Ozdabiamy nadgarstki

[MentalyIll]

Witam! Mam 17 lat i od dłuższego czasu zastanawiam się nad tatuażem. Od początku wiedziałam, że będzie to ptak lub ptaki w locie. Na początku chciałam mieć ten tatuaż na kostce, ale zrezygnowałam i stwierdziłam, że na nadgarstku będzie bardziej mi pasował. I tu się pojawia moje pytanie. Wiem, że nie ma wyznaczonego cennika i że jest to kwestią rozmiaru, użytych kolorów, renomy salonu itp., ale ile mógłby kosztować niewielki (ok. 3 cm dł i 4cm szer) tatuaż na nadgarstku? Np. taki: http://tatuaze.us/tatuaze-366.html lub taki, tylko bez pióra ( 2, 3 ptaki ukazane w locie ) http://forum.szafa.pl/file.php?47 ,file=363397
dodam jeszcze, że chcę by był czarny

[rudowlosa1988]

Napisane przez MentalyIll

Witam! Mam 17 lat i od dłuższego czasu zastanawiam się nad tatuażem. Od początku wiedziałam, że będzie to ptak lub ptaki w locie. Na początku chciałam mieć ten tatuaż na kostce, ale zrezygnowałam i stwierdziłam, że na nadgarstku będzie bardziej mi pasował. I tu się pojawia moje pytanie. Wiem, że nie ma wyznaczonego cennika i że jest to kwestią rozmiaru, użytych kolorów, renomy salonu itp., ale ile mógłby kosztować niewielki (ok. 3 cm dł i 4cm szer) tatuaż na nadgarstku? Np. taki: http://tatuaze.us/tatuaze-366.html lub taki, tylko bez pióra ( 2, 3 ptaki ukazane w locie ) http://forum.szafa.pl/file.php?47 ,file=363397
dodam jeszcze, że chcę by był czarny

Naprawde o to tutaj pytasz? przecież ceny mogą byc rózne w róznych miastach ,studiach tatuaży,napweno jest to koszt rzędu kilkuset zlotych,ale nikt Ci nie poda dokładnej ceny.Muszisz się przejśc do studia w swoim mieście.

[paula78]

Bierzesz pod uwage ,że za pare lat pójdziesz do pracy z takim tatuażem ?
myślę ,że warto takie rzeczy brac pod uwagę ozdabiając ciało na zawsze w tak widocznych miejscach.

[Hultaj]

kilkadziesiąt zł do 100kilkadziesiąt, ale bardzie kilkadziesiąt. ceny w profesjonanlnych salonach na pewno będą wyższe (ale nie sądzę, żeby > niż 150 -200 zł). tatuaże tam, gdzie najmniej tłuszczu, bolą przy robieniu ich najbardziej, i zastanów się, czy na nadgarstku to naprawdę dobry pomysl. Nadgarstka w koncu nie da się ukryć, nie wiesz, jaką kiedyś podjemiesz czy będziesz chciała podjąc pracę, a kompozycje z tatuaży i garsonek nie bardzo wzbudzają zaufanie.

[Kajosek]

Ja mając 17 lat zrobiłam tatuaż na nadgarstku i teraz pracuję w biurze i mam ciągły kontakt z ludźmi i tatuaż nikomu nie przeszkadza chociaż wcale go nie ukrywam. Może skończcie z tymi stereotypami, że tatuaż w widocznym miejscu nie wypada?

[mm444]

Treść usunięta

[muszynianka]

myślę że 100-250 zł

[Irmina9891]

Napisane przez Kajosek

Może skończcie z tymi stereotypami, że tatuaż w widocznym miejscu nie wypada?

Nie chodzi o to, że ktoś z nas myśli stereotypowo. Chodzi o to, że niektórzy pracodawcy/niektóre stanowiska nie są w stanie zaakceptować tatuażu w widocznym miejscu.
Może się okazać, że dziewczyna nie dostanie wymarzonej pracy tylko ze względu na tatuaż. A może ją to nie spotkać.
Jej wybór!

