Kobiecy CHÓD mojego chłopaka

[poziomka26]

Hej
Na wstępie - wybaczcie - nie jestem pewna, czy piszę w dobrym wątku.

Mój problem dotyczy mojego obecnego partnera. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i bardzo dobrze nam się układa - poznaliśmy się, znamy swoje wady i zalety i akceptujemy je wzajemnie... Niestety jest jedna rzecz, która bardzo bardzo mnie denerwuje i nie wiem jak mogłabym ją zmienić u TŻ. Nie chce, zebyscie myslaly, ze jestem powierzchowna - ALE - sprawa dotyczy jego CHODU. TO przystojny, fajny mężczyzna ale chodzi jak BABA! Strasznie kręci pupą, delikatnie stawia kroki - trudno to wyjaśnić, ale wszyscy to widzą i zwracają uwage, że chodzi trochę jak homoseksualista - którym na 100% nie jest... Uwielbiam go i na ogół nie przeszkadza mi to jak chodzi - ale czasem trochę głupio się czuje u jego boku - jakoś taki niemęski mi się przez to wydaje... Kiedyś powiedziałam mu, że troszkę dziwnie chodzi - ale on powiedział, że tego nie widzi i nie umie chodzić inaczej bo nie wie nawet jakby miał to robić... Nie wiem co mogę? Może macie jakieś rady, pomysły, żeby go troszke nakierować? To nie jest oczywiście problem, który zaważa na całej relacji - ale o tyle o ile akceptuje jego różne wady ta po prostu mnie irytuje, a mam wrażenie, że można ją zmienić... Dla niego też byłoby chyba lepiej bo wiem, że inni czasem obgadują ten jego dziwny styl chodzenia co bardzo mnie boli

Podkreślę na koniec, że to nie jest jakiś wymysł - niestety ten jego chód jest bardzo ostentacyjny i zwraca na siebie uwagę... Przez co inni zwracają uwagę i na mnie... Kurcze, wiem jak to brzmi, ale gdybyście wiedziały jak to wygląda to też byście pisały tu o tym wątki Nie bierzcie mnie za pusta lalunie, która doszukuje sie problemów

Z góry dziekuje za pomysly i rady!

[_Black_Lady_]

Hmmm... No problem dość nietypowy , ale pamiętaj przede wszystkim, że faceci to proste istotki. Ich nie da się nakierować, im trzeba pokazać wprost np. jak to ma robić. Może weź wieczorkiem poćwicz z nim męski chód. Tylko zaznacz, że nie chcesz go zmienić - może troche udoskonalić. Rozmawiaj o tym stopniowo jeśli napotkasz opór by nie urazić jego męskiej dumy nalegając za mocno Może pomyśleć coś wręcz odwrotnego od Ciebie...

[Gwiazdaa]

On nie widzi tego jak inni się z niego śmieją?

A może nagrać krótki filmik jak idzie chodnikiem a później mu go pokazać? Lub zapytać jakiejś koleżanki/kolegi co sądzi o tym chodzie, przy nim?
Nie wiem czy to dobry pomysł ale może wtedy uzmysłowiłby sobie w czym rzecz.

[paula78]

Ma problemy ze stopami ?nogami?jakieś płaskostopie?itp?

Z drugiej strony niemęski dla ciebie a z nim jesteś hmmm
chyba widziałaś jak chodzi

[Asienka187]

Napisane przez poziomka26

Hej
Na wstępie - wybaczcie - nie jestem pewna, czy piszę w dobrym wątku.

