TŻ i jego siostry...

[patika098]

Witajcie,mam problem który meczy mnie od dłuzszego juz czasu. Moze troche dziwny i nietypowy, ale dla mnie licza sie waze wypowiedzi bo sama nie wiem co o tym myslec.
Jestem z TZ juz 5 lat. Mam 22 lata on 23 prawie. On ma 3 siostry: 25, 30 i 32 lata. Żadna nie jest jakas ładna,przecietne kobiety,ani sie nie maluja, nawet jak maja jakies niedoskonałosci na twarzy,nic z tym nie robia. Nie chce ich tutaj obrazac ale juz pisze o co chodzi.
Pamietam sama nie wiem dlaczego utknelo mi to w pamieci, ze byłam z Tz (jakies 3, 4 lata temu) na randce, spotykalismy sie codziennie. Siedzimy przy stoliku on ogladał moje pomalowane paznokcie . I tak ogladal i pokazuje mi i mowi "zobacz,aczemu tu przy skorkach nie malujesz,a tutaj masz troche wiekszego kwiatka niz na tym drugim". Ja mu mówie ze czasami nie da sie tak dokładnie rowno poamlowac (a ja to i tak robie ładnie i dokładnie,bo lubie to robic i wydaje mi sie ze mam wprawe) a on na to" A Justyna (jego siostra) jak widzialem kiedys jak maluje to miala rowno pomalowane" a ja sie go pytam: a jakim kolorem ona malowała? A on mi na to "bezbarwnym". No i poprostu nie moglam wytrzymac ze smiechu,powiedzialam mu ze jak ja maluje bezbarwnym to tez mam dokladnie bo nawet jakby bylo inaczej to tego nie widac.

Druga sytuacja: kiedys opowiedzialam mu o mojej koleznace ze biedna troszke,bo urodzila dziecko i ma teraz rozstepy na brzuchu,i bardzo jej zle z tego powodu. A on nawet sie nie zapytal czy czyms to smarowała tylko " jak o siebie nie dbala i niczym sie nie smarowala to teraz ma." a ja mu na to zeby tak nie mowil bo jak jest sie w ciazy to to jest prawie niemozliwe zeby nie bylo choc kilku rozstepow. A on pow "jak sie dba o siebie to sie nie ma, moja siostra urodzila a ich nie ma " ( dodam ze jego siostra ma bo sama widzialam jakopiekowalam sie kiedys jej dzieckiem a moj Tz raczej od prawie 10 lat nie widzial jej brzucha).

Trzecia sytuacja: jest lato,jak wychodze w krotkich spodenkach na miasto to nie chce sie chwalic ale widze ze chłopakom podobaja sie moje nogi. Popołudniu czekam na TZ bo umowilismy sie,myslalam ze jak sie spotkamy to powie cos w stylu ale masz ładne nogi albo cos, albo chociaz nic nie powie,tez byłabym zadowowlona. A on pogłaskał mnie po udzie i mowi "ale drapiesz" ,no poprostu wyszlam z siebie. Powiedzialam ze gole łydki a uda robie woskiem" a wtedy nie wszystkie wloski wyjda,ale mam jasne i tych pojedynczych nawet nie widac ,a drapac na pewno nie drapalam. A on na to: a moja siostra czesciej goli i ma zwsze gladkie". Moze jedna tak, ale druga jak siedzielismy kiedys razem na dworze przy grillu sama widzialam ze goli lydki a uda zostawia mimo ze te wlosy ma tam dosyc długie i czarne ( jest brunetka).

Jest jeszcze duzo takich sytuacji. Nie wiem dlaczego on tak uwielbia swoje siostry,i widzi w nich ideały, a naprawde tak nie jest
Wiem ze mozecie napisac ze specjalnie tak mowie bo jestem zazdrosna czy cos,ale przysiegam ze one ani nie maja powodzenia ani nie dbaja tak bardzo siebie. Nie maluja sie,mimo ze ich cery nie sa idealne, o ubrania tez nie dbaja,czesto chodza w jakis dresach czy swetrach porozciaganych, paznokci nie maluja,zwlaszcza na ciemny kolor,bo jak sama jedna przyznala,ma czerwony lakier w domu ale sie nim nie maluje bo nie umie. Sa tez zwlaszcza jedna ze spora nadwaga,ale oczywiscie jak juz sie domyslacie,moj TŻ mowi ze ja jestem za chuda,ale to ze ja bez problemu chodze w krociutkich spodenkach bo nie mam cellulitu czy cos, to nic. Jego siostra ma cellulit,ale on by go widzial tylko we mnie gdybym ja była gruba . Dodam jeszcze ze on lubi makijaz delkatny u dziewczyn,fajne ciuchy itd ale jak juz jeden dzien mam ochcote pochodzic w wygodnych szmatach to on mowi ze przestaje dbac o siebie. Alwe jak one tak chodza,to i tak zawsze sa wg niego zadbane. Nie rozumiem tego

