Mój TŻ jest cholerykiem. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-15, 10:59   #1
nailatka
Raczkowanie
 
Avatar nailatka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 57

Mój TŻ jest cholerykiem.


Witam dziewczyny, zwracam się do was z ogromną prośbą o pomoc.
Mój TŻ jest cholerykiem. Jesteśmy ze sobą ponad 2,5 roku. Odkąd pamiętam, denerwował się o wszystko, o byle głupotę.
Potrafi wściec się nawet o to, że ktoś spóźnia się 5 min, że jakiś samochód przypadkiem stanął nie na tym pasie , co trzeba, że coś nie idzie po jego myśli..
Jego złość objawia się przekleństwami, lecz nie agresją fizyczną.
Po kłótni np. ze swoimi rodzicami TŻ zwykle idzie na długi spacer.
Podejrzewam, że gdyby nie mój charakter (jestem osobą niezwykle spokojną, nie unoszę głosu praktycznie nigdy), kłócilibyśmy się bardzo często.
Wypracowałam sobie metodę, że gdy on się zaczyna denerwować, ja po prostu milczę. Niech się wygada, a potem dopiero komentuję sytuację.
Jednak na dłuższą metę tak się nie da. Faktycznie, kiedyś denerwował się częściej, teraz już dużo mniej, ale i tak..
Planujemy wspólną przyszłość i boję się, że te swoje zachowania przeniesie kiedyś do domu rodzinnego, na swoje dzieci...
TŻ brał kiedyś tabletki uspokajające, ale szybko z nich zrezygnował, ponieważ miał po nich problemy z potencją
Rozumiem, że każdy ma inną osobowość, jedni denerwują się szybciej, inni w ogóle. Chciałabym tylko dowiedzieć się, czy można te nerwy jakoś uspokoić.

Pozdrawiam.
nailatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 11:03   #2
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez nailatka Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny, zwracam się do was z ogromną prośbą o pomoc.
Mój TŻ jest cholerykiem. Jesteśmy ze sobą ponad 2,5 roku. Odkąd pamiętam, denerwował się o wszystko, o byle głupotę.
Potrafi wściec się nawet o to, że ktoś spóźnia się 5 min, że jakiś samochód przypadkiem stanął nie na tym pasie , co trzeba, że coś nie idzie po jego myśli..
Jego złość objawia się przekleństwami, lecz nie agresją fizyczną.
Po kłótni np. ze swoimi rodzicami TŻ zwykle idzie na długi spacer.
Podejrzewam, że gdyby nie mój charakter (jestem osobą niezwykle spokojną, nie unoszę głosu praktycznie nigdy), kłócilibyśmy się bardzo często.
Wypracowałam sobie metodę, że gdy on się zaczyna denerwować, ja po prostu milczę. Niech się wygada, a potem dopiero komentuję sytuację.
Jednak na dłuższą metę tak się nie da. Faktycznie, kiedyś denerwował się częściej, teraz już dużo mniej, ale i tak..
Planujemy wspólną przyszłość i boję się, że te swoje zachowania przeniesie kiedyś do domu rodzinnego, na swoje dzieci...
TŻ brał kiedyś tabletki uspokajające, ale szybko z nich zrezygnował, ponieważ miał po nich problemy z potencją
Rozumiem, że każdy ma inną osobowość, jedni denerwują się szybciej, inni w ogóle. Chciałabym tylko dowiedzieć się, czy można te nerwy jakoś uspokoić.

Pozdrawiam.
może psycholog? z twojej wypowiedzi wynika ze tz zdaje sobie sprawe ze swojej przypadlosci, wiec moze uda sie go namowic?

dobrze ze widzisz ze cos jest nie tak i wiesz ze na dluzsza mete to moze byc meczace i przede wszystkim niebezpieczne - toksyczne psychicznie. nie prowokujesz go bo milczysz, ale ciekawe jak sie wobec ciebie zachowa jak zaczniesz z nim dyskusje
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa


vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 11:44   #3
Wisnia34
Zadomowienie
 
Avatar Wisnia34
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

ja uważam, że to Twój chłopak powinien robić wszystko, żeby zapanować na swoimi nerwami.

