Co zrobić z bólem głowy i uszu w czasie ćwiczeń???Poradźcie!!!

[idealnecialo]

Nie umiem nigdzie znależć odpowiedzi na to pytanie.
Jak tylko zaczynam ćwiczyc, obojętnie czy są to brzuszki, aerobic, bieganie czy jazda na rowerze to zaraz zaczyna mnie boleć głowa i uszy.. Jedyne co znalazłam to to ze moze to cwiadczyc o wzroscie cisnienia..
Nie wiem czy to jest to, czy moze to byc cos innego. Nie wiem jak sobie z tym radzic a ten bół zniecheca mnie do jakichkolwiek ćwiczeń, a przyznaje ze powinnam a raczej chcialabym cos zrobic ze swoim ciałem..

Poradzcie! Moze wy miałyście tez taką przypadłosc? Jak sobie z tym poradziłyscie? Moze przeszło to z czasem(jezeli tak to po jakim czasie ćwiczen?)

Bardzo mi przeszkadza i denerwuje ten bół... Prosze o wasze podpowiedzi co moze byc i jak z tym sobie radzic.. Wiekszosc z was duzo cwiczy, regularnie wiec byc moze miałyscie takie doswiadczenia..

Z gory dziekuje

I pozdrawiam!!!

[Midi]

Nie rozumiem - jeśli Cię cokolwiek boli przy ćwiczeniach i nie jest to chwilowe / przejściowe, to chyba jest oczywiste, że powinnaś iść do lekarza, a nie pytać o rady w internecie

[idealnecialo]

Jak przestaje cwiczyc to po jakims czasie przechodzi..

[Midi]

Ok, ale ja mam na myśli, że to nie jest przypadłość jednego dnia - typu "poboli, a potem przejdzie i już nie wraca", tylko zdarza się regularnie i przy różnych formach aktywności, więc nie jest np. wynikiem nieprawidłowego wykonania jakiegoś ćwiczenia, migreny albo menstruacji itp. Idź do lekarza.

[Rzabba]

No to z doswiadczenia moge Ci powiedziec, ze jest to prawie na pewno zwiazane z cisnieniem. Nie leczone nadcisnienie moze miec bardzo powazne konsekwencje zdrowotne

Do lekarza marsz

Jesli lekarz pozwili mozesz skupic sie na aktywnosci w dolnych rejonach tetna aerobowego oraz takich gdzie nie podnosi sie duzych ciezarow, nie schyla i nie kladzie tak ze glowa lezy rowno z reszta.

[idealnecialo]

Rabba ale mi nagadałas
CO do normlanego cisnienia, jak mama mi mierzy (pielegniarka) to mam zawsze dosc niskie, wiec co do nadcisnienia to raczej nie mam, ale jak tak teraz mysle o tym co piszesz, to moze z tego powodu ze mam niskie i jak zaczne cwiczyc to szybko czy tam wysoko sie podnosi i z tego mnie boli..
Hmm no musialabym skoczyc do lekarza zapytac

A co do schylania, kurcze jak tak na aero chodzilam i po układach robilismy jeszcze cwiczenia jakies i np ona kazała oprzec głowe czołem na ziemi to miało mi czache rozwalić.. hmm musiało niezle uderzac mi..

Eh a ja myslalam ze wszyscy tak maja na poczatku i to potem z czasem przyzwyczajania sie do cwiczen minie

[vadi]

dokładnie, wysokie cisnienie, bez lekarza nie da rady

[Rzabba]

Moze byc skaczace, tez nieciekawie bo trudniej sie diagnozuje

[idealnecialo]

Pozyczam aparat do mierzenia cisnienia, bede pare dni mierzyc przed cwiczeniami, w trakcie i po. Jestem ciekawa czy beda to wielke skoki, a potem poradze sie lekarza jak juz bede wiedziec jakie sa wachania cisnienia, pewnie i tak by o to pytal.

