zazdrość, brak zaufania:(

[emirose]

Hej dziewczyny pisze bo potrzebuje żeby ktoś spojrzał na moją sytuacje z innej perspektywy. Otóż mam pewien problem z którym nie moge sobie poradzić jestem ze swoim Tż 3 lata podczas naszego związku dwa razy zawiódł moje zaufanie tzn 1raz odkryłam że utrzymuje kontakt z jakąś dziewczyną przez sms podono znali sie zanim jeszcze my bylismy razem długa historia nie bede sie rozpisywac wybaczyłam mu ale byłam bardzo podejrzliwa i po jakims czasie skorzystałam z tego ze znałam hasło do jego konta na nk i zobaczyłam wiadomosci które wysyłał do kolezanki zrobiłam mu awanture chciałm odejsc jakos sie sensownie wytłumaczył bardzo go kocham było nam ze sobą dobrze dałam mu ostatnią szanse teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam ciągle nie moge mu zaufac staram sie i widze ze on sie tez bardzo stara, dba o mnie troszczy sie ale ja mimo wszystko sie zasatnawiam czy naprawde jest w porządku na dodatek niedawno obok niego wprowadziła sie sąsiadka którą znał z dzieciństwa... teraz ciągle mam wrazenie ze cos ukrywa boje sie że sytuacja z przeszłosci sie powtórzy nawet w łuzku nam juz nie wychodzi nie wiem co robic bardzo go kocham nie potrafie sobie wyobrazic zycia bez niego i mimo że Tż sie bardzo stara okzauje mi uczucie mnie ciągle dręczą te myśli ciągle mam obawy.
Nie wiem co robic moze któraś z was spojrzy na tą sytuacje inaczej

[madziamkk]

Niestety z zaufaniem jest tak, ze nie powraca z dnia na dzien.. To jest cos na co pracuje sie przez dlugi czas... Mowisz spojrzec z innej strony?? Hmm.... Dla mnie to wyglada tak, ze za bardzo sie przejmujesz, za duza uwage przywiazujesz do szczegolow... Piszesz, ze Go bardzo mocno kochasz, ale nie ufasz.. Wiec zadaj sobie pytanie czy warto trwac w zwiazku, w ktorym sie nie czujesz, czy.. zaczac wszystko od nowa..

[echo2009]

Napisane przez emirose

Hej dziewczyny pisze bo potrzebuje żeby ktoś spojrzał na moją sytuacje z innej perspektywy. Otóż mam pewien problem z którym nie moge sobie poradzić jestem ze swoim Tż 3 lata podczas naszego związku dwa razy zawiódł moje zaufanie tzn 1raz odkryłam że utrzymuje kontakt z jakąś dziewczyną przez sms podono znali sie zanim jeszcze my bylismy razem długa historia nie bede sie rozpisywac wybaczyłam mu ale byłam bardzo podejrzliwa i po jakims czasie skorzystałam z tego ze znałam hasło do jego konta na nk i zobaczyłam wiadomosci które wysyłał do kolezanki zrobiłam mu awanture chciałm odejsc jakos sie sensownie wytłumaczył bardzo go kocham było nam ze sobą dobrze dałam mu ostatnią szanse teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam ciągle nie moge mu zaufac staram sie i widze ze on sie tez bardzo stara, dba o mnie troszczy sie ale ja mimo wszystko sie zasatnawiam czy naprawde jest w porządku na dodatek niedawno obok niego wprowadziła sie sąsiadka którą znał z dzieciństwa... teraz ciągle mam wrazenie ze cos ukrywa boje sie że sytuacja z przeszłosci sie powtórzy nawet w łuzku nam juz nie wychodzi nie wiem co robic bardzo go kocham nie potrafie sobie wyobrazic zycia bez niego i mimo że Tż sie bardzo stara okzauje mi uczucie mnie ciągle dręczą te myśli ciągle mam obawy.
Nie wiem co robic moze któraś z was spojrzy na tą sytuacje inaczej

Skoro widzisz że się stara....Straciłaś zaufanie ale od Ciebie zalezy czy zaufasz po praz kolejny czy będziesz katowała się domysłami w/g mnie jesteś przewrażliwiona. A jeśli nie dajesz sobie z tym rady, porozmawiaj z nim o tym, lub też zakończ ten związek.

