|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 45
|
Życie z palaczem
Czy niepalącym kobietom przeszkadza nałóg partnera? Czy zdecydowałabyś się na ewentualny związek z palaczem? Czy jest to bez znaczenia?
Mi osobiście to z dnia na dzień coraz bardziej przeszkadzało i mimo braku kompromisowego rozwiązania rozstalismy się z facetem... |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Życie z palaczem
Tak mi przeszkadza. Nie nigdy. Nienawidzę dymu tytoniowego. Ubrania śmierdzą i nie pomoże wychodzenie na dymka na dwór. Nigdy. Chyba że by rzucił.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 603
|
Dot.: Życie z palaczem
Ja miałam odwrotną sytuacje, byłam palaczką a mój tz nie, nie dawał mi odczuć, że mu to przeszkadza. Bał się tylko o moje płuca ale reprezentował postawę sama będziesz chciała to się z tym uporasz i na szczęście tak się stało. Rozumiem, że nie chciał zrezygnować z palenie kiedy przebywał z Tobą? A Ty nie mogłaś tego przeboleć? Dla mnie nie byłby to powód do rezygnacji z udanego związku, nawet teraz kiedy jestem niepalaczem. Choć ten brak kompromisowość mógłby mnie zdenerwować.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 716
|
Dot.: Życie z palaczem
Nie wiem czy nigdy bym nie mogła być z palaczem, ale jest to mało prawdopodobne. Papierosy przeszkadzają mi nie tylko w momencie palenia, ale śmierdzi mi również ubranie palacza, o oddechu nie wspominając. Nie wiem, nigdy nie byłam z palaczem i wydaje mi się, że nie mogłabym bym być, ale na 100% ciężko powiedzieć.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Życie z palaczem
Związaliśmy się w okresie gdy oboje paliliśmy. Teraz ja jestem stroną niepalącą. Cóż - przeszkadza mi to, ale tylko jeśli chodzi o kwestię zdrowotną.
Kilkakrotnie udało się tżtowi zaprzestać - ale poszedł do pracy, każdy na dymek, tu coś bla bla.... i znów się zaczęło (on nie ma silnej woli choć wciska sobie, że ma )Pociesza mnie to, że on sam uważa to za ohydny nałóg i bardzo chciałby go nie mieć. Jeszcze do tego dojdziemy |
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 528
|
Dot.: Życie z palaczem
Jestem palaczem, mojemu byłemu nie przeszkadzało choć nie palił. Ale z chęcią bym rzuciła dla jakiegoś faceta, to mogłaby być dobra motywacja
Jestem zosią-samosią, ale akurat w paleniu potrzebuję bata nad sobą, bo chyba inaczej się nie da.
Edytowane przez 201607050913 Czas edycji: 2014-01-20 o 22:05 |
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 583
|
Dot.: Życie z palaczem
Dla mnie jednym z kryteriów przy wyborze partnera jest to, żeby nie palił. Mój ojciec palił i raczej unikałam przebywania w odległości kilku centymetrów od niego, bo przeszkadzał mi zapach, a co dopiero mieć palącego faceta i się z nim całować.
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2014-01-20 o 22:08 |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 293
|
Dot.: Życie z palaczem
Mi przeszkadza każdy nałóg. Nie zdecydowałabym się na związek z facetem z nałogami, obojętnie czy byłyby to papierosy, alkohol, gry komputerowe czy jeszcze coś innego.
|
|
|
|
|
#9 | |
|
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 748
|
Dot.: Życie z palaczem
Cytat:
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: Życie z palaczem
Poznając TŻ on palił, nie dużo, najczęściej do piwka, podczas imprez.
Na szczęście rzucił z dnia na dzień, nie pali już 14 lat i jest zdecydowanym przeciwnikiem palaczy. Mnie by przeszkadzało i nie mogłabym byc z palaczem |
|
|
|
|
#11 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Życie z palaczem
Cytat:
Palenie samo w sobie mi nie przeszkadza, jedynie dym papierosowy, nie lubię gdy ktoś pali przy mnie, a ja muszę to wdychać, w innym przypadku- jego sprawa. Byłam w związku zarówno z palącym jak i niepalącym, dla mnie to bez różnicy szczerze mówiąc (może dlatego, że rodzice palą). Każdy ma swój rozum ( ) i truje się na własne życzenie.