[cappala]

hej

ja miałam dokładnie ten sam problem!
ból głowy zaczynał się przy większym wysiłku-mało , że ból głowy, ale i oczu! jakby ciśnienie w oczy mi szło -głównie przy brzuszkach i ćwiczeniach , gdzie głowa dotyka podłogi....ale też przy ćwiczeniach o szybkim tempie jak aerobiki itp.....a ciśnienie mam zawsze dużo poniżej normy-niemal jak chodzący trup...
rada oczywiście się znalazła.....po prostu tak trzeba dobrać ćwiczenia tak, żeby ich trudność, a raczej wysiłek stopniowo wzrastał, po czym wykonujesz coś lżejszego

osobiście super sprawdza mi się seria ósemek -każda na inną partię ciała (efektywne, a jednocześnie przy tej przypadłości rewelacyjne)-bo z czasem możesz dodawać coś jeszcze....

-a co do różnego rodzaju brzuszków, przy których czaszka mało mi nie pękała....pomagam sobie takim sprzętem do robienia brzuszków- nie mam pojęcia jaka jest jego nazwa- grunt, że kładziesz głowę na nim, a z przodu jest drążek na którym kładziesz ręce i tak oto problem po prostu zniknął..

...oczywiście widzę też, że z czasem problem ten zanika- chyba jest to w dużej mierze kwestia przyzwyczajenia stopniowego organizmu do wysiłku
nie poddawaj się i ćwicz...

[idealnecialo]

Napisane przez cappala

hej

ja miałam dokładnie ten sam problem!
ból głowy zaczynał się przy większym wysiłku-mało , że ból głowy, ale i oczu! jakby ciśnienie w oczy mi szło -głównie przy brzuszkach i ćwiczeniach , gdzie głowa dotyka podłogi....ale też przy ćwiczeniach o szybkim tempie jak aerobiki itp.....a ciśnienie mam zawsze dużo poniżej normy-niemal jak chodzący trup...
rada oczywiście się znalazła.....po prostu tak trzeba dobrać ćwiczenia tak, żeby ich trudność, a raczej wysiłek stopniowo wzrastał, po czym wykonujesz coś lżejszego

osobiście super sprawdza mi się seria ósemek -każda na inną partię ciała (efektywne, a jednocześnie przy tej przypadłości rewelacyjne)-bo z czasem możesz dodawać coś jeszcze....

-a co do różnego rodzaju brzuszków, przy których czaszka mało mi nie pękała....pomagam sobie takim sprzętem do robienia brzuszków- nie mam pojęcia jaka jest jego nazwa- grunt, że kładziesz głowę na nim, a z przodu jest drążek na którym kładziesz ręce i tak oto problem po prostu zniknął..

...oczywiście widzę też, że z czasem problem ten zanika- chyba jest to w dużej mierze kwestia przyzwyczajenia stopniowego organizmu do wysiłku
nie poddawaj się i ćwicz...

A jednak ktos sie znalazl taki jak ja!!!!!!!
Dobrze slyszec ze idzie sobie z tym poradzic a nawet ze moze sie to skonczyc, oj bardzo bym chciala, ten bol strasznie zniecheca do jakichkolwiek cwiczen.
Rozszyfruj mi prosze zagadnienie "seria ósemek" , 8 powtórzen kazdego cwiczenia? czy 8 roznych cwiczen, np brzuch, rece, pupa, uda, plecy... czyli na 8 czesci ciala, a moze 8 cwiczen nie zaleznie na co, np kilka na brzuch, jedne na rece itp? Opisz swoje cwiczenia..

Aha a od czego wogole zaczynalas, jakie cwiczeniam ile powtorzen, ile serii, jaki całkowity cza cwiczen w jednym dniu, ile razy w tygodniu? no i po jakim czasie zwiekszalas intensywonosc i jak bardzo, tzn ile powtorzen wiecej czy czasu na cwiczenia.

Zamecze Cie ale prosze o odpowiedz spadlas mi jak z nieba!!!!!!

