![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2
|
Ciągły strach
Witajcie! Bardzo długo zastanawiałam się nad tym, żeby tu do Was napisać. Chodzi o to, że po prostu nie mam się komu wygadać, komu o wszystkim powiedzieć.
Jestem z moim TŻ od 4 lat, ja mam 19, on 20 lat. Do tej pory nasz związek był idealny, szczerze mogę powiedzieć, że taki był. Wiadomo czasami zdarzały się kłótnie mniejsze lub większe, ale zawsze potrafiliśmy sobie wszystko wyjaśnić. Mój TŻ zaczął pracować, pracuje już jakieś pół roku, ja od 1.5 miesiąca jestem na stażu i tu zaczęły się lekkie problemy. Wiadomo, że skoro oboje chodzimy do pracy (a nie mieszkamy razem), to widujemy się rzadziej i krócej. Chociaż staramy się każdą wolną chwilę spędzać razem. Już się tak przyzwyczailiśmy, że widujemy się codziennie i jest nam troche ciężko się teraz przestawić. To, co nie daje mi spokoju miało miejsce jakiś miesiąc temu. Po tygodniu nie widzenia się, mój TŻ stwierdził, że musimy poważnie pogadać, ale w weekend, ze spokojem (ja byłam akurat w pracy a, że miałam luźniejszy dzień więc mogliśmy sobie ze spokojem pisać smsy). Oczywiście nie dałam mu spokoju i nalegałam , żeby mi powiedział o co chodzi. Napisał coś, czego bym się nigdy nie spodziewała, a mianowicie, że jest między nami coś nie tak, że po prostu nie potrafi mi napisać, a już tym bardziej powiedzieć, że mnie kocha, że nie wie dlaczego tak jest i, że potrzebuje czasu. Byłam w szoku! Nigdy nie przypuszczałabym, że kiedykolwiek usłyszę coś takiego. Po tej widomości poprosiłam o natychmiastowe spotkanie, było wiele łez, próśb (z mojej strony), mieliśmy przecież tyle planów na przyszłość. W końcu wyjaśniliśmy sobie wszystko, przepraszał, mówił, że nie wie dlaczego mi to wszystko napisał, że może przez to, że nie widzieliśmy się tydzień (a dla nas to strasznie długo), że bardzo mnie kocha, że zależy mu na mnie itp. Od tego czasu minęło już troche czasu, mój TŻ jest cudowny, czuły i taki jak był przedtem, nic się nie zmienił. Niestety problem jest we mnie. Mimo, że wszystko jest wyjaśnione, nadal planujemy swoją przyszłość razem, coś jest nie tak ze mną. Ciągle się boję tego co będzie dalej z nami, boję się, że sytuacja może się powtórzyć, mam już jakąś obsesję na tym punkcie, Codziennie płacze, nie potrafię nawet powiedzieć dlaczego. „Liczę” każde „kocham cię”, które mówi mi mój TŻ. Kiedy nie robi tego przez np. dwie godziny, zaczynam mieć już dziwne myśli, że może jest coś nie tak? Kiedy nie możemy się spotkać w jakiś dzień, bo po prostu nie ma jak (praca), to po prostu boję się, że tamta sytuacja się powtórzy, ufam mojemu TŻ, ale jednak te cholerne wątpliwości. Między nami jest naprawdę cudownie, jak w bajce. Jednak mój problem strasznie mnie męczy, ciągle myślę o tym wszystkim, coś jest ze mną nie tam. Bardzo kocham mojego TŻ i nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy się rozstać, to po prostu nie wchodzi w grę. Może to wszystko wydawać Wam się błahe, ale mnie to strasznie męczy, nie potrafię zapomnieć, chociaż bardzo bym chciała. Chciałabym, żeby było tak jak kiedyś, żebym nie musiała się martwić i bać się każdego następnego dnia, tego co będzie. Nie chce, żebyście myślały, że jestem jakaś dziwna, albo coś. Chce tylko żebyście mi poradziły w miarę możliwości jak mam sobie poradzić z moim problemem (o ile można to tak nazwać), jak przestać się zadręczać? Każda rada będzie dla mnie ważna, bo ja już sama nie wiem co mam ze sobą zrobic ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z Nikąd.