rozumiem, że ma problem, ale musi nauczyć się kanalizować napięcie inaczej, niż drąc się na Ciebie. są przecież różne techniki, jakieś worki treningowe itd...

może sport? może inne tabletki?

to on powinien szukać rozwiązania. nie możesz być jego workiem treningowym do odreagowywania wszelkich problemów.

uważam, że powinnaś jasno powiedzieć mu, że masz dosyć tych jego ataków złości i oczekujesz, że coś z tym zrobi. i, że nie życzysz sobie, żeby na Ciebie krzyczał, bo Ty tego nie robisz. a potem konsekwentnie wychodzić np., gdy zaczyna się drzeć.

no i odłożyłabym decyzję o wiązaniu się z chłopakiem na życie i uzależniłabym ją od tego, czy uda mu się i czy będzie chciał zrobić coś ze swoim problemem.

słusznie obawiasz się przyszłości z nim. jeśli on nie rozwiąże problemu, a Ty się z nim zwiążesz, to zafundujesz sobie i dzieciom życie w stresie. czemu masz tak cierpieć? czemu narażać dzieci na niekontrolowane wybuchy złości tatusia?

to on powinien pracować nad sobą, a ty możesz mu jedynie pomóc. ale to jego zadanie zrobić coś ze swoją porywczą naturą.

nie jesteś dziewczynką do bicia! zadbaj przede wszystkim o siebie!!!
Wisnia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 11:53   #4
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Wypracowałam sobie metodę, że gdy on się zaczyna denerwować, ja po prostu milczę. Niech się wygada, a potem dopiero komentuję sytuację.
Jednak na dłuższą metę tak się nie da.
- i masz rację, bo nie da się całe życie ustępować, bo ktoś jest nerwowy. Sama jestem choleryczką, więc wiem, że to trudne, ale można nauczyć się panowania nad złością, bo nie do pomyślenia jest dla mnie wyżywanie się na osobie, którą się kocha- dlatego sama nauczyłam się tego, że złość można kontrolować, nauczyłam się nie przejmować głupotami, odpuszczać, poczytałam sporo na temat gniewu, złości.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 12:12   #5
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Ja również mam w sobie sporo z choleryka.
Bardzo łatwo mnie zdenerwować, staram się nad tym panować, ale w końcu wybucham.
Powiem Ci co mnie najbardziej wkurza w TŻcie kiedy jestem podminowana.
On powie coś głupiego, ja zaciskam zęby. I wtedy ... dogadywanie. Ale o co ci chodzi? Jesteś zła? Dobra, pokazuj fochy. itd.
To mnie już doprowadza do furii.
A chyba najłatwiej jest mi się "oddenerwować" gdy daje mi spokój, mogę sobie spokojnie pooddychać i za chwilę jest ok.

Wiem, że bycie z kimś takim jest męczące i trzeba wypracować jakąś technikę porozumienia.
W momencie gdy facet się denerwuje, powiedz "jak się uspokoisz, to porozmawiamy. Nie będę z Tobą gadać w takim stanie" i tego się trzymaj. Na moją wybuchowość działa.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 12:13   #6
nailatka
Raczkowanie
 
Avatar nailatka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 57
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez Wisnia34 Pokaż wiadomość
ja uważam, że to Twój chłopak powinien robić wszystko, żeby zapanować na swoimi nerwami.

rozumiem, że ma problem, ale musi nauczyć się kanalizować napięcie inaczej, niż drąc się na Ciebie. są przecież różne techniki, jakieś worki treningowe itd...

może sport? może inne tabletki?

to on powinien szukać rozwiązania. nie możesz być jego workiem treningowym do odreagowywania wszelkich problemów.

uważam, że powinnaś jasno powiedzieć mu, że masz dosyć tych jego ataków złości i oczekujesz, że coś z tym zrobi. i, że nie życzysz sobie, żeby na Ciebie krzyczał, bo Ty tego nie robisz. a potem konsekwentnie wychodzić np., gdy zaczyna się drzeć.

