Szukam koleżanek;)

[ziomalka22]

Witam wszystkich;-) Postanowiłam tutaj napisać bo szukam koleżanek.Mieszkam kilka lat we Wrocławiu.Mam dużo znajomych, chłopaka, ale chcialabym poznać jakąś fajną koleżankę, z którą czasem można wyjść na jakiś spacer, zakupy, kawę czy coś w tym stylu;-)Do tej pory dużo pracowalam także nie było na to czasu.Teraz jednak brakuje tego tego, żeby z kimś porozmawiać. Z koleżankami ze szkoły utrzymuję jedynie telefoniczny kontakt.wszystkie powyjeżdżały...Mam 22lata i szukam kogoś w podobnym wieku;-)Jeżeli są tu dziewczyny, które mają podobny problem to odezwijcie się;-)Moje gadu 13561992.Pozdrawiam;-)

[plywok]

tu masz wątek o wrocławiu http://www.wizaz.pl/forum/showthread...60287&page=139 . zawsze możesz się o coś zapytać, doradzić. i co jakiś czas (zwykle raz do roku ) orgzanizujemy spotkanie

[moniczka22]

chetnie bym wyszla gdzies z toba,ale mieszkam daleko-warszawa.

[PaulinkaC]

Witajcie Kochane, szukam lejdis z okolic Bydgoszczy, samej BDG..
bysmy mogly sie poznac, pogadac, spotkac i spedzac milo czas
Tylko pelnoletnie!

Bo przyjazn daje tyle szczescia..
Czlowiek, czlowiekowi do zycia jest potrzeby

[dorka22]

Witam!
Od jakiegoś czasu mieszkam we wro i w sumie po za chłopakiem i siostrą nie mam tu nikogo bliskiego. Chciałabym poznać fajną kumpelę, z którą można pójśc na zakupy, do kina itd. Wszystkie koleżanki zostały w rodzinnej miejscowości, a tak na prawdę w tak dużym mieście trudno poznać kogoś fajnego.
Fajnie byłoby poznać jakąś "rówieśniczkę". Mam 22 lata i jestem z Wrocka. Jeśli któraś z Was jest zainteresowana, chętnie nawiążę znajomość.

[Andzia804]

Napisane przez dorka22

Witam!
Od jakiegoś czasu mieszkam we wro i w sumie po za chłopakiem i siostrą nie mam tu nikogo bliskiego. Chciałabym poznać fajną kumpelę, z którą można pójśc na zakupy, do kina itd. Wszystkie koleżanki zostały w rodzinnej miejscowości, a tak na prawdę w tak dużym mieście trudno poznać kogoś fajnego.
Fajnie byłoby poznać jakąś "rówieśniczkę". Mam 22 lata i jestem z Wrocka. Jeśli któraś z Was jest zainteresowana, chętnie nawiążę znajomość.

siema ja jestem nawet za ale jest problem bo nie mieszkam we Wrocławiu ale jak cos to zawsze mozemy popisac do siebie

[dorka22]

Miło z twojej strony. Popisac też będzie miło...

[Andzia804]

Napisane przez dorka22

Miło z twojej strony. Popisac też będzie miło...

no to pewnie

[MarysN]

Napisane przez dorka22

Witam!
Od jakiegoś czasu mieszkam we wro i w sumie po za chłopakiem i siostrą nie mam tu nikogo bliskiego. Chciałabym poznać fajną kumpelę, z którą można pójśc na zakupy, do kina itd. Wszystkie koleżanki zostały w rodzinnej miejscowości, a tak na prawdę w tak dużym mieście trudno poznać kogoś fajnego.
Fajnie byłoby poznać jakąś "rówieśniczkę". Mam 22 lata i jestem z Wrocka. Jeśli któraś z Was jest zainteresowana, chętnie nawiążę znajomość.

ooj, wprawdzie rówieśniczką nie jestem, ale obawiam się, że jeszcze 3, 4 miesiące i będę miała ten sam problem.. a może i będę tam nawet bez chłopaka..
uparłam się jak głupia na ten Wrocław. Ale barany tak już mają. Chcę i kropka. Boję się tylko, że będę tam zupełnie sama..

