Dziewczyny pomóżcie chłopakowi :)

[StudniowkaOn]

Czesc Wam!
Na początek to musze przyznaz, ze troszke sie wstydze, ze do was tutaj zajrzalem, w koncu to pierwsza strona kobiecosci, no ale studniowka to dla mnie wazne wydarzenie!
Z gory przepraszam, jesli temat zalozylem w zlym miejscu itd.
Sedno problemu tkwi w tym, ze mam troche roznych niespodzianek na twarzy, sa to raczej hmm, zaskorniki na policzkach i czole i od czasu do czasu tez cos wyskoczy takiego duzego ropnego na czole czy policzku i dluugo nie chce znikac, przewaznie i tak trzeba wygniesc.
Ogolnie uzywam pasty cynkowej dluzszy czas, cos tam na pewno stan mojej cery sie poprawil, ale tez wiem, ze w 2 tygodnie tego jakos super nie zalecze do konca, ale mam takie pytania:

1. Czy w ogole chlopakowi wypada to jakos ukryc? Czy to raczej tylko sprawa dla kobiet?
2. Jesli ukryc, to jak? Jestem totalnie zielony w tych sprawach, nie wiem co sie nadaje? Jakis korektor? Puder? Fluid?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi, za każdą dziękuje.

[trzecia3]

Hmmm wydaję mi się, że korektor jesteś chłopakiem więc na 100-ówe fluid i puder odpada, a korektor jakiś antybakteryjny sobie kup(10-25zł zależy droższych ci nie polecam, bo nie wykorzystasz ich za szybko)
Dobierz korektor maksymalnie zbliżony do koloru twarzy jeżeli wachasz się między dwoma weź jaśniejszy.

[karolllcia119]

Napisane przez StudniowkaOn

Czesc Wam!
Na początek to musze przyznaz, ze troszke sie wstydze, ze do was tutaj zajrzalem, w koncu to pierwsza strona kobiecosci, no ale studniowka to dla mnie wazne wydarzenie!
Z gory przepraszam, jesli temat zalozylem w zlym miejscu itd.
Sedno problemu tkwi w tym, ze mam troche roznych niespodzianek na twarzy, sa to raczej hmm, zaskorniki na policzkach i czole i od czasu do czasu tez cos wyskoczy takiego duzego ropnego na czole czy policzku i dluugo nie chce znikac, przewaznie i tak trzeba wygniesc.
Ogolnie uzywam pasty cynkowej dluzszy czas, cos tam na pewno stan mojej cery sie poprawil, ale tez wiem, ze w 2 tygodnie tego jakos super nie zalecze do konca, ale mam takie pytania:

1. Czy w ogole chlopakowi wypada to jakos ukryc? Czy to raczej tylko sprawa dla kobiet?
2. Jesli ukryc, to jak? Jestem totalnie zielony w tych sprawach, nie wiem co sie nadaje? Jakis korektor? Puder? Fluid?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi, za każdą dziękuje.

peeling do twarzy sobie kup:P tzn zel 3 w 1 Undr twenty:P to zaskorniki Ci zejda:P na grubsze sprawy smaruj te miejsca spirytusem salicylowym) wteddy niepotrzeba zadnych korektorow;p bo w 2tyg Ci zejdzie;]

[karmazynka99]

spirytus ?!

tylko sobie wysuszysz twarz!
nigdy tego nie rób.

ja bym spróbowała jakis kem dobry, może z kwasami, wtedy skóra ci sie złuszczy i będziesz miał ta z pod spodu jak nowa, tylko tez zalezy kiedy ta studniówka, bo łuszczący sie nie pokażesz

okłady z bratka są dobre

[baby montana]

pójdź do kosmetyczki na oczyszczanie, skóra przez te 2 tygodnie zdąży ci się uspokoić.

jeśli będziesz kupował korektor, to własnie lepszy, żeby nie było sytuacji, że się spocisz i ci spłynie z twarzy, bo trochę przypał chyba

[marynka42]

Napisane przez karmazynka99

spirytus ?!

tylko sobie wysuszysz twarz!
nigdy tego nie rób.

ja bym spróbowała jakis kem dobry, może z kwasami, wtedy skóra ci sie złuszczy i będziesz miał ta z pod spodu jak nowa, tylko tez zalezy kiedy ta studniówka, bo łuszczący sie nie pokażesz
skora sie po nim nie luszczy jakoś widocznie, po prostu widać, że odżywa.
okłady z bratka są dobre

tak tak zgadzam sie co do kremu z kwasami - ja polecam ten z firmy bandi, sama stosowalam i jest rewelacyjny.

Co do oczyszczania - moglbys isc, ale zawsze jest ryzyko, że kosmetyczka nie wycisnie wszystkeigo do konca itd :P chociaz wiekszosc osob widzi duzo poprawe po takim zabiegu. Nie wiem, ja raczej udalabym sie na peelieng kwasowy. Na pewno zauwazysz poprawę.

i mozliwe, ze nie bedziesz potrzebowal korektora

[karmazynka99]

ja własnie sobie chcialam kupic bandi ale nie mali w aptece


a co do kosmetyczki, to ja polecan nawet mi sie szybko goi, chociaz jeszcze mam małe slady które pewnie niedługo znikną.
ale tez zalezy od kosmetyczki, bo możesz trafić na taka co odwala robotę byle jak i bedzie jeszcze gorzej niz na początku.

