Mleko mamy to za mało...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

http://dziecko.onet.pl/58124,0,43,ml...o,artykul.html

Natrafiłam na to dzisiaj, i szczerze mówiąc - mam mieszane uczucia. Chociaż karmiłam piersią 5 tygodni, a więc problem od dawna mnie nie dotyczy, to rozumiem, że mamy karmiące piersią mogą być teraz jakoś zdezorientowane. To samo zresztą dotyczy różnych zaleceń żywieniowych, planu wprowadzania pokarmów i tak dalej - przecież co kilka lat to się zmienia, mam wrażenie, że nikt nie wie nic na pewno, a WHO tylko zmienia zalecenia, by było widać, że coś robi

[paula78]

Eeetam ,potraktować z przymrużeniem oka.
Kiedyś były tylko butle i nikt się nie pieścił z karmieniem piersią ,póżniej naukowcy jednak przekonali świat ,że dzieci na piersi się inteligentne ,kiedyś musieli odwrócić ten trend.

Zarobili już producenci herbatek na laktacje ,rożków jako podkładki ,itp teraz pora aby znowu zarobili producenci butelek i mleka

Chyba nikt znas nie robi matce wyrzutów ,że mogłoby sie być geniuszem gdyby nie podła butla/pierś

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24486448]http://dziecko.onet.pl/58124,0,43,ml...o,artykul.html

Natrafiłam na to dzisiaj, i szczerze mówiąc - mam mieszane uczucia. Chociaż karmiłam piersią 5 tygodni, a więc problem od dawna mnie nie dotyczy, to rozumiem, że mamy karmiące piersią mogą być teraz jakoś zdezorientowane. To samo zresztą dotyczy różnych zaleceń żywieniowych, planu wprowadzania pokarmów i tak dalej - przecież co kilka lat to się zmienia, mam wrażenie, że nikt nie wie nic na pewno, a WHO tylko zmienia zalecenia, by było widać, że coś robi [/QUOTE]
1, 2, 3 miesiąc pije mleko
w 4 miesiącu dziecko samo zainteresowane jest nowymi smakami

[biankaaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24486448]http://dziecko.onet.pl/58124,0,43,ml...o,artykul.html

Natrafiłam na to dzisiaj, i szczerze mówiąc - mam mieszane uczucia. Chociaż karmiłam piersią 5 tygodni, a więc problem od dawna mnie nie dotyczy, to rozumiem, że mamy karmiące piersią mogą być teraz jakoś zdezorientowane. To samo zresztą dotyczy różnych zaleceń żywieniowych, planu wprowadzania pokarmów i tak dalej - przecież co kilka lat to się zmienia, mam wrażenie, że nikt nie wie nic na pewno, a WHO tylko zmienia zalecenia, by było widać, że coś robi [/QUOTE]
Nie wzruszyło mnie to ani ani. Jakoś specjalnie nie trzeba drążyć tematu, żeby wiedzieć po co i dla kogo artykuł napisany. I kto może na tym zyskać

Karmię 8 miesięcznego syna piersią. Jesteśmy dopiero na początku rozszerzania diety. Dopiero teraz młody wyraża zainteresowanie czymś poza mlekiem. Zamiast rozmemłanych słoikowych papek dostaje miękkie kawałeczki warzyw, które uczy się samodzielnie trzymać, przeżuwać i połykać. To jest dla mnie gotowość dziecka do przyswajania czegoś wiecej niż mleko matki. Tak to wymyśliła natura.
Producenci słoiczków, mlek prawie-jak-mleko-matki,kaszek, soczków i niekapków akurat na nas nie zarobią

Młody waży 9200g, żelazo w normie.

[iizabelaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24486448]http://dziecko.onet.pl/58124,0,43,ml...o,artykul.html

Natrafiłam na to dzisiaj, i szczerze mówiąc - mam mieszane uczucia. Chociaż karmiłam piersią 5 tygodni, a więc problem od dawna mnie nie dotyczy, to rozumiem, że mamy karmiące piersią mogą być teraz jakoś zdezorientowane. To samo zresztą dotyczy różnych zaleceń żywieniowych, planu wprowadzania pokarmów i tak dalej - przecież co kilka lat to się zmienia, mam wrażenie, że nikt nie wie nic na pewno, a WHO tylko zmienia zalecenia, by było widać, że coś robi [/QUOTE]


a mi to co piszą w tym artykule wydaję się bardzo logiczne
nie wyobrażam sobie przez 6 miesięcy nie dać dziecku nic innego prócz mleka

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez paula78

Eeetam ,potraktować z przymrużeniem oka.
Kiedyś były tylko butle i nikt się nie pieścił z karmieniem piersią ,póżniej naukowcy jednak przekonali świat ,że dzieci na piersi się inteligentne ,kiedyś musieli odwrócić ten trend.

Zarobili już producenci herbatek na laktacje ,rożków jako podkładki ,itp teraz pora aby znowu zarobili producenci butelek i mleka

Chyba nikt znas nie robi matce wyrzutów ,że mogłoby sie być geniuszem gdyby nie podła butla/pierś

dokładnie, tak świat idzie do przodu

[Jaatkaa85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24486448]http://dziecko.onet.pl/58124,0,43,ml...o,artykul.html

Natrafiłam na to dzisiaj, i szczerze mówiąc - mam mieszane uczucia. Chociaż karmiłam piersią 5 tygodni, a więc problem od dawna mnie nie dotyczy, to rozumiem, że mamy karmiące piersią mogą być teraz jakoś zdezorientowane. To samo zresztą dotyczy różnych zaleceń żywieniowych, planu wprowadzania pokarmów i tak dalej - przecież co kilka lat to się zmienia, mam wrażenie, że nikt nie wie nic na pewno, a WHO tylko zmienia zalecenia, by było widać, że coś robi [/QUOTE]

To nieprawda - ci naukowcy to pracownicy firm, produkujących mleko i żywnosć dla niemowlat: http://boycottnestle.blogspot.com/20...-attacked.html
To bzdury, aż żal.



szajajabo, zauwazyłam, ze bardzo często piszesz o karmieniu piersią i hm - jakby to powiedzieć - w moim odczuciu się czepiasz bardzo, wiesz to nie moja sprawa, ale to juz któryś watek z kolei Twojego autorstwa, który traktuje o karmieniu piersią.
W jednym piszesz o tym, ze matki, które nazywają swoje narządy do karmienia cycami , porównują sie do dojnych krów i nei mają do siebie szacunku, w innym piszesz, ze karmienie piersia, to ajk sikanie, kiedyś poakzalaś "obrzydliwe" zdjecie matki, karmiącej pzredszkolaka. To tylko wyjatki - bo Twoich tematów/postów nt. karmienia piersia było bardzo wiele. Czemu tak?

[201607291951]

[QUOTE=iizabelaa;24490598]a mi to co piszą w tym artykule wydaję się bardzo logiczne
nie wyobrażam sobie przez 6 miesięcy nie dać dziecku nic innego prócz mleka[COLOR="Silver"]

jak to sobie nie wyobrażasz ?
wiesz moje dziecko było głównie na mleku (piersi) przez te wspomniane przez Ciebie 6 mc. owszem co jakiś czas dostał słoiczek czegoś tam , no ale raczej na zasadzie spróbowanie niż posiłku.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jaatko, czy to temat tego wątku? Akurat w tym nie napisałam niczego przeciw

[lutien]

Ja uważam, że do 6 mies dziecko powinno być karmione głównie mlekiem, co nie znaczy że nie powinno jeść innych rzeczy Oczywiście w granicach rozsądku
Moja Dziamdziołka ma 3 miesiące i już się zaczyna interesować jedzeniem, więc daję jej czasem "posmakować" innych rzeczy, np. jabłka, banana itp. Pewnie za jakiś czas dam jej łyżeczkę jakiejś papki. Ale na pewno do 6 mies (jeśli będę do tego czasu karmić piersią) nie będzie to stanowiło całego posiłku.

