Zamieszkać z facetem... - początki. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-17, 12:03   #1
ona2121
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 15
Question

Zamieszkać z facetem... - początki.


Drogie dziewczyny... odrazu na wstępie napisze, że nigdy nie mieszkałam z facetem... baa! nawet nigdy nie byłam w stałym związku do czasu kiedy nie spotkałam mojego obecnego TŻ. Aktualnie mieszkamy od siebie 40 km, ja na wsi - on w mieście. Jesteśmy ze sobą od paru miesięcy (dla niektórych mało dla mnie to i tak rekord ) w każdym bądź razie bardzo się kochamy... mój TŻ mieszka sam, ja z rodziną (czyli z rodzicami i braćmi), ja mam 21 lat - on 25. Z racji tego, że trudno mi znaleźć prace w moich rejonach (na dodatek ucze się zaocznie), postanowliśmy z TŻ że zamieszkam z nim (tzn on mnie do tego namawia )... ma mieszkanie 2 pokojowe (sypialnia, salon, kuchnia, łazienka i przedpokój), z myślą oczywiście o tym abym znaleźć tam pracę. Jak narazie jestem na etapie szukania pracy, a nie przeprowadzki... ponieważ uważam, że jeśli mam już z nim mieszkać wolałabym mieć prace najpierw, potem dopiero moge z nim mieszkać... nie chce żeby mnie utrzymywał, a wiadomo, że również chce się dorzucać do opłat itd. ...
Bardzo długo się nad tym zastanawiam jak to będzie , czy jestem na to gotowa? czy podołam? wiadomo mieszkam z rodzicami i jest mi teraz łatwiej bo nie spada na mnie aż tyle obowiązków co jakbym mieszkała z TŻ... a to zakupy, sprzatanie, gotowanie, bla bla bla... Nie żebym w domu siedziała z założonymi ręcami, bo oczywiście tak nie jest. Ale ciągle mam jakieś obawy - nie wiem czy potrafie na tyle dobrze gotować, żeby zadowolić TŻ , nie wiem też czy zdołam się przyzwyczaić do samego - mieszkania, ponieważ obecnie mieszkam w domku jednorodzinnym. Sama nie wiem też czy zdołam się zmusić do niektórych rzeczy, ponieważ zawsze będe myślała, że to jest mieszkanie - jego. Nie moje. Nie żebym się rządziła, ale boje się że mojemu TŻ zacznie przeszkadzać to, że zaczne robić coś 'po swojemu', albo to i tamto będzie nie tak...a do tego dojdą kłótnie o każdy bzdet albo zacznie odemnie oczekiwać, że będe kurą domową. Nie wiem czy tylko ja mam takie schizy czy co... Ale poprostu chciałabym wiedzieć jak to u was wyglądało? jak wyglądały początki...?
__________________
---
Tajemnicą powodzenia jest wytrwałość...
---
ona2121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:11   #2
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Obawy są zawsze, to normalne.
Pogadaj o nich ze swoim facetem i podejmij decyzję. Ty wiesz najlepiej z kim zamieszkasz i w jakich warunkach. Ja przecież Twojego faceta nie znam, nie wiem jaki związek tworzycie, to nie wiem czy będzie Cię chciał utrzymywać, jak długo i w ogóle jakie ma oczekiwania i jak sobie to wszystko wyobraża. Takie sprawy załatwiają ze sobą sami zainteresowani.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:21   #3
Akashka
Zadomowienie
 
Avatar Akashka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

A skad wiesz ze nie bedzie mu sie podobalo ze sie tam rzadzisz i robisz cos po swojemu? Moze bedzie sie cieszyl ze czujesz sie jak w domu O gotowanie tez sie nie martw. Do tej pory mieszkal sam i z glodu jakos nie umarl wiec moze wogole on bedzie gotowal Moga sie zdarzac jakies sprzeczki bo trzeba sie 'dotrzec'
__________________



Akashka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:23   #4
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Pewne obawy są naturalne, ale jeśli tak Cię przeraża wizja wspólnego mieszkania i znajdujesz milion rzeczy, które mogą Ci przeszkadzać, to chyba jeszcze powinniście poczekać. Ja zanim zaczęłam mieszkać z TŻ-tem nie mogłam się tego doczekać i nie martwiłam się, czy wystarczająco dobrze gotuję ani czy się przyzwyczaję... Jeśli zdecydujecie się zamieszkać razem, to ustalcie pewne rzeczy - ja np. jestem za tym, żeby obie osoby gotowały, a nie zawsze ja. Jeśli ja mam zajęcia do wieczora, a TŻ wcześniej wraca z pracy, to dla nas było oczywiste, że to on robi coś do jedzenia, a nie czeka na mnie. Sprzątaniem się dzieliliśmy, każdy zmywał po sobie. Pogadajcie poważnie, bo jeśli on np. widzi Cię w roli kury domowej, a Ty nie chcesz nią być, to na pewno będziecie się kłócić.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:26   #5
bebemwls
Raczkowanie
 
