Samotność- strach o przyszłość

row8plot9 · 2016-07-26, 18:49

Tak jak w temacie przeraża mnie moja przyszłość, a raczej samotna przyszłość. Wszyscy biorą śluby, mają dzieci, rodziny. Ja tak na prawdę sama w wieku lat 30, mieszkająca w domu rodzinnym. Dobija mnie to. Czuję ogromną pustkę i strach, że tak już zostanie. Znajomi się wykruszyli, zajęci są swoim życiem. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, gdzie i jak szukać szczęścia. Nie umiem żyć sama, jestem nieszczęśliwa sama ze sobą. Muszę mieć drugą osobę

Nie wiem po co piszę. Może szukam pocieszenia albo chcę się wygadać. Może czekam aż jakaś dziewczyna opisze swoją historię, która zakończyła się szczęśliwie.

kennedy · 2016-07-26, 19:37

Cytat:

Napisane przez row8plot9

Tak jak w temacie przeraża mnie moja przyszłość, a raczej samotna przyszłość. Wszyscy biorą śluby, mają dzieci, rodziny. Ja tak na prawdę sama w wieku lat 30, mieszkająca w domu rodzinnym. Dobija mnie to. Czuję ogromną pustkę i strach, że tak już zostanie. Znajomi się wykruszyli, zajęci są swoim życiem. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, gdzie i jak szukać szczęścia. Nie umiem żyć sama, jestem nieszczęśliwa sama ze sobą. Muszę mieć drugą osobę

Nie wiem po co piszę. Może szukam pocieszenia albo chcę się wygadać. Może czekam aż jakaś dziewczyna opisze swoją historię, która zakończyła się szczęśliwie.

Hmm dlugo jestes sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

pfffh · 2016-07-26, 19:40

Moja historia zakończyła się szczęśliwie. Ja też w wieku 30 lat byłam sama, mieszkałam z mamą i jedyne co miałam to praca, pies i samochód. Koleżanki powychodzily za mąż, porodzily dzieci. Wyzalalam się na wizażu o rozpadzie związku. Szukałam nawet faceta przez Internet. Aż tu nagle poznałam wspaniałego mężczyznę. Zakochaliśmy się w sobie. Jestesmy malzenstwem, mamy dwoje dzieci. Jest super. I u Ciebie też będzie. Głowa do góry

row8plot9 · 2016-07-26, 19:54

Cytat:

Napisane przez pfffh

Moja historia zakończyła się szczęśliwie. Ja też w wieku 30 lat byłam sama, mieszkałam z mamą i jedyne co miałam to praca, pies i samochód. Koleżanki powychodzily za mąż, porodzily dzieci. Wyzalalam się na wizażu o rozpadzie związku. Szukałam nawet faceta przez Internet. Aż tu nagle poznałam wspaniałego mężczyznę. Zakochaliśmy się w sobie. Jestesmy malzenstwem, mamy dwoje dzieci. Jest super. I u Ciebie też będzie. Głowa do góry

Mogę spytać gdzie się poznaliście?
Chciałabym, żeby i ze mną tak było.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Cytat:

Napisane przez kennedy

Hmm dlugo jestes sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo długo. Z 8 lat. Owszem byli faceci, którzy się mną interesowali, ale ja nic nie czułam, więc i nic z tego nie wynikło.

Chociaż może powinnam napisać inaczej- aktualnie jestem sama i nie sama. Tkwię w czymś bez przyszłości, ale z uczuciem ( przynajmniej z mojej strony) i to mi jeszcze bardziej uświadamia w jakiej doopie jestem. Nie chcę się tutaj bawić w opis sytuacji- szanse powodzenia tego 'związku' są zerowe, co jeszcze bardziej pogłębia moją frustrację. No i niestety przy nim uświadomiłam sobie czego chce, a czego z nim mieć nie będę. Tak czy siak wcześniej byłam 8 lat sama.

pfffh · 2016-07-26, 19:57

Zeswatal nas mój szwagier. Na dodatek aby go zachęcić do poznania mnie pokazał mu moje najbrzydsze zdjęcie. Dobrze ze mój mąż nie przestraszył się fotki i jednak zdecydował się zadzwonić, aby się ze mną umówić.

kennedy · 2016-07-26, 20:03

Cytat:

Napisane przez row8plot9

Mogę spytać gdzie się poznaliście?
Chciałabym, żeby i ze mną tak było.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Bardzo długo. Z 8 lat. Owszem byli faceci, którzy się mną interesowali, ale ja nic nie czułam, więc i nic z tego nie wynikło.