A co do tego przyrzadu to chyba o takie cos ci chodzi:
http://allegro.pl/item555082023_przy..._tylko_hq.html

Choc na poczatku myslalam ze o ab rocket ci chodzilo.. ale chyba nie?
Wiesz jakos nie umiem sobie wyobrazic tego twojego przyrządu jak on działa.. Podtrzymuje kark, głowe czy jakie ma zadanie? bo ab rocket widac ze plecy kark itp.

[cappala]

idealnecialo to jest właśnie ten sprzęt polega to na tym, że kładziesz głowę na tę poduszeczkę, a ręce kładziesz przed siebie na tej barierce i samą siłą rąk robisz brzuszki- odciążając głowę

...a co do ćwiczeń- no właśnie te bóle tak mnie zniechęcały, że nienawidziłam żadnych ćwiczeń....później się przełamałam i zaczęłam chodzić na siłownię oraz jakieś tam ćwiczenia aerobikowe- typu BPU , pilates...itp...

...obecnie jednak nie chodzę nigdzie, a ćwiczę w domu (od 3 tygodni)
wygląda to tak-rano 1ooo kroków na steperze, 10 min. twister + A6W (zaczęte dzisiaj- i niestety ból głowy jest za silny, więc albo z tego zrezygnuję, albo będę to robić z tym przyrządem)...i 8 min. stretchingu

a wieczorkiem- steper 3000 kroków i seria ósemek, czyli
8 min abs
8 min legs
8 min buns
8 min arms
8min stretching

to wątek a propos tych ćwiczeń w których Znajdziesz wszystko
Od dziś Codziennie 8 min ABS BUNS LEGS ARMS !!->kto ze mną ??

szczerze polecam te ćwiczonka, i nie zniechęcaj się bo sama zauważysz, że po kilku dniach staniesz się od nich uzależniona... a wszelkie ćwiczenia ze schyloną głową będą lżejsze.....
...jeszcze tylko dodam, że wg. mnie sekret ósemek polega na tym ,że każda z nich jest odpowiednia na inną partię ciała, a nie jak aerobiki itp. to raz rzucasz się na ziemię, to wstajesz i głowa ci lata góra dół, lewo, prawo.....

...ewentualnie popróbuj ćwiczenia z serii temilee (nie umiem jeszcze ich ściągnąc, ale z tego co widziałam , też są fajne )

[idealnecialo]

Napisane przez cappala

idealnecialo to jest właśnie ten sprzęt polega to na tym, że kładziesz głowę na tę poduszeczkę, a ręce kładziesz przed siebie na tej barierce i samą siłą rąk robisz brzuszki- odciążając głowę

...a co do ćwiczeń- no właśnie te bóle tak mnie zniechęcały, że nienawidziłam żadnych ćwiczeń....później się przełamałam i zaczęłam chodzić na siłownię oraz jakieś tam ćwiczenia aerobikowe- typu BPU , pilates...itp...

...obecnie jednak nie chodzę nigdzie, a ćwiczę w domu (od 3 tygodni)
wygląda to tak-rano 1ooo kroków na steperze, 10 min. twister + A6W (zaczęte dzisiaj- i niestety ból głowy jest za silny, więc albo z tego zrezygnuję, albo będę to robić z tym przyrządem)...i 8 min. stretchingu

a wieczorkiem- steper 3000 kroków i seria ósemek, czyli
8 min abs
8 min legs
8 min buns
8 min arms
8min stretching

to wątek a propos tych ćwiczeń w których Znajdziesz wszystko
Od dziś Codziennie 8 min ABS BUNS LEGS ARMS !!->kto ze mną ??

szczerze polecam te ćwiczonka, i nie zniechęcaj się bo sama zauważysz, że po kilku dniach staniesz się od nich uzależniona... a wszelkie ćwiczenia ze schyloną głową będą lżejsze.....
...jeszcze tylko dodam, że wg. mnie sekret ósemek polega na tym ,że każda z nich jest odpowiednia na inną partię ciała, a nie jak aerobiki itp. to raz rzucasz się na ziemię, to wstajesz i głowa ci lata góra dół, lewo, prawo.....