no i odłożyłabym decyzję o wiązaniu się z chłopakiem na życie i uzależniłabym ją od tego, czy uda mu się i czy będzie chciał zrobić coś ze swoim problemem.

słusznie obawiasz się przyszłości z nim. jeśli on nie rozwiąże problemu, a Ty się z nim zwiążesz, to zafundujesz sobie i dzieciom życie w stresie. czemu masz tak cierpieć? czemu narażać dzieci na niekontrolowane wybuchy złości tatusia?

to on powinien pracować nad sobą, a ty możesz mu jedynie pomóc. ale to jego zadanie zrobić coś ze swoją porywczą naturą.

nie jesteś dziewczynką do bicia! zadbaj przede wszystkim o siebie!!!
TŻ się na mnie nie drze Klnie ogólnie, po prostu. Nigdy nie kieruje swoich słów do mnie, nigdy. Nigdy mnie nie wyzywał..
Nie jestem też bita. Gdyby tak było, to już dawno TŻ dowiedziałby się, gdzie pieprz rośnie.
Sport uprawia, chodzi codziennie na siłownię i jeździ na rowerze
nailatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 12:35   #7
Wisnia34
Zadomowienie
 
Avatar Wisnia34
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez nailatka Pokaż wiadomość
TŻ się na mnie nie drze Klnie ogólnie, po prostu. Nigdy nie kieruje swoich słów do mnie, nigdy. Nigdy mnie nie wyzywał..
Nie jestem też bita. Gdyby tak było, to już dawno TŻ dowiedziałby się, gdzie pieprz rośnie.
Sport uprawia, chodzi codziennie na siłownię i jeździ na rowerze

nawet nie brałam pod uwagę, że jesteś bita!

miałam na myśli to, że nie jesteś osobą do odreagowywania zła.
Wisnia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 12:48   #8
1985SiWA
Zakorzenienie
 
Avatar 1985SiWA
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 212
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez nailatka Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny, zwracam się do was z ogromną prośbą o pomoc.
Mój TŻ jest cholerykiem. Jesteśmy ze sobą ponad 2,5 roku. Odkąd pamiętam, denerwował się o wszystko, o byle głupotę.
Potrafi wściec się nawet o to, że ktoś spóźnia się 5 min, że jakiś samochód przypadkiem stanął nie na tym pasie , co trzeba, że coś nie idzie po jego myśli..
Jego złość objawia się przekleństwami, lecz nie agresją fizyczną.
Po kłótni np. ze swoimi rodzicami TŻ zwykle idzie na długi spacer.
Podejrzewam, że gdyby nie mój charakter (jestem osobą niezwykle spokojną, nie unoszę głosu praktycznie nigdy), kłócilibyśmy się bardzo często.
Wypracowałam sobie metodę, że gdy on się zaczyna denerwować, ja po prostu milczę. Niech się wygada, a potem dopiero komentuję sytuację.
Jednak na dłuższą metę tak się nie da. Faktycznie, kiedyś denerwował się częściej, teraz już dużo mniej, ale i tak..
Planujemy wspólną przyszłość i boję się, że te swoje zachowania przeniesie kiedyś do domu rodzinnego, na swoje dzieci...
TŻ brał kiedyś tabletki uspokajające, ale szybko z nich zrezygnował, ponieważ miał po nich problemy z potencją
Rozumiem, że każdy ma inną osobowość, jedni denerwują się szybciej, inni w ogóle. Chciałabym tylko dowiedzieć się, czy można te nerwy jakoś uspokoić.

