![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
![]() ? pomocy
hej, potrzebuje opinii, porady czegokolwiek, obiektywnego spojrzenia na sprawe.
od razu przepraszam jesli nie w tej kategorii pisze itp ale zbytnio nie orientuje sie w forum Otóż, mam narzeczonego, jesteśmy 5 lat razem. jest miedzy nami ok, nie ma juz co prawda tak szałowo jak na poczatku no ale ok. i pierwsza sprawa, otóż od ok. 3 miesięcy jest między nami fatalnie. po prostu co dzień o coś się kłócimy, ja mam do niego stale te same pretensje, on do mnie też to samo, ja juz nie próbuje nad soba pracowac, on tez juz przestal sie starac. nie wiem czy tak wyglada poczatek konca moze ktos bardziej doswiadczony mi powie. ale jest jeszcze 2 problem. 3 lata temu poznalam jego kuzyna, i niestety wzielo mnie totalnie. tym bardziej ze wieki temu podkochiwalam sie w nim, nie wiedzac nawet ze moj obecny narzeczony istnieje. czasem juz wydawalo mi sie ze dalam sobie spojoj z jego kuzynem ale ilekroc go spotykam to znowu zaczynam o nim nieustannie myslec. jak jestem z nim i narzeczonym to zal mi du... sciska ze nie jest na odwrot. zaluje ze to nie z jego kuzynem jestem, a z moim narzeczonym. nie oznacza to ze nie kocham swojego chlopaka (chyba), ale po prostu jego kuzyn jest typem takiego chlopaka, jacy mnie kreca. czasami mam ochote po prostu napisac do niego albo powiedziec mu co czuje. to bylby koniec mojego zwiazku, a przeciez z jego kuzynem nie bylabym bo on bylby solidarny z rodzina przeciez. ale sobie wkręciłam co nie? plis doradźcie cos mi moze jest tutaj ktos mądrzejszy ode mnie bo ja juz calkiem zglupialam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: ? pomocy
Jeśli faktycznie będąc ze swoim narzeczonym myślisz, że szkoda, że na jego miejscu nie znajduje się kuzyn, to nie ma sensu tkwić w takim związku. Niezależnie od tego, czy z kuzynem cokolwiek Ci wyjdzie, czy nie (obstawiam nie, najprawdopodobniej okaże się, że kuzyn wraz z niedostępnością stracił też sporo na atrakcyjności i nie jest już tak fascynujący, jaki Ci się wydawał, kiedy nie mogłaś z nim być). Bycie z osobą, do której masz nieustanne pretensje, której towarzystwo Cię irytuje, i z którą nie masz ochoty rozwiązywać problemów w związku, ale zamienić ją na nowy model nie ma przyszłości.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: ? pomocy
O matko, to nie prowokacja. Mam jakieś dejavu, bo już coś podobnego czytałam.
Zostaw faceta i daj spokój obydwóm. Dorośnij. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ? pomocy
Wychodząc za mąż za obecnego skrzywdzisz i siebie, i jego, bo z tego nie wyłania się obraz zakochanej narzeczonej, raczej tej przyzwyczajonej, pewnie zaraz napiszesz to, co wiele kobiet wtedy pisze: szkoda mi tego czasu, który razem jesteśmy, a jakoś tej miłości nie widać. Za to nakręcasz się już dłuższy czas na jego kuzyna, słowem: komplikacje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: ? pomocy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
no wlasnie z tym moim to jest problem, bo on mnie i przyciąga i odpycha. kiedy jest miedzy nami ok nic inne tylko on sie liczy.
nie wyobrazam sobie zeby go nie bylo przy mnie, uwazam ze go kocham, ale nie wiem dlaczego przestalo mi zalezec zeby sie zmienic dla niego. jestem okropna, potrafie czyjes zycie zamienic w pieklo, mam cholernie trudny charakter bo jestem typem samotnika-indywidualisty, ale kuzwa od niego to nie wiem uzalezniona chyba jestem, jak sie poklocimy to zle mi martwie sie i naprawde nie chce go stracic ale co mam zrobic by znow chciec. czy to w ogole jest jeszcze mozliwe? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ? pomocy
Właśnie wymieniłaś całe mnóstwo rzeczy, dlaczego nie powinnaś wychodzić za mąż, chyba że od razu do kosztów doliczysz wniosek rozwodowy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
to co powiecie na to.