Chociaż może powinnam napisać inaczej- aktualnie jestem sama i nie sama. Tkwię w czymś bez przyszłości, ale z uczuciem ( przynajmniej z mojej strony) i to mi jeszcze bardziej uświadamia w jakiej doopie jestem. Nie chcę się tutaj bawić w opis sytuacji- szanse powodzenia tego 'związku' są zerowe, co jeszcze bardziej pogłębia moją frustrację. No i niestety przy nim uświadomiłam sobie czego chce, a czego z nim mieć nie będę. Tak czy siak wcześniej byłam 8 lat sama.

Jedyna droga to zakonczyc szybko to co nie ma przyszlosci. I zaczac szukac szczescia gdzie indziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

row8plot9 · 2016-07-26, 20:06

Cytat:

Napisane przez pfffh

Zeswatal nas mój szwagier. Na dodatek aby go zachęcić do poznania mnie pokazał mu moje najbrzydsze zdjęcie. Dobrze ze mój mąż nie przestraszył się fotki i jednak zdecydował się zadzwonić, aby się ze mną umówić.

ehh aż w tym momencie żałuję, że nie mam szwagra

a jak Ci szło szukanie pary w internecie? ostatnio dostałam taką radę, ale przyznam, że ta opcja mnie nie przekonuje.

kennedy · 2016-07-26, 20:07

Cytat:

Napisane przez row8plot9

ehh aż w tym momencie żałuję, że nie mam szwagra

a jak Ci szło szukanie pary w internecie? ostatnio dostałam taką radę, ale przyznam, że ta opcja mnie nie przekonuje.

Moj kolega ma zone poznana przez neta na sympatia.pl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naomi21 · 2016-07-26, 20:11

W kwestii znalezienia drugiej połówki nic nie doradzę, bo ja nie jestem z tych, co uważają, że na każdego przyjdzie pora. Kto wie jak potoczy się Twoje życie. Myślę jednak, że powinnaś popracować nad tym, żeby być sama ze sobą szczęśliwa, bo w ten sposób zwiększasz szansę znalezienia kogoś wartościowego

Poszukaj nowych pasji, otwórz się na nowe znajomości, spróbuj czegoś nowego. Też jestem singlem 30+, ale moje życie nie jest puste i jestem w gruncie rzeczy bardzo szczęśliwa, wokół mnie jest mnóstwo ludzi. Jestem przygotowana na to, że nie trafi mi się bajkowe love story i będę sama, ale w żadnym razie nie będzie to dla mnie katastrofą.

Wiem, że nie o to Ci chodziło, gdy zakładałaś temat, ale sądzę, że to jest pierwszy krok na drodze do tego szczęścia, którego szukasz

134079501 · 2016-07-26, 20:11

Ja poznalam swojego faceta przez internet, zupełnie przypadkiem. Okazał sie jak stworzony dla mnie

jesteśmy razem prawie 4 lata juz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

row8plot9 · 2016-07-26, 20:12

Cytat:

Napisane przez kennedy

Jedyna droga to zakonczyc szybko to co nie ma przyszlosci. I zaczac szukac szczescia gdzie indziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciężko zakończyć, gdy się kocha, gdy alternatywą są same samotne wieczory, gdy pamiętasz z czego on Cię wyciągnął, a do czego bez niego wrócisz. Rozum mówi to co Ty, ale serce słuchać nie chce. Zwłaszcza, że jak widać w sercowych sprawach brakuje mi sukcesów, a wizja ponownej samotności budzi przerażenie. Chciałabym zwalczyć jedną miłość, drugą miłością. Inaczej nigdy nie odejdę, a powinnam.

kennedy · 2016-07-26, 20:20

Cytat:

Napisane przez row8plot9

Ciężko zakończyć, gdy się kocha, gdy alternatywą są same samotne wieczory, gdy pamiętasz z czego on Cię wyciągnął, a do czego bez niego wrócisz. Rozum mówi to co Ty, ale serce słuchać nie chce. Zwłaszcza, że jak widać w sercowych sprawach brakuje mi sukcesów, a wizja ponownej samotności budzi przerażenie. Chciałabym zwalczyć jedną miłość, drugą miłością. Inaczej nigdy nie odejdę, a powinnam.