...ewentualnie popróbuj ćwiczenia z serii temilee (nie umiem jeszcze ich ściągnąc, ale z tego co widziałam , też są fajne )

Dzieki za odpowiedz. No to teraz nic tylko sie zabrac i do dzieła.
Do mnie własnie przyszła Temilee, chce miec taki brzuch i jeszcze ta z posladkami, i jeszcze jedna na brzuch z shepa stara ale juz nie temilee. I jeszcze kupilam sobie komplet plyt z pilatesem. BArdzo on mi sie podoba..:
CHIC! Kolekcja Pilates! :
Moc ćwiczeń Pilates
Pilates fit
Pilates straight
Pilates z piłką
Pilates+Kick&Burn

Nie umielam sie zdecydowac ktore zamowic (bo na pilce mi zalezalo, na straight- na plecy bo dosc czasem mnie bola, trzeba by je wzmocnic, potem na brzuch chcialam a wybrac z tych byl problem wiec wzielam wszystkie, przynajmniej komplet wyszedl taniej, a przy okazji moge np kazdy dzien cos innego to mi sie nie znudzi )

Na razie staram sie wogole poprzegladac co jest na kazdej płycie by wiedziec co wlaczam i porozklaac sobie to kazdy dzien.

Jedyne co to problem ejst w godzinach cwiczen.. Mam dziecko wiec nie za bardzo jest kiedy.. w gre wchodzi 1 h od godziny miedzy 13 a 15, zalezy o ktorej dzidzia idzie spac. A potem ew 21/22 jak dzidzia pojdzie spac..
I nie wiem czy lepiej w dzien, a moze pozno wiczorem, a moze i to i to.. i ile czasu hmm...Pewnie gdzies tu jest watek o godzinach w ktorych najlepiej cwiczyc musze poszukac...

[cappala]

hej
grunt ,że jesteś przygotowana, masz kasety- więc pooglądaj sobie które są lżejsze, które cięższe i spróbuj ułożyć jakiś plan. godzinka -do półtorej jak maluszek śpi to w sam raz- zdążysz wyćwiczyć się ,że ho-ho....ale postaraj się również w reszcie dnia jakoś wykorzystać różne momenty- a to możesz porobić jakieś ćwiczonka z dzieckiem- (moja koleżanka robiła brzuszki z malcem na brzuchu)..a to możesz po prostu przedłużyć spacerek....z ukrytymi pod spodniami ciężarkami na kostki... (coś jak na fotce...-ja mam troszkę prostszy model i ćwiczę z nimi-ale i do spacerków czasem włożę)

...i nie poddawaj się, chociaż na początku może być ciężko
a jak to jest z ćwiczeniami wieczorkiem- nie mam pojęcia- ...ale są na forum wątki dziewczyn, które urodziły, chcą zrzucić wagę i mają tysiące obowiązków z dzieciaczkami-najlepiej poczytaj, poszukaj i sama z czasem będziesz wiedziała co jest dla ciebie najlepsze.
a póki co brawo za zabranie się za ćwiczenia......i już nie masz wyboru żeby się wycofać.do dzieła i czekam na pierwsze wyniki walki

[idealnecialo]

No narazie tylko chec wielka.. Jestem na etapie przegladania co wogole jest an tych plytach. Juz widze ze ta plyta pilates wzmacniajaca plecy jest extra taka spokojna, w sam raz. A dzis przejrzalam jeszcze pilates z pilka i tez super. Ale pileczki jeszcze nie na pompowalam. Kurcze sama nie wiem jak sobie to ulozyc. Byc moze dziennie jakis pilatesik do tego ktoras z plyt temilee raz brzuch raz pupa.. Hmm nie wiem.

A moze dziennie ta godzinka (po 13 czy jak tam mala pojdzie spac) pilates (pilka/fit/zwykły)+temilee, czyli moze pol godz to pol to.. Bo wiecej niz godz moja mala nie spi
A poznym wieczorem codziennie pilates na plecki, bo tak dosc lagodny jest, to mnie moze nie rozbudzi tak przed snem..