[muszynianka]

Nie oszukujmy się, choćbyś sobie wytatuowała baletnice, to czy na czole czy na szyi - estetyczne to to nie jest, dress code zobowiązuje. Dla mnie osoba wytatuowana i wykolczykowana nie wygląda po prostu poważnie. A moda przemija

[mm444]

Treść usunięta

[muszynianka]

Ona ma 17 LAT!!! Kto wie gdzie ją życie pokieruje?:P dlatego właśnie dzieci nie powinny się tatuować, bo jestem przekonana że ten pomysł za 20 lat nie będzie równie 'krejzi' tylko po prostu 'dżizaz krajst i po cholere mi to było'

[paula78]

Napisane przez Kajosek

Ja mając 17 lat zrobiłam tatuaż na nadgarstku i teraz pracuję w biurze i mam ciągły kontakt z ludźmi i tatuaż nikomu nie przeszkadza chociaż wcale go nie ukrywam. Może skończcie z tymi stereotypami, że tatuaż w widocznym miejscu nie wypada?

Oczywiście.
To nie stereotyp ale masz 20 lat skąd możesz wiedzieć co bedziesz robiła za lat 5-10 .
Przyznasz ,że serduszko na szyi pani prezes banku nie wygląda poważnie.

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Oczywiście, bo 17 latka planuje prace w fabryce klamek stąd hulaj dusza robimy tatu na czole.

I nie chodzi o jakieś stereotypowe myślenie ale tylko o myślenie na przyszłość.

Nie widze nic złego w tatu -sama taki posiadam .

[Ilsa Lund]

Napisane przez Kajosek

Ja mając 17 lat zrobiłam tatuaż na nadgarstku i teraz pracuję w biurze i mam ciągły kontakt z ludźmi i tatuaż nikomu nie przeszkadza chociaż wcale go nie ukrywam. Może skończcie z tymi stereotypami, że tatuaż w widocznym miejscu nie wypada?

siłą rzeczy myśli się źle o ludziach posiadających tatuaż, gdyż w Polsce od zawsze posiadali takowe osadzeni, dopiero niedawno ludzie zaczęli ozdabiać tak swoje ciała a i to były osoby z bloków, z subkultury dresów. Tatuaż kojarzy się z agresją i chociaż nikt nie komentuje głośno Twojego ciała to niestety swoje pomyśli.

[Hultaj]

he he, każdy przechodził okres dojrzewania i wie może, co to bunt, a prawie każdy chyba wie, i też tak jakby raczej do pewnego wieku, co to nonkonformizm.
Może nie ma co tak świrować z tymi tatu, np. pani Szczypińska ma chyba tatuaż na kostce czy łydce (różę jesli się nie mylę) i proszę, sukces zawodowy chyba odniosła (i wśród białych kołnierzyków, jeśli wolno się tak wyrazić). Niemniej, dolne partie nóg wydają mi się jednak lepszym miejscem na ozdóbki niż nadgarstki.

Nie zmienia to faktu, że wszelkie tatauże, skaryfikacje i inne tunele ;-) wpływają oczywiście na postrzeganie i mogą zawęzić ścieżkę kariery do pewnego rodzaju zawodów; o ile rzeczywiście mało kogo może obchodzić malowanka u szeregowego pracownika odwalającego papiery i nawet szczerzącego się do klientów salonie (tym lepiej, jeśli potencjalni klienci sami są młodzi) o tyle trudno sobie wyobrazić osoby na stanowiskach czy potencjalnych prezesów korporacyjnych z np. wytatuowanym napisem na palcach.

