Motywacja..

[raspberry93]

Cześć dziewczyny
Już naprawdę nie wiem co zrobić żeby schudnąć. Nie mam nadwagi, ale uważam, że powinnam ważyć conajmniej 2 kg mniej, nie jestem do końca zadowolona ze swojej figury i jakiś czas temu postanowiłam to zmienić. Tak około pół roku temu, postanowiłam, że schudnę do wakacji, będę super szczuplutka no, ale oczywiście wakacje już mamy, a ja ważę tyle samo, a może nawet z kilo więcej..
Nie stosowałam żadnej diety tylko starałam się racjonalnie, zdrowo odżywiać, zrezygnować ze słodyczy, fast foodów. Tylko mój problem jest taki, że jednego dnia mam super motywację, jestem silna, potrafię sobie czegoś odmówić, zjeść mniej, a na następny dzień już całkiem o tym zapominam i nic nie powstrzymuje mnie przed sięgnięciem po kolejnego batonika. Myślę wtedy "Olać to, przecież nie jestem gruba ani nic, nie muszę z tego rezygnować", a później staje na wage i jestem załamana. Wiem, że moje ciało nie jest takie złe i nawet nie chodzi mi już o odchudzanie, ale o to, że wiem, że jem za dużo! Jem z nudów, nawet nie mam ochoty na coś, ale zjem to tylko dlatego, że jest w domu. Nie sądzę żeby to było zdrowe, często obżeram się, później jest mi niedobrze, źle się czuję. Wiem, że gdybym w końcu zaczęła pożądnie zdrowo się odżywiać to wyszłoby mi to na dobre i od razu lepiej bym się poczuła. Proszę pomóżcie!! Jak znaleźć w sobie motywację i nie stracić jej po dwóch dniach..?

[edyta07]

dosłownie jakbym czytała o sobie...
miałam w planie założyć wątek i praktycznie napisać to samo
dołączę się do Cb i mam nadzieję, że razem znajdziemy motywację.
nie będę teraz opisywała mojej sytuacji, bo jest identyczna jak Twoja...

[madziuunia]

Czesc Dziewczynki

Mam DOKŁADNIE tak samo No masakra...czasami potrafie sie na kilka dni zawziasc i zdrowo odzywiac a za chwile od nowa to samo... mysle " a tam raz sie zyje, przeciez nie jestem gruba " ehhh :/ tez nie wiem jak mam sie zmotywowac i zawziąść w sobie Buziaki !!

[givemesummer]

No dokładnie! Myślę sobie, że przecież nie jestem gruba, to nie jest mi potrzebne, poza tym życie takie krótkie, po co sobie odmawiać przyjemności. A później załamka za każdym razem kiedy wejde na wagę, albo spojrze w lustro. W dodatku moja przyjaciółka jest naprawdę mega chuda, ma idealnie płaski brzuch, chude nogi i jak patrzę na nią to jest mi tak przykro! Że ja tak nie potrafię, nie mogę znaleźć w sobie dość motywacji żeby być taka chuda, jak ona, a co mnie jeszcze bardziej dobija to to, że jest ode mnie wyższa, a waży mniej..
Chociaż i tak, jak dla mnie najgorsze jest to, że tak jem z nudów, bo jest w domu, bo nie mam co robić.. Jak jakaś nienormalna.. Później pod koniec dnia wyglądam jakbym była w ciąży, brzuch gigantyczny, no jednym słowem coś okropnego.
Cieszę się, że to nie tylko ja! Musimy się wzajemnie motywować, dzisiaj też dzień, od teraz zaczynamy i razem na pewno nam się uda!

