|
Notka |
|
Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
Recytacja w liceum.
Witam cieplutko. Mam problem, ponieważ praktycznie od zawsze gram w teatrze i interesuję się aktorstwem, co roku biorę udział w konkursach recytatorskich. W tym roku znowu chciałam spróbowac swoich sił, aczkolwiek kompletnie nie potrafię znaleźć żadnych odpowiednich tekstów. Zdaję sobie sprawę z tego, że musi to być coś, co "poczuję" naprawdę, ale nigdy sama nie mogę trafić na nic odpowiedniego. Mam 17 lat i preferuję teksty mocne, kontrowersyjne, dramatyczne. Czy ktoś byłby w stanie mi pomóc i podrzucić cokolwiek, wartego uwagi?
![]() Pozdrawiam. p.s Nie znalazłam podobnego wątku, aczkolwiek jeśli coś ominęłam to z góry przepraszam za zaśmiecanie forum...
__________________
wtedy usiłowaliśmy żyć przeżywać miłość szukać i nie znajdować.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 147
|
Dot.: Recytacja w liceum.
skoro coś mocnego to może Reduta Ordona Mickiewicza ?
Baczyński?
__________________
ya probé, ya fumé, ya tomé, ya dejé, ya firmé, ya viajé, ya pegué, ya sufrí, ya eludí, ya huí, ya asumí, ya me fui, ya volví, ya fingí, ya mentí |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Może Anne Sexton "Poeta ignorancji"?
Uwielbiam wiersz Herberta "tren Fortynbrasa" ale on jest bardziej dla mężczyzny ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 121
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Tuwima
"Są takie bardzo dziwne, bolesne istnienia..." Na pewno mocny, u nas na powiatowym dziewczyna została bardo dobrze oceniona ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Dziękuję.
![]() " Reduta ordona" wybitna, aczkolwiek zbyt pospolita. Baczyńskiego nie potrafię recytować, nie wiem sama dlaczego, bardzo mnie porusza i przemawia do mnie, ale chyba aż za bardzo. Resztę sprawdzę, czekam na więcej propozycji i jeszcze raz dziękuję cieplutko za odpowiedź. Samara...też myslałam o Fortynbrasie, ale właśnie stiwerdziłam, ze bardziej nadałby się dla faceta. ![]()
__________________
wtedy usiłowaliśmy żyć przeżywać miłość szukać i nie znajdować.. Edytowane przez styrana Czas edycji: 2010-02-02 o 20:45 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Recytacja w liceum.
proszę o całość Tuwima
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 121
|
Dot.: Recytacja w liceum.
To do mnie?
![]() Są takie bardzo dziwne, bolesne istnienia... Są takie życia smutne, niewytłumaczone, Jak rzucane przez cichych wieczorne spojrzenia W nieznanych pięknych kobiet ocienioną stronę. Są takie melancholii pełne zmierzchy letnie... Są świętej głębi słowa,mówione - nie w porę! Są dziewczęta czternasto- i piętnastoletnie, Co milczą i na serce są przez lata chore. Są jak nokturn Szopena...Jak zmierzchy, owiane Najsłodszych wspomnień żalem...Jak dawne godziny... Są- jak te słowa moje- niedopowiedziane, Samotne, piękne, czułe, wieczorne Dziewczyny. Noszą w głębokich oczach przez całe swe życie Jakąś fiołkową własnej duszy tajemnicę. Wszystko im jest ostatnie...I więdną w rozkwicie, Trawione przez najświętszą jesienną blednicę. A gdy zbliży się cicha godzina skonania, Milczą długo.Wtem- krzykną!!- i serce im pęka. ...Wtedy w innym pokoju zegar "raz" wydzwania I przy pościeli zmarłej ktoś szlochając klęka. Potem mają mogiłkę, bratkami zasianą, Pomnik, gdzie chór ptaszęcy zbiera się i gwarzy, I śmierć,jak życie,mają niedopowiedzianą Tak cichą,jak wiosna śród miejskich cmentarzy... Zostaje po nich kajet- "pamiętnik" najszczerszy, Owionięty przedziwną tęsknotą liryczną, Zostaje trochę słodkich, nieudolnych wierszy Z jakąś miłością tajną: zmysłowo- mistyczną... Zostaje po nich pamięć trwożna...Jakaś inna, Niż po zmarłych być zwykła...Nie mówi się o nich... Są takie: piękne, ciche i na serce chore... Są jak upadające bez powrotu gwiazdy... Jak zaduma nad wodą w bladych zmierzchań porę... Jak listy niewysłane...jak smutne odjazdy... Czekają, aż im życie śmierć ukojna przetnie, A usypiają w drżeniu, całując Śnionego... ...Są dziewczęta czternasto- i piętnastoletnie, Co mają serca chore i smutne... Dlaczego?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Recytacja w liceum.
si, dziękuję bardzo
![]()
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Szukasz czegoś z, nazwijmy to ogólnie, kanonu lektur szkolnych?
__________________
Umysł w stanie blond ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Mother of Cat
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 304
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Cytat:
Do autorki wątku: mogłabyś właśnie z tym spróbować ![]()
__________________
"Bądź moja na zawsze. Do ostatniego złapanego oddechu. Do ostatniego uderzenia serca..."