Ale jestes nieszczesliwa to po 1.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

row8plot9 · 2016-07-26, 20:26

Cytat:

Napisane przez Naomi21

W kwestii znalezienia drugiej połówki nic nie doradzę, bo ja nie jestem z tych, co uważają, że na każdego przyjdzie pora. Kto wie jak potoczy się Twoje życie. Myślę jednak, że powinnaś popracować nad tym, żeby być sama ze sobą szczęśliwa, bo w ten sposób zwiększasz szansę znalezienia kogoś wartościowego

Poszukaj nowych pasji, otwórz się na nowe znajomości, spróbuj czegoś nowego. Też jestem singlem 30+, ale moje życie nie jest puste i jestem w gruncie rzeczy bardzo szczęśliwa, wokół mnie jest mnóstwo ludzi. Jestem przygotowana na to, że nie trafi mi się bajkowe love story i będę sama, ale w żadnym razie nie będzie to dla mnie katastrofą.

Wiem, że nie o to Ci chodziło, gdy zakładałaś temat, ale sądzę, że to jest pierwszy krok na drodze do tego szczęścia, którego szukasz

Chciałabym czuć się dobrze sama ze sobą, ale nie umiem. Nie chcę uzależniać swojego szczęścia od obecności innej osoby.
Jestem duszą towarzystwa, gdy są przy mnie ludzie. Ale koniec dnia zwykle jest taki sam- samotny i wtedy łapią mnie te wszystkie złe myśli. Jestem osobą, która sama nie zrobi nic, muszę mieć towarzystwo inaczej robię rzeczy z przymusu i się przy tym nudzę. Z kimś mogę przebiec 10km, sama mam problem, żeby wyjść z domu. Powroty od ludzi są dla mnie przykre- gdy teraz bawisz się w wielkiej grupie, a potem wracasz sama do domu- wtedy najbardziej to sobie uświadamiam.
Jakie masz pasje? szukam inspiracji. Mam swoje zainteresowania, ale potrzebuję innych by zabić wolny czas i swoje myśli.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Cytat:

Napisane przez kennedy

Ale jestes nieszczesliwa to po 1.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mniej nieszczęśliwa niż zwykle. Mogłabym nawet powiedzieć, że są tygodnie, gdy jestem szczęśliwa.
Pewnie to co piszę nie ma dla Ciebie sensu

wiele lat straciłam na depresję, więc jestem w stanie poświęcić dużo dla czystego szczęścia, mimo że nie ma w tym przyszłości.

kennedy · 2016-07-26, 20:35

Cytat:

Napisane przez row8plot9

Chciałabym czuć się dobrze sama ze sobą, ale nie umiem. Nie chcę uzależniać swojego szczęścia od obecności innej osoby.
Jestem duszą towarzystwa, gdy są przy mnie ludzie. Ale koniec dnia zwykle jest taki sam- samotny i wtedy łapią mnie te wszystkie złe myśli. Jestem osobą, która sama nie zrobi nic, muszę mieć towarzystwo inaczej robię rzeczy z przymusu i się przy tym nudzę. Z kimś mogę przebiec 10km, sama mam problem, żeby wyjść z domu. Powroty od ludzi są dla mnie przykre- gdy teraz bawisz się w wielkiej grupie, a potem wracasz sama do domu- wtedy najbardziej to sobie uświadamiam.
Jakie masz pasje? szukam inspiracji. Mam swoje zainteresowania, ale potrzebuję innych by zabić wolny czas i swoje myśli.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Mniej nieszczęśliwa niż zwykle. Mogłabym nawet powiedzieć, że są tygodnie, gdy jestem szczęśliwa.
Pewnie to co piszę nie ma dla Ciebie sensu

wiele lat straciłam na depresję, więc jestem w stanie poświęcić dużo dla czystego szczęścia, mimo że nie ma w tym przyszłości.

Nie ogarniam.
Wiem ze siedzeniem nic nie zmienisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

row8plot9 · 2016-07-26, 20:56

Cytat:

Napisane przez kennedy

Nie ogarniam.
Wiem ze siedzeniem nic nie zmienisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dziwię się, sytuacja jest zagmatwana, a szczegółów tu nie podam, więc ciężko zrozumieć o co chodzi.