Mój problem dotyczy mojego obecnego partnera. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i bardzo dobrze nam się układa - poznaliśmy się, znamy swoje wady i zalety i akceptujemy je wzajemnie... Niestety jest jedna rzecz, która bardzo bardzo mnie denerwuje i nie wiem jak mogłabym ją zmienić u TŻ. Nie chce, zebyscie myslaly, ze jestem powierzchowna - ALE - sprawa dotyczy jego CHODU. TO przystojny, fajny mężczyzna ale chodzi jak BABA! Strasznie kręci pupą, delikatnie stawia kroki - trudno to wyjaśnić, ale wszyscy to widzą i zwracają uwage, że chodzi trochę jak homoseksualista - którym na 100% nie jest... Uwielbiam go i na ogół nie przeszkadza mi to jak chodzi - ale czasem trochę głupio się czuje u jego boku - jakoś taki niemęski mi się przez to wydaje... Kiedyś powiedziałam mu, że troszkę dziwnie chodzi - ale on powiedział, że tego nie widzi i nie umie chodzić inaczej bo nie wie nawet jakby miał to robić... Nie wiem co mogę? Może macie jakieś rady, pomysły, żeby go troszke nakierować? To nie jest oczywiście problem, który zaważa na całej relacji - ale o tyle o ile akceptuje jego różne wady ta po prostu mnie irytuje, a mam wrażenie, że można ją zmienić... Dla niego też byłoby chyba lepiej bo wiem, że inni czasem obgadują ten jego dziwny styl chodzenia co bardzo mnie boli

Podkreślę na koniec, że to nie jest jakiś wymysł - niestety ten jego chód jest bardzo ostentacyjny i zwraca na siebie uwagę... Przez co inni zwracają uwagę i na mnie... Kurcze, wiem jak to brzmi, ale gdybyście wiedziały jak to wygląda to też byście pisały tu o tym wątki Nie bierzcie mnie za pusta lalunie, która doszukuje sie problemów

Z góry dziekuje za pomysly i rady!

Wiesz jak to się mówi "widziały gały co brały".

[Antilia]

A nie ma problemów z kręgosłupem? Mi raz lekarz mówił, że kołysanie biodrami może się wiązać z krzywym kręgosłupem, więc może warto wybrać się z chłopakiem do specjalisty?

[szugarbejb]

Napisane przez _Black_Lady_

ale pamiętaj przede wszystkim, że faceci to proste istotki.

Ty też jesteś prosta. Jak drut.

Może weź wieczorkiem poćwicz z nim męski chód.

Tak, droga Autorko Wątku, pokaż mu, jak chodzi mężczyzna, przecież Ty - jako kobieta - najlepiej potrafisz chodzić męsko.

Może pomyśleć coś wręcz odwrotnego od Ciebie...

Proste istotki nie myślą.

Takie rzeczy od rana, co za koszmar.

[Suziii90]

Napisane przez szugarbejb

Ty też jesteś prosta. Jak drut. Tak, droga Autorko Wątku, pokaż mu, jak chodzi mężczyzna, przecież Ty - jako kobieta - najlepiej potrafisz chodzić męsko. Proste istotki nie myślą.

Takie rzeczy od rana, co za koszmar.

Wydaje mi się że ma kłopoty z kręgosłupem albo nogami... płaskostopie może... ja pamiętam jak byłam młodsza to jak szłam szybko to podskakiwałam podobno, okazało sie że miałam płaskostopie więc chodziłam na gimnastyki i po problemie :P

[bluebluesky]

Napisane przez _Black_Lady_

Hmmm... No problem dość nietypowy , ale pamiętaj przede wszystkim, że faceci to proste istotki. Ich nie da się nakierować, im trzeba pokazać wprost np. jak to ma robić. Może weź wieczorkiem poćwicz z nim męski chód. Tylko zaznacz, że nie chcesz go zmienić - może troche udoskonalić. Rozmawiaj o tym stopniowo jeśli napotkasz opór by nie urazić jego męskiej dumy nalegając za mocno Może pomyśleć coś wręcz odwrotnego od Ciebie...

Wspolczuje doboru partnerow.

Autorko, nawet jesli okaze sie, ze TZ ma problemy z kregoslupem to byc moze i tak nigdy wady jego chodu nie zostana calkowicie zniwelowane.
Jedyne i najwazniejsze, co mozesz zrobic to akceptowac go, takiego jakim jest i wspierac, gdy kos bedzie mu dokuczac.

[wandaweranda]

Napisane przez poziomka26

Hej
Na wstępie - wybaczcie - nie jestem pewna, czy piszę w dobrym wątku.

