serce

[201608040942]

Dzewczyny jestem taka szczesliwa. Wlasnie wrocilam od pani lekarz ktora datowala moja ciaze na 7 tydzien, chodz wedlug mnie to nie mozliwe , ona poprostu wziela czas zaraz po miesiaczce, a ja wiem doklasnie kiedy poczecie mialo miejsc. No ale to nie wazne jeden tydzien w te czy we w te. zrobila mi USG i widzialam bijace serduszko. Na poczatku nie widzialam nic, ona sama powiedziala to poczatek wiec ciezko cos zobaczyc, ale pokazala mi gdzie mam patrzec zeby zobaczyc ze cos bije i zobaczylam jak sie rusza serduszko, a zdjecie bede miec nastepnym razem zrobione jak malenstwo bedzie juz do zobaczenia na monitorze.
Ciekawa jestem jak wy zareagowalyscie jak zobaczylyscie ze cos tam bije na ekranie. Mnie taka duma rozpiera. Bije we mnie male serduszko, chyrste chyba sie rozrycze ze szczescia, musze konczyc ten temat bo juz klawiatury nie widze

[201608040942]

Dzewczyny jestem taka szczesliwa. Wlasnie wrocilam od pani lekarz ktora datowala moja ciaze na 7 tydzien, chodz wedlug mnie to nie mozliwe , ona poprostu wziela czas zaraz po miesiaczce, a ja wiem doklasnie kiedy poczecie mialo miejsc. No ale to nie wazne jeden tydzien w te czy we w te. zrobila mi USG i widzialam bijace serduszko. Na poczatku nie widzialam nic, ona sama powiedziala to poczatek wiec ciezko cos zobaczyc, ale pokazala mi gdzie mam patrzec zeby zobaczyc ze cos bije i zobaczylam jak sie rusza serduszko, a zdjecie bede miec nastepnym razem zrobione jak malenstwo bedzie juz do zobaczenia na monitorze.
Ciekawa jestem jak wy zareagowalyscie jak zobaczylyscie ze cos tam bije na ekranie. Mnie taka duma rozpiera. Bije we mnie male serduszko, chyrste chyba sie rozrycze ze szczescia, musze konczyc ten temat bo juz klawiatury nie widze

[mala-czarna]

Przede wszystkim - gratulacje!!!
Ja co prawda szłam po zrobieniu testu i już podejrzewałam ciążę, ale aż zaniemówiłam jak zobaczyłam na ekranie USG takie maleńkie bijące COŚ.
A na zdjęciu wyszła mi nawet jeszcze nie fasolka a taka większa plamka.
Ale jeszcze wiele, wiele podobnych emocji przed Tobą - pierwszy widok kręgosłupika, buzi, paluszków, pierwsze kopnięcie, czkawka...
Ech, chwilami jak się nad tym zastanawiam i przypominam sobie, to mi żal, że to już prawie koniec...
Albo raczej początek - mam termin... pojutrze.
Wszystkiego dobrego!
Dbaj o siebie!

[mala-czarna]

Przede wszystkim - gratulacje!!!
Ja co prawda szłam po zrobieniu testu i już podejrzewałam ciążę, ale aż zaniemówiłam jak zobaczyłam na ekranie USG takie maleńkie bijące COŚ.
A na zdjęciu wyszła mi nawet jeszcze nie fasolka a taka większa plamka.
Ale jeszcze wiele, wiele podobnych emocji przed Tobą - pierwszy widok kręgosłupika, buzi, paluszków, pierwsze kopnięcie, czkawka...
Ech, chwilami jak się nad tym zastanawiam i przypominam sobie, to mi żal, że to już prawie koniec...
Albo raczej początek - mam termin... pojutrze.
Wszystkiego dobrego!
Dbaj o siebie!