Avatar bebemwls
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 491
GG do bebemwls
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Początki nie należą do łatwych. Każdy ma swoje różne(czasami dziwne przyzwyczajenia).Mojego TŻ dopiero po 2 latach wspólnego mieszkania razem nauczyłam zamykać klape od toalety i brudne rzeczy wkładać do pralki Przed wspólnym zamieszkaniem byliśmy ze sobą rok i nie było jakiś specjalnych rozmów. Sądzę jednak,że musisz poważnie porozmawiać ze swoim lubym o swoich obawach i musicie razem dojść do jakiś wniosków i np. podziałów obowiązków. Ja np. nie lubie latać z odkurzaczem to mój TŻ odkurza,on natomiast nie nawidzi myć naczyń więc ja zmywam ogólnie uważam,że najleprzym rozwiązaniem jest podział obowiązków w pracach domowych.A jeśli chodzi o gotowanie to zawsze jest wiele przepisów fajnych a jeśli już umiesz gotować to na pewno będzie mu smakowało Kilka dni zajmie Ci przyzwyczajanie się do nowego otoczenia,to normalne. Najlepiej,abyś miała tam wydzielone półki na Twoje rzeczy w szafie i półki w łazience na kosmetyki I pamiętaj krzykiem żadnego problemu mieszkaniowego się nie rozwiąże,oraz że faceci są bardzo prości w obsłudze I tak na przyszłość jeśli będziesz prosiła TŻ o posprzątanie mieszkania czy umycie naczyń to musisz wyjaśnić opisowo,że nie chodzi o samo posprzątanie pokoju,ale też o pozostałe pomieszczenia(kuchnia,łaz ienka itp.) i nie tylko o rzeczy które stoją w zlewie, ale obok też się myje
__________________
Aby życie bajką było...
Będzie: 50 kg
Było: 89kg
Jest: 77 kg
II cel: 70kg
bebemwls jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:55   #6
patris18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Krasnystaw/lublin
Wiadomości: 170
GG do patris18
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Skoro ci proponuje to znaczy ,że mu na tobie zależy chce spróbować na poważnie to dobry sprawdzian dla związku , to jeden z uroków nowoczesności można spróbować życia przedślubnego i jeśli nie wypali rozstać się .
Wiadomo ,że ani ty ani on nie jest ideałem,ale moglibyście się lepiej poznać dotrzeć, różnie to może być ,ale nie dowiesz się póki nie spróbujesz... obawy to normalna sprawa ,pogadaj z nim o tym nie zaszkodzi może je rozwieje
__________________
... Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię...
patris18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:02   #7
Tomci0
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 37
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

mysle ze czesc obaw jest na wyrost, szczegolnie w kwestii czy sobie poradzisz, jesli mieszka sam to na pewno bedzie mu lepiej z Toba niz bez Ciebie
jedyne co moze na poczatku przeszkadzac to zupelnie nowa dla ciebie sytuacja, ale mysle ze skoro sie kochacie to trzeba liczyc ze bedzie dobrze a nie czekac ze strachem

powodzenia
Tomci0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-17, 13:07   #8
eelmirka
Zadomowienie
 
Avatar eelmirka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

ja nie miałam żadnych obaw, nie mogłam się doczekać kiedy tylko będziemy we dwoje w ogóle nie myślałam o takich przyziemnych bzdetach jak Ty. A początki były rewelacja, w końcu mogliśmy się kochać do oporu i nikt nam nie przeszkadzał

po prostu dziwne, ja bym się nie wahała
eelmirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:07   #9
Titonia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 232
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

No dobrze myslisz,o tym aby najpierw znalesc prace a potem byscie zamieszkali razem.Aczkolwiek twoje obawy,moze sa sluszne moze nie.To zapewne okaze sié w praniu,czyli jak razem zamieszkacie.
Titonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:15   #10
Soso
Zakorzenienie
 
