Pocałunek z przyjacielem.

[nivea91]

Od paru miesięcy zaczęłam gadać z kolegą,z którym kiedyś kręciłam. Obydwoje postanowiliśmy,że będzie to tylko przyjaźń,zwłaszcza,że ja mam chłopaka. Spotkaliśmy się ze 3 razy,gadamy ze sobą jak przyjaciele.Ale od jakiegoś miesiąca czuję że między nami jest jakieś napięcie.Pogadaliśmy wczoraj szczerze i wyszło że ja oboje się sobie podobamy.W czasie rozmowy zeszło jakoś na temat pocałunku,stwierdziliśmy, że chcielibyśmy żeby do tego doszło,ale nie chcielibyśmy żeby coś między nami się zmieniło.Powiedział,że decyzja należy do mnie.
Z drugiej strony czy to nie dziwne,że facet proponuje pocałunek i zarzeka się,że nie chce żeby coś z tego wyszło?? Bardzo mnie to nurtuje... Jak myślicie??

[Karena 73]

Napisane przez nivea91

Od paru miesięcy zaczęłam gadać z kolegą,z którym kiedyś kręciłam. Obydwoje postanowiliśmy,że będzie to tylko przyjaźń,zwłaszcza,że ja mam chłopaka. Spotkaliśmy się ze 3 razy,gadamy ze sobą jak przyjaciele.Ale od jakiegoś miesiąca czuję że między nami jest jakieś napięcie.Pogadaliśmy wczoraj szczerze i wyszło że ja oboje się sobie podobamy.W czasie rozmowy zeszło jakoś na temat pocałunku,stwierdziliśmy, że chcielibyśmy żeby do tego doszło,ale nie chcielibyśmy żeby coś między nami się zmieniło.Powiedział,że decyzja należy do mnie.
Z drugiej strony czy to nie dziwne,że facet proponuje pocałunek i zarzeka się,że nie chce żeby coś z tego wyszło?? Bardzo mnie to nurtuje... Jak myślicie??

Koniecznie powiedz o tym swojemu chłopakowi, aby i on mógł całować swoją koleżankę. Wtedy będziecie żyć długo i szczęśliwie.

[Weronikapr]

W tym wszystkim zapomniałaś chyba o takim drobnym fakcie, że posiadasz chłopaka i wypadałoby być wobec niego fair.
Ciekawe jak byś się czuła, gdyby Twój chłopak całował sobie koleżankę zapewniając, że nic z tego nie będzie, ot takie napięcie między nimi bo są dla siebie atrakcyjni.

Odpowiadając na pytanie - a co ten Twój przyjaciel miał niby powiedzieć, wie że masz chłopaka, więc mógł powiedzieć tylko to.

[nivea91]

Masz rację,ale nie będę fair wobec swojego chłopaka jeśli będę myśleć o tym drugiem. Np kiedy będę całować się ze swoim a myśleć o tamtym... Ehh

[Madzialenka_21]

Skoro chcesz sie całować z tamtym i myślisz o nim całując obecnego (co jest dla mnie jakąś chorą sytuacją) to jaki problem w tym, żeby zostawić obecnego i iść do przyjaciela, czy jak go tam sobie nazywasz.

Myślę, że gdyby Twój facet wiedział jaki masz problem to sam by Cię zostawił i miałbyś problem z głowy.

[nivea91]

Napisane przez Madzialenka_21

Skoro chcesz sie całować z tamtym i myślisz o nim całując obecnego (co jest dla mnie jakąś chorą sytuacją) to jaki problem w tym, żeby zostawić obecnego i iść do przyjaciela, czy jak go tam sobie nazywasz.

Myślę, że gdyby Twój facet wiedział jaki masz problem to sam by Cię zostawił i miałbyś problem z głowy.

Chyba przesadziłam w ostatnim poście,że kiedy całuję się z obecnym myślę o tamtym. Po prostu tamten mnie pociąga od kiedy go poznałam(z przerwą). Zawsze chciałam go pocałować,był moja pierwszą miłością i może dlatego mam do niego taki sentyment...

[Madzialenka_21]

Rozumiem, jednak sentyment, a uczucie to spora różnica. Przynajmniej dla mnie. Dlatego jeśli wiesz, że on też czuje do Ciebie to co Ty do niego, to zostaw obecnego chłopaka i po problemie. Gorzej, jesli na jednorazowym pocałunku się skończy...