[201608040942]

jakis specjalnych zalecen nie dostalam tylko mam sobie kupic kwas foliowy i jak chce to witamink np. centrum. Teraz jest lato a latem je sie wiecej warzywek, no i mam duzo pic, ale to dla mjnie zadne zalecenie bo ja juz od pierwszego dnia jak mialam miesiaczke dostac a jej nie balo to taka spragniona chodze ciagle mi sie chce pic. Wlasnie przejrzalam te wszystkie reklamy i ulotki co dostalam i jutro zaczne studiowac dokladnie. Zanim ja to przerobie to troche mi zejdzie , wiem juz ze bez slowniczka sie nie obejdzie za duzo fachowego nazwenictwa a ja nie wszystkie te slowa po niemiecku znam. Najwazniejsze ze lakarka jest super bardzo mila pani i delikatna (nie to co w PL czesto mnie bolalo jak mi wziernik na sile wepchla). pani jest fajna i na kazde pytanie mi odpowiedziala bez glupiego podsmiewania sie, jak to czesto mialao miejscie jeszcze w PL(jak ja nie lubialam tej mojej starej lekarki). Ona nawet mi nigdy piersi nie zbadala a tu na dzien dobry, wymaz gdzie odrazu pani patrzyla pod mikroskop ,a u mnie w PL musialm czekac bo ona nie robi tylko laboratorium. nastepnym razem musze sie zapytac o porod czy z astygmatyzmem mozan naturalnie rodzic?. Oczywiscie pani w PL sie glupio usmiechnela i nic nie odpowiedziala, a ja slyszalam i w poznanskiej talewizji taka poruta byla ze babka starcila wzrok ale na szczescie po dwoch godzinach odzyskala i wtedy powiedziano ze jesli ktois ma taka wade wzroku jak astygmatyzm to moze sie to slepota skonczyc, a ja mam astygmatyzm i to podobno ten gorszy bo polaczony z krotkowzrocznoscia, wiec... Lepiej sie upewnic, zeby potem nie zalowac.

[201608040942]

jakis specjalnych zalecen nie dostalam tylko mam sobie kupic kwas foliowy i jak chce to witamink np. centrum. Teraz jest lato a latem je sie wiecej warzywek, no i mam duzo pic, ale to dla mjnie zadne zalecenie bo ja juz od pierwszego dnia jak mialam miesiaczke dostac a jej nie balo to taka spragniona chodze ciagle mi sie chce pic. Wlasnie przejrzalam te wszystkie reklamy i ulotki co dostalam i jutro zaczne studiowac dokladnie. Zanim ja to przerobie to troche mi zejdzie , wiem juz ze bez slowniczka sie nie obejdzie za duzo fachowego nazwenictwa a ja nie wszystkie te slowa po niemiecku znam. Najwazniejsze ze lakarka jest super bardzo mila pani i delikatna (nie to co w PL czesto mnie bolalo jak mi wziernik na sile wepchla). pani jest fajna i na kazde pytanie mi odpowiedziala bez glupiego podsmiewania sie, jak to czesto mialao miejscie jeszcze w PL(jak ja nie lubialam tej mojej starej lekarki). Ona nawet mi nigdy piersi nie zbadala a tu na dzien dobry, wymaz gdzie odrazu pani patrzyla pod mikroskop ,a u mnie w PL musialm czekac bo ona nie robi tylko laboratorium. nastepnym razem musze sie zapytac o porod czy z astygmatyzmem mozan naturalnie rodzic?. Oczywiscie pani w PL sie glupio usmiechnela i nic nie odpowiedziala, a ja slyszalam i w poznanskiej talewizji taka poruta byla ze babka starcila wzrok ale na szczescie po dwoch godzinach odzyskala i wtedy powiedziano ze jesli ktois ma taka wade wzroku jak astygmatyzm to moze sie to slepota skonczyc, a ja mam astygmatyzm i to podobno ten gorszy bo polaczony z krotkowzrocznoscia, wiec... Lepiej sie upewnic, zeby potem nie zalowac.

