Nie chcę wesela, a on tak - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-06-05, 07:19   #1
truskawaka
Rozeznanie
 
Avatar truskawaka
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 531

Nie chcę wesela, a on tak


Cześć dziewczyny potrzebuje porady, jak to wszystko pogodzić. Jak w temacie, ja nigdy nie chciałam hucznego wesela, raczej obiad w gronie najbliższych, on za to marzy o weselu do białego rana. Dyskusje trwają już rok i niestety do niczego nie prowadzą. Ciężko znaleźć jakiś kompromis :-( Moje argumenty na nie (nie jestem imprezowa, nie lubię być w centrum uwagi, tańczyć tym bardziej, ciężko mi będzie udźwignąć psychicznie zabawę na 100+ osób), nie bardzo wpływają na fakt jego wymarzonej wizji. Czy ktoś z was był w takiej sytuacji i jak to się skończyło?
truskawaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-05, 09:53   #2
SchwarzOhneZucker
Raczkowanie
 
Avatar SchwarzOhneZucker
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 116
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

Rzeczywiście ciężko będzie znaleźć jakiś kompromis. W sumie to ja też nie jestem imprezowa i nie lubię być w centrum uwagi, ale powiem Ci szczerze, że wesele chciałabym mieć... Myślę, że zawsze można to zorganizować tak, abyś nie czuła się źle. To od Ciebie przecież będzie zależało, jakie będą na weselu zabawy i atrakcje, możesz poprosić orkiestrę lub DJ-a, aby nie organizowali takich zabaw, które postawią Cię w centrum uwagi.
Poza tym miej na uwadze fakt, że Państwo Młodzi są tak naprawdę w centrum uwagi w teorii. W praktyce większość gości myśli jednak o własnej zabawie, stroju itp.
Może jednak się przełamiesz?
SchwarzOhneZucker jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-05, 19:15   #3
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 818
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

Ciężko znaleźć kompromis pomiędzy dwiema skrajnymi opcjami. Tak naprawdę każda ze stron będzie w jakiś sposób musiała zrezygnować ze swoich wyobrażeń, będzie z czegoś niezadowolona. Nie ma opcji, że jedna strona ustąpi i się dostosuje do wizji drugiej, bo wtedy zwyczajnie będzie się męczyć w dniu, w którym powinna skupić się na swoim szczęściu.



Gdzieś pośrodku jest niewielkie wesele.

Może zorganizujcie tylko w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół? W takim towarzystwie, w którym nie będzie cię krępowało bycie najważniejszą. Kameralne towarzystwo wyeliminuje przy okazji podpitych wujków z piątej wody po kisielu, którzy koniecznie będą chcieli z tobą zatańczyć.
Może zamiast wystawnego przyjęcia na przykład plenerowa imprezka (w domyśle całonocna ) w klimatycznym miejscu? (ognisko, namioty, domek letniskowy nad jeziorem czy co tam lubicie) bez zespołu/DJa i tańcowania na parkiecie, ale na przykład z przygrywaniem na gitarze w tle?
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-06, 17:56   #4
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

Zawsze możecie zrobic większe wesele dla rodziny, a potem - amerykańskim zwyczajem - koło północy pojechac w podróż poślubną A tak serio - pewnie jakieś mniejsze przyjęcie leży gdzieś posrodku, ale czy Was satysfakcjonuje?
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-07, 07:36   #5
truskawaka
Rozeznanie
 
Avatar truskawaka
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 531
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

Dziękuje za odpowiedzi

Cytat:
Napisane przez SchwarzOhneZucker Pokaż wiadomość
Rzeczywiście ciężko będzie znaleźć jakiś kompromis. W sumie to ja też nie jestem imprezowa i nie lubię być w centrum uwagi, ale powiem Ci szczerze, że wesele chciałabym mieć... Myślę, że zawsze można to zorganizować tak, abyś nie czuła się źle. To od Ciebie przecież będzie zależało, jakie będą na weselu zabawy i atrakcje, możesz poprosić orkiestrę lub DJ-a, aby nie organizowali takich zabaw, które postawią Cię w centrum uwagi.
Poza tym miej na uwadze fakt, że Państwo Młodzi są tak naprawdę w centrum uwagi w teorii. W praktyce większość gości myśli jednak o własnej zabawie, stroju itp.
Może jednak się przełamiesz?
Zastanawiam się, byliśmy póki co na jednym weselu i szczerze mówiąc nie podobało mi się ani trochę (jako forma zabawy), tego lata idziemy na kolejne i mam nadzieję, że ostatecznie zdecyduję czy dam radę dobrze się bawić czy w ogóle nie brać pod uwagę takiej opcji

Cytat:
Napisane przez Cytokina Pokaż wiadomość
Ciężko znaleźć kompromis pomiędzy dwiema skrajnymi opcjami. Tak naprawdę każda ze stron będzie w jakiś sposób musiała zrezygnować ze swoich wyobrażeń, będzie z czegoś niezadowolona. Nie ma opcji, że jedna strona ustąpi i się dostosuje do wizji drugiej, bo wtedy zwyczajnie będzie się męczyć w dniu, w którym powinna skupić się na swoim szczęściu.