Wiadomości: 522
|
Dot.: Ciągły strach
To trąca kochana o obsesję, powiedz mu o tym. Dzięki rozmowie możecie sobie wyjaśnić, to co Cię trapi. Poniekąd Cię rozumiem, bo niedawno znalałam się w podobnej sytuacji, lecz o nieco innym podłożu. Jak widzisz była to dla Was nowa sytuacja. Wyjaśniliście sobie te niedopowiedzenia, jest ok. Nie myśl o tym tyle, bo nie ma się co zadręczać. Powiedz sama, po co szukać problemu, którego nie ma.
__________________
` To na naszej drodze rozstąpi się morze,
będę wierzyć, że pokonam ból, pokonam lęk.. nim będziemy sami łukiem ciał rozgrzanych, narysuję je.. ich każdy mały cień.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ciągły strach
O rany, chciałabym Cię jakoś pocieszyć, ale nie bardzo umiem:/ Jak bym coś napisała to to Cię raczej zdołuje...Ale najdelikatniej jak umiem: nie uzależniaj się od faceta. Twój strach wynika z tego, że już tak się z nim zżyłaś, stał się niejako fundamentem dla Ciebie. Tylko, że oboje jesteście bardzo młodzi. Nie wiem czy jest sens planować całe życie razem, bo naprawdę wiele rzeczy zmienia się w ułamku sekundy. Myślę, że przede wszystkim powinnaś znać swoją wartość, uczyć się niezależności, tego, że dasz sobie radę sama. Jeśli on tak łatwo mówi Ci takie rzeczy to daj mu nauczkę. Nie może być tak, że on Cię rani, gada co mu akurat przyszło do głowy, a później ma być super. Zawiódł Cię, niech to naprawi. Powiedz, że Cię zawiódł, że teraz się boisz. Swoją drogą coś musi się dziać, że Ci to powiedział...
__________________
S. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Ciągły strach
Dokładnie, porozmawiaj z nim jeszcze raz. Pamiętaj w związku najważniejsza jest szczerość! Powiedz, wszystko to co czujesz, swoje obawy, że potrzebyjesz po prostu trochę więcej czułości i zapewnienia z jego strony, że wszystko jest OK. Jeśli facet jest normalny to zrozumie.
Z drugiej strony jesteś jeszcze bardzo młoda i zapewne to nie pierwsza sytuacja kiedy zostaniesz tak nie mile zaskoczona, musisz nauczyć się nabierać dystansu do pewnych rzeczy, sytuacji. Przetrawić wszystko, wyciągnąć wnioski i żyć, patrzeć w przód bo przeszłości się nie zmieni a liczy się to co teraz i to co przed nami.
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 464
|
Dot.: Ciągły strach
nie tak dawno znalazłam się w podobnej sytuacji, tyle, że Tż nie przepraszał- jednak wszytsko skończyło się dobrze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 88
|
Dot.: Ciągły strach
Też miałam takie chwile. Jest sielanka, wszystko pięknie a nagle facet ma gorszy humorek i wyrzuca z siebie słowa, które zaskakują, ranią a w dodatku zapadają w pamięć na dłuuugo, tak jak autorce. Tak nie może być. Rozumiem Cię doskonale, bo gdy ja usłyszałam jakieś zarzuty od swojego TŻ, których się zupełnie nie spodziewałam (było to trochę bardziej błahe niż u Ciebie ale również czułam się trochę zraniona) później też miałam schizy i bałam się o nasz związek, o to czy wszystko jest w porządku i czy sytuacja się nie powtórzy. Najważniejsze to nie zmieniać się w wariatkę, nie załamywać się, tylko działać
![]() Zapytaj TŻ czemu coś takiego powiedział. Czy czegoś mu zabrakło w związku, może stałego kontaktu między wami? Ja również miałam okres gdy spotykałam się z TŻ codziennie a później ogrom obowiązków nie pozwalał na to, ale dzięki telefonom w ciagu dnia i np na dobranoc czuliśmy się jakby bliżej siebie. Porozmawiajcie, powiedz jak się czujesz i oboje dążcie do tego, żeby faktycznie taka sytuacja się nie powtórzyła. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Ciągły strach
Ja słyszę 'kocham' mniej więcej raz na tydzień, może dwa - i się z tego cieszę.
