Czy TO jest orgazm?

[tenou]

Mam 18 lat, od roku jestem w związku z moim chłopakiem. Jeszcze nie współżyliśmy, dochodzi między nami jedynie do pieszczot. Chodzi o to, że zawsze, kiedy mój chłopak mnie dotyka dochodzę do pewnego momentu, kiedy czuję, że już tego uczucia nie wytrzymam. Wierzgam się, wywijam, aż w końcu czuję tam ból i każę mu przestać. Ta sytuacje irytowała mnie już dłuższy czas, więc postanowiłam wziąć sprawy "w swoje ręce". Naśladowałam ruchy chłopaka, sama dochodziłam znowu do tego momentu. Nie pamiętam jak to było na początku, ale teraz potrafię wydłużyć ten moment przyjemności, chociaż i tak zawsze kończy się lekkim bólem i się poddaję. Wprawdzie sprawia mi to przyjemność, potrafię odlecieć na kilka sekund, ale szczerze mówiąc nie odczuwam niczego spektakularnego, jak opisują niektóre kobiety.
Czy to jest orgazm, którego ja po prostu nie potrafię docenić? Czy może są jeszcze jakieś drzwi, których nie przekroczyliśmy?
Bardzo proszę o poradę, bo nie wiem już o co chodzi, chyba ze mną jest coś nie tak

[AshaL]

Napisane przez tenou

Mam 18 lat, od roku jestem w związku z moim chłopakiem. Jeszcze nie współżyliśmy, dochodzi między nami jedynie do pieszczot. Chodzi o to, że zawsze, kiedy mój chłopak mnie dotyka dochodzę do pewnego momentu, kiedy czuję, że już tego uczucia nie wytrzymam. Wierzgam się, wywijam, aż w końcu czuję tam ból i każę mu przestać. Ta sytuacje irytowała mnie już dłuższy czas, więc postanowiłam wziąć sprawy "w swoje ręce". Naśladowałam ruchy chłopaka, sama dochodziłam znowu do tego momentu. Nie pamiętam jak to było na początku, ale teraz potrafię wydłużyć ten moment przyjemności, chociaż i tak zawsze kończy się lekkim bólem i się poddaję. Wprawdzie sprawia mi to przyjemność, potrafię odlecieć na kilka sekund, ale szczerze mówiąc nie odczuwam niczego spektakularnego, jak opisują niektóre kobiety.
Czy to jest orgazm, którego ja po prostu nie potrafię docenić? Czy może są jeszcze jakieś drzwi, których nie przekroczyliśmy?
Bardzo proszę o poradę, bo nie wiem już o co chodzi, chyba ze mną jest coś nie tak

Na moje to nie jest orgazm. Miałam tak samo dopóki się nie przełamałam. Też nie mogłam wytrzymać i się poddawałam myśląc, że już dłużej nie wytrzymam wtedy też myślałam, że tak musi być i już. Spróbuj sama się doprowadzić do orgazmu, jak będziesz czuła ten 'ból' , chociaż pewnie to ból psychiczny , zwolnij bądź przestań na chwilkę. Nie wiem czy orgazm da się przeoczyć, chociaż czasami jest faktycznie słabszy. Myślę, że jak dojdziesz to będziesz pewna na 100 %, że miałaś orgazm, tego uczucia nie da się pomylić Powodzenia.

[tenou]

No właśnie podobno, kiedy kobieta ma orgazm to jest tego na 100% pewna, ja nie jestem. Będę próbować dalej.
A może to jakaś bariera psychiczna, np. brak poczucia bezpieczeństwa, przez to, że ktoś może wejść w każdej chwili?
Miał ktoś tak i rozwiązał tę zagadkę?

[201607040946]

Napisane przez tenou

No właśnie podobno, kiedy kobieta ma orgazm to jest tego na 100% pewna, ja nie jestem. Będę próbować dalej.
A może to jakaś bariera psychiczna, np. brak poczucia bezpieczeństwa, przez to, że ktoś może wejść w każdej chwili?
Miał ktoś tak i rozwiązał tę zagadkę?