Jedyne wyjście dla mnie to poznanie kogoś innego. Nie wiem tylko gdzie, bo w koło same pary. Kogo nie poznam, to jest zajęty

lolita96 · 2016-07-26, 21:03

Zacznij korzystać z tego, ze nie masz jeszcze rodziny i możesz się w 100 procentach zając sama sobą, zapisz się na jakies warsztaty fotograficzne, malarskie albo kurs jezyka którego zawsze chcialas się nauczyć, zajecia oczywiście grupowe, poznaj nowe towarzystwo, zacznij się zachowywać jak młoda kobieta, którą jesteś a nie starą panną. Najpierw musisz nauczyć sie życ sama ze sobą szczęśliwie, kochac siebie i zycie, wtedy dopiero masz szanse założyć szczęśliwy związek z fajnym facetem

Adrianna_8 · 2016-07-26, 21:03

Polecam internet.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

**201803290936** · 2016-07-26, 21:14

Cytat:

Napisane przez row8plot9

Ciężko zakończyć, gdy się kocha, gdy alternatywą są same samotne wieczory, gdy pamiętasz z czego on Cię wyciągnął, a do czego bez niego wrócisz. Rozum mówi to co Ty, ale serce słuchać nie chce. Zwłaszcza, że jak widać w sercowych sprawach brakuje mi sukcesów, a wizja ponownej samotności budzi przerażenie. Chciałabym zwalczyć jedną miłość, drugą miłością. Inaczej nigdy nie odejdę, a powinnam.

Z czasem jest jak z pieniędzmi - nie szanujesz go = tracisz go, marnujesz. Ile jeszcze czasu chcesz roztrwonić na relację bez przyszłości, jakiś pseudo-związek? Tak naprawdę bardzo dużo rzeczy w Twoim życiu zależy od Ciebie. I pewnych rzeczy sama jesteś sobie winna. Nie każdy się zdecyduje na związek z Tobą wiedząc, że nie umiałaś puścić innej gałęzi. To może odstraszyć jakiegoś fajnego faceta.

pfffh · 2016-07-27, 08:48

Cytat:

Napisane przez row8plot9

ehh aż w tym momencie żałuję, że nie mam szwagra

a jak Ci szło szukanie pary w internecie? ostatnio dostałam taką radę, ale przyznam, że ta opcja mnie nie przekonuje.

Szukanie w necie nie bardzo mi szło, ale to pewnie dlatego, że nie przykładałam do tego wagi. Poznałam kilku facetów, ale podchodziłam do tego jakoś bez przekonania i dałam sobie spokój na długo zanim poznałam mojego męża.
Ale na Twoim miejscu to przede wszystkim zrezygnowałabym ze związku, który według ciebie nie rokuje na przyszłość. I cóż z tego, że będziesz spędzała samotnie wieczory? Lepiej być samej niż tkwić ze strachu przed samotnością w czymś bez przyszłości.

Fortuna1 · 2016-07-27, 08:59

Ja poznałam faceta na tinderze, nie szukając zbytnio. Tak po prostu mi się nudziło i nie miałam z kim pogadać. Teraz jesteśmy małżeństwem i spodziewamy się dziecka

jesteśmy jak dwie połówki jabłka, nawet w tym samym czasie myślimy o tym samym

byłam też na sympatii i edarling.
Mogę poradzić tylko tyle, że jak się usilnie chce kogoś poznać to się nie pozna. Miłość zawsze przychodzi w nieoczekiwanym momencie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ANKA54321 · 2016-07-27, 11:02

Cytat:

Napisane przez row8plot9

Tak jak w temacie przeraża mnie moja przyszłość, a raczej samotna przyszłość. Wszyscy biorą śluby, mają dzieci, rodziny. Ja tak na prawdę sama w wieku lat 30, mieszkająca w domu rodzinnym. Dobija mnie to. Czuję ogromną pustkę i strach, że tak już zostanie. Znajomi się wykruszyli, zajęci są swoim życiem. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, gdzie i jak szukać szczęścia. Nie umiem żyć sama, jestem nieszczęśliwa sama ze sobą. Muszę mieć drugą osobę

Nie wiem po co piszę. Może szukam pocieszenia albo chcę się wygadać. Może czekam aż jakaś dziewczyna opisze swoją historię, która zakończyła się szczęśliwie.

