jestem idiotką, muszę się wygadać

[Joanna_]

Piszę tutaj, ponieważ już nie mam sił dusić tego wszystkiego w sobie,

jestem z tż 5 lat, na początku naszego związku powiedział mi ze uprawiał sex z prostytutkami- przyjęłam to do swojej wiadomości, zapomniałam, choc byl to dla mnie wielki cios gdyz nigdy bym go o to nie podejrzewała. wiem też ze przez pare miesiecy bycia ze mna utrzymywal jakies internetowe kontakty z dziewczynami. przypadkiem tez widzialam jego rozmowe z inna kobieta na temat sexu- to tez wybaczylam.

2 miesiace temu przegladajac internet znalazlam jego nick, podpisal sie nim ale byl zarejestrowany pod inna nazwa. wpisalam ja w google i doznalam szoku, on jest zaresejtrowany prawie na wszytkich portalach dotyczacych prostytutek, pisal tam o cenach za stosunki z prostytutkami, wie jakie sa promocje dla panow majacych cb radio, wie jakim samochodem porusza sie kobieta o ktorej byla mowa w watku w ktorym pisal. zalamalam sie wtedy kompletnie, zapytalam go otwarcie czy to on to pisal i czy to prawda- nie przyznal sie. zrobil to dopiero gdy zobaczyl w moich oczach lzy... poczułam się jak najgorszy śmieć, jabym nic dla niego nie znaczyła... powiedziałam ze z nami koniec, poplakal sie i zaczal opowiadac jaka to ja jestem dla niego wazna... postanowilam wybaczyc, od tej pory uprawiamy sex 2 razy, raz w miesiacu... czuje się okropnie... bardzo mocno go kocham,nie chce się z nim rozstawać i wiem ze tego nie zrobie. i tez wiem ze jestem chyba jedna z najbardziej naiwnych dziewczyn na swiecie

to tyle, troche mi ulżylo, choc cala sie trzęse piszac to...

[emancypantka]

Boże nie wiem co Tobie w tej sytuacji napisać ;-(

Przytulam Cie wirtualnie i płacze z Tobą...

Wiesz łatwo w tej sytuacji napisać "zostaw durnia" ale jeśli serce kocha to nie takie proste .. Okropieństwo..

jedno Tobie powiem dziewczyno staraj się myśleć Teraz Tylko i wyłacznie o sobie

[miss_bennet]

Kurczę, szkoda.
Wiem, że łatwo się to pisze, ale jednak... chyba najlepsze co możesz zrobić, to zostawić typa. Nie jest godzien żadnej kobiety, ewentualnie takiej, za której usługi płaci. Sam zresztą tak robi! Pomijając już wszystkie moralne kwestie. Zostawiłabym go w obawie o własne zdrowie...

Przemyśl to sobie, autorko!

[andzia1989r]

Jak nie chcesz się z nim rozstawać to czego oczekujesz?

Jak rady to radzę: nie sprawdzaj neta, telefonu i e-maila., nie zadawaj niewygodnych pytań, używaj gumek i raz do roku rób komplet badań na choroby weneryczne.

No bo chyba dość logiczne, że każda szanująca się kobieta, i wymagająca czegoś od związku rozstałaby sie z tym panem.

No jak widać kobiety dzielą się na takie biedronki co za jednorazową zdradę zostawią narzeczonego przed ślubem bo wiedzą, że należy im się w życiu coś więcej. I na takie, których facet jest obeznany w dziw... jak wykwintny znawca w winach, a one misia nie zostawią bo przecież przeprosił, a one go tak kochają

[justkabebe]

Proszę jak najszybciej wykreślić Delikwenta ze swojego życia,póki nie jeste za późno...

[Joanna_]

Nie potrafie go zostawic. Kocham go, nie wierze ze jest taka osoba, wszyscy ale nie on.

Jestem pewna ze nie uprawia sexu z prostytutkami, albo wydaje mi sie ze jestem pewna... Boże dlaczego to na mnie trafiło...to jest wspanialy chłopak, nie wiem co się z nim dzieje. Chciałabym zeby to byl tylko sen

[andzia1989r]

Napisane przez Joanna_

Nie potrafie go zostawic. Kocham go, nie wierze ze jest taka osoba, wszyscy ale nie on.

Ale namacalnie widzisz, że nie wszyscy a właśnie ON jest taką osobą. I co? Od miłości oślepłaś i dalej wierzysz, że Ci sie przywidziało i to nie byl on?