[mala-czarna]

No koniecznie zapytaj o astygmatyzm! Ja mam "tylko" krótkowzroczność i to poniżej -15, więc nie mam przeszkód do porodu naturalnego.
I mam nadzieję, że i bez znieczulenia jakoś dam sobie radę.
A witaminki - ja łykam od początku Prenatal, ale nie wiem, czy u Ciebie jest dostępny, ale na pewno jakieś inne będą - takie specjalnie skomponowane dla ciężarówek.
A woda, owoce, warzywa i chude mięso - to podstawa.

[mala-czarna]

No koniecznie zapytaj o astygmatyzm! Ja mam "tylko" krótkowzroczność i to poniżej -15, więc nie mam przeszkód do porodu naturalnego.
I mam nadzieję, że i bez znieczulenia jakoś dam sobie radę.
A witaminki - ja łykam od początku Prenatal, ale nie wiem, czy u Ciebie jest dostępny, ale na pewno jakieś inne będą - takie specjalnie skomponowane dla ciężarówek.
A woda, owoce, warzywa i chude mięso - to podstawa.

[201608040942]

no wlasnie powiedziala mi ta moja lekarka ze taraz jak jem wiecej warzyw i owocow to nie musze kupowac witaminek ale ja sobie kupie tak na wszelko wypadek. A o tych specjalnych dla ciezarowek to powiedziala ze sza bardzo drogie i to jest to samo co zwykly komplet witamin. Jest wszystko ok. Macica sie rozpulchnia a wejscie do macicy jest zwarte , trzymy sie kupy wiec nie potrzebuje niczego specjalnego. mam jesc normalnie, zeby sie nie roztyc, a z czasem jak przybire na wadze to zobaczy jak te moje naczynka i zyly beda sie zachowywac, bo moze bedzie musiala mi przepisac rajstopy przeciwzylakowe. No jestem taka zadowolona, taka ta pani fajna i nie smieje sie na zadawane przeze mnie pytania nie ta co w PL, nigdy sie nic od niej nie dowiedzialam co mnie interesowalo. Ta nawet odpowiedziala mi jak sie ma moje zdrowie do depilacji intymnej czy moge to robic czy nie i nie zachowywala sie jakos tak dziwnie jak ta w moja wczesniejsza w PL. a nadodatek znalazlam w tej walizeczce co dostalam z ultkami i katalogami , to znalazlam mala lyzke i wideliec z plastiku i specjalny olejek z wit.A i E na rozstepy(probne opakowanie). No poprostu jestem pod wrazeniem, moje kolezanki w PL nie mialy tego tyle co ja, mala ulotka, a ja- rozne czasopisama o dzieciach.

[201608040942]

no wlasnie powiedziala mi ta moja lekarka ze taraz jak jem wiecej warzyw i owocow to nie musze kupowac witaminek ale ja sobie kupie tak na wszelko wypadek. A o tych specjalnych dla ciezarowek to powiedziala ze sza bardzo drogie i to jest to samo co zwykly komplet witamin. Jest wszystko ok. Macica sie rozpulchnia a wejscie do macicy jest zwarte , trzymy sie kupy wiec nie potrzebuje niczego specjalnego. mam jesc normalnie, zeby sie nie roztyc, a z czasem jak przybire na wadze to zobaczy jak te moje naczynka i zyly beda sie zachowywac, bo moze bedzie musiala mi przepisac rajstopy przeciwzylakowe. No jestem taka zadowolona, taka ta pani fajna i nie smieje sie na zadawane przeze mnie pytania nie ta co w PL, nigdy sie nic od niej nie dowiedzialam co mnie interesowalo. Ta nawet odpowiedziala mi jak sie ma moje zdrowie do depilacji intymnej czy moge to robic czy nie i nie zachowywala sie jakos tak dziwnie jak ta w moja wczesniejsza w PL. a nadodatek znalazlam w tej walizeczce co dostalam z ultkami i katalogami , to znalazlam mala lyzke i wideliec z plastiku i specjalny olejek z wit.A i E na rozstepy(probne opakowanie). No poprostu jestem pod wrazeniem, moje kolezanki w PL nie mialy tego tyle co ja, mala ulotka, a ja- rozne czasopisama o dzieciach.