[dorka22]

No ja też się uparłam lwy też tak mają ogólnie bardzo fajne miasto, polecam.
No to będziemy już dwie, same. Ale to już para

[MarysN]

to, że fajne to się zgodzę.. mój niegdyś przyjaciel kiedyś mnie tam zabrał. już na PKP zakochałam się w tym mieście.
uczysz się, pracujesz czy co się tam wygnało?

[dorka22]

A tak jakoś nie chciałam spędzić reszty życia w "dziurze zabitej dechami" - tzn. mojej rodzinnej miejscowości i wbrew moim rodzicom zabrałam faceta i się wyniosłam. Zaczęłam studiować zaocznie turystykę, no i pracuję w hurtowni z art. BHP. Teraz myślimy o kupnie jakiegoś mieszkania, ale ceny są masakryczne a ty czemu się chcesz przenieść?

[MarysN]

całkiem podobnie, nie chciałabym spędzić w tej dziurze całego swojego życia.. problemy w domu też dochodzą i właściwie można nazwać to ucieczką.. a poza tym chcę zrobić tam studium i pokazać, że coś potrafie..
rodzice nie chcieli zebys wyjezdzała?

[dorka22]

Nie, zwłaszcza mama. Wolała, żebym została w domu. A jak już miałabym wyjechać to na studia dzienne. A co chcesz studiować?

[MarysN]

zawzięłam się na stylizację + kreowanie wizerunku. może przynajmniej wtedy zacznę jakoś wyglądać

[dorka22]

Ciekawy kierunek, ale to chyba tylko na prywatnej uczelni go znajdziesz. Ja jestem teraz na 6 semestrze i zabieram się za pisanie pracy licencjackiej, a magistra zrobię raczej z czegoś innego. A sama chcesz się prznieść czy masz jakąś drugą połówkę?

[ulau]

Hej mam 22 lata i jestem tu nowa. Mieszkam w Wielkopolsce ale studiuje zaocznie w Łodzi ( na 3 roku) i tam mam chłopaka. Chciałabym tam kiedyś zamieszkać, ale nie mam tam prawie w ogóle znajomych. jedyni jakich znam,, to znajomi mojego chłopaka, a znajomi z uczelni, albo mieszkają poza Łodzią, albo mają pozakładane rodziny i są sporo starsi. Chętnie poznałabym jakąś kumpelę.

[MarysN]

Napisane przez dorka22

Ciekawy kierunek, ale to chyba tylko na prywatnej uczelni go znajdziesz. Ja jestem teraz na 6 semestrze i zabieram się za pisanie pracy licencjackiej, a magistra zrobię raczej z czegoś innego. A sama chcesz się prznieść czy masz jakąś drugą połówkę?

To jest policealne studium Daleckiej.. mam nadzieje, że wogóle będzie wystarczająca ilość chętnych, i że nie będę musiała czekać aż do lutego na nowy semestr..
z czego planujesz zrobić magisterke?
Drugą połówkę udało mi się znaleźć. Za dwa tygodnie wyjeżdża na parę miesięcy, a co do tego czy zdecyduje się ze mną na Wrocław to nie wiadomo.. szczerze mówiąc niestety wątpię
ja sie zawzięłam. pojadę. chociaz na rok, dwa, zrobić coś jeszcze. spróbować zupełnie innego życia.. sama pewnie powiesz, że wrocek jest tego warty..

