savoir-vivre

[alexandria89]

Witam,
wiadomo, że zawsze mężczyzna kłania się kobiecie, młodsza osoba - osobie starszej, wchodzący - obecnym, osoba idąca zawsze kłania się pierwsza osobie stojącej. Jednak jeśli mężczyzna jest starszy (powiedzmy, 50 lat) a kobieta młodsza 20-30lat, to kto kłania się jako pierwszy?

[Aggie125]

Utarło się że to młodszy wita starszego, bez względu na płeć.

[alexandria89]

Dzięki.

[Baudolina]

To przy okazji się spytam: czy savoir-vivre jest takze przestrzegany przy codziennych sytuacjach typu spotkanie kolegi na miescie? Tzn czy nietaktem jest gdy dziewczyna pierwsza go "pozdrowi" Bo tak kiedys zrobila moja kolezanka a druga ją upomniała - a ja tam nie zwaracm uwagi na takie rzeczy klto pierwszy komu CZesc powie - powinnam?

[Aggie125]

Napisane przez Baudolina

To przy okazji się spytam: czy savoir-vivre jest takze przestrzegany przy codziennych sytuacjach typu spotkanie kolegi na miescie? Tzn czy nietaktem jest gdy dziewczyna pierwsza go "pozdrowi" Bo tak kiedys zrobila moja kolezanka a druga ją upomniała - a ja tam nie zwaracm uwagi na takie rzeczy klto pierwszy komu CZesc powie - powinnam?

Nie widzę nic złego w tym, że pierwsza powiem "cześć" koledze. Co innego jesli ów kolega sam sie nigdy pierwszy nie przywita, tylko czeka, wtedy mozna go olać, ale przecież korona nikomu z głowy nie spadnie, jeśli pierwszy się przywita.

[ghana]

Napisane przez Baudolina

To przy okazji się spytam: czy savoir-vivre jest takze przestrzegany przy codziennych sytuacjach typu spotkanie kolegi na miescie? Tzn czy nietaktem jest gdy dziewczyna pierwsza go "pozdrowi" Bo tak kiedys zrobila moja kolezanka a druga ją upomniała - a ja tam nie zwaracm uwagi na takie rzeczy klto pierwszy komu CZesc powie - powinnam?

ja zawsze czekam az chlopak pierwszy sie przywita

[wredziulek]

Napisane przez ghana

ja zawsze czekam az chlopak pierwszy sie przywita

Ja też

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

A ja mowie czesc gdy zauwaze znajomego i jesli ja widze go pierwsza, bez sensu byloby czekac na jego pozdrowienie, a co jak nie zuwazy, bo to przeciez zawsze sie moze zdarzyc
A w temacie savoir-vivre to nie wiem dlaczego, ale bardzo mnie drazni, gdy kobieta o swoim mezu mowi moj malzonek, i odwrotnie, gdy mezczyzna o zonie mowi moja malzonka Malzonek/malzonka to zwroty zarezerwowane dla osob postronnych, zamiast zona/maz ....

[Mariah]

Napisane przez Baudolina

To przy okazji się spytam: czy savoir-vivre jest takze przestrzegany przy codziennych sytuacjach typu spotkanie kolegi na miescie? Tzn czy nietaktem jest gdy dziewczyna pierwsza go "pozdrowi" Bo tak kiedys zrobila moja kolezanka a druga ją upomniała - a ja tam nie zwaracm uwagi na takie rzeczy klto pierwszy komu CZesc powie - powinnam?

Wydaje mi się, że wśród przyjaciół czy dobrych znajomych nie ma znaczenia, kto się pierwszy przywita. W gronie przyjaciół zwykle przymykamy oko na savoir-vivre
Nie wiem kto pierwszy powinien powiedzieć w takim wypadku "cześć", ale rękę zawsze jako pierwsza wyciąga kobieta. Ze strony mężczyzny byłoby to nietaktem.

