|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Mitologia zaburzeń odżywiania
Czyli pogrzebię wiele nadziei
![]() A tak serio to sądzę, iż ten temat przyda się wielu osobom z ED,o ile nie upadnie zaraz na 5 stronę, gdzie nikt już nie zagląda ![]() MIT 1. Jeśli po wymiotach będę szorować zęby, to nie będę miała próchnicy i problemów ze szkliwem. Mycie zębów zaraz po wymiotach powoduje wcieranie kwasu żołądkowego w zęby i próchnicę większej części uzębienia. Lepiej jest przepłukać usta wodą lub płynem z fluorem (także powierzchnie pod językiem) i wypluć, żeby wypłukać kwas,a zęby umyć godzinę później. Czy prawda to ? Niestety prawda - świadczy o tym moich 16 zębów, które zostały zaplombowane, leczone kanałowo a w jednym przypadku wyrwane. A jeszcze nie skończyłam ich robić. Zęby myłam za każdym razem. MIT 2. Stosując środki przeczyszczające chudnę (czyt. trace tkankę tłuszczową). Cukry (czyli np słodycze) trawią się już w jamie ustnej. Reszta pożywienia (np. z napadu objadania cały bochenek chleba, masło i kostka sera) wpada do żołądka, gdzie pokarm jest mieszany i przekierowywany do jelita cienkiego. W nim zachodzi ich trawienie. Z jelita cienkiego, gdy już wszystko zostało przyswojone a zbędna ilość pokarmu - została przekierowana do zamienienia się w tkankę tłuszczową - pokarm przesuwa się do jelita grubego. Tam spotyka się z tabletkami przeczyszczającymi, które wzięłaś. Pomagają one PRZYŚPIESZYĆ wydalanie, więc jelito przyśpiesza. Wydaliłaś tym samym wszystko z jelita i cieszysz się z płaskiego brzucha (bo nie ma w nim pokarmu więc ma prawo być płaski ale jak widzisz - z brzucha poszedł gdzie indziej...). Stajesz na wadze i widzisz wagę mniejszą niż wcześniej, bo z kałem pozbyłaś się mnóstwa, ale wody. Cieszysz się, że udało Ci się przechytrzyć napad, podczas gdy chleb, masło i ser radośnie odkładają Ci się w organizmie a on się zastanawia, jak ma funkcjonować z takim ubytkiem wody ?! Mit 3. Jeśli wszystko zwymiotuję z żołądka - nic nie strawę i nie przytyję. Według badań prowadzonych m.in. nad osobami z bulimią jeszcze zanim zwymiotujesz zostaje przyswojonych min. 1200kcal (liczonych przy takim napadzie, gdzie na raz zjadasz 2000-3000kcal). Im więcej kcal zjesz, tym więcej tak czy tak zostanie w organizmie. Mit 4. Będę wiedzieć, że wszystko zwymiotowałam, jeśli najpierw zjem marchewkę. Kiedy zobaczę pomarańczowy kolor będę wiedzieć, że już wszystko zwymiotowałam. W żołądku wszystko miesza się ze wszystkim, więc nie jest to rzetelny test. Mit 5. Mam BMI poniżej 15. Każą mi jeść więcej, niż teraz, ale to nie ma sensu, bo ja już po batoniku na śniadanie jestem przejedzona a po II śniadaniu boli mnie brzuch ! Przy BMI poniżej 15 cały organizm zwalnia, żeby się nie przemęczać, bo nie ma z czego czerpać paliwa do dalszej pracy (ew. jak mimo to ćwiczysz, biegasz itp. to zjada na żywca własne mięśnie, żeby mieć z tego na to siłę). Nie pracują więc także mięśnie wokół jelit czy żołądka. Pokarm zalega w żołądku, masz zaparcia i bóle brzucha. Nie ma żadnej innej metody, by ten mechanizm odwrócić, niż jeść regularnie co 3-4 godziny nawet małe posiłki, ponieważ wtedy organizm dostanie paliwo, na którym mięśnie ruszą a z nim - trawienie. I przestaniesz czuć się przejedzona po niewielkich posiłkach. Edytowane przez Ilta Czas edycji: 2012-01-26 o 11:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Ilta - czy już mówiłam, że cię kocham?