[edyta07]

Widzę że nie tylko ja wieczorem "jestem kobietą ciężarną"...
Mi to strasznie przeszkadza bo gdy chce wyjść gdzieś wieczorem i założyc dopasowaną bluzkę to po prostu się nie da;(
Dawniej biegałam prawie codziennie, gimnastykowałam się. Figury modelki nie miałam (i taka chuda to nawet nie chce być), ale wyrzeźbiłam sobie mięśnie na nogach i brzuchu.
W ziemie odpuściłam, a później okazało się ze mam problemy ze stawami i nie mogę biegać i wgl cwiczyc za dużo
A tak lubiłam sport...
Trochę mnie to dobiło i zaczęłam 'zjadać' gorsze momenty i wgl, jak napisałyście wcześniej-jeść bo po prostu jest to w domu, przytyłam 5 kg, mam wiecznie wzdęty brzuch, czuję się źle we własnym ciele.
Wiem że wystarczyłoby tydzień i pewnie efekt ciąży by znikł, ale nawet na to brakuje mi motywacji.

Tak wgl to z tego co widzę to chyba jesteśmy w podobnym wieku, takze mam nadziję zę damy razem radę!

[uffiee]

Niestety, dołączam się do ubolewania. Chciałabym mieć baardzo silną wolę, ale nie umiem :/ !

[givemesummer]

Mam dokładnie to samo.. Już nie wiem, jak sobie z tym poradzić, bo chciałabym mieć silną wolę, a nie potrafię, no!
Trzeba z tym walczyć, dlatego liczę na wzjemną motywację

[madziuunia]

Dziewczyny a mam pomysł... Ja wiem ze bedzie cięzkoooo ale moze bysmy sprubowały np od jutra zrobic sobie np 21 dni takiej dietki zdrowej i cwiczen, czyli ogolnie sie zawiziąść na ten czas i zobaczymy co z tego bedzie ?? A nóz widelec schudniemy troszke i bedziemy wtedy mega zadowolone ?? Jak myslicie ???????

[givemesummer]

Jestem za Co prawda już próbowałam tak jakieś tysiąc razy, ale może akurat teraz się uda! Chociaż podejrzewam, że będzie bardzo ciężko, bo wiadomo, że w wakacje co chwilę jakieś pokusy. Tu lody, tu pizza i po diecie. No, ale spróbować zawsze warto Więc dołączam się

[Anarchia]

mam t o s a m ooooooo
dołączam się!!!! z dietą u mnie różnie ale postaram się jeść co 3 godziny pić 2 litry wody przede wszystkim BEZ SŁODYCZY biegam co rano i ćwicze a6w! 2 kilo próbuje schudnąć od pół roku. teraz musi się udać!!!!

[madziuunia]

Ja wlasnie skonczylam całe a6w robic kilka dni temu efekty w sumie sa... ale podejrzewam, ze gdybym jadla bardziej zdrowo to bylyby duuzo lepsze To startujemy dzisiaj Laseczki ???????? Ja narazie zjadlam mleko z Fitellą na sniadanie i nie wiem co dalej ale ja od dzisiaj zaczynam 3 tygodnie odchudzania Ps. w przyszły weekend jade na wesele... ale coz.. Milego dnia

[edyta07]

Ja natomiast jakiejś super rygorystycznej diety sobie nawet nie planuję.
Bo to tylko sprawi, że gdy skuszę się np. na jedno ciastko to zaraz będę załamana itd.
Ja będę się wzorowała na diecie Diamondów. Polega ona głównie na tym, żę do godz. 12 jemy tylko owoce i pijemy świeże soki, a właściwe posiłki jemy między 12, a 20. I nie łączymy węglowodanów z białkiem. czyli np. ser biały i chleb
Myślę, ze jest ona dobra dla mnie i jest zdrowa, ponieważ owoce rano to doby sposób na uzupełnienie witamin, a rano i tak rzadko kiedy jesteś głodna i wtedy o wiele łatwiej mi będzie wytrzymać tylko na owocach, niż gdybym miała od. 16 je tylko jeść.
Do tego dieta nie wyklucza żadnych ważnych składników typu węglowodany.

Na razie nie będę się więcej rozpisywała
Co sądzicie o mojej 'diecie'?