❤❤❤ ❤ jesteśmy razem od 1 marca 2008 ❤ ❤ zaręczyliśmy się 15 listopada 2015 ❤ ❤ ślub 30 grudnia 2017 ❤ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Baczyński
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Ninedin- nie nie, lektury właśnie odpadają. ; ))
Anemone- tekst rzeczywiście cudowny, aczkolwiek ja bardziej potrzebuję prozy. dziękuję.
__________________
wtedy usiłowaliśmy żyć przeżywać miłość szukać i nie znajdować.. Edytowane przez styrana Czas edycji: 2010-02-07 o 13:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
|
Dot.: Recytacja w liceum.
mnie urzekają wiersze Szymborskiej, może nie bardzo mocne, ale ładne.
![]() i ten Tuwim tu jest fajny. Ja bym wzięła jeszcze fragmenty 'Kamizelki' ale to też zbyt mocne nie jest, ale mnie ta książka urzekła. No i nie chcesz lektur, no nie wiem ![]()
__________________
Coś dla ciebie ta zabawa nie jest zdrowa.
Idź ty lepiej, koziołeczku szukać swego Pacanowa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Księżyc
Wiadomości: 464
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Teksty mocne, kontrowersyjne, dramatyczne- nie wiem do końca, co masz na myśli. Kontrowersja jest dzisiaj czymś niemal banalnym, a przypuszczam, że prędzej chodziło Ci nie o sprawy niezwykłe, lecz zupełnie zwyczajne wypowiedziane w sposób niezwykły.
I w tej chwili jedynym, co od razu nasuwa mi sie na myśl jest 'Fabula rasa' Stachury. "- Czym jest samotność? - Samotność jest prawością. Samotność najpierw jest prawością, potem jest oczywistością. Jest naturalnym odsunięciem się od iluzji. Jest uświadomieniem sobie iluzji i naturalnym odrzuceniem każdej iluzji. Jest stanięciem oko w oko z czarną dziurą. Jest przerażeniem i wyzwoleniem od przerażenia. Jest tunelem do życia. Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał. Samotność najpierw jest tunelem do życia, potem jest całą bezgraniczną polaną życia. Tylko to, co samotne, może prawdziwie istnieć, egzystować, być. Tylko to, co samotne, może być i być zarazem niesamotne. Tylko to, co absolutnie sieroce, może być i być zarazem absolutnie niesieroce, bo jest otwarte na wszystko, bo nie jest w żadnym klanie, rodzinnym uwięzione; jest lotne jak ptak, jest żywe, bo nie jest w żadnym grobowcu rodzinnym zakopane. To dom bez ścian, same okna, i wszystkie otwarte na oścież. Tylko to, co samotne, a więc prawdziwe, a więc samowystarczalne, a więc nic dla siebie nie potrzebujące jest bezinteresowne, a więc promieniujące miłością, a więc prawdziwie społeczne. Człowiek samotny jest jak woda. Człowiek samotny jest wodą. Woda jest samotna i dlatego jest, i jest społeczna. Woda nie potrzebuje siebie pić i dlatego mogą pić ją wszyscy i wszystko. Człowiek samotny jest drzewem. Drzewo jest samotne i dlatego jest, i jest społeczne, gdziekolwiek jest: czy to w miejskim parku, czy to w wiejskim lesie, czy w otwartym polu, czy na brzegu rzeki, czy na skraju drogi, czy na szczytach górskich: wszędzie. Także oczywiście splecione korzeniami i gałęziami z drugim samotnym drzewem (ale gdzie, o bezimienne ojczematko absolutnych sierot, gdzie znaleźć drugie, prawdziwie samotne, prawdziwie wolne drzewo?). To, co samotne, jest społeczne nawet w swoim znikaniu ze społeczności. Bo tylko to, co samotne, może zniknąć, może umrzeć i nikomu się przez to krzywda nie staje. Za tym, co samotne, wypłakiwać oczu nie potrzeba. A jeżeli ktoś wypłakuje oczy, jeżeli ktoś wylewa łzy, to wylewa je nad sobą. Bo nie jest człowiekiem samotnym. Jest człowiekiem osamotnionym, na osamotnienie siebie samego skazującym." "Czym nie jest miłość? - Miłość nie jest idealna, platoniczna, tragiczna, ślepa, szalona, boska, przyjacielska, rodzicielska, synowska, braterska, małżeńska. Miłość nie jest afektem, emocją, sentymentem. Miłość nie jest brutalnym ani subtelnym, ani jakimkolwiek posiadaniem. Miłość nie jest wulgarną ani wyszukaną przyjemnością. Miłość nie jest czymś, czym można handlować. Miłości nie można sobie zaskarbić ani jej tanio lub drogo, za bajońską sumę kupić, nabyć na własność i zamknąć pod kluczem. Miłość nie jest czyjaś. Miłość nie nakłada obrączki i nie ściąga obrączki. Miłość nie poślubia ani się nie rozwodzi. Miłość nie włóczy