[Jaatkaa85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24494287]Jaatko, czy to temat tego wątku? Akurat w tym nie napisałam niczego przeciw [/QUOTE]
Nie, ale czepiasz sie,a teraz wykręcasz offtopem. Ja tak tylko pytałam.

[scorpionec]

artukuł bzdurny.. moje dziecko 6 miesięcy zywione i pojone wyłącznie piersią.. nie żadnych alergii pokarmowych, problemów zdrowotnych ani z apetytem..teraz je wszystko co zaproponuję..

Napisane przez Jaatkaa85

szajajabo, zauwazyłam, ze bardzo często piszesz o karmieniu piersią i hm - jakby to powiedzieć - w moim odczuciu się czepiasz bardzo, wiesz to nie moja sprawa, ale to juz któryś watek z kolei Twojego autorstwa, który traktuje o karmieniu piersią.
W jednym piszesz o tym, ze matki, które nazywają swoje narządy do karmienia cycami , porównują sie do dojnych krów i nei mają do siebie szacunku, w innym piszesz, ze karmienie piersia, to ajk sikanie, kiedyś poakzalaś "obrzydliwe" zdjecie matki, karmiącej pzredszkolaka. To tylko wyjatki - bo Twoich tematów/postów nt. karmienia piersia było bardzo wiele. Czemu tak?

zgadzam się też zauważyłam taką prawidłowość...
może to próba zaleczenia jakiś swoich kompleksów(nie koniecznie związanych z karmieniem piersią) próbami wywołania konfliktu na forum(wątki mają chyba nie przypadkiem tytuły wzbudzające kontrowersje a niczego nowego to tematu karmienia nie wnoszą)...a wiadomo ze dla wielu dziewczyn to drażliwy temat..

[Patrilla]

generalnie ten temat zawsze będzie wzbudzał burzę
uwielbiam sponsorowane artykuły, kampanie co gorsza ludzie się naprawdę na to nabierają
kurna nie na darmo jesteśmy z grupy ssaków (jakby kto zapomniał dlaczego ssaki) cywilizacja - jej postęp jak widać po tym co sie dzieje na świecie i wokół nas nie zawsze wychodzi nam na zdrowie ...
ale wiecie często widzę u świeżych mam taką podnietę w oku na dziale z jedzeniem dla maluchów te słoiczki takie cudne

a postu tym razem Szaji nie odebrałam w ten sposób raczej właśnie jako ciekawostkę co "ci ludzie" nie wymyślą ...

[Foka29]

Nie widzę w temacie nic kontrowersyjnego, nic co mogłoby wywołac burzę - bo o co?
O to, że naukowcy się ze sobą nie zgadzają? Że teorie dotyczące zywienia opieki nad niemowlęciem etc. są z roku na rok inne? Toż to żadna nowina.
Trzeba patrzec czego to konkretne dziecko, którym się opiekujemy potrzebuje i zachowac jakiś zdrowy rozsądek.
Mojemu synowi np. moje mleko przestało wystarczac w 5 miesiącu życia.

[Sosnowa]

Napisane przez Foka29

Nie widzę w temacie nic kontrowersyjnego, nic co mogłoby wywołac burzę - bo o co?
O to, że naukowcy się ze sobą nie zgadzają? Że teorie dotyczące zywienia opieki nad niemowlęciem etc. są z roku na rok inne? Toż to żadna nowina.
Trzeba patrzec czego to konkretne dziecko, którym się opiekujemy potrzebuje i zachowac jakiś zdrowy rozsądek.
Mojemu synowi np. moje mleko przestało wystarczac w 5 miesiącu życia.