Zadbajcie o to bezpieczeństwo może boisz się swojej reakcji, wstydzisz?

[201701300922]

Nie, orgazm nie boli.

I naprawdę nie da się go pomylić z niczym innym. Ty odczuwasz po prostu przyjemność, ale nie miałaś orgazmu. Może robisz/robicie to zbyt mocno i dlatego Cię boli? Spróbuj dotykać się trochę niżej/wyżej/spokojniej itp. Musisz sama dojść do momentu, w którym będziesz czuła że to jest to.
Powodzenia.

[tenou]

Napisane przez kaguya

może boisz się swojej reakcji, wstydzisz?

Bardziej postawiłabym tu na strach przed nieznanym niz wstyd. No coz, musze sie jakos przełamac i cwiczyc, chociaz sama nie wiem juz w jakim kierunku iść

[SekretnyWachlarz]

Jak będziesz mieć orgazm to będziesz wiedzieć, że to orgazm. Jeżeli się pytasz to znak, że orgazm to nie jest.

[tenou]

Co w takim razie zrobić z tym przedłużającym się uczuciem przyjemności, które kończy się bólem? Tego naprawdę nie da się ominąć, bo później nie jestem w stanie (ani mój chłopak) się tam dotykać, sprawia mi to duży dyskomfort i cały czar pryska

[PaulinciaKWC]

Napisane przez tenou

Co w takim razie zrobić z tym przedłużającym się uczuciem przyjemności, które kończy się bólem? Tego naprawdę nie da się ominąć, bo później nie jestem w stanie (ani mój chłopak) się tam dotykać, sprawia mi to duży dyskomfort i cały czar pryska

Dotykaj sie inaczej. Musisz dojsc () do tego metoda prob i bledow. Moze nie koncentrujcie sie na gornej czesci lechtaczki, wg mnie to moze byc powod bolu

[loleczka000]

Wprawdzie sprawia mi to przyjemność, potrafię odlecieć na kilka sekund, ale szczerze mówiąc nie odczuwam niczego spektakularnego, jak opisują niektóre kobiety.

Mam identycznie, jesteśmy na takim samym etapie. Ocieranie, dotykanie ręką - cokolwiek. Po dłuższym czasie osiągam stan ogromnej przyjemności, któremu towarzyszy delikatny ból - coś jak ucisk, tylko przyjemny.
Cała sytuacja potrafi powtórzyć się nawet kilka razy w ciągu kilkunastu minut. Początkowo było to delikatne, krótkie uczucie, które starałam się podtrzymać i teraz trwa ok. 30s. Zaraz po tym czuję się zmęczona, zadowolona, nie mam ochoty na dalsze pieszczoty, drażni mnie dotyk.

Skoro to nie orgazm, a towarzyszy temu ogromne podniecenie, to co to może być? Autorko, może powiesz coś więcej na ten temat?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez loleczka000

Mam identycznie, jesteśmy na takim samym etapie. Ocieranie, dotykanie ręką - cokolwiek. Po dłuższym czasie osiągam stan ogromnej przyjemności, któremu towarzyszy delikatny ból - coś jak ucisk, tylko przyjemny.
Cała sytuacja potrafi powtórzyć się nawet kilka razy w ciągu kilkunastu minut. Początkowo było to delikatne, krótkie uczucie, które starałam się podtrzymać i teraz trwa ok. 30s. Zaraz po tym czuję się zmęczona, zadowolona, nie mam ochoty na dalsze pieszczoty, drażni mnie dotyk.

Skoro to nie orgazm, a towarzyszy temu ogromne podniecenie, to co to może być? Autorko, może powiesz coś więcej na ten temat?

Ja tak mialam jak bylam zle dotykana i nie moglam dojsc rzeklabym, zmeczenie materialu musicie znalezc metode odpowiednia dla was. Ja wiem gdzie osiagam taki stan jak wy wiec tego nie robie

[tenou]

Napisane przez loleczka000

Skoro to nie orgazm, a towarzyszy temu ogromne podniecenie, to co to może być? Autorko, może powiesz coś więcej na ten temat?

