Pies i królik - zaprzyjaźnianie

[perelka-20]

Dziś w naszym domu pojawił się Stefan.
Stefan to królik, który 6 m-cy spędził w sklepie zoologicznym pod moim blokiem, dostałam go za symboliczną złotówkę, bo Stefek osiągną już taki rozmiar że nikt go nie chciał. Króliczek ma długą sierść, i jedno lico jasno, a drugie ciemnobrązowe. Cały jest w prążki i ciapki. Naczytałam się na internecie jak to króliczki potrzebują czasu na oswojenie się, ile trzeba je przyzwyczajać, żeby jadły z ręki, że się często wyrywają jak się je bierze na ręce. Stefek to okaz wyjątkowy bo od pierwszego dnia je z ręki a jak bierze się go na ręce to się pięknie przytula Jeszcze (tfu,tfu) nikogo nie dziabną.
Pies natomiast to moja 10 letnia Majeczka. To jest mama wszystkich zwierząt, więc Stefka od razu zaadoptowała. I tu moje pytanie. Czytałam, że jak króliczek się denerwuje to tupie. Moje maleństwo nic takiego nie robi, Maja go wylizuje, myje mu uszka i czyści sierść a on wtedy nie ucieka tylko się rozkłada na płasko. I nie wiem co to oznacza. Czy on tak pokazuje, że lubi a może boi się. No i czy jej lizanie Stefkowych uszków nie jest dla żadnej ze stron szkodliwe
A! Stefcio nie chce łazić po domu, może jest za wcześnie po prostu, to w końcu pierwszy dzień, ale mi się wydaje ze to dlatego, że pół roku swojego życia siedział w klatce. No i ma na tyłku wielkiego kołtuna, którego nie da się rozczesać. Czytałam ,że trzeba to obciąć. Nie wiem czy zrobić to samej, czy jutro jak będę szła z Majcią do doktora zabrać i drugą pociechę na przegląd.

Pozdrawiam i czekam na dobre rady

[perelka-20]

Wiem,że powinnam użyć edycji, ale fotkę chcę wkleić osobno Oto Stefek i Maja. Nadal czekam na wszelkie rady

[kasian86]

Jeśli chodzi o kołtun, to weź króla do weta, żeby obciął. Jeden z moich króli też siedział pół roku w sklepie i był trudniejszy jeśli chodzi o przyzwyczajenie do obecności człowieka i do życia z nim, ale już jest ok
Jeśli chodzi o psa, to z tego co piszesz, moim zdaniem jest super Jak królik lubi gdy piesek do liże, to jest to dobry objaw. A królik rozkładający się, wyciągający nóżki, to królik zadowolony. Tak, jak piszesz, tupie, gdy się boi, a skoro nie tupie, to jest dobrze. Króliki to zwierzęta stadne, więc może po prostu zaakceptował Maje jako członka stada
Mój pies jest zbyt dziki i jak widzi króliki, to się trzęsie z radości, czym bardzo stresuje króliki, więc ich kontakt jest niestety niemożliwy

[motylek1007]

Perełko świetnie zrobilas zabierajac go ze sklepu a jak widać na załączonej fotce wszystko jest oki

Mysle, że trafil Ci sie okaz, ktory wyjątkowo szybko zaadoptowal sie do nowego otoczenia, bo wie ze nic mu nie grozi

[perelka-20]

Dzięki dziewczyny! Maja początkowo też była zaaferowana, ale teraz właśnie wyszły oba zwierzaki na spacer po przedpokoju. Staramy się,żeby Stefek jak najwięcej wychodził a jak już się oswoi to najchętniej wogóle zrezygnowała bym z klatki na żecz kosza na przykład, tylko muszę poczytać, a może Wy wiecie , jak rozwiązać w tym przypadku sprawę sianka i reszty jedzonka.
Wesołych Świąt przy okazji

[motylek1007]

możesz przeciez zostawic mu klatke caly czas otwarta, aby wskawiwal sie najeść i zrobic kupke a tak niech hyca po mieszkanku

[kasian86]

Albo możesz mu zorganizować taki jego kącik, albo np z klatki zdjąć te kraty, zostawić samą kuwetę

[perelka-20]

No tak myślę,że zrobię. Na pewno zrezygnuję z trocin, bo króliczek roznosi je po całym domu a czytałam, że nie sią potrzebne a wręcz zdaża się że szkodzą. Wymyśliłam, że będzie miał kuwetkę wyłożoną w kąciku ręcznikami papierowymi,tam gdzie się załatwia no i kącik z jedzonkiem. Dzięki dziewczyny za pomoc

[kasian86]

Najlepsza ściółka do kuwety to żwirek drewniany, taki jak dla kota, np. Pinio, Pigwa, Cat's Dream, Cat's Best i wiele innych Ręczniki papierowe zapewne zostaną zjedzone w tempie błyskawicznym Trociny to rzeczywiście niedobry pomysł, bo pylą.

