? znów mam problem :D

[Agentka]

heheh jak juz jestem na wizazu i pisze, to sie zapytam dziewczyny jestem w 37 tc, za tydzien, albo trzy powinnam sie rozsypać i nie wiem, w co ubrac Gabi do wyjscia ze szpitala...zakładając, ze pogoda jest iscie majowo- czerwcowa słonko, lekki wiaterek, cieplutko- ale nie upalnie planuje tak : spioszki, kaftanik, skarpetki, czapula i zawinąć w rozek i do gondolki i do samochodu czy lepiej : jak w/w + na to pajacyk + cienki kocyk lub pielucha flanelowa i do fotelika ... ?

ja nie wiem, NAPRAWDE jak ją ubrac , zeby sie nie spociła i zeby jej zimno nie było.. dodam, ze wracamy do domu własnym autem i Ti sie wacha , bo nie wiem, czy Dzidziulca na wypis wpakować w fotelik samochodowy ( wkładke dla noworodka mam ) czy przewiesc ją w gondolce ( która jest chyba zdrowsza dla kregosłupa takiej kruszyny)...

o ranyy..zrozumiałyscie cos z tego co napisałam ? bede wdzieczna za jakiekolwiek wskazówki

[Agentka]

heheh jak juz jestem na wizazu i pisze, to sie zapytam dziewczyny jestem w 37 tc, za tydzien, albo trzy powinnam sie rozsypać i nie wiem, w co ubrac Gabi do wyjscia ze szpitala...zakładając, ze pogoda jest iscie majowo- czerwcowa słonko, lekki wiaterek, cieplutko- ale nie upalnie planuje tak : spioszki, kaftanik, skarpetki, czapula i zawinąć w rozek i do gondolki i do samochodu czy lepiej : jak w/w + na to pajacyk + cienki kocyk lub pielucha flanelowa i do fotelika ... ?

ja nie wiem, NAPRAWDE jak ją ubrac , zeby sie nie spociła i zeby jej zimno nie było.. dodam, ze wracamy do domu własnym autem i Ti sie wacha , bo nie wiem, czy Dzidziulca na wypis wpakować w fotelik samochodowy ( wkładke dla noworodka mam ) czy przewiesc ją w gondolce ( która jest chyba zdrowsza dla kregosłupa takiej kruszyny)...

o ranyy..zrozumiałyscie cos z tego co napisałam ? bede wdzieczna za jakiekolwiek wskazówki

[Nutka]

Oj Olciu moja kochana
3Maj sie!!!

[Nutka]

Oj Olciu moja kochana
3Maj sie!!!

[Agentka]

Nutttiii dzis napisze Ci w mailiku o tych włoskach..wiesz ze znowu miałam wirusa ? ja nie wiem, co z tą moją pocztą, Ti sie wkurza, a ja niczemu nie jestem winna, ja sie na tym nie znam

dziekuje kochanie, mam nadzieje, ze to juz za tydzien, bo umre inaczej kregosłupa nie czuje, a znajomy ostatnio jak mnie spotkaŁ zapytał czy przypadkiem nie spodziewam sie blizniaków dowcipnis fakt, ze brzuch mam wieeelgachny i pod samą brodą niemalze, ale zeby od razu blizniaki troche jednak przesadził..

ty tez sie tak meczyłas w koncówce ciązy ? uch...

[Agentka]

Nutttiii dzis napisze Ci w mailiku o tych włoskach..wiesz ze znowu miałam wirusa ? ja nie wiem, co z tą moją pocztą, Ti sie wkurza, a ja niczemu nie jestem winna, ja sie na tym nie znam

dziekuje kochanie, mam nadzieje, ze to juz za tydzien, bo umre inaczej kregosłupa nie czuje, a znajomy ostatnio jak mnie spotkaŁ zapytał czy przypadkiem nie spodziewam sie blizniaków dowcipnis fakt, ze brzuch mam wieeelgachny i pod samą brodą niemalze, ale zeby od razu blizniaki troche jednak przesadził..

ty tez sie tak meczyłas w koncówce ciązy ? uch...