Chciałabym wiedzieć co TO jest

Napisane przez PaulinciaKWC

Ja tak mialam jak bylam zle dotykana i nie moglam dojsc rzeklabym, zmeczenie materialu musicie znalezc metode odpowiednia dla was. Ja wiem gdzie osiagam taki stan jak wy wiec tego nie robie

Czyli jest jeszcze dla nas nadzieja

[loleczka000]

Ja tak mialam jak bylam zle dotykana i nie moglam dojsc rzeklabym, zmeczenie materialu

Tylko kurcze, to jest tak przyjemne, że chciałabym, żeby za każdym razem trwało dłużej.. Szkoda!

[tenou]

Napisane przez loleczka000

Tylko kurcze, to jest tak przyjemne, że chciałabym, żeby za każdym razem trwało dłużej.. Szkoda!

A ja tam się cieszę, bo to by oznaczało, że coś jeszcze jest "za tymi drzwiami" Bo kurczę niby wszystko fajnie, ale ja ciągle czuję, że to jeszcze nie to, a chciałabym w końcu wiedzieć jak to jest jak się świat do góry nogami wywróci

[PaulinciaKWC]

Napisane przez tenou

Chciałabym wiedzieć co TO jest



Czyli jest jeszcze dla nas nadzieja

Ktore miejsce konkretnie piescicie? Zara zaradzimy

Napisane przez loleczka000

Tylko kurcze, to jest tak przyjemne, że chciałabym, żeby za każdym razem trwało dłużej.. Szkoda!

Napisane przez tenou

A ja tam się cieszę, bo to by oznaczało, że coś jeszcze jest "za tymi drzwiami" Bo kurczę niby wszystko fajnie, ale ja ciągle czuję, że to jeszcze nie to, a chciałabym w końcu wiedzieć jak to jest jak się świat do góry nogami wywróci

[tenou]

u mnie nacisk zawsze jest skierowany głównie na łechtaczkę, może w tym problem, że jest za bardzo "uwierana"?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez tenou

u mnie nacisk zawsze jest skierowany głównie na łechtaczkę, może w tym problem, że jest za bardzo "uwierana"?

Sprobuj przesunac palce blizej wejscia do pochwy. Mozecie dotykac calej lechtaczki oczywiscie ale zeby nacisk nie byl skoncentrowany miejscowo na samej gorze. Probujcie roznych ruchow, tempa, jak bedzie wam coraz lepiej to same swietnie pokierujecie partnera

[tenou]

Osobiście będę próbować, mam nadzieję, że się uda.

loleczka000 mam pytanie: jak nadchodzi ten dziwny moment, też masz tak, że po prostu cała się wyginasz i nie możesz nad tym zapanować?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez tenou

Osobiście będę próbować, mam nadzieję, że się uda.

loleczka000 mam pytanie: jak nadchodzi ten dziwny moment, też masz tak, że po prostu cała się wyginasz i nie możesz nad tym zapanować?

Na pewno poza tym ja uwazam ze czlowiek uczy sie przez cale zycie. Sama niedawno poczynilam kolejne odkrycia w tej materii

[loleczka000]

loleczka000 mam pytanie: jak nadchodzi ten dziwny moment, też masz tak, że po prostu cała się wyginasz i nie możesz nad tym zapanować?

Zapanować mogę, kontroluję wszystko cały czas . Czasami się wyginam, czasami nie, różnie.

Mój chłopak cały czas twierdzi, że skoro odczuwam coś takiego, to dochodzę. Dzieje się tak od min.10 miesięcy, a ja nadal nie potrafię tego nazwać..

[tenou]

Dobrze, że przynajmniej ćwiczenia są przyjemne, można się uczyć do skutku

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez loleczka000

Zapanować mogę, kontroluję wszystko cały czas . Czasami się wyginam, czasami nie, różnie.