Też mi się wydaje, że akurat nie o samo karmienie piersią chodziło, a o ciągłe robienie wody z mózgu ludziom. Szczepić - nie szczepić, podawać glutem po roku - podawać gluten po pół roku, jeść normalnie gdy się karmi piersią - stosować ścisłą dietę. Takich naukowo-lekarskich zaleceń, nawzajem się wykluczających jest całe mnóstwo. I tak naprawdę rodzice zdani są na odrobinę własnego, zdrowego rozsądku... co nie znaczy, że łatwo jest wybierać właściwą drogę, czasem warto o tym podyskutować... i tyle...

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez Sosnowa

Też mi się wydaje, że akurat nie o samo karmienie piersią chodziło, a o ciągłe robienie wody z mózgu ludziom. Szczepić - nie szczepić, podawać glutem po roku - podawać gluten po pół roku, jeść normalnie gdy się karmi piersią - stosować ścisłą dietę. Takich naukowo-lekarskich zaleceń, nawzajem się wykluczających jest całe mnóstwo. I tak naprawdę rodzice zdani są na odrobinę własnego, zdrowego rozsądku... co nie znaczy, że łatwo jest wybierać właściwą drogę, czasem warto o tym podyskutować... i tyle...

a tytuł jest prowokujący, bo to podstawowa zasada intertenowego "pisarstwa" - dać taki tytuł, żeby inni na to kliknęli... nie doszukiwałabym się tu ataku na mamy "piersiowe"

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez scorpionec

zgadzam się też zauważyłam taką prawidłowość...
może to próba zaleczenia jakiś swoich kompleksów(nie koniecznie związanych z karmieniem piersią) próbami wywołania konfliktu na forum(wątki mają chyba nie przypadkiem tytuły wzbudzające kontrowersje a niczego nowego to tematu karmienia nie wnoszą)...a wiadomo ze dla wielu dziewczyn to drażliwy temat..

Daruj sobie taką domorosłą psychoanalizę, dlaczego szaja to czy tamto Nie podoba ci się - nie czytaj, proste.

Napisane przez Sosnowa

Też mi się wydaje, że akurat nie o samo karmienie piersią chodziło, a o ciągłe robienie wody z mózgu ludziom. Szczepić - nie szczepić, podawać glutem po roku - podawać gluten po pół roku, jeść normalnie gdy się karmi piersią - stosować ścisłą dietę. Takich naukowo-lekarskich zaleceń, nawzajem się wykluczających jest całe mnóstwo. I tak naprawdę rodzice zdani są na odrobinę własnego, zdrowego rozsądku... co nie znaczy, że łatwo jest wybierać właściwą drogę, czasem warto o tym podyskutować... i tyle...

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------


a tytuł jest prowokujący, bo to podstawowa zasada intertenowego "pisarstwa" - dać taki tytuł, żeby inni na to kliknęli... nie doszukiwałabym się tu ataku na mamy "piersiowe"

Dokładnie tak. Dziękuję.

[scorpionec]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24499059]Daruj sobie taką domorosłą psychoanalizę, dlaczego szaja to czy tamto Nie podoba ci się - nie czytaj, proste.

[/QUOTE]


i tak oto udowodniłaś, że zarówno ja i jaatka byłyśmy w błędzie a ty chciałaś tylko merytorycznie i kulturalnie porozmawiać..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie. Wrzuciłam temat, bo MOŻE ktoś chciał przeczytać. BO wydało mi się to... no powiedzmy, intrygujące - kolejne chrzanienie czy może prawda? Nie mnie oceniać. I akurat tu nigdzie nie wyraziłam się negatywnie na temat karmienia piersią.

Za to ciekawi mnie ogólnie takie zmienianie zdania co do tego, co dla matki/dziecka jest dobre. Jak zaznaczyłam - co kilka lat pojawiają się nowe mody, i szczerze mówiąc drażni mnie to, bo w sumie chciałabym mieć rzetelną wykładnię - co jest dobre, a co nie. Tylko tyle, więc nie widzę powodu do jakiś osobistych wycieczek.