[mala-czarna]

Oluś!
Ja co prawda rodzę później (a przynajmniej powinnam , bo to "dopiero" (!!! już !!!) 31 ), ale postanowiłam zrobić tak:
ponieważ nie przewidzę, jaka będzie pogoda w dniu wyjścia ze szpitala - nawet jeśli będzie to poczatek lipca, to przecież może być pochmurno a nawet lać - więc biorę dwa kompleciki:
-body/kaftanik, cieniutki rampersik z krótkimi rękawkami, czapeczka, skarpetki i pieluszka tetrowa do przykrycia - gdyby było upalnie
-body/kaftanik, cieplejsze śpiochy, skarpetki, czapeczka i kocyk do przykrycia - gdyby było chłodnawo.
Nie biorę gondoli, bo mamy troszkę więcej kilometrów do przejechania a w moim wózku nie ma funkcji przypinania gondoli pasami w samochodzie - nie pomyślałam o tym, bo dopiero niedawno dowiedziałam się, że takie istnieją. Początkowo też się zastanawiałam, czy ten fotelik za bardzo nie ustawia malucha w pozycji półsiedzącej, ale jednak nie - sprawdziłam w praktyce na dziecku znajomych i jest OK a maluch najwyraźniej zadowolony.
Tylko tej wkładki nie można zapomnieć! No i muszę usiąść z nim z tyłu samochodu.

[mala-czarna]

Oluś!
Ja co prawda rodzę później (a przynajmniej powinnam , bo to "dopiero" (!!! już !!!) 31 ), ale postanowiłam zrobić tak:
ponieważ nie przewidzę, jaka będzie pogoda w dniu wyjścia ze szpitala - nawet jeśli będzie to poczatek lipca, to przecież może być pochmurno a nawet lać - więc biorę dwa kompleciki:
-body/kaftanik, cieniutki rampersik z krótkimi rękawkami, czapeczka, skarpetki i pieluszka tetrowa do przykrycia - gdyby było upalnie
-body/kaftanik, cieplejsze śpiochy, skarpetki, czapeczka i kocyk do przykrycia - gdyby było chłodnawo.
Nie biorę gondoli, bo mamy troszkę więcej kilometrów do przejechania a w moim wózku nie ma funkcji przypinania gondoli pasami w samochodzie - nie pomyślałam o tym, bo dopiero niedawno dowiedziałam się, że takie istnieją. Początkowo też się zastanawiałam, czy ten fotelik za bardzo nie ustawia malucha w pozycji półsiedzącej, ale jednak nie - sprawdziłam w praktyce na dziecku znajomych i jest OK a maluch najwyraźniej zadowolony.
Tylko tej wkładki nie można zapomnieć! No i muszę usiąść z nim z tyłu samochodu.

[Nutka]

Ja leżałam na patologii Olciu niedlugo o tych wszystkich niedogodnosciach zapominisz i będziesz zyła dla dzidzi!! Będę Cie wspierac psychicznie!!
A co do ubranka to pewnie piguly doradzą wyluzuj Kochanie

Ach a ja bym wzieła dzidiusia na ręce i usiadła z tylu...fotelik na później

[Nutka]

Ja leżałam na patologii Olciu niedlugo o tych wszystkich niedogodnosciach zapominisz i będziesz zyła dla dzidzi!! Będę Cie wspierac psychicznie!!
A co do ubranka to pewnie piguly doradzą wyluzuj Kochanie

Ach a ja bym wzieła dzidiusia na ręce i usiadła z tylu...fotelik na później

[Agentka]

acha...

taak, no ale ja bym chciała zebym mogła przygotowac dla Ti, zeby mógł nam wziac te ciuszki, bo on jest zielonyyyy..ostatnio tłumaczyłam co to rożek i do czego słuzy

a policja ? chyba byłby mandacik za takie przewozenie malucha slicznotko

chyba naprawde musze wyluzowac

[Agentka]

acha...