Widuję się z moim facetem 3, czasem 4 razy w tygodniu. Jeśli widzę go trzy dni pod rząd czuję się osaczona (on zresztą też) i mam wrażenie, że przez to możemy się sobą znudzić. Najdłużej nie widzieliśmy się przez miesiąc. Jakoś przeżyliśmy. Oprócz tego nie widzieliśmy się przez trzy miesiące - ale wtedy nie byliśmy związkiem, byliśmy w separacji po podobnym stwierdzeniu, jakie powiedział Twój chłopak - że nie jesteśmy pewni i musimy wszystko przemyśleć. Ale jesteśmy razem, jesteśmy szczęśliwi i nie daliśmy się zwariować. Po co to piszę? Nie po to, żeby się pochwalić. Po to, żeby Ci uświadomić, że tak naprawdę nie masz problemu. Bo widujecie się za często, za często mówicie sobie 'kocham'. Macie siebie za dużo. Nie boisz się, że przez to stracicie całą niezwykłość miłości? Czy czujesz motyle w brzuchu, kiedy słyszysz 'kocham'? Czujesz magię tego słowa? Czy też jest to po prostu zapewnienie, że wszystko jest ok? Jak coś przydarza się za często, staje się zwykłe. Staje się normą. Nie cieszymy się już z tego. Nie przejmuj się, bo naprawdę nie masz problemu! ![]() Wrzuć na luz. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Życzę każdemu takiego związku.
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Co do autorki postu cytowanego powyżej: dla mnie "spotykanie się" 3 razy w tygodniu to nie związek - to tzw. "chodzenie". I w wieku nastoletnim jest to całkowicie normalne i wystarczające, ale nie używajmy niewłaściwych słów, bo związek, jak sama nazwa wskazuje to związanie się - nie tylko emocjonalnie, ale i finansowo, mieszkaniowo, życiowo. Związanie się, co nie oznacza uzależnienia od siebie - te dwie rzeczy też należy rozróżniać. A motyle w brzuchu - jak się z kimś kilka, kilkanaście lat razem żyje, mieszka, to chemia tak silna jak na początku mija, i nie powoduje takich dolegliwości ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Ciągły strach
I to jest podejrzane.
Myślę, że jednak nie jest tak idealnie, macie jakiś problem, który zamiatacie pod dywan, żeby nie przestało być idealnie. Prawdopodobnie on chciał zakończyć wtedy związek - ze znanych sobie powodów (może poznał kogoś w pracy ?) ale stchórzył pod naporem Twoich łez. Być może przeżywał jakiś kryzys. Ale niestety nie pogadaliście o tym (ja bym nie kupiła bajki, że on nie wie dlaczego napisał to co napisał, skoro nie jest niepoczytalny, to jakiś ważny powód musiał się za tym kryć) i nie wiesz dlaczego wtedy zwątpił w sens Waszego związku. Jak nie pogadacie, to problem powróci i on znowu zacznie się miotać. No i Ty też nie będziesz pewna tego związku. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-10-22 o 22:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Brawo ładnie to ujęłaś.
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Nie mamy czasu żeby się spotykać częściej, a poza tym każde z nas ma swoje sprawy, swoje zainteresowania. I chyba to właśnie jest dojrzałość - żeby interesować się czymś innym niż tylko swoim partnerem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Żeby ci jeszcze zobrazować mój tok myślenia, zobacz jak nienaturalne byłoby spotykanie się ludzi 3 razy w tygodniu przy stażu "razem" 10-15 lat. Nie da się tak, każdy związek ma fazy i etapy, jeden dłuższy inny krótszy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Ja zwróciłam uwagę na zbytnie uzależnienie się do siebie i zamknięcie na cały otaczający świat, a Ty na zbytnie oddalenie się od siebie przez rzadkie spotkania. Grunt to znaleźć środek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 88
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Ciągły strach
najważniejsze eto znać granice.