A ja jestem w tym samym wieku co ty i nigdy nie byłam w żadnym związku i niezmiernie się z tego powodu cieszę. Doceń to co masz obecnie.

**201701170929** · 2016-07-27, 13:59

Cytat:

Napisane przez row8plot9

Tak jak w temacie przeraża mnie moja przyszłość, a raczej samotna przyszłość. Wszyscy biorą śluby, mają dzieci, rodziny. Ja tak na prawdę sama w wieku lat 30, mieszkająca w domu rodzinnym. Dobija mnie to. Czuję ogromną pustkę i strach, że tak już zostanie. Znajomi się wykruszyli, zajęci są swoim życiem. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, gdzie i jak szukać szczęścia. Nie umiem żyć sama, jestem nieszczęśliwa sama ze sobą. Muszę mieć drugą osobę

.

Mam to samo tylko, że ja jestem sama dopiero 7 miesięcy a już dostaję świra bo nie potrafię cieszyć się wolnością, nie czuje sie bezpiecznie i dobrze sama ze sobą

**fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4** · 2016-07-27, 14:23

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Z czasem jest jak z pieniędzmi - nie szanujesz go = tracisz go, marnujesz. Ile jeszcze czasu chcesz roztrwonić na relację bez przyszłości, jakiś pseudo-związek? Tak naprawdę bardzo dużo rzeczy w Twoim życiu zależy od Ciebie. I pewnych rzeczy sama jesteś sobie winna. Nie każdy się zdecyduje na związek z Tobą wiedząc, że nie umiałaś puścić innej gałęzi. To może odstraszyć jakiegoś fajnego faceta.

Zgadzam się. Myślę, że taki pseudo związek może Ci tylko utrudnić poznanie kogoś fajnego i nawiązanie więzi.

row8plot9 · 2016-07-27, 18:19

Cytat:

Napisane przez lolita96

Zacznij korzystać z tego, ze nie masz jeszcze rodziny i możesz się w 100 procentach zając sama sobą, zapisz się na jakies warsztaty fotograficzne, malarskie albo kurs jezyka którego zawsze chcialas się nauczyć, zajecia oczywiście grupowe, poznaj nowe towarzystwo, zacznij się zachowywać jak młoda kobieta, którą jesteś a nie starą panną. Najpierw musisz nauczyć sie życ sama ze sobą szczęśliwie, kochac siebie i zycie, wtedy dopiero masz szanse założyć szczęśliwy związek z fajnym facetem

To mój największy problem nie umiem żyć sama ze sobą szczęśliwie. Potrafię żyć sama ze sobą, gdy kogoś mam. Uspokaja mnie to. Gdy nie mam nikogo, nie umiem wytrzymać, samotność dobija i zabiera chęci do czegokolwiek.

adult90 · 2016-07-27, 18:26

Pierwsza i zasadnicza kwestia:
Usamodzielnij się - wyprowadź od rodziców.

row8plot9 · 2016-07-27, 19:01

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Z czasem jest jak z pieniędzmi - nie szanujesz go = tracisz go, marnujesz. Ile jeszcze czasu chcesz roztrwonić na relację bez przyszłości, jakiś pseudo-związek? Tak naprawdę bardzo dużo rzeczy w Twoim życiu zależy od Ciebie. I pewnych rzeczy sama jesteś sobie winna. Nie każdy się zdecyduje na związek z Tobą wiedząc, że nie umiałaś puścić innej gałęzi. To może odstraszyć jakiegoś fajnego faceta.

Problem w tym, że uważam, że czas marnowałam bardziej przed moim pseudo związkiem niż w nim. To i to jest stratą, jednak z nim jakość tego czasu jest lepsza. Przez to nie potrafię tego zakończyć.

Czuję się żałośnie, często przez niego ryczę, ale poczucie, że jednak nie jest się tak do końca samym jest silniejsze. Zbyt długo byłam sama. Sama już z nie wiem czy go kocham czy jest to zwykły lęk przed byciem samym.

