|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 29
|
co mam zrobić w tej sytuacji, czy jestem bezdradna??
Od miesiąca nie mam możlwości korzystania z internetu.. oczywiscie powodem tego nie sa nieuregulowane platnosci,ale brak zasiegu, ktory nastapil po modernizacji sieci na terenie mojej miejscowosci. Niejednokrotnie dzwonilam na pomoc techniczna play, zapewniano mnie, ze internet pojawi sie najpozniej w ciagu tygodnia. Cierpliwie przeczekalam caly tydzien, jednak na nic to sie zdalo. Ciagle kazano mi odinstalowywac i zainstalowywac spowrotem modem, jednak to nie modem byl przyczyna braku internetu, ale brak zasiegu. probowalam sie dowiedziec, czy internet w ogole pojawi sie na terenie mojej miejscowosci, ale nie otrzymalam zadnej konkretnej odpowiedzi, bo oczywiscie nikt nic nie wie... najlepsze jest to, ze w miejscowosci oddalonej o 2 km internet normalnie dziala. Postanowilam sie wybrac bezposrednio do punktu sprzedazy play, w ktorym zawieralam z ta siecia umowe, z nadzieja , ze moze tam cos zdzialam. Konsultatnka play zrobila zgloszenie techniczne, na ktore najpozniej mialam dostac odpowiedz do kilku dni. jednak zadnej odpowiedzi nie dostalam, wiec wybralam sie tam jeszcze raz, za drugim razem ta sama dziewczyna kazala nam zlozyc reklamacje i wyslac ja na adres glownej siedziby w Warszawie, w reklamacji miala byc zawarta prosba o rozwiazanie umowy bez naliczenia kary umownej, i tak tez napisalam. List wyslalam listem poleconym priorytetem ponad tydzien temu, w dalszym ciagu nie uzyskalam zadnej odpowiedzi. W piatek otrzymalam rachunek na kwote 50zł,za internet z ktorego w ogole nie korzystam. Wyprowadzilo mnie to z równowagi.. zadzwonilam do punktu play, dziewczyna powiedziala mi,ze oni jako punkt sprzedazy nie moga mi udzielic informacji na temat platnosci, i ze mam zadzwonic na infolinie. Na infolinii kazano podac mi haslo i numer klineta.I wlasnie tam, dowiedzialam sie, ze ZGLOSZENIE TECHNICZNE,KTORE ZROBILA PANI Z PUNKTU SPRZEDAZY PLAY, jest calkowicie bledne, a jego tresc jest dla nich w ogole bezuzyteczna. Konsultantka podala mi informacje, ktore powinno zawierac prawidlowe zgloszenie techniczne, te informacje mialam napisac na podstawie danych z mojego komputera i zglosic prawidlowe zgloszenie u nich telefonicznie, i dopiero wtedy moge liczyc na to, ze rachunek zostanie wycofany. Zadzwonilam do punktu sprzedazy, odebrala kierowniczka tej dziewczyny, ktora zrobila nieprawidlowe zgloszenie, opisalam jej cala sytuacje i zgory poinformowalam ze nie mam zamiaru ponosic konsekwencji, za niekompetentnosc pracownicy. Zostalam potraktowana bardzo niemilo, kierwoniczka powiedziala mi, ze zgloszenie ktore zrobila pani Dorota(bo tak jej na imie) napewno jest prawidlowe, bo nie pracuje ona tutaj od wczoraj i ze jezeli mam jakis problem to moge sie pofatygowac i odwiedzic ich salon. (zaznacze,ze do salonu mam 50km). Poradzcie mi prosze co mam w tej sytuacji zrobic, tymczasowo mam inny internet bo nie moglam czekac w nieskonczonosc, az play raczy zadbac o swoich klientow i rozpaczyc moja skarge oraz naprawic zasieg. Czy bede ponosic konsekwencje tego, ze pracownica play nie jest wystarczajaco wykwalifikowana? Probowalam juz wszystkiego.. napisalam reklamacje, dzwonilam juz chyba ze 100razy i to wszytsko na marne, bo w dalszym ciagu nie wiem na czym stoje. Co mam zrobic w tej sytuacji zebym zostala sprawiedliwie potraktowana?
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: co mam zrobić w tej sytuacji, czy jestem bezdradna??