[perelka-20]

Na razie pozbyłam się trocin i wyłożyłam ręcznikami papierowymi i jak na razie nie są podgryzane. Od ok 3h jest w klatce, ma otwartą i jak chce to wyłazi. Jedno mnie niepokoi, widzę tylko jedną kupkę i to rozmazaną, więc musiała być dość miękka. Jak często się załatwiają króliczki? Boję się,żeby to nie był zator. Ma jedzonko, sianka ile chce, mieszankę ziaren i marchewkę, kolbę dla gryzoni, którą dostał pod choinkę i gałązkę też ze sklepu zoologicznego. Dostaje też wodę w miseczce. Powinno być wszystko ok. Poza tym Stefan wydaje się być zupełnie zdrowy, zachowuje się normalnie, dziś bawiliśmy się w podawanie sobie przez drzwiczki rolki po papierze i zabawki, którą mu zrobiłam z rolki po ręcznikach do której włożyłam sianko, porobiłam dziurki i powyciągałam sianko na zewnątrz szydełkiem Podawał mi to pyszczkiem do reki a ja jemu z powrotem do klatki, to onznów do pysia i mi podawał Napiszcie mi proszę co sądzicie o tych kupach.

[niziolek86]

Mieszanka ziaren jest nieodpowiednia dla króliczka
Ale jeśli taką był karmiony w sklepie to powinno mu się ją podawać, ale jednocześnie, stopniowo przestawiać na granulat, który jest najodpowiedniejszy dla króliczków ( http://uszata.com/eksplorer/dieta/ogolna.html - bardzo przydatna stronka o diecie króliczków )
Kolby też są niezbyt odpowiednie

Króliki załatwiają sie baaardzo często, ale Stefan jest pewnie jeszcze w stresie związanym z nowym miejscem zamieszkania. Obserwuj go, sprawdź jaki ma brzuszek ( powinien być miękki ).
Mam nadzieję, że wszystko bedzie w porządku
Pozdrawiam

[perelka-20]

Dzięki za szybką odpowiedź. No właśnie ta mieszanka to polecona jako ta, którą był karmiony wsklepie. Jutro kupię granulat i pomału wprowadzę mu do diety. A kolbę tak pokochał, że będzie dostawał raz na jakiś czasjak zasłuży To tak jak ze słodyczami dla dziecka. Niby niezdrowe, ale nie miała bym serca nie dawać wogóle


edit: no więc zajrzałam od razu do Stefanka, żeby sprawdzić jaki ma brzuszek a tu bobków cała kuweta I to pięknych, przepisowych Nie wiedziałam,że kiedykolwiek ucieszę się tak na widok kupy

[niziolek86]

No to super, cieszę się bardzo

Ja jestem jakoś zrażona do kolb. Moja Frotka w życiu nie próbowała i raczej sie to nie zmieni Zamiast tego dostaje zdrowsze ziółka suszone, albo kawałeczek marchewki lub jabłka

Najważniejsze że ze Stefanem wszystko w porządku. Wygłaskaj go od nas

[perelka-20]

Chyba strzeliłam niezłą gafę. Poleciałam rano dozoologicznego po granulat dla Stefka. Panipodaje mi vitapol. Zapamiętałam,że vitapol nie jest za dobry, ale patrze jest jeszcze jakiś animals.No to to wzięłam. Wpisuję w wyszukiwarkę,żeby poczytać na królikowych forach czy jest ok, a tu czytam i wychodzi na to że już lepszy jest vitapol. Nawet ktoś gdzieś pisał,że po animalsie zwierzaczek mu chorował , no i podobno mączka zwierzęca w tym jest! A naopakowaniu tego nie napisali.
Skład tego granulatu to:
woda-7.0%
popiół surowy-4.0%
białko ogólne-10.0%
włókno surowe-9.0%
tłuszcz surowy-1.0%
no i nie wiem czy to wywalić w cholere i kupić vitapol albo poszukać jeszcze czegoś innego, czy jednak może być animals.

[niziolek86]

Ja też naczytałam się niezbyt dobrych rzeczy o granulacie animalsa, już raczej polecałabym Ci ten z vitapolu ( tylko jak dobrze pamiętam to lepszy jest, pod względem składu, ten dla gryzoni niż dla królików).
Najlepiej jakby udało się znaleść któryś z lepszych, polecane są Alex, Duo Cuni i Cuni Complete.
A co tam wogole u Stefanka? Zaaklimatyzował się już?