[Luba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24504091]
Za to ciekawi mnie ogólnie takie zmienianie zdania co do tego, co dla matki/dziecka jest dobre. Jak zaznaczyłam - co kilka lat pojawiają się nowe mody, i szczerze mówiąc drażni mnie to, bo w sumie chciałabym mieć rzetelną wykładnię - co jest dobre, a co nie. Tylko tyle, więc nie widzę powodu do jakiś osobistych wycieczek.[/QUOTE]

Czasem zmiana zdania jest spowodowana po prostu jakimis nowymi badaniami, które x lat wczesniej nie były mozliwe.
A czasem, niestety, jest spowodowana forsą i tym, że ktoś musi zarobić na czymś.
I nigdy nie będziemy pewni czy te rózne nowości to jedno czy drugie

[lucyAS]

najwazniejszy to zdrowy rozsądek

teoretycznie dziecko moze zyc tylko mlekiem do 3 roku, pozniej zanika w organizmie enzym trawiacy mleko, wiec to ze pijemy mleko nie znaczy ze jest ono dla nas zdrowe i pozyteczne - to tak na marginesie

[Luba]

Napisane przez lucyAS

teoretycznie dziecko moze zyc tylko mlekiem do 3 roku, pozniej zanika w organizmie enzym trawiacy mleko, wiec to ze pijemy mleko nie znaczy ze jest ono dla nas zdrowe i pozyteczne - to tak na marginesie

Tak na marginesie, to nie jest do końca prawda. Szczególnie, jesli chodzi o Europejczyków Wśród nas tylko ok 10% populacji nie trawi laktozy.

[iizabelaa]

Napisane przez Katalin

jak to sobie nie wyobrażasz ?
wiesz moje dziecko było głównie na mleku (piersi) przez te wspomniane przez Ciebie 6 mc. owszem co jakiś czas dostał słoiczek czegoś tam , no ale raczej na zasadzie spróbowanie niż posiłku.

pisząc nie wyobrażam,
miałam na myśli, że ja nie będę dawać dziecku tylko mleka tak az do 6 mies.,
wydaje mi się to dziwne tak karmić dziecko,
w moim otoczeniu nie ma dzieci (a jest ich bardzo dużo), które by dostawały jedynie mleko dłużej niż 4 miesiące,

a co ty dajesz swojemu dziecku to twoja sprawa

[201607291951]

Napisane przez iizabelaa

pisząc nie wyobrażam,
miałam na myśli, że ja nie będę dawać dziecku tylko mleka tak az do 6 mies.,
wydaje mi się to dziwne tak karmić dziecko,
w moim otoczeniu nie ma dzieci (a jest ich bardzo dużo), które by dostawały jedynie mleko dłużej niż 4 miesiące,

a co ty dajesz swojemu dziecku to twoja sprawa

nie musisz mi podkreślać ja wiem , że to TY tak myślisz

[Klarissa]

Naukowcy sobie, WHO sobie a matki same powinny wiedzieć co dla ich dzieci jest najlepsze, bo każde dziecko jest inne i potrzebuje czegoś innego. Jedno przez te 6 m-cy nie chce niczego poza mlekiem matki, inne w ogóle od urodzenia nie chce lub nie może mleka matki a są i dzieci ciekawe innych smaków.

Mój malec w ogóle nie jest zainteresowany czymś innym niż mleko, nawet do herbatek odnosi się z wielką niechęcią (a pić je musi ze względu na problemy z brzuszkiem), każdym nowym smakiem pluje lub ryczy (sporo podawaliśmy smakowych lekarstw i też uważam, że producenci popełniają błąd dodając smaki do niemal każdego syropu, witaminki itd.) i teoretycznie można by jej powoli rozszerzać dietę produktami po 4 miesiącu, a praktycznie to nie mam pojęcia kiedy to nastąpi bo mam niemal 100% pewności, że jakiegoś jabłuszka czy innego słoiczka ona po prostu nie zje. Ja chciałam przestać karmić piersią i nie da się, bo moje dziecko na butelki ogłasza czasem strajk głodowy a jakoś nie mam sumienia własnego dziecka głodzić i tak to wygląda, że czasem to rodzic musi się podporządkować w kwestii jedzenia dziecku

[Seona]

Zgadzam się z dziewczynami, każda mama najlepiej zna swoje dziecko i wie co podawać. Te normy wszystkie to takie orientacyjne. Ja często zaglądałam, co np. podawać najpierw, czy jabłko, czy marchewkę itp.