Tak szczerze mowiac to nie zrzucalabym zaraz calej winy na pracownice... Niestety ale Polska pod nie ktorymi wzgledami jest jeszcze daleko w tyle. Np jesli chodzi o reklamacje. Mi sie wydaje ze moze ta reklamacja wypisana przez pracownice byla dobra tylko pomoc techniczna z infolinii probuje w jakis sposob wytlumaczyc to ze z ich strony nie bylo zadnej interwencji... Poza tym nie rozumiem dlaczego ma to byc zglaszane telefonicznie kiedy doskonale wiadomo ze takie sprawy najlepiej zalatwiac na papierze zeby miec dowod. Tak na marginesie jak bedziesz znow wypisywac jakas reklamacje to polecam robic kopie.
Nie daj im sie i walcz z nimi. Ten rachunek powinien zostac umorzony. Jezeli sama nie dasz rady polecam poszukac jakiejs darmowej porady prawnej zeby dowiedziec sie w jaki sposob dalej postepowac. Jakby co zawsze pozostaje jeszcze sad. Trzymaj sie
__________________
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 947
|
Dot.: co mam zrobić w tej sytuacji, czy jestem bezdradna??
witamy w polsce gdzie konkurencja na rynku ma to do siebie, że klienci muszą walczyc o producentów
przeszłam ostatnio dwie takie akcje 1) mniej problemowa - próba oddania dekodera telewizji n (umowa się skończyła, podpisaliśmy nową, trzeba było stary dekoder oddać)... idziemy do salonu u mnie w mieście odsyłają nas do innego miasta. No nic - 30 minut jazdy autem. Jedziemy. Wchodzimy do salonu i pytamy. Pani na na to, że ona absolutnie nie może przyjąć sprzętu bo oni tylko mogą umowy podpisywać No cóż.. dzwonie do TZ żeby w necie mi sprawdzić gdzie jest kolejny salon. No i viola. 3 salony, jedno oddanie sprzętu..... W sumie straconych ok. 4 godzin życia. 2) Ciekawsza sprawa bardzoooo podobna do Twojej. Dialog tym razem. Mamy u nich telefon i internet. Zaproponowali nam tv. Tata mówi - no ok. I wszystko cacy, kuriera przysłali z umową i sprzętem etc. Montujemy wszystko. I co się okazało... no "stop klatka" się robi znaczy obraz zatrzymuje się co chwila na parę sekund, zwłaszcza w godzinach popołudniowych. Kilka razy przybywa do nas serwis, coś tam grzebią, kombinują.. nic. No nie da się z tego korzystać. A rachunki przychodzą oczywiści. Koniec końców okazało się że ich łączę po prostu nie jest w stanie zapewnić w moim domu na raz telefonu, dość szybkiego internetu i telewizji. Co ciekawsze jakiś czas wcześniej chcieliśmy zamówić szybszy internet i jakoś wtedy od razu wiedzieli, że to nie pociągnie więc nawet umowy nie podpisali tylko na dzień dobry odmówili (bo uwaga - sąsiad ma jakieś tam szybsze łączę ale z niego nie korzysta tylko, że oni go nam nie mogą udostępnić na wypadek jakby sąsiad kiedyś zechciał skorzystać I w tym momencie oni przestali świadczyć nam usługę. Telewizja została po prostu odłączona z ich strony. Niby wszystko prawda? Ale nie. Rachuneczki sobie przychodziły dalej etc. No to idziemy do salonu wyjaśnić sprawę. No i co ? Oni nie mogą bo oni tylko umowy podpisują. No cacy... Dzwonimy na infolinie i nas tam wysłali do salony tym razem jakieś 1,5h drogi ode mnie twierdząc, że oni będą tam o wszystkim poinformowani i wszystko sie załatwi. Jedziemy. A tam oni nie wiedzą nic, mogą tylko wziąc od nas dekoder i jak sobie łaskawie zażyczmy mogą dać kartkę a4 żebyśmy sobie reklamacje napisali. Reklamacje.. my mamy napisać reklamacje bo oni nam odłączyli usługę której działania nie mogli zapewnić i się prosić żeby nam z łaski swojej rachunki cofnęli i karny za - uwaga - zerwanie umowy nie naliczyli. Jakie zerwanie umowy ja się pytam? Toć oni z nami umowę zerwali. No ale może ja nie rozumiem pojęcia reklamacja. Pani oczywiści średni przyjemna (np. powiedziała nam, że jak się nie podoba to możemy sobie z łodzi do wrocławia jechać bo tam maja siedzibę - no to klient ma mieć lepszą komunikacje z firmą niż pracownicy firmy ze sobą ) nagle się zrobiła milutka jak ją się postraszyło rzecznikiem konsumenckim. Nagle rady zaczęła dawać etc. No to sobie tą "reklamacje" napisaliśmy i czekamy już tydzień. Ponoć mają mają owe rachunki cofnąć .Więc tak... człowiek chce u firmy coś kupić, oni nie dość że nie chcą sprzedać to jeszcze nerwy popsują. Ja bym na Twoim miejscu zrobiła to co powiedziała pani na infolinii czyli zgłosiła telefonicznie poprawne coś tam i czekała na reakcję.