Jak myslisz? Sama nie wiem jak polaczyc te cwiczenia.. czas mam ograniczony

[Rzabba]

Nie ma sensu cwiczyc dluzej niz godzine a dobrze dobrane pol tez wystarczy
Jesli zdecydujesz sie cwiczyc wieczorem, to pamietaj o posilku potreningowym

[idealnecialo]

Rzabbuś kochanie to mowisze ze tak godzinka pol pilatesu pol godz z plytki raz na brzuch raz na posladki byloby ok? Tylko do czego zaczac? Pilates czy Temilee?

Aha co do posilku po cwiczeniach to jest o nim cos w 10PŻ? Zaraz sie pozagłębiam.
Oj zaczac cwiczyc jest ciezko,ale jeszcze ciezej bedzie dobrze sie odzywiac.. przy gotowaniu mojej tesciowej i słabosci do slodyczy i coli ;(..

Jednak najbardziej obawiam sie zdrowego odzywiania przy mieszkaniu z tesciami.. bo drugiego obiadu nie ugotuje, a tesciowa pode mnie teznie bedzie robic, no a wogole juz slysze jak tylko nie bede czegos chciala jesc, ze jestem chuda, ze sie z glodu przewroce, albo ze mnie pająk za obrazek wciagnie taka cienka jestem .. Ludzie ie rozumieja co to zdrowe odzywianie i ze NIEjedzenie niezdrowych rzeczy wcale nie jest głodówką.. co ja mam zrobic Jeszcze conajmniej rok jestem skazana na takie jedzenie i słuchanie takich rzeczy zanim sie wyprowadzimy..

[cappala]

Napisane przez idealnecialo

albo ze mnie pająk za obrazek wciagnie taka cienka jestem ..

a to dobre ....

idealnecialo ćwiczenia masz na płytkach fajne, grunt żebyś teraz ostro się zabrała za ćwiczenia i nie od jutra ...ale już jak najszybciej i codziennie ćwicz! może być i godzinka- byle intensywnie i konkretnie... i CODZIENNIE

...a dieta swoją drogą- wiesz teściowa teściową, ale dużo zależy od ciebie- obiadek teściowej ok, czemu nie- ale np. bez sosu...., na mniejszym talerzyku...a śniadanka i kolacje już sama możesz sobie organizować- jakieś lżejsze
cola..cóż....raczej zamień ją na herbatkę zieloną
a słodycze- czemu nie- byle raz dziennie pod warunkiem mniejszego obiadku

[idealnecialo]

swoja droga wiem ze masz racje co do jedzenia, tylko brak wcielenia w zycie jest najwiekszym problemem chyba...

A cwiczenia nadal tylko na plytach.. No nie wiem jak mam sobie do tylka nakopac by zaczac cwiczyc i robic to regularnie.. Zawsze wszystko zaczynam,albo tylko o czyms mysle i zaraz konce.. strasznie jestem niekonsekwentna..A tak bylam nakrecona na te cwiczenia.. cos ze mna chyba nie tak ;(

[Rzabba]

Idealnecialo zacznij od jedzenia co 2-3 h i w kazdym posilku pilnuj zielonych warzyw przeciez chyba nawet do obiadu zrobionego przez tesciowa mozesz dolozyc kilka listkow salaty czy ugotowac szpinak

a co do cwiczen, to moze za duzo chesz na raz?
zacznij od jednego programu Tamilee dziennie
jak wpadniesz w rytm i zorganizujesz sobie dzien, wtedy cos dolozysz

[idealnecialo]

chyba masz racje..
Za kazdym razem chcialabym wszystko! do tego snuje dłuuugie plany, rozmyślam, wymyślam, wyobrazam sobie, a potem jasna dupa wszystko bierze..
Jest ze mnie taki uparciuch, ale nie wiem dlaczego nie umiem postawic tego na swoim by wygladac, czuc sie tak jak chce?

Rzabba dasz mi kopniaka bym wreszcie sie za siebie wziela? plisss
Wogole dzieki ze mnie wspierasz

[Rzabba]

A jakiego rodzaju kopa chcesz?

