|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 23
|
![]() Strachliwa kotka
Witam, od jakiegoś czasu mam problem z moją kotką. Zrobiła się bardzo strachliwa, byle hałas za szybki ruch i była juz panika, że coś się dzieje. Niestety przez ostatnie dwa dni miałam dwa poważne incydenty z udziałem mojej kotki. Mianowicie gdy z jakiegoś powodu się wystraszyła, zaczynała przeraźliwie miałczeć, jeżyć futro i iśc wręcz taranem na najbliżej stojącą osobę z wyraźną chęcią rzucenia się. W domu nie ma małych dzieci które mogły by ją męczyć czy straszyć, nie wiem czym to jest spowodowane i na jakim tle to się dzieje. Bardzo mnie to martwi i nie wiem co w związku z jej zachowaniem robić. Jeśli ktoś wie czym to może być spowodowane albo jak sobie z tym radzić bardzo proszę o radę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 233
|
Dot.: Strachliwa kotka
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków/Kokotów
Wiadomości: 616
|
Dot.: Strachliwa kotka
ja bym skontaktowała sie z wetem moze on cos poradzi
Mam nadzieje ze z Twoją kotką bedzie okej.
__________________
"Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem." ![]() -Gabriel Garcia Marquez
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Strachliwa kotka
napewno w domu nie nastąpiła żadna zmiana, która mogła spowodowac zmianę zachowania kotki?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 23
|
Dot.: Strachliwa kotka
Kotka ma trzy lata, jestem w domu tylko z mamą a żadna z nas nie "męczy" jej ani nie straszy. Jak wcześniej przypadkowo się czego wystraszyła to tak nie reagowała, poprostu napuszała ogon i nic więcej a teraz na to samo reaguje agresją. Jeśli będzie dalej taka płochliwa i agresywna to oczywiście nie ma innego wyjścia jak skonsultować się z weterynarzem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 23
|
Dot.: Strachliwa kotka
A oto i zdjęcie mojego stracholca
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 845
|
Dot.: Strachliwa kotka
wątek już zapomniany, ale odświeżam
![]() mam podobny problem z moją kotką. wzięłam ją z kotulni jak miała 4 miesiące (teraz ma 9 mies.) była tam zdominowana przez inne kociątka. więc na początku myślałam, że to normalne, że wszystkiego się boi, odskakuje jak ktoś obok przechodzi...no i że się nie łasi. ale ten stan nie mija ![]() margo-89 byłaś ze swoją kotką u weta? jak dalej potoczyły się jej losy? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 50
|
Dot.: Strachliwa kotka
Witam,
Mam nieco podobnym problem jak autorka wątku. Cała historia przedstawia się następująco od czerwca jest z nami Pola, która aktualnie ma 9 miesięcy i cały czas przebywała z mamą mojego chłopaka (no oczywiście ze mną i z nim też jak wracaliśmy z uczelni/pracy) w domu, jednak z dnia na dzień Polcia musiała zostać na większą część dnia sama. Było nam jej nieco żal więc postanowiliśmy zorganizować Poli koleżankę i w sobotę w domu pojawiła się 6 miesięczna Mamrotka, Pierwszego dnia Mrotka prawie w ogóle nie ruszała się z kanapy ale już następnego nieco warcząc ale goniły się z Polą po domu, problem jednak zaczyna się kiedy np. ja wracam do domu z uczelni do Pola od razu mnie wita a Mrocia pojawia się dopiero po godzinie czy czasem 2 (na początku od razu próbowałam jej szukać po domu ale była sprytniejsza) i strasznie boi się kontaktu z człowiekiem chociaż stopniowo przekonuje ją do zabaw itp i co jest jeszcze gorsze nie widziałam jak Mrocia je, nie wiem mam nadzieje, że robi to wieczorami albo w nocy, nie wiem czy stresuje się nami czy Polą ale naprawdę jestem coraz bardziej zdenerwowana, że nie przychodzi na jedzenie a 2 problem dotyczy kuwety, Pola ma swoją na korytarzu i Mrotka nie chciała się do niej załatwiać, wolała to robić w łazience więc kupiliśmy 2 kuwetę do łazienki ale dzisiaj rano przyłapałam w niej Polcie w związku z tym nie wiem czy Mrocia zakceptuje jej zapach. itp Przepraszam, ze tak się rozpisałam ale martwię się o to jej jedzenie i kuwetę, może znajdzie się jakaś bardziej doświadczona osoba, która mi pomoże. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Strachliwa kotka
