Matura brak motywacji

[Angel28]

Witam dziewczyny kochane ,mam problem i nie wiem co zrobić.Wiec temat dotyczy matury deklarowałam się ,teraz zaczynam miec poważne wątpliwości co do matury tzn nie czuje sie na siłach z matmy mi kiepsko idzie(jestem po raz pierwszy w zagrożona z matematyki),, nie jest to moją mocną stroną w dodatku jest to 6nauczyciel z matematyki ,ogólnie coraz bardziej odnoszę wrażenie że to dla mnie zbyt trudne tym bardziej że nie planuje iść na studia a do pracy w porównaniu z przedmiotami zawodowymi mam same piątki (jestem w technikum).
Na samą myśl o maturze chce mi się płakać chce skończyć szkołę ale nie jestem pewna co do matury,nie jestem leniwa ucze się na bierząco staram sie jak mogę ale z kiepskim skutkiem .Mam potwornego doła ,wiem że zrezygnuje nauczyciele z przedmiotów maturalnych mi trochę odpuszczą lecz nie całkiem ,nie chce zrezygnować z matury bo mi się uczyć nie chce bo tak ktoś by mógł pomyśleć tylko dlatego że jakoś nie czuje się na siłach.
Doradź cie mi coś, albo dajcie jakiegoś kopniaka w tyłek żeby się zmotywować

[Agrh]

Matura naprawdę nie jest trudna , to tylko 30 % nie wybierasz się na studia więc problemu nie powinno być . Piszesz , że masz problem z matematyką? Może jakieś korepetycje? W końcu na tej maturze z matematyki będą w większości pytania testowe... naprawdę rób zestawy do próbnej matury i będzie dobrze ! Jak z resztą przedmiotów to jest polski i język obcy ? też nie czujesz się na siłach? Bo nie wiem skoro matma weszła to chyba dodatkowego przedmiotu już się nie wybiera?

[muszynianka]

MATURA NIE JEST TRUDNA, dasz radę, weź korepetycje ucz się sama. Swoją drogą szósty nauczyciel, znam ten ból, mi potrafiło się przewinąć trzech w ciągu jednego (!) roku.

Motywacja? Po co ci TECHNIKUM skoro nie chcesz zdać matury?
4 lata ciężkiej pracy a będziesz postrzegana na rynku pracy jak osoba z zawodówki bo nie zdobyłaś najważniejszej rzeczy po którą do technikum czy liceum się idzie.
Po co ci tytuł technika bez matury, jeżeli masz technikum typu fryzjerskie czy gastronomik to jeszcze jeszcze, ale jeżeli informatyczne czy jakieś o profilu ścisłym, np transportowe, to nie masz co marzyć o pracy bez matury. Obudź się póki nie jest za późno.

[Angel28]

Napisane przez Agrh

Matura naprawdę nie jest trudna , to tylko 30 % nie wybierasz się na studia więc problemu nie powinno być . Piszesz , że masz problem z matematyką? Może jakieś korepetycje? W końcu na tej maturze z matematyki będą w większości pytania testowe... naprawdę rób zestawy do próbnej matury i będzie dobrze ! Jak z resztą przedmiotów to jest polski i język obcy ? też nie czujesz się na siłach? Bo nie wiem skoro matma weszła to chyba dodatkowego przedmiotu już się nie wybiera?

na korki chodzę, wiem matura nie jest sama w sobie trudna ,jestem zagrożona z matmy dołuje mnie to babsko, od października chodzę do niej i mówię jakie o ceny chce poprawić a ona wiecznie zaczekaj do sprawdzianu poprawiałam cały dział, semestr jest do końca grudnia a ona mi mówi ze oddam mi ten sprawdzian przed wystawieniem ocen po co ?żebym miała wiadomo jaka ocenę to mnie zniechęca i zaczyna zniechęcać do samej matury jak i do jej przedmiotu,czuje że jeżeli wystwi mi kape na semestr to stracę chęci do nauki i co znów mi powie poczekaj do sprawdzianu ?nie tylko ja mam taki problem kilka innych osób z mojej klasy

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

[Agrh]

jakaś dziwna kobieta... przecież poprawy powinna oddawać po określonym terminie a nie przetrzymywać... u nas poprawiało się do skutku... wątpie by jakiś nauczyciel chciał uwalać w klasie maturalnej no chyba , że się nic nie robi a Ty widzę się starasz. I jak na tych korkach?nic Ci nie dają?