Pozdrawiam.
ooo rany dziewczyno jak ja ci wspolczuje, wspolczuje ci dlatego ze sama jestem w ziazku z takim czlowiekiem (6lat) i jestesmy zareczeni.
Podróz autem z moim TZ jest dla mnie koszmarem, juz wole autobusem jechac potrafi obrzucic taka lacina za to ze np gosc przed nim skreca co za tym idzie on musiał zwolnic Zycie z taka osoba jest bardzo bardzo ciezkie. Rowniez zastanawiam sie czesto jakby to bylo keidy bysmy byli rodziną, mieli dzieci itp ... i mnie to przeraza.
Obralam ta sama metode, nie odzywam sie nic, ale z racji tego ze nie jestem osoba ulegla i mam zawszse swoje zdanie i sie z nim nie kryje sprzyja to pieklistym klotniom Moj TZ wie ze ma problem z nerwami, ale o zadnego psychologa nie pojdzie
Mieszkalismy rowniez razem ale postanowilam ze ja narazie zostaje w swoim rodzinnym domu bo nie wytrzymuje nerwowo z nim. Jak to bedzie pozniej niewiem, sie okarze.
__________________
02.09.2015 dr. L.P Ostrava, Czechy - Żelki! już są
395 ml Sebbin Clasic, Textured Okrągłe Wysoki Profil + korekcja powiek górnych
1985SiWA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 13:03   #9
Alessaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

moge ci zagwarantowac autorko, ze twoj tż przeniesie swoj gniew na dzieci. Moj ojciec taki wlasnie jest. Niby przed slubem byly tylko jakies tam przeklenstwa w sytuacjach kiedy sie zdenerwowal (nigdy na mame, zawsze chodzilo wlasnie o zle zaparkowany samochod nieznanej osoby itd).

Gdy urodzil sie moj brat ojciec coraz czesciej sie denerwowal i wszystko musialobyc po jego mysli. Poza tym gdy pomagal bratu w lekcjach (gdy ten mial jakies 7-9lat) zawsze ale to zawsze darl sie an niego i bil go, doslownie roztrszaskiwal na nim taboret.
W stosunku do mnie byl algodniejszy ale np w tamtym roku kiedy przyszlam pogadac z rodzicami bo balam sie ze nei zalicze jednego przedmiotu (nie chodzilam na niego i stad problem) ojciec tak sie zdenerwowal ze zacza sie krzyczec i rzucac wyzwiskami a kiedy zaczelam sie bronic uderzyl mnie trzy razy w twarz.

Co do wizazanek, ktore kiedy ich tżowie sie wkurzaja one milcza. Moja matka tez tak robila i w koncu keidy ojciec robil dzikie awantury bo cos mu sie nie spodobalo i bil lub wyzywal mnie i mojego brata ona stala bezsilnie bo sama sie go bala.

To tak dla przyblizenia sytuacji. taka osoba sie nigdy nei zmieni a im dalej w las tym ciemniej i moge sie zalozyc ze on swoja agresje przekieruje na ciebie. Mojej matce tez sie wydawalo ze on na nia nigdy nie krzyknie bo przed slubem tego nie robil a zafundowala mi i mojemu bratu takie dziecinstwo i w zasadzie zycie ze do tej pory boje sie gdy ktos trzasnie drzwiami(ojciec robi to nalogowo gdy jest zly) i nie moge sobie poradzic zuczuciami o poczuciu nizszosci wobec innych i czuciu sie jak niezaslugujaca na szczescie osoba nie wspominam.

Na twoim miejscu autorko zastanowilabym sie nad budowaniem przyszlosci z taka osoba bo jak juz pisalam takie jednostki z czasem sa coraz gorsze. Nikomu nie zycze takiej rodziny jak moja.
__________________
"Tak rzadko zdarza się
słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet
brzmi „Za rok chcę być już mężatką"."

Edytowane przez Alessaaa
Czas edycji: 2011-05-15 o 13:05
Alessaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 13:07   #10
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez Alessaaa Pokaż wiadomość
Gdy urodzil sie moj brat ojciec coraz czesciej sie denerwowal i wszystko musialobyc po jego mysli. Poza tym gdy pomagal bratu w lekcjach (gdy ten mial jakies 7-9lat) zawsze ale to zawsze darl sie an niego i bil go, doslownie roztrszaskiwal na nim taboret.
W stosunku do mnie byl algodniejszy ale np w tamtym roku kiedy przyszlam pogadac z rodzicami bo balam sie ze nei zalicze jednego przedmiotu (nie chodzilam na niego i stad problem) ojciec tak sie zdenerwowal ze zacza sie krzyczec i rzucac wyzwiskami a kiedy zaczelam sie bronic uderzyl mnie trzy razy w twarz.
Alessooo,
Twój ojciec nie jest cholerykiem, on po prostu jest agresywnym człowiekiem, który bije swoje dzieci.
To nie jest to samo.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 13:08   #11
Alessaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

tak. ale zaczynalo sie tak jak u autorki
__________________
"Tak rzadko zdarza się
słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet
brzmi „Za rok chcę być już mężatką"."
Alessaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 13:14   #12
sadie
Zadomowienie
 