Avatar Soso
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Cytat:
Napisane przez ona2121 Pokaż wiadomość
Drogie dziewczyny... odrazu na wstępie napisze, że nigdy nie mieszkałam z facetem... baa! nawet nigdy nie byłam w stałym związku do czasu kiedy nie spotkałam mojego obecnego TŻ. Aktualnie mieszkamy od siebie 40 km, ja na wsi - on w mieście. Jesteśmy ze sobą od paru miesięcy (dla niektórych mało dla mnie to i tak rekord ) w każdym bądź razie bardzo się kochamy... mój TŻ mieszka sam, ja z rodziną (czyli z rodzicami i braćmi), ja mam 21 lat - on 25. Z racji tego, że trudno mi znaleźć prace w moich rejonach (na dodatek ucze się zaocznie), postanowliśmy z TŻ że zamieszkam z nim (tzn on mnie do tego namawia )... ma mieszkanie 2 pokojowe (sypialnia, salon, kuchnia, łazienka i przedpokój), z myślą oczywiście o tym abym znaleźć tam pracę. Jak narazie jestem na etapie szukania pracy, a nie przeprowadzki... ponieważ uważam, że jeśli mam już z nim mieszkać wolałabym mieć prace najpierw, potem dopiero moge z nim mieszkać... nie chce żeby mnie utrzymywał, a wiadomo, że również chce się dorzucać do opłat itd. ...
Bardzo długo się nad tym zastanawiam jak to będzie , czy jestem na to gotowa? czy podołam? wiadomo mieszkam z rodzicami i jest mi teraz łatwiej bo nie spada na mnie aż tyle obowiązków co jakbym mieszkała z TŻ... a to zakupy, sprzatanie, gotowanie, bla bla bla... Nie żebym w domu siedziała z założonymi ręcami, bo oczywiście tak nie jest. Ale ciągle mam jakieś obawy - nie wiem czy potrafie na tyle dobrze gotować, żeby zadowolić TŻ , nie wiem też czy zdołam się przyzwyczaić do samego - mieszkania, ponieważ obecnie mieszkam w domku jednorodzinnym. Sama nie wiem też czy zdołam się zmusić do niektórych rzeczy, ponieważ zawsze będe myślała, że to jest mieszkanie - jego. Nie moje. Nie żebym się rządziła, ale boje się że mojemu TŻ zacznie przeszkadzać to, że zaczne robić coś 'po swojemu', albo to i tamto będzie nie tak...a do tego dojdą kłótnie o każdy bzdet albo zacznie odemnie oczekiwać, że będe kurą domową. Nie wiem czy tylko ja mam takie schizy czy co... Ale poprostu chciałabym wiedzieć jak to u was wyglądało? jak wyglądały początki...?
Wariatko przecież Ty się do niego nie wprowadzasz po to, by objąć etat kucharki Równie dobrze możesz się zastanawiać, czy on będzie umiał tak gotować, by Ci smakowało
Wspólne mieszkanie sporo zmienia i uczy kompromisów.
Może porozmawiaj ze swoim partnerem o swoich obawach i Waszych oczekiwaniach
Soso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:20   #11
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Warto spróbować. Zdecydowałam się na zamieszkać z facetem na początku studiów. Mieliśmy wtedy po 19 lat i wszyscy dookoła mówili, że to błąd tak wcześnie decydować się nawspólne mieszkanie. Z persepktywy czasu stwierdzam, że błąd to na pewno nie był. Najważniejsza rzecz to podział obowązków. W żadnym wypadku nie pozwól, aby wszystko spadło na ciebie. Od siebie podam kilka przykładów:
- facet wie, że jeśli nie będzie zmywał, to nic mu nie ugotuję
- mogę mu włączyć pralkę, ale włożyć i potem rozwiesić pranie musi sam. Jeśli pierzemy coś wspólnie to wsztstko robimy razem.
- odkurzanie na zmianę
- zakupy zawsze razem. Więcej płaci on, bo je śrdenio 10razy więcej ode mnie I nigdy nie noszę ciężkich rzeczy, niech się chłopak wykaże.
To kilka takich podstawowych przypadków. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych ustaleń. Na pewno będziecie mieli kilka nawyków trudnych do pogodzenia, ale w końcu wspólne mieszkanie to świetna okazja do przekonania się czy rzeczywiście do siebie pasujecie. I pamiętaj, że ty nie jesteś od tego, żeby go zadowolić. Jeśli coś ci sie nie spodoba, to masz dokąd sie wyprowadzić.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:32   #12
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

ona2121 - zamieszkałam z facetem na samym początku znajomości, w wieku 19 lat. Tzn. prawie każdą noc spędzałam u niego już po 2 tygodniach znajomości, a oficjalnie sami zamieszkaliśmy po roku. Spędzliśmy razem 8 lat i choć już nie jesteśmy razem, nigdy nie żałowałam decyzji o wspólnym zamieszkaniu. Trzeba po prostu umieć pójść na kompromis i rozmawiać o wszystkim, co nam przeszkadza. Powodzenia
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 15:22   #13
paczek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar paczek1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Obawy ma większość ludzi więc to normalne. Co do gotowania i tego czy bedzie smakowało Tż-to normalne, że w tym wieku jeszcze nie umiesz dobrze gotować-wiec się wprawisz-a Tż Ci pomoże poza tym praktyka czyni mistrza. Co do obowiązków-pranie/sprzątanie/zakupy-nie musisz Ty robić wszystkiego-możecie się podzielić obowiązkami, wzajemnie sobie pomagać ja bym na Twoim miejscu spróbowała
paczek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 15:41   #14
fluoxetine
Wtajemniczenie
 