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
Edytowane przez bulka114 Czas edycji: 2014-01-20 o 22:18 |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 627
|
Dot.: Życie z palaczem
TŻ pali a ja nie. Nie przeszkadza mi to ani trochę. Ogólnie mi nie przeszkadza jak ktoś w moim towarzystwie pali, dym mi nie przeszkadza nawet jak nim przez kogoś prześmierdnę. Akurat to jest uzależnienie które jestem w stanie zaakceptować. Do dymu jestem przyzwyczajona bo u mnie w domu zawsze mama paliła.
__________________
Roguc mym Bogiem, Coma nałogiem, muzyka postawą, koncerty zabawą narCOMAnka http://www.youtube.com/watch?v=mf97F-SpBQU Życie motocyklisty nie liczy się w latach tylko w kilometrach Edytowane przez _Desolation Czas edycji: 2014-01-20 o 22:22 |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 17 337
|
Dot.: Życie z palaczem
mnie by strasznie przeszkadzało,osoba która pali śmierdzi papierosami,całe ciało,włosy,ciuchy wszystko,Mój tż nie pali za to jego mama kopci jak smok,jak jedziemy do niej w odwiedziny na godzinkę czy dwie to po powrocie cuchniemy dymem ,ciuchy od razu do prania,włosy do mycia ,nawet sierść naszych psów śmierdzi dymem (a mama nigdy przy nas nie pali )dlatego w życiu nie byłabym z facetem który pali.
__________________
kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1235941 ciuchy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1126161 książki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1144051 wish https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261853 |
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Życie z palaczem
Cytat:
Mój przyjaciel śmierdzi cały. Śmierdzą jego ubrania, włosy, meble, pies no dosłownie wszystko. Mój tż śmierdzi jedynie kilka minut po papierosie. ;p sam sie brzydzi śmierdzenia i nie dopuszcza do tego. Z resztą palacz pierwszy pali ćmika za ćmikiem a mój tż jednego w porywach do trzech i to tylko na dworze |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 583
|
Dot.: Życie z palaczem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Życie z palaczem
Cytat:
Sama nie nie mogłabym być z osobą, która pali, a już szczególnie z taką, która pali w domu, dużo papierosów dziennie, jest przesiąknięta dymem. Bleee. ---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ---------- Cytat:
są palacze i PALACZE. I jeszcze trzeci stopień: menele łączący w sobie zapach nieprzetrawionego alkoholu, uwędzenia dymem z tanich fajek, niemytego ciała i niepranych miesiąc ubrań. Kocham to.
|
||
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
|
Dot.: Życie z palaczem
Jako były bierny palacz (również w życiu płodowym), papierochom i palaczom w moim otoczeniu, mówię jednoznaczne i zdecydowane - NIE !!!
|
|
|
|
|
#18 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: Życie z palaczem
Cytat:
Też paliłam i to małżon był stroną niepalącą Tyle że ja w pewnym momencie paliłam koło DWÓCH paczek dzienniestrasznie. W sumie podziwiam go że wytrzymał. Cytat:
A to nawet nie trzeba nie prać ubrań czy zaniechać mycia. Mam paru kumpli którzy jadą tym smrodkiem szlugów i nadtrawionego alko. Koszmarny zapach
Edytowane przez Lemmy is God Czas edycji: 2014-01-20 o 23:03 |
||
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Życie z palaczem
Oj nie, nie umiałabym się całować z popielniczką. Dym w knajpie mi nie przeszkadza, znajomi popalający w mojej obecności zwykle byli do zniesienia... ale za żadne skarby nie chciałabym mieć z tym styczności na co dzień.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
|
Dot.: Życie z palaczem
łał, myślałam, że jestem jakimś dinozaurem, że mi by to przeszkadzało. Ale nie chciałabym być z kimś uzależnionym od czegokolwiek. Jeżeli chodzi o palaczy, to po pierwsze: całowanie się. A poza tym... dla nałogowca nałóg jest ważny. Przeraża mnie np. zdanie: "Ja muszę teraz zapalić.". Dla nich to zbyt wysoko nieraz stoi w hierarchii wartości, bo to w końcu nałóg.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: Życie z palaczem
Bardzo przeszkadza mi przebywanie w towarzystwie osoby palącej, nie sądzę abym mogła się z taką osobą spotykać.
