Rozjaśnić, czy zafarbować?

[Sasame]

Witam!

Otóż, w końcu rozjaśniłam włosy z czarnego do rudawego blondu. Udało się i przyznam nawet, że nie sądziłam, że włosy będą aż tak jasne! ^^

Oto co się wydarzyło: fryzjerka nałożyła 3% rozjaśniacz na czarne włosy i na 10 minut przed zakończeniem pomalowała jeszcze 5cm-we odrosty. Efekt: rudawy blond + całkiem białe odrosty. Okazało się, że moje włosy nie mają żółtego pigmentu, co mnie strasznie cieszy, bo zawsze chciałam mieć białe włosy bez potrzeby palenia ich .

Teraz zastanawiam się, co zrobić: Włosy potrzebują jeszcze jednego zabiegu (rozjaśnienie tych rudych + odrostu na reszcie włosów) i nie wiem, czy powinnam je rozjaśnić, czy ufarbować jakimś bardzo jasnym odcieniem blondu. Na takie zawsze będę mogła położyć biały toner, jeśli mi się zachce. Zakładając, że raczej nie dostanę farby z utleniaczem 3%, rozjaśnianie wydaje mi się lepszym rozwiązaniem, jednak z farbą jest zawsze większa szansa na to, że uda mi się pokryć włosy bardziej jednolicie, co przy rozjaśnianiu pewnie się nie uda... Oczywiście, nie będę robić tego sama, tylko pójdę do fryzjera.

Załączam też kilka (trochę nieostrych) zdjęć koloru moich włosów.

[Sasame]

podnoszę