Avatar fluoxetine
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 2 034
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Nie dziwię się Twoim rozterkom, bo sama niedawno zamieszkałam z TŻ-tem. Najważniejsze jak wcześniej dziewczyny pisały to rozmowa o swoich obawach i dzielenie się obowiązkami. Mimo że mieszkamy razem dopiero 4 miesiąc nie wyobrażam sobie, żeby to tylko jedno z nas miało dbać o mieszkanie, gotować, robić zakupy. Poza tym wspólne zajmowanie się swoim "gniazdkiem" daje dużo frajdy. A wspólne mieszkanie to moim zdaniem dobry sprawdzian na zgranie charakterów i sprawdzenie, czy mimo uczucia jest się gotowym na drobne kompromisy w życiu codziennym.
Powodzenia i dużo miłości.
fluoxetine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 15:50   #15
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Cóż..
Myślisz rozsądnie, najpierw znalezienie pracy, a potem dopiero przeprowadzka. OD razu ustalcie jak zamierzacie dzielić opłaty, czynsz, etc.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego zakładasz, (tak zrozumiałam Twój post), że będziesz robić zakupy, gotować, sprzątać SAMA.. Ustalcie na jakich zasadach będziecie załatwiać te przyziemne sprawy i nie zgadzaj się na obsługę swojego TŻta.
Mieszkam z moim narzeczonym 2 lata, mieszkanie jest moje, od początku ustaliliśmy podział opłat i obowiązków domowych - robimy wszystko na zmianę, albo wspólnie. Jest idealnie. Miałam mnóstwo obaw, ale nie żałowałam tej decyzji ani razu. Trzeba jednak zaznaczyć, że szanujemy się nawzajem i żadne z nas nie pozwoliłoby sobie na wykorzystywanie drugiej strony na zasadzie: obsługuj mnie.
Moim zdaniem sprawy, które wymieniłam są najważniejsze, jeśli od początku wszystko będzie jasne, a do tego się kochacie, lubicie spędzać podobnie czas, to będzie ok.
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:41   #16
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

powazna rozmowa wam sie przyda, usiądzcie i na spokojnie omówcie jak będzie wyglądał podział obowiązków-kto sprząta, kto gotuje, kto pierze, czy na zmianę czy tylko Ty...Zawsze można dojśc do kompromisu
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 18:29   #17
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Cytat:
Napisane przez Titonia Pokaż wiadomość
No dobrze myslisz,o tym aby najpierw znalesc prace a potem byscie zamieszkali razem.Aczkolwiek twoje obawy,moze sa sluszne moze nie.To zapewne okaze sié w praniu,czyli jak razem zamieszkacie.
czyli trzeba rozmaiwac i chodzić na kompromis
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 18:35   #18
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Cytat:
Napisane przez ona2121 Pokaż wiadomość
... a to zakupy, sprzatanie, gotowanie, bla bla bla...(...) nie wiem czy potrafie na tyle dobrze gotować, żeby zadowolić TŻ ,
Cytat:
albo zacznie odemnie oczekiwać, że będe kurą domową.


No to się w końcu zastanów czy chcesz być kurą domową czy nie chcesz.
Obcych ludzi pytasz czy masz zamieszkać z facetem plus podałaś 100 powodów dla których nie chciałabyś z nim mieszkać. Więc o co Ci chodzi tak konkretnie ?
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 19:23   #19
hana48
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 3
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Obawy są zawsze, to normalne.
Pogadaj o nich ze swoim facetem i podejmij decyzję. Ty wiesz najlepiej z kim zamieszkasz i w jakich warunkach. Ja przecież Twojego faceta nie znam, nie wiem jaki związek tworzycie, to nie wiem czy będzie Cię chciał utrzymywać, jak długo i w ogóle jakie ma oczekiwania i jak sobie to wszystko wyobraża. Takie sprawy załatwiają ze sobą sami zainteresowani.
to chyba normalne,nikt sie nie pyta czy znasz? wiec po co to piszesz

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

jesli nie spróbujesz nigdy sie nie przekonasz.czasami lepiej jest nie rozmyslać zbytnio i nie wytwarzac sobie problemów.kieruj sie własnym sercem i rozumem,bo kazdy człowiek jest inny i ma inna sytuacje,i kazdy przez takie dylematy przechodzi. co Cie nie zabije to Cie wzmocni. trzymam kciuki i pozdrawiam
hana48 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-17, 20:11   #20
martyna_martyna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
Dot.: Zamieszkać z facetem... - początki.

kiedys musi byc ten pierwszy raz!
zeby sie lepiej poznac trzeba razem zamieszkac, moze to uchronic przed bezsensownym slubem a potem rozwodem, wszelkie obawy wyjasnia sie z czasem
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC...
martyna_martyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.