Jestem pewna ze nie uprawia sexu z prostytutkami, albo wydaje mi sie ze jestem pewna... Boże dlaczego to na mnie trafiło...to jest wspanialy chłopak, nie wiem co się z nim dzieje. Chciałabym zeby to byl tylko sen

Pewna jesteś? Tydzień temu pewnie byłaś pewna, że temat prostytutki to był epizod w jego życiu dawno zamknięty.

A powiedz mi tak logicznie: wie jakie są ceny, dopytuje o ceny których nie zna, wie jakim autem jeździ taka czy siaka cizia, jest zarejestrowany na każdej możliwej stronie związanej z prostytucją. Musiałabyś być naprawdę idiotką by myśleć, że on te dane tak hobbystycznie zbiera i wcale z prostytutkami nie sypia.

[liselotta]

zrób wszystkie testy, dobrze radzę, a potem nie tykaj gnidy choćby patykiem.

[Dagusiowa87]

ojej...męczysz się teraz....to jest okropne co powiem...ale zostaw go......a może on jest juz chory i wręcz uzależniony?? ja bym go zostawiła....tak jak powiedziała andzia1989r jedne potrafią wybaczyć...inne nie....podobnie jak biedronka, którą TŻ zdradził przed ślubem...rzuciła go mimo, że nie było to łatwe. Twoje 5 lat spędzone z TŻ na pewno były fajne....ale czy jesteś pewna, że kolejne lata chcesz się męczyć?

[Joanna_]

Napisane przez andzia1989r;2252762 0

No bo chyba dość logiczne, że każda szanująca się kobieta, i wymagająca czegoś od związku rozstałaby sie z tym panem.

Szanuje się, jestem osoba pewna siebie, stawiam na swoim, ale wiem ze w miłości nie chodzi o to żeby się rozstać jak jest źle. przecież warto walczyć o miłość. jestem z nim 5 lat, to nie jest takie proste po takim czasie powiedzieć sobie ,,cześć''

[Narrhien]

Napisane przez Joanna_

Nie potrafie go zostawic. Kocham go, nie wierze ze jest taka osoba, wszyscy ale nie on.

Jestem pewna ze nie uprawia sexu z prostytutkami, albo wydaje mi sie ze jestem pewna... Boże dlaczego to na mnie trafiło...to jest wspanialy chłopak, nie wiem co się z nim dzieje. Chciałabym zeby to byl tylko sen

Jednak to NIE WSZYSCY są radosnymi znawcami najlepszych dziwek, tylko właśnie ON.

Przepraszam, że to napiszę, ale jak możesz być TAK GŁUPIA? Masz jasne i klarowne DOWODY, że to właśnie ON jest taką osobą, sam się do tego przyznał, ty sama nam te dowody opisałaś, po czym nie wierzysz...?


A jak kiedyś podczas wizyty u ginekologa okaże się, że masz kiłę, rzeżączkę czy innego syfa, to co, też NIE UWIERZYSZ?
Pewnie nie. Pewnie dasz sobie wmówić, że zaraziłaś się, gdy ktoś na ciebie kichnął.


Otwórz oczy. Co z tego, że kochasz, miłość nie jest najważniejsza, miejże odrobinę szacunku do siebie, nie dziel się facetem z prostytutkami.

[andzia1989r]

Napisane przez Joanna_

Szanuje się, jestem osoba pewna siebie, stawiam na swoim, ale wiem ze w miłości nie chodzi o to żeby się rozstać jak jest źle. przecież warto walczyć o miłość. jestem z nim 5 lat, to nie jest takie proste po takim czasie powiedzieć sobie ,,cześć''

Słuchaj: on sypia z prostytutkami. Okłamywał Cię i oszukiwał przez 5 lat. Nagminnie zdradzał. Może zaraził jakimś syfem, a jeśli nie to narażał Cię na takie zarażenie. Tak wygląda miłość z jego strony. Takiej miłości chcesz? Jak tak proszę bardzo. Wracaj do misia i krzyż na drogę.

Ja wiem, o miłość trzeba walczyć. Natomiast jeśli ktoś mnie zdradza i to jeszcze w taki sposób to znaczy, że albo mnie nie kocha, albo ma spaczony obraz miłości, albo nie kocha mnie tak mocno jak ja jego. A każda z tych opcji wskazuje, że marnuję z tą osobą życie bo zasługuję po prostu na coś więcej.