taak, no ale ja bym chciała zebym mogła przygotowac dla Ti, zeby mógł nam wziac te ciuszki, bo on jest zielonyyyy..ostatnio tłumaczyłam co to rożek i do czego słuzy

a policja ? chyba byłby mandacik za takie przewozenie malucha slicznotko

chyba naprawde musze wyluzowac

[Agentka]

w takim razie dzieki mała - juz mam problem z głowy , wezme te dwa komplety

smska Ci nadałam, ale mam oczekujące

[Agentka]

w takim razie dzieki mała - juz mam problem z głowy , wezme te dwa komplety

smska Ci nadałam, ale mam oczekujące

[Nutka]

Oni, Blondi wszyscy ciemni w tych sprawach Zadzwonisz ze szpitala i poinstuujesz gluptasku
Wyslij mi Twój nr komory bo posiałam plisss

[Nutka]

Oni, Blondi wszyscy ciemni w tych sprawach Zadzwonisz ze szpitala i poinstuujesz gluptasku
Wyslij mi Twój nr komory bo posiałam plisss

[paula78]

Oleńko,moja córka urodziła sie 19 maja wiec przy wypisie TŻ pezywiózł kaftanik, śpioszki,,koszulka,czapka ,do rożka i do domu.
to wszytsko ,więc stay cool and take care
pzdr.
paula

[paula78]

Oleńko,moja córka urodziła sie 19 maja wiec przy wypisie TŻ pezywiózł kaftanik, śpioszki,,koszulka,czapka ,do rożka i do domu.
to wszytsko ,więc stay cool and take care
pzdr.
paula

[Nutka]

Hi hi jeszcze jeno Kofana panikaro ja byłam tak przejeta ze przygotowałam ciuszki dla córki...ale..zapomnialam o sobie ..wracałam w sukience i tenisowkach..a ur. 10.X wyszłam przed 1 listopada..

[Nutka]

Hi hi jeszcze jeno Kofana panikaro ja byłam tak przejeta ze przygotowałam ciuszki dla córki...ale..zapomnialam o sobie ..wracałam w sukience i tenisowkach..a ur. 10.X wyszłam przed 1 listopada..

[Agentka]

wysle numer masz racje, zadzwonie ze szpitala

taaak, no mam juz powyzej uszu tych ciuchów ciazowych, ale pamietam o tym zeby nie wracac na golasa

Nuti

[Agentka]

wysle numer masz racje, zadzwonie ze szpitala

taaak, no mam juz powyzej uszu tych ciuchów ciazowych, ale pamietam o tym zeby nie wracac na golasa

Nuti

[Agentka]

Pauluś dziekuje potwierdziłas moje przypuszczenia

[Agentka]

Pauluś dziekuje potwierdziłas moje przypuszczenia

[olencja]

Agentka-Ola napisał(a):
> acha...
>
> taak, no ale ja bym chciała zebym mogła przygotowac dla Ti, zeby mógł nam wziac te ciuszki, bo on jest zielonyyyy..ostatnio tłumaczyłam co to rożek i do czego słuzy
>
> a policja ? chyba byłby mandacik za takie przewozenie malucha slicznotko
>
> chyba naprawde musze wyluzowac


Oj wyluzuj Olcia
Powiem Ci, że ja naszykowałam wszystko, wszystko starałam się wytłumaczyć temu mojemu facetowi, a jak chwilę po porodzie dostał Ulkę na ręce to doznał takiego szoku, że i tak nic nie wiedział. Położne mi przyszły powiedzieć (ja byłam wtedy w sali obok zszywana po cc), że mojemu mężowi mowę odebrało I tak pomimo tego, że naszykowałam dla Uli całą torbę ubranek (i mój ukochany sam ją przyniósł na salę porodową) została ubrana w szpitalne ciuszki bo tatuś nie wiedział czy mamy dla niej ubranka

Jeżeli chodzi o przewjazd ze szpitala (my mieliśmy 70 km do zrobienia) planowałam fotelik. Ale jak zobaczyłam jaka to jest kruszynka to zwątpiłam. Poradziłam się położnej i ona powiedziała, że zgodnie z przepisami to trzeba w foteliku, ale ona by swojego dziecka tak nie przewiozła, to bardzo źle wpływa na kręgosłup (nie da rady tam dzieciaka płasko ułożyć, musi być trochę wygięty). Więc zdecydowaliśmy się przewieźć w gondolce. Co prawda nie była to ta "specjalna" do przypinania pasami, ale pokombinowaliśmy i ją przypieliśmy. Stwierdziliśmy, że lepiej zapłacić mandat, kręgosłup ma się w końcu jeden.
W foteliku mała jeździ odkąd skończyła miesiąc.
Tak w ogóle to uwielbia jazdę samochodem
Muszę lecieć bo coś zaczyna marudzić.
Papatki
Powodzenia