Powiedzcie czy ja zwariowałam czy moze powiedziec mu zeby poszukal sobie dziewczyny podobnej do jego siostr...?

[201803290936]

Trzy rzeczy mi się nasuwają:
1. Szukasz problemów nie tam, gdzie są (o ile są).
2. Bardzo skupiasz się na swoim zewnętrzu, urodzie.
3. Jesteś pamiętliwa jak cholera - sytuacja z paznokciami sprzed kilku lat - wow, pamięć absolutna.

Dobraliście się w parę w wieku nastu lat - takie związki są najczęściej skazane na porażkę, niestety. Może Wasze drogi zaczynają się rozchodzić, a winy szukasz w jego siostrach i w sumie w pierdołach - te sytuacje, które opisałaś to pierdoły jak na 5 lat związku.

[muszynianka]

A ja bym wyszła z siebie bo on ewidentnie podkopuje twoją pewność siebie - zrobisz ładnie paznokcie, źle bo nie jak siostra, moja siostra ma rozstępy? ona nigdy ich nie ma itd itp
pamiętliwa? może po prostu zrobiło jej się przykro :-P dla kogoś to tylko paznokcie, a według niej postarała się i zrobiła dużo by się mu spodobać, jednak nadal nie było to wystarczająco.


on chyba wymaga za dużo skoro jeden raz się ubierzesz inaczej i już jest źle. a co on od siebie daje?

[patika098]

Przysiagam ze tak nie jest. oprocz tego bardzo go kocham ona mnie tez,dalej chodzimy na randki,dobrze nam ze soba.

A co powiesz na to: Dwie jego siostry karmia dzieci, jedna jest w ciazy.
Wczesniej mialy normalne piersi tak jak ja, teraz wiadomo bardzi im sie powiekszyly. Na co moj tz powiedzial mi kiedys niby w zartach " ae ty masz male piersi, moje siostry maja wieksze " i cos tam jeszcze dodal. Wczesniej mu nic nie przeszkadzało. To co miała mu powiedziec, ze czy mam z tego powodu zajsc w ciaze???

Zapatrzona w swoja urode nie jestem,wiem ze nie jestem idealna ale nie przeszkadza mi to,lubie siebie,ale tez nie marze by byc jakims idealem dla wszystkich,nie przeszkadza mi to jak mi ktos powie w brazie bylo ci lepiej niz w blondzie czy na odwrot. ale nie moge zrozumiec jak tz ciagle porownuje mnie w swoich siostrach...

[muszynianka]

No i jak dla mnie to jest przegięcie. Ciekawe jakby zareagował gdybyś powiedziała w łóżku skrzywiona "no... ale co jak co, mój brat to ma dwa razy większego"

[patika098]

Napisane przez muszynianka

A ja bym wyszła z siebie bo on ewidentnie podkopuje twoją pewność siebie - zrobisz ładnie paznokcie, źle bo nie jak siostra, moja siostra ma rozstępy? ona nigdy ich nie ma itd itp
pamiętliwa? może po prostu zrobiło jej się przykro :-P dla kogoś to tylko paznokcie, a według niej postarała się i zrobiła dużo by się mu spodobać, jednak nadal nie było to wystarczająco.


on chyba wymaga za dużo skoro jeden raz się ubierzesz inaczej i już jest źle. a co on od siebie daje?

Dokladnie, nawet moglby mi powiedziec ze krzywo czy cos,ale czemu ciagle o tych swoich siostrach gada??
On stara sie zrzucic brzuszek, tak mowi ;p ale ja nie mam brata niestety zeby mu dopiec a szkoda..