[idealnecialo]

Wazne zeby bolał

[Rzabba]

jutro poludnie robie trening i oczekuje od Ciebie raportu z Twojego

a jak skoncze A6W to kleje fotki przed i po

[idealnecialo]

Batem?! na mnie?! oj tyyyyyyyy!
ale bolalo!
No to dzis sie za siebie wezme, jak tylko dzidzia pojdzie nyny to ja do roboty.. kurcze tylko gdzie ja mam mate... :/ oj bedzie problem..

No jestem ciekawa twoich fotek po a6w

[cappala]

no i gdzie relacja z ćwiczeń?
tak na zapas też ci daję baty,a żeby były bardziej bolesne wprost na goły tyłek...

[idealnecialo]

Przedwczoraj ćwiczylam. Moc Pilatesu, a potem Temilee brzuch pierwsza czesci, i kawalek z pupy, ale nawet pol nie dalam rady, tam dawal w kosc nogom i pupie..
Zakwasy mam ejszcze dzisiaj, nogi, pupa, ramiona, a brzuch wogole niestety. Troszke wczoraj jakby skosne przy rzebrach ale minelo szybko.
Co do bolu glowy nie bylo zle... Pilates fajny byl spokojny..

No a wczoraj i dzis nic, jutro pewnie tez i sama nie wiem jeszcze jak dlugo mam czekac, bo wczoraj bylam na usuniecie ósemki i pewnie nie powinnam za bardzo sie forsowac..

Moge sie pochwalic ze dieta nadal słodyczowa wiec pewnie cwiczenia nic nie daja..ale nie umiem sie zabrac.. Tzn zabralam wlasnie przed wczoraj ale do 15 (o 10 wstalam) wytrzymalam a potem dawaj słodycze! i objadanie! Ehhh :/ A rano sniadanie + gorzka herbata zielona to myslalam ze zwymiotuje, nie mialam ochoty wogole jesc tego sniadania ..

Ok juz sie pozalilam

[Midi]

Idealneciało, jeśli masz "problem ze słodyczami" tzn. chciałabyś ich nie jeść, a jesz, to po prostu pozbądź się ich z domu. Z moich doświadczeń z podobnymi przypadkami wynika, że jak czegoś nie ma pod ręką, to do sklepu się już aż tak bardzo nie chce iść, w rezultacie człowiek sobie bez bólu odmawia zachcianki. A nie zjeść, jak leży w szafce, to prawie niemożliwe. Metoda wywalania słodyczy z domu jest dość prosta: bieżesz czystą siatkę, wkładasz słodycze do środka i wieszasz siatkę na zewnątrz śmietnika, żeby ktoś w potrzebie mógł sobie zabrać. Pozwala to nie mieć wyrzutów sumienia, że się cokolwiek zmarnowało. Mówię zupełnie poważnie, jest to jedyna skuteczna metoda zerwania z nadmierną konsumpcją słodyczy

[idealnecialo]

Tylko ze jak nie ma nic słodkiego to nawet jestem w stanie zjesc cukier.., a jak nie ma slodkiego to rzucac sie na kazde inne jedzenie.. No ale u tesciowej zawsze cos jest.. Chocby mleczna kanapka od małej.. Ale wiem wiem ze jak ich nie ma pod reką to nie ma wyboru trzeba byc bez. No jak ja nie mam nic slodkiego pod reka to idzie w ruch herbata posłodzona, jedna za druga

[Midi]

To wystaw za drzwi również cukier - cukier jest niezdrowy, nie ma żadnego powodu, żeby używać go do czegokolwiek, herbaty itp. Musisz pamiętać, że każdy gram cukru wywraca do góry nogami gospodarkę insulinową, im więcej / częściej po słodkie sięgasz, tym trudniej jest się powstrzymać. Wywal z domu cukier i całą resztę tego typu chłamu, zwłaszcza, jeśli w domu jest dziecko, bo to straszny syf - wszystkie te batoniki, mleczne kanapki itp. są naprawdę bardzo szkodliwe. I cukier w herbacie też nic dobrego nikomu nie daje