[Nightmare666]

Moja matura z matmy to porażka-nie zdałam niestety, ale będę jeszcze w maju próbować. Uwierz mi, matura to nie koniec świata.Najważniejsze jest zdrowie.Ja jak na razie nie narzekam, mam pracę, uczę się na zawód jaki chcę wykonywać w przyszłości. Ale jeszcze raz spróbuję, jak się nie uda to trudno. Nie to jest najważniejsze, choć przydaje się w życiu.

[sara100]

nie dziwię się, że nie masz motywacji- jest listopad ja zdawałam maturę rok temu i zmotywowałam się w lutym-marcu, bo wcześniej ciągle powtarzałam 'jeszcze tyyyle czasu'. i w sumie nie narzekam na moje wyniki.
matura z matmy też jest spoko, ja nigdy orłem nie byłam, ale wystarczyło, że trochę się przyłóżyłam w trzeciej klasie i dałam radę, zwłaszcza, że przeciez na tych kartkach z wzorami jest napisane WSZYSTKO

będzie dobrze!

[mm444]

Treść usunięta

[Cassi]

Napisane przez Angel28

na korki chodzę, wiem matura nie jest sama w sobie trudna ,jestem zagrożona z matmy dołuje mnie to babsko, od października chodzę do niej i mówię jakie o ceny chce poprawić a ona wiecznie zaczekaj do sprawdzianu poprawiałam cały dział, semestr jest do końca grudnia a ona mi mówi ze oddam mi ten sprawdzian przed wystawieniem ocen po co ?żebym miała wiadomo jaka ocenę to mnie zniechęca i zaczyna zniechęcać do samej matury jak i do jej przedmiotu,czuje że jeżeli wystwi mi kape na semestr to stracę chęci do nauki i co znów mi powie poczekaj do sprawdzianu ?nie tylko ja mam taki problem kilka innych osób z mojej klasy

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

może porozmawiajcie o tym z Waszym wychowawcą i przedstawcie mu/jej problem, poproście o rozmowę z tą nauczycielką, może to coś da?

[Angel28]

Napisane przez Agrh

jakaś dziwna kobieta... przecież poprawy powinna oddawać po określonym terminie a nie przetrzymywać... u nas poprawiało się do skutku... wątpie by jakiś nauczyciel chciał uwalać w klasie maturalnej no chyba , że się nic nie robi a Ty widzę się starasz. I jak na tych korkach?nic Ci nie dają?

Napisane przez Nightmare666

Moja matura z matmy to porażka-nie zdałam niestety, ale będę jeszcze w maju próbować. Uwierz mi, matura to nie koniec świata.Najważniejsze jest zdrowie.Ja jak na razie nie narzekam, mam pracę, uczę się na zawód jaki chcę wykonywać w przyszłości. Ale jeszcze raz spróbuję, jak się nie uda to trudno. Nie to jest najważniejsze, choć przydaje się w życiu.

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Wiec tak mamy "nowego" wychowawce 3ciego od początku roku ,która jak nam powiedziała że jak sobie załatwiliśmy tak mam zero reakcji na nasze prośby,dodam że kobieton z matematyki poprostu jest cięzka wybrała listopad że tylko w tym miesiącu można wszystko poprawić ja ten sprawdzian pisałam 2tygodnie temu a ona mi powiedziała że odda mi go przed wystawianiem ocen teraz zmieniałam korepetytora mówiłam mu o sytuacji on (jest spoko i zaczynam wszystko rozumieć) stwierdził że ona zachowuje się nie fer,jak sama stwierdziła ona cytuje "nie wie jak dyrekcji przedstawi tyle 1 z matematyki" jak dodała że osoby które będą mieć jedynkę na semestr powinny nie zdawać matury bo ona nie ma zamiaru się wstydzić ,wiem że semestr bedzie można poprawić tylko zastanawia mnie jedno ja będę chciała zaliczać semestr to co ona dalej bedzię mi mówić czekaj bo coś tam ? jedyne co mnie zniechęci to ta jedyna z mat,my na semestr ,byłam ostatnio chora, to każdy nauczyciel zauważył że mnie nie było chodzę non stop do szkoły,nie wiem czemu ale każdy inny nauczyciel idzie nam na rękę,ona idzie po całej lini oporu, dziś pójdę pogadać z dyrektorem może on coś wskóra ,już sama nie wiem męczy mnie to . wczoraj siedziałam i myślałam o tym i dochodzę do wniosku że kobieta mnie specjalnie zwodzi bo dąży do tego żeby odpuścić maturę bo jak stwierdziła naje się wstydu ,a mi z tego wszystkiego na jej widok otwiera się nóż w kieszeni ,dodam że w sumie z matematyki będzie około 10 jedynek (a jest nas 20) i każda jedna osoba słyszy to samo poczekaj do sprawdzianu :|
dzięki za słowa otuchy dziewczyny,jestem osoba zawzięta i niezwykle uparta i czuje że chyba tak łatwo nie odpuszczę