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 178
|
Dot.: co mam zrobić w tej sytuacji, czy jestem bezdradna??
Dla mnie dość oczywiste jest, że w Play się umowy nie podpisuje. Niekompetentni sprzedawcy i słaby zasięg podyktowany dopiero rozwijającą się infrastrukturą. Najlepszy aparat w najatrakcyjniejszej cenie nie przekona mnie do podpisania u nich czegokolwiek.
Miałam kiedyś problem z Orange Free. Centrum Krakowa, a prędkość pewnego dnia spadła mi do GPRS. W rezultacie Google otwierało się prawie minutę. Sprawdziłam, czy wszystko jest ok podłączone czy nie zahaczyłam anteną modemu przenosząc laptopa, czy nie jestem po przekroczeniu limitu, itp. Wszystko wyglądało dobrze, więc zadzwoniłam na infolinię, przedstawiłam problem, konsultant obiecał, że oddzwoni. Faktycznie, po godzinie miałam telefon z Orange, że po konserwacji nadajnika w mojej okolicy zostało coś źle podłączone. Przeprosił, obiecał interwencję i info. następnego dnia znowu telefon z informacją, że już jest wszystko ok, przeprosinami i prośbą, żebym teraz sprawdziła, czy już działa, jak powinno. Działało OK, a tego samego dnia dostałam od nich jeszcze SMS z przeprosinami i informacją o możliwości obniżenia rachunku i numerem zgłoszenia technicznego, na który mogę się powołać na biurze płatności. Po części pewnie trafiłam po prostu na sensownych ludzi, a po części jest to kwestia polityki firmy. Odnośnie zachowania konsultantów na infolinii i w punktach sprzedaży. Zapewniam Was, że wylewanie na nich swoich złości i frustracji nie da zupełnie nic. Pracowałam dłuższy czas w salonie Ery a potem Plusa i taki bolek siedzący za biurkiem bardzo często jedyne, co może zrobić to przyjąć zlecenie i przekazać je dalej do centrali. Co do infolinii, to trafiają się osoby bardzo kompetentne, ale tam w większości pracują studenci, osoby uczące się i nie zawsze wiedzą jak pomóc, więc szukają. Nasz złość nic tu nie pomoże. Po rozmowie trzeba brać nazwisko konsultanta i w razie niezadowolenia z obsługi zgłaszać problem gdzieś wyżej albo na inny dział. |
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: co mam zrobić w tej sytuacji, czy jestem bezdradna??
dzieki za odpowiedzi dziewczyny. Zrobie tak jak powiedziala mi dziewczyna z infolini, telefonicznie zglosze prawidlowe zgloszenie techniczne i bede czekac na odpowiedz. Najbardziej tylko obawiam sie jakis konsekwencji platnosciowych,ktore moga i narosnosc z biegiem czasu. A czas ciagle leci... Zglosilam reklamacje, czekam na odpowiedz,ale chyba na marne. Minal juz miesiac odkad nie mam internetu, bylam zmuszona wziasc internet z innej sieci, poniewaz moja praca opiera sie glownie na robieniu projektów, do czego jest mi potrzebne zrodlo internetowe.... czuje sie bezradna w tej sytuacji,bo staralam sie robic juz praktycznie doslownie wszystko, a na nic to sie zdalo. Mam nadzieje, ze umowa zostanie zerwana bez naliczenia kary umownej... i bede miala o jedno zmartwienie mniej.....
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:24.





.