Ja karmiłam piersią a mimo to podawałam herbatki do picia od samego początku, a po 4 miesiącu zaczęłam podawać pokarmy stałe i kleiki oraz kaszki na kolację.

[Klarissa]

Jeszcze tak sobie pomyślałam, że często takie sztywne wytyczne robią więcej złego niż dobrego. Osobiście znam kilka mam, które albo rozpaczały, że muszą podać mleko modyfikowane (jakby to jakaś trucizna była) i przygładzały swoje dzieci, albo znowu takie, które bazując na mitach odnośnie karmienia piersią miały obawy co do własnego mleka itd. A co gorsza często rozmaite mity i brednie powtarzają pediatrzy co robi jeszcze więcej szkody.

[lucyAS]

Napisane przez Luba

Tak na marginesie, to nie jest do końca prawda. Szczególnie, jesli chodzi o Europejczyków Wśród nas tylko ok 10% populacji nie trawi laktozy.

człowiek jest ssakiem, a zaden dorosły ssak nie trawi mleka
to ze przechodzi ono przez nasz układ pokarmowy nie znaczy ze zostaje tam strawione

widziałas kiedykolwiek powiedzmy dorosłego kota ssącego matke, po kilku tygodniach kociak zaczyna wsuwac myszki i nie dostaje wiecej mleka

z człowiekiem jest podobnie, bo natura tak chce, a ze my ludzie robimy duzo wbrew naturze to juz inna sprawa

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez lucyAS

widziałas kiedykolwiek powiedzmy dorosłego kota ssącego matke, po kilku tygodniach kociak zaczyna wsuwac myszki i nie dostaje wiecej mleka

nie raz i nie dwa widziałam dorosłego kota pijącego mleko

[taszkin]

Najbardziej lubię opisane odkrycia zaczynające się od "Naukowcy..."
Kolejna nowinka, bynajmniej mnie nie stresuje ani nie dezorientuje. Co innego, gdyby kładł mi to do głowy któryś z kolei lekarz popierając przykładami (choć gdyby miał oprzeć się akurat na moim dziecku, ciężko byłoby znaleźć mu kontrargument dla karmienia wyłącznie piersią), zastanowiłabym się.

To, że nasze mleko nie jest zbyt eko (huhuh niezły ze mnie raper), to wiem, bo jakim cudem ma być, ale to inna bajka.

[Luba]

Napisane przez lucyAS

człowiek jest ssakiem, a zaden dorosły ssak nie trawi mleka
to ze przechodzi ono przez nasz układ pokarmowy nie znaczy ze zostaje tam strawione

widziałas kiedykolwiek powiedzmy dorosłego kota ssącego matke, po kilku tygodniach kociak zaczyna wsuwac myszki i nie dostaje wiecej mleka

z człowiekiem jest podobnie, bo natura tak chce, a ze my ludzie robimy duzo wbrew naturze to juz inna sprawa

Mylisz się (oczywiście wg mnie) W miejscach gdzie kultura rolnicza się rozwijała i tam gdzie równocześnie rozwijała się hodowla bydła, wykształcił się gen, który dorosłym ludzkim osobnikom pozwalał trawić mleko. Mleko było doskonałym uzupełnieniem diety, szczególnie w okresie zimowym, dlatego na terenie Europy zdecydowana większość ludzi posiada zdolność trawienia mleka. Inaczej jest np w Japonii, czy w tych krajach, gdzie kutura hodowli bydła nie rozwijała się tak intensywnie. Tam faktycznie większość ludzi nie posiada zdolności trawienia mleka.