[Angel28]

up

[muszynianka]

up srup a na mój komentarz nie odpowiesz


moja rada złota: nie rezygnuj, nawet jak masz nie zdać z matmy, to zawsze możesz poprawić. ale jak nie zdasz teraz wszystkich przedmiotów, to to się będzie odwlekać. polskiego nie napiszesz nigdy lepiej niż od razu po szkole, bo większości zapomnisz.

[Angel28]

Napisane przez muszynianka

MATURA NIE JEST TRUDNA, dasz radę, weź korepetycje ucz się sama. Swoją drogą szósty nauczyciel, znam ten ból, mi potrafiło się przewinąć trzech w ciągu jednego (!) roku.

Motywacja? Po co ci TECHNIKUM skoro nie chcesz zdać matury?
4 lata ciężkiej pracy a będziesz postrzegana na rynku pracy jak osoba z zawodówki bo nie zdobyłaś najważniejszej rzeczy po którą do technikum czy liceum się idzie.
Po co ci tytuł technika bez matury, jeżeli masz technikum typu fryzjerskie czy gastronomik to jeszcze jeszcze, ale jeżeli informatyczne czy jakieś o profilu ścisłym, np transportowe, to nie masz co marzyć o pracy bez matury. Obudź się póki nie jest za późno.

Niestety mój zawód jest wymarły i nie jest to żaden z zawodów które wymieniłaś i tym bardziej ciężko się dalej w nim kształcić,jestem technikiem technologi szkła i jedyna dalsza aspiracja po tym to ASP(chodź nie koniecznie) a mnie to akurat nie interesuje ,i raczej nie będe pracować nigdy w tym zawodzie , co do samej matury nie jest trudna ,trudna jest kobieta od matematyki która jest nie reformowalna i jak stwierdziła 4 osoby z 20 osobowej klasy powinny zdawać maturę, a reszta może sobie zrezygnować, takie ona ma podejście i powiedziała to otwarcie ,i prawi nam strsznie dołujące wykłady my przy tym tracimy lekcje ona zadaje zadania których nawet nie wytłumaczy co się później kończy kapą to mnie jedynie dołuje ,miałam wielu matematyków ale ta jest wyjątkowo ciężka

[kobietasukcesu]

Dla mnie to głupota zrezygnować z matury Lepiej spróbować, a może się uda

[Angel28]

Napisane przez kobietasukcesu

Dla mnie to głupota zrezygnować z matury Lepiej spróbować, a może się uda

Tu nie chodzi tylko o mature jak podkreślam kobieta z matematyki mnie porostu zniechęca co mi obrzydza jej przedmiot i maturę ona uważna ze powinniśmy być fenomenami matematycznymi
mam doła ,wczoraj płakałam już z nerwów bo nie wiedziałam co zrobić,nie wiem jak to będzie wyglądać ale mam co do tego wątpliwości

[SdC]

Wymarły zawód, brak matury - a masz jakiś plan w ogóle na życie?