Osobiście uważam, że tego rodzaju przyozdabianie powinno dawać się ukryc pod ubraniem stosownie do okazji, tatuaże z wiekiem wyglądają gorzej, i jak dla mnie u kogoś tak po np. ze 20 czy 15 latach, mniejsza, np. noszenia, kojarzą się z dzidzią piernik.
Tu jest też problem i oczywiście drugiego rodzaju, że dziewczyna chce sobie zrobić tatuaż, który będzie widziała bez przerwy, i to jest własnie potencjalny kłopot znudzenia się obrazkiem, o ile na własnym dekolcie to się już trzeba choćby pochylić czy wysilić by wpadał w oczy, na ramieniu to raczej w lusterku, o tyle dłonią będzie sobie migała osobniczka bez przerwy.
Pomysl ukrywania pod bransą byłby niedorzeczny, no chyba, ze obrazek miałby być pod linijkę, bez niesfornych zawijasków, , i co w sytuacji, gdy dress code nie pozwalałby na wyrazistą biżuterię.
Praktyka raczej jest taka, że z wiekiem sporo ludzi jest zainteresowanych likwidacją młodzieńczego pojęcia estetyki, a niestety, to już potem nie okazuje się takie łatwe.
Więc niech to sobie panna dobrze przemyśli. O ile możliwe jest, by 17latka mogła sobie coś db przemyśleć.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Kajosek

Ja mając 17 lat zrobiłam tatuaż na nadgarstku i teraz pracuję w biurze i mam ciągły kontakt z ludźmi i tatuaż nikomu nie przeszkadza chociaż wcale go nie ukrywam. Może skończcie z tymi stereotypami, że tatuaż w widocznym miejscu nie wypada?

nie w kazdym zawodzie czy miejscu pracy jest to dobrze widziane

[mm444]

Treść usunięta

[hihi]

Ja tam nie będę pitolić o wyborze miejsca, bo to nie moja sprawa, ale w kwestii ceny Niedawno wyceniono mi mały tatuażyk, 3 literki pogrubioną całkiem prostą czcionką (pi razy oko rozmiar 42), całość w rozmiarze max. pudełka zapałek no takie abc wpisane w wielkość pudełeczka - ani skomplikowane, ani wielkie Cena? 300zł Po utargowaniu stówki więc takie pozawijane ptaszki fistaszki moga kosztować spokojnie 2 stówki jak nie więcej

A. Mi faza na tatuaż na nadgarstku przeszła (bo i owszem, miałam niezłą jazdę na to swojego czasu), jak przemyślałam sprawę i przeanalizowałam reakcje ludzi na moje dotychczasowe, przez większość czasu schowane, tatuaże Wniosek był prosty - póki co nie warto ryzykować

[Gwiazdeczka1978]

Pewnie do 200 zl. Swoja drogą nadgarstek to ostatnie miejsce po twarzy gdzie robiłabym tatuaz. Warto pomyslec o przyszłosci.

[pempek]

Sama posiadam tatuaż na nadgarstku, pracuje już kilka lat i ani razu nic nie usłyszałam złego na jego temat... A! i nie pracuje w fabryce klamek, tylko w biurze.
Przecież tego nie widać aż tak bardzo, a na pewno nie dużo ludzi zwraca uwagę na nadgarstki, poza tym można go przecież przykryć zegarkiem lub bransoletką.

Co do ceny, to też uważam, że około 200-300 zł będzie kosztował. Wiem z doświadczenia, że za takie maleństwa tatuażyści biorą więcej, bo nie jest to dla nich żadna radocha coś takiego zrobić...

[klempaa]

Ceny są różne.

Jesli już naprawdę chcesz tatuaż robić, to proponowałabym jakieś mniej widoczne miejsce. Przykład? Mam znajomego. Zrobił sobie tatuaż na ręce, a gdy zaczął chodzić na rozmowy o pracę wszędzie słyszał "nie" - bo ma tatuaż w widocznym miejscu (a np. w koszuli z krótkim rekawem to widac). Więc dobrze się zastanów- usuwanie kosztuje znacznie więcej niz zrobienie (a kolega właśnie na tym etapie jest..). Nie odradzam, tylko proponuję przemyślenie tej kwestii

A własnie: co na to rodzice?