[Teje]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;8000383]A w temacie savoir-vivre to nie wiem dlaczego, ale bardzo mnie drazni, gdy kobieta o swoim mezu mowi moj malzonek, i odwrotnie, gdy mezczyzna o zonie mowi moja malzonka Malzonek/malzonka to zwroty zarezerwowane dla osob postronnych, zamiast zona/maz ....[/quote]

wiesz lea, ja tak czasem robię, z tym, że celowo. Po prostu jeżeli rozmawiam z kims obcym, to niekoniecznie chcę, żeby tak osoba wiedziała, jak się mój mąż nazywa. No i żeby nie mówić w każdym zdaniu "mój mąż" mówię też " mój małzonek", "Mój najmilszy" i tym podobne.

[Aralka]

Mnie denerwuje to, że chłopcy w moim wieku zapominają o zasadach witania się i pierwszeństwa.
Widzą mnie, a czasem tylko popatrzą się i już. Czuję się zaszczycona jak kiwną głową >.>
A już krew mnie zalewa, gdy nie przepuszczają mnie pierwszą w drzwiach, tylko pierwsi się wpychają itp.
Eh...niektórych to naprawdę trzeba kultury nauczyć.

[BJean]

Podbijam temat bo ostatnio często zdarza mi się, że jak sama nie powiem "cześć" to się nie doczekam konkretnego przywitania... a zazwyczaj czekam aż chłopak powie pierwszy to słówko (może to mój błąd?... O_o )


Czy mówicie "cześć" osobom, które znacie tylko połowicznie/z widzenia/nie lubicie ich ?

[Blk]

jeżeli kogoś nie lubię i ten ktoś też mnie nie lubi, to normalnym jest, że się do siebie nie odzywamy - więc "cześć" też sobie nie mówimy
natomiast jeżeli chodzi o osoby, które znam z widzenia, czyli praktycznie wcale ich nie znam - to, czy powiem cześć, czy nie, zależy od danej sytuacji.
i oczywiście czekam aż pierwsze "cześć" powie chłopak - w każdej sytuacji.
natomiast starszych "chłopaków" czyli panów już w odpowiednio starszym wieku, to ja pierwsza witam.

[dominika009]

Hej,

uważam, że faktycznie kłanianie się zależy od sytuacji, jeśli starszy pan jest moim wykładowcą,to kłaniam się pierwsza zważywszy na uznanie, jakim go darze, w większości jednak sytuacji to mężczyzna powinien ukłonić się kobiecie, ponieważ wyraża w ten sposób szacunek dla jej osoby. Jeśli młoda kobieta ma lat 15-18-19 na pewno wskazane byłoby,gdyby ukłoniła się ojcu swojej koleżanki, ale śmieszą mnie dziewczyny prawie 30-letnie, które kłaniają się mężczyznom 20 lat starszym - dramat. Niestety mężczyzn trzeba nauczyć tego,o czym zapomnieli lub nie nauczyły ich matki i babki - kultury.

[agniesiaa]

Myślę, że o wysokiej kulturze tego pana będzie świadczyć jak to on pierwszy ukłoni się kobiecie. Byłam na wielu szkoleniach wizerunkowych, także na takich z savoir vivre i teraz różne "konfiguracje" są możliwe. Ja szkoląc jednak tego pana, uczulałabym go na powitanie kobiety, bez względu na wiek.

[Terha]

W tym wątku proponuję poszukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania z zakresu savoir-vivre.

Ja mam pierwsze pytanie .
W najbliższym czasie wybieramy się z moim TŻetem na wycieczkę do Krakowa i w cenie hotelu mamy wliczoną kolację przy świecach w hotelowej restauracji.