[kobietasukcesu]

Napisane przez Angel28

Tu nie chodzi tylko o mature jak podkreślam kobieta z matematyki mnie porostu zniechęca co mi obrzydza jej przedmiot i maturę ona uważna ze powinniśmy być fenomenami matematycznymi
mam doła ,wczoraj płakałam już z nerwów bo nie wiedziałam co zrobić,nie wiem jak to będzie wyglądać ale mam co do tego wątpliwości

No ciężko z takimi ludźmi jak ta matematyczka

Ale nie poddawaj się! Z matmą powinno się udać, a jeśli nawet nie to reszta przedmiotów jest zdana na świeżo.

A takiego nauczyciela się powinno dać przecież zaskarżyć Nie wiem niestety gdzie, ale gdzieś się musi dać.

A wątpię, żeby babka uwaliła 10 osób, nie przeszło by coś takiego przed dyrektorem

[sine.ira]

Napisane przez muszynianka

MATURA NIE JEST TRUDNA

Już nie jest, fakt.
Wczoraj w kolejce do sklepowej kasy podsłuchałam (tzn. wysłuchałam niechcący) rozmowy dziewczyny i chłopaka, którzy wczoraj pisali próbna maturę z polskiego. Słabo mi się zrobiło jak dziewczę o Fiodorze Dostojewskim (nazwiska najpewniej nie znała) powiedziało per Teodor, ten od Zbrodni i kary. Cieszyła się, że trafił się do analizy taki sam fragment powieści rzeczonego Teodora, jaki akurat parę dni wcześniej na lekcji omawiali. No co za szczęście. Głupim zawsze ponoć sprzyja

Przepraszam za OT ale to naprawdę mną wstrząsnęło

[Angel28]

Napisane przez SdC

Wymarły zawód, brak matury - a masz jakiś plan w ogóle na życie?

Jakoś na początku miałam plany co do psychiatrii teraz wiem że nie jest to możliwe,myślałam o czymś związanym z biznesem ale tam zaś jest ekonomi a ja nie wiem czy dam rade ,jeżeli nie to pozostaje mi dokończyć fryzjerstwo i pracować jako fryzjerka ale to jest ostateczność jak dla mnie bo szczerze mówiąc to ja już sama nie wiem ,zawód którego kończę się uczyć na jedyna praca po ty to iść do huty jako technolog ale jest jedno wymaganie muszę mieć ukończone 21 lat zresztą jako niedoświadczona raczej nie liczę na to zabiłaś mnie tym tak szczerze mówiąc
czytałam Zbrodnie i Kare Dostojewskiego ale wzięłam wiersze nie pamiętałam aż tak dobrze tej lektury ,Polski nie był trudny bynajmniej dla mnie radzę sobie całkiem nieźle z polskiego

[muszynianka]

Już nie jest, fakt.

a tu cię mam, bo jest trudna. podstawowa jest na poziomie gimnazjum, rozszerzona to jest jazdeczka, dwujęzyczna to jest jazda.

[sine.ira]

Napisane przez muszynianka

a tu cię mam, bo jest trudna. podstawowa jest na poziomie gimnazjum, rozszerzona to jest jazdeczka, dwujęzyczna to jest jazda.

Może mnie masz, a może nie.
Trudna, nietrudna zależy dla kogo. Osoba z przykładu wyżej nie powinna być w ogóle przepuszczona do maturalnej klasy, a ona sie na maturę zasadza. Z wiedzą o Teodorze od Zbrodni i kary. Kpina.

[muszynianka]

Na tym polega matura podstawowa, w teorii ma być zdawalna w 100% żeby każdy głuptasek mógł mieć średnie bo innego wyjaśnienia nie mam, przepraszam.
polski - 70 punktów, z czego 20 jest za CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM (!) a 50 za wypracowanie na poziomie serio, gimnazjum.
Matematyka to już w ogóle, dostajesz książkę pełną wzorów.
25 punktów za zadania zamknięte na zasadzie podstaw do wzoru a wzór przed nosem
25 punktów za zadania otwarte typu rozwiąż wielomian
dżizaz, jak z tego nie można wyciągnąć chociażby tych 20...

no nie wiem dziwne to jest, też mnie się to nie podoba

[pixieland]

muszynianka, matura podstawowa z matematyki to przykladowo dla mnie kpina, latwizna na poziomie gimnazjum, ale dla MNIE. sa tez ludzi mniej zdolni, tylko ciezko naprawde roznic, kto jest mniej zdolny, a kto po prostu leniwy.