Hultaj, jak patrzę na Twój avatar to mi slina cieknie na klawiature......

[paula78]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ok,to mamy już 2 zawody ,super

[pempek]

Ja pracuję na samodzielnym stanowisku, jestem specjalistą ds. importu - to już trzeci zawód

[mm444]

Treść usunięta

[33owieczka]

Może nie ma co tak świrować z tymi tatu, np. pani Szczypińska ma chyba tatuaż na kostce czy łydce (różę jesli się nie mylę) i proszę, sukces zawodowy chyba odniosła (i wśród białych kołnierzyków, jeśli wolno się tak wyrazić). Niemniej, dolne partie nóg wydają mi się jednak lepszym miejscem na ozdóbki niż nadgarstki.

Szczypińska miała tatuaż z henny, a i tak wzbudził kontrowersje i szokował....

Tatuaże w widocznych miejscach sa faje o ile masz świadomośc co dalej w swoim życiu chcesz robić. I zgadzam sie- sa firmy, gdzie tatu przejdzie, ale są i takie, gdzie w największe upały kobiety MUSZĄ miec koszule z ługim rękawem i marynarkę, oraz rajstopy i buty "pięta-palce", bo dress code jest ostry i wymagający. W takiej firmie dziewuszki z tatuaże na nadgarstku, choćby była świetną specjalistka- nie przyjmą.
I wiem, że mając lat 17, to na fali buntu na 100000% wiemy, że "w biurze to ja pracowac nie będę!", tylko, że czas to weryfikuje, zatem- radziłabym się zastanowic nad takim miejscem.
Wiele kobiet pracujących w biurach ma tatuaze, nawet całkiem spore- na plecach, na brzuchu, na ramieniu- wszystkie te częsci ciała sa zasłonięte, gdy jest w biurze, zatem- moze nie iśc za moda, która od jakiegoś roku-dwóch promuje tatuaże na nadgarstku (wceśniej były modne na karku ).

Co do ceny- zalezy od studia, miasta, tatuatora, wielkości tatuażu stopnia jego komplikacji i paru innych czynników, dlatego- jezeli Ci zalezy- przejdź się po studiach tatuażu, a nie zadawaj pytanie na forum, bo to droga na skróty, która do pięknego tatuażu, nie dojdziesz

[Harmonija]

Napisane przez muszynianka

Nie oszukujmy się, choćbyś sobie wytatuowała baletnice, to czy na czole czy na szyi - estetyczne to to nie jest, dress code zobowiązuje. Dla mnie osoba wytatuowana i wykolczykowana nie wygląda po prostu poważnie. A moda przemija

:conf used:

zależy kto, co tatuuje. nieestetycznie? dla mnie to sztuka. i żadna moda. tatuaże to nie moda. podobna gadka była kiedyś odnośnie dredów.


Dlaczego tatuaż to odrazu bunt?? co za chore podejście.
Zbyt widoczny = szybko się znudzi.- kolejna patologia. Robię własny, wybrany wzór = nigdy mi się nie znudzi! Mam na nodze duży, 13x13 cm portret mojej kotki od roku i nadal mogę wpatrywać się w niego jak w obrazek . za miesiąc robię kolejny na ramieniu. nie ma w tym nic złego, byle był własny dobrze wybrany i lubiany wzór + dobrze wybrane miejsce

Cena jak na moje oko do 100 pln. tam gdzie chcieliby więcej za tak małego ptaka - nawet bym nie szła.