[perelka-20]

No Stefcio to wogóle szybko się do nowego miejsca przekonał. Jedyny problem ma w wychodzeniu z klatki na spacerki, lubi tam siedzieć poprostu i musze sama go wyciągać i puszczać, żeby miał ruch i potem sam wraca da domku. Ale chyba nie będe go wyciągać bo i tak więcej czasu spędza pod ławą z Mają niż chasając po mieszkaniu. Jak się zdecyduje to sam wylezie Dałam mu jedno kułeczko tego granulatu ale olał. Jak będe w mieście to przelece się po zoologicznych i kupię coś pożądnego a to chyba wywalę, to tylko 5zł.
Pozdrawiamy razem ze Stefankiem i Majeczką

Tak przeglądam sklepy internetowe i zaciekawiły mnie suszone zioła np. pokrzywy, krwawnika, albo suszone liście różnych roślin lub kora wierzby, są niedrogie a może to dobre urozmaicenie? Jak przyjdzie wiosna to będe chodzić na pola niedaleko i zbierać do suszenia Poza tym patrzyłam na składy tych granulatów polecanych np. cuni complete. W wątku króliczych mam jest napisane, że tłuszcz nie powinien przekraczać 2% a one mają w więkrzości 3-3,5%, reszta składników ok. Ale moje maleństwo (nie takie znowu ) to jakaś odmiana (lub mieszaniec) angory, ma długie futerko i czytałam,że angorką daje się podwójną dawkę kalorii, bo one sporo energii tracą na wychodowanie futerka, więc może w przypadku Stefanka te 3,5% to nie tak źle? Poprostu zamiast 4 łyżek (podobno normalne króliczki mają jeść 2 a angorki 4) dziennie dostanie 2 lub 2,5 a reszta to sianko i woda + jakaś zieleninka. No i zamierzam mu zasadzić jakieś roślinki w domu

[perelka-20]

Podnoszę Stefanka Kurcze nie wiem, niby czytałam że to normalne, ale dla mnie conajmniej dziwne- Stefan sika sobie na jedzonko! Tzn. olewa tą kolbę głównie. Na szczęście już ją skończył. Teraz wprowadzam mu granulat, ale wywala go z miski i nie je. Już sama nie wiem jak mu to dać. W mieszance też są takie pałeczki granulatu, więc wybieram je i mu daję, wybieram z tego też suszoną marchew, pestki dyni i orzeszki, a ziarna i te kolorowe kółka wywalam. Wczoraj dostał kawałek ogonka od pomidora, ale mu smakowało! Ale tylko kawałek wczoraj i dziś też kawałek, żeby nie przesadzić, bo pewnie nie jadł tego w zoologicznym. No i Stefanka czeka strzyżenie. Pod brodą ma takie miękkie kołtunki. Codziennie próbuję mu je rozczesywać, ale to jego cieniutkie futerko jest chyba nie do rozczesania i te 6 m-cy w zoologicznym odbiło się nanim. Niedługo zrobię Stefankowi sesję i wkleję fotki.

[niziolek86]

No tak już króliki często mają że sikają sobie na jedzonko Może Stefan uznał że kolba jest już blee
Nawiązując do poprzedniego posta, granulat musisz stopniowo wprowadzać, mieszając go z mieszanką po troszku, aż stopniowo całą ją zastąpisz. Stefcio może się buntować, bo w mieszance ma dużo smakowitszych kąsków niż jakiś-tam granulat Ale spokojnie, troche cierpliwości i się uda
Mój króliczek też jest jakąś mieszanką angorki i problemów z sierścią jest co nie miara. Frotka nie znosi się czesać, a pod brodą ma duży kołtun i za nic w świecie nie daje sobie tego obciąć
Ale pracujemy nad tym ciężko i mam nadzieje ze niedługo się uda, bo zaczyna jej to troszku przeszkadzać już.
Pozdrawiamy i czekamy na zdjęcia

[Papryczkaa]

hej perełko! od czasów czatu Cie nie widziałam

królik jest piękny i dobrze zrobiłaś, że wzielaś go ze sklepu niestety co do pielegnacji nic nie poradze
czekam na nowe fotki

[perelka-20]

Napisane przez niziolek86

No tak już króliki często mają że sikają sobie na jedzonko Może Stefan uznał że kolba jest już blee
Nawiązując do poprzedniego posta, granulat musisz stopniowo wprowadzać, mieszając go z mieszanką po troszku, aż stopniowo całą ją zastąpisz. Stefcio może się buntować, bo w mieszance ma dużo smakowitszych kąsków niż jakiś-tam granulat Ale spokojnie, troche cierpliwości i się uda
Mój króliczek też jest jakąś mieszanką angorki i problemów z sierścią jest co nie miara. Frotka nie znosi się czesać, a pod brodą ma duży kołtun i za nic w świecie nie daje sobie tego obciąć
Ale pracujemy nad tym ciężko i mam nadzieje ze niedługo się uda, bo zaczyna jej to troszku przeszkadzać już.
Pozdrawiamy i czekamy na zdjęcia