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Hmm, powiem, ze to co robisz jest strasznie głupie, aczkolwiek rozumiem Cię, bo sama kiedyś miałam identyczny problem ze swoim ex(tak, tak byłam strrrrasznie glupia ![]() Tylko problem w tym, że po kilku miesiącach zdarzyło się to samo, później jeszcze raz. I kolejny, ale za każdym razem kończyło się tak samo - jego wątpliwości mijały wprost proporcjonalnie z wylanymi moimi łzami. Z perspektywy czsu widzę, że to było wprost żenujące. Myślę, że chłopak jednak chciał zakończyć ten związek, może nie czuje się szczęśliwy? Może właśnie tak jak mój ex reaguje na Twoje prośby, groźby, łzy?? Może ma Cię dość, a nie potrafi tego skończyć? Nie chcę Cię niepotrzebnie dołować, ale kiedy mówi się takie rzeczy drugiej osobie NIGDY nie są one wypowiedziane nieświadomie. Zastanów się nad tym. ---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ---------- Cytat:
Więc kiedy ja przypuśćmy widywałabym się z moim TŻ raz na tydzień/ dwa tygodnie ze względu na odległość, obowiązki, pracę, studia to to już nie jest związek? Bo nie mamy możliwość TERAZ żyć ze sobą? Trochę dziwne to Twoje patrzenie. Dla mnie związek ZACZYNA się właśnie od wiązania się emocjonalnego, i juz w tym momencie coś między nami jest - nie kasa, nie dom, nie dzieci, tylko uczucie. Też już nas coś WIĄŻE. Życzę Ci, żebyś nigdy nie musiała się odnieść do swojego posta i stwierdzić, że jednak nie miałaś racji, że rzecz która dzieli Cię z ukochanym sprawia, że nie jesteś z nim w związku. Bo wkońcu nie płacicie razem rachunków.
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie. Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]" |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
|
Dot.: Ciągły strach
Dla mnie bije z tego bluszczarstwo.
Widzicie się dzień w dzień (wtf?! kiedy macie czas na widzenie się z przyjaciółmi, rodziną, jakieś inne obowiązki?) A jeśli zdarzy się, że nie widzicie się tydzień to już wielka tragedia. Twój Tż faktycznie mówi Ci częściej niż co 2 godziny, że Cię kocha? Prędzej czy później któreś z Was zwariuje ![]() A Tż zapewne nie bez powodu miał wątpliwości. Skądś się musiały wziąść. ---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ---------- Cytat:
![]() ![]() Edytowane przez english_blackberry Czas edycji: 2010-10-23 o 08:45 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: Ciągły strach
dla mnie droga autorko ta wypowiedz w całokształcie jest bardzo smutna, aż czuc że niedługo oszalejesz sama ze sobą
![]() ![]() a dziś chyba bym się zastanawiała co z chłopakiem jest nie tak gdyby mówił mi że mnie kocha co 2 h. raz na kilka dni ,tydzień, ale szczerze i z pełnym przekonaniem, w zupełności by mi wystarczało ![]() współczuję Ci, ale według mnie musisz się od niego trochę uwolnic, i on od Ciebie też, zdrowa przestrzeń jest w 100% potrzebna, a jak się będziecie widywac rzadziej, to przecież nic się nie stanie. może będzie nawet lepiej.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 Edytowane przez firstdayofherlife Czas edycji: 2010-10-23 o 09:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Ciągły strach
Dziękuje Dziewczyny za te wszystkie słowa
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 275
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Jestem za tym ,żeby mieć trochę własnego świata ,niezwiązanego ze swoim partnerem .To jest zdrowe dla związku ,ale mimo wszystko wolę być z mężczyzną ,któremu będę mogła pokazać się w tej swojej zwykłej (i trochę niezwykłej dla niego ![]() Nie mówię tutaj o tych ,których życie zmusza do bycia daleko od siebie . I nie kieruję tego postu bezpośrednio do autorki posta ,którego zacytowałam .