![]() Pieknie napisane, mam nadzieję, że da dziewczynom (dziewczynkom?) do myślenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 13
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Ojej to bardzo pomocne
![]() Zadawałam już to pytanie w innym wątku, ale pozwolę je sobie powtórzyć z racji że mnie boleśnie nurtuje: wg powyższych info i tak przyswaja się 1200 kcal w przypadku wymiotów po napadzie na około 3000 kcal. Jeśli średnio miałam napady ponad 5000 kcal, max 10 tys ![]() Z góry dziękuję. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Kag - zawstydzasz mnie
![]() Miss - ale kombinujesz ![]() Polecam spróbować tak jeść. Jak się coś nie uda, między 2 a 3 posiłkiem rzucisz się na lodówkę, przejesz się, zwymiotujesz - nie poddawaj się. Zjedz następny posiłek nawet w minimalnej ilości (np. gorący kubek) o ustalonej porze i tak do skutku. W połączeniu z terapią osiągniesz to, że przestanie Ci spadać waga i zanikną napady, bo organizm nie będzie czuł głodu fizycznego, który Cię do tego popycha. Głodem emocjonalnym zajmie się terapeuta. https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post31784587 - tu w moim ostatnim poście masz więcej na ten temat. Edytowane przez Ilta Czas edycji: 2012-01-26 o 15:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 26
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Bardzo mądrze - z punktu widzenia byłej? obecnej? osoby z ED do wielu rzeczy doszłam... z czasem
![]() Z jedną rzeczą tylko się nie zgadzam. Napisałaś, że podczas ataków bulimicznych nie jesteśmy w stanie wszystkich kalorii zwrócić. Tu niestety prawda leży bliżej tego, że zależy jaki czas dzieli nas od napadu do zwracania. Jeśli jest to naprawdę szybko (gdzieś czytałam 2 h, ale to jako maksymalna granica - raczej bzdura), to kalorii nie przyjmujesz. Nie da rady - organizm w ciągu 15 minut nie jest w stanie zacząć trawić ponad tys. kalorii. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 26
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Bardzo mądrze - z punktu widzenia byłej? obecnej? osoby z ED do wielu rzeczy doszłam... z czasem
![]() Z jedną rzeczą tylko się nie zgadzam. Napisałaś, że podczas ataków bulimicznych nie jesteśmy w stanie wszystkich kalorii zwrócić. Tu niestety prawda leży bliżej tego, że zależy jaki czas dzieli nas od napadu do zwracania. Jeśli jest to naprawdę szybko (gdzieś czytałam 2 h, ale to jako maksymalna granica - raczej bzdura), to kalorii nie przyjmujesz. Nie da rady - organizm w ciągu 15 minut nie jest w stanie zacząć trawić ponad tys. kalorii. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Podnoszę, bo bardzo przydatne i daje do myślenia.
Brawo Ilta ![]() ![]()
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
To tylko o bulimii prawda ? piszesz to na podstawie własnych doświadczeń ?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Cytat:
Jama ustna U ludzi proces trawienia zaczyna się już po pobraniu pokarmu do jamy ustnej. Dochodzi tam do zwiększenia wydzielania śliny, która zawiera enzym trawienny – amylazę ślinową. Pożywienie jest rozdrabniane, mieszane ze śliną i przeżuwane za pomocą zębów i języka. Amylaza rozpoczyna trawienie węglowodanów zawartych w pożywieniu. Następnie pokarm formowany jest w kęs pokarmowy i w trakcie połykania jest przemieszczany przez gardło i przełyk do żołądka. Żołądek W żołądku pokarm mieszany jest z sokiem żołądkowym, który ze względu na wysokie stężenie kwasu solnego inaktywuje amylazę ślinową. Jednak do momentu zakwaszenia pokarmu amylaza ślinowa jest wciąż aktywna - w konsekwencji 20-40% wielocukrowców zostaje rozłożonych Czyli cukry które spożywasz są już trawione w jamie ustnej i jeszcze dobrze się żołądek nie rozkręci (inaktywowanie amylazy ślinowej) a już 20-40% wielocukrów jest rozłożonych. I masz 1200kcal mimo wymiotowania. Na piśmie masz to jeszcze potwierdzone na stronie 416 w książce "Terapia poznawczo-behawioralna zaburzeń odżywiania". ---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ---------- Cytat:
![]() Przepisuje je z ksiażki, o której wspomniałam w powyższym poście (własnymi słowami, żeby mnie o plagiaty zaraz nikt nie ścigał :P) , ale też na podstawie własnych doświadczeń, ukończonych studiów psychologicznych, pracy magisterskiej z zaburzeń odżywiania a także wieeelu książek poświęconych biologicznym podstawom zachowań człowieka, zaburzeniom odżywiania oraz w ogóle - działania organizmu człowieka ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Cytat:
__________________
smocza mama |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Wiecie, a tak z własnych doświadczeń i tego co zauważyłam, ludzie traktują większość osób z ED/anoreksją/bulimią/wewnętrznym przymusem jedzenia/otyłością, jakby byli tylko sami sobie winni
![]() Sama w gimnazjum miałam kolegę który cierpiał na otyłość wywołaną wewnętrznym przymusem jedzenia, potem przerodziło się to w bulimię (po śmierci ojca się to nasiliło ![]() ![]() Dzisiaj skończyłam czytać ''Dziennik bulimiczki'', popłakałam się oczywiście. Teraz kończę ''Na bankier z jedzeniem''. Czuję, że potrafiłabym zrozumieć taką osobę, a ludzie, którzy nie mają tyle zrozumienia, powinni po prostu siedzieć cicho na d***e i nie utrudniać jej wyjścia z tego bagna.