Tak też z tym granulatem robię, ale zauważyłam że smakuje on dużo bardziej Majce niż Stefkowi. Majka odkryła nowe źrudło pożywienia, a staram się ją odchudzać więc jest wiecznie głodna, jak Stefan nie widzi wypija mu wodę i wyjada granulat i marchewkę jak akurat jest Ostatnio wprowadzam mu zieleninkę, bo podejrzewam,że w sklepie tylko mieszanka i siano. Kupiłam mu pietruszkę i koperek

Napisane przez Papryczkaa

hej perełko! od czasów czatu Cie nie widziałam

królik jest piękny i dobrze zrobiłaś, że wzielaś go ze sklepu niestety co do pielegnacji nic nie poradze
czekam na nowe fotki

Cześć Papryczko ostatnio nie mam czasu na nic, ale obiecuję że na czat jeszcze wpadnę Pozdrów czatowniczki odemnie i przekaż Szpiegowi życzenia zdrówka
Zaraz zrobię Stefkowi sesję

[motylek1007]

perełko uważaj o tej porzę roku z warzywami, zwłaszcza tego typu jak koperek czy pietruszka bo tam sama chemia....
Ja akurat obecnie mam 2 swinki, ale jedna jest tak wyczulona na chemie ze zawsze po sklepowych ma biegunke....

[perelka-20]

Dzięki za ostrzeżenie. Będe uważać. Dostaje b.malutko, tak dla smaczku bo dopiero muwprowadzam. Zamierzam kupić nasiona różnych warzyw i ziół i zrobić Stefankowi ogródek

[perelka-20]

No to wklejam nowe fotki Stefanka i Majeczki Ja nie wiem, Stef to więzień z wyboru, czały czas ma zdjętą kratę z kuwety i kładę ją na boku obok, a on najchętniej właśnie tam siedzi

[kasian86]

Może tam się czuje najbezpieczniej

[asiulkaa]

Napisane przez niziolek86

No tak już króliki często mają że sikają sobie na jedzonko

Mój królik to się uparł i załatwia się tam gdzie mu siano położę, jak mu kładłam w klatce granulat z sianem i dodatkowo siano za klatką żeby miał do jedzenia to on sobie w obydwu miejscach toaletkę zrobił, teraz wkładam mu siano tylko do klatki.

[motylek1007]

sliczny króliczek nie wiem dlaczego nikt go nie chciał kupic..;/ te uszka mnie rozbrajają

[niziolek86]

Ale słodziak z niego Wygłaskaj go
W klatce pewnie bezpiecznie sie czuje, zaniedługo zacznie szaleć, zobaczysz
Jak tam postępy "żywieniowe", przestawiasz go na granulat?
Moja Frotka coś ostatnio się buntuje, żadne jedzenie jej nie odpowiada Z łaską cokolwiek zjada, burżuazja czy co?

[perelka-20]

Staram się ją przeżucić na granulat, ale nie wiem kto go zjada Stefek czy Maja on ma kuwetę otwartą cały dzień a Majka wyczaiła,że tam jest dodatkowe jedzonko i widziałam,że mu podbierała wodę i warzywka no i granulat też. Poza tym Stefan strasznie dużo pije, żuca się na miskę z wodą zanim postawi się ją w kuwecie więc i dużo siusia. Z tego powodu codziennie ma czyszczoną kuwetę, więc nie ma tak,żeby nie miał wyjścia bo wszystko już zje i zostaje granulat bo rano dostaje nowe jedzonko w tym też jeszcze mieszankę, bo nadal wprowadzam zmianę na lepsze.
Stefanek dziękuje za komplementy i głaski Żeczywiście piękny z niego chłopak, ale cóż już nie słodziusia, malusia kuleczka a dla niektórych to dyskwalifikacja.
Niziolek- wiesz jak to jest z kobietami, może się odchudza

[niziolek86]

Żeby jeszcze miała z czego, to bym zrozumiała . Hihi, ale póki bryka normalnie i bobki też w normie, to się nie przejmuję. Jak to mawia moja mama, jak zgłodnieje to zje

[perelka-20]

Eeeee, większość kobiet odchudza się bez powodu A mama ma rację, jak ją przyciśnie to zje Stefan wcina non stop. Niedługo czeka go fryzjer, bo wkurzają mnie te jego kołtuny pod szyjką, nie chcę odparzeń. Tylko tak myślę, czy zimą to nie jest niebezpieczne?
Ps. Stefek się rozkręca, aż miło popatrzeć, łazi po przedpokoju i nawet czasami zahacza o duży pokój No i reaguje na swoje imię Mama na niego mówi Stefan Batory bo to w końcu król