|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 71
|
Problem ze smyczą
Witam wszystkie Wizażanki
![]() ![]() Mam pytanko. Jak nauczyć chodzić na smuczy 10miesieczną suczke... wzięłam ja ze schroniska kilka dni temu i każda próba wyjscia z nią na smyczy kończy się atakiem paniki , skamleniem i wyrywaniem sie.Nie chce jej na siłe tarmosić i narażać na wiecej stresów bo i tak już sporo przeszła.Założyłam jej narazie samą obróżkę żeby w niej chodzila po domu i z tym jest ok, tylko jak probuje dopiąć smycz i wyjść to zaraz zaczyna się wyrywać alko zaprze się jak " dziki osioł" ![]()
__________________
"Życie to coś, co upływa, kiedy jesteśmy zajęci snuciem planów na przyszłość." John Lennon |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Problem ze smyczą
oczywiscie ze da sie nauczyc. Na początku chodz z nia po domu na smyczy nawet po kilka kroków, jak sie nie rwie głaskaj i daj smakołyk. Wszystko trzeba wykonywac powoli i malutkimi kroczkami i bardzo chwalic jak wykonuje dobrze.
Czy ona w schronisku wychodzila na smyczy?
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 71
|
Dot.: Problem ze smyczą
raczej nie ... one tam mialy takie dośc duże pomieszczenie z ogrodzonym wybiegiem na trawce,wolontariuszy tam nie przyjmują co by te pieski wyprowadzali. wiec wątpie zeby ktos ją wyprowadzał. Poza tym trafiła do schroniska ponieważ błakała sie po osiedlu więc nie wiadomo czy ktoś kiedykolwiek probował ją uczyć chodzenia na smyczy.Jest bardzo lękliwa, ledwo coś puknie , coś stuknie i już się niepokoi.Mam ją dopiero kilka dni więc nie chce wywierać na niej żadnej presji,niech sie zaklimatyzuje,ale jednak bede musiala ją nauczyć wychodzenia na dwór bo narazie siusia mi w domu.ale jeszcze to rozumiem bo wiadomo strach,obce miejsce,obcy ludzie itd... ale prędzej czy później będe musiala ją nauczyc.
__________________
"Życie to coś, co upływa, kiedy jesteśmy zajęci snuciem planów na przyszłość." John Lennon |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Problem ze smyczą
to moim zdaniem najpierw troche w domu chodz z nią na smyczy, jak masz możliwosc to np na balkon z nia wyjdz.
Mozesz tez zaczac chodzenie tam gdzie jest malo ludzi i spokoj, aby sie dodatkowo nie stresowałą
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Problem ze smyczą
Spróbuj z tymi smakołykami. Ale powoli. Najpierw dawaj smakołyk, by odwrócić jej uwagę i w tym czasie podpinaj jej smycz. Mów do niech i chwal, głaskaj,żeby się nie bała, jak przejdzie kawałeczek i sie nie wyrwie to znowu smakołyk. Później zwiększaj stopniowo odległość do przejścia. I jak skończycie spacer, a sunia będzie grzeczna na smyczy to znowu smakołyk i pochwalić. Chodzi o to, żeby zaczęła chodzenie na smyczy kojarzyć z czymś przyjemnym (smakołykami i pochwałą).
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 71
|
Dot.: Problem ze smyczą
też właśnie myślalam o takim puszorku , bo ona bardzo malutka jest. Dzisiaj jakby troche lepiej. Zamienilam jej smycz na inną,bo ta ktorej się bała to taki cieniutki srebrny łancuszek, a teraz zakładam jej jakby taką tasiemke i już jest lepiej.Chodzi na smyczy( co prawda własnymi ścieżkami) tylko bardzo boi sie wychodzić z domu i widać że każdy spacer to dla niej ogromny stres.
__________________
"Życie to coś, co upływa, kiedy jesteśmy zajęci snuciem planów na przyszłość." John Lennon |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Problem ze smyczą
Powoli powoli,powoli...
Z takim psem trzeba naprawde bardzo delikatnie postepowac zeby czasem jej nie utwierdzic ze ma sie czego bac.... Ja bym sobie na razie darowala spacery,ogranicz je do minimum.Zacznij cwiczyc w domu,Bierzesz smycz-smakolyk.bawisz sie smycza-smakolyk.Naucz ja dotykania smyczy(kliker by ci sie przydal do szybszej nauki)targetowania.Dotkni e nosem-smak. Niech ma jak najwiecej super fajnych skojarzen ze smycza.Pozniej przypinanie.Najpierw dziwiek karabinka-smakolyk. Pozniej proba zapiecia-smakolyk... Az dojdziecie do spokojnego zapinania smyczy.Pozniej przejscie kawalek na smyczy-smak.Przejscie do innego pokoju-smak... Troche zabawy jest ale to jest odwrazliwianie psa.Poczytaj sobie o tym ![]() Trzeba bardzo stopniowo ja wprowadzac do nowego srodowiska.Nie przyspieszaj nic,obserwuj ja,jak sie wycofuje tzn ze cos za szybko robicie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 78
|
Dot.: Problem ze smyczą
Ja też polecam smakołyki i niech sobie w domu pochodzi w obroży a nawet ze smyczą... Daj jej powąchać smycz i pomalutku zakładaj... Ja tak przyzwyczajałam wszystkie swoje psiaki do obcinania pazurków,wiem,że to nie to samo ale skutkowało dawanie smakołyku przed i po .A zanim zaczęłam obcinac pazury,to dawałam im powąchać cążki i pomalutku brałam łapkę w dłoń i dopiero obcinałam... Najważniejsze ,to nie robić nic na siłę
![]() Życzę powodzenia i buziaki dla psinki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:40.