facet dostal nowa prace, straz pozarna, wyjezdza czy to koniec?

[marcelita1]

,,

[Madia]

Sama sobie powinnaś odpowiedzieć na to pytanie. Są pary, które gorsze rzeczy przechodziły i są razem.
Po szkoleniu wróci tam gdzie go przyjęli, ale po jakimś czasie będzie mógł się starać o przeniesienie do innej jednostki. To znaczy, niekoniecznie musi dostać takie przeniesienie, ale nie wiadomo co będzie. Takie życie.

(swoją drogą nigdy bym nie pomyślała w momencie, gdy mój TŻ spełnia swoje marzenie, że to jest "niestety" no chyba, żeby marzył o zabójstwie czy innej takich chorej rzeczy ;. )

[Madzialenka_21]

Oczywiście, że ma szanse. Ludzie rozstaja się nawet na kilka lat i udaje im się. Wam też się uda, tylko zamiast siedzieć i rozpaczać musicie sie wzajemnie wspierać, a nawet się nie obejrzycie jak czas szybko zleci

[madana]

Dlaczego koniec? Ty nie zaczynasz od związku na odległość, tylko teraz ci się taki na jakiś czas przytrafi, a to zmienia postać rzeczy. Poza tym, sama znasz swojego faceta, wiesz, na ile to, co jest między wami, jest na poważnie.
Moja koleżanka z okresu studiów przeżyła 3 lata chłopaka w marynarce wojennej + 7-miesięczny jego wyjazd na Antarktydę, gdy przewozili polskich naukowców, od lat są małżeństwem, teraz z 3 dzieci.
Nie ma reguły, a jeśli związek ma mocne podstawy, to dlaczego nie miałby przetrwać?
Jestem przeciwniczką tzw. stałych związków na odległość, bo nie mają sensu, ale tu przecież nie jest to na stałe, za zawsze.

[moooniaaaa]

Napisane przez marcelita1

witam, zwracam sie z prosba o pomoc byc moze ktoras z was byla lub jest w tak makabrycznej sytuacji jak ja
z moim obecnym partnerem jest cudownie, niestety zostal przyjety do strazy pozarnej, okazalo sie ze konieczna bedzie przeprowadzka poniewaz to w innym miescie, dodatkowo po miesiacu pracy wysylany bedzie na 3,5 miesieczne szkolenie na drugim koncu polski prosze opowiedzcie jak to wyglada jakie sa przepustki ? po odbyciu szkolenia wraca na 1,5 sluzbe po czym znowu szkolenie jak pogodzic z tym nasze wspolne zycie i plany?nie chce pozbawiac go marzen.... czy to ma szanse na przetrwanie?

Długo jesteście razem? Jak daleko się przeprowadza? Uczysz się,pracujesz? Rozważasz przeprowadzkę z nim? jak nie teraz to za x czasu?

3.5 miesiąca szkolenia to pikuś.

[marcelita1]

tak

[Madia]

Myślę, że warto spróbować. To znaczy, nie wyobrażam sobie raczej sytuacji: "Kochanie, sorry ty wyjeżdżasz to musimy się rozstać." Więc po prostu będzie co ma być. Przeprowadzać się od razu to niekoniecznie dobry pomysł, bo sama mówisz, że on jedzie potem na szkolenie gdzieś indziej, więc nie będziesz za nim chyba jeździć tam i z powrotem? Poza tym jechać i nie mieszkać razem?? Nie masz zobowiązań żadnych? Pracy? Nauki?

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Aaa..dopisałaś już. No niby teoretycznie możesz jechać do tamtego miasta do pracy (jeśli to nie jest zamiana siekierki na kijek ), ale nadal nie wiem na jakiej zasadzie? Wynajmować mieszkanie z kimś obcym i się widywać z chłopakiem w czasie wolnym?

[marcelita1]

a nie?

[paula78]

Histeryzujesz
Jakby wyjeżdzał w kosmos bez biletu powrotnego.
Bedziecie chcieli to przetrwacie i tyle.

[marcelita1]

nikt nie zna zasad takiego szkolenia?przepustek, czasu wolnego?

[normalnyFacet]

skoro macie plany to aby je zrealizowac to potrzebne sa pieniadze a zeby je miec trzeba pracowac a zeby pracowac trzeba sie poswiecic no kurcze plany sa a jak sa plany to jak to sie ma do tych 5mc ? nijak wyluzuj troszeczke od siebie odpoczniecie i bedzie good

[niewyspana91]

Napisane przez marcelita1

nikt nie zna zasad takiego szkolenia?przepustek, czasu wolnego?

Przyjęli go i nie wie takich informacji? Niech sam spyta jak to u niego będzie wyglądało. Niech idzie do przełożonych i się dowie chociaż podstawowe rzeczy.

[marcelita1]

tak, wszystko bedzie wiedzial w poniedzialek, a mnie to juz meczy dzis.. eh

[limonka1983]

Napisane przez marcelita1

jestesmy ze soba pol roku, ale to sie czuje chce sie starac i probowac nawet jakby mialo nie wyjsc chce podjac probe, niedlugo koncze szkole, chcialam podjac prace ale teraz jestem w stanie z tego zrezygnowac i wyjechac z nim

Jeśli "niedługo" oznacza w tym roku w czerwcu, to przecież możesz wyjechać z nim i pracować w mieście, do którego on trafi. Jesteś w świetnej sytuacji - nie musisz zmienić szkoły w trakcie roku szkolnego.

[Juliette88]

Napisane przez marcelita1

nikt nie zna zasad takiego szkolenia?przepustek, czasu wolnego?

W dziale "Praca i biznes" jest podforum "Służby mundurowe". Widziałam tam temat kobiet policjantów, którzy przechodzą szkolenia na podobnej zasadzie, może jest też temat o strażakach. Prędzej tam znajdziesz dziewczyny, które coś o tym wiedzą.

[moooniaaaa]

Nie wiem jak to jest w Straży Pożarnej,ale jak tż był na szkoleniu do SG (ok.9m-cy) to weekendy miał normalnie wolne,wiadomo popołudnia też. Co weekend był w domu.

[bywka]

To zalezy wylacznie od WAS.
Jednym sie to udaje, innym nie. Mi i mojemu obecnie juz bylemu nie udalo sie. W ciagu 4 miesiecy tak oboje sie zmienilismy, ze nie potrafilismy zyc ze soba. Do tego doszla jego nie wiara w moja wiernosc w zamian ja stalam sie obojetna i tak po pol roku ratowania zwiazku rozstalismy sie z wieklim hukiem.
Dobra rada...? jesli na prawde go kochasz i wiazesz z nim nadzieje na przyszlosc to jedz za nim. Jesli mozesz to pojedz z nim, znajdz tam prace chocby do sprzatania.
Nie wiesz jak taki wyjazd sie skonczy, ale jakby nie bylo nie bedziesz miala do siebie pretensji, ze patrzylas jak milosc ucieka CI miedzy palcami. Nie pozwol byscie sie nie widzieli przez te kilka miesiecy, bo to niby krotko, ale bardzo wiele moze sie wydarzyc.