on ma caly czas cos waznego do zrobienia, dla mnie czasu nie ma, jak spotkamy sie 2 razy w tygodniu to szał normalnie, wieczorem zadzwoni do mnie na 10 minut, nie pisze sms bo oczywiscie nie ma na to czasu taki jest zaganiany, a ja jak ta durna czekam. to jak pozniej mam byc wyrozumiala, mila cierpliwa skoro on sam ze mna w kulki leci od sibie nic nie daje. powtarza mi ze mnie kocha, ale co z tego skoro nie czyny za tym ida, do mnie ma pretensje ze go nie wspieram, ze jak np dzwonie do niego a on nie odbiera bo nie ma jak to dzwonie tyle razy az odbierze( czasem nawet 10) a on mowi mi ze jak na jego tel wyswietla sie moj numer to go krew zalewa. i to sie nazywa narzeczony/ co wy na to |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ? pomocy
Powtórzę jak mantrę: nie wychodź za mąż.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
a moge wiedziec dlaczego
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: ? pomocy
Zastraszajace jest to, ze zamiast pracowac nad soba (przede wszystkim! Nienawidze, jak ludzie sie uzalaja nad soba, ze nie mozna z nimi wytrzymac
![]()
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ? pomocy
Bo szybko nastąpi rozwód albo zamienicie swój związek w pole bitwy, czyje ma być u góry.
Za mąż to wychodzi się z wielkiej miłości, a i to za mało, bo także trzeba użyć rozumu i umieć zobaczyć,czy z tym człowiekiem da się przeżyć wspólnie resztę życia (nie traktuję małżeństwa na zasadzie wyszłam za mąż, zaraz wracam , czy wady, które ma (a ma je każdy!) są akceptowalne, czy nie ma nałogów, przyzwyczajeń, których nie jesteś w stanie zaakceptować, drażnią cię, czy maicie podobny stosunek do religii/pieniędzy/dzieci/spędzania wspólnego czas. WTEDY gdy to połączysz, małżeństwo ma sens i może być dobrym i dającym szczęście związkiem. Najczęstsze błędy: - bo tyle jesteśmy już razem -bo my się tak kochamy i mózg nam się wyłączył. -jest źle, ale po ślubie on się zmieni - na 100%- na gorsze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
ja kocham mojego mena, tylko jego wyobrazam sobie przy moim boku, ale jak mam przywrocic w sobie ta chec do zmieniania sie?
a to ze podoba mi sie jego kuzyn to osobiscie uwazam za pomylke.moze to juz dlatego ze tak dlugo jestem z tym moim i z nudow? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: ? pomocy
bo jestes kobieta-bluszczem. oplatasz go, wymagasz, zanudzasz tym, ze non stop chcesz byc obecna w jego zyciu. kazdy ma prawo odsapnac od partnera. nie masz swojego zycia? musisz czekac na telefon od niego? mozesz sie zajac czymkolwiek, czytaniem ksiazek, scrapbookingiem. obojetnie czym. gdyby moj partner zachowywal sie jak stalker i tak mnie meczyl, to bym wylaczala telefon.
dodatkowo, chcesz zamienic swojego narzeczonego na jego kuzyna. zrob facetowi przysluge i zerwij z nim. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ? pomocy
Zawsze podstawą jest rozmowa, nie gadanie, nie pleplanie o dupie Maryni, ale rozmowa na ważne i was dotyczące tematy. W sumie gdy planuje się ślub, tyle rzeczy trzeba obgadać i wcale nie tych związanych z sukienką ślubną, wiązanką, gośćmi czy samą imprezą!
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
napisalam po to zeby ktos pomogl mi jak mam zaczac zmieniac sie, pracowac nad soba.
z nim chce wziac slub,odkad go poznalam marze o tym, tylko jego wyobrazam sobie jako meza, czy ojca moich dzieci. jestem ukierunkowana na niego, to juz pewna. problemem jest jak zwalczyc kryzys, bo o to chyba tak naprawde chodzi. nie mylmy pojec ---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ---------- to jak moge przestac byc bluszczem? bo ja z nim nie zerwe, kocham go |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
same mocne slowa.