I nie nie szanujesz się. Bo szanująca się osoba prędzej by się dosłownie porzygała niż w ogóle jeszcze kiedykolwiek miała jakikolwiek cielesny kontakt z facetem gustującym w dziw*kach. A ty zamiast zmierzyć się z rzeczywistością pierdzielisz jakieś głupoty o tym, że o miłość trzeba walczyć a nie mówić sobie sajonara jak jest źle.

[Joanna_]

Czytam to co piszecie, i podświadomie to wszytko wiem, rozumiem. zaprzeczam temu że się nie szanuję choć wiadomo że nie...

Jak się zapytałam dlaczego wchodzi na te strony to powiedział ze chciał poczytać o tym co faceci robią z prostytutkami(!), a o cennikach to się wytłumaczył tak ze szkoda gadać...a wie jakim jeździ samochodem bo akurat jak on jechał samochodem w trasie to ona wysiadała z samochodu...


NIE PISZCIE ZE MNIE ZDRADZA BO TEGO I WY I JA NIE WIEMY.


Byłam u ginekologa, ze mną wszytko ok.
On odwiedza urologa niedlugo bo ma jakies plamki na penisie( tak wiem ze to żałosne i pewnie myślicie ze się czymś zaraził )

[lachryma]

Napisane przez Joanna_

jestem z nim 5 lat, to nie jest takie proste po takim czasie powiedzieć sobie ,,cześć''

z moim Tż jestem dłuzej i gdybym zobaczyła coś takiego uwierz- staż i miłość poszłaby na bok, a na to miejsce wszedłby rozum. oszukał Ciebie, kręcił, Ty ryzykujesz zdrowiem (hiv itp) i co? wszystko jest ok? zastanów się, czy Twój wybranek jest faktycznie osobą, za jaką go uważasz

[sungold]

jak możesz byc pewna, że nie korzysta z "usług" ?
po co niby pyta o ceny czy jakies promocje? prowadzi statystyki ?

nie jest proste powiedziec po 5 latach "czesc" ? a myslisz, że latwiej będzie po 6 latach? wyobrazasz sobie zycie z kimś takim ? ciągle zastanawianie się czy przypadkiem nie wyszukuje znowu ? czy kiedy gotujesz obiad on nie korzysta z uslug ? chcesz takiego zycia ?

zgadzam się z andzia1989r- o miłosc trzeba walczyc, gdy warto, tutaj wg mnie nie, bo to nie jest juz milosc. chyba ze jednostronna.

[andzia1989r]

Napisane przez Joanna_

Jak się zapytałam dlaczego wchodzi na te strony to powiedział ze chciał poczytać o tym co faceci robią z prostytutkami(!)

W większości mógł poczytać bez rejestrowania się i udzielania na owych forach. I gdyby to była tylko ciekawość, to trafiłby na jedno forum, trochę poczytał i temat odpuścił. Więc chyba widzisz... jakie totalnie bzdurne i kłamliwe wytłumaczenie Ci sprzedał.

o cennikach to się wytłumaczył tak ze szkoda gadać...

Podsumowując tak, że nawet ty z całą swoją miłością w to nie wierzysz.

a wie jakim jeździ samochodem bo akurat jak on jechał samochodem w trasie to ona wysiadała z samochodu...

Miał jak rozumiem czas zobaczyć auto, zobaczyć kobietę, z ciekawości sią zatrzymał i dowiedział jak się w tym biznesie nazywa itd itp? No proszę Cię...

Masz ewidentnie dowody, że on z nimi sypiał. Naprawdę kobieto, wiem, że boli, ale życie z nim będzie jeszcze bardziej bolało. Odejdź i przebadaj się na wszelkie choroby weneryczne i hiv.

[miss_bennet]

Napisane przez Joanna_

Szanuje się, jestem osoba pewna siebie, stawiam na swoim, ale wiem ze w miłości nie chodzi o to żeby się rozstać jak jest źle. przecież warto walczyć o miłość. jestem z nim 5 lat, to nie jest takie proste po takim czasie powiedzieć sobie ,,cześć''

Sorry, ale po czymś takim śmiem twierdzić, że mamy na forum kolejnego trolla. Bo NIE WIERZĘ, że można być aż tak głupim!
O jakiej miłości mówisz, kochana? Chyba nie tej jego do Ciebie, bo może Cię zaskoczę, ale uwaga: jej nie ma.