Nie umiem wybić go sobie z głowy, jestem taka głupia. Chciałabym przeskoczyć po prostu z tego kwiatka na inny, inaczej będę trwać w tym chorym układzie.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Cytat:

Napisane przez Vivi26

Mam to samo tylko, że ja jestem sama dopiero 7 miesięcy a już dostaję świra bo nie potrafię cieszyć się wolnością, nie czuje sie bezpiecznie i dobrze sama ze sobą

A jak sobie radzisz? Co robisz?

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Cytat:

Napisane przez Fortuna1

Ja poznałam faceta na tinderze, nie szukając zbytnio. Tak po prostu mi się nudziło i nie miałam z kim pogadać. Teraz jesteśmy małżeństwem i spodziewamy się dziecka

jesteśmy jak dwie połówki jabłka, nawet w tym samym czasie myślimy o tym samym

byłam też na sympatii i edarling.
Mogę poradzić tylko tyle, że jak się usilnie chce kogoś poznać to się nie pozna. Miłość zawsze przychodzi w nieoczekiwanym momencie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a tinder jest tylko aplikacją mobilną? Trzeba tam podawać imię i nazwisko czy jest jakaś anonimowość?

To co teraz mam przyszło nieoczekiwanie i z tak nieoczekiwanej strony, los jest skurczybykiem. Może dlatego teraz chciałabym przejąć inicjatywę

Skoro po 8 latach dostałam, to co teraz mam.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Cytat:

Napisane przez adult90

Pierwsza i zasadnicza kwestia:
Usamodzielnij się - wyprowadź od rodziców.

Koszty wyprowadzki mnie przerastają, a nie chce wynajmować pokoju. Uciekłoby mi 70-80% pensji i mam niepewne zatrudnienie

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Cytat:

Napisane przez adult90

Pierwsza i zasadnicza kwestia:
Usamodzielnij się - wyprowadź od rodziców.

Koszty wyprowadzki mnie przerastają, a nie chce wynajmować pokoju. Uciekłoby mi 70-80% pensji i mam niepewne zatrudnienie

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

ehh zastanawiam się nad jakaś terapią. Mam chore podejście do życia.

**201701170929** · 2016-07-27, 19:03

[QUOTE=row8plot9;63506461]

A jak sobie radzisz? Co robisz?[COLOR="Silver"]
/QUOTE]
Hmm ciężko powiedzieć żyję z dnia na dzień, robię co muszę, mało rzeczy sprawia mi radość jednakże cały czas mam w głowie to żeby kogoś mieć bo wiem, ze wtedy zmieniła bym się o 180 stopni taka jakby natrętna myśl, ale ja dodatkowo zmagam się z problemami z dzieciństwa walczę z nerwicą i innymi zaburzeniami.

**201712242137** · 2016-07-27, 19:06

Cytat:

Napisane przez row8plot9

a tinder jest tylko aplikacją mobilną? Trzeba tam podawać imię i nazwisko czy jest jakaś anonimowość?

Tak, tylko mobilną. Użytkownicy widzą tylko twoje imię i wiek (dane pobierane są z facebooka - właśnie, musisz mieć facebooka). Zresztą mozesz sobie poczytać na stronie aplikacji.
Ale wydaje mi się, że akurat na tinderze znaczna większość facetów szuka tylko seksu.

row8plot9 · 2016-07-27, 19:24

[QUOTE=Vivi26;63507541]

Cytat:

Napisane przez row8plot9

A jak sobie radzisz? Co robisz?[COLOR="Silver"]
/QUOTE]
Hmm ciężko powiedzieć żyję z dnia na dzień, robię co muszę, mało rzeczy sprawia mi radość jednakże cały czas mam w głowie to żeby kogoś mieć bo wiem, ze wtedy zmieniła bym się o 180 stopni taka jakby natrętna myśl, ale ja dodatkowo zmagam się z problemami z dzieciństwa walczę z nerwicą i innymi zaburzeniami.

To chyba znowu możemy sobie przybić piątkę. Miałam okropne dzieciństwo i niestety nadal ma to na mnie wpływ.
I też mam taką natrętną myśl, że ta druga osoba sprawia, że życie jest dobre. Wkurza mnie to, że samotnie mam słomiany zapał, niczego nie mogę doprowadzić do końca ( a są to rzeczy, które robi się samodzielnie, bez udziału innych ludzi).

