Kolizja

mu_minka1988 · 2010-09-25, 09:28

W tym tygodniu jadąc z ojcem samochodem mieliśmy kolizję ze skuterem. Ten ze skutera tak zakręcił że uwierzyliśmy że to nasza wina. Byliśmy w szoku. Wyglądało to tak że ojciec trochę za późno zauważył ulice w która miał skręcić. Więc zaraz włączył kierunek i zaczął skręcać w lewo. Za nami jechał skuter który w tył uderzył. Więc on też nie zachował odpowiedniego odstępu. Nie wzywalismy policji. Facet wziął od nas nr polisy i pojechał. A my nawet jego danych nie spisalismy. Idzie to teraz jakoś odkręcić? Kurde ale głupia jestem ;-(

Fresa · 2010-09-25, 09:38

Cytat:

Napisane przez mu_minka1988

W tym tygodniu jadąc z ojcem samochodem mieliśmy kolizję ze skuterem. Ten ze skutera tak zakręcił że uwierzyliśmy że to nasza wina. Byliśmy w szoku. Wyglądało to tak że ojciec trochę za późno zauważył ulice w która miał skręcić. Więc zaraz włączył kierunek i zaczął skręcać w lewo. Za nami jechał skuter który w tył uderzył. Więc on też nie zachował odpowiedniego odstępu. Nie wzywalismy policji. Facet wziął od nas nr polisy i pojechał. A my nawet jego danych nie spisalismy. Idzie to teraz jakoś odkręcić? Kurde ale głupia jestem ;-(

Teraz nic już nie zrobicie.

klempaa · 2010-09-25, 09:42

Fresa ma rację. Skoro ojciec do winy się przyznał- trudno.

Chociaż- możecie zrobić jeszcze tak. Jak przyjdzie wam z ubezpieczalni kwitek o potwierdzenie szkody, to mozecie odpisac, że szkoda miała miejsce ale nie z waszej winy. Ale wtedy to już sądowo będziecie załatwiać sprawę.

Jak to możliwe, że dał sobie wcisnąć- zawsze ten co jest z tyłu jest winny...

mu_minka1988 · 2010-09-25, 10:00

Byliśmy w szoku. Całe zdarzenie nie wyglądało ciekawie. Gdyby coś z naprzeciwk jechało to byłyby trupy na miejscu. Ja po prostu zgłupiałam. Jeszcze byłam w strachu że do lekarza nie zdarze bo byłam po operacji i na kontrolę jechałam. Teraz to już za późno

klempaa · 2010-09-25, 10:14

Cytat:

Napisane przez mu_minka1988

Byliśmy w szoku. Całe zdarzenie nie wyglądało ciekawie. Gdyby coś z naprzeciwk jechało to byłyby trupy na miejscu. Ja po prostu zgłupiałam. Jeszcze byłam w strachu że do lekarza nie zdarze bo byłam po operacji i na kontrolę jechałam. Teraz to już za późno

Mówię- mozecie spróbować tak, jak wcześniej pisałam.

elvegirl · 2010-09-25, 10:16

Autorko, czy spisaliście oświadczenie, w którym Twój Tata przyznał się do winy?

andzia1989r · 2010-09-25, 10:31

Jeśli nie spisaliście oświadczenia, w którym Twój ojciec przyznaje się do winy i zamierza pokryc koszta naprawy skutera, to ów pan ze skutera może wam nagwizdac. Jeśli jednak było takie oświadczenie, to nic już nie zrobicie.

A postąpiliście głupio. Winny był ten, który prowadził skuter. Na jezdni należy zachowac taką odległośc, od pojazdu przed nami, by w razie nawet gwałtownego hamowania miec możliwośc uniknąc kolizji.

eyo · 2010-09-25, 12:44

Cytat:

Napisane przez andzia1989r

Jeśli nie spisaliście oświadczenia, w którym Twój ojciec przyznaje się do winy i zamierza pokryc koszta naprawy skutera, to ów pan ze skutera może wam nagwizdac. Jeśli jednak było takie oświadczenie, to nic już nie zrobicie.

A postąpiliście głupio. Winny był ten, który prowadził skuter. Na jezdni należy zachowac taką odległośc, od pojazdu przed nami, by w razie nawet gwałtownego hamowania miec możliwośc uniknąc kolizji.

i o to rozbija się cała sprawa

2010-09-25, 09:28	#1
mu_minka1988 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 259	Kolizja W tym tygodniu jadąc z ojcem samochodem mieliśmy kolizję ze skuterem. Ten ze skutera tak zakręcił że uwierzyliśmy że to nasza wina. Byliśmy w szoku. Wyglądało to tak że ojciec trochę za późno zauważył ulice w która miał skręcić. Więc zaraz włączył kierunek i zaczął skręcać w lewo. Za nami jechał skuter który w tył uderzył. Więc on też nie zachował odpowiedniego odstępu. Nie wzywalismy policji. Facet wziął od nas nr polisy i pojechał. A my nawet jego danych nie spisalismy. Idzie to teraz jakoś odkręcić? Kurde ale głupia jestem ;-( __________________ 24.08.2013 - 17 kg Drogi tłuszczu... albo znajdziesz drogę do moich cycków, albo... Wypi***alaj

2010-09-25, 09:42	#3
klempaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: z kupy gruzu Wiadomości: 18 377	Dot.: Kolizja Fresa ma rację. Skoro ojciec do winy się przyznał- trudno. Chociaż- możecie zrobić jeszcze tak. Jak przyjdzie wam z ubezpieczalni kwitek o potwierdzenie szkody, to mozecie odpisac, że szkoda miała miejsce ale nie z waszej winy. Ale wtedy to już sądowo będziecie załatwiać sprawę. Jak to możliwe, że dał sobie wcisnąć- zawsze ten co jest z tyłu jest winny... __________________ Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥

2010-09-25, 10:00	#4
mu_minka1988 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 259	Dot.: Kolizja Byliśmy w szoku. Całe zdarzenie nie wyglądało ciekawie. Gdyby coś z naprzeciwk jechało to byłyby trupy na miejscu. Ja po prostu zgłupiałam. Jeszcze byłam w strachu że do lekarza nie zdarze bo byłam po operacji i na kontrolę jechałam. Teraz to już za późno __________________ 24.08.2013 - 17 kg Drogi tłuszczu... albo znajdziesz drogę do moich cycków, albo... Wypi***alaj

2010-09-25, 10:16	#6
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 748	Dot.: Kolizja Autorko, czy spisaliście oświadczenie, w którym Twój Tata przyznał się do winy? __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2010-09-25, 10:31	#7
andzia1989r Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 5 308	Dot.: Kolizja Jeśli nie spisaliście oświadczenia, w którym Twój ojciec przyznaje się do winy i zamierza pokryc koszta naprawy skutera, to ów pan ze skutera może wam nagwizdac. Jeśli jednak było takie oświadczenie, to nic już nie zrobicie. A postąpiliście głupio. Winny był ten, który prowadził skuter. Na jezdni należy zachowac taką odległośc, od pojazdu przed nami, by w razie nawet gwałtownego hamowania miec możliwośc uniknąc kolizji.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)