pierwszy pocałunek.

[olunka96]

hej Dziewczyny !
pamiętacie swój pierwszy pocałunek ? jak go wspominacie ? pamiętacie kiedy to było i gdzie dokładnie? znacie jeszcze tamtą osobę ?

[bezuczuciowa]

przez mgłę

[rilla900]

taaak
jasne, że pamiętam. odprowadzał mnie do domu, no i to było w jakiejś bocznej uliczce spłoszył nas jakiś pan, przejeżdżający rowerem, no bo jednak to było za małolata, mieliśmy chyba po 14 lat...

mam 20 lat i jest moim chłopakiem, więc taaak, nadal utrzymujemy kontakt

[mmarta24]

Pamiętam bo działo się to niedawno (koniec sierpnia) Siedzieliśmy na ławeczce i przytulaliśmy się. Miało cały dzień padać ale wyszło akurat tak że były tylko chmurki po czym niebo się rozpogodziło i... stało się Mam 17 lat więc może to późno jak na pierwszy pocałunek ale bardzo miło go wspominam. No i jestem z tym chłopakiem do tej pory.

[eyo]

pamiętam
to było 25 grudnia 2003 roku jak chłopak odprowadzał mnie do domu, ciemno było już (jakaś 18 godzina) a miejsce to miał na skrzyżowaniu mojej ulicy z inną ;D koło takie ładnego ośnieżonego drzewa

i dalej jestem z tym samym facetem

[Czarna_Złośnica]

Boże to było ponad 10 lat temu

[ulinkaaa]

Byl juz o tym watek, pamietam, ze pisalam juz na ten temat, ale wyszukiwarka cos nie chce mi go wyszukac...

W kazdym badz razie bylo to 10 lat temu, to byl moj pierwszy chlopak, pamietam, ze stalo sie to u mnie w domu. Z chlopakiem bylam prawie 2 lata, teraz juz nie mam z nim kontaktu. A sam pocalunek wspominam dzis bez zadnych emocji.

Edit: znalazlam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...zy+poca%B3unek

[moniq909]

pamiętaam troszkę

miałam wtedy 16 lat bodaj i to było przed moim domem, wieczorkiem, jak pewien chłopczyk odprowadzał mnie po randce do domu
od tego czasu chłopczyk jest moim TŻ-tem

[oczywiście chodzi o taki pocałunek prawdziwy? bo jeśli nie to był jeszcze inny,wieki temu ]

[Insubordinate]

Pierwszy taki prawdziwy.. Mialam 14 lat, on rok młodszy, boszzz I Jest to dla mnie traumatyczne przeżycie Bylam z nim może miesiąc, odwiozł mnie motorkiem no i tak się jakoś zaczęliśmy całować. Szczęka strasznie mu jakoś skrzypiała bleee.. stwierdziłam, że już NIGDY nie będę się całować hah ale następni wybili mi ten pomysł z głowy, coraz bardziej mi się to podobało, tym bardziej, że mówili jak to fajnie całuję
a kiedy byłam już w zwiazku z moją pierwszą prawdziwą miłością (niestety już ex....) to najchętniej bym się od niego na sekundę nie odrywała kocham to;P

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

moniq909 - chyba bywamy na tych samych wątkach

[JohanaTomana]

Hehe a ja miałam 16 lat
było to o 22 godzinie na murku przy opuszczonym domu hmm w świetle księżyca !
ale chłopak okazał się póżniej skończonym durniem ! fuuj

[mmadzik]

mialam 15 lat
9 czerwca 4 lata temu ojej
znamy sie , znaczy sie rozmawiamy raz do roku zyczenia na swieta na urodziny etc
bylo milo no i fajnieto wspominam.
W parku jakis chlopak az powiedzial do dziewczyny: bierzmy z nich przyklad.
Co prawda nic do niego nie czulam mimo , ze bylismy razem prawie rok ...