[andzia1989r]

Napisane przez Joanna_

NIE PISZCIE ZE MNIE ZDRADZA BO TEGO I WY I JA NIE WIEMY.

Tak jasne.. Hobbystycznie to wyszukuje. Hobbystycznie go ceny interesują i promocje, i z netu tak doskonale się orientuje jakim autem jaka dziwka jeździ.

Matko. Wiesz zostać z nim mogłaś z ślepej miłości, ale zaprzeczając ewidentnej prawdzie naprawdę robisz z siebie idiotkę.

Byłam u ginekologa, ze mną wszytko ok.

Robił CI test na kiłę? Rzeżączkę? Chlamydię? Hiv? Hpv? Dorzucę jeszcze opryszczkę narządów płciowych (to jakiś czas nie daje objawów, jak cała reszta zresztą).

Wątpię. A więc nie wiesz czy z tobą wszystko ok.

[ama4]

Napisane przez Joanna_

Piszę tutaj, ponieważ już nie mam sił dusić tego wszystkiego w sobie,

jestem z tż 5 lat, na początku naszego związku powiedział mi ze uprawiał sex z prostytutkami- przyjęłam to do swojej wiadomości, zapomniałam, choc byl to dla mnie wielki cios gdyz nigdy bym go o to nie podejrzewała. wiem też ze przez pare miesiecy bycia ze mna utrzymywal jakies internetowe kontakty z dziewczynami. przypadkiem tez widzialam jego rozmowe z inna kobieta na temat sexu- to tez wybaczylam.

2 miesiace temu przegladajac internet znalazlam jego nick, podpisal sie nim ale byl zarejestrowany pod inna nazwa. wpisalam ja w google i doznalam szoku, on jest zaresejtrowany prawie na wszytkich portalach dotyczacych prostytutek, pisal tam o cenach za stosunki z prostytutkami, wie jakie sa promocje dla panow majacych cb radio, wie jakim samochodem porusza sie kobieta o ktorej byla mowa w watku w ktorym pisal. zalamalam sie wtedy kompletnie, zapytalam go otwarcie czy to on to pisal i czy to prawda- nie przyznal sie. zrobil to dopiero gdy zobaczyl w moich oczach lzy... poczułam się jak najgorszy śmieć, jabym nic dla niego nie znaczyła... powiedziałam ze z nami koniec, poplakal sie i zaczal opowiadac jaka to ja jestem dla niego wazna... postanowilam wybaczyc, od tej pory uprawiamy sex 2 razy, raz w miesiacu... czuje się okropnie... bardzo mocno go kocham,nie chce się z nim rozstawać i wiem ze tego nie zrobie. i tez wiem ze jestem chyba jedna z najbardziej naiwnych dziewczyn na swiecie

to tyle, troche mi ulżylo, choc cala sie trzęse piszac to...

Nie potrafie go zostawic. Kocham go, nie wierze ze jest taka osoba, wszyscy ale nie on.

Jestem pewna ze nie uprawia sexu z prostytutkami, albo wydaje mi sie ze jestem pewna... Boże dlaczego to na mnie trafiło...to jest wspanialy chłopak, nie wiem co się z nim dzieje. Chciałabym zeby to byl tylko sen.

Szanuje się, jestem osoba pewna siebie, stawiam na swoim, ale wiem ze w miłości nie chodzi o to żeby się rozstać jak jest źle. przecież warto walczyć o miłość. jestem z nim 5 lat, to nie jest takie proste po takim czasie powiedzieć sobie ,,cześć''

Czytam to co piszecie, i podświadomie to wszytko wiem, rozumiem. zaprzeczam temu że się nie szanuję choć wiadomo że nie...

Jak się zapytałam dlaczego wchodzi na te strony to powiedział ze chciał poczytać o tym co faceci robią z prostytutkami(!), a o cennikach to się wytłumaczył tak ze szkoda gadać...a wie jakim jeździ samochodem bo akurat jak on jechał samochodem w trasie to ona wysiadała z samochodu...


NIE PISZCIE ZE MNIE ZDRADZA BO TEGO I WY I JA NIE WIEMY.