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 484
|
Dot.: Życie z palaczem
Obecnie jestem w związku z palaczem. Ja nie palę, mój TŻ tak. Ale jeśli już musi palić w domu to robi to za oknem i od razu po wypaleniu idzie się umyć. Przez co nie odczuwam w ogóle zapachu związanego z paleniem.
Ale bardzo rzadko zdarza mi się przebywać obok niego, gdy pali, ponieważ najzwyczajniej w świecie... kicham. Od dymu. Nie wiem czy to zależy od rodzaju papierosów, ale kicham. Nie miałam tak wcześniej, praktycznie do dwunastego roku życia w domu ktoś palił. Potem miałam kilka lat przerwy. A teraz - nie wytrzymuję w pomieszczeniu pełnym dymu.
__________________
"Well, I guess it would be nice, if I could touch your body, you know not everybody, has got a body like you." ~George Michael |
|
|
|
|
#23 |
|
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 682
|
Dot.: Życie z palaczem
Moj tz palil /popalal gdy sie poznalismy, specjalnie mi to nie przeszkadzalo. Oczywiscie tylko na dworze palil. Na szczescie rzucil palenie, ponoc ze wzgledu na mnie, choc wcale nic na nim nie wymuszalam.
Czy bym mogla teraz 'byc' z palaczem? Wydaje mi sie, ze nie, ale pod wplywem zauroczenie moze wcale by mi ten dym/zapach nie przeszkadzal? Moze po pewnym czasie znajomosci, albo bym przywykla albo by mnie obrzydzal.
__________________
In a rainbow Now our rainbow is gone I am lost in a rainbow Now our rainbow is gone |
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 013
|
Dot.: Życie z palaczem
sama palę, ale nie lubię gdy mój facet pali
__________________
it's a fool's game
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
|
Dot.: Życie z palaczem
Nie przeszkadza mi jakaś minimalna ilość, pewnie dlatego, że mnie zdarza się sięgnąć po fajkę. Jednak gdyby to palenie było takie rzeczywiście w pokaźnej ilości czyli smród w domu plus kilka stów na miesiąc przepalonych to zdecydowanie by mi przeszkadzało.
|
|
|
|
|
#26 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 763
|
Dot.: Życie z palaczem
Zdarza nam się czasami zapalić.
Powiem też, że palenie łączy ludzi, bo my właśnie poznaliśmy się w palarni, gdy po bardzo ciężkim dniu poszliśmy puścić jednego, jedynego dymka - oboje nie palimy nałogowo, a w tym czasie poczuliśmy chęć na zapalenie. On poprosił o ogień i stało się
__________________
luty 2014 - początkująca włosomaniaczka ![]() |
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 151
|
Dot.: Życie z palaczem
Jako była palaczka stwierdzam, że raczej nie przeszkadzałoby mi, gdyby mój TŻ zaczął palić (chociaż jest to kompletnie niemożliwe
). I raczej nie przeszkadza mi w ogóle dym tytoniowy, może dlatego, że kiedyś paliłam...
__________________
"Czasem trzeba się komuś ofiarować, żeby zobaczyć, kim się jest." |
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 481
|
Dot.: Życie z palaczem
dla mnie zapach to jeden z większych fetyszy i dlatego nie mogłabym być w związku z osobą palącą (jakieś krótkie epizody owszem zdarzały się)
Palący przyjaciele i znajomi mi nie przeszkadzają bo szanuja moje niepalenie, z nimi nie sypiam ani nie mieszkam no i poza papierosami nie śmierdzą
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: Życie z palaczem
nie przeszkadza mi zupelnie
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#30 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
|
Dot.: Życie z palaczem
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:05.






)
Jestem zosią-samosią, ale akurat w paleniu potrzebuję bata nad sobą, bo chyba inaczej się nie da.





są palacze i PALACZE. I jeszcze trzeci stopień: menele łączący w sobie zapach nieprzetrawionego alkoholu, uwędzenia dymem z tanich fajek, niemytego ciała i niepranych miesiąc ubrań. Kocham to. 