[muszynianka]

pixieland, ja wiem, ale bez przesady to się da napisać bazując na informacjach podanych, bez większego myślenia
ja też nigdy nie byłam najzdolniejsza ze wszystkiego, naprawdę. tylko że wiesz, dawać tablicę ze wzorami własciwie książkę bo tak mi to ktoś opisywał, to tak jak na angielskim rozdać słowniki a na polskim opracowania do lektur przesadyzm no.

[Angel28]

dziewczyny matura z matematyki jest prosta ,nie za trudna nie za prosta może tak po środku ,ale jak ktoś robi wszystko by cie zniechęcić i obrzydzić, i próbuje klasę upokorzyć jak ona mówi jesteśmy tak "tępi" że ona nie wie co my robimy w technikum po czym dodała że nawet na zawodówkę się nie nadajemy ,a jak raz byłam pod tablicą i się trochę zdenerwowałam ona zapytała o co chodzi jej odpowiedziałam że się zestresowałam ona mi na to że ja ją obrażam zdębiałam i mnie zatkało

[201712190924]

Napisane przez sine.ira

Już nie jest, fakt.
Wczoraj w kolejce do sklepowej kasy podsłuchałam (tzn. wysłuchałam niechcący) rozmowy dziewczyny i chłopaka, którzy wczoraj pisali próbna maturę z polskiego. Słabo mi się zrobiło jak dziewczę o Fiodorze Dostojewskim (nazwiska najpewniej nie znała) powiedziało per Teodor, ten od Zbrodni i kary. Cieszyła się, że trafił się do analizy taki sam fragment powieści rzeczonego Teodora, jaki akurat parę dni wcześniej na lekcji omawiali. No co za szczęście. Głupim zawsze ponoć sprzyja

Przepraszam za OT ale to naprawdę mną wstrząsnęło

to jeszcze jest nic ja widziałam już tytuł w wersji: "Zbrodnia Ikara"
hmm ciekawe, co zrobił Ikar

[Angel28]

Napisane przez giginthesky

to jeszcze jest nic ja widziałam już tytuł w wersji: "Zbrodnia Ikara"
hmm ciekawe, co zrobił Ikar

Pewnie popełnił zbrodnie

[201604190949]

Napisane przez Angel28

Polski nie był trudny bynajmniej dla mnie radzę sobie całkiem nieźle z polskiego

Po tym zdaniu zaczynam w to wątpić.


Wyjście jest jedno, trzeba przycisnąć matematyczkę. Czy to wychowawcą czy nawet dyrekcją. Może rodziców do dyrekcji posłać?
Ja też miałam taką, która 80% lekcji gadała jacy to jesteśmy beznadziejni. Po czym zadawała pracę domową z tego co powinno być na lekcji. Usiłowaliśmy załatwić sprawę z wychowawczynią ale się nie dało. Więc poszliśmy z tym do dyrekcji, która zrobiła porządek i lekcje zaczęły wyglądać normalnie.

[Marcelina92]

Dziewczyo, proóbuj Popatrz, zdecydowana większość maturzystów zdaje "egzamin dojrzałości". Ty też sobie poradzić A nawet gdyby coś nie wyszło, to zawsze mozesz sobie powiezieć, że probowałaś. A może akurat za kilka lat dostaniesz natchnienia i będziesz chciala pójść na studia? Różnie to bywa

P.S. co dzisiaj pisaliście? angielski próbny?

[Angel28]

Napisane przez Marcelina92

Dziewczyo, proóbuj Popatrz, zdecydowana większość maturzystów zdaje "egzamin dojrzałości". Ty też sobie poradzić A nawet gdyby coś nie wyszło, to zawsze mozesz sobie powiezieć, że probowałaś. A może akurat za kilka lat dostaniesz natchnienia i będziesz chciala pójść na studia? Różnie to bywa

P.S. co dzisiaj pisaliście? angielski próbny?

Tak angielski nie był trudny
mnie tylko martwi sytuacja z matematyki co mnie tylko zniechęca, ale jakoś dzięki wam nie mam zamiaru się poddać ,będę mieć kapę na semestr to poprawie trudno