Mój problem dotyczy mojego obecnego partnera. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i bardzo dobrze nam się układa - poznaliśmy się, znamy swoje wady i zalety i akceptujemy je wzajemnie... Niestety jest jedna rzecz, która bardzo bardzo mnie denerwuje i nie wiem jak mogłabym ją zmienić u TŻ. Nie chce, zebyscie myslaly, ze jestem powierzchowna - ALE - sprawa dotyczy jego CHODU. TO przystojny, fajny mężczyzna ale chodzi jak BABA! Strasznie kręci pupą, delikatnie stawia kroki - trudno to wyjaśnić, ale wszyscy to widzą i zwracają uwage, że chodzi trochę jak homoseksualista - którym na 100% nie jest... Uwielbiam go i na ogół nie przeszkadza mi to jak chodzi - ale czasem trochę głupio się czuje u jego boku - jakoś taki niemęski mi się przez to wydaje... Kiedyś powiedziałam mu, że troszkę dziwnie chodzi - ale on powiedział, że tego nie widzi i nie umie chodzić inaczej bo nie wie nawet jakby miał to robić... Nie wiem co mogę? Może macie jakieś rady, pomysły, żeby go troszke nakierować? To nie jest oczywiście problem, który zaważa na całej relacji - ale o tyle o ile akceptuje jego różne wady ta po prostu mnie irytuje, a mam wrażenie, że można ją zmienić... Dla niego też byłoby chyba lepiej bo wiem, że inni czasem obgadują ten jego dziwny styl chodzenia co bardzo mnie boli

Podkreślę na koniec, że to nie jest jakiś wymysł - niestety ten jego chód jest bardzo ostentacyjny i zwraca na siebie uwagę... Przez co inni zwracają uwagę i na mnie... Kurcze, wiem jak to brzmi, ale gdybyście wiedziały jak to wygląda to też byście pisały tu o tym wątki Nie bierzcie mnie za pusta lalunie, która doszukuje sie problemów

Z góry dziekuje za pomysly i rady!

słuchaj, grunt, że w ogóle ma nogi niektórzy nie mają i to jest dopiero problem
chłopak fajny, podobno go nawet uwielbiasz...ale jak widać niektórym to sie nigdy nie dogodzi
A teraz do sedna: ja tam widzę, że najbardziej Cie uwiera nie jego chód, ale co ludzie powiedzą. I dlatego niestety-jesteś powierzchowna.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Gwiazdaa

On nie widzi tego jak inni się z niego śmieją?

A może nagrać krótki filmik jak idzie chodnikiem a później mu go pokazać? Lub zapytać jakiejś koleżanki/kolegi co sądzi o tym chodzie, przy nim?
Nie wiem czy to dobry pomysł ale może wtedy uzmysłowiłby sobie w czym rzecz.

jeju, fantastyczny pomysł! sfilmowac swojego faceta i powiedzieć: "uwaga, a teraz malutki filmik poglądowy. Ta dam! w roli głownej -twój chód misiu! spójrz i sam przyznaj, czyż nie poruszasz się jak kaczusia albo pedrylek?"

no bomba, gratuluję inwencji twórczej

[panierrka]

Ja też obstawiam jakąś wadę postawy.

Może zachęcisz go do jakiegoś typowo męskiego sportu, gdzie trzeba trzymać się mocno na nogach? Innej rady nie widzę

I - widziały gały co brały.

[la'Mbria]

Napisane przez wandaweranda

jeju, fantastyczny pomysł! sfilmowac swojego faceta i powiedzieć: "uwaga, a teraz malutki filmik poglądowy. Ta dam! w roli głownej -twój chód misiu! spójrz i sam przyznaj, czyż nie poruszasz się jak kaczusia albo pedrylek?"

no bomba, gratuluję inwencji twórczej

pedrylki em poprawiłaś mi dziś humor

a "dziwny" chód może wynikać z problemów z kręgosłupem - ja mam koszmarną dyskopatię i chociaż czasem boli jak sto diabłów, to właśnie podobno dzięki mojej dyskopatii chodzę bardzo kobieco, kręcenie pupą i biodrami na maxa- po prostu inaczej mnie boli jak chodzę...i też nieraz mi się dostało zniewagą w pysk od tak zwanych "koleżanek" z pracy, bo np. "chodzisz jakbyś była na wybiegu dla modelek, albo pigalaku" albo "weź przestań tą doopą kręcić- masz jednego faceta, po co innych prowokujesz" i tego typu średnio miłe odzywki..a od tego to już dzieli mnie tylko krok do bycia su.ką która podrywa wszystkich facetów w pracy, zdzi.rą, szmatą itp- a wszystko wina popsutego kręgosłupa no i tych co to się za bardzo zastanawiają "a co na to ludzie powiedzą"

[Biedronilla]

Napisane przez szugarbejb

Tak, droga Autorko Wątku, pokaż mu, jak chodzi mężczyzna, przecież Ty - jako kobieta - najlepiej potrafisz chodzić męsko.

