LONDYN 2014, wakacje

[emilka9398]

.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Do Londynu, jak rozumiem? Po pierwsze:

1. Jak myslisz gdzie mogliby Ci pomoc znalezc prace, pytam: przy czym? I: co Ty bys tam chciala robic?
2. Jak z jakimikolwiek platnosciami, znajomi beda Ci wszystko stawiac od A do Z?
3. Czy to sa zaufani ludzie na ktorych mozna polegac? Wiesz, pytam, bo za duzo w zyciu osluchalam sie historii gdzie: "przyjedz, wszystko bedzie zalatwione - praca, jedzenie, dach nad glowa", po czym poczta glosowa sie odzywala jak juz byli w Londynie na Victoria Station. Conajmniej ok. 10 ludziom, ktorych znam osobiscie sie takie historie przydarzyly, wiec sie zastanow czy autentycznie mozna na nich polegac, bo obiecywac mozna duzo, gorzej pozniej z wywiazywania sie z tych obietnic.

W Londynie jest masakra i bardzo ciezko z praca - chyba, ze chcesz sprzatac, albo na zmywaku pracowac, to wtedy moze i sie uda po miesiacu szukania. Chyba, ze Twoi znajomi maja znajomosci/sami pracuja w miejscach gdzie jakas praca by sie znalazla?

Od siebie bardziej polecam wyjazd na zbiory, np. truskawek przez jakies pewne biuro posrednictwa pracy. Bedziesz ubezpieczona, wszystko zostanie zorganizowane. Praca bedzie bardzo ciezka, ale to perspektywa miesiaca, moze dwoch, a jak sie postarasz, to i po miesiacu i 8 tysiecy na czysto moglabys zarobic.

[emilka9398]

.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez emilka9398

1. Oboje pracowali w tym samym miejscu, z czego jeden zaczął studia w Anglii a drugi nadal tam pracuje (od 3 lat). Przyjaciel ten pracuje w hotelu (jako team leader), w centrum Londynu, w którym zawsze potrzebują rąk do pracy. Sam zaczynał bez języka i doświadczenia w hotelu, a świetnie sobie radzi. Ma rozmawiać z przełożonym i dać moje CV. Mogę na zmywaku, jako kelnerka, pokojówka, sprzedawca.. możliwości jest wiele.

2. Zabiore ze sobą pieniądze, nikt nie będzie musiał Mnie "sponsorować". Miesiąc pracy i będe mogła mieszkać "na legalu" u nich, dorzucając się.

3. Zaufane. Bardzo ciężko z pracą to jest w Polsce, gdzie każdy od młodych ludzi wymaga Bóg wie jak długiego doświadczenia. Brytyjczycy nie oceniają ludzi, potrafią dać szanse komuś bez doświadczenia a nawet języka. Praca jest na każdym kroku, wystarczy być upartym, upierdliwym i cały czas próbować, nawet jeśli trzeba chodzić "od drzwi do drzwi"..

Za zbiory dziękuje, pracowałam dwa razy pod rząd przy sadzonkach, 8h w pozycji zgiętej? Mój kręgosłup mówi: nie.

Na razie to tylko takie przemyślenia. Co będzie, zobaczymy.

No to brzmi to dosc dobrze Niech sie kolega upewni i wtedy mozna jechac! Ja na sadzonkach nie bylam, ale dziewczyny mi znane byly i owszem, mowily, ze praca ciezka, ale, ze koniec koncow sie oplacalo jechac.
A z ta praca, to tez nie zawsze jest tutaj tak latwo jak piszesz. Grunt, ze masz znajomosci w tym hotelu. W takiej sytuacji bym jechala

[emilka9398]

.

[ahara]

W Londynie jest masakra i bardzo ciezko z praca - chyba, ze chcesz sprzatac, albo na zmywaku pracowac, to wtedy moze i sie uda po miesiacu szukania. Chyba, ze Twoi znajomi maja znajomosci/sami pracuja w miejscach gdzie jakas praca by sie znalazla?

absolutnie się nie zgadzam, to wszystko zależy od tego jak obrotna jesteś...
ja pracy tutaj widzę mnóstwo, w ciągu kilku miesięcy zmieniałam pracę parę razy, szukałam najbardziej mi odpowiadającej, rozsyłając cv tylko przez gumtree miałam 1-6 interview dziennie przez cały tydzień, szukałam jako kelnerka, barmanka, baristka... no i da się, za całkiem niezłe pieniądze, zależnie od miejsca. W każdym razie żadnej pracy nie szukałam dłużej niż tydzień.