Avatar sadie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 372
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez Alessaaa Pokaż wiadomość
moge ci zagwarantowac autorko, ze twoj tż przeniesie swoj gniew na dzieci.
może jednak nie generalizuj, nie jestes w stanie zagwarantowac niczego, ani, ze tak bedzie, ani, ze nie bedzie. Przykro mi, ze Twój ojciec zachowywał sie w ten sposób wobec Ciebie, ale nie jest to regułą, to raz. Dwa, że najprawdopodobniej wynikało to tez z jego braku checi do pracy nad sobą, natomiast partner autorki jest, zdaje sie, chetny do zmiany. Jasne, nikt nie jest w stanie zmienic w pełni swojej natury, ale przy odrobinie wysiłku da się z tym żyć i mozna swój temperament troche utemperować.
sadie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 13:19   #13
Alessaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez sadie Pokaż wiadomość
może jednak nie generalizuj, nie jestes w stanie zagwarantowac niczego, ani, ze tak bedzie, ani, ze nie bedzie. Przykro mi, ze Twój ojciec zachowywał sie w ten sposób wobec Ciebie, ale nie jest to regułą, to raz. Dwa, że najprawdopodobniej wynikało to tez z jego braku checi do pracy nad sobą, natomiast partner autorki jest, zdaje sie, chetny do zmiany. Jasne, nikt nie jest w stanie zmienic w pełni swojej natury, ale przy odrobinie wysiłku da się z tym żyć i mozna swój temperament troche utemperować.
owszem jezeli sie nad soba pracuje mozna troche utemperowac swoj charakter jednak pytanie czy ta praca nad soba nie bedzie dla tża autorki zbyt denerwujaca? Bo i tak moze byc. Ja bym sie na taki zwiazek nie pisala ale nie jestem tutaj obiektywna bo przez takie przymykanie oka mialam takie a nie inne zycie.
__________________
"Tak rzadko zdarza się
słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet
brzmi „Za rok chcę być już mężatką"."
Alessaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 13:35   #14
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

jeśli jest faktycznie typowym cholerykiem to musisz sobie uświadomic ze on z tego nie wyrośnie. To jest typ osobowości a nie nabyta gdzieś po drodze cecha. Można sobie z tym radzić u psychologa. Jednak zaciągnięcie choleryka do psychologa to bardzo trudne zadanie z racji tego ze dla niego jest to przyznaniem sie do porażki. Cholerykom niezwykle trudno jest mówić o swoich emocjach (analizowac swoje zachowania). Poza tym choleryk czesto najpierw mówi a potem myśli a przecież terapia polega na odwrotnym zachowaniu. Choleryk jest czlowiekiem który bardzo szybko reaguje, jest niecierpliwy, oczekuje szybkich efektów. Wizja terapii trwajacej np rok skutecznie moze go zniechęcić juz na samym początku. Dlatego czesto gdy juz znajda sie u psychologa rezygnują bardzo szybko z terapii. Jeśli chcesz uzdrowić wasze relacje i sprawic by stał sie nieco spokojniejszy radze szukac sposobów by odwiedzil psychologa. Ważnym jest by twoje wsparcie nie skończylo sie na pierwszej jego wizycie. Pomoc w tym może uswiadomienie go że zadaje ci krzywdę swoim zachowaniem. Jeśli cie kocha powinien zrozumiec idee dobra waszego związku która wymaga od niego poswięceń. Życze cierpliwości.
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 14:09   #15
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Ja bym mu powiedziala o tym,ze jezeli chce zemną byc to musi cos z tym zrobic.Chociazby zminimalizowac to jak isę da.. inaczej nie da sie życ,taka prawda..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 15:42   #16
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Ja jestem taka jak Twój TŻ.

