Włosy jak od linijki a włosy cieniowane

[claudiaa9]

Dobry wieczór
Właśnie wieczorami najbardziej żałuję, że tak obciełam włosy.
Chciałam fryzury emo, włosy pocieniowane na całej długości. Fryzierka odradzała mi, ale ja się uparłam. Pomyślałam, że raz się żyje, chciałam zmian. No i mam, ale na gorsze
We włosach wyglądam okropnie, strasznie mi odstają i wydłużają, wyszczuplają twarz; kosmyki odstają (dlatego włosy wyglądają na zniszczone, aby były gładkie musiałabym użyć prostownicy(NIE! Tylko nie prostownica!)). Muszę ciągle wiązać w kucyk.
Zawsze było mi ładnie w normalnych włosach, tzn. mniej więcej wyrównanych, może troszkę pocieniowanych.
Zwracam się do was o poradę, bo już sama nie wiem co robić.
Sprawa ma się tak:
Najkrótsze pasmo pocieniowanych włosów to 14 cm( sięga do małżowiny usznej)
Najdłuższe ok 26 cm, sięga prawie w poł łopatki

Chciałabym wyrównać włosy "jak od linijki". Rozważam dwa sposoby rozwiązania sprawy z włosami.

I. Poczekać, aż pasmo 14 centymetrowe osiągnie długość do brody. Następnie obciąć. I już mieć włosy równiutkie I króciutkie

II. Nie decydować się na takie radykalne obcięcie, lecz stopniowo "schodzić" z cieniowania (oczywiście, gdy najkrótsze pasmo osiągnie długość do brody)

III. Zostawić pocieniowane włosy, gdyż może jak urosną, mogą być ładne

I właśnie nie wiem, co wybrać. Czy włosy prościutkie są piękne? A może pocieniowane również? Tyle, że w tych ostatnich mam takie "schody". Siostra i mama mówią mi, że spłaszcza mi to głowę z tyłu(ale to głupio brzmi), a z przodu wydłuża i wyszczupla moją już chudą twarz( co również sama zauważyłam). Jeśli mam poznać szczerą opinię, to właśnie u nich, zawsze mi dobrze doradzały( i przestrzegały przed cieniowaniem).
Siostra mi doradza nr I. Ale mi tak bardzo szkoda obcinać te włosy W końcu sięgałyby już o 10 cm więcej.

Co zrobiłybyście na moim miejscu?
Co myślicie o pocieniowanych a prościutkich włosach? Które piękniejsze, seksowniejsze, przyciągające uwagę?

Zdjęcia
1 Moje marzenie. Zdjęcie użytkowniczki klaudynka4. Piękne!
2 i 3 Najkrótsze pasma
4Najdłuższe pasma

[ifg]

Tu nie chodzi o cieniowanie, tylko ogólnie o to jak je obcięła fryzjerka.. każdy fryzjer ma inna technikę, a poza tym każdemu pasuje inna fryzura - jedni wyglądają lepiej w cieniowanych inni gorzej.
Ja np nie lubię włosów ciętych kompletnie na prosto, ogólnie zawsze je cieniuję, a mam je za łopatki. Jak dawno byłaś u fryzjera? To normalne, że po takim cięciu włosy potrzebują troszkę czasu aby ułożyć po swojemu. Ja byłam ostatnio u fryzjera i też trochę przesadziła z cieniowaniem, nie podobało mi się kompletnie, ale minął tydzień i włosy są boskie, gdybym miała je ucięte na prosto jak od linijki to były by niesamowicie ciężkie (mam bardzo grube, gęste włosy), a tak ładnie unoszą się od nasady. Fakt, że używam prostownicy na niektóre pasemka, jak nie chcą się ułożyć, ale mimo to mam włosy w świetnej kondycji. A jak je suszysz? Jeśli wysychają same, bez suszarki, to normalne, że każdy będzie wywijał się w inną stronę...
Ja będąc na Twoim miejscu na pewno nie obcięłabym włosów na krótko, daj im troszkę czasu