[201608040942]

no wlasnie powiedziala mi ta moja lekarka ze taraz jak jem wiecej warzyw i owocow to nie musze kupowac witaminek ale ja sobie kupie tak na wszelko wypadek. A o tych specjalnych dla ciezarowek to powiedziala ze sza bardzo drogie i to jest to samo co zwykly komplet witamin. Jest wszystko ok. Macica sie rozpulchnia a wejscie do macicy jest zwarte , trzymy sie kupy wiec nie potrzebuje niczego specjalnego. mam jesc normalnie, zeby sie nie roztyc, a z czasem jak przybire na wadze to zobaczy jak te moje naczynka i zyly beda sie zachowywac, bo moze bedzie musiala mi przepisac rajstopy przeciwzylakowe. No jestem taka zadowolona, taka ta pani fajna i nie smieje sie na zadawane przeze mnie pytania nie ta co w PL, nigdy sie nic od niej nie dowiedzialam co mnie interesowalo. Ta nawet odpowiedziala mi jak sie ma moje zdrowie do depilacji intymnej czy moge to robic czy nie i nie zachowywala sie jakos tak dziwnie jak ta w moja wczesniejsza w PL. a nadodatek znalazlam w tej walizeczce co dostalam z ultkami i katalogami , to znalazlam mala lyzke i wideliec z plastiku i specjalny olejek z wit.A i E na rozstepy(probne opakowanie). No poprostu jestem pod wrazeniem, moje kolezanki w PL nie mialy tego tyle co ja, mala ulotka, a ja- rozne czasopisama o dzieciach.

[201608040942]

no wlasnie powiedziala mi ta moja lekarka ze taraz jak jem wiecej warzyw i owocow to nie musze kupowac witaminek ale ja sobie kupie tak na wszelko wypadek. A o tych specjalnych dla ciezarowek to powiedziala ze sza bardzo drogie i to jest to samo co zwykly komplet witamin. Jest wszystko ok. Macica sie rozpulchnia a wejscie do macicy jest zwarte , trzymy sie kupy wiec nie potrzebuje niczego specjalnego. mam jesc normalnie, zeby sie nie roztyc, a z czasem jak przybire na wadze to zobaczy jak te moje naczynka i zyly beda sie zachowywac, bo moze bedzie musiala mi przepisac rajstopy przeciwzylakowe. No jestem taka zadowolona, taka ta pani fajna i nie smieje sie na zadawane przeze mnie pytania nie ta co w PL, nigdy sie nic od niej nie dowiedzialam co mnie interesowalo. Ta nawet odpowiedziala mi jak sie ma moje zdrowie do depilacji intymnej czy moge to robic czy nie i nie zachowywala sie jakos tak dziwnie jak ta w moja wczesniejsza w PL. a nadodatek znalazlam w tej walizeczce co dostalam z ultkami i katalogami , to znalazlam mala lyzke i wideliec z plastiku i specjalny olejek z wit.A i E na rozstepy(probne opakowanie). No poprostu jestem pod wrazeniem, moje kolezanki w PL nie mialy tego tyle co ja, mala ulotka, a ja- rozne czasopisama o dzieciach.

[Basia_K]