__________________
"Większość z nas kryje się za egocentryczną skłonnością do tworzenia iluzji własnej wyjątkowości" Philip G. Zimbardo,Efekt Lucyfera |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Cytat:
A tak swoją drogą chyba nie zdecydowałabym się na ślub "w ciemno" - zarówno pod względem seksu, jak i wspólnego mieszkania, bo wiem, ile wad, przyzwyczajeń wychodzi podczas takich rzeczy. I musisz najpierw wiedzieć, czy potrafisz to zaakceptować, zanim zwiążesz się przysięgą. Bo skąd możesz wiedzieć, że wytrwasz z kimś w zdrowiu i chorobie, jak nigdy się tym kim w chorobie nie opiekowałaś? Jak wszystkie obowiązki spadają na ciebie? A może facet co katar kładzie się i narzeka jakby umierał? Warto wiedzieć takie rzeczy o sobie PRZED ślubem, cokolwiek mówią rodzice, znajomi o życiu na"kocią łapę." I tyle w temacie. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
I w druga strone. Zakladajac ze z Twoja psychika jest wszystko ok (czyt. nie widzisz omanow i fotomorgan, ani nie zdaje Ci sie, ze jestes Napoleonem ![]() Nie ma co faceta tak krotko trzymac, jak kocha to i tak bedziecie razem, jak nie to odfrunie nawet ze zlotej klatki. ![]() Na pewno przesadne czeste widzenie to nie metoda. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Pozdrawiam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 82
|
Dot.: Ciągły strach
Niestety, to związek dwóch bluszczy.
Autorko, naucz się czerpać poczucie własnej wartości ze swojego wnętrza, z nie z ilości wypowiedzianych przez Twojego partenra "kocham".
__________________
"Mężczyzna nie pyta o drogę. Mężczyzna to cisza, a potem oklaski. Mężczyzna to pudełko, do którego kobiety bezmyślnie wrzucają swoje marzenia. A potem mają pretensje, że później wyjmują coś nieco innego niż to, co włożyły do środka. I tłuką na oślep: miałeś być inny!" A. Drotkiewicz, Teraz |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 88
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
![]() ![]() Nie wiem co jest ze mną nie tak ale ja nie boję się zamieszkać z TŻ, pomimo, że AŻ takiego długiego stażu to nie mamy. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Ciągły strach
Autorko wiesz co, trochę rozumiem Twoją sytuację i strach.
Ja jestem w rewelacyjnym zwiazku, ale czasem, przez to, że mam depresję i wiele bardzo złych schematów wpisanych w głowe z przeszłości miewam podobne lęki. Przyklad? Jestem przestraszona (teraz juz tylko przestraszona, pół roku temu była to panika - tak, wiem, ze to głupie ![]() ![]() Piszę Ci to, bo chce Ci pokazać, że zdarzają się w życiu takie sytuacje, w których nie zachowujemy sie logicznie mimo, ze wiemy, jak to logiczne zachowanie powinno wyglądać. Z Twoich słów wnioskuję, ze ta niepewność TŻta musiała wzbudzić w Tobie ogromne emocje. Co teraz? Jesli chcecie nadal byc razem musicie o tym rozmawiać- bo gdy się o jakimś takim "demonie" rozmawia, to przestaje on z czasem byc taki straszny. Jesli Cię kocha- zrozumie. Ale Ty również musisz nad sobą pracować- tłumaczyc sobie lopatologicznie, mozesz sobie napisac na kartce np. "To, że od 2h nie napisał smsa nie znaczy że mnie nie kocha" i tego typu rzeczy. Mi to pomaga ![]() Powodzenia ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Ciągły strach
Cytat:
Co do Twojej rodziny - nie wiem ile z TZ macie lat, jaka jest wasza sytuacja, argumenty rodziny w tej kwestii, ale uważam, że jak dacie radę sami się utrzymać to warto spróbować, nawet jakby miało się nie udać. Ważne tylko zebyś wiedziała że w razie czego będziesz miała dokąd wrócić - czytaj rodzice nie odwrócą się do Ciebie tak kompletnie plecami. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:23.