Byłam u ginekologa, ze mną wszytko ok.
On odwiedza urologa niedlugo bo ma jakies plamki na penisie( tak wiem ze to żałosne i pewnie myślicie ze się czymś zaraził )

Cytuję na wszelki wypadek wszystkie posty.
Chociaż z tego złożenia postów razem też coś ciekawego wyszło - w pierwszym poście pisałaś, że był to dla Ciebie cios, że nie wracałaś do tego bo uznałaś to za przeszłość.
A potem piszesz, że dla niego to nie była TYLKO przeszłość. On dalej był na tych serwisach, dalej się tam udzielał.

Zdrada według Ciebie byłaby tylko wtedy, gdyby się z jakąś przespał? On Cię okłamał. On ciągle korzystał z serwisów dotyczących pornografii, nie wystarczałaś mu - chciał pooglądać, co robią inne laski.

Brrr, wystawiłabym takiego za drzwi i nie umiałabym nawet przytulić :/

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Joanna_

nie chce się z nim rozstawać i wiem ze tego nie zrobie. i tez wiem ze jestem chyba jedna z najbardziej naiwnych dziewczyn na swiecie

Masz rację.

[VwVampirka]

Mój TŻ ma takiego beznadziejnego znajomego. Kiedyś miałam "przyjemność"rozmawia ć z nim o jego obecnej dziewczynie. Jak usłyszałam że "teraz nie chodzi na dziwki, bo wystarczy że kupi 6 piw z czego 3 dla niego" i "że tak wychodzi taniej" to nie chciałam by mój TŻ wogle się do niego odzywał!
Skąd wiesz, że Ty dla swojego TŻ nie jesteś taką tańszą wersją wiesz czego?

A poza ginekologiem, to ja bym sobie zrobiła jeszcze test na HIV i parę innych rzeczy o których nawet nie wiem że istnieją...

[tinpanalley]

Nie zostawisz go, dopóki to on Cię nie zostawi. Potem będziesz szukać w sobie winy, że "biedaka"niesłusznie podejrzewałaś i taka "niedobra" dla niego byłaś.
Jeżeli bardzo go kochasz jako człowieka, to Twoje odejście, bądź zniknięcie z jego życia na jakiś czas, uratuje go i uświadomi mu, jak wiele można w życiu stracić przez nieumiejętność narzucania sobie pewnych hamulców. I nie wierz, proszę Cię w te jego wykręty. Chyba umiesz dodać 2 do 2.
Ale pewnie i tak będziesz z nim a jak go nakryjesz in flan granti(czy jakoś tam) to wmówisz sobie, że potknął się i upadł na nią.
Może to i dobry chłopak, ale źle robi i dobrze o tym wiesz.
Taki decyzje są najtrudniejsze, bo w jakimś sensie decydujemy się samej sobie zabrać coś co kochamy.

[Ninlil]

To teraz pomyśl, że za kilka lat, kiedy już będziecie małżeństwem Ty będziesz gotowała w kuchni pomidorową zastanawiajac się, czy Twój partner w tej właśnie chwili nie spółkuje z kobietą, która w męskim swiecie jest najgorszym, najbardziej nieszanowanym ścier...em. Pomyśl jak to musi być upokarzajace-myśl, że meżczyzna którego się kocha zasypia w łóżku obok myślac o panience, która miała między nogami autostradę przelotową, jak bardzo stracisz szacunek do siebie i mężczyzn.
Facet znajacy swoją wartość nie tknie "takiego czegoś" kijem ze szmatą. Twój partner wyraźnie ma ze soba jakiś problem, a cierpieć będzieesz za to Ty, nie on.
Pokażesz mu teraz,że kochasz = dasz mu przyzwolenie, bo nastepnym razem on bedzie miał pewnośc, że znów mu wybaczysz. Suma sumarum u Ciebie bedzie miał zupę, a poza domem dupę.Smutne.

[Joanna_]

tinpanalley,Ninlil- dzięki za te słowa. potrzebowałam tego.

czeka mnie i tż bardzo poważna rozmowa, pewnie pokaże mu ten watek, możne zrozumie sam kim jest. obwiniam go, ale rozumiem teraz tez ze to jest jego duzy problem z ktorym nie umie sobie poradzic. widziałam w jego oczach szczere lzy...wiem ze mu tez jest bardzo ciezko.

[andzia1989r]

Żeby on cokolwiek zrozumiał musiałby zobaczyć, że coś stracił.

A nie. Nie dość, że poruchał, że pozdradzał. To się kurcze wydało... ale gdzie, nie zostawiła, nawet się nie złości jak powinna, pomyślała, że ja jestem taki chory, biedny i pokrzywdzony i trzeba mi pomóc!