[Lowczyni]

Trochę mało czasu ale coś na pewno da się wykombinować
Ja się trochę powtórzę po dziewczynach, ciut dodam od siebie i wszystko usystematyzuje.
Ale co najważniejsze NIGDY NIE UŻYWAJ KOSMETYKÓW Z SPIRYTUSEM ANI JEGO SAMEGO.
Zacznij łykać cynk (największe stężenie jakie uda Ci się kupić)bardzo regularni, on wyreguluje Ci wydzielanie sebum (efekt dopiero po miesiącu, ale nie zaszkodzi go zacząc brać, zawsze coś już zadziała).
Zacznij robić peelingi, jeśli wyskakują ci zmiany ropne wtedy wolno ci używać peelingi enzymatycznego. Najlepiej 2 razy w tygodniu na lekko zwilżoną twarz. Jeśli nic ci nie wyskakuje peeling ziarnisty raz w tygodniu może być nawet do dwóch.

Co do kosmetyczki, porać się zaufanych koleżanek (zaświruj że mama szuka kosmetyczki jak się wstydzisz). nich Ci jakąś polecą. U niej możesz sobie zrobić manualne oczyszczanie, a jeśli się boisz że może Cię wysypie bardziej, kawitacyjne ale połączone z kwasami (bezpieczniejsze ale nie tak spektakularne efekty). Jeśli będziesz u kosmetyczki spytaj się czy nie zechciała by się zdecydować na to aby codziennie robić ci darsonwal (bardzo tanie koszty). To taki malutki przyrząd który wykorzystuje działanie prądów wysokiej czestotliwości: efekt, szybciej goją sie jakiekolwiek zmiany na skórze, dezynfekują ją (dzięki czemu jest niej bolących wykwitów), delikatnie podsusza. Zabieg trwa około 15-20 minut. Powinien kosztować marne grosze, ale nie każdej kosmetyce się chce to robić. Aha jakby Ci się udało to zrób go 10 razy.

Co do kremów to zgadzam się w 100% krem z kwasami (Clarena ma o dość sporym stężeniu). Z serii do cery trądzikowej mają jeszcze serum na wypryski też jest dobre i ma lekko kolor skóry także dodatkowo ukrywa go.
Jeśli chodzi o maskowanie już na samą studniówkę to nie kombinuje z fluidami, bo po pierwsze szybko ci spłyną podczas tańca, po drugie a nóż widelec nie uda ci się dobrać odpowiedniego koloru. Kup sobie sypki puder transparentny - to taki którego kolor dopasowuje się do każdego koloru skóry, jest "niewidoczny" a matuje buzie. Nałóz go pędzlem jeśli masz, a jeśli nie to trochę na puszek który powinien być w zestawie z pudrem albo zwykły wacik. I miejsce w miejsce, nałóż na całą cerę. To na prawdę robi się bardzo banalnie, ale na wszelki wypadek spróbuj sobie na parę dni przed imprezą żeby sprawdzić jak się z tym czujesz.

Strasznie się cieszę że napisałeś na forum, a to dlatego że od dłuższego czasu noszę się z zamiarem otwarcia salony kosmetycznego tylko dla mężczyzn. Twoja wypowiedź utwierdza mnie w tym że taki salon ma rację bytu
Nie wstydź się więc, i udanej zabawy

[StudniowkaOn]

Dzięki za każdą odpowiedź, zwłaszcza tą ostatnią, na pewno się przyda bardzo
A taki salon dla mężczyzn to właśnie fajna sprawa moim zdaniem, bo tak to jakoś w głowach siedzi, że kosmetyczka zarezerwowana jest tylko dla kobiet i większość z chłopaków/facetów boi się tam zaglądać

Zaczyna mi się robić coś większego na brodzie, ale mam nadzieję, że jakoś szybko zniknie

[Lowczyni]

Napisane przez StudniowkaOn

Dzięki za każdą odpowiedź, zwłaszcza tą ostatnią, na pewno się przyda bardzo
A taki salon dla mężczyzn to właśnie fajna sprawa moim zdaniem, bo tak to jakoś w głowach siedzi, że kosmetyczka zarezerwowana jest tylko dla kobiet i większość z chłopaków/facetów boi się tam zaglądać
Zaczyna mi się robić coś większego na brodzie, ale mam nadzieję, że jakoś szybko zniknie

Wiesz co zainwestuj w żel do mycia twarzy Acne Minerale (cena około 9-10 zł, do dostania w Aptece). Nie będę Ci pisała o jego właściwościach bo możesz sobie go wpisać na google i wszystko ci wyskoczy Oprócz mycia twarzy, możesz smarować na noc te punktowe zmiany (gule) które ci wyskakują. Na żelu jest podane żeby myć nim twarz 2-3 razy dziennie, ale wystarczy 2 razy rano i wieczorem. Jakby zaczął Cię za bardzo wysuszać używaj go raz dziennie i jeśli będziesz go używał punktowo to zrezygnuj z maści cynkowej.