Tak wgl. to postanowiłam pierwsze trochę oczyścić swój organizm przed odchudzaniem. Wtedy podobno łatwiej schudnąć, a poza tym samym oczyszczaniem można zrzucić 2-3 kg Co prawda to tylko woda, no ale...
A moje oczyszczanie wygląda tak, ze przez 3 dni jem tylko owoce i warzywa i piję min. 2 litry wody, w tym herbata zielona, zioła.
Kilka razy już robiłam takie 'oczyszczanie' więc myślę, że dam radę

[madziuunia]

Wg mnie fajna dietka Ja np. tez nie mam zadnej rygorystycznej diety, absolutnie napewno bym nie dała rady... Moja "dieta" polega na tym, ze:

- nie jem na noc jak dotychczas np o 23
- nie jem slodyczy kiedy chce i ile chce, ewentualnie okazyjnie
- pije 2 litry wody dziennie (w sumie od baaardzo dawna tak pije, wiec to nie bedzie problem)
- cwicze kilka razy w tygodniu (biegam lub brzuszki)
- jak gdzieś wychodzę to zamiast piwa pije wino
- nie jest fast foodów

Noi to by było na tyle Dzisiaj juz sie do tego stosuje rano zjadlam tak jak mowilam mleko w fitellą, pozniej 2 hot wingsy w KFC (zostały z wczoraj), pozniej 2 plasterki pasztetu ze sliwką, 3 plasterki pomidora i serk wiejski do tego, a za niedlugo zmiarzam zjesc fileta robionego na parze z sałatką grecką

Moze nie jest to jakos baaardzo dietetyczne ale wydaje mi sie ze nie jest najgorzej A jak u Was??

[withi_as]

A nie lepiej po prostu zmienić myślenie? Dieta to styl życia, jak sobie wmówisz że jesteś na DIECIE to po kilku dniach koniec. Jedz zdrowo, ładnie i racjonalnie. Wmów sobie że jesteś super, że siebie lubisz i generalnie wyglądasz super. Postaraj się raz np na dwa dni wsadzić do jadłospisu coś, na co po prostu masz ochotę. Zjesz, myślenie się nie zmieni i po jakimś tam czasie zgubisz te kg, nawet nie będziesz wiedziała kiedy. Dodaj jakieś lekkie ćwiczenia, które lubisz. I ciesz się tym co jesz, jak jesz batona to nie myśl od razu: super, koniec z dietą, przecież mogę sobie jeść batonika, jestem szczupła i nic mi się nie stanie. Owszem, nic Ci się nie stanie jak go zjesz, a potem wrócisz do normalnego, zdrowego jadłospisu

[edyta07]

Napisane przez withi_as

A nie lepiej po prostu zmienić myślenie? Dieta to styl życia, jak sobie wmówisz że jesteś na DIECIE to po kilku dniach koniec. Jedz zdrowo, ładnie i racjonalnie. Wmów sobie że jesteś super, że siebie lubisz i generalnie wyglądasz super. Postaraj się raz np na dwa dni wsadzić do jadłospisu coś, na co po prostu masz ochotę. Zjesz, myślenie się nie zmieni i po jakimś tam czasie zgubisz te kg, nawet nie będziesz wiedziała kiedy. Dodaj jakieś lekkie ćwiczenia, które lubisz. I ciesz się tym co jesz, jak jesz batona to nie myśl od razu: super, koniec z dietą, przecież mogę sobie jeść batonika, jestem szczupła i nic mi się nie stanie. Owszem, nic Ci się nie stanie jak go zjesz, a potem wrócisz do normalnego, zdrowego jadłospisu

myślę, że po części każda z nas ma taki zamiar. Nie chcemy chudnąc 10 kg, tylko po prostu być zadowolone ze swojej sylwetki (chociaż każdy kilogram w dół na pewno ucieszy) i nad nią pracować


Może na początek proponuję aby każda napisała jak ma na imię, ile waży i ile ma wzrostu. Będzie nam się łatwiej porozumiewać

