Jak to wszystko naprawić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-13, 17:40   #1
giselle2504
Rozeznanie
 
Avatar giselle2504
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
Unhappy

Jak to wszystko naprawić?


Głupio mi, że znowu muszę pisać o swoich problemach, ale potrzebują po raz kolejny Waszej rady.
Sprawa wygląda tak, że mam przyjaciela. Nie mamy za bardzo możliwości widywania się, więc przede wszystkim mamy kontakt przez internet. Na początku było super, sam mnie zapewniał, że jestem dla niego ważna, że nie chce mnie stracić i zawsze mogę na niego liczyć. To były zeszłe wakacje. Rozmawialiśmy po kilka godzin dziennie, bo oboje siedzieliśmy w domu. Potem zaczęły się studia, on na pierwszym, ja na drugim roku, inne miasta. Wiadomo nie mieliśmy już dla siebie tyle czasu, a poza tym on odnowił jakieś wcześniejsze znajomości, poznał nowych ludzi i coraz rzadziej się odzywał, zagadywał czy jakieś miłe słowa pisał. Zaczynało mi tego brakować i oczywiście, jak to kobiecie trochę mi odbijało. Co oczywiście skutkowało tym, że odzywał się jeszcze rzadziej. Potem była jedna sytuacja, która prawie zakończyła tą przyjaźń. On mnie okłamał, ja nie mogłam się z tym pogodzić, tym bardziej, że nie chciał się przyznać do winy i jeszcze mnie dodatkowo olewał W końcu po wielkich trudach spotkaliśmy się i niby miało być ok, ale on znów mnie zaczął olewać Miałam się nie odzywać już do niego, ale nie wytrzymałam i napisałam, żeby do mnie nie pisał, bo muszę przemyśleć, czy nasza przyjaźń ma jeszcze sens. Zaczęliśmy rozmawiać i na koniec tej rozmowy doszłam do wniosku, że może jednak do mnie pisać, ale niech się stara.
Żałuję tej ostatniej rozmowy, wiem, że głupio strasznie zrobiłam. Tylko, co teraz. Ja właściwie nie wiem czy do niego doszło to, że może się jednak odzywać. Poza tym wiem, że jego zachowanie było po części spowodowane moimi głupimi pretensjami. Chciałabym, żeby było dobrze między nami i żeby wiedział, że ma jeszcze szansę. Nie wiem tylko czy pisać do niego pierwsza czy czekać aż on napisze. Boję się, że sam tego nigdy nie zrobi, bo jest strasznie dumny, a wiem, że mu zależy na tej przyjaźni.
Przepraszam, że tak chaotycznie i długo, ale to i tak wielki skrót tego wszystkiego. Poradźcie mi, co robić, bo ja chyba osiwieję od tego myślenia
giselle2504 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 17:56   #2
Wisnia34
Zadomowienie
 
Avatar Wisnia34
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

Dziewczyno!

jak można tak samą siebie okłamywać?

chłopak jak sama piszesz olewa cię, a ty twierdzisz, że mu zależy?
brak tu chociażby zwykłej logiki.

sms o treści "nie odzywaj się do mnie" brzmi jak kawałek skeczu. sama się odzywasz, żeby się nie odzywał. ośmieszasz się tym, koleś pewnie ma z ciebie polewkę.

a twoje kombinowanie, czy on aby na pewno zrozumiał, że jednak może się do ciebie odzywać (bo jak rozumiem, jednak się nie odzywa mimo zielonego światła) to już szczyt szczytów.

nie wypisuj do niego więcej desperackich wiadomości, bo to jest żałosne. no i oczywiście nie próbuj mu "wyjaśniać", że jednak może do ciebie pisać, bo kolesia zabijesz śmiechem.


dziewczyna na II roku studiów i taki brak umiejętności realnego spojrzenia na sytuację!
Wisnia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 18:02   #3
Alessaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

autorko ty chcesz wiedziec czy on wie ze ma jeszcze u ciebie szanse a ja ci powiem, ze wg mnie on tej szany nie chce.
__________________
"Tak rzadko zdarza się
słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet
brzmi „Za rok chcę być już mężatką"."
Alessaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 18:13   #4
niewyspana91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 324
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