[StudniowkaOn]

Studniówka się zbliża, zbliża!

Hmm, ja to mam jakąś dziwną twarz, więc nie wiem czy ten żel nie będzie dodatkowo jej wysuszał. Czytałem o czymś takim jak tłusta skóra w strefie T, a ja ogólnie wszędzie skórę mam suchą, oprócz tych policzków, gdzie lubią pojawiać się zaskórniki, zwłaszcza tak jakby po bokach, bliżej uszu.

Więc mam takie pytanie, wiem, że w parę dni cudów nie zdziałam, ale po prostu z czoła to ostatnio jakoś skórę mogę płatkami oddzierać (chyba to wina pasty cynkowej, trochę przesadziłem), więc potrzebuje jakiegoś żelu/emulsji która by w miarę oczyszczała, a zarazem była bardzo delikatna i super nawilżała, bo chyba zwykłe mydło to nie najlepsze rozwiązanie.

I mam jeszcze takie pytanie:
Jak załóżmy będę kremem nawilżającym smarował to czoło to nie zaczną wyskakiwać mi nowe zmiany? I prosiłbym właśnie o polecenie jakiegoś dobrego kremu

Fajnie, że temat się tak rozwija, mam nadzieję, że o mnie jeszcze pamiętacie

[Lowczyni]

Cery nie należy wysuszać ale regulować pracę gruczołów łojowych od wewnątrz i od zewnątrz. Ty na pewno przesadziłeś z pastą cynkową. Teraz radziłabym zrobić peeling żeby chodź troszkę pozbyć się wysuszonego naskórka i zainwestować w krem nawilżający ale do cery mieszanej. To jest właśnie to co nazywasz "...czytałem o czymś takim jak tłusta skóra w strefie T".
Tamtego żelu który Ci podałam bym się nie obawiała tylko używała go raz dziennie.

[magierusa]

heh najszybciej chyba będzie:

gniecenie
(pod warunkiem, że da się to zrobić oraz ciśniesz dobrze i do końca^^)
->
davercin w płynie
(najlepiej nakładać patyczkiem do ucha miejscowo na 'syfki', szczególnie na te gniecone)
->
davercin w żelu
(także miejscowo na wszystkie 'syfki', najlepiej na noc albo jak siedzisz w domu, ponieważ jak zasycha to wygląda jak łuszcząca się skóra, wiec przy wyjściu należy to zmyć)

nie przestrasz się jak po użyciu Davercinu 'syfek' jakby podrośnie
to dobrze, szybciej zejdzie

do tego przemywanie twarzy jakimś tonikiem łagodzącym,
jakiś lekki krem do wrażliwej cery
(tonik+krem po gnieceniu przed użyciem Davercinu)

możesz dodać jakieś peelingi oczyszczające lub maseczki

a na imprezę troszeczkę pudru nie zaszkodzi...
Radziłabym tylko poprosić mamę/siostrę o nałożenie pudru/fluidu/korektora aby uniknąć efektu maski ;]

Pozdrawiam i życzę powodzenia

[StudniowkaOn]

Kurcze, naprawdę dzięki za odpowiedzi

A to skoro już tak pytam, to co mi tam!
A więc jest jakiś dobry sposób już na szybsze gojenie takich ranek po wygniataniu? Bo czasami trudno wytrzymać, a to raczej widać na gołe oko, czy pryszcz ma tendencję do wchłonienia, czy właśnie do wyjścia na wierzch. Bo przeważnie jak już coś wygniotę, to nakładam na rankę tą pastę cynkową, w sumie sam nie wiem, czy to coś przyśpiesza, bo i tak jakieś 3 dni muszę czekać, aż strupek zniknie.

[magierusa]

jak będziesz robił to co napisałam, to do gojenia się trudnych ranek polecam Tribiotyk...to jest maść sprzedawana tanio w saszetkach...skutecznie uśmierza ból oraz powoduje, że ranki szybciej się goją

[Lowczyni]

Napisane przez magierusa

jak będziesz robił to co napisałam, to do gojenia się trudnych ranek polecam Tribiotyk...to jest maść sprzedawana tanio w saszetkach...skutecznie uśmierza ból oraz powoduje, że ranki szybciej się goją

Z tym Tribiotikiem nie do końca się zgodzę, to delikatny antybiotyk ale tworzy okluzję (jest gęsta i lekko tłusta). Powoduje brak dostępu powietrza i skutek może być odwrotny. Ponadto nie należy stosować antybiotyku jeśli nie ma ku temu powodów, bo może Cię uczulić a skóra się uodporni i jak będzie potrzeba nie będzie działać.
Smaruj maścią cynkową ale nie cały czas, możesz też posmarować Termentiolem( do odstania w aptece, za małe pieniądze) i na dodatek ma ona kolor lekko brązowy, co delikatnie też masuje.