Jak powinniśmy się ubrać?? Czytałam w internecie, że są dwie możliwości: strój wieczorowy (panowie smoking, kobiety suknie wieczorowe-balowe z bardzo drogą biżuterią) lub strój koktajlowy (coś pomiędzy stojem wieczorowym, a codziennym). Oczywiście nie posiadam sukni wieczorowej, ani niewiadomo jak drogiej biżuterii, a mój TŻ smokingu (zresztą moim skromnym zdaniem byłaby to "lekka" przesada), ale chciałabym żeby ten wieczór był wyjątkowy. W końcu to bedzie moja pierwsza kolacja w hotelowej restauracji. I to jeszcze romantyczna kolacja przy świecach z winem ....... Jakieś pomysły?? Odpowiedź wydaje mi się dość oczywista: gustowna sukienka, najlepiej do kolan, a on garnitur. Ale co to tak naprawdę znaczy??

I drugie nasuwające się od razu pytanie: czy w praktyce w hotelowych restauracjach widoczny jest savoir vivre w zakresie ubioru i zachowania przy stole??

[juli_jka]

Napisane przez Terha

W tym wątku proponuję poszukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania z zakresu savoir-vivre.

Ja mam pierwsze pytanie .
W najbliższym czasie wybieramy się z moim TŻetem na wycieczkę do Krakowa i w cenie hotelu mamy wliczoną kolację przy świecach w hotelowej restauracji.

Jak powinniśmy się ubrać?? Czytałam w internecie, że są dwie możliwości: strój wieczorowy (panowie smoking, kobiety suknie wieczorowe-balowe z bardzo drogą biżuterią) lub strój koktajlowy (coś pomiędzy stojem wieczorowym, a codziennym). Oczywiście nie posiadam sukni wieczorowej, ani niewiadomo jak drogiej biżuterii, a mój TŻ smokingu (zresztą moim skromnym zdaniem byłaby to "lekka" przesada), ale chciałabym żeby ten wieczór był wyjątkowy. W końcu to bedzie moja pierwsza kolacja w hotelowej restauracji. I to jeszcze romantyczna kolacja przy świecach z winem ....... Jakieś pomysły?? Odpowiedź wydaje mi się dość oczywista: gustowna sukienka, najlepiej do kolan, a on garnitur. Ale co to tak naprawdę znaczy??

I drugie nasuwające się od razu pytanie: czy w praktyce w hotelowych restauracjach widoczny jest savoir vivre w zakresie ubioru i zachowania przy stole??

a masz może małą czarną, ale czerwoną ? do tego szpilki, delikatny makeup, TŻ owszem garnitur, to będzie dobre

hotelowe restauracje się dzielą - na duuużo różnych.
w jednych się bardziej przestrzega w innych mniej
chyba dobrze jest zasięgnąć języka na jakiś forach, ale tam gdzie mówią dokładnie o tym konkretnym hotelu

są też takie, gdzie pójście elegancko ubranym to dopiero obciach - bo ludziska sie nie znają i uważają, że nie trzeba ...
to temat rzeka

[Terha]

Jak na razie mam dwie opcje. Albo czarna sukienka do kolan, albo elegancka turkusowa tylko że ta druga jest do połowy uda....... Wolałabym założyć tę drugą, ale trochę się waham .

[zawszeboska]

Może wklej zdjęcia na szafę, będzie łatwiej ocenić?

[Ashaai]

Mała czarna byłaby pewnie najlepsza Klasyczna, pasuje zawsze, wszędzie i do wszystkiego A TŻ oczywiście garnitur

[Terha]

Ponieważ nie korzystałam jeszcze z "szafy" i nie potrafiłam jej zlokalizować (;P)wkleiłam zdjęcia u mnie na profilu w zakładce "albumy i zdjęcia".

Po przeanalizwaniu za i przeciw chyba się już zdecydowałam na konkretny strój, ale chetnie posłucham jeszcze Waszych opinii .

Właściwy kolor sukienki turkusowej znajduje się na zdjęciu z próbką materiału. Do obu wersji planuję założyć czerwony sweter (ten ze zdjęcia) i pomalować paznokcie na czerwono.

Dzięki wielkie .

Aha! I jeszcze malutki, ale chyba dość istotny szczegół. Mój TŻ będzie w jasnym garniturze.