Ja jestem Edyta
Wzrost:165 cm, waga;56kg

[madziuunia]

Ja własnie dokladnie o tym mysle co napisalas zeby wlasnie sobie tak lajtowo podchodzic do tego

Ja jestem Magda , wzrost 163, waga 53

[alice333]

Jakbym czytała o sobie,

Ja jestem Beata
wzrost 160, waga 55/54kg

Ja będę kręcić hula hopem, bo jak widziałam efekty dziewczyn z wizażu, to aż im zazdroszczę.Może mi też coś pomoże to

[madziuunia]

a jak dlugo trzeba krecic?? w sensie ile czasu dziennie??

[alice333]

Co najmniej pół godziny dziennie. Bo dopiero po tym czasie zaczyna spalać się tłuszcz. Ale ja nie umiem kręcić, za bardzo ruszam nogami.

[madziuunia]

Ja nigdy nie krecilam, ale wydaje mi sie ze bieganie chyba przynosi lepsze efekty... ale moze to nie prawda nie znam sie, poprostu wtedy chyba sie wiecej meczy czlowiek itd

[withi_as]

Hm, ja uwielbiam kręcić i kręcę odkąd pamiętam - jeżeli jestem w tym regularna i faktycznie kręcę minimum 30 minut dziennie - efekty są po jakichś hm ... 2 tygodniach? Tylko że ja nie bawię że w żadne hula-hop z masażerem ... kręcę zwykłym, lekkim i dziecięcym, a i tak mam siniaka na prawym biodrze Malutkiego, ale jednak.

Ja tam motywacji nie potrzebuję, więc prawdopodobnie moje dane są tu zbędne. Ale mam na imię Asia, mam 163 i oscyluję w granicach 50 kg

[madziuunia]

To ja sobie chyba kupie takie hula hop Moze nawet dzisiaj juz hehe ale tez zwykle a nie jakies masazery :/ nawet nie wiedzialam ze cos takiego jest heheh A to hula hop daje efekty na brzuch i talie tak?? Bo podejrzewam, ze jesli chodzi o nogi to chyba nie bardzo ?? ps. a co myslicie o skakance ??

[alice333]

Napisane przez madziuunia

To ja sobie chyba kupie takie hula hop Moze nawet dzisiaj juz hehe ale tez zwykle a nie jakies masazery :/ nawet nie wiedzialam ze cos takiego jest heheh A to hula hop daje efekty na brzuch i talie tak?? Bo podejrzewam, ze jesli chodzi o nogi to chyba nie bardzo ?? ps. a co myslicie o skakance ??

Skakanka to dobry pomysł, tylko po skakaniu trzeba 10 min robić jakieś ćwiczenia rozciągające by nie rozbudować sobie zbytnio łydek. Ale skakanka daje dobrą kondycję, sama mam w domu, ale gdzieś ją zgubiłam. Muszę ją znaleźć.

Ja mam zwykły hula hop. Co do biegania, to ja nie mogę bo mam problemy z kolanem i szukam innych ćwiczeń, które nie będą go specjalnie forsować.

[edyta07]

Beata nie jesteś Ja też biegać nie mogę

Co do hula-hop to jest to świetna sprawa. Godzina kręcenia to ok. 250-300 kcal, praktycznie bez wysiłku! Na nogi też działa, mniej niż na brzuch no ale...
Ja dawniej kręciłam zwykłym hula-hopem, efekty przy systematycznym ćwiczeniu było całkiem ok, mam też z masażerem, ważący ok. 2-3 kg. Efekt jeszcze lepszy, ale siniaki są

[withi_as]

I ja również nie znoszę biegać. Generalnie przez ten rok praktycznie nic nie ćwiczyłam, głównie przez maturę i tak jakoś wyszło że musiałam zrezygnować z tenisa. Ale teraz powoli sobie wprowadzam hula-hop, zawsze rano kręcę i oglądam jakieś teledyski/TVN24. Teraz to już mój taki rytuał.