Mój chłopak cały czas twierdzi, że skoro odczuwam coś takiego, to dochodzę. Dzieje się tak od min.10 miesięcy, a ja nadal nie potrafię tego nazwać..

No a ja właśnie w tym momencie niczego nie kontroluję, kilka sekund i już po wszystkim, a na dodatek już się mnie nie da dotknąć

Ja już jestem przekonana, że to jeszcze nie orgazm, chociaż wydaje mi się, że znalazłyśmy jakąś ścieżkę i będzie tylko lepiej

[loleczka000]

No a ja właśnie w tym momencie niczego nie kontroluję, kilka sekund i już po wszystkim, a na dodatek już się mnie nie da dotknąć

Ja już jestem przekonana, że to jeszcze nie orgazm, chociaż wydaje mi się, że znalazłyśmy jakąś ścieżkę i będzie tylko lepiej

Dzieje się tak przy spontanicznym podnieceniu jak i długich pieszczotach. Kiedyś szybciej przychodziło i odchodziło, teraz nad tym panuję. Mnie też drażni dotyk niestety...
Może to jakiś etap przed orgazmem? Jakiś czas temu podczas dłuższych pieszczot drżały mi nogi (sytuacja powtórzyła się kilka razy) - tak, wtedy nie mogłam tego w żaden sposób opanować...

Póki co czekam tylko na wakacje, bo wtedy mamy dla siebie nieograniczoną ilość czasu, można eksperymentować na spokojnie .

[chwast]

To na pewno nie jest żaden orgazm.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez loleczka000

Dzieje się tak przy spontanicznym podnieceniu jak i długich pieszczotach. Kiedyś szybciej przychodziło i odchodziło, teraz nad tym panuję. Mnie też drażni dotyk niestety...
Może to jakiś etap przed orgazmem? Jakiś czas temu podczas dłuższych pieszczot drżały mi nogi (sytuacja powtórzyła się kilka razy) - tak, wtedy nie mogłam tego w żaden sposób opanować...

Póki co czekam tylko na wakacje, bo wtedy mamy dla siebie nieograniczoną ilość czasu, można eksperymentować na spokojnie .

Drżące nogi da sie opanowac ja tak napinam miesnie nog ze sa jak z betonu rozluzniam po orgazmie. Z galareta nie dojde bo wraz z drżacymi nogami przyjemnosc mi sie nie kumuluje i drżę mimowolnie ale bez efektow sprobuj.

[tenou]

A ja jak dzisiaj się naczytałam tych porad, zaczęłam eksperymentować to z tego wszystkiego nawet łechtaczki znaleźć nie mogłam chyba muszę się wyluzować.

[chwast]

Napisane przez tenou

A ja jak dzisiaj się naczytałam tych porad, zaczęłam eksperymentować to z tego wszystkiego nawet łechtaczki znaleźć nie mogłam chyba muszę się wyluzować.

wiesz ja do dziś nie wiem jak moja łechtaczka wygląda bo jej nie widać, ale czuję ją.

[tenou]

Napisane przez chwast

wiesz ja do dziś nie wiem jak moja łechtaczka wygląda bo jej nie widać, ale czuję ją.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez tenou

A ja jak dzisiaj się naczytałam tych porad, zaczęłam eksperymentować to z tego wszystkiego nawet łechtaczki znaleźć nie mogłam chyba muszę się wyluzować.

Wyluzuj, rob to co bedzie sprawialo ci przyjemnosc a lechtaczka sama sie znajdzie

[SugarbabyLove]

hey..
Dziwne to troche co piszesz.. i orgazm moze boleć jak sie tam przetrzesz za bardzo mi sie darzyło juz ... łechtaczka jest bardzo delikatna mi też się zdarzało ją że tak powiem za bardzo potrzeć i to boli lekko .. także jak dziewczyny piszą spróboj bliżej dołu
wkoncu musi zadziałać..
czasem ponmaga ciut żelu albo oliwki

[tenou]

To ja już nic nie wiem No nic, pozostaje mi tylko próbować dalej