Do Autorki: Dziwne, że teraz zaczął ci tak mega ciążyć ten jego babski chód a nie na przyklad na etapie poznawania się?? Wtedy miałaś klapki na oczach, że tego nie widziałaś?

[wandaweranda]

Napisane przez Biedronilla

Do Autorki: Dziwne, że teraz zaczął ci tak mega ciążyć ten jego babski chód a nie na przyklad na etapie poznawania się?? Wtedy miałaś klapki na oczach, że tego nie widziałaś?

bo na etapie poznawania się jeszcze nie wiedziala, że chłopak jest fajny i miły i dlatego można mu powiedzieć że dziwnie chodzi, a on to bez problemu dźwignie. Teraz już wie i widocznie czuje sie w obowiązku oznajmić mu bolesną prawdę na temat jego chodu. Wręcz czuje sie odpowiedzialna za jego szczęscie oraz szlechetnie troszczy się o jego opinię wśród ludziów.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

i jeszcze słówko do autorki: dla dobra tego chłopaka-zostaw go. Właśnie takie osoby jak Ty wpędzają innych w koszmarne kompleksy, z których nie sposób się potem wykaraskać. Chłopak juz bedzie miał do końca zycia zakodowane, że na nic jego urok, osobowość, poczucie humoru, czy zgrabna sylwetka, skoro i tak porusza się pociesznie. Nie ma czym imponować, totalna dyskwalifikacja tylko dlatego że jego kobietę irytuje jego niemęski chód. Zamiast miec głeboko w d.. ludzkie gadanie i go wspierać, ty go dołujesz. Nie ma to jak liczyć na swojego partnera

[Biedronilla]

Napisane przez wandaweranda

bo na etapie poznawania się jeszcze nie wiedziala, że chłopak jest fajny i miły i dlatego można mu powiedzieć że dziwnie chodzi, a on to bez problemu dźwignie. Teraz już wie i widocznie czuje sie w obowiązku oznajmić mu bolesną prawdę na temat jego chodu. Wręcz czuje sie odpowiedzialna za jego szczęscie oraz szlechetnie troszczy się o jego opinię wśród ludziów.

No ale jak jest taki fajny i miły to czy ten chód jego nie powinien jej NIE przeszkadzać??
No jednak wychodzi (z której strony by nie spojrzeć) jej powierzchowność A skoro tak się przejmuje opinią innych i tym, że zwracają ludzie na nich uwagę to niech się zastanaowi co jest dla niej ważniejsze i tyle.

[lachryma]

jeśli odstawić na bok jakiekolwiek wady postawy i inne patologie anatomiczne, to taki jego "urok". albo to zaakceptujesz i przestaniesz na to zwracać uwagę albo zostaw go.

ps. właśnie wyobraziłam sobie sytuację, jeśli od niego odejdziesz i komuś za kilka lat będziesz opowiadała "był inteligentny, przystojny, kochałam go, ALE zostawiłam go, bo chodził jak baba". to brzmi powiedzmy... idiotycznie

[Biedronilla]

Napisane przez wandaweranda

i jeszcze słówko do autorki: dla dobra tego chłopaka-zostaw go. Właśnie takie osoby jak Ty wpędzają innych w koszmarne kompleksy, z których nie sposób się potem wykaraskać. Chłopak juz bedzie miał do końca zycia zakodowane, że na nic jego urok, osobowość, poczucie humoru, czy zgrabna sylwetka, skoro i tak porusza się pociesznie. Nie ma czym imponować, totalna dyskwalifikacja tylko dlatego że jego kobietę irytuje jego niemęski chód. Zamiast miec głeboko w d.. ludzkie gadanie i go wspierać, ty go dołujesz. Nie ma to jak liczyć na swojego partnera