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Cytat:
Amylaza ślinowa - enzym białkowy występujący w ludzkiej ślinie. Jego rola polega na trawieniu trafiających tam węglowodanów. Rozcina on wiązanie 1,4-α-glikozydowe. Nie powstają jednak zwykle na tym etapie same oddzielne cząsteczki glukozy, trawienie to jest dopiero wstępne, kontynuowane zaś będzie w dalszej części przewodu pokarmowego. Jest aktywny przy pH 4-11 przy optimum równym 6. Zachowuje działanie wyłącznie w obecności jonów chlorkowych[1]. Łącznie amylaza ślinowa trawi około 30% skrobi co wykazano badając pacjentów z niewydolnością trzustki[2]. Although commonly used in an attempt to purge all calories from the body following a binge, purging is ineffective. Approximately 1200 calories are retained after binging and vomiting, regardless of the amount eaten. Laxative use results primarily in fluid loss from the large intestine. The loss of ingested calories and nutrients, which are absorbed mainly by the small intestines, is minimal (approximately 10%). (http://www.epi.umn.edu/let/pubs/img/adol_ch12.pdf) I read in one of the Bulimia Truth articles that once you begin to binge/purge regularly, your body enters survival mode and hoards every calorie it can...starting when you put food in your mouth. The article said your body will typically absorb about 1200 calories from each binge. (http://www.bulimiahelp.org/articles/...ou-lose-weight) It's true that chewing starts the digestive process. Even if you spit a food out, your saliva has already begun to break down the sugars. (http://kidshealth.org/PageManager.js...icle_set=76328) I tak dalej. Paula_95: jedzenie jest napiętnowane społecznie. Tam gdzie jest go malo jest kult ludzi z nadwagą i otyłych a ED zdarzają się sporadycznie. A tam gdzie jest go dużo - najbardziej inni cenią osoby, które umieją go sobie odmówić. Tak jest teraz w naszej kulturze i tak było na dworach średniowiecznych, gdzie im więcej było jedzenia, tym przychylniej patrzono na panny "o silnej woli" które umiały go sobie odmówić. A popros mała dygresja do historii zaburzeń odżywiania, konkretnie anoreksji : Najstarsze wzmianki o świadomym ograniczaniu ilości i rodzaju spożywanych pokarmów znajdujemy w średniowiecznych opisach żywotów świętych. Święty Antoni na przykład jadał raz dziennie po zachodzie słońca. Święty Grzegorz z Nazjanzu żywił się chlebem tak stęchłym, że „podobnym raczej do błota”. Święty Szymon Słupnik utrzymywać miał „dietę” wzorowaną na poście przestrzeganym przez Jezusa na pustyni. W ślad za świętymi Kościoła podążali członkowie wielu średniowiecznych wspólnot religijnych. Umartwianie ciała stanowiło wyraz „rozumnej służby Bożej” krzyżującej ciała z ich „namiętnościami i pożądaniami” (Roux, 1994). Tylko niektórzy z „wyposzczonych” świętych, tak jak Katarzyna ze Sieny, starali się przekonać swoich bliskich czy też władze kościelne, że ich dziwne ograniczone przyjmowanie pokarmów podyktowane zostało bezpośrednio przez Boga. Dla większości z nich wstrzymywanie się od jedzenia było wyrazem własnej, podjętej w zaciszu klasztornej celi, decyzji poszukiwania świętości. Post bywał zresztą tylko jednym z elementów dążenia do duchowej doskonałości. Biczowania, znoszenie bez skargi ekstremalnych temperatur, rezygnacja ze snu, praca ponad siły dopełniały obrazu (Bell, 1985). Trudno jest jednoznacznie osądzić, czy przypadki „świętego jadłowstrętu” były średniowiecznymi odpowiednikami jadłowstrętu psychicznego. Zdania na ten temat są podzielone. Niektórzy badacze i klinicyści dotąd rezerwują łacińskie rozpoznanie anorexia mirabilis dla tych przypadków anoreksji psychicznej, które wpisane są w świat religijnych wierzeń i