ah te podchody za malolata

[SunnyGirl]

miałam 14 lat, to był październik chyba , on rok starszy.. to było tak głupie, moda na sms w stylu wyslij mi 1. jesli mnie lubisz, 2 jesli ci sie podobam, no itp, i on mi to wysłał a 6. było - chcę Cię pocałować, oczywiście Paulinka 'szóstkę' wysłała. spotkaliśmy się , gadaliśmy i on tak i co z tą szóstką i tak po kilka razy , pamiętam potem spotkaliśmy się z drugą parą i szliśmy wzdłuż jeziora z odstępem of course. Stało się to jakoś na pożegnanie , było już ciemno i wg.
ogólnie wspominam to pozytywnie
rozeszło się, bo koleś miał inny światopogląd.
dziś jeśli się spotkamy, to jest takie: cześć, co słychać?

[twojam]

Miałam 14 lat, on 15. To było w parku. To był też jego pierwszy pocałunek. Bardzo romantycznie, a byliśmy wtedy jeszcze dziećmi. Chodziłam z nim 7 miesięcy. Teraz nie mamy ze sobą kontaktu.

[cheeky_angel]

O tak.. pamiętam jak się zawsze tego obawiałam, że nie będę umiała i się po prostu wygłupię. Spotykałam się z jednym chłopaczkiem i powiedział, że wyjeżdża i długo się nie będziemy widzieć, doskonale pamiętam tamten moment; było to coś w rodzaju presji,ale nie żałuję. Miałam wtedy 18 lat !! Mam do niego sentyment, jednak nie byłam w nim nigdy zakochana,ale on był strasznie i chyba nadal jest , od czasu do czasu się odezwiemy do siebie. Teraz spotykam się z kimś, kto jest trzecią osobą, z którą łączy mnie pocałunek. Do trzech razy sztuka I hope..

[Wredonisia]

Miałam 17 lat, widzę że nie jestem jedyna Pierwszy pocałunek - on miał chyba 21 lat, po jakimś spotkaniu odprowadził mnie do domu wieczorem, pod moją klatką mnie objął no i się pocałowaliśmy. Było dziwnie- tyle na to czekałam, a jak już się stało, to pierwszą myślą było: To czysta fizjologia... I dziwnie ssał język i mnie bolał potem
Byliśmy razem potem ze dwa tygodnie, kontakt - jak przez mgłę.
Z kolejnym chłopakiem było znacznie lepiej

[kumkumkum1986]

Mieliśmy po 18 lat, stało się to pod moim balkonem, sam pocałunek wspominam jak przez mgłę, nie pamiętam co wedy czułam
Z tamtym chłopakiem nie widziałam się już potem :P

[Lakhi]

Ja pamiętam! Mieliśmy po 13 lat. Chodziliśmy ze sobą. Umówiliśmy się na gg, że mnie pocałuje () i jak odprowadzał mnie do babci, to na klatce się pocałowaliśmy. Trochę mnie pogryzł, a ja miałam aparat ortodontyczny, ale podobno było okej. Taka byłam blada i przejęta, że jak weszłam do babci, to spytała: "Matko, co Ty taka zmordowana?". Boże, jak porównuję siebie z wtedy a mnie z teraz, to niebo a Ziemia. Rozstaliśmy się rok później. :P Kontakt z nim mam, jesteśmy teraz w jednej klasie, a jakiś czas, niedawno byliśmy nawet przyjaciółmi "z dodatkowymi świadczeniami".