Z tym się zgadzam w 100%, to podstawa szcześliwego życia

[wandaweranda]

Napisane przez Biedronilla

No ale jak jest taki fajny i miły to czy ten chód jego nie powinien jej NIE przeszkadzać??

idę o zakład, że gdyby był uroczym draniem nie przeszkadzałby jej ani jakis tam chód, ani to, co ludzie pierdzielą

swoją drogą, jak można się tak przejmowac pustym gadaniem obcych ludzi? ćwoki zawsze gadały, gadają i gadać będą, bo takie ich powołanie, nie mają swojego życia, to żyją od sensacji do sensacji. Ale brać sobie to do serca? to jest piramidalna głupota.

[Pestis Cruento]

Znajomi obgadują kwestię czyjegoś chodu . Jeżeli ktoś wytyka wady drugiego człowieka na podstawie jego wyglądu i sposobu bycia a nie zachowania to nawet z takim nie obcuję.
Mój kumpel chodzi jak kowboj, nogi krzywe w kolanach i wygląda jakby dopiero co zsiadł z konia. Inny z kolei przechylony do przodu jakby miał zaraz wystartować do maratonu.
Przy okazji widuję jednego gościa, który porusza się jak kobieta. Wręcz nieco zachowuje się jak kobitka. Gejem na pewno nie jest.
Zmiana chodu to nie jest prosta sprawa. Każdy ma własny wyćwiczony i tak też dostosowało się ciało. Próba zmiany chodu to długotrwały proces i czasami bolesny. Ponadto czym człowiek starszy tym trudniej to zmienić.

[Karena 73]

Napisane przez poziomka26

Hej
Na wstępie - wybaczcie - nie jestem pewna, czy piszę w dobrym wątku.

Mój problem dotyczy mojego obecnego partnera. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i bardzo dobrze nam się układa - poznaliśmy się, znamy swoje wady i zalety i akceptujemy je wzajemnie... Niestety jest jedna rzecz, która bardzo bardzo mnie denerwuje i nie wiem jak mogłabym ją zmienić u TŻ. Nie chce, zebyscie myslaly, ze jestem powierzchowna - ALE - sprawa dotyczy jego CHODU. TO przystojny, fajny mężczyzna ale chodzi jak BABA! Strasznie kręci pupą, delikatnie stawia kroki - trudno to wyjaśnić, ale wszyscy to widzą i zwracają uwage, że chodzi trochę jak homoseksualista - którym na 100% nie jest... Uwielbiam go i na ogół nie przeszkadza mi to jak chodzi - ale czasem trochę głupio się czuje u jego boku - jakoś taki niemęski mi się przez to wydaje... Kiedyś powiedziałam mu, że troszkę dziwnie chodzi - ale on powiedział, że tego nie widzi i nie umie chodzić inaczej bo nie wie nawet jakby miał to robić... Nie wiem co mogę? Może macie jakieś rady, pomysły, żeby go troszke nakierować? To nie jest oczywiście problem, który zaważa na całej relacji - ale o tyle o ile akceptuje jego różne wady ta po prostu mnie irytuje, a mam wrażenie, że można ją zmienić... Dla niego też byłoby chyba lepiej bo wiem, że inni czasem obgadują ten jego dziwny styl chodzenia co bardzo mnie boli

Podkreślę na koniec, że to nie jest jakiś wymysł - niestety ten jego chód jest bardzo ostentacyjny i zwraca na siebie uwagę... Przez co inni zwracają uwagę i na mnie... Kurcze, wiem jak to brzmi, ale gdybyście wiedziały jak to wygląda to też byście pisały tu o tym wątki Nie bierzcie mnie za pusta lalunie, która doszukuje sie problemów

Z góry dziekuje za pomysly i rady!

Wiem o czym mówisz. U nas w firmie pracuje facet, który dokładnie tak się porusza. Jest przystojny, na pewno podoba się dziewczynom, ale w moich oczach dyskwalifikuje go właśnie ten jego gejowski chód.
Pytanie dlaczego nagle zaczęło Ci to przeszkadzać aż tak bardzo, że się wstydzisz?

[Parvanti]

Wiem co masz na myśli Autorko, mój facet ma dobrego kolegę, który też tak sobie chadza Ogólnie każdy się już przyzwyczaił do tego i raczej nie komentuje, ale rzuca się to w oczy. Ów chłopak ma dziewczynę, nie jest innej orientacji.