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Cytat:

Napisane przez karaba_la_sorciere

Tak, tylko mobilną. Użytkownicy widzą tylko twoje imię i wiek (dane pobierane są z facebooka - właśnie, musisz mieć facebooka). Zresztą mozesz sobie poczytać na stronie aplikacji.
Ale wydaje mi się, że akurat na tinderze znaczna większość facetów szuka tylko seksu.

to mnie właśnie odstrasza. Pobawię się tym w weekend.

Fortuna1 · 2016-07-27, 19:29

Cytat:

Napisane przez row8plot9

Problem w tym, że uważam, że czas marnowałam bardziej przed moim pseudo związkiem niż w nim. To i to jest stratą, jednak z nim jakość tego czasu jest lepsza. Przez to nie potrafię tego zakończyć.

Czuję się żałośnie, często przez niego ryczę, ale poczucie, że jednak nie jest się tak do końca samym jest silniejsze. Zbyt długo byłam sama. Sama już z nie wiem czy go kocham czy jest to zwykły lęk przed byciem samym.

Nie umiem wybić go sobie z głowy, jestem taka głupia. Chciałabym przeskoczyć po prostu z tego kwiatka na inny, inaczej będę trwać w tym chorym układzie.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

A jak sobie radzisz? Co robisz?

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

a tinder jest tylko aplikacją mobilną? Trzeba tam podawać imię i nazwisko czy jest jakaś anonimowość?

To co teraz mam przyszło nieoczekiwanie i z tak nieoczekiwanej strony, los jest skurczybykiem. Może dlatego teraz chciałabym przejąć inicjatywę

Skoro po 8 latach dostałam, to co teraz mam.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Koszty wyprowadzki mnie przerastają, a nie chce wynajmować pokoju. Uciekłoby mi 70-80% pensji i mam niepewne zatrudnienie

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Koszty wyprowadzki mnie przerastają, a nie chce wynajmować pokoju. Uciekłoby mi 70-80% pensji i mam niepewne zatrudnienie

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

ehh zastanawiam się nad jakaś terapią. Mam chore podejście do życia.

Tinder łączy się z fb, ale nie trzeba tam ujawniać całego imienia i nazwiska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Cytat:

Napisane przez karaba_la_sorciere

Tak, tylko mobilną. Użytkownicy widzą tylko twoje imię i wiek (dane pobierane są z facebooka - właśnie, musisz mieć facebooka). Zresztą mozesz sobie poczytać na stronie aplikacji.
Ale wydaje mi się, że akurat na tinderze znaczna większość facetów szuka tylko seksu.

Tak, mimo wszystko szukają tam niezobowiazujacych znajomości, to nie jest takie typowe miejsce dla kogoś kto chce poznać miłość swojego życia, ale jak widać wszystko jest możliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2016-07-26, 18:49	#1
row8plot9 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-07 Wiadomości: 35	Samotność- strach o przyszłość Tak jak w temacie przeraża mnie moja przyszłość, a raczej samotna przyszłość. Wszyscy biorą śluby, mają dzieci, rodziny. Ja tak na prawdę sama w wieku lat 30, mieszkająca w domu rodzinnym. Dobija mnie to. Czuję ogromną pustkę i strach, że tak już zostanie. Znajomi się wykruszyli, zajęci są swoim życiem. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, gdzie i jak szukać szczęścia. Nie umiem żyć sama, jestem nieszczęśliwa sama ze sobą. Muszę mieć drugą osobę Nie wiem po co piszę. Może szukam pocieszenia albo chcę się wygadać. Może czekam aż jakaś dziewczyna opisze swoją historię, która zakończyła się szczęśliwie.

2016-07-26, 19:40	#3
pfffh Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-04 Lokalizacja: Dziki Wschód Wiadomości: 1 975	Dot.: Samotność- strach o przyszłość Moja historia zakończyła się szczęśliwie. Ja też w wieku 30 lat byłam sama, mieszkałam z mamą i jedyne co miałam to praca, pies i samochód. Koleżanki powychodzily za mąż, porodzily dzieci. Wyzalalam się na wizażu o rozpadzie związku. Szukałam nawet faceta przez Internet. Aż tu nagle poznałam wspaniałego mężczyznę. Zakochaliśmy się w sobie. Jestesmy malzenstwem, mamy dwoje dzieci. Jest super. I u Ciebie też będzie. Głowa do góry __________________ "Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"

