ząb: leczyć czy wyrwać?

[cannabis]

Witam! Mam problem
Około 3 lata temu miałam zaleczoną 6, wczoraj byłam u dentysty i okazało się że jest zepsuta cała. Rozwierciła mi go trochę ale strasznie bolało i zatkała mi go tylko tak żeby się "nie sypał". Powiedziała mi że jest bardzo głęboko zepsuty i że ona się tego nie podejmie bo to trudne leczenie a ja jestem "niedotykalskim" pacjentem.
Sama nie wiem co zrobić, jestem straszną panikarą i nie umiem zapanować nad strachem na krześle dentystycznym. Z tego powodu zazwyczaj lekarzom nie udaje się doleczyć zębów do końca. Później zawsze okazuje się że znowu coś z tym zębem jest nie tak. Już tak miałam 3 razy leczoną 5 i 6 na górze i obie w efekcie końcowym musiałam wyrwać w bólach (bo zęby już były słabe i pełno ropy się zebrało).

Zdaje sobie sprawę, że zawsze jest lepiej leczyć zęby i że to jak się zachowuje jest niepoważne, ale nic nie umiem na to poradzić, nie panuje nad sobą wtedy. Z tego powodu mam wątpliwości co do leczenia bo ząb już jest wrażliwy na dotyk i chyba nie jestem stanie przetrzymać pełnego leczenia kanałowego.

Poradźcie mi co robić bo jestem w kropce.

[MdM]

Znieczulenie miejscowe kosztuje 20-30zl. Nie wiem w czym masz problem. Moj dentysta zawsze ocenia czy bedzie mnie bolalo czy nie. Jesli tak to od razu proponuje znieczulenie. Nie wyrywaj zeba, tylko go lecz. Jak bedzie Cie bolala reka i lekarz powie, ze to ciezki przypadek, to pojdziesz na amputacje?

A tak w ogole to zmien dentyste. Ta Twoja dentystka to jakas niepowazna.

[kujawianeczka]

Nioe rozumiem w ogóle podejścia dentysty, że przez ciebie nie może Ci zęba wyleczyć. To o nim źle świadczy w sumie. Zmień dentystę! W tym momencie są juz takie znieczulenia, ze naprawde nic nie czujesz przy leczeniu. Sama jestem panikarą, ale po znieczuleniu naprawdę nic nie czuję, a miałam juz dwa zęby leczone kanałowo.