[heliks]

po prostu sie zdecyduj kto jest dla Ciebie wazniejszy i z kim chcesz byc. moze czegos Ci brakuje w obecnym zwiazku i dlatego masz takie mysli
....

[dzustam]

Wmawiaj sobie, wmawiaj, że to jest przyjaźń.

Moja rada jest taka: polecam słowniki języka polskiego, wyrazów obcych, a także encyklopedię w formie papierowej - czasami warto poznać definicje niektórych pojęć.

[nivea91]

Kocham mojego obecnego chłopaka,nigdy nie miałam wątpliwości co do tego. Ale teraz jest inaczej. Może teraz po mnie "pojedziecie" ale chcę tamtego w pewnym sensie zaliczyć. Dla przyjemności. Chcę by mnie pragnął. Cholera głupie to,wiem o tym ale popęd jest silniejszy...

[Weronikapr]

Napisane przez nivea91

Kocham mojego obecnego chłopaka,nigdy nie miałam wątpliwości co do tego. Ale teraz jest inaczej. Może teraz po mnie "pojedziecie" ale chcę tamtego w pewnym sensie zaliczyć. Dla przyjemności. Chcę by mnie pragnął. Cholera głupie to,wiem o tym ale popęd jest silniejszy...

Wybacz, ale ja tego nie pojmuję. Jak kochasz, to nie chcesz zaliczać innych. I już. Czy gdyby Twój chłopak robił i myślał to co Ty, wierzyłabyś w jego "miłość"?
Wizaż zaczyna być ponad moje siły

[nivea91]

Napisane przez Weronikapr

Wybacz, ale ja tego nie pojmuję. Jak kochasz, to nie chcesz zaliczać innych. I już. Czy gdyby Twój chłopak robił i myślał to co Ty, wierzyłabyś w jego "miłość"?
Wizaż zaczyna być ponad moje siły

Nie rozumiesz mnie. Chcę tamtego pociągać,dla mojej własnej próżności. Dlatego myślę o tym...

[Agnes!84!!]

Ok, kochasz swojego faceta, co nie znaczy, że nie możesz dostrzegać seksualności innych osobników Widocznie nie jesteś stworzona do życia w monogamii, albo nie jesteś gotowa do stałego dojrzałego związku.

[Weronikapr]

Napisane przez nivea91

Nie rozumiesz mnie. Chcę tamtego pociągać,dla mojej własnej próżności. Dlatego myślę o tym...

No to już pociągasz. Jak ubierzesz mini to będziesz pociągała jeszcze kilku na ulicy. Nadal nie wystarczy? Zastanów się czego Ci brakuje w związku może, że szukasz atrakcji na boku.

[heliks]

a ja ja w pewnym sensie rozumiem. badz co badz jestesmy istotami seksualnymi. czytalam nawet kiedys ze pociagaja nas osoby o odmiennym genotypie. sama tak kiedys mialam: bylam z moim bylym i w akademiku poznalam faceta ktory mnie najzwyczajnie w swiecie podniecal. sam jego wzrok i zapach dzialaly na mnie jak najlepszy afrodyzjak. jednak lojalnosc zwyciezyla( pocalowalismy sie dopiero jak bylam wolna) i uwazam ze to jest wlasnie milosc. nie mozemy siebie oszukawac ze ta czy tamta osoba nas pociaga bo nie oszukasz samej siebie. wazne jest natomiast hamowanie wiedzac ze mozesz zranic ukochana osobe. nikt z nas nie jest zwierzeciem aby instykt zapanowal nad Toba ale badzmy uczciwi co innego czuc cos takiego a co innego pieprzyc udany zwiazek.
przede wszystkim badz uczciwa tym bardziej jesli Twoj facet jest uczciwy i dobry dla Ciebie

[Weronikapr]