[andzia1989r]

Problemy masz dwa:

- po 1 przywiązujesz tak wielką uwagę do wyglądu zewnętrznego, że aż strach się bac.

-po 2 masz chłopaka chama, powiązanego jakąś chorą więzią z siostrami.

Przesrane generalnie

[muszynianka]

To ze mną też jest coś nie tak bo tak samo zwracam uwagę na wygląd dbam o siebie i nie lubię być porównywana, a oszalałabym gdyby ciągle tak ględził o rodzeństwie

[Wisnia34]

Ja Cię Autorko absolutnie rozumiem. wygląda to tak, jakby gość szukał pretekstu, żeby się do czegoś przyczepić. Takie niby drobne uwagi mogą spowodować, że wątpisz w to, czy jesteś dla gościa atrakcyjna.

a poza tym chyba brak mu kompletnie empatii, skoro nie potrafi sobie wyobrazić, że nie jest miło usłyszeć dziewczynie np. jakąś krytyczną uwagę na temat jej piersi.

a to ciągłe nawracanie do sióstr wydaje mi się lekko chore. rozumiem, gdyby porównywał Twoj charakter, czy zachowanie z ich - ale wygląd?
siostry powinny być (chyba?) dla faceta aseksualnymi stworami, u których nie zwraca się uwagi na pomalowane paznokcie, czy rozstępy...

[muszynianka]

...czy biust

[infante]

widać siostry są dla niego ideałem kobiecości...

O ile na pierwszy rzut oka Twój post może wydać się zabawny, to wcale nie dziwię się, że takie zachowanie faceta Ci nie odpowiada. Ktora z nas chciałaby być porównywana do innej kobiety i zawsze na jej tle wypadać gorzej?:| i tak połbiedy, że to siostry, a np np sąsiadka.. choć wtedy wiadomo byłoby, że nie ma sensu tego ciągnąć.

Rozmawiałaś z chłopakiem o tym? Uważam, że powinnaś mu powiedzieć, że takim porównywaniem Cię rani. Jeśli nic z tym nie zrobi niech zwiąże się z którąś z sióstr a Ty rozejrzysz się za kimś dla kogo będziesz najpiękniejsza

[201803290936]

Napisane przez muszynianka

To ze mną też jest coś nie tak bo tak samo zwracam uwagę na wygląd dbam o siebie i nie lubię być porównywana, a oszalałabym gdyby ciągle tak ględził o rodzeństwie

Muszo, ale chodzi o to, że wszystkie powyższe sytuacje dotyczą tylko i wyłącznie wyglądu, urody, kwestii podejścia do nich. To trochę dziwne brzmi. Jakby autorka przy okazji opisała inne problemy, to od razu nie dość, że dałoby to jaśniejszy obraz sytuacji, to jeszcze nie brzmiało tak... pusto. Co mamy na początku pierwszego posta? Niezbyt miły opis sióstr jej chłopaka - co ma to do ich problemów w związku? Nic. Przez 5 lat nie dało się raz, czy dwa ostro odpowiedzieć facetowi na jego zaczepki, czy komentarze i zapowiedzieć, że sobie ich nie życzy, a jak nie przestanie to będą niemiłe dla niego konsekwencje? Dało się. Tylko po co w to mieszać jego siostry? A może jest druga strona medalu: facet dosrywa od czasu do czasu na temat urody, bo widzi, że autorka przesadza ze skupianiem się na tym temacie?

[patika098]

Rozmawiałam z nim ale wiadomo jak na to reaguje,mowi ze nie jest tak, i jeszcze sie z tego smieje,glupio mi tak o tym z nim rozmawiac bo jeszcze pomysli ze jestem zazdrosna o nie.. a tak nie jest.
Faktycznie dbam o siebie i lubie to robic,chocby dla siebie,bo ja widocznie nie tak jak wszyscy,dobrze sie czuje jak wiem ze poprawia mi to samopoczucie.

[dawidowskasia]

Napisane przez muszynianka

No i jak dla mnie to jest przegięcie. Ciekawe jakby zareagował gdybyś powiedziała w łóżku skrzywiona "no... ale co jak co, mój brat to ma dwa razy większego"

dokladnie. A jak nie masz brata to choćby kuzyn

[201803290936]

Po 5 latach związku nie umiesz pogadać z własnym facetem?