2016-07-26, 19:57	#5
pfffh Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-04 Lokalizacja: Dziki Wschód Wiadomości: 1 975	Dot.: Samotność- strach o przyszłość Zeswatal nas mój szwagier. Na dodatek aby go zachęcić do poznania mnie pokazał mu moje najbrzydsze zdjęcie. Dobrze ze mój mąż nie przestraszył się fotki i jednak zdecydował się zadzwonić, aby się ze mną umówić. __________________ "Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"

2016-07-26, 20:11	#9
Naomi21 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 10 085	Dot.: Samotność- strach o przyszłość W kwestii znalezienia drugiej połówki nic nie doradzę, bo ja nie jestem z tych, co uważają, że na każdego przyjdzie pora. Kto wie jak potoczy się Twoje życie. Myślę jednak, że powinnaś popracować nad tym, żeby być sama ze sobą szczęśliwa, bo w ten sposób zwiększasz szansę znalezienia kogoś wartościowego Poszukaj nowych pasji, otwórz się na nowe znajomości, spróbuj czegoś nowego. Też jestem singlem 30+, ale moje życie nie jest puste i jestem w gruncie rzeczy bardzo szczęśliwa, wokół mnie jest mnóstwo ludzi. Jestem przygotowana na to, że nie trafi mi się bajkowe love story i będę sama, ale w żadnym razie nie będzie to dla mnie katastrofą. Wiem, że nie o to Ci chodziło, gdy zakładałaś temat, ale sądzę, że to jest pierwszy krok na drodze do tego szczęścia, którego szukasz __________________ Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)

2016-07-26, 20:11	#10
134079501 Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-07 Wiadomości: 26	Dot.: Samotność- strach o przyszłość Ja poznalam swojego faceta przez internet, zupełnie przypadkiem. Okazał sie jak stworzony dla mnie jesteśmy razem prawie 4 lata juz Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2016-07-26, 21:03	#16
lolita96 Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 229	Dot.: Samotność- strach o przyszłość Zacznij korzystać z tego, ze nie masz jeszcze rodziny i możesz się w 100 procentach zając sama sobą, zapisz się na jakies warsztaty fotograficzne, malarskie albo kurs jezyka którego zawsze chcialas się nauczyć, zajecia oczywiście grupowe, poznaj nowe towarzystwo, zacznij się zachowywać jak młoda kobieta, którą jesteś a nie starą panną. Najpierw musisz nauczyć sie życ sama ze sobą szczęśliwie, kochac siebie i zycie, wtedy dopiero masz szanse założyć szczęśliwy związek z fajnym facetem

2016-07-26, 21:03	#17
Adrianna_8 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 612	Dot.: Samotność- strach o przyszłość Polecam internet. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

2016-07-27, 08:59	#20
Fortuna1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 5 715	Dot.: Samotność- strach o przyszłość Ja poznałam faceta na tinderze, nie szukając zbytnio. Tak po prostu mi się nudziło i nie miałam z kim pogadać. Teraz jesteśmy małżeństwem i spodziewamy się dziecka jesteśmy jak dwie połówki jabłka, nawet w tym samym czasie myślimy o tym samym byłam też na sympatii i edarling. Mogę poradzić tylko tyle, że jak się usilnie chce kogoś poznać to się nie pozna. Miłość zawsze przychodzi w nieoczekiwanym momencie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto.

2016-07-27, 18:26	#25
adult90 Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 1 700	Dot.: Samotność- strach o przyszłość Pierwsza i zasadnicza kwestia: Usamodzielnij się - wyprowadź od rodziców.

2016-07-27, 19:03	#27
201701170929 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-02 Wiadomości: 200	Dot.: Samotność- strach o przyszłość [QUOTE=row8plot9;63506461] A jak sobie radzisz? Co robisz?[COLOR="Silver"] /QUOTE] Hmm ciężko powiedzieć żyję z dnia na dzień, robię co muszę, mało rzeczy sprawia mi radość jednakże cały czas mam w głowie to żeby kogoś mieć bo wiem, ze wtedy zmieniła bym się o 180 stopni taka jakby natrętna myśl, ale ja dodatkowo zmagam się z problemami z dzieciństwa walczę z nerwicą i innymi zaburzeniami.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)