Chyba jednak mu nie zależy na waszej "przyjaźni".
I ja mu się nie dziwię po twoich jazdach. Zresztą ma studia, naukę, swoje pasje i znajomych, więc nie rozumiem czemu masz do niego pretensje, że nie poświęca ci więcej czasu i wiadomości są rzadsze? Nie masz innych spraw niż ciągnięcie takiej nieco wymuszonej znajomości? Chyba, że coś do niego czujesz, bo tak mi się wydaje, po tym jak rozpaczliwie szukasz z nim kontaktu, wymyślasz, kombinujesz dlaczego się nie odzywa etc. Daj mu spokój, ogarnij się i przemyśl swoje zachowanie, bo jest trochę żałosne.
__________________
DBaM o Się
*zapuszczam włosy
*wybielam kły
*szukam motywacji coby popracować nad ciałem
niewyspana91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 18:26   #5
_Exceptional_
Rozeznanie
 
Avatar _Exceptional_
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 790
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

A czy z Twojej strony, to aby na pewno tylko przyjaźń? Bo wyczuwam jakąś nutkę zazdrości o te jego znajomości. Pamiętaj, że w momencie, gdy z jednej strony pojawia się głębsze uczucie, to od tej chwili, to już nie jest przyjaźń.
_Exceptional_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 18:49   #6
Madia
Zakorzenienie
 
Avatar Madia
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 396
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

To chyba jednak nie jest przyjaźń. Przynajmniej nie z twojej strony. Co do reszty to zgadzam się z Wiśnią.
__________________



Zakręcona na punkcie zakręconego włosa od 22.02.2012
Madia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 18:57   #7
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

Dla mnie to nie wygląda na przyjaźń z żadnej strony, sorry, ale przyjaciółki nie olewa się dlatego, że się zaczęły studia i się ma znajomych i hobby Może ja jestem jakaś dziwna, ale dla mnie przyjaźnie stoją wysoko w hierarchii i znajduję na nie czas, wiadomo że może być to częściej lub rzadziej, ale nie dopuściłabym żeby moja przyjaciółka się czuła olewana, lekceważona i porzucona na rzecz innych znajomych.

Gdyby mi zależało na tej znajomości, napisałabym, ale bez roztrząsania wszystkich problemów, chyba lepiej zacząć z niższego pułapu, bardziej neutralnie, po prostu fajnie sobie pogadać bez pretensji i wyjaśniania ich sobie. Na rozmowy o uczuciach przyjdzie czas jeśli ta znajomość da się utrzymać, na początku "ratowania" jej na pewno nie pomocą.
No i zastanowiłabym się, czy to na pewno w ogóle była/jest przyjaźń... Bo może to taka reanimacja trupa albo, co gorsza, manekina, w nadziei, że ożyje

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2011-05-13 o 19:00
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 19:08   #8
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

A Ty masz nadzieję na przyjaźń, czy związek? Bo wg mnie raczej na to drugie.

Jeśli natomiast masz na myśli przyjaźń, to zaakceptuj fakt, że jesteś nie tylko aż przyjaciółką, ale też TYLKO przyjaciółką. Nie oczekuj kilkugodzinnych codziennych rozmów, które prowadziliście w wakacje, ani bycia dla siebie najważniejszymi osobami, bo tak bliski kontakt jest zazwyczaj zarezerwowany dla partnera. Ważne, żeby udało Wam się utrzymać kontakt i żebyście mieli świadomość, że jeśli któreś ma problem, to może wykręcić numer do drugiej osoby, a ta wysłucha i pocieszy, ale nic ponadto.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 11:38   #9
giselle2504
Rozeznanie
 
Avatar giselle2504
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Dla mnie to nie wygląda na przyjaźń z żadnej strony, sorry, ale przyjaciółki nie olewa się dlatego, że się zaczęły studia i się ma znajomych i hobby Może ja jestem jakaś dziwna, ale dla mnie przyjaźnie stoją wysoko w hierarchii i znajduję na nie czas, wiadomo że może być to częściej lub rzadziej, ale nie dopuściłabym żeby moja przyjaciółka się czuła olewana, lekceważona i porzucona na rzecz innych znajomych.