[patika098]

Ok jak chcesz dam inna sytuacje. Jestesmy razem chlopak mowi mi zebym mu cos podala. Nie daj Boze nie spadnie mi to z rak albo cos popsuje,od razu sie skrzywi,ale jak ta sama sytuacja jest z jego siostra to on sie zasmieje i zazartuje. On wie ze ja tak mysle wiec teraz stara sie tez zazartowac czy cos. widze roznice a to tylko powoduje ze wiemy oboje ze faktycznie tak reagowal.Jak wroce za pare godzin to napisze wiecej.

[muszynianka]

Albo jakiś wujek Staszek

[201803290936]

Napisane przez patika098

Ok jak chcesz dam inna sytuacje. Jestesmy razem chlopak mowi mi zebym mu cos podala. Nie daj Boze nie spadnie mi to z rak albo cos popsuje,od razu sie skrzywi,ale jak ta sama sytuacja jest z jego siostra to on sie zasmieje i zazartuje. Jak wroce za pare godzin to napisze wiecej.

Wy macie spory problem z komunikacją plus nie umiesz się odezwać w tej danej chwili, gdy facet Cię wkurza. To nie ma związku z jego siostrami, zrozum to wreszcie. A jak rozmowy niczego nie dają, to cóż...

[madzax92x]

następnym razem zapytaj go, czy nie ma czasem jakiegoś zboczenia,że tak w kółko zachwyca sie wygladem swoich sióstr,to moze sie zamknie

[muszynianka]

Może to jest tak że wpojono mu że jego rodzina jest idealna jakaś i chce żebyś do nich pasowała? Nie wiem nie rozumiem go..

[madana]

Napisane przez Doris1981

Wy macie spory problem z komunikacją plus nie umiesz się odezwać w tej danej chwili, gdy facet Cię wkurza. To nie ma związku z jego siostrami, zrozum to wreszcie. A jak rozmowy niczego nie dają, to cóż...

- zgadzam się; tam czytam, czytam i serio, jaki problem z siostrami??? Za to z komunikacją na takim absolutnie podstawowym poziomie- już tam. I to po 5 latach???

[mpt]

Jeśli usłyszałabym tekst o nieogolonych nogach - od razu zaproponowałabym, żeby w takim razie zajął się mizianiem swojej siostry. Dla mnie komentarze są nie tylko chamskie - bo chamskie byłyby, gdyby porównywał urodę autorki z urodą innych dziewczyn, ale jakieś chore - bo to nie jest normalne, żeby porównywać biust dziewczyny z biustem sióstr. Coś jest na rzeczy, może autorka lubi o siebie dbać i ładnie wyglądać, jej prawo. Ale takie porównania są niesmaczne.

[andzia1989r]

Chociaż może tak:

- nie rozumiem rozpisywania się o nadwadze, rozstępach czy cerze jego sióstr. Po 1 to niegrzeczne, one Ci osobiście nic złego przecież nie robią. A po 2 nawet gdyby każda wyglądała jak miss świata, to chłopak i tak nie ma prawa czynic ci takich porównań. Więc to jak one wyglądają, jak o siebie dbają nie ma totalnie żadnego znaczenia.

- znaczenie ma to, że Twój chłopak traktuje Cię BEZ SZACUNKU, zachowuje się jak zwykły cham i prostak i jeszcze twierdzi, że przecież o co Ci chodzi. W dodatku ma tak wyidealizowany w głowie obraz sióstr, że to wygląda patologicznie wręcz. Pewnie jak razem zamieszkacie, źle będziesz gotowała, źle dobierała kolor do salonu czy gdzieś bo siostra. Ich nie łączy taka miłośc normalna tylko jakaś toksyczna więź i to źle rokuje na przyszłośc.

Mnie tylko zastanawia, jak to możliwe, że jesteście razem 5 LAT problem był i jest i nic z nim nie zrobiłaś... Przecież patrząc na to jak to się może rozwijac w przyszłości, to z takim człowiekiem nie będzie się dało życ, więc rozwiązanie tego problemu lub niemożliwośc rozwiązania go, byłaby dla mnie kwestią byc lub nie byc dla tego związku... A Ty tak sobie beztrosko 5 lat hasasz i tylko czasami się żalisz..