Zauważyłam,że n iektóre reakcje u mnie nie wynikają z gniewu, a z przyzwyczajenia
(np klne pod nosem jak ktoś mi się w kolejke wbije, a potem zdaje sobie sprawę,żę mnie to nie zdenerwowało takj naprawdę a zareagowałam tak jak zawsze)

Mój Tż nie zwraca uwagi na moje humory. Na początku myślał pewnie,że jestem szurnięta...a teraz wyłącza się i rozmawia ze mną jak mi minie. Oczywiście troche podkoloryzowałam sytuację. Pracuje nad sobą. Zastanawiam się co mnie zdenerwowało, dlaczego
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 15:50   #17
Stookrotka
Raczkowanie
 
Avatar Stookrotka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Wkurza mnie takie gadanie że jak ktoś jest cholerykiem to normalne i może sobie pokrzyczeć. Mój też jest "cholerykiem" - tak sie tłumaczył.
I co? Wyglądało to dość podobnie, potrafił o coś nie z mojej winy krzyczeć, a to jakaś niesprawiedliwość, a to głupstwo jakieś. Ja tez milczałam bo wiem że jak wybuchnę to powiem coś złego. Ale tak sie Nie da.
To śmiesznie wygląda. Jeden jeczy, drugi milczy.
Ja postawiłam ultimatum. Albo sie uspokoi i nie będzie krzyczeć bez powodu albo niech spada.
I cooo? Oaza spokoju... a jak już się wkurza to siedzi cicho, minął nerwy i rozmawiamy...
Stookrotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 16:04   #18
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Co z tego ze nie kieruje do ciebie slow i cie nie bije ?życie z takim człowiekiem to życie w wiecznym napięciu bo nigdy nie wiesz jak zareaguje a i wstydzie kiedy wybuchnie z powodu latającej muchy w lewo a nie prawo na obiedzie z tesciami,znajomymi ,itp.

Psycholog.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 17:34   #19
Alessaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Co z tego ze nie kieruje do ciebie slow i cie nie bije ?życie z takim człowiekiem to życie w wiecznym napięciu bo nigdy nie wiesz jak zareaguje a i wstydzie kiedy wybuchnie z powodu latającej muchy w lewo a nie prawo na obiedzie z tesciami,znajomymi ,itp.

Psycholog.
zgadzam się w zupelności. Do tego nigdy nie wiesz co taka osobę zdenerwuje. Zupełnie jak z tykająca bombą, w każdej chwili może wybuchnąć.
__________________
"Tak rzadko zdarza się
słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet
brzmi „Za rok chcę być już mężatką"."
Alessaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 18:07   #20
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Nie, Ty nie jesteś taka sprytna, że odkryłaś jakąś metodę na niego Ty po prostu wolisz być cicho jak trusia, co by pan i władca się wypienił. Virtuti Militari że przy takim wytrzymałaś 2,5 ROKU. Ja wytrzymałam 2,5 MIESIĄCA a i tak uważam że w takim napięciu jak wtedy każdego dnia, to nie byłam za całe ostatnie 13 miesięcy związku z obecnym TŻ

Ile można się zastanawiać co mu dziś nie spasuje i odpowiadać za brak miejsc parkingowych, psie kupy na chodniku czy Bóg jeden wie co jeszcze
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 18:49   #21
sante
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 359
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

oj tam,oj tam przyzwyczaisz się do tego po 20 latach,dzieci będą cierpiały,wiem coś na ten temat bo mam takiego ojca.Jeśli planujesz z nim życie to czeka ciebie ciężka orka,ciągłe poczucie winy i obawa czy nie narobi ci obciachu przy znajomych
sante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 19:04   #22
Stromanthe
Zadomowienie
 