[olencja]

Agentka-Ola napisał(a):
> acha...
>
> taak, no ale ja bym chciała zebym mogła przygotowac dla Ti, zeby mógł nam wziac te ciuszki, bo on jest zielonyyyy..ostatnio tłumaczyłam co to rożek i do czego słuzy
>
> a policja ? chyba byłby mandacik za takie przewozenie malucha slicznotko
>
> chyba naprawde musze wyluzowac


Oj wyluzuj Olcia
Powiem Ci, że ja naszykowałam wszystko, wszystko starałam się wytłumaczyć temu mojemu facetowi, a jak chwilę po porodzie dostał Ulkę na ręce to doznał takiego szoku, że i tak nic nie wiedział. Położne mi przyszły powiedzieć (ja byłam wtedy w sali obok zszywana po cc), że mojemu mężowi mowę odebrało I tak pomimo tego, że naszykowałam dla Uli całą torbę ubranek (i mój ukochany sam ją przyniósł na salę porodową) została ubrana w szpitalne ciuszki bo tatuś nie wiedział czy mamy dla niej ubranka

Jeżeli chodzi o przewjazd ze szpitala (my mieliśmy 70 km do zrobienia) planowałam fotelik. Ale jak zobaczyłam jaka to jest kruszynka to zwątpiłam. Poradziłam się położnej i ona powiedziała, że zgodnie z przepisami to trzeba w foteliku, ale ona by swojego dziecka tak nie przewiozła, to bardzo źle wpływa na kręgosłup (nie da rady tam dzieciaka płasko ułożyć, musi być trochę wygięty). Więc zdecydowaliśmy się przewieźć w gondolce. Co prawda nie była to ta "specjalna" do przypinania pasami, ale pokombinowaliśmy i ją przypieliśmy. Stwierdziliśmy, że lepiej zapłacić mandat, kręgosłup ma się w końcu jeden.
W foteliku mała jeździ odkąd skończyła miesiąc.
Tak w ogóle to uwielbia jazdę samochodem
Muszę lecieć bo coś zaczyna marudzić.
Papatki
Powodzenia

[Mysia-pysia]

Kochane, przecież noworodek jest w zupełności przyzwyczajony do pozycji lekko wygiętej, w brzuszku miał jeszcze bardziej (z pozoru) niewygodną pozycję!!! Pomijając mandat, to nieryzowałabym zdrowia i życia nowonarodzonej dzidzi, tylko fotelik czy przystosowana gondolka chroni (i tak w sposób ograniczony) w razie wypadku czy stłuczki. I tylko to OCHRONI delikatny kręgosłup, a Mama trzymająca na rękach mimo najszczerszych chęci nie ma szans!!! Pozdrawiam i powodzenia!!!

[Mysia-pysia]

Kochane, przecież noworodek jest w zupełności przyzwyczajony do pozycji lekko wygiętej, w brzuszku miał jeszcze bardziej (z pozoru) niewygodną pozycję!!! Pomijając mandat, to nieryzowałabym zdrowia i życia nowonarodzonej dzidzi, tylko fotelik czy przystosowana gondolka chroni (i tak w sposób ograniczony) w razie wypadku czy stłuczki. I tylko to OCHRONI delikatny kręgosłup, a Mama trzymająca na rękach mimo najszczerszych chęci nie ma szans!!! Pozdrawiam i powodzenia!!!

