cudze psy i moje treningi

[xms]

wiem, że to nie do końca związane z fitnesem, ale może ktoś może mi pomóc... codziennie koło 4-5 rano biegam w okolicy swojego domu. mieszkańcy trzymają tu bardzo dużo psów i właściwie nie ma z tym problemów, lecz czasami (właśnie o porannych godzinach) te psy biegają po całej ulicy. nie wiem czy ludzie je wypuszczają na noc czy to one same uciekają, ale ja się ich boję (szczególnie, że tu chodzi o duże psy, np. dzisiaj wilczur). może i one są grzeczne, ale wolałabym tego nie sprawdzać i przez to często muszę zmieniać swoją trasę. na dodatek nie mogę porozmawiać z konkretnymi właścicielami, ponieważ z powodu wcześniej wspomnianej dużej ilości tych zwięrząt, ciężko mi ustalić do kogo właściwie należą. PROSZĘ O RADY

[Midi]

Jeśli to są domowe psy i nie są agresywne, to nie ma powodu się bać.
Jeśli zachowują się agresywnie, to może zacznij od wywieszenia jakichś ogłoszeń, że prosisz o niewypuszczanie ich? A może po prostu porozmawiaj z sąsiadami, którzy maja psy, pewnie to nie jest więcej niż 10-15 oób.
Jeśli to nie poskutkuje, możesz zawiadomić odpowiednie służby - zależnie od tego, gdzie mieszkasz, straż miejską albo jej odpowiednik z terenów pozamiejskich. Jak rozumiem, to dotyczy jakiegoś osiedla nie-blokowego? A pewna jesteś w ogóle, że to są psy sąsiadów, a nie bezpańskie psy, które przychodzą tam w nocy szukać jedzenia?

[xms]

Napisane przez Midi

Jeśli to są domowe psy i nie są agresywne, to nie ma powodu się bać.
Jeśli zachowują się agresywnie, to może zacznij od wywieszenia jakichś ogłoszeń, że prosisz o niewypuszczanie ich? A może po prostu porozmawiaj z sąsiadami, którzy maja psy, pewnie to nie jest więcej niż 10-15 oób.
Jeśli to nie poskutkuje, możesz zawiadomić odpowiednie służby - zależnie od tego, gdzie mieszkasz, straż miejską albo jej odpowiednik z terenów pozamiejskich. Jak rozumiem, to dotyczy jakiegoś osiedla nie-blokowego? A pewna jesteś w ogóle, że to są psy sąsiadów, a nie bezpańskie psy, które przychodzą tam w nocy szukać jedzenia?

nie zachowują się agresywnie, ale szczekają (wiem, że wszystkie psy to robią) i nie wiem czy im będzie się to podobać, jeżeli się do nich zacznę zbliżać, osiedle jest nie-blokowe, a zwierzęta na pewno sąsiadów, bo w okolicy nie ma żadnych bezpańskich (a na pewno nie tylu)

[krada]

Każego nieznanego psa należy się bać i podchodzić do niego ostrożnie. Nie poszłabym za radą Midi w sprawie 'nieagresywnych, domowych psów'. Pies żyje z człowiekem w zasadzie od momentu istnienia homo sapiens ale jest to ciągle zwierze. Słyszy się, że psy potrafią nagle zaatakować własnego właściciela bo się przestraszyły, zatem tym bardziej bym nie ufała obcym psom.

Prawdopodobnie Midi ma rację, że nic by Ci się nie stało, ale lepiej dmuchać na zimne - bieganie to ruch dynamiczny, który może zostać przez psy odebrany jako atak a tym samy pies może Ciebie zaatakować.

Rady Midi nie pozostawiają wątpliwości co należy zrobić.

[Midi]

Jeśli nie ma możliwości określenia, do kogo te psy należą, i porozamawiania z właścicielami, to zgłoś to na policję albo do samorządu.

[ksylwia]

Podpisuję się pod obawami... zaczęłam biegać i powodow do obaw mnóstwo....
1) psy
2) grupy dresów
3) kolesie w autach polujący na laski
4) ewentulani dewianci, zboczeńcy
odbiera to trochę radosci... mimo, że staram się biegać po oświetlonych ulicach w centrum miasta, a jak bardzo chciałabym pobiegać po lesie
tylko nie mam towarzysza/szki biegów, żeby poczuć się bezpieczniej. Ludzie jakoś mało aktywni są

[zico]

1. Biegać z kimś. Fora biegowe typu bieganie.pl lub biegajznami.pl - znajdziesz tam an pewno osoby, które się przyłączą. Plus, że możesz napisać oficjalnie i będzie wiadomo, że z kimś biegasz.

2. Psy. Ograniczone zaufanie. Przydatne urządzenie - odstraszacz ultradźwiękowy, działa rewelacyjnie. Sam go używałem jeżdżąc na rolkach. Nim zacząłem używać miałem zderzenie z dobermanem. Później już nie ryzykowałem i kupiłem to urządzenie.
Jedynie nie działa na głuche psy lub czasami na te małe szczekaczki - ale to nie problem, bo głuche to z reguły stare i nie dogonią, małe więcej szczekają niż coś robią.

[Laura2112]

A na dresów też odstraszacz (105 decybeli), gaz... chyba najwygodniejsze w czasie biegania.

[ksylwia]

Zarejestrowałam się, ale nie mogę znaleźć ludzi z mojego miasta gdy wybiegnę to baaardzo rzadko widac jakieś biegające istotki a ten odtraszacz gdzie i za ile kupiłaś?

[diabolama]

no ja bym się biegała biegać kiedy gdzieś niedaleko jakieś psy luzem biegają! przecież taki może zacząć biec za Tobą czy rzucić się na Ciebie koniecznie musisz coś z tym zrobić! ja bym spróbowała najpierw z sąsiadami pogadać, jak nie pomoże to wtedy straż miejska czy coś podobnego. Dobrym pomysłem jest ten odstraszacz, no i fajnie by było gdybyś nie musiała biegać sama

[zico]

Kiedyś szukałem tego i znalazłem po 95pln. Teraz jest ogólnie dostępne około 50pln.
Wpisz na Allegro: dogchaser

[ksylwia]

Dzieki wielkie, co to ludzie nie wymyślą fajnie.
W piatek jade kupic dobre butki do biegania i zaczynam, na poczatku samotnie, może na 'żywca' znajdę jakichś zapaleńców do których można dołączyć

[mała.mała]

I jak, poskutkowało? Piszę, bo znam ten ból. Od 2 miesiący biegam, mam odstraszacz i gaz, ale ten dogchaser niestety nie działa z takiej odległości, jak pisze producent. Duże i groźne rasy to istna plaga w moim mieście. Czuję się do reszty bezsilna... Duże psy groźnych ras latają sobie bez smyczy, o kagańcu można sobie pomarzyć...
Może jeszcze ktoś ma doświadczenia w tym temacie?