Nie twierdzę, że nie jest. Może jest. Jednak miałoby to sens gdyby po rozstaniu sam do Ciebie przyszedł po czasie i powiedział: chodzę na terapię, widzę, że byłem uzależniony, że Cię raniłem i jak złe to było, mam nadzieję, że kiedyś dasz nam szansę.

No, ale Ty i tak go nie zostawisz. Tylko tak sobie wytłumaczysz sytuację by ją zaakceptować.

[cava]

Napisane przez Joanna_

tinpanalley,Ninlil- dzięki za te słowa. potrzebowałam tego.

czeka mnie i tż bardzo poważna rozmowa, pewnie pokaże mu ten watek, możne zrozumie sam kim jest. obwiniam go, ale rozumiem teraz tez ze to jest jego duzy problem z ktorym nie umie sobie poradzic. widziałam w jego oczach szczere lzy...wiem ze mu tez jest bardzo ciezko.

Ta , szczere.
Szczerze beczał bo sie wydało i się bedzie musiał nawysilać żeby oczy Ci zamydlić.
To się nazywa, krokodyle łzy.

[Eilo]

Nie będę się tu rozwodzić nad całą sytuacją, bo dziewczyny powyżej już wszystko co trzeba, napisały. Dotrze albo nie.
Ze swojej strony tylko dodam: zrób zestaw testów: HIV, WR, HCV, HPV. Tu chodzi o twoje zdrowie, a może nawet coś więcej!

[tinpanalley]

Napisane przez Joanna_

tinpanalley,Ninlil- dzięki za te słowa. potrzebowałam tego.

czeka mnie i tż bardzo poważna rozmowa, pewnie pokaże mu ten watek, możne zrozumie sam kim jest. obwiniam go, ale rozumiem teraz tez ze to jest jego duzy problem z ktorym nie umie sobie poradzic. widziałam w jego oczach szczere lzy...wiem ze mu tez jest bardzo ciezko.

Zrobisz oczywiście jak uważasz, ale na Twoim miejscu nie pokazywałabym mu wątku. On może powiedzieć, że baby Ci w głowie namąciły i wścieknie się, że z kimś rozmawiasz o Was. Facet ma swoją dumę, nie zniesie, że o jego potknięciach mówi się "na mieście" A i Twoje argumenty stracą na sile. I to TY będziesz ta zła, która plotkuje o sekretach swojego faceta i on się tego uchwyci jak tonący brzytwy.
Nic nowego Ci przecież nie powiedziałyśmy, sama to wiedziałaś. Niech on się przekona, że ma piękną i mądrą kobietę wartą tego, żeby zawalczyć.

[0nasty0]

Ja, zaznaczam JA.
Na Twoim miejscu, podziękowałabym takiemu panu.
Wiem, że było by mi bardzo ciężko.
Ale tego bym nie wybaczyła.

[Ninlil]

Mój były chłopak bywał w burdelach z racji swojej pracy ( robił tam interesy) zanim jeszcze sie poznaliśmy. Opowiadał mi, jak siedział na kanapie w holu popijając z " gośćmi" drinki i widział, jak te kobiety schodza po schodach podchodzac do męzczyzn i próbujac się sprzedać propozycją postawienia drinka. Opowiadał mi, jak wchodzą z tymi którzy dali sie na tego drinka namówić do pokoi, jak wychodzą po pół godzinie i znów poluja na następnego faceta. Jak są niezadbane, jakim kur...stwem patrzy im z oczu i jak tych wszystkich męźczyzn to brzydzi. Dla faceta prostytutka to mięso które mozna sobie kupić na chwilę a po wszystkim powiedzieć spier....aj. Tak są one traktowane. Natomiast mężczyźni którzy koźystaja z takich kobiet wg.mojego byłego dla innych facetów są jeszcze szczebel niżej, tylko większosć się do tego nie przyzna bo w końcu kolega, bo to takie "męskie" itd... Fakt faktem, wierzę mu w to jak nikomu, bo nawet teraz widze z jakim obrzydzeniem on patrzy na dziewczyny mizdrzące sie do facetów którzy na imprezach szastają pieniędzmi.
Twój chłopak nie dość, że nie ma szcunku do ciebie, to co gorsza-nie ma go do siebie. Powinnaś się zastanowić, czy miłość do kogos kto ma taki problem może sie zakończyć czymś dobrym.