[Marwari]

Napisane przez emirose

Hej dziewczyny pisze bo potrzebuje żeby ktoś spojrzał na moją sytuacje z innej perspektywy. Otóż mam pewien problem z którym nie moge sobie poradzić jestem ze swoim Tż 3 lata podczas naszego związku dwa razy zawiódł moje zaufanie tzn 1raz odkryłam że utrzymuje kontakt z jakąś dziewczyną przez sms podono znali sie zanim jeszcze my bylismy razem długa historia nie bede sie rozpisywac wybaczyłam mu ale byłam bardzo podejrzliwa i po jakims czasie skorzystałam z tego ze znałam hasło do jego konta na nk i zobaczyłam wiadomosci które wysyłał do kolezanki zrobiłam mu awanture chciałm odejsc jakos sie sensownie wytłumaczył bardzo go kocham było nam ze sobą dobrze dałam mu ostatnią szanse teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam ciągle nie moge mu zaufac staram sie i widze ze on sie tez bardzo stara, dba o mnie troszczy sie ale ja mimo wszystko sie zasatnawiam czy naprawde jest w porządku na dodatek niedawno obok niego wprowadziła sie sąsiadka którą znał z dzieciństwa... teraz ciągle mam wrazenie ze cos ukrywa boje sie że sytuacja z przeszłosci sie powtórzy nawet w łuzku nam juz nie wychodzi nie wiem co robic bardzo go kocham nie potrafie sobie wyobrazic zycia bez niego i mimo że Tż sie bardzo stara okzauje mi uczucie mnie ciągle dręczą te myśli ciągle mam obawy.
Nie wiem co robic moze któraś z was spojrzy na tą sytuacje inaczej

taki związek nie ma sensu, bo oboje sie meczycie

[emirose]

madziamkk dzięki własnie o to mi chodziło myslałam ze mnie olejcie może faktycznie masz racje że za bardzo zwracam uwage na szczeguły, tym bardziej wiem ze Tż -owi bardzo na mnie zalezy wiem ze bardzo mnie kocha myślisz że z czasem mi to przejdzie?? ja wiem że nie zawsze w zyciu wszystko jest takie różowe

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

może jestem przewrażliwiona chce odbudować nasz związek bo wiem że warto boje się że przez moje domysły moge zniszczyć zos bardzo ważnego wiem że Tż bardzo żałuje tego co sie kiedys stało bardzo dba o mnie i jestem pewna że mnie kocha ... może któraś z Was dziewczyny była w podobnej sytuacji

[Haruno]

...a nie lepiej znalezc faceta, ktoremu bezgranicznie zaufasz??? Naprawde istnieja jeszcze tacy! Takiego, ktoremu bedzie na Tobie zalezec i nie bedzie ogladal sie na boki. Uzyskasz wtedy spokoj wewnetrzny bo brak zaufania w zwiazku to niestety wielka klapa, ktora prowadzi do nieporozumien, klotni, no i w ostateznosci do roztania, bo niestety ale brak zaufania i zazdrosc jak ma sie czym karmic to poteguje sie z dnia na dzien...

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

i to ze kocha to nie jest wytlumaczenie, bo facet moze kochac Ciebie i jeszcze trzy inne, a to, ze dba to uwazaj, bo czasami facet jak dba za bardzo to chce w ten sposob odkupic swoje winy.

[studi]

Napisane przez emirose

Hej dziewczyny pisze bo potrzebuje żeby ktoś spojrzał na moją sytuacje z innej perspektywy. Otóż mam pewien problem z którym nie moge sobie poradzić jestem ze swoim Tż 3 lata podczas naszego związku dwa razy zawiódł moje zaufanie tzn 1raz odkryłam że utrzymuje kontakt z jakąś dziewczyną przez sms podono znali sie zanim jeszcze my bylismy razem długa historia nie bede sie rozpisywac wybaczyłam mu ale byłam bardzo podejrzliwa i po jakims czasie skorzystałam z tego ze znałam hasło do jego konta na nk i zobaczyłam wiadomosci które wysyłał do kolezanki zrobiłam mu awanture chciałm odejsc jakos sie sensownie wytłumaczył bardzo go kocham było nam ze sobą dobrze dałam mu ostatnią szanse teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam ciągle nie moge mu zaufac staram sie i widze ze on sie tez bardzo stara, dba o mnie troszczy sie ale ja mimo wszystko sie zasatnawiam czy naprawde jest w porządku na dodatek niedawno obok niego wprowadziła sie sąsiadka którą znał z dzieciństwa... teraz ciągle mam wrazenie ze cos ukrywa boje sie że sytuacja z przeszłosci sie powtórzy nawet w łuzku nam juz nie wychodzi nie wiem co robic bardzo go kocham nie potrafie sobie wyobrazic zycia bez niego i mimo że Tż sie bardzo stara okzauje mi uczucie mnie ciągle dręczą te myśli ciągle mam obawy.
Nie wiem co robic moze któraś z was spojrzy na tą sytuacje inaczej

Ty się meczysz, on się meczy i kombinuje, oszukuje Cię, zawiódł cię-jak narazie widzę same minusyMożesz go całe życie kontrolowac, albo sie rozstać i zyc szczęsliwie u jakiegoś nowego partnera. Swoją drogą, ktoś kto dwa razy mnie by oszukał, raczej by nie dostał 3 szansy...

[Daga626]

Nie znamy Twojego TŻta i żadna Ci nie powie, jakie jest najlepsze roziwązanie tego problemu. Rozmawiajcie dużo ze sobą, to na prawdę pomaga. Mów mu co czujesz, nie tłum tego w sobie bo i tak prędzej czy później wybuchniesz.Nie ukrywam, że mnie też wszelkie "koleżanki" Tżta by denerwowały. -____-
A zaufanie to już inna kwestia...
Sama nie wiem czy lepiej być podejrzliwą i nieufną, czy naiwną tak że mała bania...