Oczywiście są różne szkoły, jedni twierdzą, że nie możemy trawić mleka podając za przykład koty czy inne zwierzęta, do mnie to nie przemawia, ponieważ wierzę, ze jednak się od kotów różnimy, choćby budową dlaczegóż więc nie mielibyśmy się różnić przystosowaniem do pobierania żywności?
Takie artykuły, jak TEN, pierwszy z brzegu, na stronie biotechnologii, także mnie przekonują Domyślam się, że możesz mi podać parę stron gdzie będzie napisane, ze mleko dla dorosłych ludzi jest niezdrowe. Jednak, wybacz, ale nie przekonuje mnie to, najważnieijszym powodem tego mojego niedowierzania jest to, że sama doskonale trawię mleko, nic mi po nim nie dolega. Także zdecydowana większośc mojej rodziny nie ma problemów związanych z trawieniem mleka i dożywają późnej starości. Nie mogę byc tak zarozumiała, żeby sądzić, ze moja rodzina to jedyni tacy ludzie, tym bardziej, że widzę wokół siebie przykłady ludzi, którzy całe życie pija mleko i nie mają sensacji z tym związanych.
Nie twierdzę, ze wszyscy ludzie są zdolni trawić mleko. Twierdzę jednak, że większośc np. Europejczyków może i przemawia do mnie teoria o wykształconej przez nas możliwości przyswajania mleka. Do tylu rzeczy ludzie się dostosowali, ewolucja dzieje się cały czas dlaczego więc nie mieliby także przystosować się do spożywania jakieś pokarmu?

Oczywiście możesz pozostać przywiązana do swojej teorii, tak samo jak ja do swojej Podejrzewam, że masz ją tak samo dokładnie przemyślaną jak ja swoją. Dlatego to co piszę nie jest przekonywaniem Cię, ale raczej wyłożeniem mojego punktu widzenia. Do mnie po prostu nie trafia porównywanie mnie do kota czy do psa, nie dlatego, ze uważam je za stworzenia niższe ale dlatego, że uważam, że jednak różne gatunki różnie mogą się na przestrzeni wieków rozwijać i różnie przystosowywać do warunków życia.
I kiedyś tam, sprawę ze zdolnością trawienia mleka sobie przemyślałam, poczytałam różne artykuły na ten temat i doszłam do wniosku, że jednak teoria o możliwości trawienia przez ludzi mleka jest dla mnie bardziej prawdopodobna.

[scorpionec]

ale artykuł nie traktuje o potrzebie i przyswajalności mleka w dorosłym zyciu.. btw człowiek ma zwykle problemy z trawieniem mleka krowiego które zupełnie inny skład niż mleko matki.. i człowiek nauczył się je przetwarzać tak by te przyswajanie poprawić..

noworodek czy niemowlę w pierwszym pół roku życia nie ma na tyle rozwiniętego układu pokarmowego by trawić większości z pokarmów którymi zywi się dorosły człowiek..
więc nie bez powodu natura (zadnych badań odkrywczych tu nie trzeba) wyposażyła takiego malucha w umiejętność ssania a matke w mleko (które przetwarza jej organizm na taki pokarm które dziecko jest w stanie zjeść i strawić)..

jak kobieta nie karmi dzieciak dostaje mleko zastępcze a nie np pasztet w płynie..

czyli sie to komuś podoba czy nie ssaki więc i ludzie w pierszym etapie życia do życia potrzebują właśnie mleka..

a tak to juz jest ze kotki najlepiej prosperują i przyswajają kocie mleko (wiele kotów i psów tak jak i ludzi nie trawi krowiego mleka) a maluszkom najlepiej służy mleko matki ..jak tego braknie to jak sama nazwa wskazuje mleko zastępcze..produkowane na wzór tego pierwszego..