Napisane przez heliks

a ja ja w pewnym sensie rozumiem. badz co badz jestesmy istotami seksualnymi. czytalam nawet kiedys ze pociagaja nas osoby o odmiennym genotypie. sama tak kiedys mialam: bylam z moim bylym i w akademiku poznalam faceta ktory mnie najzwyczajnie w swiecie podniecal. sam jego wzrok i zapach dzialaly na mnie jak najlepszy afrodyzjak. jednak lojalnosc zwyciezyla( pocalowalismy sie dopiero jak bylam wolna) i uwazam ze to jest wlasnie milosc. nie mozemy siebie oszukawac ze ta czy tamta osoba nas pociaga bo nie oszukasz samej siebie. wazne jest natomiast hamowanie wiedzac ze mozesz zranic ukochana osobe. nikt z nas nie jest zwierzeciem aby instykt zapanowal nad Toba ale badzmy uczciwi co innego czuc cos takiego a co innego pieprzyc udany zwiazek.
przede wszystkim badz uczciwa tym bardziej jesli Twoj facet jest uczciwy i dobry dla Ciebie

O to mi chodzi, kochając można i trzeba się hamować, a nie ciągnąć dwie sroki za ogon.

[nivea91]

Napisane przez heliks

a ja ja w pewnym sensie rozumiem. badz co badz jestesmy istotami seksualnymi. czytalam nawet kiedys ze pociagaja nas osoby o odmiennym genotypie. sama tak kiedys mialam: bylam z moim bylym i w akademiku poznalam faceta ktory mnie najzwyczajnie w swiecie podniecal. sam jego wzrok i zapach dzialaly na mnie jak najlepszy afrodyzjak. jednak lojalnosc zwyciezyla( pocalowalismy sie dopiero jak bylam wolna) i uwazam ze to jest wlasnie milosc. nie mozemy siebie oszukawac ze ta czy tamta osoba nas pociaga bo nie oszukasz samej siebie. wazne jest natomiast hamowanie wiedzac ze mozesz zranic ukochana osobe. nikt z nas nie jest zwierzeciem aby instykt zapanowal nad Toba ale badzmy uczciwi co innego czuc cos takiego a co innego pieprzyc udany zwiazek.
przede wszystkim badz uczciwa tym bardziej jesli Twoj facet jest uczciwy i dobry dla Ciebie

Dokładnie o coś takiego mi chodzi. "przyjaciel" ma takie oczy... Ma coś takiego w sobie,że kiedy na mnie patrzy to nie wiem co on czuje,jest tajemniczy,ma głęboki głos i w pewien sposób to mnie podnieca. Mój mężczyzna również ma głos za który dałabym sie pokroić...
Nigdy nie zdradziłam mojego faceta,jesteśmy wobec siebie lojalni,wiem że on jest uczciwy wobec mnie to dlatego tak boli mnie to ,że myślę o innym(

[dzustam]

Napisane przez nivea91

Kocham mojego obecnego chłopaka,nigdy nie miałam wątpliwości co do tego. Ale teraz jest inaczej. Może teraz po mnie "pojedziecie" ale chcę tamtego w pewnym sensie zaliczyć. Dla przyjemności. Chcę by mnie pragnął. Cholera głupie to,wiem o tym ale popęd jest silniejszy...

No to w czym problem, do boju!

Skoro sam fakt Ci nie wystarcza, że "przyjacielowi" się podobasz, to ruszaj do dzieła. Co tu gadasz po próżnicy, jak jakaś stara i nieatrakcyjna ciotka.

wykorzystuj atrybuty młodości, dziel się swoim ciałem ze światem, szukaj innych do zaliczania, może to Twoje przeznaczenie, kto to wie?

Tylko się nie oszukuj i nie wciskaj kichy innym ludziom, że kochasz i inne bla bla

[nivea91]

Napisane przez dzustam

No to w czym problem, do boju!

Skoro sam fakt Ci nie wystarcza, że "przyjacielowi" się podobasz, to ruszaj do dzieła. Co tu gadasz po próżnicy, jak jakaś stara i nieatrakcyjna ciotka.

wykorzystuj atrybuty młodości, dziel się swoim ciałem ze światem, szukaj innych do zaliczania, może to Twoje przeznaczenie, kto to wie?

Tylko się nie oszukuj i nie wciskaj kichy innym ludziom, że kochasz i inne bla bla

Myślisz że jestem dziw*a? Owszem chciałabym dwóch facetów na raz ale to chyba o niczym takim nie świadczy?