A skakanka jest przyjemna, aczkolwiek mi po jakichś 3 minutach okropnie się nudzi ; D I tak - rozciąganie po skakaniu to podstawa, żeby sobie ładnie nóżki wymodelować

[madziuunia]

Tak odbiegajac od tematu, Edytka ogladalam wlasnie Twoj blog masz sliczneeeee pazurki !! Zazdroszcze hehe ja dzisiaj sie wybieram biegac napewno z godzinke niecałą jakos

[alice333]

Napisane przez withi_as

I ja również nie znoszę biegać. Generalnie przez ten rok praktycznie nic nie ćwiczyłam, głównie przez maturę i tak jakoś wyszło że musiałam zrezygnować z tenisa. Ale teraz powoli sobie wprowadzam hula-hop, zawsze rano kręcę i oglądam jakieś teledyski/TVN24. Teraz to już mój taki rytuał.

A skakanka jest przyjemna, aczkolwiek mi po jakichś 3 minutach okropnie się nudzi ; D I tak - rozciąganie po skakaniu to podstawa, żeby sobie ładnie nóżki wymodelować

Kojarzę cię z wątku maturalnego i chyba na forum Biologa się wypowiadasz (ja też jestem tegoroczną maturzystką) Też przez maturkę zaniedbałam ćwiczenia, ale teraz się poprawiam.

Widzę, że masz wprawę w kręceniu hula hopem, więc może Ty mi powiesz, jak kręcisz, ruszasz trochę nogami, czy tylko mięśnie brzucha wykorzystujesz.

[medicine]

Jejku, jakbym czytała o sobie.
Mam to samo, nienawidzę tego.
Myślę, że to dobry pomysł z tymi 21 dniami.
Weźmy się w garść. Może taka rywalizacja, kto więcej schudnie ;>

[withi_as]

E, ja się nie bawię w takie coś, bo generalnie poniżej 2500kcal dziennie nie mogę schodzić i nie chcę, bo za bardzo lubię jeść. Ale trzymam za Was kciuki, chociaż jak za jakieś 6 lat będę miała klinikę dietetyczną to muszę mieć klientów ahaha , więc za bardzo proszę się nie odchudzać *.*

Alice tak, tak, to pewnie ja Wiesz co chyba nie, u mnie to trochę taki nawyk, bo kręcę odkąd pamiętam, ale umiem tylko w jedną stronę, wiec zawsze mam obite prawe biodro, tam gdzie kość Kiedyś brałam udział w konkursie jak byłam mała, w którym wygrywała osoba, która kręciła najdłużej i zostałam ja i taka panna ... po czym wygrałam, po 3 godzinach i 14 minutach kręcenia bez opuszczenia ... Ale byłam dumna, nawet wynik mam zapisany na pucharze więc pamiętam Ale wydaje mi się że nie ruszam, chyba że się zagapię na telewizor i już mi zlatuje, to wtedy tak automatycznie kucam i podnoszę hula na biodra/talię. Generalnie nie lubię na talii, bo wtedy idzie to strasznie wolno, więc kręcę na biodrach stąd te siniaki. I nie kupujcie żadnych z masażerami bo to ściema, a nie ...

[edyta07]

Napisane przez madziuunia

Tak odbiegajac od tematu, Edytka ogladalam wlasnie Twoj blog masz sliczneeeee pazurki !! Zazdroszcze hehe ja dzisiaj sie wybieram biegac napewno z godzinke niecałą jakos

dziękuje


Co do moja diety to jest ona raczej mało 'dietowa'
Mi w sumie chodzi bardziej o 'opanowanie' się w jedzeniu niż chudnięcie.
Przyznaje się bez bicia.. słodycze jem, o wiele mniej niż zwykle i nie wieczorem ale jem
Wy macie jakąś rygorystyczna dietę czy też tak lajtowo podchodzicie do tego?