jeśli Pola nie zjada całego jedzenia, to Mrotka pewnie je nocą, jak na razie jest w nowym miejscu i boi się, więc wstydzi się jeść przy ludziach. Kotce nie powinno przeszkadzac, ze inny kot również korzysta z jej kuwety, musisz tylko kontrolowac, czy w kuwecie znajdujesz odpowiednio więcej urobku- jeśli nie, to istnieje ryzyko, ze Mrotka załatwia się gdzieś w ukryciu
![]() Z tego co piszesz, to kotki są na najlepszej drodze do przyjaźni i tym bym się nie martwiła, gorzej wyglada sprawa z socjalizacją Mrotki. Skąd była wzięta? czy miała cały czas kontakt z człowiekiem? Prawidłowo zsocjalizowany kot powinien sie garnąć do człowieka, a nie kryć po kątach, ale może to też przyjdzie z czasem. Spróbuj ustawić miseczki np. koło jakiegoś miejsca, gdzie Mrotka się kryje, moze to ją zachęci do jedzenia; dobrze byłoby, gdybyś się mogła upewnić, czy napewno je i się załatwia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Strachliwa kotka
Cytat:
WITAM I CO Z KICIĄ MAM TO SAMO TYLE ZE MOJA MNIE I RESZTE DOMOWNIKÓW ZACZĘŁA GRYŹĆ !!!! Co stosowałaś ? Czy ktoś wie czy pomoże felly wey ? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Strachliwa kotka
Cytat:
![]() Jeśli taka przyczyna nie wchodzi w grę to zastanówcie się czy coś innego kota nie stresuje. Może remont u sąsiadów, czy jakies inne zmiany. Jeśli też nie to warto zasięgnąć porady weterynarza, może jakieś problemy zdrowotne wchodzą w grę ![]() Felliway nie zaszkodzi na pewno, choć słyszałam, że nie działa od razu. Na forum miau polecają tez terapię kroplami Bacha (medycyna naturalna) dopasowywaną indywidualnie dla każdego kota po konsultacji z farmaceutką, naturoterapeutkę. Przyznam się, że lada dzień będę sama próbowała takiej terapiii dla mojej nowej kotki , choć w mało co wierzę ![]() Edytowane przez Yola Czas edycji: 2011-05-31 o 10:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Strachliwa kotka
Witam
Dziękuję za odpowiedz A więc sprawa wygląda tak: Kotka ma nie całe 2 lata ,4 miesiące temu sterylizowana. Mały remont w domu (demontaż pieca c.o. (na którym kotek chętnie przebywał ),oraz grzejników-to było 2 tygodnie demu ,a kotka nie spokojna od 6 dni -pierwszy atak na mnie .Byłam u weterynarza (najpierw ją spremedykowałam -aby ograniczyć stres ) kotek był lekko przegłodzony abym mogła postać zastrzyk podczas jedzenia (jedzenia z tabletką nie ruszyła stąd to przegłodzenie).Pan doktor potwierdził ,ze agresja mogła wynikać z braku pieca w domu ,ale nie wykluczył jakiegoś schorzenia ,dlatego podał jej zastrzyk przeciwzapalny oraz przeciwalergiczny.Kotek przestał być agresywny ,jednak jest strasznie czujna ,wszystko wącha jak oszalała jak wyczuje ode mnie myślę ,że inne koty to zaczyna prychać,wtedy schodzę jej z drogi ,jeszcze raz myje ręce .Jestem przez nią sterroryzowana ,wczoraj powinnam podać jej zastrzyki przeciwzapalny oraz przeciwalergiczny ( co 48 h),ale właśnie dlatego ,że jest rozdrażniona ,czujna ,nieufna to nie mogę jej ich zrobić.Kiedy manipuluję przy skórce na karku-robiąc daszek,czuje ,że coś jest nie tak i prycha.Zastanawiam się ,czy nie oddać ją do szpitala ,wiem ,że tam nie obchodzą się ze zwierzętami jak z jajkiem ,ale ja sobie z nią nie radzę -boje się jej ,nie chcę jej stresować.Zamówiłam feromony Teli Way i żel KALM AID ,czekam niecierpliwie z nadzieja ,że ją tym uspokoję . ps. ja również staram się dużo czasu jej poświecić ,przechodząc obok schylić się i pogłaskać ją .Proszę wszystkich z podobnym problemem o rady Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Strachliwa kotka
Całkiem możliwe, że teraz kotka wyczuwa też Twój lęk i stres
![]() A lekarz podał jej lek na "jakieś schorzenie", na wszelki wypadek ? Czy zrobił jakiekolwiek badania wpierw, tak jak się robi ludziom? Może też mieć jakieś zaburzenia hormonalne po sterylce. Przez "jakies leczenie" straciłam kotka więc polecam zrobić dobry wywiad co do weta zanim zaczniesz kotka leczyć, bo ja sobie nie wybaczę.... ![]() Dużo cierpliwości.. myslę, że wszystko wróci do normy, tylko potrzeba czasu . Przezyłam okresy gryzienia, rzucania się na mnie, okresy złośliwego drobienia kupki na dywan przez stres.. koty to wrażliwe stworzenia ![]() Feromony są lepsze do kontaktu, ja miałam w sprayu i niewiele dawały. Ale też to podobno działa po kilku dniach, jak nie tygodniach Trzymam kciuki za Was ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.