[33owieczka]

Ależ, chyba nikt tu nie napisał, że tatuaże są be, jedyne na co dziewczyny zwracają uwage i słusznie, że tatuaż w widocznym miejscu jakim jest nadgrastek może w przyszłości spowodowac trudności w znalezieniu pracy, a mając lat 17 niezbyt sie jeszcze o tym myśli

Sama mam 3 duże tatuaże, zatem ich przeciwniczką na 100% nie jestem, dłuuuugo bym się zastanawiała, nad modnym niesamowicie teraz tatu na nadgarstku, czy chce aby KAZDY I ZAWSZE go widział.
Nota bene moje i tak sa widoczne, bo nie da się ukryc dużego tatuażu, z resztą nie to było moim celem.

[Irisfeal]

Właśnie bzdura, że na nodze tatuaż się będzie mniej rzucał w oczy niż na nadgarstku. Wręcz przeciwnie. Na wewnętrzną stronę nadgarstka jednak niewiele osób patrzy, zwłaszcza jak się ma na nim np zegarek czy bransoletkę. A na kostce? W spódnicy, z cienkimi rajstopami? Właśnie tam tatuaż się będzie bardziej rzucał w oczy, bo nijak się go nie zakryje.

Z resztą jest to delikatny, niewielki i kobiecy tatuaż. Nie sądzę żeby ludzie w przyszłości kojarzyli go z agresją i kryminałem.

[tiramisu_]

Napisane przez Hultaj

kilkadziesiąt zł do 100kilkadziesiąt, ale bardzie kilkadziesiąt. ceny w profesjonanlnych salonach na pewno będą wyższe (ale nie sądzę, żeby > niż 150 -200 zł).

A to jakie salony ty polecasz z tych za kilkadziesiąt zlotych, bo wnioskuje, że nie profesjonalne, czyli jakie... Za tatuaż warto zapłacić więcej a mieć zrobiony w miarę sterylnie i porządnie a nie byle jak z prezentem w postaci HCV.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

siłą rzeczy myśli się źle o ludziach posiadających tatuaż, gdyż w Polsce od zawsze posiadali takowe osadzeni, dopiero niedawno ludzie zaczęli ozdabiać tak swoje ciała a i to były osoby z bloków, z subkultury dresów. Tatuaż kojarzy się z agresją i chociaż nikt nie komentuje głośno Twojego ciała to niestety swoje pomyśli.

Świetny przyklad zaściankowości i ograniczenia...
Ciekawe, czy kiedyś u nas będzie taka swoboda i tolerancja jak w innych krajach, przykre to wszystko..

[Albertyna]

Napisane przez Irisfeal

Właśnie bzdura, że na nodze tatuaż się będzie mniej rzucał w oczy niż na nadgarstku. Wręcz przeciwnie. Na wewnętrzną stronę nadgarstka jednak niewiele osób patrzy, zwłaszcza jak się ma na nim np zegarek czy bransoletkę. A na kostce? W spódnicy, z cienkimi rajstopami? Właśnie tam tatuaż się będzie bardziej rzucał w oczy, bo nijak się go nie zakryje.

Z resztą jest to delikatny, niewielki i kobiecy tatuaż. Nie sądzę żeby ludzie w przyszłości kojarzyli go z agresją i kryminałem.

Z włąsnego doświadczenia spory, kolorowy tatuaż nad kostką jest przez większość roku niewidoczny, gdyz często biegam w spodniach. Natomiast na nagdarstku, który cały rok mam odkryty (no chyba,że jestem na dworzu w rekawiczkach) będzie widoczny. Zwłaszcza na rozmowie o prace, gdzie nogi raczej będa schowane pod stołem w przeciwieństwie do rak
Nie jestem przeciwniczką tatuaży na nadgrarstku, jednak sądze, że powinna to być PRZEMYŚLANA decyzja, bo to miejsce rzucające się w oczy i tyle.

[Tetrix]

17 lat, katalogowy tribal w widocznym miejscu...
<minuta ciszy>
Och Boże, żeby moje dziecko nie miało takich pomysłów