Szczerze zawsze myślałam, że po prostu taka jego natura, ale może rzeczywiście jest to związane w jakimś stopniu z anatomią...Poszukaj informacji na ten temat.

[201803080934]

tak, tak, zostaw go, bo przecież go nie kochasz


autorko, nie jestem zdania, że trzeba kochać razem ze wszystkimi wadami i `widziały gały co brały`. ja na przykład przez pierwsze miesiące byłam tak zaślepiona, że kompletnie nie przeszkadzał mi wygląd mojego tż-ta. a potem zaczęłam realizować zmianę jego wizerunku, bo ubierał się.. no nie podobało mi się po prostu, miałam wrażenie, że nie obchodziło go właściwie jak wygląda, byle mu było wygodnie. no i jakbym napisała na forum, że nie podoba mi się wygląd mojego chłopaka, to bym dostała `rady` takie same jak ty. ale nie zamierzałam go zostawiać, bo lepiej wiedziałam czy go kocham, czy nie, niż obce baby. jak go uświadomiłam, to zaczął dbać o to w co jest ubrany i polubił zakupy. i teraz jesteśmy oboje zadowoleni. bo ludzie zmieniają się dzięki jakiemuś impulsowi - druga osoba, jakaś sytuacja, etc, a nie sami z siebie.
dlatego proponuję poważnie uświadomić swojego faceta jak sprawa wygląda. może on zwyczajnie nie wie, że śmiesznie wygląda chodząc w ten sposób. jeśli to jakaś wada postawy, to może da się wyleczyć. a może on sam z siebie tak chodzi, a jakby chciał to by potrafił inaczej?

[Jenna__]

Napisane przez la'Mbria

pedrylki em poprawiłaś mi dziś humor

a "dziwny" chód może wynikać z problemów z kręgosłupem - ja mam koszmarną dyskopatię i chociaż czasem boli jak sto diabłów, to właśnie podobno dzięki mojej dyskopatii chodzę bardzo kobieco, kręcenie pupą i biodrami na maxa- po prostu inaczej mnie boli jak chodzę...i też nieraz mi się dostało zniewagą w pysk od tak zwanych "koleżanek" z pracy, bo np. "chodzisz jakbyś była na wybiegu dla modelek, albo pigalaku" albo "weź przestań tą doopą kręcić- masz jednego faceta, po co innych prowokujesz" i tego typu średnio miłe odzywki..a od tego to już dzieli mnie tylko krok do bycia su.ką która podrywa wszystkich facetów w pracy, zdzi.rą, szmatą itp- a wszystko wina popsutego kręgosłupa no i tych co to się za bardzo zastanawiają "a co na to ludzie powiedzą"

Ja też podobno kręcę pupą, a nie mam problemów z kręgosłupem ani płaskostopia. Trudno mienić sposób chodzenia, gdy jest się już dorosłym, skoro chodzi się tak już od X lat. Bez przesady - to, że chłopak kręci pupą to chyba nie jest problem? Gorzej, gdyby się garbił albo chodził jak kaczka.

Gejowski chód? A skąd wiecie jak chodzą geje? Orientacja seksualna nie wpływa na sposób chodzenia.

[wandaweranda]

Napisane przez Grin

tak, tak, zostaw go, bo przecież go nie kochasz


autorko, nie jestem zdania, że trzeba kochać razem ze wszystkimi wadami i `widziały gały co brały`. ja na przykład przez pierwsze miesiące byłam tak zaślepiona, że kompletnie nie przeszkadzał mi wygląd mojego tż-ta. a potem zaczęłam realizować zmianę jego wizerunku, bo ubierał się.. no nie podobało mi się po prostu, miałam wrażenie, że nie obchodziło go właściwie jak wygląda, byle mu było wygodnie. no i jakbym napisała na forum, że nie podoba mi się wygląd mojego chłopaka, to bym dostała `rady` takie same jak ty. ale nie zamierzałam go zostawiać, bo lepiej wiedziałam czy go kocham, czy nie, niż obce baby. jak go uświadomiłam, to zaczął dbać o to w co jest ubrany i polubił zakupy. i teraz jesteśmy oboje zadowoleni. bo ludzie zmieniają się dzięki jakiemuś impulsowi - druga osoba, jakaś sytuacja, etc, a nie sami z siebie.
dlatego proponuję poważnie uświadomić swojego faceta jak sprawa wygląda. może on zwyczajnie nie wie, że śmiesznie wygląda chodząc w ten sposób. jeśli to jakaś wada postawy, to może da się wyleczyć. a może on sam z siebie tak chodzi, a jakby chciał to by potrafił inaczej?