ej a jesli taka jestem okropna to dlaczego on do tej pory ze mna wytrzymal? i dlaczego mowi mi ze mnie kocha? i czy naprawde kocha czy mowi to juz z przyzwyczajenia? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: ? pomocy
Cytat:
![]() Gdybyś go kochała taka sytuacja nie miałaby miejsca. Twój facet nie ma na ciebie czasu, tobie nie zależy na nim i nie masz sił ani checi zmieniać się na lepsze, kłócicie się codziennie od 3 miesięcy, o ile w ogóle się codziennie kontaktujecie, bo wygląda na to, że kontaktu zbyt częstego nie macie, nie mieszkacie razem, widujecie się rzadko, z tego lakonicznego opisu wychodzi mi obraz dwójki niezbyt się lubiących znajomych, a nie kandydatów na małżeństwo. Możliwe, że nastąpiło zmęczenie materiału, coś się wypaliło i związek zmierza ku zagładzie. Tak to zwykle bywa zwłaszcza u młodych, a z tego, co piszesz, wygląda na to, żeś młoda jeszcze (pewnie to twój pierwszy związek). Jedno jest pewne - jeśli chcesz to uratować, musisz mieć świadomość, że tylko we dwoje dacie radę, chęci jednej osoby nigdy nie wystarczą. Aczkolwiek ja u ciebie zbyt wielkich chęci nie widzę. O kuzynie zapomnij raz na zawsze. ---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ---------- Cytat:
Ubzdurałaś sobie w głowie, że tylko ten będzie twoim mężem i żaden inny, i nic nie jest w stanie zmienić twojego zdania. Jesteś z nim DOPIERO 5 lat i już uważasz, że z NUDÓW zainteresował cię ktoś inny. To co bedzie za 10 lat? za 20, 30, 40? Skoro już teraz jest własnie tak. Myślisz, ze ślub zmieni tę nudę? Ja nie mówię, że powinnaś się rozstać, ale radzę ci naprawdę racjonalnie sprawę przemyśleć, ponieważ dziecinny upór w kwestii "Tylko ten i żaden inny!" może skończyć się bolesnym rozwodem. Nie jesteś dzieckiem, więc popatrz realnie na związek, na jego wady, na to, co was różni i zastanów się, czy dasz radę z tym żyć kolejne kilkadziesiąt lat i będziesz dalej kochać, będziesz wierna i nie ulegniesz fascynacją innymi facetami. Ale... Sytuacja z kuzynem pokazuje, że wcale taka wierna i zakochana nie jesteś, i wcale ten twój Men taki jedyny dla ciebie nie jest, skoro "zal ci dupę ściska", że nie jesteś z tym kuzynem. I ty to nazywasz miłością? kalasz to słowo. Aaa i doczytałam, że zauroczona kuzynem jesteś 3 lata... czyli większą część twojego związku fascynujesz się innym facetem. Już po 2 latach popadłaś w nudę. Przerażające. Proszę, przeczytaj to, co napisałaś bardzo dokładnie i zastanów się nad sobą.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: ? pomocy
Cytat:
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
on mnie nie fascynuje, po prostu mi sie podoba bo jest caqlkowitym przeciwienstem mojego faceta a w ogole to nie jest tak ze ja jego kuzyna bym wolala.
sorry glupio pisze, zadaje glupie pytania ale ja mam juz totalny metlik w glowie, nie potrafie dac sobie rady z tym wszystkim chcialabym zakonczyc juz to wszystko ale nie mam pojecia jak ![]() ---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- ej a w ogole myslicie ze on moze mnie jeszcze kochac? ze mu jeszcze zalezy na mnie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: ? pomocy
Cytat:
![]() Cytat:
Edytowane przez wisienka_na_torcie Czas edycji: 2011-05-03 o 20:32 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
jezu a wy dalej o tamtym,
moze ktos mi cos doradzi jak zażegnać kryzys? a tak w ogóle to nie ma domu bez łomu i nawet w najwiekszych miłościach zdarzają się upadki, a jesli ktos inaczej twierdzi to sam siebie oklamuje ---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ---------- Cytat:
masz cos madrego do powiedzenia, jakas rade to napisz a nie wywiad przeprowadzasz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ? pomocy
Małgosia, usiądź ty może ze swoim facetem i pogadaj, powiedz, co tobie nie pasuje, zapytaj go o to samo, zapytaj, czy i jak widzi waszą przyszłość- ale tak serdecznie, od serca. Na pewno jesteś zagubiona, nie okropna, sama musisz wiedzieć, czego chcesz.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: ? pomocy
Rady może i by były, ale i tak nie dotrą, więc tyle w temacie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
myslisz ze to pomoze?
dziękuję naprawde mimo wszystko zalezy mi na nim, przezylismy razem wiele wspanialych chwil ale pozniej zaczelo sie psuc a ja nie wiem jak to zakonczyc |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ? pomocy
A zaszkodzi? Przecież on się nie domyśli, jeśli udajesz, ze wszystko ok, a nie jest ok.
Zacznij od tego, że widzisz, iż nie jest jak było, popsuło się i jak on to widzi. Szczera do bólu szczera rozmowa w związku jest niezbędna, przecież jeśli to z nim planujesz ślub, to z kimś , jak nie z nim, masz być szczera? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
Cytat:
a to co? foch? rady???? moze jeszcze jakies od ciebie???? wez nie badz smieszna ---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ---------- ej a myslisz ze on mnie jeszcze kocha? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: ? pomocy
Cytat:
o co się kłócicie? jak zaczynaja się wasze kłotnie?
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 93
|
Dot.: ? pomocy
o to ze np znow on nie ma jak sie spotkac, ze ja non stop wydzwaniam gdy on jest zajety, ze np on nie lubi okazywac uczuc w miejscach publicznych, ze np ja jestem ciagle niezadowolona i narzekam ( to wg niego)
ze ja np wymagam od niego by byl mily, czuly a sama nic od sibie, pierwsza nie zaczne itp to nie sa rzeczy mega wazne tylko takie wlasnie wkur*!# pierdoły to mnie dobija |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: ? pomocy
też uważam, że masz trochę problem ze sobą. Chcesz tamtego to nie zawracaj głowę swemu.
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:52.