przekonań chorego. Widzą oni wiele podobieństwa pomiędzy obiema jednostkami, twierdzą jednak, że etiologia ich jest inna. Anorexia mirabilis postrzegana jest przez nich jako powierzchowna, powiązana bardziej z kontekstem społecznym niż psychologicznym (Banks, 1992). Wraz z końcem średniowiecza przypadki "świętego jadłowstrętu" zaczęły zmieniać swój charakter. Stawały się wydarzeniem bardziej jarmarcznym niż religijnym. Pomiędzy wiekiem XVI a XVIII doszło do rozwoju fenomenu tak zwanych "poszczących dziewcząt". Wierzono, że jedząc mało lub w ogóle, nie umierały lub wręcz pozostawały w znakomitej kondycji. Już nie wyniszczone postem, a raczej tryskające zdrowiem prezentowane były na dworach i jarmarcznych odpustach. Aż do XIX wieku zyskiwały one lokalną, a czasem i szerszą sławę. Poszczące dziewczyny były postrzegane jako wyraz bożej obecności na ziemi, a później jako rodzaj naturalnego fenomenu. Zdarzało się, że tysiące ludzi, włączając w to królów, składało im wizyty, hojnie obsypując darami (Van Deth, Vandereycken, 1992) Źródła nie podam, bo jest skandaliczne, mimo tej dobrej notki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Dobre! Jakieś 2 tyg. temu w 'Dietetyce' znalazłam artykuł o głodówce, który mnie do niej całkowicie zniechęcił, chociaż kiedyś tak zaciekle chroniłam jej 'odchudzającej' mocy...
![]()
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Mit 6
Mit nie mit, bardziej ciekawostka. Dużo osób z niedowagą pisze o depresji, braku humoru, apatii. Stan wygłodzenia hamuje wszelkie procesy w organizmie, żeby się nie przeciążał, bo nie ma paliwa. To powoduje nie tylko brak siły na ćwiczenia, ale także : a)spowolnienie myślenia (kłopoty z pamięcią, koncentracją uwagi, czytaniem tego tekstu), b)apatię (człowiek w apatii nie będzie się ruszał, więc jest większa szansa, że się nie przemęczy i przeżyje), c)brak chęci na cokolwiek. Tak że ciężko jest odróżnić, czy depresja spowodowała anoreksję, czy może anoreksja spowodowała depresję. Jest tylko jeden sposób, żeby to sprawdzić. Wrócić do normalnej wagi. Tak czy siak zawsze z prawidłowym BMI nasza apatia się zmniejszy a i sił będziemy mieli więcej. Nawet po to żeby częściej pisać na forum wizażu, że ciężko nam w tym stanie i o trudach terapii ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
^ o to, właśnie o tym mówiłam. To było w 'Dietetycznym FAQ', punkt 7., zacytuję:
Cytat:
![]() ![]() A znam jeszcze kolejny mit, obalony na samej sobie - uczcie się na cudzych błędach ![]() "Niskokaloryczna dieta oczyszcza umysł" Tak, też w to wierzyłam - gdy przeczytałam, że wielcy filozofowie i naukowcy stosowali ścisłe posty... ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
O boczkach to ja już kiedyś przeczytałam fajną teorię na blogu jednej brafitterki. Że skoro piersi, jako tkanka miękka, mogą migrować pod wpływem ucisku stanika pod pachy, to nie inaczej będzie z tkanką na biodrach uciskaną przez biodrówki, które przyszły od Brazylijek (z wiadomo jakimi pupami na których te biodrówki się trzymają) do kultury gdzie biodrówki ttrzymają się kurczowo...tkanki na biodrach. A ona uciskana - migruje do postaci "boczków".
I potem dziewczyny katują się dietami. A ona ma teorie, że wystarczy przestać nosić biodrówki na rzecz spodni, które talie mają w talii. Poszukuje rurek które NIE są biodrówkami ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Cytat:
wchłanianie do krwi substancji prostych nie następuje w momencie rozkładu skrobi w ustach. następuje to dopiero w jelitach i dopiero wtedy można mówić o przyswojeniu kalorii. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Jak jest w cytacie: "amylaza ślinowa TRAWI", czyli już kończy, a nie rozpoczyna.