Gdzieś pośrodku jest niewielkie wesele.

Może zorganizujcie tylko w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół? W takim towarzystwie, w którym nie będzie cię krępowało bycie najważniejszą. Kameralne towarzystwo wyeliminuje przy okazji podpitych wujków z piątej wody po kisielu, którzy koniecznie będą chcieli z tobą zatańczyć.
Może zamiast wystawnego przyjęcia na przykład plenerowa imprezka (w domyśle całonocna ) w klimatycznym miejscu? (ognisko, namioty, domek letniskowy nad jeziorem czy co tam lubicie) bez zespołu/DJa i tańcowania na parkiecie, ale na przykład z przygrywaniem na gitarze w tle?
Aż się rozmarzyłam zdecydowanie taka mała impreza, to by było najlepsze co może mnie spotkać. Można by spokojnie porozmawiać i poświętować w gronie najbliższych, ale obawiam się że to niewiele ma wspólnego z wizją narzeczonego

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Zawsze możecie zrobic większe wesele dla rodziny, a potem - amerykańskim zwyczajem - koło północy pojechac w podróż poślubną A tak serio - pewnie jakieś mniejsze przyjęcie leży gdzieś posrodku, ale czy Was satysfakcjonuje?
Hm, zmycie się byłoby całkiem fajne, ale zapewne nie byłoby za dobrze odebrane mniejsze ciężej zrobić, bo akurat tyle osób nam wychodzi z bliższej rodziny + znajomi, a znowu TŻ nie chce ze znajomych zrezygnować. Mam nieodparte wrażenie, że każda moja propozycja jest stracona, bo nie jest tradycyjnym weselem

A co myślicie o weselu z godziną zakończenia, np. tylko do 24? Tylko nie mam pojęcia jak to gościom zakomunikować
truskawaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-19, 12:42   #6
Eblouissante
Przyczajenie
 
Avatar Eblouissante
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

Jestem w prawie identycznej sytuacji. U mnie w najbliższej rodzinie zawsze był skromny ślub w urzędzie i obiad dla najbliższych, a mój chłopak chciałby ślub kościelny i przynajmniej 100 gości. Tak jak Ty zawsze marzyłam o skromnym weselu albo samotnym ślubie gdzieś za granicą. Co prawda byłam na kilku większych weselach i po którymś z kolei nawet przyzwyczaiłam się do tej formy świętowania, ale jednak nadal trudno mi wyobrazić sobie mnie jako bohaterkę takiego wydarzenia.


Na razie nie musieliśmy się zmierzyć z tym dylematem, ale mam nadzieję, że w przyszłości uda się osiągnąć kompromis - np. wesele na 50 osób, sala wynajęta nie na całą noc, a do północy, itp.


W tej sytuacji ważny jest też aspekt finansowy - wesele na około 100 osób kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak większość ludzi nie jesteśmy bogaczami, mamy też inne ważne wydatki jak kredyt na mieszkanie i na duże wesele po prostu nie byłoby nas stać (znaczy może i by było, ale zostalibyśmy po nim spłukani :p). Może taki argument pomoże?


Cytat:
Napisane przez truskawaka Pokaż wiadomość
Hm, zmycie się byłoby całkiem fajne, ale zapewne nie byłoby za dobrze odebrane mniejsze ciężej zrobić, bo akurat tyle osób nam wychodzi z bliższej rodziny + znajomi, a znowu TŻ nie chce ze znajomych zrezygnować. Mam nieodparte wrażenie, że każda moja propozycja jest stracona, bo nie jest tradycyjnym weselem

A co myślicie o weselu z godziną zakończenia, np. tylko do 24? Tylko nie mam pojęcia jak to gościom zakomunikować