[dorka22]

Napisane przez MarysN

Drugą połówkę udało mi się znaleźć. Za dwa tygodnie wyjeżdża na parę miesięcy, a co do tego czy zdecyduje się ze mną na Wrocław to nie wiadomo.. szczerze mówiąc niestety wątpię
ja sie zawzięłam. pojadę. chociaz na rok, dwa, zrobić coś jeszcze. spróbować zupełnie innego życia.. sama pewnie powiesz, że wrocek jest tego warty..

Masz rację, nie ma co sobie odpuszczać. We wrocku jest czasami ciężko (chodzi mi o pracę, życie na własny rachunek), ale ma też wiele plusów. A facetem się nie martw, jakoś będzie. Mój też "mnie zostawił" i jest w delegacji w Czestochowie, ale w piątek wróci.

[MarysN]

i właśnie tego się boję. tego, że nie znajdę pracy, że nie dam sobie rady..
Dzwoniłam do M. niedawno.. powiedział, że jeśli znajdzie tam w Anglii naprawdę dobrą pracę to zostanie tam na rok. ja się nie zgadzam! tylko nie bardzo mam tu chyba coś do gadania..
czyli twoje terazniejsze motto to "byle do piątku"?

[dorka22]

To on chyba nie jest ciebie wart, skoro tak bez względu na ciebie tak sobie wyjeżdża. A jak już tu będziesz to jakoś damy radę
no do piątku, jeśli przejedzie z powrotem przez tą powódź...

[MarysN]

musi wyjechać.. tutaj jeśli znajdzie jakąś prace to zarobi grosze.. a musi pomóc swoim rodzicom. i chce zarobić na to żeby móc ze mną przeprowadzić się do wrocławia.. ale ten rok. to mnie przeraza.
moze to glupie, ale nie widze sensu w zwiazku przez tak dlugi czas na taka odleglosc.. a kiedy mu o tym powiedzialam to odpowiedzial mi, ze nie moge mu stawiać takiego ultimatum.. nie moge?
damy? matko tak bym chciala.. nie chcialabym wrocic tutaj i powiedziec "mamo, tato -nie udało mi się"
a no tak.. swoją drogą przerażający jest ten rok. najpierw ta zima, pozniej samolot, teraz powodzie. pewnie coś sobie znowu wymyslam, ale az szkoda gadac.. mam nadzieje, że uda mu się w piątek już wrócic !

[dorka22]

Napisane przez MarysN

damy? matko tak bym chciala.. nie chcialabym wrocic tutaj i powiedziec "mamo, tato -nie udało mi się"
a no tak.. swoją drogą przerażający jest ten rok. najpierw ta zima, pozniej samolot, teraz powodzie. pewnie coś sobie znowu wymyslam, ale az szkoda gadac.. mam nadzieje, że uda mu się w piątek już wrócic !

pewnie, że damy radę, jak przyjedziesz to cię będę wspierać
ale ja mam teraz większy problem, okres mi się spóźnia tragedia, już 4 dni czekam i nic. Od tygodnia jestem na diecie takiej dosyć restrykcyjnej. Jem tylko jajka, warzywa, kasze. Mam nadzieję, że to opóźnienie jest tym spowodowane. Mój G. już mi kazał test kupić, ale sama nie zrobie. Bo jak by wyszło, że jestem, to "płacz i zgrzytanie zębów".

[MarysN]

oo, to jadę!
G. miał racje! powinnaś już kupić test i nie będziesz musiała się już bać.. to napewno ta dieta.. jesli jest ostra to tak zawsze dziala.. a jesli dodatkowo masz jakis stres to już calkiem..

[dorka22]

teraz największym stresem jest brak okresu... I kółko się zamyka. Ale poczekam jeszcze do piątku i zrobię. Trzymaj kciuki, żebym nie była!!!! Już sobie obiecuję, że jak nie będę to się od razu zapisuję do lekarza po tabsy. Ale dietę trzymam nadal. Jeszce takiej akcji nie miałam.
A tak wogóle to wczoraj poznałam fajnego kolesia i się zaczęłam zastanawiac nad swoim związkiem...