[claudiaa9]

Już minęło ponad 15 dni. Na razie włosy nie chcą się układać, tworzy się taki "grzybek". Dlatego związuje. Raz podtapirowałam, ale zaraz opadły. Pokręciłam, wyprostowałam ale zaraz wróciły do swego poprzedniego stanu (czyli nijakie, krzywe). Te włosy po prostu są jakieś dziwne, zaraz się rozwalają. Wybawienie: kucyk. Nie są grube, takie średnie. Nakupiłam kosmetyków i suplementów, aby szybciej rosły. Suszę naturalnie. Chyba muszę wykazać się cierpliwością i poczekać, bo z moim szczęściem to jeszcze gorzej się oszpecę

[Alexia_87]

Lepiej poczekaj aż trochę urosną i dopiero obetnij. Ja podobnie się "załatwiłam", jak rok temu zrobiłam sobie grzywkę na bok, czasem warto posłuchać fryzjerki...

[tienne]

Radzę odczekać aż trochę odrosną i obciąć (ale nie wszystkie równo), żeby nie było takich schodów... Każdy raz w życiu zrobi sobie coś takiego z włosami, czego potem żałuje.. ja się załatwiłam trwałą na prostych długich włosach, które musiałam ściąć do linii brody..
Powodzenia

[claudiaa9]

czyli najlepsza opcja I? Zapomniałam dodać, że nawet jak wysuszę suszarą, to pasma się wywijają

[regiata]

A nie lepiej byłoby je ściąć do ramion? Teraz wygląda to nieciekawie, bo jest duża różnica między długością najkrótszego i najdłuższego pasma. Gdyby podciąć je np. do ramion mogłabyś uzyskać efekt taki jak na zdjęciu.

[Hortencja]

Ścinaj stopniowo. 2 cm miesięcznie z tych najdłuższych, za jakieś pół roku będą już lepsze, bo się będą wyrównywać. Odradzam radykalne cięcie, bo byś musiała w ogóle się na grzyba teraz ciachnąć.

[MaddeLena]

ja proponuję prostować włosy, zawsze to będzie lepiej wyglądało niż, jak to sama określiłaś, 'grzybek'. fakt, fryzjerka się nie popisała. dlatego ja już od dłuższego czasu ufam tylko swoim dłoniom i na razie dobrze na tym wychodzę. ; )
a co do zapuszczania.. lepiej chyba będzie poczekać aż trochę odrosną (może akurat będzie lepiej?) i stopniowo wyrównywać. powodzenia.

[lalalabamba]

Dwa lata cieniowałam włosy. Zazwyczaj miałam włosy podcinane do łopatek i cieniowane z długości tak, że najkrótsze, wierzchnie pasma ledwo sięgały karku. Po wielu latach noszenia bezkształtnej burzy dłuuugich i gęstych włosów taka właśnie - lekka i modna fryzura była dla mnie miła odmianą. No, ale niestety cieniowanie wyglądało dobrze tylko wtedy, gdy:
1) wyprostowałam je
2) dobrze spałam - znaczy się, gdy włosy dobrze ułożyły się na poduszce i rano wstawałam z fajnymi falami na głowie; ale wierz mi, to nie zdarzało się zbyt często
w pozostałych przypadkach włosy odginały się, zawijały w różnych kierunkach, np. te najdłuższe zawijały się pod spód, były proste; te z wierzchu odginały się na zewnątrz, więc nie raz pozostawało mi tylko złapać za prostownicę i doprowadzać tę szopę do porządku.
Dodam tylko, że moje włosy są ekstremalnie proste, sztywne i grube, nawet trudno jest je pokręcić, bo po rozczesaniu z loków zostaje tylko puszysta szopa. Nigdy nie powiedziałabym, że cieniowanie takie rzeczy będzie z nimi wyprawiać
Toteż uważam, że jak cieniowanie na długich włosach, to tylko kręconych i podatnych/falujących sie (oczywiście tu z cieniowaniem nalezy uważać). Jeśli zaś na prostych, to krótkich - nadaje kształt fryzurze i półdługich. Proste, długie włosy, moim zdaniem, wygladają najlepiej lekko ścieniowane po bokach.