[kumkumkum1986]

Napisane przez Lakhi

Ja pamiętam! Mieliśmy po 13 lat. Chodziliśmy ze sobą. Umówiliśmy się na gg, że mnie pocałuje () i jak odprowadzał mnie do babci, to na klatce się pocałowaliśmy. Trochę mnie pogryzł, a ja miałam aparat ortodontyczny, ale podobno było okej. Taka byłam blada i przejęta, że jak weszłam do babci, to spytała: "Matko, co Ty taka zmordowana?". Boże, jak porównuję siebie z wtedy a mnie z teraz, to niebo a Ziemia. Rozstaliśmy się rok później. :P Kontakt z nim mam, jesteśmy teraz w jednej klasie, a jakiś czas, niedawno byliśmy nawet przyjaciółmi "z dodatkowymi świadczeniami".

O jeny, a co to są te "dodatkowe świadczenia"?

[felicius]

To był jakiś koncert, a chłopak, cholera wie? Poznałam go pięć minut wcześniej i nigdy więcej na oczy nie widziałam. Nie jestem z tego dumna

[viva91]

oj, ja byłam wtedy w I gim czyli miałam 13 lat? on 14. to była moja pierwsza prawdziwa miłość, tyle że nie docierało do mnie że to taki casanova spotkałam się z nim u naszej wspólnej koleżanki (bałam się reakcji rodziców na przyprowadzenie chłopaka do domu). najpierw gadka szmatka wszyscy razem, leżąć na lóżku ogladaliśmy jakiś film na kompie, on nagle zaczął dawać mi cmoknięcia w policzek a gdy odwróciłam się do niego aby cos powiedzieć to zamknął mi usta językiem
to był mój pierwszy pocałunek, jego nie (casanova). potem zdarzało się nam to bardzo często póki ze mną nie zerwał potrzebowałam wiele czasu aby się z niego "wyleczyć", zerwalismy kontakt ale ostatniej jesieni, po 5 latach spotkalismy się na imprezie 18stkowej i... dalej czuję do niego miętę choć on się zmienił, widać to, jednak mój obecny chłopak w ogóle go nie toleruje więc odzywamy się do siebie od czasu do czasu na gg tylko...
ale wspomnienie piękne i nie zamieniłabym go na żadne inne

[sylwunia19]

Moj pierwszy pocałunek mial miejsce w autobusie siedzieliśmy sobie z tylu, malo ludzi. Bylo bardzo milo. Chlopak byl starszy ode mnie o 3 lata. Ja mialam wtedy 17. Czy utrzymuje z nim kontakt? Niestety nie. On nie zyje.

[aylaar]

Ja pamiętam, to było na obozie Nie był moim chłopakiem, ale ciągnęło nas do siebie Miałam wtedy 13 lat, on 15, czyli było to 6 lat temu To była taka krótka wakacyjna miłość, siedzieliśmy wtedy przytuleni przy ognisku i ja, chcąc mu coś powiedzieć, natknęłam się na jego usta no i... Byłam bardzo zaskoczona tym co poczułam, gdyż miał on tak niesamowicie sprawny język (w pozytywnym tego słowa znaczeniu:P) i taaakie miękkie usta... Jego pocałunek tak mnie wciągnął, że nie wiem kiedy się od siebie oderwaliśmy 3 dni byłam w szoku, że mam 1 pocałunek za sobą, do dziś chce mi się śmiać z tego jaka podjarana tym byłam A później było jeszcze lepiej i z nim, jak i z innymi przedstawicielami rasy męskiej Kontaktu jako takiego nie mamy, chodziliśmy razem do szkoły średniej, ale wymienialiśmy się tylko pozdrowieniami i od czasu do czasu była jakaś krótka gadka Bardzo pozytywne wspomnienia mam, bardzo romantyczne, no wiecie, wakacje, lato, ognisko, gitara nanana no i to zagłuszające wszystkie inne dźwięki bicie serca ehh...

[viva91]

Napisane przez aylaar

innymi przedstawicielami rasy męskiej

eee, chyba płci?
ale okoliczności naprawdę fajne, romantycznie...

[aylaar]

Napisane przez viva91

eee, chyba płci?
ale okoliczności naprawdę fajne, romantycznie...

jeju, faktycznie przepraszam za pomyłkę