Niestety, niektórzy goście mogliby się obrazić za wczesne zakończenie wesela albo za zniknięcie pary młodej. Wszystko zależy od tego, jaką macie rodzinę i znajomych. Jeśli będą to np. osoby ze środowiska wiejskiego, które bywały tylko na hucznych weselach na 200 osób, prawie na pewno będą zdziwione lub oburzone. Z drugiej strony nie słyszłam o weselu, na którym ktoś by się na kogoś nie pogniewał za jakąś bzdurę - bo dwie kobiety włożyły tę samą suknię, bo wieczór panieński był nie tam gdzie ktoś chciał, bo zupa nie była dostatecznie gorąca... Byłam zszokowana za co ludzie się gniewają i później są niesnaski w rodzinie przez wiele lat! Kto jest skłonny do strzelania fochów i tak znajdzie powód żeby się obrazić. Uważam, że nie ma się co tym przejmować, wesele ma pasować przede wszystkim do upodobań pary młodej, a nie - jak niektórzy uważają - do wymagań ciotek czy gustu kuzynów "bo ich wesele wyglądało inaczej".

Edytowane przez Eblouissante
Czas edycji: 2018-06-19 o 12:51
Eblouissante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-19, 14:02   #7
elektro_lit
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 454
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

Ja też nie mam ochoty na wesele, ale w tym względzie zupełnie podporządkowuję się narzeczonemu. Wiem, że to dla niego ważny dzień i nie chcę mu odebrać tej radości. W końcu taka impreza (na ogół) się nie powtórzy 😉 U nas jest ten problem, że nawet sama bliska rodzina to grubo ponad 100 osób (jego rodzina jest duża), ale dla niektórych to i tak małe wesele. Ja się jedynie nie zgadzam na zwiększenie tej ilości do przypadkowych osób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
elektro_lit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-09-19, 19:09   #8
truskawaka
Rozeznanie
 
Avatar truskawaka
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 531
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

My już po weselu przyjaciółki, które upewniło mnie, że nie taka forma zabawy to nie dla mnie. Maksymalnie do 1 jeszcze bym rozważyła, ale na samą myśl o tłumaczeniu się z takiej decyzji, odechciewa się zaczynać

Na chwilę obecną temat jest zawieszony, chociaż wiem, że to słabe rozwiązanie.

Cytat:
Napisane przez elektro_lit Pokaż wiadomość
Ja też nie mam ochoty na wesele, ale w tym względzie zupełnie podporządkowuję się narzeczonemu. Wiem, że to dla niego ważny dzień i nie chcę mu odebrać tej radości. W końcu taka impreza (na ogół) się nie powtórzy 😉 U nas jest ten problem, że nawet sama bliska rodzina to grubo ponad 100 osób (jego rodzina jest duża), ale dla niektórych to i tak małe wesele. Ja się jedynie nie zgadzam na zwiększenie tej ilości do przypadkowych osób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zazdroszczę, że tak potrafisz. A jak się dzielicie organizacją imprezy? Wszystko na jego głowie czy jednak razem?
Ja niestety nie wytrzymam tyle godzin udając, że dobrze się bawię, a naburmuszona panna młoda brzmi raczej słabo
truskawaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-19, 19:18   #9
elektro_lit
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 454
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

Cytat:
Napisane przez truskawaka Pokaż wiadomość
My już po weselu przyjaciółki, które upewniło mnie, że nie taka forma zabawy to nie dla mnie. Maksymalnie do 1 jeszcze bym rozważyła, ale na samą myśl o tłumaczeniu się z takiej decyzji, odechciewa się zaczynać

Na chwilę obecną temat jest zawieszony, chociaż wiem, że to słabe rozwiązanie.



Zazdroszczę, że tak potrafisz. A jak się dzielicie organizacją imprezy? Wszystko na jego głowie czy jednak razem?
Ja niestety nie wytrzymam tyle godzin udając, że dobrze się bawię, a naburmuszona panna młoda brzmi raczej słabo
Myślę że nie będzie tak źle. Na pewno będą niezręczne momenty, ale myślę że przeżyję to na tyle, że nie będę naburmuszona 😊
My dopiero startujemyJak go znam ja będę musiała trzymać rękę na pulsie, ale pewnie wyjdzie tak, że razem się wszystkim zajmiemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
elektro_lit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-21, 19:06   #10
silia1965
Przyczajenie
 
Avatar silia1965
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 12
Dot.: Nie chcę wesela, a on tak

Może spróbujcie zrobić wesela na mniejszą liczbę osób ale na sali, takie mniej huczne albo w plenerze, gdzieś na wsi, nie jest wtedy tak oficjalnie to będziesz się lepiej czuła
__________________
Żeby coś zrobić, trzeba mieć nadzieję, że się to zrobi.
silia1965 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-21 20:06:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.