Gdy cieniowanie zaczęło mnie wkurzać, podobnie jak Ty, zaczęłam zastanawiać się co dalej. No i właśnie postanowiłam, że poczekam aż włosy podrosną i będę stopniowo, co kilka miesięcy podcinać. No i udało się Dziś nie mam żadnych warstw, włosy są proste i nie muszę się meczyc z prostownicą.
Takie zapuszczanie niestety proste nie jest. Trzeba wiele cierpliwości, bo to proces czasochłonny. No i dochodzi kwestia niszczenia się nieskracanych pasemek. Ja np. co kilka miesięcy podcinałam tylko dół, a te najkrótsze pasma, które miały się zrównać z dołem pozostawały nieruszane. W pewnym momencie przedstawiały obraz nędzy i rozpaczy, tak były porozdwajane i nierówne. Mogłam je skrócić, ale wiedziałam, że w ten sposób zrobię krok w tył w zapuszczaniu i znów oddalę się o kilka miesięcy od posiadania równych włosów.
No ale udało się

[claudiaa9]

Powoli zaczynam akceptować te włosy, ale jest mi trudno. Koleżanka powiedziała mi, że wyglądam bardzo ładnie w związanych włosach, z grzywką do góry. Postanowiłam przebiedować ten rok szkolny, chodząc cały czas w związanych. I zapuszczać. W podpisie mam od 14 cm, gdyż mam zamiar mieć proste. Tych najdłuższych nie liczę ( 26 cm pójdzie spać).
Jutro już miałam iść umówić do pierwszego lepszego fryziera, aby ściąć już włosy. Załamkę miałam. Na szczęście siostra odwiodła mnie od tej myśli.
Jak te 14 cm stanie się 30 cm (tak na oko podałam, bardziej chodzi mi "do połowy szyi"), to zetnę tę resztę. Jednak radzicie, aby stopniowo podcinać i właśnie nie wiem, czy od razu ściąć. Ale to chyba różnicy nie ma. Trzymajcie kciuki
Oto moje włosy przed obcięcie

[BJean]

ja mam włosy poniżej "połowy" pleców. Co miesiąc dopada mnie tzw.zwątpienie i znudzenie i wtedy wchodzę na wizaz i czytam "NIE ŚCINAJCIE WŁSÓW" , przypominam sobie jak kiedyś się skrzywdziłam krótką fryzurą i od razu mi przechodzi


Tobie muszę powiedzieć, że miałaś piękne włosy
I nigdy więcej ich nie skracaj i nie cieniuj na całej długości!!!

Ja Ci radzę tak:
noś kitkę. (ponoć w upiętych wyglądasz dobrze więc wybierz tą najlepszą opcję na ten czas zapuszczania).
Zapuść włosy. Jak już będą długie wycieniuj DELIKATNIE DÓŁ, wtedy fryzura jest zalotna, włosy lepiej się układają i wygląda to na plecach korzystnie. (tzw. delikatny szpic)
Włosy leżące na głowie i te na długości szyi zostaw PROSTE, nie cieniuj ich u góry!!