Moni! ogromne gratulacje! Przed toba jeden z najfajniejszych okresów w życiu! Ja na tym etapie co ty byłam ponad rok temu, teraz mam 6-cio miesięcznego synka. Jak pierwszy raz usłyszałam bicie jego serduszka, nie na monitorze, tylko słuchałam w takim głośniczku, to płakałam ze szczęścia. Pierwszy raz w życiu. Ciekawe uczucie śmiejesz się, lecą łzy i takie szlochanie. Potem, jak pierwszy raz mnie maluszek kopnął (akurat leżałam na łóżku), to mnie aż poderwało do góry, żeby biec do męża i mu powiedzieć. Potem, jak byłam w siódmym miesiącu, to lubiliśmy się kąpać (ja i dzidziuś). Leżałam w wannie, brzuch do góry a mały się kotłował, kopał, kręcił. Fajnie to wyglądało, cały brzuch falował. Jak go delikatnie nacisnęłam, to mały kopał w to miejsce. W nocy to mnie czasami budził, tak szalał. Mąż zartował, że kręci się jak w pralce. Teraz też jest strasznie ruchliwy. Moni, korzystaj z ciąży, to naprawdę cudowny okres. Wiem, że nie da się odpocząć na zapas, a szkoda. Jak Krzysio się urodził, to czasami nie wiedziałam jak się nazywam. Ale to wszystko jest takie "dobre" zmęczenie.
Mała Czarna - trzymam za Ciebie i dzieciątko kciuki! Pewnie znikniesz na jakiś czas z wizażu, ale bedziesz miała dużo w realu. Życzę dużo siły. Wiesz, że nie można nawet nic pić w trakcie porodu? Najwyżej zwilżać usta. Praynajmniej w tym szpitalu, gdzie rodziłam tak było. Chodzi o to, że nigdy nie wiadomo, czy poród nie skończy się cesarką, a wtedy wymóg anestezjologów jest taki, aby pacjentka od 8 godzin nic nie jadła ani nie piła. Mnie w trakcie porodu mąż pilnował i dobrze, bo w końcu pojechałam na stół. Ale dobrze, bo dzięki temu Krzyś sie nie zmęczył! Był ładny jak wyjęty z pudełka!
Jeszcze raz pozdrawiam was mamusie!!!

[Basia_K]

Moni! ogromne gratulacje! Przed toba jeden z najfajniejszych okresów w życiu! Ja na tym etapie co ty byłam ponad rok temu, teraz mam 6-cio miesięcznego synka. Jak pierwszy raz usłyszałam bicie jego serduszka, nie na monitorze, tylko słuchałam w takim głośniczku, to płakałam ze szczęścia. Pierwszy raz w życiu. Ciekawe uczucie śmiejesz się, lecą łzy i takie szlochanie. Potem, jak pierwszy raz mnie maluszek kopnął (akurat leżałam na łóżku), to mnie aż poderwało do góry, żeby biec do męża i mu powiedzieć. Potem, jak byłam w siódmym miesiącu, to lubiliśmy się kąpać (ja i dzidziuś). Leżałam w wannie, brzuch do góry a mały się kotłował, kopał, kręcił. Fajnie to wyglądało, cały brzuch falował. Jak go delikatnie nacisnęłam, to mały kopał w to miejsce. W nocy to mnie czasami budził, tak szalał. Mąż zartował, że kręci się jak w pralce. Teraz też jest strasznie ruchliwy. Moni, korzystaj z ciąży, to naprawdę cudowny okres. Wiem, że nie da się odpocząć na zapas, a szkoda. Jak Krzysio się urodził, to czasami nie wiedziałam jak się nazywam. Ale to wszystko jest takie "dobre" zmęczenie.
Mała Czarna - trzymam za Ciebie i dzieciątko kciuki! Pewnie znikniesz na jakiś czas z wizażu, ale bedziesz miała dużo w realu. Życzę dużo siły. Wiesz, że nie można nawet nic pić w trakcie porodu? Najwyżej zwilżać usta. Praynajmniej w tym szpitalu, gdzie rodziłam tak było. Chodzi o to, że nigdy nie wiadomo, czy poród nie skończy się cesarką, a wtedy wymóg anestezjologów jest taki, aby pacjentka od 8 godzin nic nie jadła ani nie piła. Mnie w trakcie porodu mąż pilnował i dobrze, bo w końcu pojechałam na stół. Ale dobrze, bo dzięki temu Krzyś sie nie zmęczył! Był ładny jak wyjęty z pudełka!
Jeszcze raz pozdrawiam was mamusie!!!

[WioletaM]

Na początku gratuluję Ci.
Na studiach dowiedziałam się, że tabletki centrum są najgorsze, bo zawieraja wszystkie witaminy, a nie każdemu człowiekowi wszystkie są potrzebne. Ja na początku brałam Maternę, ale zwymiotowałam po nich, bo były bardzo duże. Potem brałam Falvit. Tani, a dobry.