[zawszeboska]

Myślę, że w turkusowej wyglądasz lepiej, ale nie jestem wielką znawczynią s-v, więc nie wiem, która sukienka jest bardziej odpowiednia.

Szafa znajduje się w zakładce Moda u góry strony. Jest w tym samym pasku co zakładka Forum i KWC.

[Terha]

Napisane przez zawszeboska

Szafa znajduje się w zakładce Moda u góry strony. Jest w tym samym pasku co zakładka Forum i KWC.

AAAaa, dzięki . Teraz już będe wiedziała .
I dziękuję za opinię .

[paula78]

A co to za hotel ?
bo hotel hotelowi nie równy

[marronelle]

Napisane przez paula78

A co to za hotel ?
bo hotel hotelowi nie równy

dokładnie o to samo miałam spytać

wystroisz się, zaplanujesz piękny wieczór, a będzie was obsługiwał kelner w "t-shircie"

[Terha]

Napisane przez marronelle

wystroisz się, zaplanujesz piękny wieczór, a będzie was obsługiwał kelner w "t-shircie"

Nie no.... miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle :P.
To adres tego hotelu: http://www.majorhotel.pl/pl/restauracja_bar/ Szału nie ma, ale dziura zabita dechami to chyba tez nie jest .

[marronelle]

Napisane przez Terha

Nie no.... miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle :P.
To adres tego hotelu: http://www.majorhotel.pl/pl/restauracja_bar/ Szału nie ma, ale dziura zabita dechami to chyba tez nie jest .

Więc musisz znaleźć złoty środek w ubiorze - ani zbyt elegancko, ani zbyt luzacko.

[mysia82]

turkusowa wydaje mi sie zbyt "wakacyjna" ale moze to kwestia zdjecia

natomiast czarna jest moim zdaniem za dluga -ja bym ja skrocila "do kolanka" i zrobila z niej klasyczna mala czarna-wydaje mi sie ze teraz zakloca Twoje proporcje. w krotszej wersji wygladalabys moizm zdaniem swietnie

[Terha]

Napisane przez marronelle

Więc musisz znaleźć złoty środek w ubiorze - ani zbyt elegancko, ani zbyt luzacko.

Coś w tym jest, chociaż jak z moim TŻ robimy sobie w domu kolacje przy świecach to też się ładnie ubieramy. Co prawda on nie zakłada wtedy garnituru tylko dzinsy i wizytową koszulę, a ja zwykle jestem w jakiejś mini, ale też dbamy o to, żeby jakoś wyglądać . A biorąc pod uwagę, że ze względu na zaistniałe okoliczności na randce w restauracji byliśmy z 1,5 roku temu albo i lepiej to chcę żeby to był wyjątkowy wieczór.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez mysia82

turkusowa wydaje mi sie zbyt "wakacyjna" ale moze to kwestia zdjecia

natomiast czarna jest moim zdaniem za dluga -ja bym ja skrocila "do kolanka" i zrobila z niej klasyczna mala czarna-wydaje mi sie ze teraz zakloca Twoje proporcje. w krotszej wersji wygladalabys moizm zdaniem swietnie

Tak myślałam, że ile osób tyle bedzie opini . Niestety zdjęcia nie oddają w pełni walorów obu wersji;/. Tak to już niestety jest;/. Wczoraj zaniosłam do TŻta obie wersje,zeby wypowiedział swoje zdanie, ale obie sukienki będę mierzyć dopiero w weekend. Zobaczymy co powie . Chciałabym jednak zobaczyć na tej kolacji mojego TŻta w garniturze...... Może inni goście restauracji nie będą się na nas patrzec jak na przybyszy z innej planety...........??

Mysia82, mam inną czarną sukienkę do kolan, ale ta moim zdaniem dużo bardziej nadaje się na randkę chociażby z powodu długiego rozcięcia dyskretnie pokazującego nogi:P. A poza tym jest bardzo klasyczna .