Co do włosów "prostych jak od linijki" - masakra, nie podoba mi sie to.
Najlepiej wyglądają długie włosy, równe od góry a wycieniowane na samiutkim dole.

pozdr

[greendream]

ja sie specjalizuje w strzyzeniu takich fryzur i jesli chcesz to zgrabnie ci je poprawie tak abys byla zadowolona. Niestety mialam podobny problem kiedys i niestety plakalam ,lecz to spowodowalo,ze zotalam fryzjerka.
da sie te wlosy jeszcze odratowac. a jesli chcesz miec dlugie to mozna je sprawnie i tanio przedluzyc. Niestety wiele fryzjerow nie pracuja w tej dziedzinie z zamilowania.... i popelniaja taki wlasnie bledy. Ja na twoim miejscu nie zaplacilabym za taka krzywde. Pozdrawiam

[mysia m]

jak na moje oko, to Ty masz falujące włosy. zajrzyj do forum dla zakręconych i zacznij je prawidłowo stylizowac. Spróbuj pougniatac włosy na bezalkoholowej piance lub żelu. Rozczesuj tylko jak sa z odżywką, a potem wygniec. Powinnas miec bardzo łądne fale- ta cieniowana fryzurka dobrze to podkreśli.

schodz z cieniowania stopniowo, będziesz żałowac długości, jak się do niej przyzwyczaiłas. Raz kucyk, raz fale i jakos przetrwasz. Włosy cieniowane mają to do siebie, ze im bardziej odrastają, tym lepiej wyglądają.

ja schodizłam z cieniowania, bo wymarzyłam sobie proste jak od linijki cięcie. wszystko pieknie- zeszłam- zostały mi włosy do brody. i.. wygladałam okropnie- poniewaz mam duzo włosów, to na dole robiło się grubiej niz na górze i miałam taki trapez albo dwa wiszace trójkaty- do pociągłej buzi to nie wygląda dobrze, jak chłopiec stajenny. ale wszytsko zalezy od buzi i długości włosów- bardzo długie i ciete prosto są piekne.

[claudiaa9]

Moje włosy falowały się, gdy były długie. Miały to do siebie, że będąc zniszczone ciągłym rozjaśnianiem, potem malowaniem na naturalny kolor, były podatne. Teraz może trochę, ale nie jest mi do twarzy. Gdy raz próbowałam, to ta gora jeszcze bardziej się uwydatniała:< Jednak postanowiłam, że nie będę zapuszczać włosów prostych jak od linijki, lecz te, które są teraz.
mysia m
"Włosy cieniowane mają to do siebie, ze im bardziej odrastają, tym lepiej wyglądają"
Zaczynam iść twoim tokiem myślenia. Jak mowisz, proste nie pasują do pociągłej twrzy. Ja właśnie mam pociągłą i chyba zrezygnuje z włosów "prostych jak od linijki". No więc bedę zaczynać od conajmniej 20 cm (dużo wcześniej podciełam, ale już nie dotknę nożyczek).

Zauważyłam, że moje włosy będąc krotsze dłużej utrzymują loki (ok dwa dni) To MEGAA rekord, gdyż na długich trzymały się ok. 30- 60 minut Oczywiście stosuję dużo lakieru, który niestety wysusza, ale rekompensuje to moim włosom stosowaniem maseczek i olejków (m. in. kokosowy) Inaczej gdybym nie używała, to poł h i po lokach

[mysia m]

oj to koniecznie zjarzyj do zakręconego forum jak prawidłowo pielęgnowac fale i loki a bedziesz miała burzę spręzynek Lakier to zabójstwo dla włosów z tendencją do kręcenia się, bo wysusza. Dobrze, ze stosujes zoleje, ale jak chcesz fajnie i na dłuzej wystylizowac włoski, to używaj pianki bezalkoholowej, np wellaflex a po umyciu wgniec w długosc włosów balsam bez spłukiwania np, joanna mleko i miód- włoski cudownie pachną i długo są nawilżone. Niektórym dziewczynom starcza za stylizator i juz nawet nie musza uzywac pianek czy żelu

Sama sie przekonałas, że włoski niecieniowane do szczupłej buzi nie pasują. Ale nie szkodzi, pomysl ze takie cieniowane pazurki są jakby czesane wiatrem, mają mnóstwo dynamiki a loczki trzymają się lepiej i mają lepiej zdefiniowany skręt, bo mają miejsce na kręcenie się.