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Chlopina przewrazliwiona, plytka i z obsesja na punkcie wygladu.
Czytajac Twoj tekst rowniez mam wrazenie, ze masz jakies kompleksy, ktore w dziwny sposob starasz sie leczyc.

Niemniej chlop troche zalosny.

[patika098]

Napisane przez Doris1981

Wy macie spory problem z komunikacją plus nie umiesz się odezwać w tej danej chwili, gdy facet Cię wkurza. To nie ma związku z jego siostrami, zrozum to wreszcie. A jak rozmowy niczego nie dają, to cóż...

A czy ty sobie wyobrazasz zeby twoj TZ wypominal ci takie smieszne rzeczy jak np zle pomalowane paznokcie mowiac ciagle o swoich siostrach?

[madana]

Nie, ale wtedy należy zareagować zdecydowanie, a nie 5 lat znosić chore jazdy z siostrami w tle.

[patika098]

A mogłybyscie krotko opisac relacje waszych TZ z ich siostrami? Bo chcialabym wiedziec czy ja faktycznie wyolbrzymiam problem ( bo problem jest ale nie wiem jak wielki)
rozmowa nie pomoze bo ON nie widzi problemu i zbywa mnie..

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez madana

Nie, ale wtedy należy zareagować zdecydowanie, a nie 5 lat znosić chore jazdy z siostrami w tle.

Czyli jak mam zareagowac? powiedziec mu kochanie ja wiem ze twoje siostry sa dla ciebie wazne i piekne ale ja tez chcialabym to czasem uslyszec nie porownujac mnie do nich? bo skoro on tego nie rozumie to jak mam zareagowac?

[201803290936]

Napisane przez patika098

A czy ty sobie wyobrazasz zeby twoj TZ wypominal ci takie smieszne rzeczy jak np zle pomalowane paznokcie mowiac ciagle o swoich siostrach?

Ja bym w życiu na coś takiego nie pozwoliła. Facet dostałby z miejsca taką zje..., że więcej by mu gadanie takich pierdół do głowy nie przyszło. A jakby przyszło, to bym się w tym momencie poważnie zastanowiła co ja z nim jeszcze robię - tego kwiatu jest pół światu.

[andzia1989r]

No jak on nie widzi problemu... Jakby Ci to wytłumaczyc...

Wytłumaczę Ci na przykładzie maminsynka. Jest taki maminsynek i zdanie mamusi jest najważniejsze, mamusia zawsze ma rację, mamusia zawsze wie najlepiej, na mamusie absolutnie nie wolno nadawac, mamusia jest och i ach. Tacy faceci rokują tragicznie i związek z nimi po zamieszkaniu razem jest koszmarem.

Na podobnych zasadach jak ten maminsynek funkcjonuje Twój facet. Zamiast mamy wstaw sobie 3 siostry.

Jeśli on się tak zachowuje, nie widzi problemu to ja nie wiem co Ty z nim jeszcze robisz.

[patika098]

Napisane przez andzia1989r

No jak on nie widzi problemu... Jakby Ci to wytłumaczyc...

Wytłumaczę Ci na przykładzie maminsynka. Jest taki maminsynek i zdanie mamusi jest najważniejsze, mamusia zawsze ma rację, mamusia zawsze wie najlepiej, na mamusie absolutnie nie wolno nadawac, mamusia jest och i ach. Tacy faceci rokują tragicznie i związek z nimi po zamieszkaniu razem jest koszmarem.

Na podobnych zasadach jak ten maminsynek funkcjonuje Twój facet. Zamiast mamy wstaw sobie 3 siostry.

Jeśli on się tak zachowuje, nie widzi problemu to ja nie wiem co Ty z nim jeszcze robisz.

no widze ze ty mnie doskonale rozumiesz,ze ja nie moge zareagowac, bo nie moge nic powiedziec zlego na jego rodzine a siostry to juz calkiem, wiec wytlumaczyc nie wytlumacze. Nad rozstaniem tez myslalam ale kocham go mimo tego. Ale coz,lepiej sie rozstac poplakac a potem byc szczesliwa (mam nadzieje) zreszta on nawet nie zrozumialby powodu zerwania, zwaliłby wszystko na moje dziwne problemy..