[Caroline1920]

Napisane przez nivea91

chcę tamtego w pewnym sensie zaliczyć. Dla przyjemności. Chcę by mnie pragnął. Cholera głupie to,wiem o tym ale popęd jest silniejszy...

niektorym ludziom to sie calkiem w tylkach przewraca... a kobietom z tego co widze ostatnio to nawet czesciej niz facetom sie to zdarza...

moja rada jest jedna, powiedz swojemu obecnemu facetowi to co na tutaj napisalas a bedziesz miec problem z glowy, on juz bedzie wiedzial co z tym fantem zrobic

[heliks]

chciec a to zrobic to daleka droga

[dzustam]

Napisane przez nivea91

Myślisz że jestem dziw*a? Owszem chciałabym dwóch facetów na raz ale to chyba o niczym takim nie świadczy?

Staram się nie używać takiego rynsztokowego słownictwa. To po pierwsze.

po drugie zaś - jak dla mnie to możesz i z piętnastoma zwisając przy tym z żyrandola

twój biznes

[nivea91]

Napisane przez dzustam

Staram się nie używać takiego rynsztokowego słownictwa. To po pierwsze.

po drugie zaś - jak dla mnie to możesz i z piętnastoma zwisając przy tym z żyrandola

twój biznes

Według Ciebie to co napisałaś nie podchodzi pod rynsztokowe? Bo według mnie tak Ale fakt jest faktem za taką mnie uważasz,ale mylisz się,nie jestem taka.

[heliks]

ludzie czepiacie sie jednego slowa;/ po za tm tak jest "*" wiec w czym problem?

[dzustam]

Napisane przez nivea91

Według Ciebie to co napisałaś nie podchodzi pod rynsztokowe? Bo według mnie tak Ale fakt jest faktem za taką mnie uważasz,ale mylisz się,nie jestem taka.

Ależ pewnie, że możesz nie być taka. To tylko od Ciebie zależy. Od nikogo innego. Ty decydujesz, co robisz

Możesz też być Zdzichem, a ja np. Stachem, więc nasza rozmowa nie prowadzi do niczego. EOT

[lily92920]

Napisane przez nivea91

Masz rację,ale nie będę fair wobec swojego chłopaka jeśli będę myśleć o tym drugiem. Np kiedy będę całować się ze swoim a myśleć o tamtym... Ehh

W takim razie zerwij z chłopakiem i leć do tamtego

[Karena 73]

Napisane przez nivea91

Kocham mojego obecnego chłopaka,nigdy nie miałam wątpliwości co do tego. Ale teraz jest inaczej. Może teraz po mnie "pojedziecie" ale chcę tamtego w pewnym sensie zaliczyć. Dla przyjemności. Chcę by mnie pragnął. Cholera głupie to,wiem o tym ale popęd jest silniejszy...

A może on też chce Ciebie po prostu "zaliczyć" dla własnej próżności?
Może nigdy nie całował się / lub coś innego z "zajętą" dziewczyną?
Nie chciałabym zostać w ten sposób potraktowana.

Masz jeszcze inne wyjście: poznaj ich ze sobą. Wytłumacz, że to silniejsze od Ciebie. Może zgodzą się dzielić Tobą? Jeżeli masz duży pokój zmieścicie się we troje.

Naprawdę nie miałabyś nic przeciwko temu, gdyby to Twój facet kiedyś przyszedł i oznajmił, że on chce działać na inne dziewczyny, chce je pociągać, chce czuć te spojrzenia i mieć świadomość, że rozbierają go wzrokiem?

[heliks]

z tym sie zgodze jeszcze nic nie zrobilas ale pomysl jakbys sie czula na miejscu swojego faceta,to zawsze pomaga podjac decyzje

[nivea91]

Postanowiłam,że nie będę z resztą jak do tej pory szukać z nim kontaktu,proponować spotkań etc. Nie będę planować czy jeśli się spotkamy to czy dojdzie do pocałunku,bo to bez sensu,teraz to widzę. Jeżeli do spotkania dojdzie to okaże się jak postąpię...

[lily92920]

Napisane przez Madzialenka_21

Rozumiem, jednak sentyment, a uczucie to spora różnica. Przynajmniej dla mnie. Dlatego jeśli wiesz, że on też czuje do Ciebie to co Ty do niego, to zostaw obecnego chłopaka i po problemie. Gorzej, jesli na jednorazowym pocałunku się skończy...

Może wtedy szanowna autorka zrozumie, że ludzkimi uczuciami nie nalezy sie bawić. Żal mi tego jej chłopaka, bo widać, że niezłe rogi chce mu przyprawić. Akcja rodem z 1 kl. gimnazjum!