Druga rzecz to cytaty z pism, forów i książek zagranicznych. Ale jeśli wyszłoby, że amylaza ślinowa jednak nie trawi, tylko rozpoczyna trawienie, to jednak masz szereg badań potwierdzających, że nie masz szans na zwymiotowanie wszystkiego i nie przyswojenie przynajmniej części kalorii. Źródła polskie gdzie możesz znaleźć o tym informacje (odniosę się do książek opartych na rzetelnej nauce a nie na Pudelku i innych ![]() "Bulimia - program terapii" - Myra Cooper, "Terapia poznawczo - behawioralna zaburzeń odżywiania" - Glenn Waller, Helen Cordery, Emma Corstorphine. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
A to nie jest przypadkiem tak, że amylaza ślinowa rozczepia cząsteczki wielocukrów na cząsteczki maltozy, a późniejszy rozkład do glukozy, która jest wchłaniana, odbywa się w jelitach przez maltazę?
![]()
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Cytat:
napisałam przecież z jakich procesów składa się trawienie. AMYLAZA ŚLINOWA ROZPOCZYNA PROCES TRAWIENIA. trawienie to nie tylko wchłanianie. to także rozkład zapoczątkowany w jamie ustnej przez amylazę, kontynuowany w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego i dopiero na końcu zakończony wchłanianiem. ale nie w jamie ustnej, ponieważ w jamie ustnej nie powstają cząsteczki glukozy, tylko maltozy, a to glukoza, nie maltoza ulega wchłonięciu w jelitach. "trawi, czyli kończy" niestety nie jest prawidłowym stwierdzeniem, zajrzyj do podręcznika od biologii, nawet do gimnazjum. wiedza naukowa to jedno, ale podstawy też trzeba znać. być może nie da się zwymiotować wszystkich kalorii i jestem skłonna się z tym zgodzić. ale argument, którym to popierasz jest nieprawdziwy z punktu widzenia biologii i tyle. stawiałabym raczej na to, że trawienie może zajść na tyle szybko (mówię tu o wchłonięciu glukozy w jelitach), że stanie się to zanim zwymiotujemy. ale to tylko moje gdybanie. nie wiem, jaki argument naukowy miałby poprzeć taką tezę, jestem ciekawa. czy w podanych książkach jest to argumentowane w taki sposób, w jaki Ty to argumentowałaś? dokładnie. i w tych jelitach wchłaniania jest glukoza, jako ostateczny produkt trawienia skrobi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Cytat:
Nie mam nic przeciwko korygowaniu moich błędów i błędów rozumowania, przypomnienia mi wiedzy lub jej zaktualizowania. Uznałam że słowo "trawi" jednozacznie oznacza, że coś zostało przyswojone. Wszędzie znajdywałam informacje, że jakaś ilość kalorii zostaje przyswojona jak i wszędzie znalazłam informacje, że proces trawienia nie zachodzi ot tak z marszu, tylko po określonym czasie. Zwykle zanim żołądek zacznie trawić, taka osoba pędzi wymiotować. Więc gdzie to jest wszystko trawione ? Nikt nie napisał. Uznałam więc, że chodzi o tę skrobie z wszędobylskich w pokarmach cukrów. Ubolewam nad zbędną ironią i nie uważam tego za podstawy. Jeśli nawet to odsyłam do ubolewania starszych ode mnie profesorów nad przeładowaniem programowym w szkołach. Podstawy dla mnie wyglądają tak: "jamą ustną żujesz, przełykiem przełykasz, wszelkie odstępstwa od tej reguły oznaczają chorobę" ![]() Suma sumarum nadal czort go wie w takim razie skąd to zostaje. Pozostaje napisać e-maila do autorów którejś z książek skąd to wiedzą. Cytat:
Nie wiem jak w tym świetle interpretować to wchłanianie, skoro dużo osób po atakach zaraz pędzi do łazienki. Tajemnica. Jest biolog na sali ? Cytat:
Myślałam że sama do tego doszłam a jak widać - nie. Grunt że przynajmniej skrobia została wyjaśniona. Jakby był jeszcze ktoś kto się zna na całym procesie trawienia (gastrolog?) to pewnie byśmy tu wspólnymi siłami sami to rozwikłali. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Cytat:
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Że cukry nie są trawione w żołądku to pamiętam, bardziej mnie zastanawia w którym momencie w takim razie zaczyna się absorpcja kalorii.
A może po prostu nie da się wszystkiego zwymiotować nawet jeśli mamy przekonanie, że tak jest ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Mitologia zaburzeń odżywiania
Ojjj, dziewczyny, to brzmi jak uspawiedliwianie wymiotów - strawi, nie strawi
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:49.