się po sądach. Miłość się nie procesuje. Miłość nie przysięga i nie krzywoprzysięga. Miłość nie potrzebuje zapewnień o lojalności, wierności, wzajemności. Miłość nie potrzebuje wdzięczności. Miłość nie dzieli się na osobową i bezosobową. Miłość nie jest rozdarciem pomiędzy jednym a drugim ani pomiędzy jednym a wszystkim. Miłość nie jest wyborem. Miłość nie jest powtarzaniem. Miłość nie jest nawykiem. Miłość nie jest pamięcią, wspomnieniem, marzeniem. Miłość nie jest fotografią, wizerunkiem, obrazem, rzeźbą, płaskorzeźbą, żadnym przedstawieniem plastycznym. Miłość nie jest myślą. Miłość nie jest świadomością miłości. Miłość nie jest wyznaniem miłości. Miłość nie jest opisem miłości. Miłość nie jest zaprzeczeniem seksu. Miłość nie jest zaprzeczeniem niewinności. Miłość nie jest pożądliwością, lubieżnością. Miłość nie jest wstrzemięźliwością, umartwianiem się, ascezą. Miłość nie jest nakazem, rozkazem, zakazem. Miłość nie jest skutkiem przyczyny ani przyczyną skutku. Miłość nie jest zawiścią, zazdrością, mściwością. Miłość nie jest cierpieniem. Miłość nie jest przede wszystkim słowem. Żadnym słowem. Ani tym co na pseudopoczątku, ani tym, co tutaj. Gdyby miłość była słowem, zostałaby zaduszona pod lawiną znaczeń, interpretacji, spekulacji, kombinacji, które - na to słowo zwalają się. Tak właśnie zduszone, zdławione, zmiażdżone jest słowo miłość. W świecie słów słowo miłość nie znaczy nic. Mówiąc inaczej, znaczy to, co komu podoba się, co kto chce, co komu ślina na język. W świecie słów, czyli w świecie ludzi-słów słowo miłość ocieka posiadaniem, pożądaniem, chciwością tych, co chcą. Ale miłość, rzecz jasna, nie jest słowem. Miłość jest spontanicznym, bezinteresownym czynieniem miłości, tak, jak słonce jest spontanicznym, bezinteresownym promieniowaniem słoneczności. Słońce jest słońcem w świecie heliosowym, miłość jest słońcem w świecie księżycowym. Słońce jest słońcem w świecie jasności, miłość jest słońcem w świecie ciemności."
__________________
NIEDOROZWINIĘTY JESTEM- MAM TYLKO JEDNĄ TWARZ DLA LUDZI. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Ja wybrałam sobie fragment z alchemika, polecam bardzo.
![]() Czy ktoś może mi podać autora wiersza Są takie bardzo dziwne, bolesne istnienia... Są takie życia smutne, niewytłumaczone, Jak rzucane przez cichych wieczorne spojrzenia W nieznanych pięknych kobiet ocienioną stronę. Są takie melancholii pełne zmierzchy letnie... Są świętej głębi słowa,mówione - nie w porę! Są dziewczęta czternasto- i piętnastoletnie, Co milczą i na serce są przez lata chore. Są jak nokturn Szopena...Jak zmierzchy, owiane Najsłodszych wspomnień żalem...Jak dawne godziny... Są- jak te słowa moje- niedopowiedziane, Samotne, piękne, czułe, wieczorne Dziewczyny. Noszą w głębokich oczach przez całe swe życie Jakąś fiołkową własnej duszy tajemnicę. Wszystko im jest ostatnie...I więdną w rozkwicie, Trawione przez najświętszą jesienną blednicę. A gdy zbliży się cicha godzina skonania, Milczą długo.Wtem- krzykną!!- i serce im pęka. ...Wtedy w innym pokoju zegar "raz" wydzwania I przy pościeli zmarłej ktoś szlochając klęka. Potem mają mogiłkę, bratkami zasianą, Pomnik, gdzie chór ptaszęcy zbiera się i gwarzy, I śmierć,jak życie,mają niedopowiedzianą Tak cichą,jak wiosna śród miejskich cmentarzy... Zostaje po nich kajet- "pamiętnik" najszczerszy, Owionięty przedziwną tęsknotą liryczną, Zostaje trochę słodkich, nieudolnych wierszy Z jakąś miłością tajną: zmysłowo- mistyczną... Zostaje po nich pamięć trwożna...Jakaś inna, Niż po zmarłych być zwykła...Nie mówi się o nich... Są takie: piękne, ciche i na serce chore... Są jak upadające bez powrotu gwiazdy... Jak zaduma nad wodą w bladych zmierzchań porę... Jak listy niewysłane...jak smutne odjazdy... Czekają, aż im życie śmierć ukojna przetnie, A usypiają w drżeniu, całując Śnionego... ...Są dziewczęta czternasto- i piętnastoletnie, Co mają serca chore i smutne... Dlaczego? Pierwszy raz go czytam i jest bardzo w moim typie. ![]() Czekam na odp. z góry dzięki. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 121
|
Dot.: Recytacja w liceum.
Cytat:
To wiersz Tuwima ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:22.