że co?
napisz, że żartowałaś

delikatny, kaczkowaty chód lub krecenie tyłkiem to nie jest maniera, stajl, czy imidż, który można za pomocą kilku prostych tricków zmodyfikować
co innego przywdziać fajny ciuch i np.strzelić sobie wypaśny fryz a co innego stale mysleć jakby tu ujarzmić swoją niesforną kręcącą się pupę i uważać aby czasem za delikatnie nie stąpnąć, bo się tym znowu swoją dziewczynę bardzo zdenerwuje

[lachryma]

Napisane przez Jenna__

Gorzej, gdyby się garbił albo chodził jak kaczka.

oj niekoniecznie

Napisane przez Jenna__

Gejowski chód? A skąd wiecie jak chodzą geje? Orientacja seksualna nie wpływa na sposób chodzenia.

bardzo często wpływa.
jak samo jak na sposób gestykulacji czy mówienia.

[201803080934]

Napisane przez wandaweranda

delikatny, kaczkowaty chód lub krecenie tyłkiem to nie jest maniera, stajl, czy imidż, który można za pomocą kilku prostych tricków zmodyfikować

chodziłam na gimnastykę korekcyjną i zmodyfikowałam swoją postawę i tym samym krzywy chód. więc można jak widzisz.

[wandaweranda]

Napisane przez Jenna__

Bez przesady - to, że chłopak kręci pupą to chyba nie jest problem?

problem jest taki, że dziewczyna dziwnie się czuje u boku swojego własnego chłopaka, bo on jej się wydaje niemęski, a do tego ją martwi fakt, że ludzie go obmawiają że chodzi jak homoseksualista. Pytanie za 100pkt: jaki jest sens być z kimś, przy kim czujesz się dziwnie? bo ja nie wiem.

[panierrka]

Ja po części zgadzam sięz Grin, dlatego poradziłam zachęcenie do sportu Wysportowani ludzie zawsze lepiej się ruszają.

Byle autorka była delikatna...

[lachryma]

Napisane przez wandaweranda

jaki jest sens być z kimś, przy kim czujesz się dziwnie? bo ja nie wiem.

nie ma.
autorka musi zdecydować; czy sposób chodzenia jej partnera jest przeszkodą nie do przeskoczenia i tym samym powodem, dla którego ich drogi mogą się rozejść.

nie wiem jak bardzo ten chód jest "gejowski", ale ja osobiście nie mogłabym być z mężczyzną, który pod jakimś względem jest dla mnie "niemęski" czy jeszcze ostrzej "gejowski"...

[wandaweranda]

Napisane przez Grin

chodziłam na gimnastykę korekcyjną i zmodyfikowałam swoją postawę i tym samym krzywy chód. więc można jak widzisz.

krzywy chód to nie to samo co kobiecy sposób poruszania się
poza tym gimnastyka korekcyjna, skoro juz o niej wspomnialaś, zalecana w przypadku wad postawy (nie wiemy, czy tz autorki takową posiada) efekty przynosi u dzieci i młodzieży, a śmiem twierdzić, że tż autorki zalicza się juz do starszaków.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez lachryma

nie ma.
autorka musi zdecydować; czy sposób chodzenia jej partnera jest przeszkodą nie do przeskoczenia i tym samym powodem, dla którego ich drogi mogą się rozejść.

ja uważam, że po prostu on jej nie rajcuje seksualnie i żadne tłumaczenia tutaj nie pomogą. Lepiej, zeby od niego odeszła i dała mu szansę na znalezienie takiej partnerki, której bedzie zwisało i powiewało to jak się porusza czy jak układa usta, gdy mówi marmolada i która właściwie doceni np. jego mózg.