Platoniczna miłość

[olka922]

Od razu zaznaczam, proszę się nie śmiać. Pewnie każda z was w wieku nastoletnim zakochała się platonicznie w kimś sławnym (aktorze, piosenkarzu itp.). Wiadomo, wtedy to jest normalne. Ale czy normalne jest jeśli przydarza to się w wieku 24 lat? Tak, mam tyle lat i po raz kolejny zdarza mi się taka sytuacja. Pomyślicie sobie, że w tym wieku pewnie mam chłopaka, więc co ja wygaduję, ale niestety nie mam. Jestem chorobliwie nieśmiała, ale nie będę tego dalej rozwijać, po prostu zapytam - czy któraś z was w takim wieku była kiedyś w takiej sytuacji? Uważacie to za normalne, czy raczej nie? Wiem, że pewnie za jakiś czas mi przejdzie, ale postanowiłam założyć ten temat z ciekawości jak to jest lub było u was

[lolita96]

Napisane przez olka922

Od razu zaznaczam, proszę się nie śmiać. Pewnie każda z was w wieku nastoletnim zakochała się platonicznie w kimś sławnym (aktorze, piosenkarzu itp.). Wiadomo, wtedy to jest normalne. Ale czy normalne jest jeśli przydarza to się w wieku 24 lat? Tak, mam tyle lat i po raz kolejny zdarza mi się taka sytuacja. Pomyślicie sobie, że w tym wieku pewnie mam chłopaka, więc co ja wygaduję, ale niestety nie mam. Jestem chorobliwie nieśmiała, ale nie będę tego dalej rozwijać, po prostu zapytam - czy któraś z was w takim wieku była kiedyś w takiej sytuacji? Uważacie to za normalne, czy raczej nie? Wiem, że pewnie za jakiś czas mi przejdzie, ale postanowiłam założyć ten temat z ciekawości jak to jest lub było u was

Zależy w kim się zakochałaś .Jeśli Twoim wybrankiem jest Brad Pitt lub Johny Depp, to nie widze w tym nic nienormalnego lub bezsensownego, w końcu są aktualnie wolni.
Nie no żartuje
Tak na poważnie to na czym polega ta Twoja miłość?

[Adrianna_8]

Ja sie nigdy nie kochalam w nikim slawnym. Wolalam realnych facetow :P. Nawet wydawali mi sie zawsze przystojniejsi niz te cale Brady, Deppy itd.

Tez do konca nie rozumiem, na czym polega Twoj problem.

W sumie to dosc popularne zjawisko, ale ja bym wolala znalezc sobie kogos w realu i urzeczywistnic fantazje. W pewnym wieku swiadczy to juz chyba o dziecinnosci...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[velara]

Może jak miałam 12 lat Ale zakochać się to za dużo powiedziane. Nie można się zakochać w kimś kogo osobiście nie znasz, nie przebywasz w jego towarzystwie, nie wiesz tak naprawdę jaki jest jego charakter. Ta osoba może Ci się co najwyżej podobać , fascynować. W wieku 24 lat powinnaś chyba już to wiedzieć Moim zdaniem nieśmiałość i brak chłopaka przyczynia się do tego, że tworzysz w swojej głowie jakieś nierealne wyobrażenia i marzenia o kimś, kto jest poza Twoim zasięgiem.

[nyana89]

Znajdziesz chłopaka i przejdzie jak ręką odjął. Po prostu. Nie wiem o kogo chodzi, ale jeżeli nie jesteś jakąś psychofanką, gotową rzucać się dla tego kogoś z mostu to myślę, iż jest to niegroźne (bo tak w sumie nie do końca wiem na czym to polega?)

[Antoiineette]

Mi jako dziewczynce podobał się pewien aktor, zbierałam plakaty z nim itd Ale minęło mi to, wraz z pójściem do gimnazjum, bo wtedy zorientowałam się że dookoła mnie też są fajni chłopcy. Może Twój problem wynika z Twojego braku doświadczeń damsko-męskich, zteg że nigdy nie spodobał Ci się nikt w realnym świecie?