[MarysN]

Napisane przez dorka22

teraz największym stresem jest brak okresu... I kółko się zamyka. Ale poczekam jeszcze do piątku i zrobię. Trzymaj kciuki, żebym nie była!!!! Już sobie obiecuję, że jak nie będę to się od razu zapisuję do lekarza po tabsy. Ale dietę trzymam nadal. Jeszce takiej akcji nie miałam.
A tak wogóle to wczoraj poznałam fajnego kolesia i się zaczęłam zastanawiac nad swoim związkiem...

3mam kciuki! oby to tak tylko z tęsknoty było.. a ja obiecuję tobie, ze jesli wtedy nie pojdziesz do pana/i Gie. to osobiście cię skopię! kiedyś
to chyba takie przejsciowe, co? chociaz ja tak sobie mysle, ze lepiej za wczasu sie nad tym zastanwic, nic pozniej kogos bardziej ranic.. to ktos bardzo fajny?

[dorka22]

wczoraj pisałam z nim o 17 do 1 w nocy. Dziś znów. Normalnie moja potencjalna 2 połowa. Tylko nie krzycz, jutro idę się z nim spotkac. Ciekawe czy w realu będzie taki fajny jak na necie! Później ci wszystko napisze. Z wyglądu przypadł mi do gustu, a i charakterek ma ciekawy. Ciekawe co to jutro z tego będzie. A G. myśli, że wszystko jest ok. I niech na razie tak zostanie. Ten "nowy" wie, że mam kogoś więc przynajmniej względem jednej strony jestem szczera. Ale się tłumacze co..? Ale jak mam z G. przyszłośc budowac, mieszkanie kupowac itd to musze byc pewna na 100%. Zobaczymy, czy to spotkanie rozwieje moje wątpliwości... Czy tylko wszystko pogorszy.

[MarysN]

uważam, że to doskonały pomysł! tak jak sama powiedziałaś, jesli masz budować coś na powaznie, to musisz być tego pewna w 100%. G. nie musi o tym wiedzieć. po co ma się denerwować.. mysle, ze to dla zwiazku jest dobre. zobaczyc, upewnic sie czy to jest TEN JEDYNY.. wiesz o czym mowie..
grzeczna mi tam tylko bądź! 3mam kciuki, i koniecznie wszystko musisz mi opowiedziec! [jestem z tych ciekawskich]

aaa, mogę ci się chwilkę pochwalić? zdałam dzisiaj polski ustny na 70%! w moim wykonaniu jest to niewatpliwy sukces i jutro mam swój pierwszy dzień w pracy! zaczynam o 10 więc 3maj mocno kciuki..
będę dopiero wieczorem, wiec czekam na szczegolowe informacje!
buziaki!

[dorka22]

O to gratuluje, ja się nie chwaląc miałam 100%. He he he. Ale ze mnie kujon
Ale najgorsze, że może mój dziś chyba wróci. Jakoś wykombinuje to, żeby się z tym nowym T. spotkać ale on fajny, mówię Ci. Taki w stylu latino... Mam nadzieje, że w raelu nie rozczaruje się. Dałam mu nawet swój nr tel. Romansujemy cały czas Wieczorem, albo jutro rano wszystko Ci napiszę.
A co do matury co tak wogóle co zdawałaś? Zostało ci coś jeszcze?


W pracy na pewno pójdzie świetnie, tylko napisz co to za stanowisko.

Dobra, kończe, bo też w pracy jestem.
Buziaki

[MarysN]

oho, i to jaki jak widze:P co do mojej matury to zostawmy ten temat bez komentarza, bo ja raczej malo ambitna jestem :p
juz dzisiaj? aaa, a jak z okresem?
czekam koniecznie na relacje, mam nadzieje, ze spotkanie sie uda !
w drogerii pracuje, ale chyba zrezygnuje.. wogole mam dzisiaj takiego dola, ze az szkoda gadac