Avatar Stromanthe
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 476
GG do Stromanthe
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Autorko, nie wierz, kiedy ktoś ci mówi "jestem cholerykiem, to u mnie normalne, że się wydzieram, daj mi spokój". Sama jestem cholerykiem. Kiedyś potrafiłam się wściec za byle co, rzucałam wyzwiskami, waliłam w ścianę, wydzierałam się na wszystko, co przede mną nie zwiewało. Krzywo postawione buty potrafiły mnie wyprowadzić z równowagi na cały dzień i co więcej, były do tego doskonałym powodem.
Któregoś dnia jednak powiedziałam sobie "uspokój się w końcu, tak nie może być". I co? Od 4 lat nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam wybuch złości. Choleryzm to nie jest wrzeszczenie, bicie i brak panowania nad sobą, a bardzo emocjonalne reagowanie na otaczające sprawy. Tak naprawdę choleryk krzycząc sam siebie napędza, to jest jak rzeka- jak już dasz się ponieść, naprawdę ciężko skończyć i mówi się co ślina na język przyniesie.
Myślę, że twojemu facetowi może pomóc albo psycholog albo on sam biorąc się w karby. Musi tylko chcieć i rozumieć, że można inaczej wyrażać emocje, nawet te negatywne.
Stromanthe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 20:01   #23
shena
Rozeznanie
 
Avatar shena
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 809
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez 1985SiWA Pokaż wiadomość
ooo rany dziewczyno jak ja ci wspolczuje, wspolczuje ci dlatego ze sama jestem w ziazku z takim czlowiekiem (6lat) i jestesmy zareczeni.
Podróz autem z moim TZ jest dla mnie koszmarem, juz wole autobusem jechac potrafi obrzucic taka lacina za to ze np gosc przed nim skreca co za tym idzie on musiał zwolnic Zycie z taka osoba jest bardzo bardzo ciezkie. Rowniez zastanawiam sie czesto jakby to bylo keidy bysmy byli rodziną, mieli dzieci itp ... i mnie to przeraza.
Obralam ta sama metode, nie odzywam sie nic, ale z racji tego ze nie jestem osoba ulegla i mam zawszse swoje zdanie i sie z nim nie kryje sprzyja to pieklistym klotniom Moj TZ wie ze ma problem z nerwami, ale o zadnego psychologa nie pojdzie
Mieszkalismy rowniez razem ale postanowilam ze ja narazie zostaje w swoim rodzinnym domu bo nie wytrzymuje nerwowo z nim. Jak to bedzie pozniej niewiem, sie okarze.
Zastanów się dobrze nad przyszłością z taką osobą.
Już razem mieszkaliście i nie wytrzymałaś z nim, myślisz że po ślubie się zmieni. Będzie tak samo albo gorzej moim zdaniem. Wtedy już nie będzie się hamował że może cie stracic takim zachowaniem i będzie wyładowywać stres na tobie.
shena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 20:06   #24
1985SiWA
Zakorzenienie
 
Avatar 1985SiWA
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 212
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez shena Pokaż wiadomość
Zastanów się dobrze nad przyszłością z taką osobą.
Już razem mieszkaliście i nie wytrzymałaś z nim, myślisz że po ślubie się zmieni. Będzie tak samo albo gorzej moim zdaniem. Wtedy już nie będzie się hamował że może cie stracic takim zachowaniem i będzie wyładowywać stres na tobie.
wszystko by bylo proste gdyby nie fakt ze ciagnie nas nieziemsko do siebie. Zdaje sobie sprawe ze latwo nie bedzie, a stracic to mnie moze zawsze, nawet po slubie wiec do niego nalezy przemyslenie tego. Ja znowu nie jestem osoba ktora daje sobie w kasze dmuchac, bywam porywcza.
__________________
02.09.2015 dr. L.P Ostrava, Czechy - Żelki! już są
395 ml Sebbin Clasic, Textured Okrągłe Wysoki Profil + korekcja powiek górnych
1985SiWA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 20:29   #25
shena
Rozeznanie
 
Avatar shena
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 809
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

1985SiWA: Po ślubie nie rozstaje się tak łatwo jak w zwykłym związku, nie powiesz do widzenia, odwrócisz się i wyjdziesz. On z myślą że jest po ślubie będzie pozwalał sobie na więcej bo... wtedy bardziej się walczy o związek, daje więcej szans i może będzie myślał że i tak mu wybaczysz skoro teraz to znosisz i nawet zdecydowałaś się na ślub. Takie moje przemyślenia.