[Karmen]

Agentka-Ola napisał(a):
> Nutttiii dzis napisze Ci w mailiku o tych włoskach..wiesz ze znowu miałam wirusa ? ja nie wiem, co z tą moją pocztą, Ti sie wkurza, a ja niczemu nie jestem winna, ja sie na tym nie znam
>
> dziekuje kochanie, mam nadzieje, ze to juz za tydzien, bo umre inaczej kregosłupa nie czuje, a znajomy ostatnio jak mnie spotkaŁ zapytał czy przypadkiem nie spodziewam sie blizniaków dowcipnis fakt, ze brzuch mam wieeelgachny i pod samą brodą niemalze, ale zeby od razu blizniaki troche jednak przesadził..
>
> ty tez sie tak meczyłas w koncówce ciązy ? uch...
>
>

Pozwoliłam sobie Olu podłączyć sie do tego postu rozbawiła mnie ta kwestia o brzychu Ja też należę już do ogromnych brzuchaczy i jestem zadziwiona, że przy końcówce pierwszej ciąży nie było mi tak ciężko jak teraz. Co prawda trochę jestem sama sobie winna bo szalałam z pożądkami, ale naprawdę nawet zmiana boku w nocy to już duży problem i wysiłek Ten bębenek tak mi ostatnio spadł, że jest od wczoraj pępkiem w dół ale mimo to dzidzia twardo siedzi...
Co do tego ubierania jeszcze, to naprawdę radziłabym z doświadczenia nie przegrzewać i założyć poprostu 1 warstwę więcej niż dorosły człowiek i to w zupełności wystarcza. Czasami aż żal mi gardło ściska kiedy latem ogladam mamy ubrane i koszulki na ramiączkach a w wózku leży dzidziuś w czapeczce, śpiochach, pajacyku, skarpetkach a na to wrzystko wełniany kocyk... zgroza co?
Ważne jest by pamiętać, że rączki i stópki dzidziusia apsolutnie nie wskazują jego ciepłoty ciała. To czy dzidzi jest ciepło sprawdza sie na brzuszku i pleckach.
Pozdrawiam Cię najserdeczniej i życzę dużo siły. Zobaczysz, że radość przysłoni nam te wszystkie cierpienia

[Karmen]

Agentka-Ola napisał(a):
> Nutttiii dzis napisze Ci w mailiku o tych włoskach..wiesz ze znowu miałam wirusa ? ja nie wiem, co z tą moją pocztą, Ti sie wkurza, a ja niczemu nie jestem winna, ja sie na tym nie znam
>
> dziekuje kochanie, mam nadzieje, ze to juz za tydzien, bo umre inaczej kregosłupa nie czuje, a znajomy ostatnio jak mnie spotkaŁ zapytał czy przypadkiem nie spodziewam sie blizniaków dowcipnis fakt, ze brzuch mam wieeelgachny i pod samą brodą niemalze, ale zeby od razu blizniaki troche jednak przesadził..
>
> ty tez sie tak meczyłas w koncówce ciązy ? uch...
>
>

Pozwoliłam sobie Olu podłączyć sie do tego postu rozbawiła mnie ta kwestia o brzychu Ja też należę już do ogromnych brzuchaczy i jestem zadziwiona, że przy końcówce pierwszej ciąży nie było mi tak ciężko jak teraz. Co prawda trochę jestem sama sobie winna bo szalałam z pożądkami, ale naprawdę nawet zmiana boku w nocy to już duży problem i wysiłek Ten bębenek tak mi ostatnio spadł, że jest od wczoraj pępkiem w dół ale mimo to dzidzia twardo siedzi...
Co do tego ubierania jeszcze, to naprawdę radziłabym z doświadczenia nie przegrzewać i założyć poprostu 1 warstwę więcej niż dorosły człowiek i to w zupełności wystarcza. Czasami aż żal mi gardło ściska kiedy latem ogladam mamy ubrane i koszulki na ramiączkach a w wózku leży dzidziuś w czapeczce, śpiochach, pajacyku, skarpetkach a na to wrzystko wełniany kocyk... zgroza co?
Ważne jest by pamiętać, że rączki i stópki dzidziusia apsolutnie nie wskazują jego ciepłoty ciała. To czy dzidzi jest ciepło sprawdza sie na brzuszku i pleckach.
Pozdrawiam Cię najserdeczniej i życzę dużo siły. Zobaczysz, że radość przysłoni nam te wszystkie cierpienia