Gdyby mi zależało na tej znajomości, napisałabym, ale bez roztrząsania wszystkich problemów, chyba lepiej zacząć z niższego pułapu, bardziej neutralnie, po prostu fajnie sobie pogadać bez pretensji i wyjaśniania ich sobie. Na rozmowy o uczuciach przyjdzie czas jeśli ta znajomość da się utrzymać, na początku "ratowania" jej na pewno nie pomocą.
No i zastanowiłabym się, czy to na pewno w ogóle była/jest przyjaźń... Bo może to taka reanimacja trupa albo, co gorsza, manekina, w nadziei, że ożyje
Właśnie o to mi chodzi To nie tak, że ja oczekuję tego samego, co było w wakacje. Sama też nie mam dla niego już tyle czasu, co przedtem. Jestem naprawdę w stanie wiele zrozumieć i odpuścić. No, ale nie wszystko przecież. Może też właśnie mam jakieś dziwne poglądy, ale jeżeli już o kimś mówię, że to przyjaciel, to go nie olewam i zawsze znajdę choć chwilkę, żeby po prostu zapytać, co słychać.

Co do reszty wypowiedzi, to też się z Wami zgadzam. Wygłupiłam się tą rozmową ostatnią, jak nie wiem co. Zachowałam się, jak idiotka i ośmieszyłam totalnie. Nie mam zamiaru odezwać się do niego dopóki on pierwszy tego nie zrobi. Wczoraj to chyba była po prostu chwila słabości.
I na koniec, to to, że z mojej strony to serio tylko przyjaźń. Nie chciałabym nawet być z kimś takim w związku, bo nie wytrzymalibyśmy ze sobą. Poza tym mam kogoś innego 'na oku'
Któraś z Was napisała, że powinnam pamiętać, że jestem też TYLKO przyjaciółką. Z tym, że to nie ja się postawiłam tak wysoko w jego hierarchii. On sam to zrobił. Nie wiem tylko skąd taki nagły spadek.
giselle2504 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 20:40   #10
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 492
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

Cytat:
Napisane przez giselle2504 Pokaż wiadomość
Właśnie o to mi chodzi To nie tak, że ja oczekuję tego samego, co było w wakacje. Sama też nie mam dla niego już tyle czasu, co przedtem. Jestem naprawdę w stanie wiele zrozumieć i odpuścić. No, ale nie wszystko przecież. Może też właśnie mam jakieś dziwne poglądy, ale jeżeli już o kimś mówię, że to przyjaciel, to go nie olewam i zawsze znajdę choć chwilkę, żeby po prostu zapytać, co słychać.

Co do reszty wypowiedzi, to też się z Wami zgadzam. Wygłupiłam się tą rozmową ostatnią, jak nie wiem co. Zachowałam się, jak idiotka i ośmieszyłam totalnie. Nie mam zamiaru odezwać się do niego dopóki on pierwszy tego nie zrobi. Wczoraj to chyba była po prostu chwila słabości.
I na koniec, to to, że z mojej strony to serio tylko przyjaźń. Nie chciałabym nawet być z kimś takim w związku, bo nie wytrzymalibyśmy ze sobą. Poza tym mam kogoś innego 'na oku'
Któraś z Was napisała, że powinnam pamiętać, że jestem też TYLKO przyjaciółką. Z tym, że to nie ja się postawiłam tak wysoko w jego hierarchii. On sam to zrobił. Nie wiem tylko skąd taki nagły spadek.
Przyjaciołom daje się wolność. Pozwala się odchodzić i przyjmuje kiedy wracają. Daje się kolejną szansę.
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 14:38   #11
giselle2504
Rozeznanie
 
Avatar giselle2504
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

Cytat:
Napisane przez tinpanalley Pokaż wiadomość
Przyjaciołom daje się wolność. Pozwala się odchodzić i przyjmuje kiedy wracają. Daje się kolejną szansę.
Tak, ale nie wtedy, kiedy oni mają to gdzieś i nie potrafią tego docenić, a poza tym w ogóle Cię nie szanują.
Cisza od tygodnia. Chyba już się nie odezwie do mnie.
giselle2504 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-16, 14:54   #12
Madeleeeine
Raczkowanie
 
Avatar Madeleeeine
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Uroczysko
Wiadomości: 107
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