Edytowane przez shena
Czas edycji: 2011-05-15 o 20:30
shena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 20:37   #26
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Nieprawda.
Moj tata taki jest i uwazam,ze niektorych rzeczy sie boję przez niego.Zawsze cos robilismy bo on krzyczal jak cos b ylo nie tak..
tak nie moze byc.Tez odrazu się wkurzal,pomimo ,ze mu tlumaczylam wiele spraw na spokojnie.
Jak mu mówię zeby tak nie robil ,trochę sie zmienil..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 20:44   #27
1985SiWA
Zakorzenienie
 
Avatar 1985SiWA
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 212
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez shena Pokaż wiadomość
1985SiWA: Po ślubie nie rozstaje się tak łatwo jak w zwykłym związku, nie powiesz do widzenia, odwrócisz się i wyjdziesz. On z myślą że jest po ślubie będzie pozwalał sobie na więcej bo... wtedy bardziej się walczy o związek, daje więcej szans i może będzie myślał że i tak mu wybaczysz skoro teraz to znosisz i nawet zdecydowałaś się na ślub. Takie moje przemyślenia.
u mnie nie ma czegos takiego ze jak jest slub to jestem przypieta kajdankami do kaloryfra i nie moge wyjsc kiedy mi cos nie pasuje nie jestem takim typem czlowieka, trzaskam dzwiami i dowidzenia.
Nie jest nam latwo razem ale bez siebie jeszcze ciezej.
Nie mieszkamy teraz razem i mimo tego ze on by chcial zebym spowrotem sie do niego wprowadzila musi poniesc konsekwencje.
__________________
02.09.2015 dr. L.P Ostrava, Czechy - Żelki! już są
395 ml Sebbin Clasic, Textured Okrągłe Wysoki Profil + korekcja powiek górnych
1985SiWA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 22:15   #28
nailatka
Raczkowanie
 
Avatar nailatka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 57
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

paollino, to nie jest tak, że on się denerwuje codziennie. Jest ogromna poprawa wobec tego, co było kiedyś, a jak jest dzisiaj. Jednak dalej trochę z tego choleryka coś w sobie ma.

dawidowskasia , chyba coś w tym jest, że choleryk czasem wybuchnie już z przyzwyczajenia

Mój TŻ zdaje sobie sprawę z tego, że jest wybuchowy i stara się pohamować swoje emocje, ale czasami najzwyczajniej w świecie mu to nie wychodzi. Jest tylko człowiekiem.

W każdym razie , dziękuję Wam za rady dziewczyny.
Od teraz, za każdym razem, gdy wybuchnie bezpodstawnie, będę mu zwracać uwagę. Jak nie pomoże, być może uda mi się go zaciągnąć do psychologa, choć naprawdę bardzo w to wątpię, że da się namówić.
Mam też duże wsparcie ze strony mamy TŻ, która sporo z nim rozmawia odnośnie jego charakteru i ma na niego naprawdę dobry wpływ.
nailatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 22:24   #29
Wisnia34
Zadomowienie
 
Avatar Wisnia34
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Autorko. zakładasz wątek poświęcony temu, że chłopak jest cholerykiem.

a ostatecznie stwierdzasz, że w sumie to ostatnio rzadko wybucha i tak na prawdę, to wszystko pod kontrolą.

skoro sytuacja doskwiera Ci do tego stopnia, że zakładasz wątek, to pewnie jego "ataki" nie są tak rzadkie, ani Ty dobrze się wtedy nie czujesz, a on mimo świadomości problemu i dobroczynnego wpływu mamy nie wyeliminował wybuchów.

mam nadzieję, że nie próbujesz uciekać od problemu bagatelizując go.
Wisnia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 22:25   #30
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Mój TŻ jest cholerykiem.

Cytat:
Napisane przez nailatka Pokaż wiadomość
paollino, to nie jest tak, że on się denerwuje codziennie. Jest ogromna poprawa wobec tego, co było kiedyś, a jak jest dzisiaj. Jednak dalej trochę z tego choleryka coś w sobie ma.
Eks też się nie denerwował codziennie, za to wybuchał w najmniej oczekiwanej chwili
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.