UŚMIECHAM SIĘ do ludzi.

[findsomething]

Bo chcę naprawić z nimi relacje, bo chcę się odważyć, bez powodu, bo to bo tamto.
Zobaczmy co się stanie gdy będziemy pogodniejsze i uśmiechnięte.

Czy ktoś chce sprawdzić ?

[RiotKitty]

ja się czasem zastanawiam, jak by to było iść ulicą jak w jakiejś reklamie i po prostu każdej jednej osobie wysyłać promienny, szczery uśmiech ale zazwyczaj idę zamyślona, z jakimś złym humorem, no i boję się wyjść na głupka. ale chciałabym kiedyś spróbować, o tak

[Akashka]

Napisane przez RiotKitty

ja się czasem zastanawiam, jak by to było iść ulicą jak w jakiejś reklamie i po prostu każdej jednej osobie wysyłać promienny, szczery uśmiech ale zazwyczaj idę zamyślona, z jakimś złym humorem, no i boję się wyjść na głupka. ale chciałabym kiedyś spróbować, o tak

Kiedys z kolezankami probowalysmy. Nikt nie odwzajemnil usmiechu za to jakis pan stwierdzil ze sie nacpalysmy W Polsce usmiechanie chyba nie jest dobrze widziane

[Kasiaczek_]

A ja sie zawsze usmiecham...Samoistnie... Nie raz sie na tym przylapalam...
Ludzie reaguja roznie-albo wpatruja sie we mnie ze zdziwieniem,albo nie robia nic,albo po prostu odwzajemniaja

[201607231707]

Ja czasem jak idę ulicą, to się uśmiecham sama do siebie . Nawet nie wiem czemu . Gorzej jak się zapomnę i zacznę do siebie mówić .

[Kasiaczek_]

[jolkag78]

Ja 3 lata temu wróciłam do Pl, po 10letnim stażu mieszkania w UK... Wróciłam i zostało mi to z Uk, to usmiechanie się do wszystkich... Na początku ludzie patrzyli na mnie jak na szurniętą, ale już się przyzwyczaili, wielu moich znajomych tym pozarażałam, wiekszość jak mnie spotyka to mówią, że chociaz ja wiecznie usmiechnieta optymistka
Polecam usmiech wszystkim

[Kasiaczek_]

Napisane przez jolkag78

Ja 3 lata temu wróciłam do Pl, po 10letnim stażu mieszkania w UK... Wróciłam i zostało mi to z Uk, to usmiechanie się do wszystkich... Na początku ludzie patrzyli na mnie jak na szurniętą, ale już się przyzwyczaili, wielu moich znajomych tym pozarażałam, wiekszość jak mnie spotyka to mówią, że chociaz ja wiecznie usmiechnieta optymistka
Polecam usmiech wszystkim

Kochana,ja równiez mam ten piekny nawyk z UK

[findsomething]

Na pewno nikt nie odbierze uśmiechu negatywnie, co najwyżej będzie zaskoczony bezinteresownym uśmiechem.

Sama próbuję ale czasami brak mi sił i nastroju do uśmiechu.
Spotykam się jednak z bardzo pozytywnymi reakcjami, m.in. odwzajemnieniem uśmiechu

i co najważniejsze - mój własny uśmiech nakręca mnie w stronę dobrego nastroju, więcej rzeczy wydaje mi się pozytywnych, szczególnie inni ludzie wydają mi się kimś kogo warto poznać/porozmawiać.

[201801022117]

Ja się często usmiecham do ludzi bez powodu... Na ogół najpierw widzę, że są zaskoczeni, ale odwzajemniają usmiech.

[Angry]

Też uważam, że w naszym kraju to się jeszcze długo nie przyjmie, sama się zaliczam do grona ponuraków, którzy dostając taki uśmiech zareagowaliby zdziwieniem. Serio, nie wiem, czemu nieznajomy miałby się do mnie uśmiechać - dla samego uśmiechania i szerzenia pozytywnych uczuć - niby w gruncie rzeczy to miłe, ale czemu obcym ludziom ma zależeć, żeby było mi miło? Dlatego zaczęłabym myślec czy np. się nie ubrudziłam, albo coś nie tak z moim wyglądem i stąd te uśmieszki

[findsomething]

Możliwe że Polacy są "ponurzy" a to się nie "przyjmuje" bo nikt nie ma odwagi ani motywacji by po prostu uśmiechać się.

Angry,
jeśli spotkam Cię na ulicy i uśmiechnę się do Ciebie, to będzie znaczyło że mam dobry nastrój, jest piękny dzień a Ty jesteś jednym z przechodniów którzy mieli okazję poznać to po mojej twarzy

[Vixy]

Ja też się często uśmiecham. Albo tak po prostu, albo np. jak jakiś mężczyzna otworzy mi drzwi etc. to zawsze dziękuję z uśmiechem. Zdarza się, że ludzie odwzajemniają... ale niestety rzadko

[_Matilde_]

Ja się uśmiecham do ludzi! W sklepie do kasjerów, w urzędzie do urzędników, w pracy do klientów, na ulicy do przechodniów, w autobusie do dzieci, też i często po prostu do siebie, do swoich myśli. Nie tylko się uśmiecham, często rozmawiam choć przez chwilę z ludźmi, o czymkolwiek poza sprawą z którą się zwracam do nich. Fakt, czasami nie mam siły i nastroju, ale ogólnie samo jakoś wychodzi... jest tyle okazji. Czasami w głupich sytuacjach uśmiech rozładowuje atmosferę. Pod warunkiem że będzie przyjazny, a nie ironiczny. I będę tu walczyć ze stereotypami - w Polsce też jest wielu którzy się uśmiechają i odwzajemniają uśmiechy spontanicznie, bezinteresownie, praktycznie w każdej sytuacji

[patusia_91]

Ja też się uśmiecham do ludzi, to już jest taki impuls I dobrze mi z tym, bo znajomi przez to mnie mają za optymistkę. Raz mnie obcokrajowiec zaczepił zdziwiony że się do niego uśmiechnęłam, trudno mu było wytłumaczyć, że był to uśmiech bez żadnych podtekstów Lubie jak ludzie odwzajemniają uśmiechy od razu dzień wydaje się lepszy.

[findsomething]

ostatnio uśmiechnął się do mnie dziadek w tramwaju.
Inni ludzie z grobowymi minami jechali i uciekali wzrokiem w szybę.

ten dziadzio rozświetlał swoim uśmiechem cały tramwaj to bardzo miłe!!!