Cytat:
Napisane przez giselle2504 Pokaż wiadomość
Głupio mi, że znowu muszę pisać o swoich problemach, ale potrzebują po raz kolejny Waszej rady.
Sprawa wygląda tak, że mam przyjaciela. Nie mamy za bardzo możliwości widywania się, więc przede wszystkim mamy kontakt przez internet. Na początku było super, sam mnie zapewniał, że jestem dla niego ważna, że nie chce mnie stracić i zawsze mogę na niego liczyć. To były zeszłe wakacje. Rozmawialiśmy po kilka godzin dziennie, bo oboje siedzieliśmy w domu. Potem zaczęły się studia, on na pierwszym, ja na drugim roku, inne miasta. Wiadomo nie mieliśmy już dla siebie tyle czasu, a poza tym on odnowił jakieś wcześniejsze znajomości, poznał nowych ludzi i coraz rzadziej się odzywał, zagadywał czy jakieś miłe słowa pisał. Zaczynało mi tego brakować i oczywiście, jak to kobiecie trochę mi odbijało. Co oczywiście skutkowało tym, że odzywał się jeszcze rzadziej. Potem była jedna sytuacja, która prawie zakończyła tą przyjaźń. On mnie okłamał, ja nie mogłam się z tym pogodzić, tym bardziej, że nie chciał się przyznać do winy i jeszcze mnie dodatkowo olewał W końcu po wielkich trudach spotkaliśmy się i niby miało być ok, ale on znów mnie zaczął olewać Miałam się nie odzywać już do niego, ale nie wytrzymałam i napisałam, żeby do mnie nie pisał, bo muszę przemyśleć, czy nasza przyjaźń ma jeszcze sens. Zaczęliśmy rozmawiać i na koniec tej rozmowy doszłam do wniosku, że może jednak do mnie pisać, ale niech się stara.
Żałuję tej ostatniej rozmowy, wiem, że głupio strasznie zrobiłam. Tylko, co teraz. Ja właściwie nie wiem czy do niego doszło to, że może się jednak odzywać. Poza tym wiem, że jego zachowanie było po części spowodowane moimi głupimi pretensjami. Chciałabym, żeby było dobrze między nami i żeby wiedział, że ma jeszcze szansę. Nie wiem tylko czy pisać do niego pierwsza czy czekać aż on napisze. Boję się, że sam tego nigdy nie zrobi, bo jest strasznie dumny, a wiem, że mu zależy na tej przyjaźni.
Przepraszam, że tak chaotycznie i długo, ale to i tak wielki skrót tego wszystkiego. Poradźcie mi, co robić, bo ja chyba osiwieję od tego myślenia
WYBACZCIE ale nie miałam czasu czytac pozostałych wypowiedzi a moje zdanie jest takie żę
mi to nie wyglada na przyjaźń ;/ i wychodzi na to że chlopak jest Toba znudzony a Ty im bardziej naciskasz tym bardziej go od siebie odpychasz. Widocznie zauważył że oczekujesz od niego czegoś wiecej i ma Cie gdzieś. Teraz ma swoje inne życie i zapewne swoja kobiete wiec DAJ SPOKÓJ chłopakowi

]
__________________
  • Wykorzystaj swój gniew, zrób skok wiary
  • abyś upomniał się o swoją duszę, zanim będzie za późno



http://www.youtube.com/watch?v=y6NGk0y2u5w
Madeleeeine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 15:16   #13
giselle2504
Rozeznanie
 
Avatar giselle2504
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
Dot.: Jak to wszystko naprawić?

Cytat:
Napisane przez Madeleeeine Pokaż wiadomość
WYBACZCIE ale nie miałam czasu czytac pozostałych wypowiedzi a moje zdanie jest takie żę
mi to nie wyglada na przyjaźń ;/ i wychodzi na to że chlopak jest Toba znudzony a Ty im bardziej naciskasz tym bardziej go od siebie odpychasz. Widocznie zauważył że oczekujesz od niego czegoś wiecej i ma Cie gdzieś. Teraz ma swoje inne życie i zapewne swoja kobiete wiec DAJ SPOKÓJ chłopakowi

]
Szkoda, że nie przeczytałaś wcześniejszych wypowiedzi, bo wyraźnie napisałam, że nic poza przyjaźnią do niego nie czuję, tym bardziej, że ktoś inny mnie interesuje jako partner
On nie ma dziewczyny, wiem, bo mi o tym mówił. Ja go nie ograniczałam w żaden sposób. Czasem tylko chciałam pogadać, spotkać się raz na jakiś czas, jak to przyjaciele. Ostatnim razem, jak się widzieliśmy, to twierdził, że chce ze mną rozmawiać, tylko nie wie od czego miałby taką rozmowę zacząć i woli, jak ja do niego piszę. Poza tym prawie zawsze, jak do niego napisałam to odpisał i normalnie gadaliśmy, chyba, że serio nie miał czasu.
giselle2504 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.