, raz tyle

Napisane przez sniegowa7

Musicie jednak pamiętać że są rzeczy których pies jeść nie powinien.

No oczywiście Żadnych słodyczy, tłuścizny, przypraw - raz mi spadł plasterek salami, to był wyścig kto pierwszy, ja wygrałam, a ona siadła na tyłeczku i zapłakała żałośnie Dajemy jej takie rzeczy, które jej na pewno nie zaszkodzą, właśnie po to, żeby spróbowała.

[chi chi]

Napisane przez Veredise

No tak, jak małe dziecko, musi wszystko do buzi wpakować. Ale to chodzi o coś innego w sumie - że ona zje swoje i widać po niej, że zjadłaby jeszcze drugi, jak nie trzeci, raz tyle

Moja ma tak samo , nawet jest w podobnym wieku . Ma 3 i pol miesiaca .
Wszystko jest najbardziej w pozadku. Cieszmy sie apetytem naszych pieskow.
Lepiej miec malych zarlokow nicz niejadkow

[motylek1007]

ja tez mam szczeniaka łakomczucha. Ktos mogłby pomyślec ze ja go niczym nie karmie. Na spacerze niestety zdarza mu sie wiele rzeczy brac do pyska a pancia potem waruje i traci nerwy

[san_D]

Moja mając 3 miesiące wsuwała wszystko i w ogromnych ilosciach

[Pralinchen]

Hej! Od 2,5 miesiaca jestem dumna wlascicielka Bulldoga Francuskiego. Mala ma teraz 4,5 miesiaca, rozwija sie wspaniale ... Na poczatku mialam z nia ten sam problem, wcinala wszystko co jej dalam i wiecznie chodzila glodna... Pytalam weterynarz co mam robic bo dawalam wszystko wg przepisu na paczce karmy (Royal Canin).,. Otoz te dawki podawane na paczkach sa za male moim zdaniem, i zdaniem naszej pani doktor.. Poniewaz male szczenie powinno zjesc tak zeby poczuc nasycenie a moja polykala ta porcyjke w sekunde i byla nadal glodna, wiec teraz mieszam suche z karma z puszeczki.. Na poczatku podawalam tez 5 razy dziennie jedzenie, w miedzyczasie jeszcze jakies paseczki itp do gryzienia, teraz podaje 4 razy dziennie... Zauwazam ze mala wyrasta z obzarstwa. Faktem jest tez ze szczeniaki sa bardzo aktywne i szybko wszystko spalaja dlatego wiecznie chodza glodne... Pani weterynarz powiedziala mi rowniez na pocieszenie ze maly szczeniak nie stanie sie raptem grubasem, dlatego pieskom trzeba podawac tyle jedzenia zeby zaspokoic ich laknienie a dopiero jak troche podrosna trzeba przestrzegac ilosci podawanej karmy.. Sama zauwazysz ze Twoj piesek bedzie z tego powoli wyrastal.

[MissMiss]

Szczeniaki chyba tak mają. Szybko rosną i szybko spalają, dlatego tak lubią jeść i wydają się wiecznie głodne. Sama mam szczeniaczka berneńczyka i też jest strasznym głodomorem. Te rasa generalnie nie ma problemów z jedzeniem zwykle są głodomorami. Ale z racji swojej wielkości nie można ich przekarmiać, bo pieska bardzo łatwo utuczyć. I nie zgadzam się z tym, że psa należy karmić aż do sytości. Szczeniaki jedzą bardzo szybko i łapczywie, dlatego trzeba dawać mniejsze porcje a częściej. Moga np. zwymiotować, gdy zjedzą za dużo, czy zbyt szybko. Należy przestrzegać zalecanych dawek. Oczywiście są tam widełki, bo dawka jest zależna również od indywidulanych zapotrzebowań pieska.
Ja podaje suchą karmę Purina Pro Plan Large Breed 4 razy dziennie. Kilka razy w tygodniu dostaje gotowane mięsko z ryżem. Zawsze zjada wszystko bardzo szybko i wylizuje miskę kilka razy. Ale nie dokładam więcej. Heh, u mnie jest tak samo z tym jedzeniem siada tuż za mną i szczeka jak widzi, że nakłada się mu jego porcję. Wiem, że mógłby zjeść jeszcze więcej, ale naprawdę żywienie w okresie intensywnego wzrostu jest bardzo ważne i nie można psa utuczyć ani głodzić. Dlatego tak ważna jest jakość tego jedzenia - zbilansowanie. Ciężko jest samemu zbilansować pożywienie, by dostarczyło wszystkich niezbędnych składników, dlatego lepiej podawać jako podstawę dobrą suchą karmę.

nie można ulegać psu i za każdym razem jak wydaje się jeszcze głodny dokładac jedzenia.