P.S. Nie wszyscy ginekolodzy w Polsce są tacy niedelikatni jak Twoja była lekarka. Ja miałam super delikatnego lekarza, który odpowiedział na każde moje pytanie nie wyśmiewając się ze mnie.

[WioletaM]

Na początku gratuluję Ci.
Na studiach dowiedziałam się, że tabletki centrum są najgorsze, bo zawieraja wszystkie witaminy, a nie każdemu człowiekowi wszystkie są potrzebne. Ja na początku brałam Maternę, ale zwymiotowałam po nich, bo były bardzo duże. Potem brałam Falvit. Tani, a dobry.

P.S. Nie wszyscy ginekolodzy w Polsce są tacy niedelikatni jak Twoja była lekarka. Ja miałam super delikatnego lekarza, który odpowiedział na każde moje pytanie nie wyśmiewając się ze mnie.

[justa2]

Moje gratulacje Moni,dobrze Cie rozumiem bo jestem w 13 tygodniu ciąży.Widok bijącego serduszka zapamietam chyba do końca zycia.Przy okazji mam teżpytanie do mamuś-kiedy ciąża staje sie widoczna tzn.brzuszek?Ja nie mieszcze sie juz we wszystkie swoje ciuchy ale brzuszek nie jest jeszcze tak widoczny(a juz bym chciała).
Pozdrawiam ciepło bo słoneczko za oknem
Justyna

[justa2]

Moje gratulacje Moni,dobrze Cie rozumiem bo jestem w 13 tygodniu ciąży.Widok bijącego serduszka zapamietam chyba do końca zycia.Przy okazji mam teżpytanie do mamuś-kiedy ciąża staje sie widoczna tzn.brzuszek?Ja nie mieszcze sie juz we wszystkie swoje ciuchy ale brzuszek nie jest jeszcze tak widoczny(a juz bym chciała).
Pozdrawiam ciepło bo słoneczko za oknem
Justyna

[201608040942]

Jak juz sie nie miescisz w ciuchy to ci juz duzo nie zostalo tylko patrzec jak cie wysadzi.
Swoja droga to ja bym mogla cale zycie w ciazy chodzic, jakby to fajnie bylo gdyby mozna bylo powiedziec sobie kiedy sie chce urodzic,a jak nie to i 2 lata chodzic jak slon. Bardzo podobaja mi sie kobiety w ciazy, ale tylko te ktore nie przytyje za duzo i maja pupe jak przed ciaza a tylko brzuszek jest i te ciuchy sa takie ladne i praktyczne , mozna je nawet po ciazy zalozyc.

[201608040942]

Jak juz sie nie miescisz w ciuchy to ci juz duzo nie zostalo tylko patrzec jak cie wysadzi.
Swoja droga to ja bym mogla cale zycie w ciazy chodzic, jakby to fajnie bylo gdyby mozna bylo powiedziec sobie kiedy sie chce urodzic,a jak nie to i 2 lata chodzic jak slon. Bardzo podobaja mi sie kobiety w ciazy, ale tylko te ktore nie przytyje za duzo i maja pupe jak przed ciaza a tylko brzuszek jest i te ciuchy sa takie ladne i praktyczne , mozna je nawet po ciazy zalozyc.

[Karmen]

Ja to na swoje pierwsze usg trafiłam co prawda, po krwawieniu z powodu odklejania się maluszka, ale jak z mężem zobaczyliśmy tą małą fasolkę (bo tak wyglądała) to bylo coś... naprawdę chciało się ryczeć.
Gratulacje moni, jesteś mamusią!!!!
Klarysa

[Karmen]

Ja to na swoje pierwsze usg trafiłam co prawda, po krwawieniu z powodu odklejania się maluszka, ale jak z mężem zobaczyliśmy tą małą fasolkę (bo tak wyglądała) to bylo coś... naprawdę chciało się ryczeć.
Gratulacje moni, jesteś mamusią!!!!
Klarysa