[Mrrówcia]

zaufania trzeba się nauczyć.. niestety.. ja mojemu ufam po 2 latach bycia razem.. owszem jest jedna dziewczyna.. jak tylko niej usłyszę robię się zazdrosna.. ale staram się juz to opanować.

[ancill]

a ja czegos nie rozumiem: zdradził cie? bo z twojej wypowiedzi to nie wynika, a co z tego ze utzrymuje kontakty z innymi dziewczynami? moj chłopak (jestesmy ze soba od 3 lat, mieszkamy razem) co jakis czas spotyka sie z była dziewczyna. ja za nia nie przepadam, wiec spotyka sie z nia sam, od czasu do czasu, powiedzmy raz na dwa miesiace, ida na jedno piwo i mnie to naprwde nie przeszkadza. znam tez druga jego była, która polubiłam i czasem spotykamy sie na jakis imprezach.
zawsze mu ufałam i o nic go nie podejrzewam.
wiec nie wiem czy po protsu nie masz problemu ze zbyt duza zazdrscia

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

jeszce jedno. niegdy nie weszłabym na jego konto na nk (co w moim przyapdku odpada, bo oboje nie lubimy naszej klasy), nie sprawdzialabym jego smsow, poczty itd. to sa prywatne rzeczy

[Clemence]

Napisane przez emirose

Hej dziewczyny pisze bo potrzebuje żeby ktoś spojrzał na moją sytuacje z innej perspektywy. Otóż mam pewien problem z którym nie moge sobie poradzić jestem ze swoim Tż 3 lata podczas naszego związku dwa razy zawiódł moje zaufanie tzn 1raz odkryłam że utrzymuje kontakt z jakąś dziewczyną przez sms podono znali sie zanim jeszcze my bylismy razem długa historia nie bede sie rozpisywac wybaczyłam mu ale byłam bardzo podejrzliwa i po jakims czasie skorzystałam z tego ze znałam hasło do jego konta na nk i zobaczyłam wiadomosci które wysyłał do kolezanki zrobiłam mu awanture chciałm odejsc jakos sie sensownie wytłumaczył bardzo go kocham było nam ze sobą dobrze dałam mu ostatnią szanse teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam ciągle nie moge mu zaufac staram sie i widze ze on sie tez bardzo stara, dba o mnie troszczy sie ale ja mimo wszystko sie zasatnawiam czy naprawde jest w porządku na dodatek niedawno obok niego wprowadziła sie sąsiadka którą znał z dzieciństwa... teraz ciągle mam wrazenie ze cos ukrywa boje sie że sytuacja z przeszłosci sie powtórzy nawet w łuzku nam juz nie wychodzi nie wiem co robic bardzo go kocham nie potrafie sobie wyobrazic zycia bez niego i mimo że Tż sie bardzo stara okzauje mi uczucie mnie ciągle dręczą te myśli ciągle mam obawy.
Nie wiem co robic moze któraś z was spojrzy na tą sytuacje inaczej

Brawo ,ze potrafilas mu wybaczyc.Ale z zaufaniem jest wlasnie roznie.Ja np nie umialabym chyba.Moze raz owszem.Ale sto razy.. nie wiem.Wiesz szczerze-daj mu ostatnia szanse.Ostatnia.Obiecaj sobie ta jedyna i jak to nie wypali to odejdz.Skoro tak zdecydowalas to warto to kontynuowac, bo podjelas jakas decyzje.No i trzymaj sie tego teraz staraj mu sie wierzyc,moze sie zmieni nie bedzie nic robil.A jak zrobi jakis zly krok to go zostaw.Mozna dac szanse pare ale nie sto razy.
Trzymam kciuki

[paolyn]

chwila.
jestes zla i mu nie ufasz, bo utrzymuje kontakty z jakas dziewczyna?

[Kenusia]

Dla mnie bezsensu są odpowiedzi: ten związek jest bezsensu.
Sama byłam kiedyś bardzo zazdrosna, czytałam smsy, obrażałam się o byle co, moje zaufanie również zostało mocno nadszarpnięte... ale mój tż starał się i mimo że na początku naprawdę nie było mi łatwo to czas leczy rany.. dziś nabrałam też pewności siebie.. bo skoro jest ze mną x czasu to jest ze mna a nie z jakąs inna laska i jak by chciał to by przeciez ode mnie odszedł.. teraz nie czytamy sobie smsów, nie znamy swoich haseł na żadne portale i wydaje mi się że dzięki temu sytuacja jest o wiele hmm zdrowsza.. także jeżeli się kochacie to powinniście spróbować odbudować lub zbudować na nowo zaufanie i poczucie bezpieczeństwa w związku.

[maszToCoChcesz]

Ty mu nie ufasz. daj spokój.